Dziewiąty album zbiorczy przygód kochanych przez czytelników czarodziejek!
W Kondrakarze zachodzą wielkie zmiany. Orube dostaje od Wyroczni zwierzątko imieniem We, które mocno daje się we znaki naszym bohaterkom. Poza tym Strażniczki muszą teraz pilnować Cedrica. Skazany na wygnanie i pozbawiony wszelkich mocy zamieszkał bowiem w Heatherfield i prowadzi tam antykwariat. Dziewczyny od pewnego czasu mają problemy ze swoimi mocami, ale przy okazji odkrywają nowe zdolności. Zajęte obowiązkami i sprawami sercowymi nie zauważają, że Cedric odnalazł bardzo dziwną księgę. Księga jest magiczna i po prostu… wchłonęła Matta! Czarodziejki wyruszają mu na ratunek. Elegancka edycja w twardej oprawie to idealny prezent dla każdego, kto uwielbia przygodę, czary, humor oraz opowieści o przyjaźni i miłości, a także niezwykła gratka dla wszystkich dawnych, dorosłych już, fanów serii!
Księga dziewiąta zawiera komiksy z numerów 97–112 magazynu „Czarodziejki W.I.T.C.H.” – to ponad pięćset stron przygód czarodziejek!
Pochłonęłam 3/4 w jeden wieczór. To było fenomenalne! Jeden z najlepszych tomów, jak dotąd. Opowiadanie ukazujące potencjalną przyszłość dziewczyn, gdyby zrezygnowały ze swoich mocy - bardzo wholesome. Cedric jako antagonista zaczynał mnie już męczyć, jednak twórcy znaleźli dla niego ciekawe zastosowanie fabularne. Plus, chyba nie muszę mówić, że shipuję go z Orube? XD Potrzebuję kolejnego tomu na wczoraj! POTRZEBUJĘ ODPOWIEDZI
Powoli dochodzimy do momentu gdzie skończyłem czytać jako dziecko 🥺 Aaaaa doceniam postać Orube po czasie i mam nadzieję,że Cedric będzie miał przemianę!! I Matt, trzymaj się!! I bardzo podoba mi się pokazanie jak one dojrzewają i się zmieniają chociaż kłótnie w grupie bolą zawsze tak samo :<
Pierwszy rozdział Pomiędzy jawą a snem miał okropny styl rysunków.
Rozdział Jednak magiczne był cudowny. Inne wersje przeszłości i przyszłości mega ciekawe. Pamiętam jak wychodził komiks i się jarałyśmy w fandomie dorosłymi czarodziejkami i jakie miały zawody.
Poza kontrolą i dalsze rozdziały były mega. Tak naprawdę tutaj zaczyna się nowa saga. Pięknie narysowane, ciekawa historia. Mocna rzecz! Zawsze lubiłam tę sagę, więc się ekscytuję :D
Mam wrażenie, że ostatni raz czytałam ten komiks, kiedy wychodził w gazetce, czyli 16 lat temu. Załącza mi się pełno wspomnieć i to takie piękne.
Irma mnie mocno irytowała niektórymi swoimi tekstami tutaj!
jeszcze takiego cliffhangera nie było 😱 jedna z lepszych części, w końcu dostajemy spójną i złożoną fabułę, bardziej rozwinięte i logiczniejsze problemy dziewczyn nic dodać nic ująć
Wydawnictwo Egmont, znów wypuściło wydanie zbiorcze o czarodziejkach żywiołów. To już kolejna część przygód młodych dziewczyn. Nowe zagrożenie wisi w powietrzu. Z czym tym razem będą walczyć strażniczki? I czym tak naprawdę jest magiczna księga, przysparzająca tyle kłopotów? W Heatherfield jak zwykle poruszenie. Taranee walczy o miejsce w szkole tańca, Hay Lin i Will spędzają czas ze swoimi chłopakami, Irma standardowo uprzykrza innym życie, a Cornelia stara się zachować zimną krew. Tymczasem w Kondrakarze Wyrocznia podejmuje decyzję o podzieleniu się swoją władzą z dwójką zaufanych mędrców. Ponadto karze Cedrica odbierając mu moc i wysyłając na Ziemię. Tam strażniczki muszą mieć na niego oko. Pomaga im w tym Orube. Wojowniczka z innego wymiaru. Żywioły przemawiają do głównych bohaterek i wystawiają je na próby. Dziewczęta odkrywają nowe możliwości. Jednak nie musi to oznaczać nic dobrego. Niekontrolowana moc to nie najlepszy prezent. Poniżony Cedric planuje zemstę na strażniczkach. W jego ręce wpada magiczna księga, która jest zwiastunem nowych kłopotów. Komiksy W.I.T.C.H nigdy mnie nie zawodzą. Nowa misja mocno mnie wciągnęła i już czekam na kolejny tom. Duża ilość życia ziemskiego przeplata się z zadaniami, jakie czekają na czarodziejki. Poruszone zostało wiele ważnych tematów. Między innymi relacje rodzinne, czy trudy rozłąki. Byłam zachwycona Orube i Cedricem. Dlaczego? Pojawiła się między nimi pewna chemia. To by był naprawdę niesamowity zwrot akcji. Tylko czy były pomocnik Phobosa tak łatwo zrezygnuje z mocy? Nie sądzę. Swoją drogą, możemy zobaczyć, jak jego postać zostaje… rozbita, skrzywdzona. Szczerze było mi go naprawdę szkoda. Ilustracje tworzyło wielu artystów. Przyznam, że w tym wydaniu niektóre obrazki byłyby idealne do memów. Jednak wszystko wyglądało estetycznie i tak jak trzeba. Elizabetta Gnone jak zawsze świetnie ukazała nastoletnie życie. Mimo to, motyw magii i zagadek nie jest przez to zaćmiony. Świetnie czytało mi się 9 tom W.I.T.C.H. i nie mogę się doczekać kolejnego. Co będzie dalej z magiczną księgą?
Ponad 500 stron! Mam wrażenie, że każda moja recenzja tych komiksów wygląda tak samo (bo do tej pory wszystkie są super), więc wypiszę po prostu to, co mi się podobało
☆ Ye Olde Bookshop 📚 ☆ We 🦝 ☆ Taranee w końcu u Jensena 💃🏾 ☆ Will w dobrych relacjach z mamą 🙆🏼♀️ ☆ Cedric x Orube 🙊💞
4/5 ⭐️ O jaka okropna kreska była w pierwszym zeszycie. Już myślałam, że całkowicie odbierze mi to radość z czytania, ale na szczęście w kolejnych rozdziałach było lepiej. Mam trochę wrażenie, że od tej części wkraczamy niejako w trochę nową erę Witch. W tej części zaczyna się kolejny konflikt - Cedric i księga, która więzi Matta. Ciekawi mnie relacja Orube i Cedrica - mam pewne przypuszczenia, jak to się rozwinie. Podobało mi się, jak zawsze najciekawe były fragmenty życia ziemskiego i relacja między poszczególnymi bohaterami.