What do you think?
Rate this book
Tytus Grójecki #1
Zmorojewo
Nieopodal Zmorojewa rozpoczęła się wojna. Nie była głośna; nie rozbrzmiewały wystrzały, krzyk żołnierzy, huk spadających bomb. Nikt nie zakłócał spokoju lasu. Zapadał zmrok. Nad lasem rozlała się krwista czerwień zachodu słońca. Purpura oblewała korony drzew, spływała po ich pniach, ściekała na krzaki, paprocie i poszycie. Wojny nie było widać, ani słychać, co nie zmieniało faktu, że zaczęła się właśnie w tym momencie.
Zmorojewo, zaginione miasto, jest w największym niebezpieczeństwie od początku swojego istnienia. Leszy wysłał dwoje agentów – Strzępowatego i Gangrenę – aby przygotowali złu drogę do naszego świata…
Tymczasem Tytus Grójecki, fanatyk horrorów, gier komputerowych i zjawisk nadprzyrodzonych, wiedzie zwyczajne życie. Właśnie wyrusza na Warmię, aby odwiedzić rodzinę. Początkowo nie sądzi, by zabita dechami wieś Głuszyce oferowała jakiekolwiek atrakcje. Do czasu kiedy na forum internetowym poświęconym nadnaturalnym wydarzeniom trafia na intrygującą informację. Nieopodal Głuszyc znajduje się opuszczone miasto, a dwójka eksplorujących je "łowców tajemnic" zaginęła bez wieści…
Zmorojewo, zaginione miasto, jest w największym niebezpieczeństwie od początku swojego istnienia. Leszy wysłał dwoje agentów – Strzępowatego i Gangrenę – aby przygotowali złu drogę do naszego świata…
Tymczasem Tytus Grójecki, fanatyk horrorów, gier komputerowych i zjawisk nadprzyrodzonych, wiedzie zwyczajne życie. Właśnie wyrusza na Warmię, aby odwiedzić rodzinę. Początkowo nie sądzi, by zabita dechami wieś Głuszyce oferowała jakiekolwiek atrakcje. Do czasu kiedy na forum internetowym poświęconym nadnaturalnym wydarzeniom trafia na intrygującą informację. Nieopodal Głuszyc znajduje się opuszczone miasto, a dwójka eksplorujących je "łowców tajemnic" zaginęła bez wieści…
ebook
First published July 26, 2011
28 people are currently reading
313 people want to read
About the author
Jakub Żulczyk
29 books506 followersPopularny pisarz młodego pokolenia. Pochodzi z Nidzicy, ukończył studia dziennikarskie na UJ. Współpracownik pism „Lampa” i „Machina”, twórca rubryki „Tydzień kultury polskiej” w tygodniku „Wprost”. Autor kilku powieści, z których dwie ostatnie – "Instytut" i "Zmorojewo" wpisują się w konwencję horroru (przy czym "Zmorojewo" jest przede wszystkim powieścią przygodową dla młodszych czytelników). Fani alternatywnej muzyki rockowej z kolei wysoko cenią sobie Radio Armageddon, wydane w 2008. Sam Jakub nazywa siebie „pisarzem, niezależnym publicystą, recenzentem, felietonistą, blogerem, konsumentem śmieci i wzorowym odbiorcą kultury masowej”.
Ratings & Reviews
Friends & Following
Create a free account to discover what your friends think of this book!
Community Reviews
Displaying 1 - 30 of 53 reviews
July 8, 2017
Niepowtarzalna, niesamowita i jedyna w swoim rodzaju ! Dla mnie rewelacja!
Tematem przewodnim jest walka dobra ze złem, tutaj całkiem niedaleko w lesie, i już być może jutro.
Pełno w nim dziwnych istot i prawdziwej akcji,takie połączenie horroru z polskimi legendami i mitami
Cyt
"Nieopodal Zmorojewa rozpoczęła się wojna. Nie była głośna; nie rozbrzmiewały wystrzały, krzyk żołnierzy, huk spadających bomb. Nikt nie zakłócał spokoju lasu. Zapadał zmrok. Nad lasem rozlała się krwista czerwień zachodu słońca. Purpura oblewała korony drzew, spływała po ich pniach, ściekała na krzaki, paprocie i poszycie. Wojny nie było widać, ani słychać, co nie zmieniało faktu, że zaczęła się właśnie w tym momencie.
Tematem przewodnim jest walka dobra ze złem, tutaj całkiem niedaleko w lesie, i już być może jutro.
Pełno w nim dziwnych istot i prawdziwej akcji,takie połączenie horroru z polskimi legendami i mitami
Cyt
"Nieopodal Zmorojewa rozpoczęła się wojna. Nie była głośna; nie rozbrzmiewały wystrzały, krzyk żołnierzy, huk spadających bomb. Nikt nie zakłócał spokoju lasu. Zapadał zmrok. Nad lasem rozlała się krwista czerwień zachodu słońca. Purpura oblewała korony drzew, spływała po ich pniach, ściekała na krzaki, paprocie i poszycie. Wojny nie było widać, ani słychać, co nie zmieniało faktu, że zaczęła się właśnie w tym momencie.
July 17, 2024
4.25, świetna rozrywka!
May 4, 2012
Książkę przeczytałem do końca, a to już chyba jakiś plus. Ciekawy pomysł na temat moim skromnym zdaniem, niestety autorowi brakuje trochę stylu. Tekst jest tak zmanierowany, że miejscami aż śmieszny szczególnie podczas prób wplecenia żartu w dialogi lub narrację gdzie dobór słów powoduje, że śmieje się, tylko że nie z tego co było zaplanowane. Ogólnie nie polecam. Ściągnąłem w promocji za darmo z Naszej Księgarni ale po kolejne tomy chyba nie sięgnę.
June 9, 2024
Nie wiem dlaczego ta książka ma tak niska ocenę! Ja się w niej zakochała. Podczas czytania w mojej głowie kołatała się tylko jedna myśl: niech ktoś to zekranizuje! Nie wiem dlaczego ale widziałam Lindę w roli Strąka i Pazurę jako Strzępowatego. Wspaniały klimat, oryginalna fabuła, cudownie napisane dialogi!
December 20, 2024
dnf 50%
nawet spoko ale nie ciekawi mnie nic co sie stanie dalej
nawet spoko ale nie ciekawi mnie nic co sie stanie dalej
October 25, 2023
Gdybym przeczytała tę książkę przed wszystkimi Kubami Wędrowyczami, to bardzo by mi się podobała, niestety nie zrobiłam tego. Podobała mi się ot tak, po prostu. Dobra książka dla nastolatków, bo dużo jest w niej o buncie dorastających młodych ludzi. Poza tym jest to standardowa walka dobra ze złem.
A, i okładka psuje niestety książkę - przedstawia opisywane w niej zmory, które chyba lepiej, żeby każdy sobie wyobraził po swojemu.
A, i okładka psuje niestety książkę - przedstawia opisywane w niej zmory, które chyba lepiej, żeby każdy sobie wyobraził po swojemu.
January 16, 2021
After 100 pages or so I knew it wouldn't be my favourite, but that maybe I'd give it 3 stars, or even 4 if the mystery turned out good... but 70 pages after that I knew that those 4 stars would never, ever ever happen and that the 3 star rating was on thin ice.
And yeah, I was right. It wasn't so terrible that I had to give it 1 star - I really enjoyed the slavic references and the lore, I miss those stories I heard and read as a child and it was nice to see those same characters in a new setting, even if they were only mentioned briefly. I also enjoyed Żulczyk's writing, it was reminiscent of Stephen King's (which is probably the only thing I enjoy about King's writing). I enjoyed some character building... but that being said, Żulczyk cannot write good female characters. I could not believe the misogyny. At first I thought the sexism was the result of the 15-year olds POV, but then the female lead character started saying some weird shit that just undermined her as a character. And then another female character started saying that she needs a strong man to control her bla bla bla, and then another woman was being treated like shit
Many things also didn't make sense; some maybe weren't explained or I just didn't want to understand them and I noticed some physical errors in the book, missing dashes etc and also some inconsistencies like a character forgetting how old they are only 90 pages later.
And oh my god, the main character and the lead female character were UNBEARABLE. I HATE THEM SO MUCH. I know they are teenagers, they will make stupid decisions, but oh my fucking god as a nerd who reads sci-fi and horror,
His behaviour was just so infuriating because it was just so out of character for someone who was said to love solving paranormal stories, not to mention at the end he did not care about anyone besides his little girlfriend.
The ending was also unbearable but only because of how much I hate Tytus.
I don't want to spoil anything because I do see how some people may enjoy it, I guess, women can have a little bit of misogyny right, we can forget about it sometimes for the sake of the plot or something. But this duology is just not for me, I probably will not read the second part, maybe I'll try another one of Żulczyk's books? We may never know.
August 2, 2019
Książka w swoim gatunku jest bardzo dobra. Fajny dreszczowiec przeznaczony dla młodszych czytelników. Fabuła prosta, zawierająca kilka scen z krwią w roli głównej, pierwsze romanse oraz rozterki osób dorosłych. Autor ma mięsisty język i mimochodem wrzuca sporo informacji/anegdot z życia w Polsce. Ja po drugą część nie sięgnę ale nastolatkom mogłabym tę książkę zaproponować.
April 1, 2021
Sorry not sorry. Maniera pisania, dialogi, "kwadratowe" i oparte na stereotypach postaci (np. zła i zimna businesswoman która ma piękne wymuskane mieszkanie i Maca - myślałam że uduszę się ze śmiechu). Wyczuwam brak dojrzałości pisarskiej, może stąd próba pójścia w klimaty YA, ale niestety to całkowicie nie dla mnie.
February 7, 2021
Ani język, ani historia, ani postaci. Może Ja po prostu jestem na to za stara. Dokończyłam tylko dzięki temu, że słuchałam audiobooka w trakcie pracy na zdwojonej prędkości. Blah
March 27, 2022
było okej, ale tak naprawdę nie wywołało we mnie kompletnie żadnych emocji
wątek romantyczny był słaby i stereotypowe postacie :/
wątek romantyczny był słaby i stereotypowe postacie :/
November 22, 2025
3,5⭐
ostatnie 80? stron mi sie strasznie dłużyło, zostawiłam tą książkę 22.08 a dokończyłam 22.11
ostatnie 80? stron mi sie strasznie dłużyło, zostawiłam tą książkę 22.08 a dokończyłam 22.11
September 25, 2022
nie przeczytałam tego nigdy do końca, chociaż same miejsce zdarzeń i postacie miały vibe, ale druga część książki byla tak beznadziejnie zrobiona, że po prostu nie dalo sie tego czytac
September 8, 2024
Byłam PRZEKONANA, że będzie to milusińska młodzieżówką dla 15letnich, lub niżej, dzieciaków. Tak też mi sugerował pierwszy rozdział.. Jedyne co mnie skusiło by jednak nie pozbywać się książki i poczytać dalej to jej autor, którego bardzo lubię. No i przeczytałam - w dwa dni. Jeśli traktować tę pozycję mimo wszystko jak młodzieżówkę to jest to chyba najlepsza młodzieżówka jaką czytałam.
Jak dla mnie w żadnym wypadku nie jest to książka dla dzieciaków, oj nie. Choć wątek romantyczny jest dość komiczny, tak wszystko poza nim wcale nie brzmi jak młodzieżówka. Super przemyślana fabuła, świetne, bardzo charakterystyczne postacie, których jest mnóstwo, a wszystkie są ze sobą bardzo ciekawie powiązane. Im dalej w las tym ciekawiej się robiło, no a przede wszystkim strasznie i brutalnie (język też dość niewybredny :P). Do tego dużo tajemnic, które powoli wychodziły na światło dzienne i cały czas przykuwały uwagę. Do tego oczywiście bardzo dobry, lekki, ale nie uproszczony (jak to w młodzieżówkach bywa) styl autora. Przed końcówką trochę osłabło tempo, ale zakończenie bardzo na plus.
Szkoda, że opinie o drugiej części tej historii nie napawają entuzjazmem..
Jak dla mnie w żadnym wypadku nie jest to książka dla dzieciaków, oj nie. Choć wątek romantyczny jest dość komiczny, tak wszystko poza nim wcale nie brzmi jak młodzieżówka. Super przemyślana fabuła, świetne, bardzo charakterystyczne postacie, których jest mnóstwo, a wszystkie są ze sobą bardzo ciekawie powiązane. Im dalej w las tym ciekawiej się robiło, no a przede wszystkim strasznie i brutalnie (język też dość niewybredny :P). Do tego dużo tajemnic, które powoli wychodziły na światło dzienne i cały czas przykuwały uwagę. Do tego oczywiście bardzo dobry, lekki, ale nie uproszczony (jak to w młodzieżówkach bywa) styl autora. Przed końcówką trochę osłabło tempo, ale zakończenie bardzo na plus.
Szkoda, że opinie o drugiej części tej historii nie napawają entuzjazmem..
January 3, 2015
nie wierzę, że przeczytałem horror dla gimnazjalistów :)
July 11, 2025
Sympatyczny audiobook dla młodzieży
February 7, 2023
Po przeczytaniu tylu książek Żulczyka, miałam świetną zabawę czytając fantasy w jego wykonaniu. To nie jest jakaś super literatura, wiele krytyki już zawartej w recenzjach, które tu czytam, to prawda, ale mimo to książka mi się spodobała i już nie mogę się doczekać przeczytania drugiego tomu. Trochę się bałam, zwłaszcza na początku, kiedy powoli rosło napięcie (ale ze mnie jest strachajło), ale jednocześnie wkręciłam się niesamowicie.
Z minusów - styl pisania momentami był bardzo pompatyczny jak na perspektywę piętnastolatka. Postaci, zwłaszcza kobiece były dosyć podobne do wszystkich innych napisanych przez Żulczyka, i jak już ktoś wcześniej zauważył, dość przesycone mizoginizmem (domyślam się jednak, że nie celowym, znając poglądy autora) i płytkie, chociaż dało się je polubi�� (osobiście zostałam fanką Olgi).
Na ten moment, więcej grzechów nie pamiętam.
Z plusów - niesamowita zdolność do kreowania napięcia, tajemnicy. Pierwszy opis Zmorojewa był taki ładny literacko, że aż sobie wyobraziłam, jakby było super jakby ten rozdział pojawił się w podręczniku do języka polskiego i jakim wspaniałym byłby przykładem do rozprawki na maturze (moglo minąć prawie 10 lat, a ja nadal pamiętam ten temat o opisie miasta z przykładem z Lalki).
Ogólnie sporym plusem był sam pomysł i sposób w jaki został rozpisany - historie Michała i Błyska to mini highlighty tej książki, których byłam bardzo ciekawa od początku. Historia kluczy, nawiązania do polskich legend i tradycji, troszkę historii i klimat niezbadanych lasów - uwielbiam. Ale rzecz, która podobała mi się najbardziej to chyba potwory. Gangrena i Strzępiasty - zwłaszcza Gangrena - nie dali mi spać w nocy, bo nie mogłam przestać myśleć o tym, co są w stanie zrobić z ludźmi.
Plusominusy:
Główny bohater. Tytus to zasadniczo ciamajda, która zostaje wepchnięta w bieg wydarzeń i nie do końca panuje nad tym co się dzieje. Krytyka, którą zauważyłam tutaj, to że żaden z niego zbawca świata, że w sumie nic nie zrobił i wolał się całować z dziewczyną, niż działać. Z drugiej strony, wcale mnie to nie zdziwiło. To nie jest superbohater jak z reguły w książkach. To jest dzieciak, który nie wie co robić, nikt nie chce mu powiedzieć wszystkiego na start, więc miota się, dopóki nie jest za późno i jedyne, co go trzyma przy zdrowych zmysłach to właśnie jego prawie dziewczyna. Szczerze? To bardzo realne. That being said, tak bardzo bym chciała żeby chociaż ja końcu zrobił coś odkrywczego, skoro już trochę się zmienił.
Ogólnie mam wrażenie, że więcej z głównego bohatera mieli bohaterowie postronni - Maryla i faktyczny dziadek Tytusa. Może się mylę, ale to raczej ich sprawka, że ten świat jeszcze stoi.
Innym plusominusem jest poziom love story. Nigdy nic nie zmusi mnie do uwierzenia w miłość od pierwszego wejrzenia, która w dodatku po tygodniu trwania jest w stanie zmienić świat. Po prostu nie. Taka relacja jest zbyt płytka, żeby mieć taką moc. No przysięgam, jakby mi ktoś kazał ratować świat z moją pierwszą miłością, to wszyscy bylibyśmy udupieni. Ale mino wszystko czytało się dobrze, a z lektury jestem zadowolona.
Może krytycznie patrząc książka nie zasługuje na 4 gwiazdki, ale chwilę po przeczytaniu takie zostawiła mi wrażenie.
PS polecam czytać w nowym wydaniu z 2019 - okładka jest mniej sugestywna i nie zauważyłam raczej problemów z edycją tekstu, z czym ponoć był problem w pierwszym wydaniu.
Z minusów - styl pisania momentami był bardzo pompatyczny jak na perspektywę piętnastolatka. Postaci, zwłaszcza kobiece były dosyć podobne do wszystkich innych napisanych przez Żulczyka, i jak już ktoś wcześniej zauważył, dość przesycone mizoginizmem (domyślam się jednak, że nie celowym, znając poglądy autora) i płytkie, chociaż dało się je polubi�� (osobiście zostałam fanką Olgi).
Na ten moment, więcej grzechów nie pamiętam.
Z plusów - niesamowita zdolność do kreowania napięcia, tajemnicy. Pierwszy opis Zmorojewa był taki ładny literacko, że aż sobie wyobraziłam, jakby było super jakby ten rozdział pojawił się w podręczniku do języka polskiego i jakim wspaniałym byłby przykładem do rozprawki na maturze (moglo minąć prawie 10 lat, a ja nadal pamiętam ten temat o opisie miasta z przykładem z Lalki).
Ogólnie sporym plusem był sam pomysł i sposób w jaki został rozpisany - historie Michała i Błyska to mini highlighty tej książki, których byłam bardzo ciekawa od początku. Historia kluczy, nawiązania do polskich legend i tradycji, troszkę historii i klimat niezbadanych lasów - uwielbiam. Ale rzecz, która podobała mi się najbardziej to chyba potwory. Gangrena i Strzępiasty - zwłaszcza Gangrena - nie dali mi spać w nocy, bo nie mogłam przestać myśleć o tym, co są w stanie zrobić z ludźmi.
Plusominusy:
Główny bohater. Tytus to zasadniczo ciamajda, która zostaje wepchnięta w bieg wydarzeń i nie do końca panuje nad tym co się dzieje. Krytyka, którą zauważyłam tutaj, to że żaden z niego zbawca świata, że w sumie nic nie zrobił i wolał się całować z dziewczyną, niż działać. Z drugiej strony, wcale mnie to nie zdziwiło. To nie jest superbohater jak z reguły w książkach. To jest dzieciak, który nie wie co robić, nikt nie chce mu powiedzieć wszystkiego na start, więc miota się, dopóki nie jest za późno i jedyne, co go trzyma przy zdrowych zmysłach to właśnie jego prawie dziewczyna. Szczerze? To bardzo realne. That being said, tak bardzo bym chciała żeby chociaż ja końcu zrobił coś odkrywczego, skoro już trochę się zmienił.
Ogólnie mam wrażenie, że więcej z głównego bohatera mieli bohaterowie postronni - Maryla i faktyczny dziadek Tytusa. Może się mylę, ale to raczej ich sprawka, że ten świat jeszcze stoi.
Innym plusominusem jest poziom love story. Nigdy nic nie zmusi mnie do uwierzenia w miłość od pierwszego wejrzenia, która w dodatku po tygodniu trwania jest w stanie zmienić świat. Po prostu nie. Taka relacja jest zbyt płytka, żeby mieć taką moc. No przysięgam, jakby mi ktoś kazał ratować świat z moją pierwszą miłością, to wszyscy bylibyśmy udupieni. Ale mino wszystko czytało się dobrze, a z lektury jestem zadowolona.
Może krytycznie patrząc książka nie zasługuje na 4 gwiazdki, ale chwilę po przeczytaniu takie zostawiła mi wrażenie.
PS polecam czytać w nowym wydaniu z 2019 - okładka jest mniej sugestywna i nie zauważyłam raczej problemów z edycją tekstu, z czym ponoć był problem w pierwszym wydaniu.
This entire review has been hidden because of spoilers.
August 1, 2022
Tytus ma 15 lat i właśnie rozpoczyna wakacje. Normalnie każdy nastolatek szaleje ze szczęścia w takim dniu. Niestety Tutus nie ma zbytnio powodów do radości - rodzice zafundowali sobie romantyczne wakacje tylko we dwoje a jego wysyłają do dziadków na wieś. Brak perspektyw świetnej zabawy, a raczej ciężkiej pracy bo i babcia i dziadek są dość nietypowymi staruszkami. Tytus nawet nie zdaje sobie sprawy jak bardzo nietypowymi.
Tytus to mizerny nerd, fascynat horrorów i fantastyki oraz wszystkiego co nadprzyrodzone. Nie ma dziewczyny bo tak naprawdę nawet nie wie jak do nich zagadać.
Nie mogąc zasnąć przegląda stronę swojego ukochanego programu telewizyjnego i odkrywa, że niedaleko Głuszyc - wioski do której wysyłają go rodzice odkryto miasto widmo. Zapowiada się niezła zagadka do rozwiązania, a przy tym najlepsze wakacje w jego życiu. To tam przeżywa wielką miłość, dorośleje a w dodatku wpada w nieźle tarapaty - czeka go walka z najbardziej przerażającymi potworami chyba z samych czeluści piekła.
Książkę "Zmorojewo" Jakuba Żulczyka @wydawnictwo_agora czyta się jednym tchem, bo tak bardzo wciąga. Rewelacyjna pozycja na prezent dla zaczytane go nastolatka lubiącego mroczne klimaty.
Tytus to mizerny nerd, fascynat horrorów i fantastyki oraz wszystkiego co nadprzyrodzone. Nie ma dziewczyny bo tak naprawdę nawet nie wie jak do nich zagadać.
Nie mogąc zasnąć przegląda stronę swojego ukochanego programu telewizyjnego i odkrywa, że niedaleko Głuszyc - wioski do której wysyłają go rodzice odkryto miasto widmo. Zapowiada się niezła zagadka do rozwiązania, a przy tym najlepsze wakacje w jego życiu. To tam przeżywa wielką miłość, dorośleje a w dodatku wpada w nieźle tarapaty - czeka go walka z najbardziej przerażającymi potworami chyba z samych czeluści piekła.
Książkę "Zmorojewo" Jakuba Żulczyka @wydawnictwo_agora czyta się jednym tchem, bo tak bardzo wciąga. Rewelacyjna pozycja na prezent dla zaczytane go nastolatka lubiącego mroczne klimaty.
This entire review has been hidden because of spoilers.
January 2, 2021
Oczywiście, że ta książka ma swoje wady. Mimo to 5 - czemu?
- Naprawdę piękna polszczyzna, dobre tempo i wyjątkowo angażujący styl pisania
- autentyczne postaci, które rozwijają się i możemy poczuć ich emocje, nie ważne, czy to protagoniści czy antagoniści
- fantastyczny pomysł na świat przedstawiony. Powiedziałabym, że nowoczesny obrót nt. Znanych z dzieciństwa historii. Chętnie poczytałabym mitologię świata przedstawionego
- historia trzyma się kupy - uwielbiam to, że tam, gdzie powinna być przewidywalna była (przez co dawała komfort), ale miała nieoczywiste momenty, zmuszające do zastanowienia i kilka razy miałam też. "Zdziwko"
- przeczytana po kilku książkach Chmielarza, więc bardzo możliwe, że kontrast do nich poprawił wrażenie o niej ;)
- Naprawdę piękna polszczyzna, dobre tempo i wyjątkowo angażujący styl pisania
- autentyczne postaci, które rozwijają się i możemy poczuć ich emocje, nie ważne, czy to protagoniści czy antagoniści
- fantastyczny pomysł na świat przedstawiony. Powiedziałabym, że nowoczesny obrót nt. Znanych z dzieciństwa historii. Chętnie poczytałabym mitologię świata przedstawionego
- historia trzyma się kupy - uwielbiam to, że tam, gdzie powinna być przewidywalna była (przez co dawała komfort), ale miała nieoczywiste momenty, zmuszające do zastanowienia i kilka razy miałam też. "Zdziwko"
- przeczytana po kilku książkach Chmielarza, więc bardzo możliwe, że kontrast do nich poprawił wrażenie o niej ;)
November 1, 2025
2,75
Początek ZAJEBISTY!! mega fajny klimat mazurskiej wsi, lekka tajemnica o chuj chodzi z tymi potworami, genialna postać Anki która NA POCZĄTKU mega mi się podobała, ale uważam że totalnie się pierdoli po jakieś 50% bo ja naprawdę już byłam taka zmęczona tym zmorojewem a wątek romantyczny przyprawiał mnie o ból głowy, spędzili razem dwa dni i się w sobie tak zakochali że on kurwa o swoich dziadkach zapominał a o niej nie?!?!? No wtf chyba nie. Postać iskry i strąka chyba szczerze najlepsze ale ta walka na koniec to Jezu boski miałam dosc. Zamysł megaaa ale uważam że niewykorzystany potencjał
Początek ZAJEBISTY!! mega fajny klimat mazurskiej wsi, lekka tajemnica o chuj chodzi z tymi potworami, genialna postać Anki która NA POCZĄTKU mega mi się podobała, ale uważam że totalnie się pierdoli po jakieś 50% bo ja naprawdę już byłam taka zmęczona tym zmorojewem a wątek romantyczny przyprawiał mnie o ból głowy, spędzili razem dwa dni i się w sobie tak zakochali że on kurwa o swoich dziadkach zapominał a o niej nie?!?!? No wtf chyba nie. Postać iskry i strąka chyba szczerze najlepsze ale ta walka na koniec to Jezu boski miałam dosc. Zamysł megaaa ale uważam że niewykorzystany potencjał
This entire review has been hidden because of spoilers.
April 26, 2023
3,5/5
Całkiem dobrze się bawiłam, ale czegoś mi brakowało. Chyba dlatego mam takie wrażenie, bo momentami historia była dla mnie niezrozumiała, jakby brakowało wytłumaczenia niektórych rzeczy. Mimo to uważam, że warto po nią sięgnąć, szczególnie jeśli ktoś lubi Pozaświatowców Mull'a, bo odrobine mi przypomina tą serię.
Całkiem dobrze się bawiłam, ale czegoś mi brakowało. Chyba dlatego mam takie wrażenie, bo momentami historia była dla mnie niezrozumiała, jakby brakowało wytłumaczenia niektórych rzeczy. Mimo to uważam, że warto po nią sięgnąć, szczególnie jeśli ktoś lubi Pozaświatowców Mull'a, bo odrobine mi przypomina tą serię.
March 2, 2025
Bardzo ciekawa młodzieżówka! Co prawda, to średnio „mój” gatunek, ale młodszym bym poleciła!
Ciekawa fabuła, bardzo młodzieżowy wątek romantyczny, który mnie osobiście, przez swoją niedojrzałość, trochę irytował.
Podoba mi się osadzenie w słowiańskich mitach i fajny klimat.
Nie wiem czy sięgnę po kolejne części, ale jest to warte polecenia.
Ciekawa fabuła, bardzo młodzieżowy wątek romantyczny, który mnie osobiście, przez swoją niedojrzałość, trochę irytował.
Podoba mi się osadzenie w słowiańskich mitach i fajny klimat.
Nie wiem czy sięgnę po kolejne części, ale jest to warte polecenia.
September 8, 2021
Fajna i przyjemna lektura dla nastolatków, ale nic więcej. Jedyny atut tej książki jest taki, że ktoś wychowany na Power Rangers nie zrozumie kto to Baba Jaga, Świtezianka itd., więc może się zainteresuje słowiańską mitologią, zamiast Elfów, Troli, Krasnoludów....
November 19, 2023
Taka mieszanka Stranger Things z Władcą Pierścieni ze wskazaniem na to pierwsze. Niestety próba osadzenia fabuły w polskich realiach i baśniach się nie udała. Za dużo niedopracowanych postaci, wydarzeń, tła. Pomysł może i był dobry, ale wyszło średnio.
October 7, 2025
1. Wątek romantyczny nastolatków straasznie cringowy
2. Wszystkie postacie (oprócz Gangreny) niezbyt straszne
3. Dam szansę drugiej części, bo mam ją już na kindlu, ale jak na spore oczekiwania wobec Żulczyka, to nie jestem zbyt zachwycona
2. Wszystkie postacie (oprócz Gangreny) niezbyt straszne
3. Dam szansę drugiej części, bo mam ją już na kindlu, ale jak na spore oczekiwania wobec Żulczyka, to nie jestem zbyt zachwycona
January 1, 2019
Świtnie się bawiłem
February 5, 2019
Dość zgrabne połączenie słowiańskich motywów z powieścią grozy dla młodzieży, ale wątek romansowy zgrabny trochę mniej.
August 1, 2019
Ciekawa, relaksująca, młodzieżowa, magiczna, w sam raz na wakacje
August 22, 2019
Spodziewałem się więcej po Żulczyku. Świetny temat i bardzo dobry pomysł, ale według mnie niewykorzystany.
Displaying 1 - 30 of 53 reviews