Goran vit seul avec son père, Serge, commissaire de police chargé de la Brigade des Stupéfiants. Ce dernier accumule mission sur mission et tout spécialement celle de sortir du coma la fille d'un futur grand dirigeant politique. Goran, dont les vacances viennent d'être annulées pour ce motif, rejoint son père «surbooké» au chevet de cette jeune fille, dont il tombe éperdument amoureux. Livré à lui-même, il n'a de cesse de la rejoindre et pour cela n'hésite pas à emprunter le même chemin qu'elle : celui d'une drogue d'un nouveau type qui rend "accroc" dès la première prise et vous plonge dans un monde comateux. Fou de désespoir, Serge veut sauver son fils mais jusqu'où cela va-t-il le mener?
Klasyczny strzał w stopę, jeśli chodzi o wydawcę. Książka jest słabiutką powiastką młodzieżową, zauważalnie infantylną i chwilami alogiczną (łamiąc nogę w wirtualnej rzeczywistości nie łamie się jej przecież naprawdę), aczkolwiek że to młodzieżówka, próżno szukać informacji na okładce. Okładce, która notabene sama w sobie jest kuriozalna - od zdjęcia, które NIJAK się ma do zawartości, po komicznie nietrafioną czcionkę (odpycha tak krojem, jak i kolorem) i magiczną frazę "9 prestiżowych nagród literackich" (nie uwierzę, że były prestiżowe, skoro wydawca nie uznał za stosowne podzielić się z czytelnikami nazwami tych nagród). Całość dobijają przypisy od tłumacza, wyjaśniające tak skomplikowane pojęcia, jak "encefalograf", "katatonia", "hoplita" czy "Klingoni". Nie ma się więc co dziwić, że po dziś dzień, od dobrych SIEDMIU LAT, książka pozostaje w stałej, regularnej sprzedaży. Po prostu nikt nie chce jej kupować...
Natomiast sama historia jest skromniutka i - co tu dużo ukrywać - tuzinkowa. Ot, syn komisarza prowadzącego śledztwo w sprawie zapadania w śpiączkę kolejnych osób, które przedawkowały nowy narkotyk, również ląduje w szpitalu, w związku z czym trzeba przyspieszyć procedurę rozwiązania sprawy. W tym czasie chłopak - przebywając w wirtualnej rzeczywistości, bo to właśnie tam zabiera ludzi narkotyk - romansuje z córką polityka, od której zapadnięcia w śpiączkę cała sprawa się zaczęła. Lektura jest - i owszem - szybka, tyle że zupełnie jałowa.
3.5 approximately the first two thirds of this books weren't really it for me. the last few chapters definitely heightened my enjoyment though! it's a pretty cool concept and also something that i can see happening in a further away future (which unsettles me).