Emma Douglas studiuje dziennikarstwo na uniwersytecie w Pensylwanii. Podobnie jak inni studenci z uwagą śledzi artykuły ukazujące się w plotkarskiej gazecie uczelnianej Last but not Least. W zasadzie to pismo jest prawdziwą biblią dla studentów.
Można dowiedzieć się z niego wielu ciekawych rzeczy na temat różnych studentów, jak również ocenić, czy ma się szansę u konkretnego chłopaka. Szczególną gwiazdą na kampusie jest Luke Henderson, kapitan drużyny koszykarskiej. Emma od początku z uwagą obserwuje jego poczynania i nie potrafi zaprzeczyć, że chłopak podbił jej serce.
Jednak dziewczyna ma bardzo niską samoocenę i dobrze wie, że nigdy nie miałaby szans u kogoś takiego jak Luke. Ale wkrótce poznaje go osobiście i zaczyna odkrywać, że za jego powszechnie znanym wizerunkiem kryje się ktoś zupełnie inny.
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej szesnastego roku życia.
Omg to było super i idealnie pokazuje, że najważniejsze jest bycie sobą
Pewnie zdarzyło Wam się zazdrościć komuś jego życia. Z pewnością nie raz tak było. Jest to rzecz, którą ludzie bezwiednie czynią, nie zastanawiając się nad tym głębiej. Należy jednak pamiętać, że nie wiemy wszystkiego to danej osobie, nawet jeśli ją znamy. To jest jej życie i tylko ona wie z czym musi się zmagać. Że nie wszystko jest usłane różami.
Zazdrość sama w sobie nie jest zła, nie wyrządza krzywdy. Tak zostaliśmy skonstruowani i nawet jeśli się staramy, to nie sposób jej całkowicie wyeliminować. Zazdrość wbrew pozorom może być w pewien sposób pozytywna, nakłonić nas do zmian, do innego myślenia. Jednak Zazdrość może być ten paskudnym uczuciem, które niszczy wszystko w koło. Które skłania do zemsty i zdeptania wszystkiego co dobre.
Zazdrość jest jednym z elementów, które towarzyszą bohaterom "I want your life". Bo można mieć wszystko, a tak naprawdę nie mieć nic. Bo zazdrość o czyjeś życie, może zaślepić cię do tego stopnia, że niszczysz życie osoby ci najbliższej. Albo wpędzić w ciągle kompleksy i brak pewności siebie. Plotki również czerpią z zazdrości, z chęci zemsty, z krótkowzroczności, zaślepienia.
W książce tej tak naprawdę mało jest o studiach, więcej o relacjach, o zmianach, o postrzeganiu. Bo często uważamy się za gorszych, niż jest naprawdę. Albo o zgrozo, za lepszy. Ludzie zazwyczaj postrzegają siebie inaczej niż innych, wymagają od siebie więcej, bardziej, szybciej.
Książka o Emmie i Luke'u, o dwóch osobach z różnej "ligii". Z dwóch niepasujących do siebie światów. O dziewczynie, ktora buja w obłokach i chłopaku, którego ego sięga księżyca. Relacji, która z racjonalnego punktu widzenia była niemożliwa. Ale jednak.
Przyjemna lektura na letnie wieczory, mająca parę niedociągnięć, jednak w żaden sposób nie odbierają one frajdy z czytania. Lekka książka, przy której można wyłączyć myślenie i po prostu się zrelaksować. Odpocząć od codzienności. 4,25/5 ⭐️
nie będę ukrywać, że byłam bardzo ciekawa tej książki, już gdy pojawiła się jej pierwsza zapowiedź. bardzo lubię motyw wszelakich sportów, które pojawiają się w książkach, więc tym bardziej czekałam, aż będę mogła ją czytać!
ostatnio bardzo ciężko jest mi się wkręcić w książki, dlatego przy I want your life doceniłam fakt, że już od samego początku już dużo się działo dawał już tej pozycji ogromny plus. cała akcja była poprowadzona nawet w fajny sposób, ale miałam wrażenie, że niektóre sceny były pourywane w kulminacyjnych momentach i przez ten fakt trochę zepsuło mi to frajdę z czytania. fajny był wątek z dziennikarstwem i tym pisaniem krótkich artykułów, a całość mimo kilku minusów dość szybko i przyjemnie się czytało. na plus na pewno, że pojawiała się również perspektywa Luke'a, a nie tylko Emmy.
bohaterowie, byli bardzo barwnymi postaciami, zarówno Emmy jak i Luke'a nie dało się nie polubić. Emma była typową szarą myszką, która nie do końca potrafiła uwierzyć w siebie, miała wiele kompleksów, które dopiero przy coraz dłuższym przebywaniu z koszykarzem, dziewczyna zaczeła zmieniać podejście do życia. Luke może na początku był trochę irytujący, lecz póżniej stał się naprawdę fajnym bohaterem!
jeśli lubicie jednotomówki, z akcją na studiach i sportowcem- głównym bohaterem i fajnie poprowadzoną fabułą ta pozycja będzie dla was!
Na początku strasznie nudna i wahałam się czy nie zmienić książki i zacząć inna, ale cieszę się, że tego nie zrobiłam bo była to bardzo fajna książka. Jak już się rozkręciło to naprawdę się wyciągnęłam i byłam ciekawa co dalej. Niektóre zachowania Emmy trochę wkurzały, ale może tak musiało być, żeby ta historia miała sens.
4.5 ⭐ emma to ja gdy jej overthinking i kompleksy, naprawdę czasami miałam wrażenie że ktoś wszedł do mojej nielubiacej się głowy i to spisał emmaluke byli super słodcy i super się bawiłam no i uwielbiam paczki przyjaciół w książkach a tutaj z czasem zawiązali taką paczkę
very sorry to say that, ale po „stereotype of a hocker player” miałam troche większe oczekiwania. pierwszy raz nie przypadł mi do gustu ż a d e n bohater pojawiający się w książce. bardzo się męczyłam, a rama relacji na poziomie olivier - emma - luke, w ogóle moim zdaniem straszny zapychacz.
im so sorry.
This entire review has been hidden because of spoilers.
Główna bohaterka bardzo mnie irytowała przez dobrą połowę książki, ale jej przemiana była cudowna. Za to główny bohater był genialny i go uwielbiam. Ta książka nie wywołała na mnie jakieś wielkiego WOW, ale była przyjemna i jest serio warta przeczytania.
Nie będę ukrywać, że miałam ogromne oczekiwania względem tej książki. Miałam obawy czy nie są one czasem zbyt wysokie. Jednak po przeczytaniu całości muszę powiedzieć, że pozytywnie się zaskoczyłam. Ponieważ ta pozycja przypadła mi do gustu.
Emma Douglas to bohaterka, która studiuję dziennikarstwo na uniwersytecie w Pensylwanii. Dziewczyna śledzi bardzo popularną plotkarską gazetę na uczelni. Największym minusem jest fakt, że nastolatka ma niską samoocenę i nie wierzy w siebie. Podkochuje się w pewnym koszukarzu. Jednak dziewczyna uważa, że nie ma żadnych szans.
Luke Henderson to bohater, który jest popularny na dodatek jest koszykarzem. Ma powodzenie u płci pięknej. Może wydawać się, że to zbyt pewny siebie chłopak, który ma wszystko co chcę. Ale czy na pewno? Czy naprawdę jest taki jak opisują go inni ?
Jestem oczarowana tym w jaki sposób autorka wykreowała bohaterów oraz fakt jak ich relacja ze strony na stronę ulegała zmianie. Wszystko było maturalne, w odpowiednim tempie. Nie odczułam podczas czytania momentu w którym coś zadziało się za szybko i wyszło nienaturalnie.
Bardzo podobało mi się to jacy byli dla siebie wzajemnie. Gdy druga strona potrzebowała pomocy zawsze mogli na siebie liczyć. Nie mogę zapomnieć o tym, że ze sobą rozmawiali przez co nie było niedomówień i niepotrzebnych kłótni. Byli wobec siebie szczerzy i nie udawali przed sobą wzajemnie. Mogli w swoim towarzystwie być sobą i nawet jeśli popełniali błędy to umieli przyznać się do tego i dążyć by w przyszłości nie popełnić ich drugi raz.
Nie mogę zapomnieć o postaciach drugoplanowych, którzy w tej książce odwalili kawał świetnej roboty i bez nich nie było to już to samo.
Styl pisania bardzo przypadł mi do gustu. Był bardzo przyjemny. Oceniam ten debiut bardzo pozytywnie. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś przeczytam coś jeszcze spod pióra autorki w papierze.
Guys. Skończyłam! I nie uwierzycie, co było powiedziane (słuchałam audio) w podziękowaniach: oczywiście, że ta książka pochodzi z Wattpada xDDDDDD
To coś to definicja Wattpada i to było gorsze niż prawie wszystko, co da się tam znaleźć. Nadal nie wierzę, że ktoś (Wydawnictwo Niezwykłe, moje ulubione, ekhem) to wydał 🤡
Tak na koniec dodam tylko sparafrazowany fragment: *Laska maca chłopa* – weź wreszcie opróżnij te kieszenie – ale ja nie mam nic w kieszeniach *Laska patrzy w dół* *Laska nie wie co to* – czy to twoje intymne części ciała????
Tak. Kurtyna Ps. Gość ją zapytał czy potrzebuje lekcji biologii, ja bym na jego miejscu zrezygnowała z współżycia z tą laską już dawno, dawno temu, zamiast mózgu ma cegłe i to pustaka
3★ bo przeżyłam i nie było aż tak cringe jak niektóre. Szczerze nic specjalnego. Za dużo kłamali jak zwykle, fajnie bo babeczka przeszła przemianę na koniec. Typ niby miał osobowość, ale jakoś jej nie czułam. Ogólnie postępowanie bohaterów głupie i niepotrzebne. Jedyna postać jaka bardzo dobrze była wykreowana to ten przyjaciel, z którym na początku się umawiała XDDD bo reszta była tylko jako tako żeby być Edit: bohaterka w końcowym momencie też była super, ale nie mogę zdzierżyć jej poprzednich decyzji 🥹😭
Bardzo długo wyczekiwałam tej książki i byłam niej ciekawa. Zanim przeczytałam „I want your life”, zdążyłam przeczytać na wattpadzie inną powieść napisaną przez tę autorkę, która również mi się spodobała. Styl pisania jest przyjemny i lekki. Z pewnością jeśli będę miała okazje, przeczytam więcej książek napisanych przez Gabrysię.
„I want your life” będzie książką idealną dla fanów Plotkary, Legalnej Blondynki lub Gilmore Girls. Ma świetny vibe i czyta się ją w ekspresowym tępie. Na dodatek porusza ważne tematy jak brak samoakceptacji, wykluczanie oraz ocenianie przez społeczeństwo i trudności z poznaniem samego siebie. Oprócz tego, że historia była słodka i zabawna, nauczyła mnie również wielu rzeczy. Uważam, że jest to ważny element książek. Nie powinny być tylko przyjemne w czytaniu, ale i pouczające.
Przyznam szczerze, że z Lukiem miałam kilka faz. Raz go lubiłam, a raz nie. Jest on bardzo ciekawą postacią. Przez to, że szkolne społeczeństwo postrzega go jedynie jako przystojnego koszykarza, który sypia z wieloma dziewczynami, on sam zaczyna gubić się w tym kim naprawdę jest i kim chce być. Jest to przykre, ale prawdziwe. Co raz częściej zdarza się, że zapominamy o tym jacy naprawdę jesteśmy, bo próbujemy dostosować się do tego, jak chcą nas postrzegać ludzie.
Emma jest totalny przeciwieństwem Luka. Jest jak siebie sama nazywa „szarą myszką”. Nie wierzy i nie lubi siebie oraz swojego ciała. Od kąt tylko zobaczyła Luka jest zauroczona jego osobą, a raczej tym co wyczyta w szkolnej gazecie plotkarskiej. Jednak Emma przez brak wiary w siebie, wątpi w to, że chłopak taki jak Luke mógłby kiedykolwiek na nią spojrzeć w taki sposób.
Ta książka mimo małej liczby stron, należy raczej do slow burn romance. Etapy relacji tej dwójki dzielą się na „strangers to friends to lovers”. Zanim dojdzie do ostatniego przystanka wiele się pozmienia i wydarzy. Większość bohaterów, którzy się pojawia mnie grzecznie mówiąc wkurza. Ich egzystencja mnie totalnie nie interesuje i jak dla mnie mogłoby ich w ogóle nie być. Jednak jest jak jest i trzeba się z tym pogodzić.
Długo zastanawiałam się nad oceną jaka dać tej książce. Przysięgam jest to jedna z najbardziej frustrujących rzeczy podczas pisania recenzji. Dałam taką, ponieważ stwierdziłam, że na 5/5 czegoś mi po prostu brakowało. Możliwe że chciałam więcej, żeby ta książka była po prostu dłuższa. Mam nadzieję, że jeśli wy sięgniecie po „I want your life”, to spodoba wam się równie mocno, co mnie.
⚡︎ Tą książkę miałam w planie już od dłuższego czasu. Zaintrygowało mnie w niej to, że główna bohaterka studiuje dziennikarstwo, a ja kilka lat temu chciałam iść w ten kierunek. Główny bohater jest koszykarzem co jeszcze bardziej mnie zachęciło <3
⚡︎ Już od początku podobało mi się, że była uczelniana„gazetka plotkarska”. Dodawało to takiego szkolnego klimatu! Były nawiązania do 𝐆𝐨𝐬𝐬𝐢𝐩 𝐠𝐢𝐫𝐥 co bardzo mi odpowiadało, ponieważ uwielbiam ten serial.
A x 4 B x 3 C x 1 D x 2
U góry macie przedstawione moje wyniki z testu, który koszykarz z tej książki najbardziej do mnie pasuje. Wyszło na to, że moim „wybrańcem” jest kapitan drużyny - Luke Henderson. Nie ukrywam, że po opisie koszykarzy, doszłam do wniosku, że zdecydowanie bardziej dogadałabym się z Wesem <3
⚡︎ Teraz czas na (głównych) bohaterów. Emma - studiuje dziennikarstwo. Wierzy w plotki i czyta gazetkę plotkarską. Na początku była okej, później lekko irytowało mnie jej zachowanie, ponieważ była niedojrzała, miała jakąś dwubiegunowość. Luke Henderson - był bardzo ciekawą postacią i totalnym przeciwieństwem Emmy. Dało się zauważyć, że jest bardzo zagubiony. Myślałam, że go nie polubię, lecz teraz stwierdzam, że mam z nim relacje hate/love.
⚡︎ Styl pisania Gabrieli był naprawdę lekki i przyjemny, więc z chęcią sięgnę po więcej książek jej autorstwa.
⚡︎ Książka porusza ważne tematy, takie jak brak samoakceptacji, ocenianie przez społeczeństwo oraz wykluczenie. Pomimo tego, że sama książka w wielu momentach była zabawna i słodka, to może nauczyć wielu rzeczy.
⚡︎ Bardzo podobało mi się, że pomimo niedużej ilości stron, jest to slow burn romance. Nie ukrywam, że się tego nie spodziewałam, to dodało to trochę w moich oczach, tej książce.
Gdybym wiedziała, że to książka z wattpada, to bym nie sięgała. Liczyłam na porządne New Adult, a dostałam kiepsko napisaną teenage dramę. Bohaterowie niby studiują na uniwersytecie z Ligi Bluszczowej, a ich życie opiera się na imprezach, meczach koszykówki (myślałam, że w stanach rządzi Football?) i interakcjach społecznych, zero nauki, żadnych przygotowań do egzaminów, nic, po co ta Liga Bluszczowa? Przecież akcja mogłaby się rozgrywać w jakiejkolwiek szkole. Ale niech będzie, mogłabym to przełknąć gdyby chociaż bohaterowie się porządnie prezentowali i relacje między nimi. Gdzie tam, mamy kiepsko rozpisany trójkąt miłosny, dziewczyna kocha się w facecie, ale postanawia rozpocząć relację miłosną z jego najlepszym przyjacielem, tutaj nawet nie ma przemyśleń, że z oboma chciałaby się związać. Stylowo też nieciekawie, struktura zdań i słownictwo bardzo kojarzyły mi się z tym w moich pracach szkolnych, a muszę się przyznać, że nigdy nie byłam w tym dobra. Krótko mówiąc chciałabym, aby książki z wattpada były jakoś sygnowane, pewne rzeczy na tym serwisie przechodzą, ale skoro zostają wydawane, to będę oceniać je jak wszystkie inne książki (a najlepiej ich unikać).