Jump to ratings and reviews
Rate this book
Rate this book
Wyprawa w niezwykły świat puszcz Ogorantu, baśniowej magii i dworskich intryg, które są groźniejsze od leśnych bestii.
Jak to zwykle bywa, zaczęło się od jajka. A konkretniej od kłótni nad jajkiem. Obrażony Winograd ucieka od przyjaciół, po czym zostaje poturbowany i uwięziony przez leśnych zbójców. Przyjaciele ruszają mu na pomoc, a kolejne wypadki popychają ich coraz głębiej w puszczę Ogorantu, którego mieszkańcy wciąż bardzo dobrze pamiętają wojny z Lengorchią i obawiają się magii. Okazuje się jednak, że nawet pośrodku dzikiej puszczy, w Mieście Na Drzewach, młodych magów odnajduje posłaniec ogoranckiego władcy. Przyjaciele Kamyka zostają uwikłani w politykę oraz wojnę, toczoną przez Northland z najeźdźcami z północy.
„Piołun i miód” to pełna ciepła i humoru opowieść o magii, przyjaźni i wojnie, która nieodwracalnie zmienia bohaterów.

358 pages, Paperback

First published July 22, 2003

1 person is currently reading
101 people want to read

About the author

Ewa Białołęcka

41 books61 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
87 (30%)
4 stars
126 (43%)
3 stars
67 (23%)
2 stars
9 (3%)
1 star
0 (0%)
Displaying 1 - 5 of 5 reviews
Profile Image for Zarwananoc.
69 reviews1 follower
October 5, 2018
"Umieranie nie bolało, o tym już zdążył się przekonać. To życie boli (...) Bycie martwym to luksus."

"Piołun i miód" Ewy Białołęckiej jest już czwartym tomem opowieści o utalentowanej grupie. Z tego co się orientuje jest to ostatnia część przygód, co moją osobę smuci. W czwartym tomie autorka znów pozostawiła wiele pytań bez odpowiedzi, na które z wielką chęcią poznałabym odpowiedzi.
"Piołun i miód" przynosi nam kolejną podróż odbywaną przez magów, lecz tutaj mamy zaskoczenie. Nie wszyscy z grupy chcą znów udać się w poszukiwaniu przygód. Założenie rodziny, obudziły myśli dotyczące bezpieczeństwa i ciepłego kąta. Zgrana grupa częściowo się rozpada, lecz to nie oznacza, że niektórzy bohaterowie kończą swoją karierę. Tą sprawę zostawię niewyjaśnioną ale wtrącę, że zawarcie tego wątku w książce bardzo cenię. Białołęcka przypomniała mi, że istnieją rzeczy ważne i ważniejsze. W życiu nie możemy patrzeć tylko na siebie, lecz także na rodzinę, która jest gotowa stać przy naszym boku.
Jeśli chodzi o fabułę byłam miło zaskoczona. Wydarzenia płynnie przechodzą z punktu A do B, autorka nie plączę się w życiu bohaterów. Co prawda niektóre sytuacje były do przewidzenia, lecz w najmniejszym stopniu nie przeszkadza to w czytani, a jeszcze bardziej zachęca do lektury. Czytając napotkałam się także z humorem od, którego potrafiłam przyozdobić twarz uśmiechem. Reasumując, książkę czytało się miło i szybko, a postępowanie znajdywało źródło w codziennym życiu.
Przechodząc do bohaterów, moja miłość przelana na Promienia, nadal zostaje niezmieniona. W tej części Iskra pełni funkcje głównego bohatera, więc uchwycenie go na okładce jest strzałem w dziesiątkę. Grafika uchwyciła wiele cech tego bohatera, więc patrząc na nią możemy domyślić się w jakim nastroju ją napisano. Jeśli chodzi o kolejne postacie, w oczy rzuca się Koniec. Autorka odkrywa przed nami tajemnice jego przeszłości, co okazuje się, że mężczyzna nie jest wcale taki niepozorny.
Za największy minus książki uważam, już wspomniany, brak odpowiedzi na pytania. Wiele sytuacji zostało przez autorkę niedokończonych, zostawionych bez wyjaśnienia. Doszły mnie słuchy o wydaniu kolejnej część, więc skrywam nadzieję, że minus zostanie usunięty, ponieważ zostawienie tak tej historii najzwyczajniej w świecie drażni czytelnika.
Reasumując, kolejną cześć przygód magów jak najbardziej polecam przeczytać, ponieważ książkę czyta się naprawdę szybko, a przeżywanie przygód z Kamykową grupą jest samą przyjemnością.

"Cóż to jest śmierć... (...) Zaledwie zmiana miejsca pobytu. Któż by to traktował poważnie?"

czytampierwszy.pl
Profile Image for Czytawianki.
78 reviews6 followers
March 29, 2021
Kolejne nietuzinkowe poprowadzenie powieści przez Białołęcką. Akcja wartka, czyta się szybciej niż poprzednie tomy. Bardzo ciekawie przedstawiona jest sytuacja Kamyka, którego jest w części dużo mniej, ale w taki sposób, że daje do myślenia jak żyją ludzie niesłyszący.
Promień dostaje w tej części najwięcej miejsca, ale i pozostałych członków kręgu poznajemy lepiej.
Białołęcka idealnie tworzy postacie nieidealne, ludzkie. Popełniające błędy, czyniące zło, nie tylko przez przypadek, ale z premedytacją. Oj ile mnie ta książka nauczyła!
Jedynie brakowało mi głębszego pokierowania wątku Jagody.
Oraz serce mi pękło kiedy odkryłam, że nie ma jeszcze tomu 5 i nie wiadomo, kiedy będzie.
Profile Image for KittyAilla.
97 reviews8 followers
July 13, 2018
Dawno nie pochłonęłam książki w jeden dzień, ale wczorajsza premiera książkowa dosłownie pochłonęła mnie i nie wypuściła do ostatniej strony! Autorka w tym tomie Pokazuje bardzo dużo z perspektywy Iskry, więc tym ciekawsze stało się odkrywanie tajemnic. Oczywiście poza dozą grozy, podczas lektury nie da się nie parsknąć śmiechem. Bitwa na śnieżki z gwardią? A czemu by nie! :)

Nadal podtrzymuję swoje zdanie - czytelnik z książką może spokojnie dorastać. Piołun i miód choć poważniejsza od poprzedniczek i bardziej chyląca się w stronę polityki, nadal utrzymuje młodzieńczy klimat dzięki wiekowi bohaterów. Ponadto autorka porusza w tym tomie ważne kwestie, jak wojna, lojalność i zaufanie. Pokazuje, że kiedy stykają się dwie wrogi armie, cierpią ludzie. Dodatkowo zagłębiamy się w kwestie dziedziczenia magii i tutaj także czeka nas zaskoczenie! Boli mnie tylko pokierowanie relacji Jagody i Kamyka w tę stronę.
Piękny flecista skierował na lorda rozmarzone, brązowe oczy i Arn-Kallan w nagłym napięciu oczekiwał, kiedy się odezwie. Czy jego usta będą sentencją, cytatem poezji czy może pozdrowieniem? Usta chłopca uchyliły się... - Czy takie wąsy kłują?
Mam wrażenie, że głównym narratorem tej części wcale nie był Kamyk, którego wpisy pojawiały się od czasu do czasu. Nie, tym razem przez większość czasu towarzyszymy najmniej lubianemu członkowi Kręgu, a mianowicie Iskrze. Początkowo nieco się tego obawiałam, ale niepotrzebnie. Dzięki temu zabiegowi możemy lepiej poznać chłopca i może trochę zrozumieć jego zachowanie. Poza znanymi nam już (a może nie? autorka skrywa wiele ich sekretów) postaciami, pojawiają się również nowe. Najbardziej intrygującą z nich wszystkich była królowa. Mogłabym ją określić jako wzór osoby u władzy! Jej mąż za to nie wzbudził we mnie pozytywnych emocji. Natomiast ich dzieci - och, jak ja się cieszę, że na pewno pojawią się w tomie piątym! Królewicz i królewna to starannie zbudowane postaci, których nie da się nie polubić!

Ten tom jest zdecydowanie bardziej brutalny niż poprzednie. Śmierć pojawia się częściej, a bohaterowie muszą podejmować trudne decyzje i mierzyć się z okrucieństwem. Temat wojny także został potraktowany poważnie. To już nie słodkie lenistwo na Jaszczurze, a ciężka praca. Nie mogę się doczekać zakończenia tej wspaniałej serii, ponieważ jestem ciekawa, jak w jednym tomie autorka zamierza rozwiązać tyle zagadek i kwestii rozpoczętych w czterech poprzednich. Koniecznie musicie przeczytać te niesamowite powieści Ewy Białołęckiej!
Profile Image for OlivkaKochaKotki.
9 reviews
September 5, 2025
Książka fantastyczna i wciągająca od początku do końca!!! Ale co to miało być!? Brak zakończenia, brak kolejnych książek z serii. Wiele niewyjaśnionych kwestii: centaur, wojna, losy bohaterów, zadanie Matki Świata? Fabuła fajna, ciekawie się czytało, ale zakończenie zepsuło wszystko. :((
Displaying 1 - 5 of 5 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.