Jump to ratings and reviews
Rate this book

Pas Ilmarinena

Rate this book
Wojna obudziła demony nie tylko w ludziach.

W chwili, gdy mroźną ciszę nad fińskimi lasami zburzył łoskot radzieckich dział, rozpoczęła się inna, równie okrutna wojna. Ambitny oficer NKWD Siergiej Muchalew podąża za jednostkami Armii Czerwonej, by odkrywać i zagarniać prastare tajemnice puszczy. Pech chce, że strażniczką największej z nich jest Penelopa Tayne, angielska badaczka, która niecałe dwa lata wcześniej znalazła tam swą nową ojczyznę. Przyjście jej z pomocą graniczy z niemożliwością, ale ojciec Penelopy, jeden z najważniejszych członków Biblioteki, tajemniczego klubu dla dżentelmenów, zna człowieka, który zdoła ją ocalić. Problem leży w tym, że owego specjalistę – sierżanta Michaela Tayne'a z królewskiej piechoty morskiej – należy najpierw wyciągnąć ze szpitala dla obłąkanych.

Do czego posunie się członek NKWD, by sięgnąć po nadludzkie moce? Jakie sekrety kryje Biblioteka? Z czym przyjdzie się zmierzyć Michaelowi w drodze do piekła na ziemi?

Powieść Pas Ilmarinena to Mortka, jakiego jeszcze nie było! Wielka historia idzie tu ramię w ramię z pradawną magią, wewnętrzne demony głównego bohatera walczą z potworami w ludzkiej skórze, a powaga i autentyzm przydają jej dojrzałości, od czasu do czasu przełamywanej charakterystycznym "mortkowym" poczuciem humoru.

432 pages, ebook

First published January 25, 2023

3 people are currently reading
56 people want to read

About the author

Marcin Mortka

240 books163 followers
Urodził się 5 kwietnia 1976 roku w Poznaniu, który stał się pierwszą miłością jego życia. Kolejne spotykał stopniowo, a były to: muzyka rockowa i metalowa, mistyka Skandynawii, epoka wielkich żaglowców, aż wreszcie pisarstwo.
Już podczas studiów parał się pisaniem artykułów o tematyce erpegowo-historycznej do czasopism „Magia i Miecz” oraz „Portal”. Jest autorem powieści „Ostatnia saga”, jej kontynuacji „Wojna runów” oraz „Świt po bitwie” oraz dylogii „Karaibska krucjata”, na którą składają się tomy „Płonący Union Jack” i „La Tumba de los Piratas”. W lipcu 2007 zadebiutował w Fabryce Słów powieścią "Ragnarok 1940”.
Za niedościgniony wzór uważa Patryka O’Briana, którego powieści pracowicie przekłada na język polski. Trudną dolę tłumacza łączy z pracą nauczyciela i lektora języka angielskiego. Latem - pod pozorem pracy pilota wycieczek - ucieka w chłody Islandii.
Pasjonat ciszy i spokoju, strażnik ogniska domowego, poszukiwacz nieprzetartych szlaków pośród puszcz i jezior, co stało się kolejną miłością jego życia. Największą jest jednak Marta, z którą pewnego lata wziął ślub w cudownie pachnącym kościółku z drzewa modrzewiowego. Wkrótce został ojcem małego Michałka, który również bardzo lubi książki.

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
18 (13%)
4 stars
52 (40%)
3 stars
49 (37%)
2 stars
9 (6%)
1 star
1 (<1%)
Displaying 1 - 13 of 13 reviews
Profile Image for Sylwka (unserious.pl).
714 reviews47 followers
August 12, 2025
Kojarzycie tego gościa, co raz miesza w Kociołku, innym razem pakuje się z ekipą Voortena w niezłe bagno, a potem popija rum z Załogą Błędnego Rycerza? Dobrze niuchacie, chodzi oczywiście o Marcina Mortkę, który postanowił znowu zaskoczyć i popełnił książkę z alternatywną wersją II wojny światowej, dorzucając do niej magię, tajną Bibliotekę i radzieckich magów chaosu. Brzmi szalenie? Owszem. I właśnie dlatego, choć z lekkim poślizgiem, nie mogłam się powstrzymać i sięgnęłam po Pas Ilmarinena, żeby sprawdzić, jak bardzo „narozrabiał” w nowej powieści. ;)

Wojna obudziła demony nie tylko w ludziach.
W chwili, gdy mroźną ciszę nad fińskimi lasami zburzył łoskot radzieckich dział, rozpoczęła się inna, równie okrutna wojna. Ambitny oficer NKWD Siergiej Muchalew podąża za jednostkami Armii Czerwonej, by odkrywać i zagarniać prastare tajemnice puszczy. Pech chce, że strażniczką największej z nich jest Penelopa Tayne, angielska badaczka, która niecałe dwa lata wcześniej znalazła tam swą nową ojczyznę. Przyjście jej z pomocą graniczy z niemożliwością, ale ojciec Penelopy, jeden z najważniejszych członków Biblioteki, tajemniczego klubu dla dżentelmenów, zna człowieka, który zdoła ją ocalić. Problem leży w tym, że owego specjalistę – sierżanta Michaela Tayne’a z królewskiej piechoty morskiej – należy najpierw wyciągnąć ze szpitala dla obłąkanych.
Do czego posunie się członek NKWD, by sięgnąć po nadludzkie moce? Jakie sekrety kryje Biblioteka? Z czym przyjdzie się zmierzyć Michaelowi w drodze do piekła na ziemi?

Tajemnicza Biblioteka.
Pas Ilmarinena przeczytałam ze sporym zaciekawieniem, ale – przyznaję bez bicia – bez wypieków na twarzy.

Głównie dlatego, że nad tą książką unosi się lekka woń budżetowego odcinka Bibliotekarza: Tajemnica włóczni.

Mamy tu całkiem ciekawy miks: szpiegowską misję, zimowy front, szczyptę magii i alternatywną wersję historii. Do tego tajna Biblioteka kontra radziecka magia chaosu Brzmi jak na prawdę fajny pomysł na zmyślną fantasy z dodatkiem niezłej alternatywnej historii. I też po części tak jest, tylko że czasem historia gubi tempo, a niektóre wątki – niby rozwinięte – niewiele wnoszą do fabuły. Są, bo są.

Bohaterowie – Michael, Penelopa i reszta ekipy wypadają nieźle, chociaż nie każdemu kibicowałam z równym zapałem (sorry, dziennikarz – Rambo był taki średni z tych gorszych). Najlepiej bawiłam się tam, gdzie historia odpuszczała sobie powagę – Mortka potrafi wrzucić humor między jeden wybuch a drugi, i to działa.

Podsumowując: Pas Ilmarinena może nie rozwala systemu, ale ma swój urok i sprawnie łączy fantastykę z alternatywną historią. Jeśli powstanie sequel albo inny prequel – z ciekawości chętnie zajrzę. Bo choć nie był to literacki rollercoaster, to przejażdżka była całkiem przyjemna.

Polecam – szczególnie tym, którzy lubią zimę, magię i trochę konspiracji w jednym.

https://unserious.pl/2025/08/pas-ilma...
Profile Image for Kasia | Zapisana w Książkach.
682 reviews14 followers
July 23, 2024
Zupełnie mi to nie podeszło. Wynudziło mnie dość mocno i zupełnie nie odczułam mortkowego humoru. Chociaż czuć jego styl - a także pewne podobieństwa do innych książek pisanych w innych tłach historycznych.
Ale tak mówiąc szczerze, mocno mi tutaj wiało "Bibliotekarzem", tą trylogią filmową sprzed prawie 20 lat. Czasami to nawet za mocno.
Profile Image for Piotr.
302 reviews1 follower
April 22, 2023
Książka Marcina Mortki „Pas Ilmarinena” miała być chwilą wytchnienia od lektur, które zwykle czytam, pełnych zbrodni i seryjnych morderców. Chodzi mi głównie o gatunek literacki, bo przecież tłem historycznym najnowszej powieść Mortki jest krwawa wojna zimowa, czyli konflikt zbrojny między ZSRR, a Finlandią trwający od 30 listopada 1939 roku do 13 marca 1940 roku.Twórczość tego autora nie była mi wcześniej znana, dlatego nie wiedziałem, czego mogę się spodziewać.

Akcja powieści zaczyna się dokładnie w momencie sowieckiej inwazji na Finlandię, ale to jedno z niewielu odniesień historycznych, gdyż sam konflikt niestanowi fabuły powieści i autor wielokrotnie odbiega od historycznych relacji, co są podkreśla w posłowiu. Angielska badaczka Penelopa Tayne, która niecałe dwa lata wcześniej przybyła do Finlandii i znalazła tam swą nową ojczyznę. W ocenie jej ojca – jednego z najważniejszych członków londyńskiej Biblioteki, tajemniczego klubu dla dżentelmenów, grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. Tylko jeden człowiek może podjąć się szalonej akcji ratunkowej, jest nim były sierżant Michael Tayne z królewskiej piechoty morskiej, którego najpierw trzeba wyciągnąć ze szpitala dla obłąkanych w Croydon. Zbieżność nazwisk jest nieprzypadkowa, Penelopa i Michael byli kiedyś małżeństwem. Zadaniem Tayne’a jest odnalezienie byłej żony Penelopy w pogrążonej wojną Karelii.

Stare fińskie legendy, magiczne przedmioty i realna wojna zimowa, to wszystko jest tłem akcji ratunkowej. Jak trudna, to wyprawa może świadczyć obecność po drugiej stronie barykady ambitnego oficera NKWD Siergieja Mucha lewa, który podąża za jednostkami Armii Czerwonej ze swoim orszakiem i tajemniczą kobietą, jego celem jest odkrycie i zagarnięcie prastarych fińskich tajemnic puszczy, w tym legendarnego „pasu Ilmarinena”.

Fantastyka nie jest gatunkiem literackim, po który sięgam często, jednak czytając „Pas Ilmarinena” świetnie się bawiłem. Mortka serwuje nam szaloną przygodę z plejadą niesamowitych postaci. Czytelnik jest wciągany w intrygę, odkrywając poczynania i motywy którymi się kierują obie strony. Przeskakiwanie przez autora między wydarzeniami z udziałem Brytyjczyka i sowieckiego oficera, a także urywanie wątków w kluczowych momentach sprawia, że nie sposób oderwać się od lektury. Starodawne wierzenia przeplatają się tu z współczesnym konfliktem, a całość jest dość spójna i czytelna.

Mimo tego, że nie jestem fanem fantastyki, to taką dawkę byłem w stanie przyjąć i co więcej, podobało mi się. Fajna książka, pełna akcji, trochę magii.

https://peakd.com/hive-134382/@lesiop...
65 reviews
April 3, 2024
Atak rosyjskich wojsk na Finlandię zastaje Penelopę de Woort, angielską badaczkę w małej fińskiej wiosce. Jej zaniepokojony ojciec postanawia wysłać do pogrążonego w odmętach wojny kraju jej byłego męża, Michaela Tayne’a, by ją odnalazł i sprowadził do domu. Michaelowi towarzyszy Theodore Astley, charyzmatyczny arystokrata, z darem do zjednywania sobie ludzi. W Szwecji dołącza do nich gadatliwy amerykański dziennikarz, Nix Turner. Razem będą musieli zmierzyć się z barierą językową, chłodem, rosyjską armią, a także zjawiskami nadprzyrodzonymi, które bada tajemnicza Biblioteka.

Tak zaczyna się, książka, którą Marcin Mortka wrócił do tematyki II Wojny Światowej z elementami fantastycznymi. Autor nie jest historykiem, ale dobrze się przygotował do zadania, które sobie postawił. Musiał po prawdzie nagiąć kilka wydarzeń, by lepiej pasowały do fabuły, ale ku mojemu zdumieniu przyznał się do tego w posłowiu.

Ogromną zaletą książki są postaci. Świat stworzony przez Mortkę ponownie zaludniają ciekawi, niejednoznaczni bohaterowie, a autor rozdział po rozdziale odkrywa przed czytelnikami kolejne aspekty ich charakteru czy elementy ich przeszłości. Michael Tayne zostaje wciągnięty w wir wydarzeń prosto z Bethlam gdzie z pomocą leków próbował uciec przed własną przeszłością. Z fascynacją obserwowałam jak duch i poczucie sprawiedliwości Michaela budziło się do życia strona za stroną. Tucker to postać jednocześnie irytująca, co wspaniała w swym uporze, ale przede wszystkim naprawdę kompetentna. Najbardziej jednak zaskakuje Astley, który na początku jest przedstawiony jako gadatliwy paniczyk z dobrego domu, by niedługo potem pokazać kręgosłup ze stali i ogromne doświadczenie. Zachwyciła mnie też Penelopa, którą z początku poznajemy tylko z opowieści ojca i wspomnień męża. Kobieta, która pojawia się w fabule odstaje od wizji jaką zdążyliśmy już sobie stworzyć w głowie i dzięki temu jest jeszcze ciekawsza.

To powiedziawszy Rosjanie, którzy pojawiają się w fabule to postaci jednoznacznie negatywne, ludzie ordynarni, którzy nikogo nie szanują ani nie kochają i nie cofną się przed niczym by osiągnąć swój cel. Powoduje nimi rządza zysku, władzy lub po prostu głupota. Główny antagonista, Siergiej Muchalew ma nieco więcej głębi, ale wciąż jest człowiekiem do gruntu złym, choć inteligentnym i potrafiącym wykorzystywać sytuację. Z literackiego punktu widzenia wolałabym nieco bardziej zrównoważone przedstawienie tej nacji, choć nie będę ukrywać, że z satysfakcją czyta się o błędach i głupocie rosyjskiego wojska.

Interesujące są za to relacje między tymi postaciami, zarówno te istniejące, co rodzące się na kartach powieści. Chciałabym też pochwalić nieoczywiste zakończenie, które pozostaje wierne charakterom postaci, a także strukturę książki. Autor co jakiś czas zmienia punkt widzenia między Michaelem, Cedrikiem i Siergiejem, przez co czytelnik wie o wiele więcej niż sami bohaterowie i nie umyka mu żaden szczegół.

Trzeba jednak pamiętać, że „Pas Ilmarinena” to nie tylko powieść przygodowa z elementami fantasy, ale przede wszystkich książka o wojnie, która nie boi się sięgać po trudne tematy i ludzkie tragedie. Marcin Mortka bardzo realistycznie opisuje okrucieństwo rosyjskiego wojska, ale i bezwzględność ludzi przypartych do ściany.

To powiedziawszy, jeden z największych zwrotów akcji wydał mi się nieco zbyt oczywisty, co jednak nie przeszkadzało mi w cieszeniu się lekturą. Mam też wrażenie, że niektóre relacje zostały wprowadzone zbyt szybko i po łebkach, ale liczę na to, że rozwiną je kolejne tomy. Żałuję tylko, że wątek tytułowego pasa pojawia się tak późno. Muszę jednak przyznać, że ta tajemniczość to jedna z większych zalet książki.

Kończąc, „Pas Ilmarinena” to bardzo dobra powieść wojenna z elementami fantastyki, osadzona głęboko w fińskim folklorze. Jej bohaterowie ujmują za serce od pierwszej chwili, a ich przygody śledzi się z zapartym tchem, szczególnie pod koniec. Marcin Mortka stworzył świat pełen tajemniczych artefaktów i gromadzących je stowarzyszeń, w którym można by osadzić niejedną powieść. A ja na pewno będę na nie czekać.

Ale to tylko moja opinia, a ja nie jestem obiektywna
Profile Image for mommy_and_books.
1,396 reviews35 followers
March 2, 2023
Czy znacie twórczość Marcina Mortki? Czy lubicie książki z gatunku fantasy? A może chcecie odkryć coś nowego? To dobrze trafiliście. Nie znałam twórczości tego autora. Moją czytelniczą przygodą z jego książkami zaczęłam od "Pasa Ilmarinena". Nie spodziewałam się, że tak w niej przepadnę. Nie mogłam oderwać się od czytania. Pochłonęła mnie bez reszty. Powoli przekonuje się do tego rodzaju książek. Dzięki historii, którą opowiedział nam Marcin Mortka w swojej najnowszej powieści, chciałabym poznać jego pozostałą twórczość.
Tutaj świat realny w subtelny sposób miesza się ze światem fikcyjnym. Taką fantastykę mogę śmiało czytać. Dobra, mocna i zwarta akcja. Ciekawa fabuła. Oryginalni bohaterowie. Nieziemskie teksty, które nie raz sprawiły, że płakałam ze śmiechu. Ten autor ma dobre poczucie humoru. Znalazłam tutaj również dramatyczne sceny. Marcin Mortka sprawił, że choć na chwilę oderwałam się od myślenia o bezsensownej napaści Rosji na niewinną Ukrainę i o Covidzie, który również sprawił, że świat zapłakał.
Nie będę wam streszczała fabuły, bo nie o to tutaj chodzi. Napiszę tak: koniecznie musicie poznać: Penelopę, Michaela i pewnego amerykańskiego dziennikarza oraz odkryć prawdziwe sekrety pewnej Biblioteki. Biblioteka jest tajemniczym klubem dla dżentelmenów. Kto i dlaczego jej służy? Uważajcie na Armię Czerwoną i podstępnych bohaterów.
W tle tej historii toczy się wojna sowiecko-fińska, ale najważniejszą sprawą jest niewidoczna rozgrywka. Niektóre postacie pragną posiąść nadnaturalną moc. Spotkałam tutaj tajemnicze artefakty, które coś w sobie ukrywają. Poznając prawdę, będziecie zaskoczeni. Bardzo podobało mi się zakończenie.
Czy istnieje piekło na ziemi? Czym jest tytułowy pas Ilmarinena? Kim był Ilmarinen? Posiadłam tę tajemniczą wiedzę i bardzo dobrze mi z tym.
Jeżeli lubicie odważnych bohaterów, tajemniczą fabułę, bardzo dobrą akcję, magiczne przedmioty i nadprzyrodzone moce to ta książka jest w sam raz dla was. Nie zawiedziecie się podczas czytania.
Czytając "Pas Ilmarinena" miałam wrażenie, że czytam powieść historyczną z elementami fantasy. Możliwe, że dzięki temu tak bardzo przypadła mi do gustu. Czas akcji tej historii to grudzień 1939. Na samą myśl o tej dacie robi mi się zimno. Też tak macie?
Marcin Mortka to genialny autor. Kolejne moje czytelnicze odkrycie. Nie znam jego poprzednich książek, także nie jestem w stanie porównać tej historii do poprzednich. Wiem za to jedno, warto dać szansę nieznanym autorom. W ten sposób można odkryć kolejne fantastyczne perełki.
Profile Image for Czyta_bo_lubi.
309 reviews78 followers
March 3, 2023
Wspaniała powieść. Jedna z lepszych, jakie dane mi było poznać w ostatnim czasie. Pas Ilmarinena miał w sobie wszystko to, czego ostatnio poszukuję w książkach. Zaoferował mi masę frajdy i świetnie spędzony czas. Ponadto audiobook w wykonaniu mistrza Gosztyły nadał mu imponujący sznyt i całość oceniam bardzo wysoko.

Pas Ilmarinena to genialny miks powieści historyczno-przygodowej, z elementami fantastyki. Autor napisał powieść zupełnie inną, od ostatnio wydawanych książek. Zamiast morskich starć, przygód niesfornej gromady pod przywództwem sympatycznego karczmarza, epickiej fantasy pełnej bitew – mroźny i mroczny klimat II wojny światowej.

Nowi bohaterowie są wielowymiarowi, wręcz pełnokrwiści. Nawet główny zły to człowiek, którego można rozumieć i poniekąd mu współczuć. Nie jest to kartonowa, płaska postać. Dzięki temu, gdy dochodzi do starć między nim, a naszymi bohaterami, wtedy aż sypią się iskry. A czytelnik czuje napięcie i emocje towarzyszące walce.

W czasie słuchania Pasa, nie nudziłem się ani przez chwilę. Marcin Mortka świetnie wyważył proporcje fabuły. Jest czas na przygodę, ale i pogłębienie losów głównych bohaterów. Wyjaśnienie ich motywacji oraz nakreślenie tła wydarzeń. Nie jestem historykiem i nie posiadam dużej wiedzy na temat wojny między Finlandią a ZSRR, ale mroźny klimat grozy czuć na każdym kroku. Momentami czułem się, jakbym był tam, z głównymi bohaterami.

Emocje, które towarzyszyły mi od początku słuchania Pasa Ilmarinena, nie opuściły mnie do samego końca. Cieszę się, że autor zostawia fabularną furkę niedomkniętą. Mam głęboką nadzieję przeczytania dalszych losów agentów Biblioteki oraz o ich przygodach. Na przykład w innym rejonie Europy. Marcin Mortka stworzył kolejne ciekawe uniwersum. Z nowymi bohaterami. Dla czytelnika, który oczekuje czegoś innego, niż to, co znajduje w książkach z Kociołkiem lub Madsem. Bardzo mnie to cieszy, bo w każdym z nich odnajduję się idealnie i wsiąkam w przygodę, na wiele godzin. Pas Ilmarinena polecam bardzo gorąco!
453 reviews7 followers
March 5, 2023
Książka ciekawa koncepcyjnie lecz niestety lekko przynudnawa. Niektóre sceny ciągną się w nieskończoność a bohaterowie mają trochę za dużo egzystencjonalnych rozważań. Za mało również fantastyki w tej opowieści a za dużo dialogów. Generalnie jak najbardziej można przeczytać. Ja z chęcią nawet sięgnę po kolejną część o ile takowa powstanie, bo mam nadzieję, że autor jeszcze wykorzysta potencjał tego świata.

#241#11#2023
145 reviews
April 6, 2023
Wojna zimowa 1939/1940 plus magia i tajne stowarzyszenia oraz duża dawka rosyjskiego chamstwa i okrucieństwa. Magia raczej w tle, nie ma bitwy magów z czołgami i tym podobnych fikołków narracyjnych. Ogólnie trochę sztampowe, coś tam jest zaskakującego ale trochę zbyt mało jak na pięć gwiazdek. W sumie to powinno być mocne 3.5. Czwarta gwiazdka za przygotowanie historyczne i postaci, które są przewidywalne ale niezbyt męczące.
Profile Image for Kat.
478 reviews27 followers
March 2, 2023
Ciwkawy pomysl na opowiesc. Skrocilabym ksiazke, bo sa dluzace sie fragmenty.
Profile Image for Gancu.
402 reviews17 followers
November 24, 2023
Czytało się nieźle, zdecydowanie moja ulubiona książka Mortki. Ma swoje wady w postaci przedłużania. Nie brak typowych Mortowych wad, lecz mimo wszystko bawiłem się świetnie. 3,25/5
Displaying 1 - 13 of 13 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.