Jump to ratings and reviews
Rate this book

Operator 594

Rate this book
Operator 594

352 pages, Paperback

Published January 1, 2021

1 person is currently reading
14 people want to read

About the author

Krzysztof Puwalski

3 books1 follower

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
18 (32%)
4 stars
19 (34%)
3 stars
14 (25%)
2 stars
4 (7%)
1 star
0 (0%)
Displaying 1 - 4 of 4 reviews
Profile Image for Johnson.
330 reviews61 followers
April 1, 2021
OPERATOR CZYTELNIK

...czyli recenzja Kanapowego Komandosa o Komandosa prawdziwego przygodzie.

Swego czasu nie podchodziłem zbyt entuzjastycznie do typu tego książek, mimo że świat militarystyki i wojskowości leży jak najbardziej w moich hobbystycznych zainteresowaniach. Zawsze myślałem, że to takie książczyny do zarabiania pieniędzy, bo gawiedź kupi „tajemnice specjalsów” zdradzone i nigdy nie publikowane i tak dalej. Nic bardziej mylnego. Książki te mają całkowicie co innego do przekazania. Nie są to też książki coachingowe, choć lekkie zacięcie tego typu retoryki jest, nie bardzo jest to przekaz „i Ty możesz zostać specjalsem”. Co ma do przekazania „Operator 594” ?

Według mnie jest to świetna książka biograficzno-zawodowa. Nie zarzuca czytelnika tonami niepotrzebnych opisów uzbrojenia z nic nie mówiącymi nazwami broni czy mapkami ze strzałkami taktyk wojskowych, specjalistycznych. Książka napisana tak, żeby panie z targu warzywnego, czy nawet odwiedzający je starsi panowie zrozumieli o co chodzi w byciu członkiem tej społeczności, w byciu operatorem sił specjalnych. W byciu żołnierzem GROM.

Droga wojownika i to jak i czym się stał Puwal, bo tak od nazwiska przywarło do naszego bohatera jego nowe nazewnictwo to treść tej książki. Jest to historia determinacji człowieka, który fascynując się wojskowością i „komandosami” z filmów i gazet zapragnął podążyć tą drogą. Nie jak w filmach amerykańskich, a wylewając hektolitry potu, krwi i łez na wielomiesięcznych kursach, wymagających i morderczych selekcjach do upragnionej jednostki, realizacjach na misjach i nieszablonowym myśleniu, które pozwalało mu wybić się ponad przeciętną, osiągnąć cel. Do tego jest kilka opisów akcji w Afganistanie czy Iraku, co niejako zbiega się z podobnymi historiami innych „byłych specjalsów”, którzy wydali podobne publikacje, mam na myśli oczywiście zbieżność faktów i rzetelne przekazanie fachowej wiedzy. Co ciekawe w książce padają ksywy operatorów, którzy również wydali swoje publikacje – ale to już znajdziecie w samej książce.

Język książki nie jest żołnierski i drewniany mimo promieniencji Autora, jest prosty, nieliteracki, dostosowany do treści które przekazuje. Rozdziały krótkie i tematyczne, podsumowane myślą z możliwym wymuszeniem autorefleksji po lekturze. Bardzo dobry zabieg, bardzo dobra redakcja. Bellona – plus dla was na tablicy wydawnictw. Kilka zdjęć na okraszenie treści i dla dodatkowego smaku i na szczęście bez przesady. Książka bardzo dobra dla laików zupełnie nie znających tematu, jak i pasjonatów.

01.04.2021 r.
Profile Image for Zarwananoc.
69 reviews1 follower
November 4, 2020
Już na samym początku muszę powiedzieć, że nie czytam dużo takich książek, raczej sięgam po nie kiedy tata stanie nade mną z uśmiechem mówiąc "Przeczytaj, nie zawiedziesz się" lub kiedy pod wpływem impulsu zamówię na portalu CzytamPierwszy. Tutaj mamy styczność z punktem drugim, kiedy z jednej strony miałam ochotę przeczytać coś innego, a z drugiej portal kusił nową książką. Reasumując, moja opinia raczej będzie pochodzić od świeżaka fascynującego się wszystkim co nieznane, a nie weterana znającego się na każdym rodzaju broni.
Pierwsze co muszę napisać, to gratulacje dla autora, podziwiam, że dał rade zrobić wszystko co opisał w książce, jestem pod olbrzymim wrażeniem i życzę kolejny sukcesów oraz spełnionych marzeń!
Jeśli chodzi o samą książkę, muszę szczerze ją polecić, zwłaszcza jeśli ktoś tak mało siedzi w temacie jak ja. Zdjęcia. Tak, to głównie one ułatwiły mi sprawę. Bronie, amunicje... o tym raczej za dużo nie wiem, niektóre z ciekawości googlowałam, ale to i tak mi za dużo nie pomogło. Za to zdjęcie pomogły trochę mojej wyobraźni, pozwoliły mi zobaczyć co miał na myśli autor opisując niektóre sytuacje. Dodatkowo pod każdy widnieje krótki odpis, czy to o bohaterach, których już z nami nie ma, czy wydarzeń.
Wspominają o stylu autora, było krótko. Wszystko jest napisane bez długich opisów i zagłębiania się w poszczególne momenty, raczej tutaj spotkamy się z minimalizmem. Czy książkę szybko się czyta? Tak, zwłaszcza, że co druga strona jest zdjęcie zajmujące pół strony i puste kartki oddzielające rozdziały. Szykując się do czytana, nie spodziewajmy się długiej i mocno wciągającej historii, zwłaszcza, że szybko przeskakujemy w etapach życia autora, co dla nie raz było męczące.
Reasumując, książkę polecam osobą, które rozpoczynają przygodę z tą tematyką, podejrzewam, że weterani nie będą zachwyceni lekturą, raczej nie spotka ich nic nowego co mogło by zaskoczyć.
Profile Image for Honorata Jamroży.
123 reviews2 followers
September 25, 2020
„Operator 594” Krzysztofa Puwalskiego czyta się jak wyrywki z pamiętnika. Najpierw młody mężczyzna dąży do swoich wymarzonych celów, będąc jeszcze w szkole średniej. Wie, że chce być zawsze najlepszy. Czasami to tylko tak mu się wydaje, ale w swoich opisach to zawsze on wygrywa. Rozpoczynając czytanie tej lektury, myślałam, że będzie pełna strasznych przeżyć żołnierza z GROM-u, a tu natknęłam się na opisy od selekcji do selekcji. Od bycia lepszym od innych, ale przecież takich jak nasz bohater jest wielu. Wiem, że żołnierze z jednostki GROM są bardzo dobrze wyszkoleni i są najlepszymi wśród żołnierzy, mają też odpowiednie warunki do ćwiczeń i sprzęt, który w ich pracy jest niezbędny. Pan Krzysztof w swoim wyrywkowym pamiętniku, bo inaczej nie da się tego nazwać, wie, że chce być takim żołnierzem. Robi wszystko, żeby nim zostać. Nie podoba mi się, jak opisuje swoich kolegów, którym się coś nie powiodło i wtedy wszyscy przez jakiś czas się z nich wyśmiewali. A przecież pan Krzysztof miał być podobno taki cudowny, pomocny innym. Opisy różnych przygód z wojskiem są takie bardzo pobieżne, wiem, że nie zdradza się tajemnic wojskowych, ale tytuł książki do czegoś zobowiązuje. Zastanawiam się jak człowiek, który osiąga już to, co chciał, tak szybko z tego rezygnuje i odchodzi do cywila, czy bojąc się, że młodsi mogą być lepsi. Brakuje mi w tych opowiastkach więcej tego jak już pan Krzysztof był tym wymarzonym operatorem GROM-u. Książkę czyta się bardzo szybko i lekko, pomimo tego, że wiem ile trudu, wylanego potu, kontuzji skrywają te wyznania. Czytałam wiele książek o tematyce najlepszych żołnierzy wojsk specjalnych z różnych krajów i szczerze ta akurat niewiele mi wniosła.
Displaying 1 - 4 of 4 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.