Jump to ratings and reviews
Rate this book

KodeX #1

Mecenas

Rate this book
"Już dawno nie czekałam tak na żadną książkę”. Gorące Book Story

Wojciech Bielecki to mecenas, który nie pracuje z niewinnymi obywatelami. Jego specjalnością są zwyrodnialcy, zabójcy, złodzieje i malwersanci różnej maści.

Młoda prokurator Zuzanna Wysocka poświęciła wiele, żeby wspiąć się po prawniczej drabinie. Chciała udowodnić wszystkim, że nie trzeba mieć „pleców”, aby zaistnieć w tym zawodzie. Jednak pomimo spełnienia marzenia, poczuła ogromną pustkę.

Tych dwoje kiedyś coś łączyło, lecz ból, jaki zadał Zuzannie Wojciech, jest wciąż tak świeży, jakby wszystko wydarzyło się wczoraj.

Po siedmiu latach od rozstania los ponownie ich ze sobą złączy, chociaż zdecydowanie nie w sposób, o jakim mogliby marzyć.

Czy mecenas Bielecki i prokurator Wysocka tego chcą, czy nie, ich drogi przetną się na sali sądowej, gdzie będą zmuszeni stanąć po przeciwnych stronach.

Czy będą potrafili odłożyć na bok fakt, że się bardzo dobrze znają? Tym bardziej że Zuzanna jest z kimś związana…

430 pages, Paperback

First published March 15, 2023

15 people are currently reading
176 people want to read

About the author

Anna Falatyn

10 books21 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
139 (43%)
4 stars
106 (32%)
3 stars
51 (15%)
2 stars
16 (4%)
1 star
11 (3%)
Displaying 1 - 30 of 64 reviews
Profile Image for iza.
147 reviews88 followers
March 10, 2023
kocham książki tej autorki!!! teksty wojtka to coś pięknego. hot sceny były naprawdę hot, a zakończenie CO TO KURWA MA BYĆ???????????
Profile Image for Monika ♡ Na luzie.
300 reviews254 followers
July 2, 2023
Patrząc na ogromnie wysoką ocenę książki zastanawiam się czy aby na pewno czytaliśmy to samo, czy może ktoś podmienił plik w moim audiobooku. Słyszałam dużo pozytywnych opinii, tymczasem… otrzymałam powieść pełną głupich, słabych kobiet, bez wyrazu, nie potrafiących zawalczyć o siebie oraz toksycznych, naprawdę odrzucających mężczyzn. Nie potrafiłam polubić nikogo, nie potrafiłam wkręcić się w fabułę, która ze strony na stronę nudziła mnie co raz bardziej.
*delikatny spoiler, choć wydarzenie jest na początku książki * Scena gwałtu była straszna, lecz jeszcze straszniejsze był brak jakiejkolwiek reakcji ze strony głównej bohaterki, refleksji, nazwania gwałtu gwałtem, nawet zdziwienia i szoku, gdy taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy. Nope, po prostu kolejny normalny dzień życia.
This entire review has been hidden because of spoilers.
Profile Image for wkretarcia.
316 reviews52 followers
April 21, 2023
Jak zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co wychodzi spod pióra pani Ani. Przysięgam, ta kobieta z każdą historią jeszcze bardziej zdobywa moje serce.🥺 Powiedzieć, że to wszystko jest genialne to praktycznie nic nie powiedzieć. Styl pisania również jest dla mnie świetny i w żaden sposób nie sprawiało mi nic problemów. Autorka przy każdej następnej książce nadal potrafi mnie cholernie zaskoczyć, że sama nie będę wiedziała, co się wydarzy dalej. Dosłownie czuję się, jakby mój mózg miał wybuchnąć. Zawsze musicie być przygotowani na to, że nie dostaniecie w tych historiach słodkiego i banalnego romansu, ale dostarczona zostanie nam ta mroczna, pełna niespodzianek i rollercoastera emocji historia dwójki osób, których życie wystawiło już na wiele prób, a łączące wcześniej ich uczucie daję do myślenia, że są sobie przeznaczeni. W tym wszystkim podziwiam, jaki research został wykonany także w kierunku tej części, bo wszystko zostało dopracowane na medal i nie ma rzeczy, do której byłabym w stanie się przyczepić. Wątek seryjnego zabójcy idealnie i ciekawie opisany. Od samego początku do końca trzyma nas w takiej niepewności i wielu niewiadomych. Dodatkowo przy czytaniu uwierzcie mi, nie będziecie w stanie się zanudzić, bo autentyczne co chwilę dzieje się coś innego. Historia, która według mnie pokazuje też, że nasze życie nie zawsze wygląda na takie, jakie staramy się pokazać innym. Czasami za sprawą ludzi bądź tak zwyczajnie bez powodu dosięga nas coś, o czym właściwie nawet nam trudno powiedzieć. Pojawiają się też przy tym myśli, że jednak mało kto nas zrozumie. Wszystko zaczyna się walić, a życie staję się obojętne. Natrętne myśli nie dają spokoju, a o sobie nie jesteśmy w stanie powiedzieć ani jednego dobrego słowa. Zatacza się koło i nic nie jest w stanie tego zmienić. Pamiętajcie też, że warto prosić o pomoc. Nie wstydźmy się tego.❤️ Czasami również bycie idealnym, nie do końca jest tym, co powinniśmy robić. Człowiek nie jest idealny, popełnia wiele błędów, z których możemy czegoś się nauczyć. Czasami to właśnie, zamiast pokierować się rozumem uczucia będą przeważać i nic nie będzie w stanie tego zmienić. Cieszę się też, że autorka podjęła się kwestii uzależnienie z hazardem. Mam przeświadczenie, że gdzieś tam naprawdę o tym mało się mówi, a patrząc na to, co się dzieje w naszym świecie, jest to coraz częstsze. Nie znamy dnia ani godziny, w której to właśnie to będzie stanowić dla nas ucieczkę od wszystkiego, a z jeszcze większym czasem nie będziemy umieć bez tego żyć, nawet nie patrząc na bliskich i inne otoczenie. Pani Ania to jedna z autorek, od których jestem w stanie kupić wszystko. Uwielbiam jej książki i ta także trafia do topki u mnie. Mam świadomość, że nie każdy też lubi książki, w których cała akcja rozgrywa się w Polsce, ale czasami warto się przełamać i spróbować, bo możemy stracić, naprawdę genialną historię!!🥺 Polecam z całego serca!!❤️
Profile Image for gajamalysz.
40 reviews6 followers
March 14, 2023
3,75⭐️
przez tik toki spodziewałam się czegoś lepszego ale nie było to złe, bardzo mnie końcówka przed ostatniego rozdziału zaskoczyła i w sumie nie wiem co mam o tym myśleć, moim zdaniem więcej było tu wątku kryminalistycznego niż scen z samymi bohaterami i przez sprawe z seryjnym zabojca ta książka była w odczuciu bardziej kryminałem niż romansem
Profile Image for hitynka.
274 reviews23 followers
Read
July 18, 2024
to nie jest zła książka po prostu nie dla mnie
Profile Image for karpa.
73 reviews6 followers
July 14, 2024
4,5 ⭐️

Podobała mi się. Dawno nie czytałam tak fajnego romansu i to pod paroma względami:
- ich profesje mają znaczenie (tak wiem - jest tu wątek kryminalny, więc teoretycznie muszą), ile razy to się spotkałam, że bohaterowie pełnią ważne zawody i tyle. Rzadko się zdarza, że mamy wgląd w ich życie zawodowe od wewnątrz, gdzie tutaj główna akcja właśnie od tego zależy. Bardzo mi się to podobało.
- bardzo dobry research, autorka naprawdę się przygotowała i zgłębiła w temat, co zasługuje na uznanie.
- humor - nie każdego będą bawić teksty wojtka, ale ja nie mam zbyt wyszukanego humoru, by mnie zgorszyły jego żarty i sarkazm.
- bohaterowie - bywają irytujący, ale co zadziwiające - podobało mi się to w tym wydaniu i każdego bardzo lubię.
- wątek kryminalny też bardzo ciekawy, chociaż ja już sobie go wcześniej zaspojlerowałam, więc nie miałam dużej niespodzianki, ale nadal jestem bardzo nim zainteresowana.
- wątek drugiej szansy - jakąś wielką fanką jego nie jestem i tutaj trochę za szybko się to rozwinęło, ale nie narzekam.
- poruszenie tematu hazardu, depresji, terapii bardzo na plus
Profile Image for ksiazkowamagda .
635 reviews166 followers
August 1, 2025
3.75/5

Niby książka była całkiem dobra, ale jednak czegoś jej brakowało. Na początku trudno było mi się wciągnąć, a kiedy w końcu się udało, po pewnym czasie lektura zaczęła mnie nużyć tak bardzo, że musiałam się zmuszać do dalszego czytania.


---
Profile Image for Martyna.
133 reviews3 followers
June 2, 2024
Było zabawnie, ale od pewnego momentu przestały mnie bawić liczne żarciki i łgarstwa, które po prostu przestały być „smaczne” 🫠
Profile Image for Julie Historiebyjk .
287 reviews25 followers
September 27, 2024
4.5/5

Megaaa pozytywne zaskoczenie! Mimo, że nie przepadam za trzecioosobową narracją i tutaj akcja dzieje się w Polsce, to podczas czytania totalnie nie zwracałam na to uwagę. Klimat był niesamowity, a typ pisania przyjemny i wciągający. Sprawa kryminalna nieźle zakręciła mi w głowie i jestem ciekawa jej rozwiązania w drugim tomie. Twórczość autorki powinna być zdecydowanie bardziej popularna!
Profile Image for asia.
126 reviews2 followers
May 1, 2023
tutaj fanka wojtka, jestem zakochana w tej książce i nie mogę doczekać się drugiej części.
ania pozamiatała
Profile Image for nikola.
177 reviews
January 1, 2024
w sumie bez niektórych scen byłaby lepsza
Profile Image for agareads.
170 reviews4 followers
August 19, 2023
„Trudno jest wchodzić do tej samej rzeki, gdy ma się świadomość, że można tam trafić na ścieki”

Kochani, przychodzę dziś do Was z recenzją książki Anny Falatyn. Choć słyszałam wiele o twórczości tej autorki, w końcu zdecydowałam się ją poznać. Po wielu namowach mojej dobrej koleżanki, sięgnęłam po Mecenasa. Nie będę ukrywała, że moje oczekiwania były ogromne. Jak myślicie.. autorce udało się im sprostać?

„Mecenas” to książka, w której bardzo dobrze poznajemy prawniczy świat. Wojciech po kilku latach wraca do Krakowa i oczywiście nie może usiedzieć na miejscu. Od razu musiał się uwikłać w sprawę, która wydaje się dużo bardziej skomplikowana niż mogłoby się wydawać. Zuzanna, jego dawna miłość, stoi po drugiej stronie barykady. Losy tej dwójki ponownie się łączą. Choć pierwszy raz muszą rywalizować w pracy, ich przeszłość daje się we znaki i nie pozwoli tak szybko o sobie zapomnieć.

„Przeszłość musiała wreszcie przestać doganiać teraźniejszość”

Po kilkunastu stronach tej książki zdałam sobie sprawę, że może być to historia, która naprawdę mi się spodoba. Tak jak wcześniej wspomniałam, nie czytałam nic spod pióra pani Anny, ale jej sposób pisania bardzo przypominał mi Paulinę Świst, która potrafi tworzyć niesamowite historie. Według mnie autorka podeszła do napisania tej książki z dwóch stron. Jedną z nich są docinki i śmieszne żarty, którymi wymieniają się główni bohaterowie a drugą powaga sytuacji i wykonujący przez nich zawód.

Słyszałam wiele opinii o tej książce i znaczna większość twierdziła, że początek może się nieco dłużyć, a później historia nabiera ogromnego tempa. U mnie było zupełnie inaczej. Może moje mocne oczekiwania według tej książki sprawiły, że pierwsze sto stron praktycznie pochłonęłam, a potem kompletnie nie mogłam się wgryźć. Nie wiem, co jest tego powodem. Może po prostu sięgnęłam po tę książkę w nieodpowiednim momencie albo oczekiwałam po niej tak wiele, że z hukiem runęłam o ziemię.

Odniosłam wrażenie, że choć występuje tutaj dwóch głównych bohaterów, to Zuzanna jest kompletnie przezroczysta. Nie widziałam w niej tego ognia, którego oczekiwałam. Czasami miałam wrażenie, że za bardzo się w życiu pogubiła i pokazywała zupełnie inną twarz. Nie widziałam w niej woli walki. Wiem, że miała trudną przeszłość i się z nią borykała, ale liczyłam, że ta kobieta będzie petardą i rozłoży wszystkich na łopatki. Wojciech totalnie ją zdominował. Miałam wrażenie, że gdyby chciał, to po prostu zmiąłby ją w garści.

Chciałabym jeszcze wspomnieć, że zauważyłam, iż autorka wplata w swoje historie masę opisów a większość z nich jedynie dokłada grubości książce, a nie wnosi zbyt wiele do tekstu. Niejednokrotnie w tej historii zauważyłam większe przemyślenia na temat rzeczy, które kompletnie nic nie wnosiły. Wiem, że pisząc w trzeciej osobie takich przemyśleń może być więcej, ale tutaj było tego za dużo.

Co mogę Wam powiedzieć.. na pewno w najbliższym czasie nie sięgnę po drugi tom. Chyba po prostu liczyłam na coś innego i może dlatego czuję się tak bardzo zawiedziona. Nie pamiętam również kiedy ostatnio tak długo czytałam jakąś książkę. „Mecenasa” nie będę dobrze wspominała ale moja prywatna sympatia do autorki sprawia, że kiedyś ponownie sięgnę po jakąś jej książkę. Może po prostu poznałam Wojciecha i Zuzannę w nieodpowiednim momencie.

„Była granatową, pochmurną nocą i błękitnym, słonecznym dniem”
Profile Image for Maria♡.
11 reviews
April 6, 2023
Nie pamiętam kiedy tiktok tak bardzo mnie oszukał
2.5✨
Profile Image for jagoda ♡.
159 reviews
July 11, 2023
potrzebuję tlenu bo przez tą książkę straciłam dech. a i Wojciech Bielecki 🛐🛐🛐
Profile Image for martyna.
219 reviews9 followers
August 5, 2024
3,5 super ale ilość tych sekretów problemów itp mnie przytłoczyła?? nw jak to wyjaśnić
Profile Image for ʟɪᴠ ʼ ୨♡୧.
747 reviews
September 22, 2023
ALE ZE TAKIE ZAKOŃCZENIE???
raczej nie spodziewalam sie cudow po tej ksiazce, plus zniechęcaly mnie polskie imiona ale to była naprawdę świetna ksiazka! bardzo podobał mi się motyw zabójstwa, a relacja wojtka i zuzy skradla moje serce. tylko w niektórym momentach mialam wrażenie, że historia ciągnie się trochę za bardzo
Profile Image for Letto a letto.
349 reviews1 follower
March 27, 2023
"Mecenas" rozpoczyna dylogię "KodeX" Anny Falatyn (autorki najlepszej polskiej serii mafijnej "Prawniczka Camorry"), w której poznamy bohaterów zmagających się z wieloma problemami, traumami i przeciwnościami losu.
Wojciech Bielecki- charyzmatyczny, sarkastyczny i arogancki prawnik wraca do Polski i rozpoczyna pracę w kancelarii dawnych znajomych. Po głośnych, medialnych sprawach w Niemczech, nie zamierza się wychylać, licząc, że Kraków przyniesie mu nieco spokoju.
Zuzanna Wysocka- nieco zmęczona życiem prokuratorka, w końcu zostaje niejako doceniona w typowo męskim środowisku i ma zostać oskarżycielem w sprawie seryjnego zabójcy, nieuchwytnego od lat. Wie, że ta sprawa będzie stanowiła punkt zwrotny w jej karierze i życiu, ale nie sądzi, że w takim stopniu.
Przez siedem lat starała się ułożyć sobie rzeczywistość, zapomnieć o przeszłości i ruszyć naprzód, lecz wszystko to zostanie w jednej sekundzie udaremnione.
Wszystko, co chciała pogrzebać, wróci do niej z chwilą, gdy stanie twarzą w twarz z Wojciechem Bieleckim.
Kiedyś najbliższą jej osobą, teraz- wrogiem na sali sądowej i w życiu..
Czy bohaterom będzie dane wyjaśnić tajemnice przeszłości?
Czy zrozumieją, w co ponownie wrzucił ich los?
Czy będą z tym walczyć?

"Jestem bezczelnym gnojem, który nie myśli teraz o niczym innym niż o kobiecie, którą ponownie trzyma w ramionach. Nawet jeśli ta chwila miałaby trwać tylko kilka sekund, bo zaraz przypomnisz sobie, jak bardzo mnie nienawidzisz."

Jeśli szukacie słodkiego romansu, to... szukajcie dalej. 🤭
Bohaterowie w tej książce są naprawdę pokiereszowani przez życie. Spotkamy się tu z traumami z przeszłości, z uzależnieniami, z pokonywaniem też problemów społecznych, wynikających z różnych środowisk. Dodajmy do tego błędy młodości, wpływ innych osób i niedomówienia i wyjdą nam naprawdę skomplikowani dorośli.
Tutaj absolutnie nic nie będzie czarne i białe, zarówno Zuza, jak i Wojciech mają swoje za uszami, podjęli kilka trudnych, obarczonych długofalowymi konsekwencjami decyzji, które nadal wpływają na ich życie.
Mimo to, gdzieś tam w głębi, nadal będą tlić się w nich pozytywne uczucia. Miłość, która kiedyś ich łączyła, nie wygasła do końca, mimo lat rozłąki i kilometrów odległości.
Czy jednak osoby borykające się z tyloma problemami i przeciwnościami, będą potrafiły przekuć to uczucie w coś dobrego, zdrowego i trwałego?
No cóż, może gdyby to tylko od nich zależało... 😉
Ich relacja będzie skomplikowana, bo musi taka być. Czy okaże się na tyle silna, aby pokonać wszystkie przeciwnosci losu, dowiecie się sami, ale jedno jest pewne- nie da się im nie kibicować.😊

"- Dziękuję, że mi powiedziałaś – szepnął między jednym a drugim muśnięciem warg.
– Dziękuję, że zrozumiałeś, bo pochodzimy z dwóch różnych światów.
– Mylisz się. Dla mnie świat jest jeden, bo ty jesteś całym moim światem."

Zaczęłam co prawda od związku głównych postaci, ale nie powiedziałabym, że ten wątek romantyczny jest tu najważniejszy. To znaczy jest, ale moim zdaniem na równi z wątkiem kryminalnym. 😉
Cała fabuła oparta jest na próbie rozwiązania sprawy tajemniczego seryjnego zabójcy i jest to szalenie wciągający temat. Autorka umiejętnie nas zwodzi, co rusz odkrywając jakieś nowe karty, nowych bohaterów i nowe wskazówki, wrzucając do tego kotła Zuzę i Wojciecha, co właśnie sprawia, że ich historia nabiera jeszcze większego dreszczyku i głębi. Powiązanie wszystkich bohaterów ze sprawą, pokazanie mnóstwa przeróżnych stron tego samego wątku sprawia, że co chwilę jedna myśl zastępuje inną, a mózg czytelnika paruje od podejrzeń i próby ułożenia wszystkich puzzli w całość. 😉
Jako że znam również drugi tom, nie będę się rozwodzić zbytnio na ten temat, aby przypadkiem czegoś nie zaspojlerować, ale obiecuję Wam, że cała ta historia to fabularny majstersztyk, i mimo że wiele rzeczy wyjaśni się dopiero w kolejnej części, to tutaj już widać, jaki ogrom pracy autorka włożyła w ułożenie tak skomplikowanej siatki zdarzeń. 😉
Research we wszystkich poprzednich książkach Anny Falatyn był ich mocną stroną i tutaj również jestem pod ogromnym wrażeniem.
Znajdziemy tu móstwo smaczków z prawniczego świata, ogrom informacji dotyczących działania wymiaru sprawiedliwości, ale też takiego ducha całego środowiska. Wszystko to jest jednak przekazane zrozumiałym językiem, bez skomplikowanego żargonu czy niewytłumaczonych pojęć.

Muszę też wspomnieć o ciekawie wykreowanych bohaterach drugoplanowych, jak aplikantka Julia, ojciec Wojciecha czy szef Zuzanny, a nawet na krótko pojawiajacy się prawnicy.
Wszystko dopięte jest tu na ostatni guzik, od szczegółów śledztwa, po rozprawę pełną emocji i jakiejś takiej powagi.
Czułam się, jakbym oglądała dobry serial, naprawdę.

"Emocje unosiły się w powietrzu, wisiały nad nimi niczym gradowa chmura. Skraplały się w postaci łez Zuzanny. Wirowały napędzane przez coraz szybszy oddech Wojtka. Rozmawiali w milczeniu spojrzeniami. Słowa zastępowały bicie serca i drżenie ciał. Nieme przeprosiny. Bezgłośne ukorzenie. Zdławione uczucia."

Cała książka, mimo różnych wątków, elementów też zabawnych, wzruszających czy "spicy", miała klimat lekkiej grozy. Podobało mi się to napięcie, strach o bohaterów, przełamywany lżejszymi wątkami czy zabawnymi, słownymi potyczkami.
Jak normalnie nie lubię narracji trzecioosobowej, tak tu sprawdziła się idealnie. Właśnie ona podsycała tę atmosferę napięcia i dramatyzmu, a czytelnik mógł się poczuć, jakby obserwował bohaterów z góry. W związku z wątkiem seryjnego zabójcy, było to naprawdę ciekawym doświadczeniem, zupełnie, jakbyśmy byli takimi złoczyńcami obserwującymi chaos, w który wpadają bohaterowie.

Wszystko to dzieje się w moim ukochanym Krakowie, w którym spędziłam kilka lat życia, a dzięki autorce dowiedziałam się, że Szkieletor już nie straszy. 😁
Bardzo lubię również samo pióro Anny Falatyn, to, w jaki sposób opisuje przestrzeń i bohaterów, jak kreuje rzeczywistość za pomocą ich słów i czynów. Kocham to sarkastyczne poczucie humoru, tutaj zaszczepione głównie w Wojciechu, ale nie tylko. Całość to wpaniała mieszanka, czasem lekka, czasem trudna, ale na pewno fascynująca!

"- Jak pięknie umiesz grać przed całym światem. – Pogładził ją czule po głowie. – Jak pięknie udajesz, że wszystko jest w porządku. Zupełnie jak ja…"

Jeśli lubicie nieoczywistych bohaterów, pełnych sprzeczności i wątpliwości, walczących z przeciwnościami i z własnymi demonami, osadzonych w ciekawie stworzonym świecie, to koniecznie sięgnijcie po "KodeX".
"Mecenas" to dopiero zalążek akcji i mam nadzieję, że Wam się spodoba, ale przysięgam, że całość zmiecie Was z planszy. 😊
Kolejna świetnie napisana powieść, czekam na papierowe wydanie reszty! 9/10❤️
Profile Image for ladym.czyta.
383 reviews6 followers
March 15, 2023
„Wszystko tak naprawdę zależy od widowni. Możesz być świetnym aktorem, możesz mieć warsztat, ale nie wygrasz, jeśli nie polubi cię tłum - to on decyduje, to on wydaje opinie. Możesz być przeciętny, nawet słaby, jednak jeśli masz za sobą widzów, jesteś w stanie zrobić wszystko.”

Przed Państwem dzisiejsza premiera, która wciągnęła mnie do tego stopnia, że nie wiedziałam, która godzina i dlaczego piekielnie boli mnie pęcherz. Na parę godzin zostałam odcięta od świata i znalazłam się w bańce Wojciecha Bieleckiego i Zuzanny Wysockiej. Podczas czytania, czujemy się jak podczas seansu cholernie dobrego serialu - nie, nie przesadzam. Podczas czytania spokojnie wyskoczyłoby mi pytanie rodem z Netflixa „Czy nadal oglądasz?” a ja byłabym jak: no oczywiście, że tak, a teraz daj mi spokój, bo ja tu Wojciecha czytam. P.S. To, że ta książka będzie czymś świetnym, było wiadome od momentu, gdy zobaczyłam cytat ze „Zbrodni i kary” w prologu.
Miejsce akcji: Kraków
W rolach głównych: Wojciech Bielecki i Zuzanna Wysocka
Siedem lat temu mieli siebie. Dzisiaj mają pracę, niezagojone rany i mnóstwo pytań, na które chyba nie ma dobrych odpowiedzi. Wojciech wraca do Polski i zaczyna wszystko od nowa. Zuzanna pnie się po szczeblach kariery, by udowodnić wszystkim i sobie, że nie jest nikim. Spotkanie po latach nastąpi niespodziewanie i z pewnością nie będzie to piknik z piniatą, chociaż podejrzewam, że Zuza chętnie by przyłożyła w Wojtko-piniatę.
Mamy dwoje świetnie wykreowanych bohaterów i sprawę seryjnego mordercy. W pewnym momencie nie wiedziałam, czy bardziej wciągnął mnie wątek Rzymianina, czy może relacja naszej dwójki.
Wojciech jest jak przepięknie zapakowany prezent, który nas kusi i ciekawi. Pragniemy pociągnąć za kokardę, odpakować i zobaczyć, co jest w środku. I tu mogą wydarzyć się dwie rzeczy: prezent będzie przepiękny i nas uszczęśliwi, albo nie będzie tym, czego oczekiwaliśmy. Jakim prezentem jest Wojciech? Tego dowiecie się, jak przeczytacie „Mecenasa”. Ja byłam z prezentu bardzo zadowolona, by nie powiedzieć, że zachwycona. A gdy już dokopałam się do samego dna pudełka, poczułam się zmiażdżona. Nie wiem, ile czasu spędziłam z otwartą buzią, po zakończeniu, ale obstawiam, że z pięć minut to napewno było. W przypadku Bieleckiego nie potrafię być obiektywna i nie będę. Wybacz Zuza, ale to właśnie on skradł całe show.
Wojciech Bielecki to postać, którą pragnie się poznać. Czarujący, przystojny, pewny siebie facet, który na wszystko ma odpowiedź i zawsze służy ripostą i sarkazmem. Oprócz tego, jest cholernie dobry w tym co robi. I zawsze jak mamy pana „jestem chodzącym ideałem” wiemy, że jest drugie dno. Niczym w śledztwie mamy poszlaki i parę dowodów. Jednak to tylko wskazówki. Możemy polegać na domysłach. Aż karty w końcu trafią na stół i odkryjemy, w co tak naprawdę się tutaj gra.
Wiem, że ja tylko Wojciech Wojciech, Wojciech a co z Zuzą?
Zuza jest dla mnie kobietą, którą jednocześnie chciałabym przytulić jak i powiedzieć jej, że ją podziwiam. Kłody pod nogami to dla niej chleb powszedni, całe życie czuła się gorsza i wstydziła się czegoś, na co nie miała wpływu. Gdy znalazła szczęście, została sama ze złamanym sercem. Do dziś walczy ze skutkami tamtego wydarzenia. Dzisiaj jest dorosłą kobietą, panią prokurator, która ponownie musi wszystkim udowadniać, że na cokolwiek zasłużyła. Gdy na nią spojrzymy zobaczymy pewną siebie kobietę, a gdy poznamy ją bliżej, to odkryjemy, że to tylko maska, a nasza bohaterka tak naprawdę jest cieniem człowieka. Zuza i Wojtek to duet, obok którego nie można przejść obojętnie. Wystarczy, że tylko znajdują się w jednym pomieszczeniu, a temperatura sama rośnie - a oni nawet nie zdążyli zamienić ze sobą słowa. Ich relacja została przedstawiona w bardzo trafiony i prawdziwy sposób, który sprawiał, że przeżywaliśmy to wszystko z nimi.
Fabuła wciąga niemiłosiernie, więc przed sięgnięciem po książkę upewnijcie się, że macie odpowiednią ilość czasu, bo lektura was pochłonie.
Ta historia jest dopracowana w każdym, nawet najmniejszym aspekcie. Cały czas coś się dzieje, przez co czytelnik musi być czujny, bo zostanie wciągnięty w sprawę seryjnego mordercy. Uwielbiam to, że autorka stworzyła tę historię w taki sposób, że my sami możemy się trochę pogimnastykować i prowadzić własne śledztwo. Albo nawet i dwa jednocześnie, z czego jedno będzie dotyczyło kopytkożercy. Wisienką na torcie jest motyw biblijny - przysięgam na wszystko, że ten wątek zawsze wzbudza we mnie całą paletę emocji, bo zawsze, ale to zawsze jest świetnie napisany i daje ogromne pole do popisu. I tutaj to pole jest i popis również.
Mecenas jest pierwszą częścią dylogii KodeX i matko, uwielbiam te wszystkie smaczki i małe rzeczy, które nabierają sensu po lekturze. Jeśli nie mieliście „Mecenasa” w planach (bójcie się Wojciecha jeśli tak było) to szybko proszę te plany zmienić i zapoznać się z tą genialną historią. I to raz, raz.
Profile Image for In_love_with_reading_books.
256 reviews
April 7, 2023
„Mogła się spodziewać wszystkiego. Na miejscu obrońcy mógł pojawić się nawet sam diabeł, ale nie on… Nie człowiek, który sprawił, że jej życie zamieniło się w szarą, lichą egzystencję.”

„Mecenas” to powieść, która intrygowała mnie już wtedy, gdy była publikowana na platformie Wattpad. Nawet zaczęłam ją tam czytać, lecz przez natłok obowiązków nie dałam rady skończyć. Z niecierpliwością czekałam na moment, gdy w końcu będę mogła trzymać w rękach jej wersję papierową. Fragmenty, które widziałam w mediach społecznościowych, jeszcze bardziej napędzały moją ciekawość. Przyznam się szczerze, że to głównie wątek prawniczy mnie skusił. Mam do niego ogromną słabość i odczuwam jego niedosyt na polskim rynku wydawniczym. Nie sądziłam jednak, że otrzymam tak fenomenalnie poprowadzoną i przemyślaną fabułę. Jeśli nastawiliście się na płomienny romans mecenasa z panią prokurator, to muszę Was zasmucić. W moim odczuciu jest kryminał z romansem w tle, ale nie uważam tego za coś złego. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co stworzyła Anna Falatyn, bo to rodzaj powieści, do której zdecydowanie nie przywykłam, a jednocześnie nie sądziłam, że tak bardzo jej pragnę. Pióro autorki jest tak wyśmienite, dojrzałe, z polotem – dla mnie to światowy poziom.
Nie ma co ukrywać, genialną robotę odwaliła tu kreacja głównego bohatera. Jego charyzma, inteligencja, a nawet arogancja niesamowicie mnie kręcą. Otacza go również hipnotyzująca aura tajemniczości, a czytelnik płynie poprzez tę historię, chcąc dowiedzieć się, co takiego skrywa. To ten typ bohatera, któremu mimo wszystko wybacza się popełniane błędy, a swoją drogą Wojciech trochę ich w swoim życiu narobił. Kocham jego postać, to chyba jedna z lepiej wykreowanych męskich postaci, jakie poznałam w ostatnim czasie. Nie bez znaczenia w całej opowieści jest przeszłość, ona wciąż powraca i zdecydowanie odcisnęła piętno na teraźniejszości głównych bohaterów. Zarówno Wojciech, jak i Zuzanna, zmagają się z potężnym bagażem i tak właściwie to sobie z tym nie radzą. W ich przypadku powiedzenie „stara miłość nie rdzewieje” jest jak najbardziej trafne. Ten niezamknięty przed laty rozdział staje się ogniwem zapalnym napędzanej nienawiścią chemii między nimi. W ich kontaktach wyczuwalny jest ból, który narastał przez lata, ale także ogień, tęsknota i miłość. Podobało mi się, że zmiana charakteru ich relacji nie była nagła, wymagała wiele pracy. To piętno, o którym wspominałam wyżej, wydaje się, że najdotkliwiej odczuła Zuzanna. Mówię — wydaje się, gdyż odnoszę wrażenie, że nie odkryliśmy jeszcze wielu tajemnic Wojtka. Widzimy, że dla niego to wszystko nie było łatwe, ale uważam, że jeszcze w pełni się nie otworzył. Natomiast w przypadku Zuzy doskonale został ukazany jej stan psychiczny, to co zrobiła z nią depresja. Momenty, gdy miała wrażenie, że tonie, łamały moje serce. Nie ukrywam, polała się też niejedna łza w związku z tym, jak zakończyła się jej relacja z Wojtkiem siedem lat wcześniej i jaką cenę musiała za to zapłacić. Ania fantastycznie przekazała te emocje, historia nie jest płaska, a wręcz wielowymiarowa. Świetnie wykreowana na tak wielu poziomach, że aż ciężko to ogarnąć rozumem. Zwłaszcza to zakończenie… Kiedy przewróciłam ostatnie strony, ogarnęło mnie niedowierzanie, zaskoczenie oraz niemożliwe do okiełznania pragnienie, by poznać ciąg dalszy. Nie mogłam pogodzić się z tym, jak się to zakończyło. Poczułam, jakby autorka zamknęła mnie w pomieszczeniu bez możliwości ucieczki i zostawiła odbezpieczony granat. Nie wiem, jak dam radę wytrzymać te kilka nadchodzących miesięcy, ale wiem, że oczekiwanie będzie tego warte. 

„– Do zobaczenia na rozprawie. – Czule pocałował kobietę w policzek. – Pamiętaj, że tam nie będzie taryfy ulgowej, tam nie będę cię kochał. Tam będzie się liczyć tylko wygrana.”

Na koniec wrócę do głównego wątku powieści, czyli prowadzonej przez Wojtka i Zuzę sprawy. Jestem zachwycona tym, jak został on zbudowany. Od samego początku trzyma w napięciu, budzi i stale podsyca ciekawość czytelnika, rzucając co rusz nowe poszlaki. Autorka wprowadziła kilka postaci, które wprowadziły zamęt w mojej ocenie sytuacji. Co prawda mam pewne podejrzenia, ale jeszcze nie wszystko zostało przesądzone. Myślę, że „Hazardzista” sporo namiesza, a ja z niecierpliwością czekam, by dowiedzieć się, co skrywa. Jeśli szukacie lektury, która będzie nieco bardziej wymagająca, która pobudzi Wasz umysł do myślenia, to koniecznie sięgnijcie po „Mecenasa”. Z całą pewnością się nie zawiedziecie. 
Profile Image for Only_best_books .
39 reviews3 followers
March 17, 2023
➪Pozwólcie, że pominę opis fabuły, bo ten znajdziecie na okładce książki i wkleję go również w komentarzu.
Tymczasem ja przygotowałam dla was kilka słów o piątej już książce Anny Falatyn, na które serdecznie was zapraszam.
Mam nadzieję, że będą na tyle przekonujące, byście sięgnęli po tę pozycję. W moim odczuciu jest to totalny must read.

➪,,Mecenas" to niesamowicie dobry kryminał, ubarwiony niezwykłą historią dwójki ludzi, którzy po latach spotykają się po przeciwnych stronach barykady.
Prokurator Wysocka i Mecenas Bielecki, para idealna w swym fachu.

➪Jestem zwolenniczką mieszania gatunków. W przypadku Mecenasa, mój wewnętrzny potwór, został w takim samym stopniu nakarmiony, co napojony.

➪W mojej opinii podzielę tę książkę na dwie części.
Tę z wątkiem kryminalnym i tę z romansem.
➪Wątek kryminalny mógłby zawstydzić niejednego pisarza tej kategorii.
Ania wprowadza niesamowity klimat, czuć ogromną pracę jaką włożyła w research w danym temacie.
Motyw seryjnego zabójcy stworzony w sposób idealny. Wszystko dopięte na ostatni guzik. Każdy trybik tej układanki powoli wskakuje na swoje miejsce, jednocześnie nie zdradzając nic, co mogłoby doprowadzić czytelnika do finału, a finał daleki 😉

Autorka zmusza do wytężonej pracy. Myślimy, spekulujemy.
Nie można się nudzić.
Idealnie stworzony portret podejrzanej.
Sceny z jej udziałem powodowały u mnie dreszcze. Błądziłam w swoich odczuciach. Wierzyłam, by w następnej chwili być po przeciwnej stronie, przestawałam ufać.
Gubiłam się, a o to przecież chodzi w tego typu książkach. Cud- miód na moje czytelnicze serce.
➪Część książki, gdzie główne skrzypce gra relacja naszej dwójki jest niesamowicie emocjonalna.
Pokazuje, że od przeszłości nigdy nie uciekniemy, błędy które popełnimy zawsze nas dogonią i zabiorą to, co się im należy.
Tę historię się chłonie niczym gąbka wodę. Czytasz i przenikasz głęboko w fabułę. Zastanawiasz się co byś zrobił na miejscu bohaterów. W szczególności postać Zuzanny jest warta uwagi.
Jako czytelniczka, bardzo mocno się z nią zżyłam.
Stała się moim wyznacznikiem siły, przykładem niesamowitej osobowości kobiecej.
Złamana, odrzucona, a jednak niezniszczalna. Autorka jej nie oszczędzała.
➪Ania stworzyła niebanalną historię zwykłych ludzi. Ludzi, którzy popełniają błędy. Ludzi, którzy próbują posklejac coś, co od dawna powinno być zakopane w odmętach przeszłości. A jednak tkwi w nich, wciąż oddycha. Niepielęgnowane, zapomniane, jednocześnie żywe i autentyczne. Niczym zwiędnięta roślina wyczekuje kropli życiodajnej wody.

Taką krople odnajdziemy w relacji głównych bohaterów.

➪I tu przechodzimy do postaci pana Mecenasa.
To w jaki sposób wykreowała go autorka jest mistrzostwem.
Człowiek, który łamie wszystkie zasady, sztywno trzyma się własnych reguł, ale również błądzi jak każdy z nas. Popełnia pomyłki.
Gbur, prostak, buc takie określenia przeczytacie o nim podczas waszej przygody z tą książką.
Jednak jestem przekonana, że każdy z was pokocha go całym sercem.
Wszyscy błądzimy, podejmujemy pochopne decyzje. Wojciech to człowiek, który zrobi wszystko, by doprowadzić sprawy do końca. Stanie na głowie by przeszłość bolała mniej. Z wielką precyzją nakleja plastry na wciąż żywe rany.

➪Oczywiście Ania nie byłaby sobą, gdyby nie zrzuciła na czytelnika tykającej bomby.
Zawsze coś trzyma w zanadrzu.
W pewnym momencie mój mózg się zaciął i zaczął na nowo przetwarzać poznane informacje.

➪Muszę wspomnieć również, o konkretnej scenie z książki. Mianowicie o rozprawie.
To było tak autentyczne, że momentami zastanawiałam się ile Ania pochłonęła filmów z prawdziwych rozpraw, aby w tak świetny sposób oddać klimat panujący na sali sądowej.

➪Autorka z każdą książką robi ogromny progres.
Ona była już rewelacyjna w Skorpionie, Egzekutorem wystrzeliła mnie z butów, a Mecenas to już totalna petarda, rozbił bank.
Uwielbiam i cieszę się ogromnie, że pojawiła się w moim czytelniczym świecie.
Ta kobieta swoim koleżankom i kolegom po piórze, zawiesiła bardzo wysoko poprzeczkę. Jej powieści nie tylko dają satysfakcję, one uświadamiają,
że czytanie to pasja i morze niekończących się historii, które czekają na odkrycie.
Profile Image for Dominika.
206 reviews3 followers
April 28, 2023
“Trudno jest wchodzić do tej samej rzeki, gdy ma się świadomość, że można tam trafić na ścieki.”

“Mecenas” to książka w której spotykamy się z połączeniem wątku kryminalnego z romantycznym. Anna Falatyn po rewelacyjnej serii “Prawniczka Camorry”, powraca z nową, intrygującą serią “KodeX”. Serią, która opowiada losy mecenasa Wojciecha Bieleckiego oraz prokurator Zuzanny Wysockiej. Tajemnicza sprawa seryjnego mordercy porusza nie tylko mieszkańców, ale również organy sprawiedliwości w Krakowie. Przed Zuzanną nowe zawodowe wyzwanie. Ma poprowadzić sprawę seryjnego mordercy i doprowadzić do jego skazania. Sprawa może wydawać się prosta, jednak po drugiej stronie balustrady staje on… Wojciech Bielecki. Mężczyzna, z którym siedem lat temu łączyło ją coś prawdziwego. Dziś, po tym wszystkim nie ma już śladu. Oboje są teraz innymi ludźmi, jednak wzajemnego przyciąganie nie da się oszukać. W tej historii wszystko może się zdarzyć!

Cóż, można było się tego spodziewać, ale jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Autorka po raz kolejny udowodniła, że do swoich historii podchodzi bardzo profesjonalnie. Cały żargon prawniczy i wciągnięcie aktów prawnych sprawił, że idealnie mogłam wkręcić się w klimat tej opowieści. Od samego początku miałam przeświadczenie, że autorka będzie wodzić nas za nos. I wcale się nie pomyliłam! Sprawa seryjnego mordercy i to jak mieszane były szyki bohaterów, to dla mnie totalne mistrzostwo. Podczas czytania czułam się, jakbym oglądała dobry serial kryminalny, które tak bardzo lubię. Wszystko jest ze sobą idealnie spójne i przy tym bardzo hipnotyzujące. Każdy kolejny rozdział to nowe pytania. Każda nowa postać to kolejne niewiadome. Każde kolejne tajemnice, niosą ze sobą jeszcze większe konsekwencje..

Samą fabułę można rozgraniczyć pomiędzy znajomość Wojciecha i Zuzki oraz ich starcie na sali sądowej, czyli sprawę, która obecnie spędza im sen z powiek. Bardzo przyjemnie się na nich patrzeć. Między bohaterami jest fajne przyciąganie, które intryguje czytelnika. Tak naprawdę nie wiemy czego możemy się po nich spodziewać, ponieważ są to dwie bardzo kreatywne i wybuchowe postacie. Ich starcie na sali sądowej, to mój ulubiony moment w tej książce.

Kreacja Wojtka, jest obłędna - uwielbiam jego zaciętość, cięty język i ripostę, która go cechuje. Twardo stąpa po ziemi i od samego początku konsekwentnie jego charakter zostaje podtrzymany. Inaczej sprawa ma się z Zuzką, która jest bardzo skomplikowana postacią, która walczy ze swoimi demonami. Każdego dnia daje z siebie wszystko, nie zawsze jest idealnie, ale ma w sobie to coś co mnie przyciąga. Wiem jedno, po takim zakończeniu w kolejnej części z pewnością dostaniemy tą parę w bardziej wybuchowym wcieleniu. Takiego plot twistu totalnie się nie spodziewałam. Ja wiem, że autorka uwielbia mieszać, ale dla mnie to totalnie wyższy level.

Finalnie zostałam z milionem pytań i spekulacji (oficjalnie, tak się nie robi 😂). Uwielbiam to w jakim kierunku poszła ta książka. Sprawa seryjnego mordercy, która od samego początku była intrygująca, relacja Wojtka i Zuzki - czyli ich druga szansa oraz jego przeszłość, która skrywa mnóstwo tajemnic.

“Mecenas” skrywa w sobie wiele wątków, które przypadną różnym czytelnikom. Przede wszystkim mamy sekrety i tajemnice, które intrygują, sprawę seryjnego mordercy, która hipnotyzuje, skomplikowaną relację prywatną pomiędzy PANEM MECENASEM i PANIĄ PROKURATOR oraz przyciąganie, ciągły humor i riposty oraz zakończenie, które szokuje. Dla mnie ta historia, tak jak wspomniałam wcześniej jest ze sobą spójna, nie zawiera zbędnych wątków, jest konkretna i tajemnicza jednocześnie. Co najważniejsze nie jest schematyczną i z pewnością jest fajnym powiewem świeżości. Po raz kolejny Anna Falatyn bez pamięci sprawiła, że zatraciłam się w historii, którą stworzyła. Nie mogę doczekać się “Hazardzisty”, który rozwali system. Gdy uzyskamy odpowiedź na nurtujące nas pytania, Kraków z pewnością zapłonie!🔥
Profile Image for Kantorek90.
575 reviews
April 3, 2023
Nigdy wcześniej nie miałam styczności, ani nawet nie słyszałam o twórczości Anny Falatyn, dlatego byłam święcie przekonana, że "Mecenas" to kolejny debiut, który będę miała okazję przeczytać w tym roku. Muszę przyznać, że byłam bardzo zdziwiona, kiedy okazało się, jak bardzo się myliłam. Teraz kiedy jestem już po lekturze, mogę z ręką na sercu powiedzieć, że w najbliższym czasie muszę naprawić swój błąd i sięgnąć po jej poprzednie książki. Jednak tym zajmę się nieco później, ponieważ teraz najważniejszy jest "Mecenas".

Wybór tej książki, jako kolejnej lektury nie był przypadkowy. Często pierwszą rzeczą, na którą zwracam uwagę przy wyborze książki, jest okładka, a muszę przyznać, że oprawa pierwszej części dylogii KodeX mnie zaintrygowała. Niby jest to tylko męska dłoń, która sięga do guzika koszuli, ale osobiście odebrałam ją, jako zapowiedź tajemnicy. Dlatego w następnej kolejności skupiłam się na opisie wydawcy, który utwierdził mnie w przekonaniu, że zdecydowanie jest to lektura dla mnie.

Mecenas Wojciech Bielecki to prawnik, który specjalizuje się w prawie karnym, a mianowicie w obronie osób z półświatka, dlatego zwyrodnialcy, zabójcy, złodzieje czy malwersanci to dla niego chleb powszedni. Mężczyznę poznajemy w momencie, gdy po siedmiu latach nieobecności wraca do kraju i rozpoczyna pracę w kancelarii swojego przyjaciela Konrada oraz jego starszego brata. Chociaż Bielecki zatrudnił się w ich firmie, aby zajmować się prawem cywilnym, decyduje się bronić kobietę, która została oskarżona o dziewięć morderstw.

Jednak zanim mecenas podjął to wyzwanie, nie miał pojęcia, że w sądzie przyjdzie mu zmierzyć się, ze swoją przeszłością, ponieważ oskarżycielem w tej sprawie jest prokurator — Zuzanna Wysocka. Kobieta, która poświęciła naprawdę wiele, aby zaistnieć w świecie, w którym według powszechnej opinii liczą się jedynie koneksje. Czy jej się udało? Trochę tak, trochę nie. Wszystko zależy od tego, czy za sukces uznamy otrzymanie dużej, medialnej sprawy, szacunek i uznanie współpracowników, czy jednak życie w zgodzie z własnym sumieniem.

Muszę przyznać, że książka Anny Falatyn, zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Klimat, stworzony przez autorkę sprawia, że z pewnością nie jest to publikacja, którą się czyta, a następnie od razu się o niej zapomina. Nie jest to również zwykły romans, ponieważ pierwsze skrzypce grają tu bez wątpienia wątek kryminalny oraz kulisy pracy adwokatów i prokuratorów. Jestem pewna, że autorka poświęciła bardzo dużo czasu na przeprowadzenie researchu, aby jej postacie były jak najbardziej wiarygodne.

Najnowsza powieść Anny Falatyn porusza sporo bardzo istotnych kwestii, a zdrowie psychiczne, czy trudy pracy kobiety w zdominowanym przez mężczyzn zawodzie to tylko niektóre z tych. W mojej ocenie "Mecenas" zawiera w sobie głębie. Pokazuje, że tak naprawdę życie wśród paragrafów nie jest wcale tak idealne, jak mogłoby się wydawać. Zarówno Zuzanna, jak i Wojciech to postacie, które doświadczyły w swoim życiu wiele złego. Oboje mierzą się z demonami przeszłości, które nie pozwalają im normalnie funkcjonować, ale czy w obliczu ich ponownego spotkania, będą umieli wybaczyć sobie błędy z przeszłości? I co najważniejsze, czy uczucie sprzed lat będzie miało szansę w pełni rozkwitnąć na nowo? Po odpowiedź na te oraz inne nurtujące Was pytania odsyłam do lektury.

Jeżeli lubicie historie, które są zaskakujące i mają głębszy sens, myślę, że "Mecenas" jest pozycją, z którą powinniście niezwłocznie się zapoznać. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że w trakcie czytania, kilka razy zostałam zaskoczona przez autorkę, jednak moje zdziwienie zdecydowanie sięgnęło zenitu, podczas czytania zakończenia pierwszej części dylogii KodeX. Właśnie z tego powodu nie mogę doczekać się kontynuacji i mam nadzieję, że drugi tom pojawi się już niebawem.
Profile Image for Distracted_by_books.
179 reviews6 followers
April 10, 2023
Wiele dobrego słyszałam już o piórze Autorki. Ba! Posiadam nawet tetralogię, którą wydała, ale nie było mi dane jeszcze jej przeczytać, wobec tego - dziś poznacie moje zdanie na temat naszego pierwszego spotkania.

Zuzanna Wysocka, to bohaterka, której nie mogłabym nie polubić. Pani prokurator wywarła na mnie ogromne wrażenie swoją ambicją, wolą walki, której niejednokrotnie człowiekowi brakuje, zwłaszcza w sytuacjach, przez które ona musiała przejść. Świat prawniczy bardzo często rządzi się swoimi własnymi prawami. Nie ma co ukrywać, że wielokrotnie liczą się w nim znajomości, układy. Cóż, nasza bohaterka osiągnęła wszystko sama. Za to ją ogromnie szanuję. Taką kobietę chciałabym mieć obok, w prawdziwym życiu. Myślę, że mogłabym się od niej wiele nauczyć, na pewno chciałabym ją wspierać.

Wojciech Bielecki. Jego kreacja kupiła mnie całkowicie. Mecenas nie lubi bawić się w łatwe sprawy. Prawdziwym wyzwaniem są dla niego te, dotyczące osób wzbudzających postrach, niejednokrotnie obrzydzenie, a na pewno nie wzbudzają ludzkiej sympatii. Przeszłość mężczyzny również wzbudziła moje współczucie. To jeden z tych bohaterów, któremu chce się urwać głowę, później wybacza mu się wszystko, a na koniec ponownie przydałoby się rozczłonkowanie. Tak przynajmniej było w moim przypadku. To typ, który sam sobie ustala zasady. Jest on uosobieniem uszczypliwego języka, sarkazmu i czułości, którą okazuje właściwej osobie. Tak. Lubię go. Cała ja 🙈

Tę dwójkę łączy wspólna przeszłość, która zakończyła się bolesnym, odciskajacym ogromne piętno rozstaniem. Teraz, spotykają się ponownie, na drodze zawodowej. Czy uda im się zachować profesjonalizm? Czy po siedmiu latach będą w stanie porozmawiać również prywatnie? A może na przód wyjdą tylko ich pierwotne instynkty?

Jestem pod ogromnym wrażeniem wykreowania zarówno wspomnianych postaci, jak i samej fabuły. Książka wciąga czytelnika od pierwszych stron. Krok po kroku, poznajemy kolejne sekrety, również te, o których nie do końca chcielibyśmy wiedzieć, ponieważ mogą one diametralnie zmienić nasz pogląd. Z drugiej strony - ten ładunek emocjonalny, który tylko czeka na wybuch oraz doza niepewności, dodatkowo nakręca.

Mimo kategoryzacji, czyli popularnego w książkowym świecie romansu, historia zawiera w sobie dużą dawkę kryminału. Zawody, które są wykonywane przez bohaterów, nie są tylko takimi "z nazwy". Autorka pozwoliła mi wczuć się w klimat panujący nie tylko na sali sądowej, ale również na całą otoczkę, która omija oko osób przebywających na sali. Co prawda, jestem laikiem, ale uważam, że całość dorównuje wielu książkom typowo kryminalnym, a i tego typu serialom. Moje kibicowanie bohaterom w życiu prywatnym, zrównało się temu, dotyczącego ich życia zawodowego. Jedno i drugie wzbudzało we mnie równie ogromną ciekawość i zainteresowanie.

"Mecenas" to historia, która pokazuje, jakie maski mogą przywdziewać ludzie. Z pozoru idealne życie, może być doskonała grą ludzką, a w tym samym czasie, człowiek może prowadzić wewnętrzną walkę o siebie. Walkę, którą nie chce obciążać innych. Tylko, czy to może wyjść na dobre, czy doprowadza doprowadzi do całkowitego rozpadu?

"Mecenas" to poczatek historii, która już niebawem będzie miała swoją kontynuację. Swoją drogą, będę na nią niecierpliwie czekała, ponieważ zakończenie pozostawiło mnie w ogromnym zawieszeniu i moim wewnętrznym, czytelniczym bólu.

Co do samego podsumowania "pierwszej randki" z twórczością Ani - wiele osób mówiło mi, że będę zachwycona. Wolałam się niepotrzebnie nie nakręcać, ponieważ często wychodzi wtedy na opak. Teraz, z pełną świadomością mogę napisać, że to styl, dla którego przepadłam. Poza kilkoma razami, gdy moje ciśnienie szybowało ku górze (z nerwów), nie mam się do czego przyczepić. To była niesamowita przygoda.
Displaying 1 - 30 of 64 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.