Ciężko jest ocenić zbiór opowiadań różnych autorów jedną oceną. Tak więc te cztery gwiazdki to częściowo za wrażenie ogólne, a częściowo z ukłonem w stronę pomysłodawców i realizatorów tej inicjatywy.
Antologia jest projektem stworzonym we współpracy Polskiej Fundacji Fantastyki Naukowej i Wydawnictwa IX z okazji stulecia urodzin Stanisława Lema. Utwory inspirowane są twórczością Lema w idei popularyzacji gatunku science fiction. W zbiorze tym oprócz opowiadań znajdziemy dwie przedmowy oraz felietony popularnonaukowe.
Ta książka dla początkującego w tym gatunku może nie być łatwa, wymaga skupienia, nie brak tu pojęć naukowych. Muszę przyznać, że ta antologia zaskoczyła mnie, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Sugerując się okładką myślałam, że będzie to SF takie kosmiczne, a tu było kilka opowiadań od strony biologicznej. Różnorodność tematyczna tej antologii pokazuje ogromne możliwości jakie daje ten gatunek, dokąd może ponieść nas wyobraźnia. Nie da się przy niej nudzić.
Każdemu tu co innego przypadnie do gustu, moimi ulubionymi są: -"Władca marionetek" Michał Kłodawski - bardzo zaskakujące biologiczne SF. -"Emmanuel" Adam Groth - wciągające i bardzo niepokojące. -"Ciemność jest ogromna i cierpliwa" Wojciech Gunia - w gęstym klimacie. Dobitnie ukazujące kruchość człowieka. Nasze istnienie jest zaledwie mgiełką przez te milionlecia we wszechświecie. -"Wywiad" Marcin Przybyłek - z przymrużeniem oka, możliwe scenariusze na temat spotkania z przybyszami z kosmosu, wywołało uśmiech na mojej twarzy. -"Wirus, który pokochał" Andrzej Zimniak - ciekawa historyjka z perspektywy wirusa. -"I śmierć utraci swoją władzę" Marta Kładź-Kocot - poruszająca historyjka o ludzkiej nieśmiertelności.
Na uwagę zasługują też felietony popularnonaukowe. Kamil Muzyka porusza temat surowców kosmicznych, a Marcin Dawid Kocoń przedstawia sylwetki Polaków w kosmosie.
Podsumowując to rzecz na bardzo wysokim poziomie. Miłośnikom tego gatunku gorąco polecam!
Całkiem niezły wybór. Wiele w niej Lema nie ma, może na poziomie ogólnej inspiracji (oficjalne blurby mowiły że opowiadania czerpały z niego) ale jest Biprociaps itp. W zasadzie nie do strawienia jedno opowiadanie - matematyczne. Ja rozumiem, że twarda sci-fi wymaga poświęceń ale autor troszkę się zagalopował. Chyba, że to efekt zamierzony.
Poziom opowiadań nierówny, jedne lepsze, inne słabsze, ale nie było żadnego bardzo złego. Przesłuchałam w formie audiobooka i słuchało się przyjemnie. W formie poczytania dla przyjemności jak najbardziej można polecić.
Pani Salik - wybitnie. Kubicz - spoko, ale bez efektu wow. Protasiuk - ekscytująco, ciekawy koncept świata. Resztę można przeczytać w ramach ciekawostki, z mniejszą bądź większą przyjemnością.