Owszem prawda jest taka ze i ja za romantykami kreslilam apologie polskiego romantycznego szalenstwa I ja idealizowalam Polakow jako narod jednolicie bohaterski I ja widzialam w naszym mesjanizmie przede wszystkim sluszna gloryfikacje polskiego cierpienia mowi zywa legenda polskiej nauki guru wiedzy o romantyzmie znawczyni wampirow i gusel zydowskich bohaterow polskiej historii i zapomnianych legend slowianszczyzny rewizjonistka polskich tradycji i Krolowa Matka polskiego feminizmu Profesor Maria Janion w rozmowie z Kazimiera Szczuka opowiada o dorastaniu w okupowanym Wilnie mlodosci spedzonej w bibliotekach o wierze w socjalizm A takze o wielkich przyjazniach tytanicznej pracy i o nieznosnym wiencu meczenskim na skroni za ktorym nie moga przestac tesknic wspolczesni Polacy
Literature historian, literature critic, famous feminist. A professor at The Institute of Literary Research of the Polish Academy of Sciences specialising in romanticism.
Trochę obawiałam się tej książki, bo nie lubię Kazimiery Szczuki, a agresywna retoryka jaką się posługuje zupełnie na pasowała mi do spokojnej i wyważonej Janion. Z drugiej strony była we mnie też taka niezdrowa ciekawość, jak to wyjdzie. Nie wyszło źle, ale nadal wolałabym, żeby to kto inny przeprowadzał ten wywiad. Szczuka bardzo sprawnie kieruje rozmową, tak, że układa się ona w spójną historię, ale niektóre jej pytania są mocno tendencyjne, tak jakby to kierowanie rozmową, nie dotyczyło jedynie porządku chronologicznego, ale także ideologicznego. A już mój zupełny sprzeciw budziła próba tabloidyzacji tej rozmowy i powtarzane pytanie o to kto był kochanką pani profesor.
Zamiast zakończenia będzie cytat, a odpowiedź na pytanie, czy warto Niedobre dziecię przeczytać, pozostawiam wam.
- Ta wiedza była przydatna? Tak szczerze, Pani Profesor?
- Jako znajomość historii literatury. Czy to jest przydatne. Niech pani sama sobie na to odpowie. Wiedza to wiedza. Dla mnie przydatna.
Pierwsza część wspomnień obejmuje okres wczesnego dzieciństwa, w którym wojenne działania sprawiły, że młoda Misia spędziła jego część u ciotki, a po przesiedleniu z Wilna trafiła z mamą i bratem do Łodzi. Magisterkę kończyła w Warszawie, a w połowie lat 70-tych zaczęła prowadzić legendarne seminaria w Gdańsku, na które przychodziły dwie setki osób. Szczuka stara się uwidocznić te symptomy z wczesnej młodości, które mogą świadczyć o powołaniu do zostania historykiem literatury, ale Janion ripostuje wszelkie takie próby, podkreślając wagę spotkanych po drodze ludzi i jak to zwykle bywa - przypadku. Widzimy tu Janion jako niepokorną, niezależną w myśleniu kobietę, z ogromnym głodem wiedzy i przekazywania jej dalej, z pasją naukową i dydaktyczną.
Zupełnie inny etos pracy, Janion z jednej strony się uczłowiecza opowiadając o zauroczeniu swoją nauczycielką a z drugiej między wierszami staje się tytanem pracy. Są samaczki jak wspomnienia "Dziadów" Dejmka. Szczuka zaskakująco często wraca do Dunin, której nie ma w tej książce a i tak odbija jej się czkawką.
Pierwszy tom, „Niedobre dziecię„, poświęcony jest niełatwemu dzieciństwu, naznaczonemu wojną dojrzewaniu i początkowi drogi akademickiej Janion. Pełna recenzja dostępna na https://nonienotak.wordpress.com/2017...