Solidnie napisana książka historyczna. Wierzchołek góry lodowej, który stanowi zachętę do wejścia w pasjonujący świat mediewistyki. Klasycznie już jak przystało na europejskie publikacje, wątki spoza basenu Morza Śródziemnego potraktowane zostały po macoszemu, ale przynajmniej nie całkowicie zignorowane.
Książka dość dobra, choć często widać pewne naleciałości („masy ludowe”, „walka klasowa”). Mimo tego problemu o jakości tej pozycji świadczy fakt, że lepiej wyjaśnia dzieje Bizancjum od książki J.Herrin poświęconej w całości tej tematyce. Mam nadzieję jednak, że w przyszłości powstanie nowsza alternatywa (bo książka Michałowskiego chyba o wiele lepszą nie jest, ale mam nadzieję ją także przeczytać w tym roku). Boli odrobinę pominięcie w dużej mierze dziejów Afryki i Ameryki oraz generalnie innych kontynentów poza Europą, ale nawet te skromne informacje są lepsze od typowych polskich podręczników. Trudno też się dziwić takiej decyzji ze względu na ograniczenia objętości. 4/5