No tylko właśnie nie do końca. Jako najdłużej emitowany polski serial komediowy, fenomen rozciągający się na trzy dekady, „Świat według Kiepskich” jest tekstem, który wykreował kilka absolutnie kultowych postaci, bezpowrotnie odmienił język codzienny pokoleń Polaków i wprowadził do raczkującej jeszcze potransformacyjnej telewizji motywy, o których się fizjologom nie śniło. Nie dajcie sobie wmówić, że „Serial piętnował różne wady (wulgaryzmy, lenistwo, egoizm, alkoholizm, patologie, apatie, chamstwo) oraz stereotypowy model życia polskiej rodziny, posługując się prostym humorem[…]” (Wikipedia). Tutaj stawka jest o wiele wyższa – i chcemy o tę stawkę zagrać.
Wydajemy antologię tekstów poświęconych „Światowi według Kiepskich”. Wśród autorów znajdują się kulturo- i filmoznawcy, pisarze, publicyści, blogerzy; m.in.: Olga Drenda (Duchologia) Jacek Paśnik (Dzieci Neo) Bartek Przybyszewski (Liczne rany kłute, Podcastex) Mateusz Witkowski (Popmoderna, też Podcastex) Michał Gliński (Polsatwave) Mateusz Górniak (Stoner Polski) Aleksy Wójtowicz (Magazyn Szum) Kamil Walczak (Filmawka) oraz wielu innych.
może i teksty są nierówne, a redakcja się momentami rozjeżdża, ale gówno mnie to obchodzi, bo miałam zarówno dużo frajdy i przemyśleń podczas czytania ❤️ no i sama inicjatywna powstania tej publikacji mnie rozgrzewa niczym Mocny Full bebzon Ferdka
⭐️4. gdybym wiedziała, że przyjdzie mi czytać książkę krytyczną o kiepskich, bardziej uważałabym na zajęciach z teorii literatury. jest bardzo nierówno - niektóre teksty są lekkie, inne to istne rozprawy naukowe, o różnym poziomie. w ebooku jest trochę błędów edytorskich, nie wiem, jak wypada na tym tle wydanie papierowe. i mimo, że niektóre teksty były ciężką przeprawą, to jakoś zawsze miałam ochotę wrócić i zobaczyć, co jeszcze mają mi do powiedzenia autorzy. a teraz, już po przeczytaniu, mam ochotę wrócić do "kiepskich". cieszy mnie, że ta książka istnieje i mam nadzieję na więcej takich popularno-krytycznych wydań nt. polskiej popkultury. ogólnie - polecanko.
Ponieważ jestem wielkim miłośnikiem serialu 'Świat według Kiepskich', nie mogłem przegapić tej książki, która jest zbiorem artykułów na temat tego sitcomu pod redakcją Olgi Drendy. No cóż, poziom książki jest nierówny, obok rzeczy ciekawych mamy też artykuły bełkotliwe napisane w mętnym stylu złej humanistyki. Prawdę mówiąc, większość esejów jest nieciekawa, na szczęście kilka się broni.
I tak Mateusz Witkowski w eseju 'Make Kiepscy Głupi Again' przypomina stosunek środowisk kulturalnych do serialu w początkowych latach jego emisji. Najlepiej ilustruje to wypowiedź Jana Nowickiego: „Kiepscy! Nazwać to coś Kiepscy i serwować ludziom, którzy na dodatek cieszą się, oglądając ten kretynizm. Dno! A wszystko dla szmalu.” Z czasem to się mocno zmieniło, doceniono wartość serialu i jego przesłanie.
Ciekawe jest też spostrzeżenie, z artykułu Igora Szyińskiego 'Jesteśmy Kiepscy. Krzywe zwierciadło post-sarmatyzmu a historia zniknięcia pewnego serialu'. Twierdzi on, że w przeciwieństwie do np. 'Klanu' czy 'M jak Miłość' Kiepscy są serialem bez jakichkolwiek ambicji pedagogicznych. No bo przecież nikt nie pragnie żyć jak Ferdek Kiepski, a wielu zazdrości doktorowi Lubiczowi czy Dionizemu Złotopolskiemu. Zatem jeśli przysłowiowy Kowalski wraca do domu po dniu ciężkiej i słabo płatnej pracy, to z większą ochotą oglądnie niechlujnego bezrobotnego pijącego piwsko przed telewizorem niż wymuskanego lekarza czy innego człowieka sukcesu; ci ludzie będą przypominali Kowalskiemu o jego marnej kondycji, a Ferdek wręcz przeciwnie.
Dalej, Kacper Rydzewski w eseju 'To nie jest kraj dla przegrywów' zauważa, że w rodzinie Kiepskich typowy podział ról: mężczyzna-żywiciel pracujący na utrzymanie rodziny i kobieta zajmująca przygotowywaniem posiłków i dbaniem o dom – ów podział jest zaburzony. Ferdek nie pracuje, siedzi na fotelu, pije piwko i wgapia się w telewizor, zaś Halina zarówno zarabia pieniądze jak i dba o wyżywienie i dom. Niemniej spokojnie znosi swój ciężki los. Widać tu dużą różnicę z Paździochową, która stale musztruje swego męża (kultowa scena rozbicia modelu samolotu!). Co ciekawe, kobiety bardziej utożsamiają się z Paździochową, twierdząc, że dobrze robi, krótko trzymając małżonka, a krytykują Kiepską za jej spolegliwość w stosunku do Ferdka.
Znajdziemy w książce jeszcze parę ciekawych spostrzeżeń (np. Ferdek jako typowy Janusz) ale większość esejów była dla mnie nieciekawa, powtarzam zatem: poziom tej pozycji jest mocno nierówny.
w redakcji wpisane jest 5 osób, a książka wygląda jakby nikt jej nie przeczytał przed puszczeniem do druku. pomijam wątpliwy dobór tekstów (chociaż są perełki!), ale tutaj brakuje najprostszego, mechanicznego formatowania - wielokrotnie niewyjustowany tekst, podwójna spacja, a na przypisy to chyba nikt nie popatrzył (co to za pomysł, żeby nie zerować przypisów przy każdym tekście?)
Miałam wrażenie że czytam esej na zaliczenie jakiegoś przedmiotu na kulturoznawstwie, aż w pewnym momencie okazało się że jeden z tekstów był właśnie pracą semestralną. Jestem zawiedziona, spodziewałam się oryginalniejszej perspektywy. Dostałam coś co mam poczucie sama mogłabym napisać, 20 lat temu na zajęciach z socjologii jakościowej czy czegoś w tym stylu.