Toto je neobyčejný příběh neobyčejného kata. Jakub je posledním absolventem slavné Akademie mistrů popravčích v polském Běsově, která vzápětí lehne popelem. V jeho stopách kráčí krysy, mor a zkáza. Jenže touha pomstít se světu za utrpěná příkoří a vraždu jeho lásky nikam nevede. Ani s žoldnéři pod obléhaným Pskovem, ani u kozáků na ukrajinské stepi, ba ani v Praze mezi alchymisty na dvoře císaře Rudolfa II. nenachází Jakub to, co hledá. Kat je odsouzen k opovržení. Kat je nečistý. Kat je stále sám. Ale co je pravdy na tom, že kat dokáže člověku ukrást duši?
Rafał Dębski (ur. 1969 w Oleśnicy) – polski pisarz fantasy, science fiction, powieści historycznych, wojennych, sensacyjnych oraz kryminalnych. Z wykształcenia i zawodu psycholog (absolwent wydziału psychologii KUL). Od czerwca 2009 redaktor naczelny miesięcznika "Science Fiction, Fantasy i Horror".
Autor nám servíruje kombinaci historie, legendy o krysaři spolu s katovským řemeslem. A nutno říci, že tato kombinace je naprosto fantastická. Jak už to u historických fantasy bývá děj nám tak nějak sám líně plyne a stránky nám mizejí svěžím tempem. Nečekejte žádný úprk ve stylu akční fantasy. I přes to se kniha čte velmi lehce a naprosto vás pohltí. Těžko říct zda za to může nelehký Jakubův úděl, nebo jeho rozpravy s milovanou Barborou, duší s níž je propojen, které vám kolikrát vykouzlí úsměv na tváři.
Díky vyprávění z Jakubova pohledu můžeme sledovat nejen jeho cestu historickým Polskem a Čechami, ale i vnitřní rozpravy s Barboru či vzpomínky na léta minulá. I když v knize najdeme hodně popisných míst, právě rozprávky mezi Jakubem a Barbořinou duší knihu skvěle oživují a dávají jí tak trochu šmrnc výjimečnosti. Celkově se dá říct, že se jedná o poněkud zvláštní knihu. Pokud čekáte hordy čarodějů, budete zklamáni. Tato kniha má daleko blíže ke klasickému historickému románu než k fantasy. Což ovšem neznamená, že je to špatně. S magií a jím podobným oborům autor zachází velice opatrně a dávkuje jí v přesných dávkách aby podtrhly celý příběh.
Dá se říci, že tato kniha by měla být povinností pro všechny fanoušky žánru. Ale dovoluji si říct, že zaujme i fanoušky klasické fantasy, protože s lehkostí jakou je příběh napsaný přitáhne nejednoho čtenáře, stejně jako mě. O obálce knihy není ani potřeba nic říkat. Jak už jsme si u Gorgony zvykli je prostě úžasná a v knihkupectví určitě přitáhne oči nejednoho čtenáře. Jediné v co doufám je, že se nad námi Gorgona smiluje a přinese nám další knihy z pera tohoto polského mistra, protože Souhvězdí kata je jedním slovem skvělé.
O Gwiazdozbiorze Kata Rafała Dębskiego – autora, który pisał już chyba wszystko, od fantasy, przez sensację, po wojenne klimaty – słyszałam sporo dobrego jeszcze przy okazji pierwszego wydania z 2007 roku. Gdzieś tam krążyły opinie, że to mocna rzecz, że kat, że mrok, że warto. Dlatego gdy Wydawnictwo Drageus postanowiło wznowić tę powieść, nie wahałam się ani chwili. No bo jak tu odmówić historii o człowieku, który zawodowo rozrywa ludzi na części? Postanowiłam sprawdzić, czy kat Jakub faktycznie zrobi ze mną to, co potrafi najlepiej – czyli porządnie mnie „rozerwie”.
Więcej grzechów nie pamiętasz? Nie szkodzi, przypomnisz sobie. Wszystkie, co do jednego. I za każdy zapłacisz. Bez rachunku krzywd nie można stanąć przed Stwórcą. Oto opowieść o Kacie obarczonym piętnem budzącej grozę tajemnicy. Przerażającym za to kim jest, pogardzanym za to co robi i… uwielbianym za kunszt z jakim to robi. Opowieść o poszukiwaniu człowieczeństwa, w mrocznych realiach XVI-wiecznej Rzeczpospolitej i Europy obserwowanej z poziomu szafotu. Pełna postaci znanych i z przypowieści i z historycznych annałów. Kunsztowna mozaika faktów, legend i bajań. Szczera do bólu, przerażająco realna i ostra niczym brzytwa.
Kat Jakub. Nie wiem, co to mówi o mnie, ale przez ponad 600 stron trzymałam kciuki za faceta, który z chirurgiczną precyzją wyrywa ludziom kończyny i wydłubuje oczy, jakby rozdawał cukierki. Jakub – kat z królewskiego nadania – to jednak nie byle rzeźnik zza rogu, tylko pełnoprawny specjalista od legalnego rozczłonkowywania. Ma swoje zasady, warsztat, a nawet coś na kształt sumienia. I choć trudno to przyznać, z miejsca da się go polubić. Przynajmniej do momentu, gdy nie zaczniesz się zastanawiać, jak to o tobie świadczy.
Gwiazdozbiór kata to lektura ciężka – dosłownie i w przenośni. Ponad 600 stron z górką, i każda nasiąknięta krwią, filozoficzną zadumą oraz porządną dawką historycznych realiów. Rafał Dębski nie idzie na skróty – zamiast efektownych fajerwerków dostajemy atmosferę gęstą jak smoła i bohatera, który więcej analizuje niż działa. Ale, uwaga, nie nudzi. Bo Jakub potrafi przeciąć nie tylko ścięgno, ale i banał.
Tempo? Raczej spacerowe niż rajdowe – ale niech was to nie zmyli. W tej historii nie chodzi o sprint, tylko o solidne dojście do celu, z całą refleksją po drodze. A że trzeba się trochę wgryźć? Tym lepiej.
Wątek romantyczny? Nietypowy. Trochę boli, trochę zaskakuje, i zdecydowanie nie służy do ocieplania klimatu.
Podsumowując: Gwiazdozbiór kata to nie jest książka dla ludzi o słabych nerwach i zbyt bujnej empatii. Ale jeśli nie przeraża was na przykład rozerwanie końmi i lubicie, gdy opowieść ma coś do powiedzenia – to warto. Bardzo warto.
POPKULTUROWY KOCIOŁEK: Gwiazdozbiór Kata to historia, w której świat widzimy oczami tytułowego kata. Powieść przenosi nas w mroczne zakamarki jego duszy, jego roli w społeczeństwie i dylematów jako osoby budzącej lęk i grozę.
Prawdę mówiąc, nigdy nie przepadałam za książkami, które w swoją fabułę wplątywały wątki historyczne. Muszę jednak przyznać, że Rafał Dębski robi to z niebywałą gracją. Ożywia znane z kart podręczników postacie m.in króla Stefana Batorego czy kanclerza Zamoyskiego. Genialnie opisuje ich charaktery i sprawia, że każdy z przedstawionych życiorysów zaciekawia już po kilku zdaniach. Tak samo porozrzucane w lekturze polskie lokacje sprawiają, że przenosimy się w czasie, do okresu w którym słownictwo było bardziej surowe i wyrafinowane, a wojna wkradała się w każdy obszar życia niezależnie od pochodzenia, wieku czy wykonywanego zawodu.
Historia Jakuba zawiera również kobiecą perspektywę. Mężczyzna, odkąd go poznajemy, jest w stanie rozmawiać z duszą bliskiej mu kobiety. Nie chcę zdradzać tutaj sekretów nici fabularnej, jednak śmiem twierdzić, że jest to jedno z ciekawszych fantasy, które czytałam. Szczególnie może spodobać się to fanom bezpardonowej literatury, gdyż dużo jest tu treści poruszających krwawe szczegóły tortur i granic ludzkiej świadomości.
Wyjątkowo spodobały mi się charaktery postaci. Są one mocne, a każda z nich ma swoją historię, którą chce się czym prędzej zgłębić. Bardzo polubiłam głównego bohatera, jego sposób bycia i rozważania nad istotą życia i śmierci oraz skomplikowania gatunku ludzkiego. Można powiedzieć, że nawet zaczęłam przychylniej patrzeć na jego „przyjaciół”.
Jeśli więc szukacie dobrej i zwięzłej lektury na kilka wieczorów, z której możecie wyciągnąć mnóstwo życiowych cytatów, zdecydowanie polecam zaopatrzyć się w Gwiazdozbiór Kata. Książka stanowi naprawdę świetny przewodnik po ludzkiej duszy. Warto również wiedzieć, że autor ma wykształcenie z zakresu psychologii, co ma niebagatelny wpływ na historię i postacie....
I am not sure why it is sometimes labelled as horror book. Yes, there are a lot of cruel, brutal torture scenes. Yet, there are not meant to gross you out, to frighten you - there are based on written sources, real testaments and juridical chronicles. Somehow he wrote a fiction based on fantasy non-fiction... I loved that the Author used a very famous historical persons and fit them for the storyline. They are real and reliable even if they deal with supernatural powers. The plot itself is not perfect, it is rather collage, but if you look for goodish page-turner, that's it.
Książka ciekawa, ale nie jakaś porywająca. Głównym bohaterem całej powieści jest tytułowy kat, ale całość składa się z kilku opowiadań, przez co wszystko jest nieco chaotyczne. Co chwile poznajemy nowe postacie, nowe okoliczności, ale żadne z opowiadań nie jest dokończone, przez co to wszystko nie ma trochę sensu. Książka też szybko wyfruwa z pamięci i nie powoduje jakiś głębszych uczuć czy przemyśleń, chociaż aspiruje do takiej o filozoficznym przesłaniu.