Puolalainen Tadeusz Borowski oli yksi Auschwitzin keskitysleiristä hengissä selvinneistä. Hänen proosakokoelmansa julkaistiin alun perin vuonna 1946. Tähän valikoimaan on suomennettu kaksitoista novellia. Borowskin keskitysleirikertomukset sukeltavat leirin arkipäivään ja rutiineihin. Vangit syövät, työskentelevät, nukkuvat ja rakastuvat toisiinsa muutaman sadan metrin päässä paikasta, jossa toisia vankeja systemaattisesti murhataan. Henkiinjäämisen halu voittaa myötätunnon, ja normaalin ja epänormaalin raja häilyy, kunnes lopulta katoaa kokonaan. Borowski tietää mitä kaikkea ihminen on valmis tekemään kestääkseen kestämättömän ja selviytyäkseen mahdottomasta. Kokonaisuutena nämä kertomukset eivät ole ainoastaan kirjallinen merkkiteos, vaan myös julma muistutus siitä, millaiseen epäinhimillisyyteen ihmislaji kykenee
Tadeusz Borowski (1922-1951) - prozaik, poeta, publicysta. Urodził się w Żytomierzu w Ukrainie, zmarł śmiercią samobójczą w Warszawie. Studiował polonistykę na podziemnym Uniwersytecie Warszawskim, brał aktywny udział w podziemnym życiu kulturalnym w czasie wojny. W 1943 roku został aresztowany, trafił do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, następnie przetransportowano go między innymi do Dachau. W 1946 roku powrócił do kraju. Po 1948 roku stał się zwolennikiem partii komunistycznej, a swoją twórczość podporządkował założeniom realizmu socjalistycznego. Zadebiutował w 1942 roku cyklem wierszy Gdziekolwiek ziemia. W 1948 roku opublikował dwa tomy opowiadań - Pożegnanie z Marią i Kamienny świat - które spotkały się z szerokim odzewem.
It's hard for me to attribute characteristics to this book: How can I call a book which at times made me almost physically sick great or wonderful? But at the same time it is just that. Bei uns in Auschwitz should be a mandatory read, especially in times like ours, when populists for the far right are on the rise again and lots of young people obviously seem to have little idea of what happened during the Nazi Regime while still others are denying the Holocaust.
Bei uns in Auschwitz is a semi-autobiographical collection of short stories by Tadeusz Borowski. He was a political Prisoner at Auschwitz and later at Dachau. The books gives most interesting insights into life at the camps. The style is very matter of fact and sometimes makes you even laugh, something stories from concentration camps don't do too often.
The book includes all the stories from This Way for the Gas, Ladies and Gentlemen (with one exception) plus a number of other short works, most of them set after the liberation of the camps.
Opinię napiszę tutaj, ale będzie dotyczyć wszystkich 4 opowiadań, z którymi miałam zapoznać się w ramach obowiązków szkolnych.
Uwielbiam literaturę wojenną i jestem zakochana w dziełach Borowskiego. Miałam już trochę dość literatury narodowowyzwoleńczej, więc cały zbiór był bardzo przyjemną odmianą, chociaż chwilami nie do końca rozumiałam przebieg ''fabuły''. Cieszę się, że autor przedstawił historie w bardziej kontrowersyjny sposób, bo widać jak ludzie zatracają współczucie, empatię i jakiekolwiek ludzkie odruchy. Nie przedstawia się ich jako męczenników, ale osoby, które chcą po prostu przeżyć i mówi się o ich potrzebach nie tylko w kontekście głodu, ale też o potrzebach seksualnych czy rozrywkowych. Kiedyś będę musiała przeczytać całość.
Za mną wiele pozycji obozowych, więc już wiem, czego mogę się po niej spodziewać. Ale nie ukrywam, że tym razem mocno się zaskoczyłam...
Opowiadania Borowskiego poznałam już w czasach szkolnych i w moich wspomnieniach zapisały się dużo lepiej, co być może wynika z tego, że były one wtedy dawkowane. Tematyka bardzo trudna i bolesna, ale podana w tak chaotyczny i ciężki sposób, że ani mnie nie zaangażowała, ani nie wzbudziła żadnych emocji (a powinna).
Słuchałam jej formie audio i zastanawiam się, czy może to wina niedopasowanego lektora, czy po prostu owe opowiadania wyjątkowo do mnie nie trafiły.
"Pamiętasz, jak lubiłem Platona. Dziś wiem, że kłamał. Bo w rzeczach ziemskich nie odbija się ideał, ale leży ciężka, krwawa praca człowieka. To myśmy budowali piramidy, rwali marmur na świątynie i kamienie na drogi imperialne, to myśmy wiosłowali na galerach i ciągnęli sochy, a oni pisali dialogi i dramaty, usprawiedliwiali ojczyznami swoje intrygi, walczyli o granice i demokracje. Myśmy byli brudni i umierali naprawdę. Oni byli estetyczni i dyskutowali na niby"
,,Już nawet nie nadzieja, na lepszy inny świat, ale po prostu na życie, w którym będzie spokój i odpoczynek. Nigdy w dziejach ludzkich nadzieja nie była silniejsza w człowieku, ale nigdy też nie wyrządziła tyle zła, ile w tej wojnie (…) Nie nauczono nas wyzbywać się nadziei i dlatego giniemy w gazie” ,,Pamiętasz jak lubiłem Platona. Dziś wiem, że kłamał. Bo w rzeczach ziemskich nie odbija się ideał, ale leży ciężka, krwawa praca człowieka.”
kolejne brutalne, przerażające i otwierające oczy opowiadanie tym razem z napisanych ,listów’ zieje jednoczesnie uczucie (miłość) - symbol dawnych, lepszych’ czasow, ale i brutalne realia obozowe bohaterowie (niektórzy) przedstawieni przez borowskiego ‚przyzwyczaili’ się do warunków panujących w obozie, utracili ludzkie uczucia behawioryzm idealnie sprawdza się w literaturze obozowej, pozwalając uzmysłowić sobie tragedie mające tam miejsce
Borowski writes Auschwitz from a place rarely encounterd: not as a Jew, not as a victim in the usual sense, but as a Polish prisoner caught inside the camp’s machinery. He’s sardonic, numb, and at times shockingly harsh toward others, Jews, Black American soldiers, anyone. On the surface, it reads as cruelty. But it’s clear that he isn’t actually a cruel man. Perhaps this is simply what happens in Auschwitz: you adapt quickly to death being everywhere. After all, He married a Jewish woman. His friends describe him with warmth. The “cruelty” in these stories feels more like a mask, a literary persona designed to show what Auschwitz did to the moral world. If you entered the camp, you entered a different universe with different rules. Everything humane was suspended. it’s as if he wanted to emphasise for 'you people who never went to the camps' that even the idealist can become a monster, and he insisted on that on behalf of his ego.
That’s what makes his writing unsettling. Not the graphic horrors, I’ve read far more brutal accounts, but the way he depicts a functioning society inside the camp, where people adapt, survive, look away, and even joke. in its own twisted way, a privileged cast inside the camp. He shows the grey zone with no attempt to rescue anyone’s dignity, including his own. Borowski doesn’t want us to admire him, we have no heroes here. He wants us to understand the system that devoured everyone, each prisoner and their own faith. It’s really not surprising that he couldn’t adapt to life after the camp.
His perspective as a non-Jewish prisoner also shapes the tone. He gets parcels from home. He sometimes began his day with a big meal of bacon while others (jews) barely lived on watery soup. He belonged to a different category inside the camp’s hierarchy. I can’t judge that, it simply gives the stories their unusual vantage point.
And strangely, he keeps returning to images of trees throughout the book, almost obsessively, as if nature were the only witness that still made sense, and yet it’s always eerie, a glimpse into a different world. Those moments say more about his inner life than any of his irony does, as far as those descriptions are sometimes tiring to read.
This isn’t the most horrific Auschwitz book I’ve read, but it’s one of the most morally disorienting, and maybe the an honest take about the fact that survival in such a place meant stepping into a world where morality had been erased. The questions screams throughout the pages - what would you do in this situation? Probably nothing at all.
He writes all that, still haunted by his experience in the camp, and yet still looking for poetic achievements, which at one point he thought he’d found under stalinism after the iron curtain dropped. I wonder what Adorno would’ve thought of the whole thing.
Такі книжки важко якось коментувати. Часто вони загалом здаються якимось сюрреальним абсурдом чи нонсенсом, бо психіка читача/ки відмовляється вірити не тільки в те, що це відбувалося, а що про це так легко (як здається реципієнт(к)ам) можна розповідати. Важко збагнути, де реальність, а де автор використовує іронію, бо це загалом важко помислити. Щось подібне, либонь, відчувають люди, котрі читають новини про російсько-українську війну, бо коли ти не в цьому, то важко собі навіть уявити, як весь цей жах стає просто тлом буденности. Весь абсурд і жорстокість просто перетворюються на декорації, бо людина призвичаюється до всього і забуває про світ поза цією реальністю. І, будьмо відверті, всередині країни теж маємо страшенно різні відтінки та досвіди сприйняття жахів війни, тому, наскільки би людина не була емпатишною - вона не може збагнути того, що відбувається на полі бою чи в прифронтових районах, бо не пережила цього досвіду особисто. Либонь, психіка також відгороджується від того, аби могти витримати. Можливо через це все, скільки би не вражали нас фільми, спогади, книжки про війну - людство все одно повторює цю помилку і з'являються божевільні, котрі прагнуть війни і котрі вважають, як більшість росіян, що війна обов'язкова і це ледь не благо, що так треба. Але тут таки теж можна говорити і про брак емпатії, і про инші риси цього народу.
Real hunger is when one man regards another man as something to eat.
How do I even review this book? It definitely shows another side of life in Auschwitz than you may be used to hearing about (though there are stories from life before and after the camp as well). But I think I say that about every memoir written by an Auschwitz survivor, they are just inherently different than anything future generations have written. This is no surprise, because how could someone who hasn't experienced something so horrible and beyond our imagination ever describe it accurately? I myself, even though I am very interested in the topic of the holocaust, frequently find myself forgetting it actually took place and it is only when I pass one of the memorial sites that I am once again overcome with the realisation that it really happened, and right where I am standing today. Sometimes the reality shown in the films seems so foreign it feels more like a dystopian fantasy than a piece of our history. We like to portray the victims as martyrs who always kept their moral high ground, but this book shows them as humans who just want to survive and meet their needs. Life in the concentration camp strips them of some of their empathy and humanity, because how could it not, witnessing something so inhumane? The author looks back at it all somewhat cynically. And as I mentioned, the stories in a book also tell of his life during the war before he was incarcerated, and his difficulty adapting to normal life after the war. The knowledge he committed suicide not long after makes this all the more heartbreaking. This collection of short stories is definitely worth the read, though of course I can't say it is easy or enjoyable and I had to take breaks throughout.
"Tadeusz Borowski’nin bu öykü kitabı tarihi bir belge niteliğinde ve Nazi toplama kamplarının acımasızlığını, hiyerarşisini içeriden görmemize olanak sağlıyor. Yazar, yaşadıklarından ve gördüklerinden yoğurduğu sözcüklerle okura sesleniyor. Her metnin altında bir başka metnin olması, her metne yazılış süreci boyunca bir başka metnin, yazarın rehberlik ediyor olması gibi, bu metinde de Tadeusz Borowski’ye Dante Alighieri rehberlik edecek.
Bir Nazi toplama kampına getirilen mahkumların kadın erkek fark etmeden saçları kazıtılıp numaralar damgalanır kollarına ve kıyafetlerine, önceleri saçı sakalıyla birbirinden ayrılan insanlar şimdi uzaktan birbirlerinin aynısıdır, numaraları Nazilerin gözünde isimleri yerine geçer, kimliksiz kalır mahkumlar, sanki bütün renkleri barındıran bir çember döndürüldüğünde çemberin o ilk renge, beyaza dönmesi gibi, Avrupa’nın her yerinden her kültürden insan Nazi toplama kamplarındaki en ilkel gerçekliğe döner; insanın en çıplak haline. O ilk renge; bütün renklerin oradan çıktığı o en yalın gerçek, beyaz. Fakat bu beyaz renk ya da ışık, kamp gerçeğini anlatabilmek için bir metafor yalnızca. Yoksa bir mahkumun kamp anıları yıldızsız bir gecenin siyahından başka hangi rengi akla getirir ki?"
3.5. Este libro lo leí con UNacho Lee, de otra forma tal vez no lo habría elegido porque ya me esperaba mucha dureza en sus páginas. Leer el testimonio de una persona que efectivamente vivió en primera persona esta tragedia es tremendo y a la vez necesario; este autor que además tuvo una vida llena de sucesos dolorosos nos cuenta su experiencia en los campos de concentración con el dolor, la miseria, el hambre, la injusticia , el asesinato como proceso industrial, la transformación de la persona ante estos hechos, ¿cómo se sobrevive a una experiencia así?, esta clase de testimonios son vitales porque no podemos olvidar, como especie tendemos a olvidar sucesos y acontecimientos, y definitivamente tendemos a repetirlos, este testimonio con todo lo terrible que hay en sus páginas, que además están muy bien escritas a mi parecer, se quedará en mi memoria.
Borowski, 22 yaşında Auschwitz'te tutsak olmuş bir yazar. Kurtulduktan sonra orada yaşadıklarını etkileyici, can yakıcı bir şekilde hikâyeleştirip kaleme almış. Kitabı yayımlandıktan beş sene sonra ise, henüz 29 yaşındayken acılarına dayanamayıp hayatını sonlandırmış. Tam anlamıyla gerçekliğin can yakan saflığını hissettiren hikâyeler. Daha önce ingilizce ve almancadan bu öyküler dilimize kazandırılmış ama ilk kez lehçe aslından çevirilmiş. Tavsiye ederim.
"Patrz na to wszystko uważnie i nie trać siły, gdy ci jest źle. Bo może z tego obozu, z tego czasu oszustw będziemy musieli zdać ludziom żywym relację i stanąć w obronie zmarłych"
I was expecting this book to be extra dark, and was surprised by how the tone was not how I expected. The most horrific things happening in concentration camps have become everyday life to the prisoners, and that is one view on the camps that I never considered. I think this book gave me a new way of looking at history, how we are as people and how we adapt into new situations. It's a serious book and it makes you think, but it does so in a different way than all the documentaries I have watched of the holocaust. It puts suffering into a new perspective, it makes it more about the people that were alive rather than those who died because he's speaking as someone who was there and lived that life. I would say that reading this was eye-opening.
Aka "This Way for the Gas, Ladies and Gentlemen". A collection of brutally honest short stories from a Polish writer in the Auschwitz-Birkenau concentration camps. The foreword is very accurate in stating that Borowski is merciless in his description of the people in the camps, also towards himself. Some people will find his casual-seeming and non-empathetic approach too much, for me it was why his stories seemed so fresh and real. I recommend this book to all those who are interested in what life was like in Auschwitz and think they have the stomach for it. The Finnish title: "Auschwitz, our home" is taken from one of the short stories in the book, as is the English language title.
Wstrząsające - Borowski w swoich opowiadaniach posługuje się behawioryzmem i surową oceną rzeczywistości - tylko tego, co zewnętrzne. Zachowań ludzi, a nie ich myśli. Opisuje człowieka zlagrowanego, takiego, który nie jest ludzki i sprowadza się tylko do instynktu. Wyzbywa się emocji i próbuje jakoś „urządzić się” w obozie.
nie potrafię jej ocenić, bo jak bym tego nie zrobiła to coś byłoby nie tak lub nie na miejscu ale oczywiscie wzbudziła we mnie ogromne emocje i wiele przemyśleń
Poljski pisac i pjesnik Tadeusz Borowski preživio je Auschwitz da bi šest godina kasnije počinio samoubojstvo plinom. Prilično je jasno da su njegova iskustva iz tog doba u najmanju ruku uznemirujuća, a ovo je zbirka priča koje govore upravo o tome. Teško je procijeniti koja priča je potresnija od koje i šokantno vidjeti iz tako intimne blizine što su ljudi u stanju učiniti jedni drugima. I tu naglasak nije na odnosu Nijemaca prema zatvorenicima, već na onome tih nesretnika jednih prema drugima. Iako portretira strašne sudbine i pokazuje kako nagon za samoodržanjem ne poznaje moral niti bilo kakva druga ograničenja, Borowski to radi gotovo pjesničkim jezikom i gotovo da uspijeva pronaći trenutke ljepote u svom tom užasu, pa čak i humora. Naravno, toga ipak nema, i prisutan je samo neoborivi dokaz životinjske prirode ljudi i brutalnosti za koju su sposobni. "Kod nas u Auschwitzu" nije lako štivo, od svjedočanstva jedne od najvećih tragedija koje svijet poznaje teško se to može i očekivati, ali je zato upozorenje svima što je sve čovjek u stanju učiniti i pokazatelj kako i najbolji ljudi imaju svoju mračnu stranu.
„To właśnie nadzieja każe ludziom apatycznie iść do komory gazowej, każe nie ryzykować buntu, pogrąża w martwotę. To nadzieja rwie więzy rodzin, każe matkom wyrzekać się dzieci, żonom sprzedawać się za chleb i mężom zabijać ludzi. (...) Nigdy w dziejach ludzkich nadzieja nie była silniejsza w człowieku, ale nigdy też nie wyrządziła tyle zła, ile w tej wojnie, ile w tym obozie. Nie nauczono nas wyzbywać się nadziei i dlatego giniemy w gazie."
This entire review has been hidden because of spoilers.
Zbyt mi głupio dawać ocenę, więc napiszę tylko, że wszystkie opowiadania bardzo wyraźnie budują rzeczywistość i dobrze oddają tę atmosferę codzienności, która tak wyraźnie kontrastuje z nienormalnym światem, w którym się rozgrywa. Narratorzy opowiadają je prawie „od niechcenia”, styl wydaje się przez to naturalny, jak ustna opowieść.
Przeczytane: - Proszę państwa do gazu - Kamienny świat - Opowiadanie z prawdziwego życia - Kolacja - Milczenie - Independence day
Jak wszystkie obozowe historie, te również wzbudzają skrajne przerażające emocje. Świat nigdy nie był ani nie będzie jednoznacznie dobry. Natłok myśli, które te opowiadania powodują jest naprawdę druzgocący.
Uh, a rather shocking book. Which it of course is meant to be, too. A very interesting view to the life on concentration camps from a Polish, not-so-low-in-hierarchy point.