Jump to ratings and reviews
Rate this book

El año en que nació el demonio

Rate this book
Virreinato del Perú, 1623. En una noche negra como ninguna otra, el demonio se hizo carne en la Ciudad de los Reyes cuando, en el convento de Santa Clara, una novicia dio a luz a una horripilante bestia de dos cabezas, lengua bífida y ocho extremidades. El nacimiento del engendro coincide con la aparición en la capital de una mujer de nombre Rosa, quien, se dice, es capaz de hablar con Dios y con el Diablo. Bruja o santa, se ha convertido en objetivo del Santo Oficio, que no descansará hasta revelar las verdaderas intenciones de la joven, así como su posible relación con el parto demoniaco y los terribles hechos que se desencadenarán con él.

En una ciudad enlodada por el crimen y la corrupción, asolada por malos augurios y vientos de incertidumbre, Alonso Morales, un novato alguacil del Santo Oficio, dará testimonio de la llegada del Maligno en tanto descubre cuán difícil es distinguir los caminos que separan el bien del mal.

560 pages, Paperback

First published March 17, 2023

60 people are currently reading
982 people want to read

About the author

Santiago Roncagliolo

85 books381 followers
Santiago Roncagliolo ha vivido en México, Perú y España. Su libro Abril rojo (Alfaguara, 2006) lo convirtió en el ganador más joven del Premio Alfaguara de Novela. y está en vías de traducción a más de diez idiomas. Su novela Pudor (Alfaguara, 2004) ha sido llevada al cine. Además, ha publicado El príncipe de los caimanes y los cuentos de Crecer es un oficio triste.

También ha escrito guiones de cine y televisión, traducciones literarias y libros para niños. En la actualidad, reside en Barcelona y colabora con el diario El País de España y varios medios latinoamericanos.

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
141 (25%)
4 stars
242 (43%)
3 stars
145 (26%)
2 stars
22 (3%)
1 star
3 (<1%)
Displaying 1 - 30 of 94 reviews
Profile Image for Óscar Moreno (OscarBooker).
418 reviews536 followers
May 13, 2023
(3.5)

Creo que es una novela que está montada sobre una fina línea: si entiendes desde el principio su propósito, y los elementos de los que hace crítica, será placentera pero en caso contrario te parecerá monótona y lineal.

“El año en que nació el demonio” es una crítica al demonio interno que los humanos tenemos y nuestra tendencia hacia la destruction y la maldad. Además también al cinismo y las falsedades que pueden acarrear las religiones. Con todo esto en consideración se puede hacer una mejor lectura del libro.

En sí los personajes no me parecen excepcionales de ninguna forma. Hay momentos en que cuestiono su relevancia pues creo que aquí el mensaje pesa más que la historia y éstos.

¿Lo recomiendo? Si, creo que esta novela te dejará con algunas reflexiones sobre la vida y la religión.
Profile Image for Vasilis Manias.
382 reviews103 followers
September 15, 2024
Και ερωτώ. Είναι δυνατόν να μπαίνω σε βιβλιοπωλείο, και να βλεπω νέα κυκλοφορία με τίτλο "η Χρονιά που γεννήκε ο Δαίμονας", από έναν άγνωστο σε εμένα συγγραφέα το όνομα του οποίου είναι Σαντιάγο Ρονκανιόλο, και που στις πρώτες του δέκα σελίδες μας λέει την ιστορία για το πως κάλεσαν σε ένα μοναστήρι έναν Ιεροεξεταστή για να ανακαλύψει εάν και κατα πόσο το νεογέννητο τέκνο μίας παρθένας καλόγριας της μονής, ήταν τέκνο του Σατανά, και ΝΑ ΜΗ ΘΕΛΩ ΣΑΝ ΤΡΕΛΟΣ ΝΑ ΤΟ ΔΙΑΒΑΣΩ;

Ε, το αγόρασα που λέτε, και το πήγα στο μαυσωλείο βιβλίων που έχω στο σπίτι μου, όμως δεν το έβαλα στο σωρό, ξεκινησα αμέσως να το διαβάζω, και ώ του Θαύματος, το βιβλίο ήταν μαγικό, και πήγε εξαιρετικά μέχρι και λίγο πριν το τέλος, τι να λέμε για τα τέλη τώρα άτιμο πράμα να γράφει κάτι τέλος και να αρέσει σε όλους, αλλά όμως είχε και σοβαρές εντάσεις, και χτίσιμο χαρακτήρων, και αναπάντεχες ανατροπές, και τελικά εντάξει δεν ήταν ο Δαίμονας το μπεμπελιλί, ούτε καν ειχε μακρινό συγγενειό μ αυτόν, αλλά προσωπικά μεσω αυτής της τρομερής ιστορίας που σίγουρα συνέβη κάπου τον καιρό των Σειρήνων Μαγισσών, με ταξίδεψε σε ένα Περού του 1600 όπου βασιλιάς ήταν ο Φόνος και βασίλισσα η Άγνοια, και υπήκοοι το Θεοφοβούμενο πόπολο. Τώρα που το ξανασκέφτομαι, δεν ειναι και τόση ανάγκη να ταξιδέψω τόσο πίσω στο χρόνο.

Ο Ρονκανιόλο είναι φανταστικά φανταστικός παραμυθάς, τον λάτρεψα κυριολεκτικά, τον κάνω εικόνα να λέει ιστορίες γύρω από φωτιά στο δάσος και την κοπελαρία σκαρφαλωμένη στα κυπαρισσόξυλα ψηλά, να μασουλά όχι τα νύχια αλλά τα χέρια της. Το χασε για λίγο το πέμπτο αστεράκι, ίσως (για μένα πάντα) να ήταν 100 σελίδες λεξιτερότερο από ότι θα το προτιμούσα. Είπαμε, άτιμο πράμα το Τέλος.

Σε κάθε περίπτωση, στα αγαπημένα μου για το 2024.
Profile Image for Aleksandra Gratka.
663 reviews60 followers
January 20, 2025
Och, nie można odmówić autorowi umiejętności konstruowania historii, która wciąga od pierwszych stron! Roncagliolo zabiera nas do Peru roku 1623, gdzie walkę o duszyczki toczy Bóg z diabłem czy może bóg i Diabeł. Działania splatają się ze sobą, najtęższe umysły mają problem z rozdzieleniem dobra od zła, a co dopiero taki młodzian jak Alonso Morales, konstabl trybunału Świętej Inkwizycji. On cały składa się z wątpliwości, bo wprawdzie nadzoruje tortury, ale się nimi brzydzi, wprawdzie chce żyć moralnie, ale jak to już Mickiewicz napisał - "droga cnoty śliska". Tu wszyscy nurzają się w grzechu - i Święte Oficjum, i mniszki, i wicekról, i mogłabym tak wymieniać długo.
Apokalipsa zapowiedziana przez świętego Jana właśnie chyba trwa, bo rodzi się dwugłowy potwór, niewolnicy się buntują, piraci napadają, tajemnice świata, królestwa i te mocno osobiste wychodzą na jaw i nikogo w tym zestawie nie uszczęśliwiają.
Alonso ma sporo na głowie. Klasztor, w którym dzieją się bezeceństwa, zagadkę śmierci mniszki, sekrety matki, wreszcie rozstrzygnięcie, czy Róża, o której mówią wszyscy, jest świętą czy wariatką. I sam nie wie, błądzi jak dziecko we mgle - "Być może dostrzegłem świętość i czystość tam, gdzie tak naprawdę były tylko głupota i obłęd".
To jest dobra powieść. Z jednej strony daje solidną porcję rozrywki, bo akcja pędzi z kopyta, potworność przeplatana jest humorem i wprawdzie raczej nie lubi się bohaterów, ale ich losy autentycznie przejmują. Z drugiej strony autor stawia pytania o istotę zła, wskazuje, że losowa interpretacja decyduje o tym, czy delikwenta czeka poklask czy stos.
Podobało mi się.
Profile Image for Sylvia.
524 reviews39 followers
September 14, 2023
Como un rompecabezas el autor va armando una historia que contiene varias a la vez, esta novela histórica de ficción te da un panorama muy completo del virreinato en Perú, de la inquisición en el país, la lucha entre piratas y cimarrones, se entrelazan las historias de amor de Alonso con Jerónima, la vida en los conventos con abuso del poder y matanza de inocentes, la búsqueda de identidad del inquisidor y la historia más que sorprendente de Santa Rosa de Lima, recomendable al 100%!
Profile Image for Jorge Haro.
77 reviews411 followers
June 9, 2023
Quedé fascinado por la manera ingeniosa y cruda en que este libro exhibe las hipocresías de la iglesia católica, en especial aquellas de tiempo de antaño. Creo que mientras veamos este libro como una crítica a esas tendencias (algunas de las cuales aún influyen en nuestra sociedad en pleno 2023), se vuelve una lectura sumamente interesante.
Profile Image for Dawid.
38 reviews8 followers
January 30, 2025
Bardzo dobra powieść z akcją umiejscowioną w kolonialnej Limie.
Profile Image for Mateusz Buczek.
193 reviews39 followers
January 16, 2025
Ta książka to podręcznikowy przykład historycznej powieści przygodowej. Takiej, która jest po prostu przyjemna podczas czytania, ale jednocześnie uczy czytelnika czegoś o przeszłości, i trafnie komentuje teraźniejszość.
Książka przenosi nas do XVII-wiecznego Peru, gdzie poznajemy Alonsa, młodego członka inkwizycji działającej w Limie. Chłopak dość szybko zostaje wplątany w masę intryg wśród których znajdzie się dwugłowe dziecko, kobieta twierdząca, że rozmawia z bogiem, atak piratów, czy tożsamość zaginionego ojca głównego bohatera. Brzmi jak dużo wątków? Jest ich jeszcze więcej! Ale autor zręcznie żongluje między nimi, wciągając w stworzony przez siebie świat już od pierwszych stron. A przy okazji tworząc aktualny komentarz na temat wiary, awansu klasowego, czy nierówności społecznych. Doskonała zabawa!
Profile Image for Beata Krupa.
33 reviews3 followers
February 1, 2025
Kto by się spodziewał hiszpańskiej inkwizycji i dobrej zabawy w jednym?
Profile Image for Marcin.
328 reviews78 followers
April 12, 2025
Najświeższy dostępny po polsku tytuł Santiago Roncagliolo to doskonały przykład pozycji, którą skategoryzowałbym jako przedstawicielkę literatury środka z roszczeniem do czegoś większego, przy czym żądanie to nie wychodzi poza granicę pretensji. Uważam, że dla efektu końcowego byłoby lepiej, gdyby autor skoncentrował się na napisaniu dobrej historycznej powieści i zrezygnował z tych wszystkich dydaktycznych prób jej zakorzenienia w antykolonialnym i feministycznym dyskursie, bo ta „poważna nadbudowa” jest największym mankamentem tej książki. Napisana została bez polotu, „pod linijkę”, schematycznie i bardzo sztampowo.

Antybohater tej powieści, będący zarazem jej narratorem to persona żywcem wyjęta z wolterowskiego Kandyda. Bywa śmieszny, czasami zaskakuje odwagą, zdarza mu się być dzielnym, w kontaktach z przedstawicielkami płci pięknej nie grzeszy śmiałością, a jego perypetie są dziełem okoliczności znajdujących się poza jego kontrolą. Na przestrzeni niemal 700 stron śledzimy jego wzloty i upadki: od robienia kariery konstabla Świętego Oficjum po wicekrólewskiego rajfura. Do tego dochodzą perturbacje w życiu osobistym bohatera, będącego zarazem i architektem i ofiarą zakazanego romansu. Na jego relacje zawodowe i osobiste oddziałują skorumpowane postacie i mroczne okoliczności, którym próbuje się przeciwstawić, zazwyczaj z miernym skutkiem.
Powieściowa fabuła balansuje między sensacją a elementami komediowymi. Karty powieści zaludniają karykaturalnie przerysowane postacie i ekstrawaganckie sytuacje. W tle majaczy konfrontacja między katolickim Bogiem a Diabłem, tym bardziej zaciekła, im więcej w tę walkę angażuje swoje zasoby Sacrum Officium. Wojnie dobra ze złem nie pomaga wszechobecna korupcja, nie tylko w łonie Oficjum, ale również tocząca inne kościelne korporacje.

Znaczna objętość powieści obiecuje jej wielowątkowość. Z tej obietnicy autor wywiązuje się wyśmienicie i na całe szczęście wszystkie wątki doprowadza do sensownego końca, aczkolwiek nie wszystkim poświęca tyle samo uwagi i literackiej staranności. Akcja na ogół płynie wartkim nurtem, choć okrętowi kierowanemu przez kapitana Roncagliolo zdarza się osiąść na mieliźnie. Zwłaszcza sekwencje scen z atakiem pirackim i pożarem miasta wypadły zaskakująco statycznie. Mimo wytracania rozpędu w niektórych momentach fabularnych ani na chwilę nie miałem ochoty jej odłożyć z powodu znużenia. Być może odpowiedzialna za to jest kompozycja powieści, która składa się z relatywnie krótkich rozdziałów, z których każdy obowiązkowo kończy się akapitem lub zdaniem zapowiadającym niespodziankę, której odkrycie przyniesie dopiero lektura kolejnej części.

Na zakończenie muszę wymierzyć małego prztyczka w nos autora lub tłumacza – co najmniej za niefortunną należy uznać obecność słowa „lincz” w ustach kreolskiego mieszkańca Limy połowy XVII wieku, biorąc pod uwagę etymologię tego wyrazu. Redakcja niestety ewidentnie zaspała.
Profile Image for P_ff.
55 reviews
February 12, 2025
4.5 / Wraz z Alonso, pelniacym funkcje narratora, udalam sie w podroz przez zycie codzienne, niecodzienne i nadprzyrodzone XVIIw. Limy. Podroz kuriozalna, tragikomiczna i gorzka, podroz w ktorej nie wiadomo kto jest tytulowym diablem, bo kazdy w mniejszym lub wiekszym stopniu moglby pretendowac do tego miana. Podroz rowniez wewnetrzna, jako ze narrator w miedzyczasie przeobraza sie i dojrzewa.

Rytm i tempo powiesci sa doskonale, nuda nam nie grozi w zadnym momencie lektury. Bogactwo -izmow mniej lub bardziej jawnie wplecionych w fabule jest sroga: od kolonializmu i imperializmu przez rasizm, fanatyzm, freudyzm po mizoginizm. Obserwujemy te -izmy wspolczesnymi oczyma i doznajemy palipitacji (a przynajmniej - tak sobie mysle - dobrze by bylo gdybysmy doznawali). Przy czym, o ironio, bawilam sie pomiedzy tymi palpitkami przednio, bo trzeba zaznaczyc, ze ta powiesc plynie wartko, dowcipnie obnazajac maluczkosc ducha i hipokryzje wlasciwe czlowiekowi.

Glowny bohater Alonso zanim dobrnie do swojego momentu transgresywnego i z idioty natchnionego przemieni sie w idiote niepewnego a nastepnie w cynicznego cwaniaczka (a nie jest to ostatni przystanek) moze irytowac, a zdaje sie, ze nawet powinien. Ot taktyka autora na przywiazanie nas do bohatera. Farmazony, ktore poczatkowo mysli i mowi sciskaja zalem d..ucha, warto jednak przebolec to i wytrwac, bo w 1/3 ksiazki nastepuje w tej naszej Justynie przemiana posrod jej niedoli cnoty. Nie umniejszam przy tym Alonsowi oportunizmu, ktory w nim kipi i uszami wychodzi, ale wychodzi z dowcipem i przekasem, co przyznam ratuje te nieszczesna postac nadajac jej swoistego charakteru.

W tej lekkim piorem pisanej powiesci pada w pewnym momencie stwierdzenie kluczowe dla zrozumienia z czym do ludzi przyszedl autor, co wydaje sie byc podszewka fabuly:

"Wtedy wszystko stalo sie dla mnie jasne: tak Jerónima, jak i ja jestesmy ofiarami naszych starszych opiekunek, przeszlosci, ktora nie daje nam zyc. Zmarli chca przedluzyc swe trwanie kosztem zywych. Tradycje, katechizm, a nawet samo hiszpanskie imperium robia wszystko, by uzyc nas do swoich podlosci i bezecenstw. A moze te bezecenstwa zyja wlasnym zyciem i probuja mnozyc sie same, powtarzajac sie w nas, a potem w naszych dzieciach, by tak zapewnic sobie wieczny byt."

Nie znam historii Peru, wiec nie bede sie na jej temat wypowiadac, niemniej odnosze wrazenie ze autor przedstawia nie tylko przeszlosc swojego kraju, ale przy okazji subtelnie punktuje rowniez wspolczesne echa jej historii.

P.S. Ogromne wyrazy uznania dla tlumacza, chapeau bas!
Profile Image for fiona  japko.
114 reviews1 follower
March 12, 2025
Epopeja w świecie jak ze złego snu, trochę kariera Nikodema Dyzmy, jest gęsto, lepko, zabawnie, magicznie, są demoniczne siostry zakonne i brodzenie po świecie jak po kręgach piekielnych u Dantego.
Do tego wspaniale tłumaczenie + świetny lektor na Legimi, który dodawał teatralności całemu doświadczeniu, bardzo polecam!
I will miss you Alonso!!
Profile Image for Eylen.
241 reviews3 followers
June 30, 2023
Me encanta y lo voy a repetir la forma de narrar de Santiago Roncagliolo. Esta historia tiene un toque de realismo mágico que no conocía de su pluma, una critica al demonio y la religión que vive en nosotros mismos, al extremismo al que llevamos nuestras propias dogmas y la verdad es que la disfrute mucho. Espero seguir leyéndolo ya que pocos autores como él logran que me transporte al lugar de los hechos que narra.
Profile Image for Gabby Books.
110 reviews68 followers
July 7, 2023
Este libro es una mezcla de todo: ficción histórica, misterio, thriller y un toque de realismo mágico.
Históricamente nos traslada al Virreinato del Perú en el S. XVII, por lo que invariablemente vemos el gran peso que la Iglesia y la Inquisición tienen sobre la trama y esto nos muestra la gran hipocresía que existía (y que sigue existiendo) en la sociedad y que la Iglesia solapaba según sus intereses.

Creo que el título no sólo se refiere al “demonio” que nos presentan en las primeras páginas del libro, sino que todos los personajes tienen y demuestran a diestra y siniestra sus propios demonios.

Ahora, si no estás acostumbrado a la novela histórica, puede que de momento te llegue a abrumar puesto que es una novela larga (+- 500pp), en ese caso te recomiendo escuchar el audiolibro porque te envolverá en una atmósfera algo lúgubre pero, que sin lugar a dudas, no te permitirá abandonar la historia.

Recuerden que es sólo mi opinión🤗
Profile Image for lena.
48 reviews12 followers
June 29, 2025
Czytałam stosunkowo długo, chociaż była naprawdę dobra. Początek przypadnie do gustu fanom literatury surrealistycznej, Leonory Carrington i jej Trąbki do słuchania, bo Roncagliolo dużo używa ironii i humoru, a bohaterem czyni człowieka naiwnego i prostego, w wyniku czego czytelnik zagłębia się w świat pełen absurdu. Wraz z postępującą przemianą bohatera ta ironia i humor nieco przygasa i ton powieści robi się poważny, ale to nadal dość wyraźnie kpiarska książka. Dla mnie tę powieść robi zdecydowanie bardzo fajnie skonstruowany główny bohater i jego przemiana, która gładko i naturalnie dokonuje się na oczach czytelnika
Profile Image for Oscar.
517 reviews46 followers
April 8, 2023
Muy entretenido, con cierta ironía que lo hace muy llevadero. Buena historia, enmarcada en una época y una ubicación que tb le da su toque.
Se lee muy fácil.
Profile Image for Meszkae.
162 reviews1 follower
February 21, 2025
Nigdy bym się nie spodziewałam, że pochłonie mnie bez reszty historia dziejąca się w XVII wiecznej Limie.
Profile Image for Wiktoria Ochal.
50 reviews
October 8, 2025
nie spodziewałaś się ale akurat temat pokrył mi się z wykładami problemowymi!! bardzo ciekawe
Profile Image for José Antonio Gutiérrez Guevara.
337 reviews3 followers
October 31, 2023
Este libro mezcla la paranoia y el suspenso. Muestra cuan nosiva puede llegar a ser un sistema de creencias, el chisme y el hecho de anteponer la ideología personal a los hechos.
Aunque la historia transcurre hace siglos, es la radiografía de una sociedad que sigue viva hasta el día de hoy.
Profile Image for Daniel Sepúlveda.
845 reviews84 followers
September 9, 2023
Puntaje: 4.6 Estrellas

Ya ustedes saben que Santiago Roncagliolo es uno de mis autores latinoamericanos favoritos, por lo que apenas supe que iba a publicar un nuevo libro no dudé en buscarlo. Amigos, este libro salió al mercado en la época de la FILBO 2023 y estuve como loco buscándolo. Lo gracioso es que las personas que atendían los stands de Planeta no sabían de su existencia, y terminé encontrándolo de pura suerte el último día de la feria. Definitivamente lo que es para uno, es para uno!

El año en que nació el demonio es una novela histórica que nos transportará al año 1623, en la época del Virreinato del Perú y en tiempos de la santa inquisición. Este es el primer detalle que me ha gustado de la novela. Pues usualmente las novelas históricas se sitúan en Roma o Grecia, y desde hace tiempo tenía ganas de leer una novela histórica que se desarrollara en Sur América.

Otro detalle que me ha encantado del libro es que, si bien estamos ante una sociedad extremadamente religiosa, llena de restricciones y normas, ningún personaje se salvaría de ir al mismísimo inframundo como consecuencia de sus pecados. Incluso los personajes más moralmente estrictos e ingenuos poco a poco van cediendo al descubrir la realidad de como funciona la sociedad en la que habitan. Sin duda Alonso Morales me recordó al mítico Félix Chacaltana, de Abril Rojo, novela que sigo recordando con mucha emoción.

Lo que me encanta de las novelas históricas es que realmente logran transportarme al lugar y momento en el tiempo en que se desarrollan. Es impresionante darse cuenta de lo injusto y duro que ha sido el mundo con las mujeres. En este libro vemos ejemplos muy claros de cómo era ser mujer en el Siglo 17, en donde las mujeres eran las culpables de todos los pecados cometidos tanto por las mismas mujeres como de los hombres. Muy bien lo dice la madre de Alonso en una escena de la novela: A un hombre no lo juzgarían por los actos por los cuales me están juzgando a mí.

El tema racial es otro aspecto muy vigente en el siglo 17. En esta época aún existía la esclavitud y las personas de color no tenían derechos ni garantías. Muy pocos llegan incluso a posiciones pseudo honorarias, como podría ser el caso de Jerónima, por lo que una fuerte mayoría se aísla de las ciudades para vivir más tranquilamente y poder seguir sus tradiciones religiosas sin ser molestados. Los cimarrones juegan un papel importantísimo en la novela y logran escalar la tensión a niveles inesperados.

Por otro lado, tenemos a Rosa, quien en la actualidad es conocida como Santa Rosa de Lima, y patrona de la capital peruana, quien hacía milagros, curaba a los enfermos e incluso protegió a la ciudad de una invasión pirata. Este es un personaje histórico digno de su propia novela, pues su vida es completamente interesante y me motivó a buscar mucho más sobre su papel en la capital del virreinato del Perú.

El año en que nació el demonio se posiciona entre los nominados a mejor lectura del 2023, desde ya veo que la elección del top 10 estará muy complicada, pues este año he tenido lecturas fascinantes que me han dejado completamente emocionado. Sin más, esta es una novela que recomiendo a quienes quieran explorar la novela histórica latinoamericana, y recorrer un par de años en la historia del virreinato del Perú.
Profile Image for Vladimir Caraballo Acuña.
73 reviews6 followers
October 25, 2024
Esta es una novela histórica larga que cuesta trabajo dejar de leer. Es lo primero que leo de Roncagliolo y debo confesar que estaba un poco prevenido. Hay muchas formas de hacer literatura, muchas formas de entender la literatura: me gusta pensar que hay literatura que se hunde en el lenguaje para explorarlo, para volverlo plástico, independiente de la historia, del argumento. Hay otra literatura que privilegia la historia y, aunque no descuida el lenguaje, lo usa para tenerte agarrado. Esta novela hace lo segundo, y lo hace muy bien. Sin duda alguna Roncagliolo es un experto en contar historias, en las técnicas para crear suspenso, para dejar líneas abiertas que luego recupera, para cruzar historias y saber cuándo terminar. Con esa destreza, esta novela se hunde en la relación entre inquisidores y pobladores del Perú de mitades del siglo XVII: hay monjas libertinas, tormentas inexplicables, rebeliones de esclavos, santas y virreyes estúpidos. Son casi 500 páginas escritas con virtuosismo y entretención garantizada. 5.0
278 reviews18 followers
February 12, 2025
Klasyczne mieszane uczucia. Dobrze się czytało, w dużej mierze za sprawą genialnego przekładu Tomasza Pindla (serio, to jest taki sztos, że głowa mała). Pomysł też fajny, tj. głupi młody inkwizytor jako narrator, ale fabuła skupia się na położeniu społecznym kobiet w XVII w. w Limie i mamy tu zróżnicowane przykłady ograniczonych srogo możliwości, jakimi płeć piękna wówczas dysponowała. W tle oczywiście krytyka wicekróla, kleru etc. i różne fajerwerki w stylu narodzin Antychrysta, napaści piratów, bandy zbuntowanych Czarnych, cudzołóstw wszelkiego autoramentu itd. Puenta mocno życiowa, ale wszystko razem zdecydowanie zbyt przeładowane i rozwleczone.
23 reviews4 followers
February 12, 2025
3,5, świetna przygodówka, równoważąca bolesny komentarz społeczny dużą ilością czarnego humoru. W ogóle nie czuć tych prawie 700 stron, strasznie wciąga. Robi też wrażenie przygotowanie Roncagliolo (propsy za bibliografię w fikcji) i dbałość o detale, łatwo poczuć tę zgniliznę XVII-wiecznej Limy.
Profile Image for Maria.
34 reviews
March 27, 2025
widziane oczami młodego konstabla xvii-wieczne wicekrólestwo peru to barwna mozaika, gdzie diabeł swobodnie przechadza się ulicami, a narodziny potwora przynoszą rok pełen burz. młodzieniec jest nie tylko świadkiem, historia jego rodziny bowiem jest historią miasta.
Profile Image for Laura.
43 reviews
July 17, 2025
3,5 ⭐
O ile szanuję autora za stylizację językową, wiedzę historyczną, a zwłaszcza dokładne narysowanie położenia kobiet, niewolników oraz absurdów Kościoła i władzy w opisanym okresie, to nie bardzo podoba mi się melodramatyczny wydźwięk całości, którą czyta się jak odcinkową telenowelę, gdzie najwięcej emocji przypisuje się temu, kto z kim sypia.
Profile Image for Matina.
13 reviews2 followers
September 27, 2025
3,5 αστέρια αλλά κόβεται το μισό λόγω αχρείαστα μεγάλης έκτασης. Ενδιαφέρον πάντως.
Displaying 1 - 30 of 94 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.