Jump to ratings and reviews
Rate this book

I Remember Dying: Wonderful True Stories of People Who Return from Heaven

Rate this book
You will never fear death or the loss of a loved one again once you have read the exhilarating accounts of those that have experienced heaven. This may very well be the best book ever written about the paranormal experience of returning from death.

144 pages, Paperback

First published February 1, 2006

2 people are currently reading
26 people want to read

About the author

Paul Roland

137 books115 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
2 (25%)
4 stars
3 (37%)
3 stars
3 (37%)
2 stars
0 (0%)
1 star
0 (0%)
Displaying 1 of 1 review
Profile Image for L.L..
1,026 reviews19 followers
December 29, 2016
Kolejna książka, którą tak trochę zmęczyłem... bo po raz kolejny mówiąc: nic nowego to dla mnie. A nawet nie chodzi o to, że nic nowego, tylko no ileż można czytać tych jakby zdziwionych relacji, że że jest tak po śmierci jak jest ;) Jestem na trochę innym etapie. Ale końcówka była dość dobra, już takie konkretniejsze regresje itp.

Teraz zwyczajowo cytaty:

"Dr Michael Sabom, kardiolog z Atlanty - niegdyś, mimo deklarowanego wyznania chrześcijańskiego zagorzały sceptyk - został niedawno ostro skrytykowany przez kolegę po fachu za wiarę w realność doświadczeń z pogranicza śmierci. Z ironiczną pogardą lekarz ten twierdził, że reanimował już setki pacjentów, ewidentnie przywracając ich do życia, i żaden nie przekazywał mu takich lub tym podobnych relacji. Po tych słowach wstał jeden z jego byłych pacjentów i powiedział: 'Jestem jednym z reanimowanych przez pana pacjentów i oświadczam, że jest pan ostatnią osobą, której zdecydowałbym się opowiedzieć o moich przeżyciach!'."
(s.13)


Na stronie 15 jest opis "metody uzdrawiania", która mi przypomina synchronizację kwantową (czy tam metodę dwupunktu), ale nie che mi się przepisywać ;) tak tylko o tym wspominam żeby podkreślić jak wszystko jest ze sobą powiązane.

"Zgodnie z tradycją kabalistyczną istnienie wszechświata jest wyrazem boskiego pragnienia poznawania samego siebie, wyrażania miłości w akcie kreacji oraz doświadczania tego, co jest stworzone."
(s.44)

"Popatrzmy jednak, jak trudno zmienić - tu, na ziemi - sposoby myślenia ludzi upartych i ograniczonych. Łatwo sobie wyobrazić, jak zachowują się oni po tamtej stronie. W pewnym sensie zmiany postaw i wzorców myślenia są łatwiejsze za życia w ciele. To samo dotyczy nałogów i uzależnień. Łatwiej się ich pozbyć tutaj niż tam, ponieważ "tamten świat" jest czysto mentalny. Po to inkarnujemy, by dokonywać tych przeobrażeń."
(s.168)

"Dowody sugerują, że wcielamy się w różnych inkarnacjach jako mężczyźni i kobiety, choć możliwe są dłuższe serie żywotów w ramach tej samej płci. Płeć jest czysto fizycznym aspektem ludzkiej natury, który duszy nie dotyczy, musi ona jednak utożsamiać się z cechami wybranej płci, by móc się w życiu fizycznym w pełni realizować."
(s.184)

- to jest dobre, fajne, to by tłumaczyło dlaczego niektórzy ludzie muszą dokonywać np. korekty płci, a nie że "tak się urodzili, to tak miało być" - mieć pewnie miało, ale skoro nie mogą się tak w pełni realizować, to znaczy że muszą to zrobić...

"Wątpiących żaden dowód nie przekona.
Wierzący dowodów nie potrzebują."
- Anon

(s.217)


ogólnie tak 3+/5
Displaying 1 of 1 review

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.