Wszystko co nastapi jest zapisem aktualnej pamieci Nie prowadzilem nigdy zadnego dziennika nie korzystalem tez piszac te wspomnienia z jakichkolwiek robionych na biezaco zapiskow bom ich tez nigdy nie robil ledwie pare tekstow niegdys uzytkowych mi sie zachowalo i teraz moglem je tutaj wykorzystac i dwa spisane ex post przemowienia Nie probowalem nawet korzystac z zachowanych listow To z takiego niedostatku pisanych zrodel wynikaly niepewnosci i wahania ktorym czasem daje wyraz a na pewno tez jakas liczba mimowiednych pomylek Moglem je skompensowac tylko najwieksza na jaka mnie bylo stac tej aktualnej pamieci szczeroscia Publikacja powstala we wspolpracy z Instytutem Historii Nauki Polskiej Akademii Nauk
Świetna książka!! Bardzo inspirująca, życzliwa, promienieje duchem tzw. Die fröhliche Wissenschaft, czy - jak by to zapewne powiedział jakiś anglojęzyczny amator filozofii - the Gay Science. Zdecydowanie pomogła mi zrozumieć naturę profesji filologa klasycznego, a z jakimi skutkami, to sobie pozwolę zachować dla siebie. Szkoda, że pewnie mało znana, bo i ładny obrazek na okładce, i twardą ona jest, i język miły, bo nieco archaizowany. Daje też dobry wgląd na realia pracy naukowej humanistycznej w czasach stalinizmu, a także na ogólny zarys tej sfery życia w chociażby pracy wydawniczej. Autor wprawdzie rozwodzi się niemożebnie na temat nazwisk, z których większość już byłam zdążyłam zapomnieć, ale robi to w sposób conajmniej urokliwy. Gorąco polecam :3