Wakacje, romans i gorąca Hiszpania. Brzmi idealnie? Do czasu, gdy pojawi się pierwszy trup…
Sonia nie może się doczekać wymarzonych wakacji w Hiszpanii. Podejrzewa, że podczas wyjazdu jej chłopak poprosi ją o rękę. Pierwsze dni podróży przynoszą jednak dziewczynie największy zawód życia. Najpierw Krzysiek oświadcza, że jadą z nimi jego koledzy, później seria wydarzeń uświadamia Soni, że jej związek nie ma przyszłości.
Gdy dziewczynie nie udaje się powstrzymać łez w restauracji, pociesza ją czarujący Pedro. Mężczyzna jest hiszpańskim aktorem, który niedawno skończył zdjęcia do nowego filmu. Niespodziewanie okazuje się dla Soni dużym wsparciem, a także idealnym przewodnikiem po mieście. Podczas wspólnego zwiedzania między parą rodzi się coraz większa fascynacja.
Sielankę przerywają mrożące krew w żyłach wydarzenia. Aktorzy z filmu, w którym Pedro gra rolę mordercy, zaczynają ginąć w podobny sposób, co ich postacie. Mężczyzna staje się głównym podejrzanym. Aby oczyścić go z zarzutów, para rozpoczyna prywatne śledztwo. Ale czy Sonia faktycznie może zaufać Hiszpanowi?
Pisarka, kreatorka treści internetowych i nauczycielka. Pisze książki obyczajowe, romanse oraz thrillery. Swoją wiedzą dzieli się na Youtubie (Na Tapet), Instagramie (@writeforwrite) i TikToku (@natalia_brozek). Można ją spotkać także na Pisarskiej Grupie Wsparcia, gdzie wspólnie z innymi pisarzami motywują się do działania.
Światła gasną. Przyciszone głosy milkną jeden po drugim. Zapadam się głębiej w fotelu i opieram głowę o ramię Jakuba. Czuję, jak materiał długiej sukni delikatnie ociera się o moje kostki. Właśnie w tym momencie obraz na wielkim ekranie ożywa, a z głośników zaczyna płynąć spokojna melodia. Przerywa ją głośne uderzenie. Mimowolnie wstrzymuję oddech.
Film się zaczyna. Cały ekran wypełnia teraz Jego twarz… Czytam jeszcze raz tytuł, który czytałam już setki razy. W gazetach, na ulicach, w każdym serwisie informacyjnym i plotkarskim. Nagła smierć jednej z reżyserek sprawiła, że jego popularność, już na etapie zdjęć, przekroczyła wszelkie wyobrażenia. „Czerń w twoich oczach”
Pełne mroku spojrzenie Pedra niepokoi i hipnotyzuje. Zerkam na rząd niżej i ledwo powstrzymuję westchnienie. Gdy odebrałam telefon od obcego numeru i usłyszałam, że wygrałam dwa bilety na oficjalną premierę, myślałam, że nie mogę być bardziej szczęśliwa. My? W sali kinowej wypełnionej moimi ulubionymi aktorami? Mogący podziwiać najbardziej kontrowersyjne dzieło ostatnich lat przed wszystkimi innymi ludźmi?
Rząd niżej siedzi nikt inny, a właśnie Pedro. Gdy odwraca się do kobiety po prawej, widzę profil jego twarzy i błądzący po niej uśmiech. Mam ochotę się uszczypnąć. Zanim to zrobię, spoglądam jeszcze na dziewczynę. Wygląda na zszokowaną. Chociaż widzę ją jedynie bokiem i w półmroku, nie mogę nie dostrzec szeroko otwartych oczu i lekko rozchylonych warg. Siedzi wyprostowana i spięta. Kim jest? Wygląda, jakby znalazła się tutaj przez przypadek. Ale tuż obok Pedra…?
Jakub ściska lekko moją dłoń, więc ponownie skupiam się na początku filmu. Odprężam się i, tak w razie czego, szczypię dwa razy w lewą rękę…
- Hej, Maju… Chyba przysnęłaś. - Powoli dociera do mnie głos Jakuba. Rozchylam powieki i natrafiam na rażące słońce. - Nie, nie nie… - Wzdycham zrozpaczona. - Miałam taki realistyczny sen! Śniła mi się książka, którą wczoraj skończyłam czytać. Chyba wpłynęła na mnie bardziej, niż mogłam się tego spodziewać. To wszystko było takie prawdziwe! - Podnoszę się powoli z koca i zanurzam nogi w ciepłym piasku. - Musiałeś mnie budzić?! - A skąd mam wiedzieć co byś z tym całym Pedro zaraz… Auć! - Jakub złapał się za ramię, jakbym uderzyła go o wiele mocniej, niż to zrobiłam. - Pedro by mnie nie obudził, bo nie pozwoliłby mi w ogóle zasnąć… - Dodałam, pakując się w jeszcze większe kłopoty i spojrzałam na jego minę. - Och, daj spokój! Mam na myśli to, że wczoraj czytałam, aż skończyłam, bo nie widziałam innej opcji. Ta książka nie dała mi zasnąć. Więc pośrednio to Pedro… - Rzuciłam mu najbardziej niewinny uśmiech, na jaki było mnie stać i szybko ruszyłam w stronę morza, żeby pozbierać myśli.
A myśli mam tak wiele! Natalia po raz kolejny dała mi książkę, którą pokochałam❤️ Rozwijająca się relacja między Sonią i Pedro, była jak gorący plaster na moje serce. A tajemnicza śmierć, która zapoczątkowała kolejne trzymające w napięciu wydarzenia, były tym, co wzbudzało moje serce do bicia w szalonym tempie. Nachodzące na siebie warstwy romansu i thrillera zgrały się idealnie.
I chociaż wielu z Was, gdy będziecie trzymać tę książkę, będzie mogło powiedzieć: Ktoś tu był przed Tobą… To zapewniam, że będziecie ją czytać i przeżywać tak, jakby była pierwsza❤️
Żałuję, ale nie podobało mi się. Okropnie przewidywalna historia z krzywymi dialogami, naciąganymy wydarzeniami. Klimatyczna Hiszpania trochę uratowała książkę, ale to tyle z plusów.
Nadzwyczaj angażująca, zmysłowa i charyzmatyczna, ale też poruszająca i zaskakująco niebezpieczna – ta historia wypełnia nawet najmniejsze szczeliny wyobraźni. Gorąca Hiszpania, wyśmienite smaki oraz niecodzienna lista wakacyjnych przeżyć – tu gorycz miłości okazuje się oknem na świat znacznie głębszych doznań. Tak budzi się fabularna namiętność, tak utrwala się mroczna odsłona tej powieści. Tu bowiem wzajemna fascynacja przeradza się w coś bardziej bezwzględnego, niż nieokiełznany letni romans. Natalia Brożek umyślnie zderza się z szaleństwem kryminalnych zdarzeń – tym samym buduje intrygę na mocno aktorskim poziomie, odczuwalnie pokerową, zawiesistą i niepokojącą.
2,5⭐. to jest kwintesencja książek, które lubię słuchać w trakcie pracy – całość sobie przeleci, a przynajmniej nie będę siedziała w ciszy. nie czuję jakiegoś większego zachwytu i trochę mi przykro z tego powodu, ponieważ śledzę działania autorki tej książki i widzę, jak dumna z niej jest. być może dużo zrobiła tu również lektorka – nawet na przyspieszeniu 2x miałam wrażenie, że czyta tekst dosyć wolno. następną książkę będę czytać i porównam wrażenia.
Natalia Brożek powróciła z moim ukochanym połączeniem romansu i thrillera ❤️
Sonia niecierpliwie przebiera nogami na wymarzony wyjazd do Hiszpanii, gdzie liczy na zaręczyny 💍 Ma już przygotowaną listę i rozplanowany każdy dzień. Chwilę przed wyjazdem dowiaduje się, że jadą z nimi koledzy jej chłopaka, a później lawina nieszczęść przyspiesza...
Wypełniając jedną pozycję z listy zaczyna poddawać się smutkowi, jednak pociesza ją siedzący obok hiszpański aktor - Pedro. Niespodziewanie staje się jej nowym kompanem w zwiedzaniu... i nie tylko 👀
Wakacyjna bańka trwa, aż do momentu, gdy na scenę wkracza tajemniczy zabójca... Główni bohaterowie - pomimo rosnącego niebezpieczeństwa - postanawiają zabawić się w detektywa 🫣
Kto czyha na życie filmowej ekipy? Jakie tajemnice skrywa przeszłość? Czy świeża relacja przetrwa?
Och! Ile tu było emocji - i tych uroczych romantycznych, i tych przerażających kryminalnych. Idealna wakacyjna lektura 📖
PS Zdecydowanie 18+, jednak nie jest to erotyk - oceniłabym 2/5 🔥
Bardzo dobry romans z elementami thrillera! 😍 Trochę rozczarował mnie finał, zagadka była dość przewidywalna, jednak zdecydowanie na plus była interesująca fabuła i lekkie pióro autorki. Polecam! ❤️
Nie wiem, co o niej myśleć Do pierwszej połowy naprawdę była świetna i szczerze mówiąc żałuję, że druga również nie potoczyła się w tak lekkim i wakacyjnym tonie. Mam wrażenie, że gdy wątek kryminalny w pełni się rozwinął, ta książka na tym straciła. Jeśli już, można to było trochę bardziej rozwinąć pod względem psychologicznym, ale i tak stanęłabym po stronie innej końcówki
•• Wakacje, romans i gorąca Hiszpania. Brzmi idealnie? Do czasu, gdy pojawi się pierwszy trup… ••
Autorka - Natalia Brożek to moje najlepsze pisarskie odkrycie tego roku! Zachwyciła mnie swoją pierwszą powieścią, jaką miałam okazje czytać, a mianowicie „Wszystkie nasze granice”, która okazała się być, tak dobrze skonstruowana, pełna napięcia i niespodziewanej akcji, że nie mogłam się od niej oderwać!
Tym razem autorka zabiera nas do słonecznej Hiszpanii. Sonia - to główna bohaterka książki. Na codzień pracuje w magazynie z książkami. Dziewczyna marzy o podróży do Hiszpanii. I to marzenie spełnia jej facet - Krzysiek. Sonia podejrzewa, że może w końcu mężczyzna się jej oświadczy podczas tego wyjazdu. Nic bardziej mylnego! Jak się okazuje, Krzysiek zaplanował te wakacje ze swoimi kumplami, a Sonie zabrał, bo przez przypadek dowiedziała się o wyjeździe. Rozczarowana Sonia przypadkiem trafia na przystojnego Pedro. Jak się okazuje, Pedro to znany aktor, który zabiera dziewczynę na premierę swojego pierwszego filmu, w którym grał mordercę. Na planie umiera jedna z reżyserek. Ta smierć nie daje mężczyźnie spokoju, więc próbuje sam dowiedzieć się co ludzie wiedzą, a informacje jakie udaje mu się zdobyć okazują się być zaskakującymi. A jakby tego było mało, to nagle trupy zaczynają się mnożyć…
Powieść Natalii Brożek czytało mi się naprawdę szybko, z łatwością się w nią wciągnęłam i pozostałam zainteresowana tą historią aż do samego końca. Nie znalazłam momentu, w którym akcja by mi się dłużyła czy w jakiś sposób mnie do siebie zniechęciła. Autorka utrzymywała takie tempo, aby nieustannie podtrzymywać zainteresowanie czytelnika i to wyszło jej znakomicie.
To świetna, wciągająca opowieść, z naprawdę barwnymi, ciekawie wykreowanymi postaciami, która powinna usatysfakcjonować każdego miłośnika twórczości autorki oraz łowców książek które łączą ze sobą romans i dreszczyk thrillera. Autorka tak fajnie konstruuje tempo tej akcji, tak fajnie przedstawia czytelnikowi kolejne wydarzenia, że nie sposób jest oderwać się od tej powieści. Bardzo chciałam wiedzieć, co wydarzy się dalej, w jakim kierunku potoczy się fabuła, a samo zakończenie było dla mnie satysfakcjonujące.
„Ktoś tu był przed tobą” to gorąca Hiszpania, przystojny mężczyzna, trup i zagadka do rozwiązania! Czego chcieć więcej?
Mam z tą książką ten sam problem, co z większością polskich tytułów – pomysł świetny, realizacja poniżej oczekiwań. Fabuła niestety dość przewidywalna, z kolei bohaterowie bardzo infantylni. Zdecydowanie brakowało im dojrzałości. Z braku laku można ją rozważyć, ale generalnie ten szokujący wątek kryminalny był mocno przeciętny, romans głównych bohaterów rozwinął się błyskawicznie i nie przyprawił mnie o szybsze bicie serca. Właściwie nie umiałam zrozumieć bohaterów i ich wielkiej sympatii, którą tak nagle do siebie poczuli. Podkreślę, że Sonia na wycieczkę, podczas której poznała Pedra, pojechała ze swoim chłopakiem, który ją rzucił w trakcie tego właśnie wyjazdu, więc ona w odpowiedzi właściwie na drugi dzień znalazła sobie już nowy obiekt westchnień. Miałam wrażenie, że cała ta gwiazdorska otoczka była jedynie efektem kiepsko przeprowadzonego researchu. W ogóle nie szło odczuć, że jest to romans gwiazdy z turystką, bo poza kręcącą się wokół niego agentką i sporadycznie pojawiającymi się ochroniarzami, generalnie ten temat jakoś niknął w tle.
Ta książka nie była też mocno „niegrzeczna”, na co wskazywałby opis i szyld wydawnictwa, ale to akurat w moim przypadku było na plus, bo nie jestem fanką erotyków.
Trochę wstyd się przyznać, ale to pierwsza powieść Natalii Brożek, która przeczytałam, mimo że jej debiut (kupiony w przedsprzedaży) czeka na swoją kolej na półce 😅. Od dawna oglądam ją na YouTube i cieszę się z każdej kolejnej wydanej książki.
⭐️ 4,5/5 ⭐️
➖ poznanie bohaterów straszliwie zalatywało filmem dla nastolatek 😂; ➖ według mnie, bohaterowie byli trochę za mało przedstawieni, nie wiemy dużo na ich temat;
➖/➕trochę przeszkadzał mi podział rozdziałów na „Sonie” i „Pedro”, ze względu na to, że narracja była 3-osobowa;
➕ wielki plus za opisy Hiszpanii, czułam się jakbym podróżowała z bohaterami uliczkami Barcelony i Saragossy; ➕ przez całą książkę zastanawiałam się kto zabił (co w końcu zgadłam przed właściwym rozwiązaniem 😂); ➕ książka trzymała w napięciu, autorka idealnie dawkowała informacje potrzebne do rozwiązania sprawy; ➕ zakończenie było całkowicie urocze, aż chciałoby się poznać dalsze losy bohaterów; ➕ zdecydowanie dobrze spędziłam czas, czytając tę książkę i świetnie się bawiłam.
ALE MNIE WCIĄGNĘŁO DO TEJ HISZPANII!!! Ciekawy wątek kryminalny, którego rozwiązanie MOCNO mnie zaskoczyło (obstawiałam już wszystkich, a tu bum, niespodzianka). Wątek romantyczny podobał mi się nieco mniej, ale nadal mocno kibicowałam tej dwójce. Książki słuchałam w audio i szczerze polecam Wam tą formę💜
Nie spodziewałam się tego, ale wynudziłam się na tej historii🙈 Miałam ochotę kilkukrotnie potrząsnąć główną bohaterką, ponieważ jej zachowanie powodowało u mnie tylko przewracanie oczami🤷🏻♀️
Twórczość Natalii Brożek nie jest mi obca. W maju miałam okazję czytać jej wiosenną propozycję, której klimat idealnie wpisywał się w pogodę za oknem, dlatego, teraz gdy zarówno w kalendarzu, jak i na dworze zawitało do nas lato, przyszedł najwyższy czas na publikację, której akcja rozgrywa się w gorącej i malowniczej Hiszpanii. Tym bardziej że "Ktoś tu był przed tobą" to nie tylko romans, ale również thriller, a połączenie tych dwóch gatunków ostatnimi czasy awansowały w moim rankingu ulubionych gatunków książek.
Główna bohaterka najnowszej powieści Natalii Brożek ma na imię Sonia. Dziewczyna nie może doczekać się wymarzonych wakacji w Hiszpanii, które ma spędzić ze swoim chłopakiem Krzysztofem. Zarówno Sonia, jak i jej rodzice podejrzewają, że to właśnie podczas wakacyjnego wyjazdu chłopak poprosi ją o rękę. Niestety tuż przed wyjazdem okazuje się, że wcale nie będzie to romantyczny wyjazd we dwoje, bowiem Krzysiek postanowił zabrać również swoich kolegów, których Sonia nie darzy zbytnią sympatią. Na domiar złego późniejsza seria wydarzeń ujawnia fakt, że chłopak ją okłamał, co dobitnie uświadamia dziewczynie, że ich związek nie ma przyszłości.
Sonia nie jest zachwycona perspektywą spędzenia dalszej części urlopu w towarzystwie Krzyśka i jego dwóch kumpli, dlatego postanawia odhaczać kolejne miejsca z przygotowanej wcześniej listy w samotności. Wtedy w jednej z restauracji poznaje czarującego Pedro, który pociesza ją, gdy przytłoczona niedawnymi wydarzeniami zaczyna płakać. Okazuje się, że mężczyzna jest hiszpańskim aktorem, który niedawno skończył zdjęcia do nowego filmu.
Chociaż Sonia z początku nie jest nim zainteresowana, postanawia skorzystać z jego propozycji spędzenia wspólnego wieczoru, a następnie kolejnych dni, które upływają im na poznawaniu siebie oraz zwiedzaniu okolicznych zabytków. Czy ich przyjacielskie stosunki przerodzą się w coś więcej? Zanim główni zainteresowani odkryli odpowiedź na to pytanie, sielankę przerywały im tajemnicze morderstwa, których ofiarami okazali się aktorzy z filmu, w którym Pedro grał rolę mordercy. Czy zatem mężczyzna stanie się głównym podejrzanym? Czy mimo niesprzyjających okoliczności relacja między Sonią a Pedro wskoczy na wyższy poziom? Odpowiedzi na te pytania, znajdziecie w najnowszej książce Natalii Brożek.
Muszę przyznać, że lektura "Ktoś tu był przed tobą" okazała się zdecydowanie lepsza, niż oczekiwałam. To świetna książka, która fantastycznie łączy ze sobą zarówno wątki romantyczne, jak i kryminalne. Podczas jej czytania odczuwałam emocje razem z bohaterami, przez co bawiłam się wyśmienicie. Nie dość, że mogłam wraz z Sonią odkrywać uroki Hiszpańskich miasteczek, których nie miałam okazji odwiedzić w realu, mogłam również obserwować, jak między nią a Pedro rozwija się płomienne uczucie. Chociaż przyznaję, iż dla mnie wisienką na torcie były niewątpliwie tajemnicze morderstwa, które dostarczyły mi nie lada rozrywki podczas zgadywania i kilkukrotnego zmieniania zdania na temat tego, kto jest mordercą.
Zatem jeżeli spodziewaliście się jedynie kolejnej wakacyjnej miłostki, będę musiała Was nieco rozczarować, bo nazwanie tej książki jedynie romansem to bardzo duże niedopowiedzenie! Myślę, że "Ktoś tu był przed tobą" przypadnie do gustu większości czytelników i zadowoli zarówno miłośników literatury kobiecej, jak i fanów zbrodni. Dlatego, jeżeli nie mieliście jeszcze okazji zapoznać się z tą publikacją, serdecznie Was do tego namawiam!
Jeszcze nie tak dawno trzymałam w dłoniach powieść "Spring fever" Natalii Brożek. Dziś przychodzę do Was z kolejną książką autorki. I co tu dużo mówić - z wręcz genialną książką! Bowiem "Ktoś tu był przed tobą" to połączenie romansu z nutką kryminału! Jak dla mnie bomba! Już sama okładka tej książki pobudza wyobraźnię i zachęca do wgłębienia się w lekturę.
Wyjazd do Hiszpanii miał być dla Soni niezapomnianym wydarzeniem. Dziewczyna miała nadzieję, że to właśnie tam, Krzysztof jej się oświadczy. O niczym innym nie marzyła. Niestety euforia szybko przerodziła się w rozczarowanie. Otóż okazało się, że jej chłopak zaprosił na ten wyjazd również swoich przyjaciół, za którymi Sonia (zresztą ze wzajemnością) nie przepadała. Na dodatek niedoszły narzeczony oświadczył jej, że muszą od siebie odpocząć. Zszokowana i zrozpaczona dziewczyna, postanawiła więc przyjąć propozycję wcześniej poznanego Pedro i udać się z nim do kina na premierę filmu, w którym mężczyzna zagrał główną rolę. Od tego momentu Sonia spędzała z Hiszpanem każdą wolną chwilę. Pedro stał jej przewodnikiem po mieście. Wspólnie spędzony czas zbliżył ich do siebie. Między nimi zaczęły rodzić się wzajemną fascynacja i pożądanie...
Nie myślcie sobie, że od teraz żyli długo i szczęśliwie... Co to, to nie! Tutaj zaczynała się prawdziwa jazda bez trzymanki. Bo oto aktorzy filmu, w którym Pedro grał główną rolę, zaczęli ginąć. I to dokładnie w taki sam sposób, jak postacie, które grali. Pedro szybko stał się głównym podejrzanym, wszak to on w filnie "Czerń w twoich oczach" grał rolę mordercy. Sonia jednak wierzyła w jego niewinność. I aby to udowodnić, postanowiła pomóc Hiszpanowi w znalezieniu na to dowodów. Od teraz para zakochanych ludzi zaczęła prowadzić własne śledztwo. Do czego je ono zaprowadzi? Czy Sonia rzeczywiście jest bezpieczna u boku Hiszpana?
"Ktoś tu był przed tobą" to naprawdę świetnie napisana powieść. Od pojawienia się kryminalnej zagadki, wciąż myślałam nad tym, kto stoi za przestępstwami. Autorka przedstawiała różne szlaki, mieszając czytelnikowi w głowie 😊 A takie zabiegi to ja uwielbiam! Niby wszystko było oczywiste, a jednak wcale takim oczywistym nie było 😁 Mam cichą nadzieję, że to jeszcze nie koniec tej historii, że Natalia postanowi wrócić do bohaterów i da nam znać, co tam u nich słychać 😊 Jak dla mnie 9/10 🌹❤️
Troszkę się wytłumaczę z tej oceny, bo jednak śledzę twórczość autorki i sięgam po każdą z jej książek, gdy tylko są one dostępne. I od razu chcę zaznaczyć, że będę to robić. I zwykle są one miłym umilaczem czasu – poprzednie pozycje Natalii choć miały wady, to jednak mi się podobały.
Tutaj coś mi nie kliknęło w warstwie przede wszystkim fabularnej i w związku z wątkiem kryminalnym. Bo książka jest poprawna (chociaż korekta mogłaby być lepsza, bo sporo kwiatków wyłapałam na pierwszy rzut oka i uważam, że dało się ich uniknąć), natomiast od połowy książki bardzo chciałam by audiobook się jak najszybciej skończył, żebym mogła już odhaczyć „Ktoś tu był przed tobą” jako pozycję przeczytaną.
Początek jest naprawdę niezły, klimatyczna Hiszpania, Sonia jako główna bohaterka jest całkiem do polubienia (raczej ogólnie autorka pisze postacie do polubienia). Tak naprawdę słucha się tej książki w miarę płynnie, a fabuła się całkiem prężnie rozwija. Nie ma w niej elementów przestoju. Dlatego właśnie jest poprawna. Ale liczyłam chyba na jeden plot twist w relacjach postaci. I trochę też klinem jest tutaj powielanie pewnego schematu z poprzednich książek autorki. Nawet scena w szpitalu była bardzo podobna do tej w „Nie chcę być tobą”.
W porównaniu do poprzednich książek tutaj na niekorzyść działa wspomniany schemat. Fabuła jest dość przewidywalna, a tego złego odgadłam stosunkowo szybko. Iii... wciąż motywacje złola są dla mnie niejasne. Liczyłam, że wątek kryminalny mnie choć trochę zaskoczy, a było go tak naprawdę niewiele, a jego prowadzenie sugerowało raczej na to, że jest on dopełnieniem tła dla postaci. Wydaje mi się, że, o dziwo, znacznie mniejszą uwagę poświęca się temu wątkowi niż w książce „Wszystkie nasze granice” autorstwa Natalii. Zakończenie natomiast cukierkowo-bajkowe.
Niemniej, nie odradzam. Właściwie uważam, że można przeczytać/posłuchać, jeśli potrzebuje się czegoś lekkiego, przy czym można się zrelaksować i nie myśleć, i poczuć hiszpański klimacik. To wówczas jest to odpowiedni adres.
Sonia to normalna dziewczyna, pracuje w magazynie z książkami. Ależ musi tam pachnieć! Dziewczyna marzy o podróży do Hiszpanii, a jej facet to ideał i właśnie tam ją zabiera. Sonia ma już całą listę rzeczy do zrobienia i razem z mamą uważa, że czekają ją tam zaręczyny. Ekhm… jej ojciec już ogarnia salę na wesele. 🤣
Ehe, nic bardziej mylnego, żadnych zaręczyn nie będzie. Sonia szybko dowiaduje się prawdy - Krzysiek podróż planował z kumplami, a ona jedzie z nimi, bo się o tym wyjeździe dowiedziała i głupio mu było odmówić… i zna hiszpański.
Porażka i rozpacz na całej linii. Przypadkowo wpada na Pedro, super znanego aktora. Oczywiście Sonia o tym nie wie, a gdy Pedro zaprasza ją do kina, to dziewczyna nie ma pojęcia, że będzie to premiera filmu, w którym grał mordercę i na planie którego zmarła jedna z reżyserek.
Ta smierć nie daje Pedro spokoju, więc próbuje dowiedzieć się co ludzie wiedzą, a otrzymane informacje okazują się być zaskakującymi. Do tego trupy zaczynają się mnożyć…
Jeśli słyszę, że w książce jest trup, a później nawet kilka, to chcę ją czytać bardzo i zawsze. Ale gdy dowiaduję się, że książkę napisała @writeforwrite to chcę ją przeczytać po stokroć! Świetnie się bawiłam w trakcie lektury, postać Soni bawiła mnie, osoba Krzyska wkurzała niemiłosiernie, że miałam ochotę zdeptać go butem niczym wkurzającą mrówkę. Pedro był najbardziej interesujący, zagubiony, ale przecież był podejrzanym, więc trzeba mieć oko na gościa. 😜 Sam wątek kryminalny był ciekawy i sprawca niezbyt oczywisty, ale idzie wyłapać podpowiedź między stronami.
Powiem tak - poproszę więcej takich książek! Świetnie czyta się same thrillery, super czyta się romanse, ale genialnym jest dla mnie połączenie romansu z wątkiem kryminalnym, bo niby wielka drama i nerwy, ale w sumie luz i przyjemniaczek.
Jeśli chcecie się przenieść na moment do słonecznej Hiszpanii i wprost livin' la vida loca (bo jak inaczej określić 🏖️ i ☠️? 😂), to bierzcie i czytajcie wszyscy. To nie byle co! To moja ulubiona książka lata. 🖤
Cały czas jesteśmy w temacie wakacji i tutaj jest dokładnie tak samo. Tym razem autorka zabiera nas do Słonecznej Hiszpanii! Nasza główna bohaterka Sonia, nie może doczekać si wyjazdu. Niestety już od początku wszystko się psuje, ponieważ najpierw jej partner oznajmia, że zabiera swoich kolegów, a później w restauracji ich związek rozpada się całkowicie. W wówczas z pocieszeniem przychodzi Pedro - przystojny hiszpański aktor, który nieoczekiwanie wspiera nieznajomą oraz robi za jej przewodnika. Bardzo do siebie się zbliżają, aż do momentu... pierwszego morderstwa.
Kocham tą książkę, głównie za bohaterów. Każdy jest wspaniale stworzony, rozpoczynając od Krzyśka - partnera Sonii, który jest totalnie niedojrzały, dla którego Sonia to naiwna dziewczyna, który nie nadaje się do związku i po prostu nie jest odpowiedni. Sonia jest wspaniałą kobietą, trochę zagubioną, a jej rozpacz po nieudanym związku wydaje się niesamowicie prawdziwa. A Pedro to rasowy przystojniak, znany aktor, ich spotkanie dosłownie jak ze snu, a fascynacja między nimi zdecydowanie wyczuwalna. No i mój ulubiony wątek - morderstwa. Pedro gra w nowym filmie mordercę, a jego znajomi z planu zaczynają ginąć w sposób podobny do fabuły. I dlatego to nasz przystojniak jest tu głównym podejrzanym. Kto jednak stoi za prawdziwymi zbrodniami|? Uda Wam się tego dowiedzieć, nim prawda wyjdzie na jaw? Przyznam, że mnie to bardzo zaintrygowało, ale końcówki oczywiście Wam nie zdradzę! Nigdy nie odebrałabym Wam takiej przyjemności!
Jeżeli szukacie czegoś lekkiego, ale jednocześnie niesamowicie angażującego, to polecam Wam niesamowicie!
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Niegrzeczne Książki za podesłanie książki do recenzji [współpraca barterowa]. Po prostu kocham książki Natalii Brożek.
Życie bywa nieprzewidywalne, a ta opowieść jest tego idealnym przykładem. Miały to być idealne wakacje, podczas których jej chłopak wreszcie miał się jej oświadczyć. Jednak bardzo szybko okazuje się, jak bardzo była w błędzie. W podróż nie wyruszają sami, a z nieproszonymi gośćmi – przyjaciele Krzyśka, którzy z powodzeniem sabotują cały wyjazd, są jedynie zapowiedzią katastrofy, która czeka na Sonię w gorącej Hiszpanii. Gdy już są na miejscu, bardzo szybko okazuje się, że z listy rzeczy i miejsc, które chciała poznać wraz ze swoim chłopakiem, będzie musiała zrezygnować, albo odkrywać je samotnie. I tutaj pojawia się Pedro, znany aktor, który postanawia wykreślić wszystkie punkty z listy dziewczyny. Romans wisi w powietrzu… ale bardzo szybko, romantyczny klimat zmienia się w koszmar, w który zostaje wplątana główna bohaterka. . . . Nie zawsze Ci, których darzymy uczuciami, na nie zasługują. Sonia musi zmierzyć się ze swoimi uczuciami i przekonaniem, że pierwsza miłość jest też tą ostatnią. Uwielbiam obserwować, jak bohaterowie podczas całej historii, zmieniają się pod wpływem doświadczeń. Jedno jest pewne – te wakacje odmienią Sonię, która wróci (jeśli wróci) do Polski, to już jako całkowicie inna osoba. . . . Polubiłam połączenie romansu z wątkiem kryminalnym. A książka „Ktoś tu był przed Tobą” wciągnęła mnie do tego stopnia, że zaangażowałam się w zagadkę kryminalną, która jest częścią tej historii. I jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że marny ze mnie detektyw ;) Jest to idealna książka na wakacyjny relaks, dlatego polecam ją wszystkim tym, którzy poszukują tego typu historii.
Książka Natalii Brożek to absolutnie doskonałe połączenie romansu i thrillera - w dodatku w lekkiej, wakacyjnej otoczce. Kocham gatunkowe mieszanki, nic więc dziwnego, że “Ktoś tu był przed tobą” skradła moje serce 💕
Miały być romantyczne zaręczyny, a skończyło się na zerwaniu. Bywa, prawda? Na szczęście, opłakując byłego, Sonia przypadkiem poznaje tajemniczego hiszpańskiego aktora. Pedro początkowo jedynie pokazuje dziewczynie uroki Hiszpanii, ale później między tą dwójką robi się gorąco (tak, książka jest 18+ 🔥)...
UWIELBIAM tę gorącą, pełną przekomarzanek, a przy tym uroczą relację, jaka powstała między Pedro i Sonią. Kibicowałam im już od pierwszego spotkania, a każda kolejna scena z udziałem tej dwójki coraz bardziej mnie zachwycała 💕
No ale przecież "Ktoś tu był przed tobą" to nie tylko wakacyjny romans. O nie! Nieszczęśliwie się złożyło, że w swoim ostatnim filmie Pedro grał seryjnego mordercę... a teraz ktoś wzoruje się na jego postaci! Sonia i Pedro muszą przeprowadzić prywatne śledztwo 🔎
Nie da się ukryć, że zagadka kryminalna wprowadziła do tej uroczej historii świetny, nieco tajemniczy i mroczny klimat, czym sprawiła, że KTBPT naprawdę wyróżnia się na tle innych, podobnych książek! 😍
Jedną gwiazdkę obniżam za końcówkę - trooooszkę przesadzoną, chyba spodziewałam się nieco lepszego rozwiązania tak ciekawej sprawy. Co nie zmienia faktu, że bawiłam się przy tej książce znakomicie i uważam ją za absolutnie doskonałą wakacyjną rozrywkę z nutką pikanterii - szczególnie dla tych, którym znudziły się zwyczajne romanse i mają ochotę na nieco więcej akcji i... dreszczyk niepokoju!
Kolejny świetny tytuł naszej rodzimej autorki Natalki Brożek, który przeczytałam jakiś czas temu. Z upływem czasu nadal jestem zauroczona historią głównych bohaterów. To było takie słodkie!
To miały być wymarzone wakacje Sonii i jej chłopaka. Dziewczyna była pewna, że ten wyjazd okaże się przełomowy w ich związku i wrócą z niego jako para narzeczonych. Sonia nawet w najmniejszym stopniu nie przypuszczała, jakie „niespodzianki” szykuje dla niej Krzysiek. Cały wyjazd przebiega inaczej, niż go sobie wyobrażała. Sytuacje jakie zaczynają mieć miejsce w tętniącej życiem Hiszpanii, przyprawiają dziewczynę o zawroty głowy…ale i motylki w brzuchu! Niespodziewanie na drodze Sonii staje atrakcyjny hiszpanki aktor.
Nie,nie! Wiem co sobie pomyśleliście… to nie jest jednak to! Nie jest to żaden erotyk 🤭 jest to świetnie napisany romans, ale, ale…to taki „kryminalny romans” bym powiedziała! Naprawdę połączenie całości było moim zdaniem strzałem w dziesiątkę! Nie ma nudy, nie ma cukierkowego love story, od którego może się zrobić niedobrze. Polecam!
Bardzo nie lubię, kiedy autor lub autorka narzucają mi jak ja powinnam myśleć i to jest mój największy zarzut do tej książki. Główna bohaterka wyjeżdża na urlop z chłopakiem, który od samego początku jest przedstawiany tak, żeby czytelnik go znielubił i koniec końców kibicował temu drugiemu, który jest jego zupełnym przeciwieństwem. Żadnych rozterek, wszystko jest czarne lub białe, a gdzie są odcienie szarości? Sprawa kryminalna, która miała nadać tej książce pikanterii, była średnio angażująca. Sam główny bohater wydawał się być zaangażowany tylko wtedy kiedy mu się przypomniało, że ma wątpliwości co do śmierci jego przyjaciółki. Bardziej angażował się w zdobywanie serca dopiero co napotkanej dziewczyny. Oprócz tego znajdziecie tu dużo słodkich słówek, szczyptę erotycznych scen oraz masę absurdalnych zachowań. Jeśli lubicie takie książki, o których zapomnicie za tydzień, to ta jest idealna.
Na początku mamy romans, który bierze się znikąd, spodziewałam się, że któraś ze stron ma ukryte zamiary, ale gdzie tam, zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia, tylko że zostało to napisane w taki sposób, że zupełnie nie mogłam w to uwierzyć. Potem nastąpił thriller, na który był nawet interesujący pomysł, ale w połączeniu z tym romansem wyszło średnio, bo główna para była mi totalnie obojętna i nadal czekałam na te "ukryte zamiary". xD No i miała być gorąca Hiszpania! Nie spodziewałam się klimatu rodem z książek Zafona, ale jednak czegoś co by dało odczuć, że akcja ma miejsce w tym konkretnym kraju.