Życie Vanessy zmienia się nieodwracalnie, kiedy pewnego dnia osiemnastolatka budzi się w nielegalnym domu publicznym. Nie pamięta, jak się w nim znalazła. Jej jedynymi towarzyszami są: samotność, ciemność i strach przed nieznanym.
Wkrótce zostaje wystawiona na licytację. Splot wydarzeń sprawia, że zamiast do nowego właściciela trafia do posiadłości mężczyzny skrywającego przerażający sekret. Za jej ochronę odpowiada Colton, który wcześniej zmuszał ją do niewyobrażalnych rzeczy, a teraz nie odstępuje jej nawet na krok. Kobieta planuje uwieść swojego ochroniarza. Wierzy, że z jego pomocą będzie w stanie uciec. Niestety mężczyzna nie ma najmniejszego zamiaru jej pomóc.
Czy Vanessa zdoła odnaleźć w sobie siłę do walki? Do czego zdolna jest kobieta, by opuścić bramy piekieł? Jak tajemnica właściciela domu wpłynie na jej życie?
HAHAHA ALE TO CHUJOWE BYLO NO NIR WYTRZTMAM Tu jest więcej rzeczy nad którymi idzie się śmiać niż płakać Nie znalazłam niczego bo byłoby w jakimkolwiek stopniu dobrze wykreowane
Już dawno nie męczyłam się tak bardzo z jakąś książką. Nie jestem w stanie uwierzyć w te wszystkie zwroty akcji, ani w chemię między Vanessą a Coltonem, bo ich relacja jest absurdalnie drętwa (może to też być kwestia ich charakterów). Oczekiwałam mrocznego romansu, ale nie było w niej prawie nic mrocznego oprócz tła.
♡ Vanessa wybiera się z przyjaciółką do pracy do innego miasta, lecz w trakcie podróży zostają one zabrane z autobusu i trafiają do publicznego domu, gdzie są wykorzystywane. Jako kare za ich zachowanie biorą udział w rosyjskiej ruletce, gdzie wygrana dziewczyna zostaje wylicytowana na aukcji i od tamtej pory musi być uległa swojemu panu.
♡ Zacznę od tego, że jest to zdecydowanie książka 18+, już nieraz czytałam dark romanse, ale co tutaj się działo szczególnie na początku, sprawiło, że zaniemówiłam. Już od samego początku coś się dzieje, nie ma w tej historii momentu wytchnienia, gdy już myślałam, że nasza bohaterka w końcu zazna chwili spokoju, na światło dzienne wychodziły nowe tajemnice, które za każdym razem bardzo mnie zaskakiwały. Pomysł na rosyjską ruletkę, był bardzo oryginalny nigdy nie czytałam o takim czymś w książce. Serce mi pękło, w momencie w którym Stacey się poddała, przez dobry moment nie mogłam opanować łez, choć nie poznałam jej bliżej to i tak bardzo ją polubiłam. Uważam, zaś że relacja głównej bohaterki z ochroniarzem zrodziła się za szybko i w bardzo nieoczekiwanym przeze mnie momencie, widziałam to przyciąganie pomiędzy nimi od samego początku książki, to pomimo tego, ta relacja opierała się na innych fundamentach, niekoniecznie tych budujących zdrową i prawidłową relację. Brakowało mi tutaj większej ilości emocji. Lecz podobało mi się w tym związku to, że wzajemnie się wspierali i byli tak naprawdę swoim ratunkiem przed zatraceniem się w nicość. Poruszane przez autorkę tematy są bardzo ciężkie,gdyż są obrazem niesprawiedliwości i bestwialstwa, które jest obecne na świecie.
♡ Klimat książki, mrok i intrygi, którymi była usłana cała fabuła genialnie dopełniały całość, choć sadzę że bohaterka w pewnym momencie za szybko pogodziła się z przeszłością, na pewno miało na to wpływ jej sytuacja i przeżycia to, czuje z tego powodu niedosyt i przykrość. Zakończenie lekko mnie zawiodło, gdyż spodziewałam się czegoś, na takim samym poziomie jak początek książki. Jeśli szukacie książki, którą czyta się bardzo szybko przez wciągającą fabułę i wydarzenia, które mają w niej miejsce to powinniście sięgnąć po tę historię tylko przed przeczytanie koniecznie zwróćcie uwagę na trigger warnings.
2,5⭐ Śliczna szata graficzna nie zawsze idzie w parze z treścią. Tak jest w przypadku tej książki , która zachwyca wizualnie, lecz rozczarowuje fabularnie. Pomimo obiecującego początku, historia szybko traci swoją głębię i wiarygodność, a relacje między postaciami są niewiarygodnie szybko zmienne. Główna postać, mimo tragicznych doświadczeń, zbyt przekonująco zmienia swoje podejście do oprawcy, co budzi wątpliwości co do realizmu narracji.
Dark romans. Początkowo dzieje się baaardzo dużo i zdecydowanie jest to pozycja dla osób o mocniejszych nerwach. Później natomiast dzieje się już mniej… ogl jeśli ktoś lubi takie klimaty (prostytucja, handel ludźmi itd) może być to ciekawa pozycja. Ja osobiście wole mocniejsze dark romanse. W mojej opinii miłość i relacja między głównymi bohaterami była trochę naciągana i nie poczułam tego, jak ich uczucie się rodzi. Niemniej jednak ogólna ocena książki pozytywna.
Szczerze to nie wiem nawet czy to coś na tą jedną gwiazdkę zasługuje. No mocno się rozczarowałam i mimo, że już poprzednia książka tej autorki, którą miałam okazję przeczytać też mnie zawiodła to liczyłam że ta będzie lepsza. No męczyłam się z nią. To było tragiczne, cała w ogóle akcja, pseudo "miłość" Vanessy i jej ochroniarza jak i nawet styl pisania autorki. Tragiczne. No poprostu NIE
No zawiodłam się, nie będę ukrywać. Po 1 - ta książka nie jest dark romansem Po 2 - promowana przez autorkę jako super dark romans, mega mocny fiu fiu (tu nie ma nic mocnego) Po 3 - po prostu spodziewałam się innej historii. Cała fabuła jakby ok ale nic specjalnego. Relacja Vanessy i Coltona - do kitu. Bardziej widziałam romans Victora i Vanessy ale no inaczej to zostało wymyślone jednak przez autorkę Do przeczytania spoko ale to książka bardziej typu wziąć przeczytać zapomnieć i sięgnąć po coś innego Dla mnie takie 2,5 /5 ⭐️
Moim zdaniem trochę za szybko się rozwinęła relacja między głównymi bohaterami i trochę skręcały mnie niektóre teksty. Ogólnie książka była ok ale nie jakaś super
“W tym ponurym świecie okazała się moim słońcem, moją gwiazdą, za którą chciałem podążać”.
[ współpraca reklamowa: @wydawnictwo_blackrose ]
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej osiemnastego roku życia. Warto na początku zapoznać się również z ostrzeżeniem od autorki.
Osiemnaste urodziny to wydarzenie, które zwykle hucznie świętujemy. Tak zrobiła również Vanessa ze swoją przyjaciółką Stacey. Jednak dziewczyny nie spodziewają się, że ów święto zakończy się w tak makabryczny sposób.
Życie Vanessy zmienia się nieodwracalnie, kiedy budzi się w zimnej piwnicy. Nie pamięta również, jak się w niej znalazła. Jedyne czego jest świadoma, to tego, że od teraz nic już nie będzie takie samo.
Jako zagorzały czytelnik pozycji z tego gatunku, nie ujęłabym tego tytułu jako dark romance. To było za lekkie, choć dla osób, które w tym nie siedzą – “Rosyjska Laleczka” może być trudnym orzechem do zgryzienia.
Świat, który wykreowała autorka jest dość realistyczny i całkiem brutalny. Posiada to coś, taki specyficzny klimat, w który zostaje wciągnięty czytelnik. Jednak to za mało, żebym straciła głowę.
Ogromnym plusem jest pióro Dagmary. Czterysta stron pokonałam w tak ekspresowym tempie, że aż jestem w szoku. Dosłownie tyle co zaczęłam Laleczkę, to już ją skończyłam. Sposób w jaki opisuje jest jak najbardziej zrozumiały i prosty. Mimo, że historia mi nie podeszła, to czerpałam dużą przyjemność z czytania i przechodziłam przez nią lekko.
Sam początek przyznam, że mi bardzo podpasował. Ekscytacja wzrosła, ale niestety z każdą kolejną stroną i każdym kolejnym faktem – gasła. Myślałam, że to będzie historia, która mną wstrząśnie, bo zawsze tematyka handlu żywym towarem, czy też wykorzystywanie seksualne, we mnie uderza. Jednak tym razem tak się nie stało. Od samego początku książki po prostu coś się dzieje, stale wyskakują przeróżne fakty, intrygi. Książka podobała mi się w sumie do momentu rosyjskiej ruletki – to jest dość oryginalne, nie miałam jeszcze styczności z czymś takim w jakiejkolwiek pozycji. Przyznam również, że troszkę serducho mnie zabolało przez tą scenę i jej rozwój.
Rozwój akcji w pewnym momencie zrobił się dla mnie nużący. Patrząc po tym jaki hardcore zaserwowała nam Dagmara Jakubczyk na początku, a po tym co się działo później… No jestem zawiedziona. Choć przyznam, że spodobało mi się rozwiązanie całej sprawy i to czemu główna bohaterka trafiła w to konkretne miejsce. Sposób w jaki zostało to rozegrane jest jak najbardziej ciekawy i intryguje.
Relacja głównych bohaterów w pewnym momencie była dla mnie niezrozumiała. Fakt, było czuć od samego początku między nimi tę chemię i przyciąganie, ale… to wszystko potoczyło się po prostu za szybko. To jak ją budowali było tak toksyczne i chwilami dziwne, że aż trudno mi to opisać. Jednak mimo wszystko podobało mi się to jak ogromne mieli w sobie oparcie. Wzajemne wsparcie jakim się darzyli było wręcz wyjątkowe.
Zakończenie mnie zawiodło, bardzo. Myślałam, że będzie z tak ogromnym przytupem jak początek książki.
Podsumowując, jeśli szukasz mrocznej książki, którą się szybko czyta – to sięgnij po tę pozycję. Mogłabym rzec, że jest idealna na początki w tej bardziej kontrowersyjnej tematyce.
‼️ KSIĄŻKA JEST PRZEZNACZONA DLA OSÓB PEŁNOLETNICH. PRZED PRZECZYTANIEM KONIECZNIE ZAPOZNAJCIE SIĘ Z OSTRZEŻENIEM ‼️
Na początku muszę Wam powiedzieć, że to było pierwsze spotkanie z piórem autorki. Jednak po promocji patronek byłam strasznie ciekawa tej historii. I muszę Wam powiedzieć, że jestem pozytywnie zaskoczona tą historią. Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać.
Jeśli szukacie tutaj uroczego romansu z mnóstwem różu i cukru to ta pozycja nie jest dla Was. Jest to dark romance. Nie brakuje tutaj brutalnych scen oraz czasem występują sceny, które mogą Wam wydawać się nie na miejscu.
Jednak ja osobiście jestem zachwycona tym w jaki sposób autorka wykreowała głównych bohaterów, oraz w jaki sposób poprowadziła fabułę. Podczas czytania tej książki nie mogłam być niczego pewna, a z każdą kolejną stroną towarzyszyły mi sprzeczne emocje. Nie raz niektóre rzeczy sprawiały, że miałam łzy w oczach i czułam przerażenie.
Polubiłam się z główną bohaterką czyli Vanessą, która nie była do końca potulna i walczyła jak tylko umiała. Podobało mi się to wiele była w stanie zrobić aby ochronić bliskie dla siebie osoby.
Colton to bohater wobec którego mam mnóstwo sprzecznych emocji. Jednak jego postać została bardzo dobrze opisana i przedstawiona.
Z każdą kolejną stroną byłam ciekawa co jeszcze się wydarzy w tej książce i czy autorka w jakiś sposób mnie zaskoczy. I udało jej się bo niektóre rzeczy sprawiły, że siedziałam z otwartymi oczami i zastanawiałam się jak do tego doszło.
Polubiłam się z piórem autorki. Mimo historii, którą czytałam i jej tematyki bardzo przyjemnie mi się czytało tą pozycję. Nie miałam momentu w którym steierdziłabym, że książka jest nudna.
3,5/5⭐ Książkę wygrałam w konkursie z czego jestem zadowolona, bo miałam ją zamiar przeczytać już jakiś czas temu, jednak po skończeniu jej mogę stwierdzić, że kupując ja mogłabym się nieco zawieść Spodziewałam się czegoś więcej po tej książce, opis wskazywał na coś więcej i na prawdę mnie zaintrygował, po opisie spodziewałam się więcej romansu, który jednak był znikomy i płytki, przez większość książki miałam wrażenie że cała relacja z Coltonem to był jeden wielki syndrom sztokholmski XD Ochroniarz raz był dla niej miły i z nią flirtował, a za chwilę traktował ją jak nic nie znaczącego śmiecia (dosłownie) - Jednak książka wciągnęła mnie na tyle, że przeczytałam ja w dwa posiedzenia, nie każdemu może się spodobać, bo są to ciężkie tematy, ale jeżeli lubicie mroczne klimaty (tutaj porwanie, burdel, przemoc fizyczna, psychiczna, plus ochroniarz, który mogłabym powiedzieć, że jest delusional XD) to polecam przeczytać :))))
To było mega dziwne, ale na jakiś sposób nawet ciekawe. Zupełnie nie w moim stylu, przez pół książki się śmiałam jakie głupie były niektóre sceny, ale równocześnie jakoś strasznie wciągające.
4.5/5, ponieważ niektóre sytuacje przez główną bohaterkę były za bardzo rozruszane (bez licznych krzyków w sytuacjach, gdzie to było nie potrzebne czy płaczu)
Ten początek mnie obrzydził i uważam, że był po prostu niepotrzebny. Daje mi to trochę vibe 2 części Haunting Adeline. Reszta historii ok, nie jakaś wybitna, taka do przeczytania na raz i do zapomnienia xd
Brakuje mi gwiazdki 2,5 a i tak ciężko mi ocenić…nie nazwałabym tego DARK romansem, tylko lekkim mrocznym romansem. Brakowało mi chemii między bohaterami, postawa bohaterki momentami była dziwna, a jedyny plus w sumie za plot twist - czyli, że zły gościu okazał się jej bratem, który od samego początku to wiedział, ale i tak ja przetrzymywał, żeby ja chronić. Okazał się być dobrym gościem dążącym do zemsty. Ale potem cała akcja mega się ciągnęła, i nie było żadnych zwrotów akcji. Czuje rozczarowanie. Co do jej związku z calebem tez było dziwno. Najpierw go nienawidzi, ale w pewnym momencie zaczyna czuć podniecenie i miałam takie wtf w pewnym momencie. I dosłownie szybko jej przeszedł strach. Trochę chaotyczna moja wypowiedz, ale świeża po przeczytaniu. Sami się przekonajcie i przeczytajcie…Ta historia miała naprawdę potencjał…
Naprawdę starałam się znaleźć tu coś dobrego, ale po prostu się nie da. Główna bohaterka jest strasznie irytująca, a ochroniarz jest dupkiem, którego powinnyśmy polubić po tragicznej historii, która była tak straszna, że śmiałam się jak to czytałam. Po prostu nie jestem w stanie zrozumieć, jak główna bohaterka po tych wszystkich upokorzeniach z jego strony jest w stanie w ogóle go dotykać. Dodam, że w ogóle nie widzę chemii między nimi. Druga sprawa, wątek z burdelem gdzie trafiła głowna bohaterka to totalna głupota. "Nie wzywajmy policji bo mój ojciec nauczył mnie robić wszystko samemu". Kto tak mówi? Przykro mi, ale nie potrafię znaleźć choć jednej dobrej rzeczy.
To było tak strasznie słabe - nie wiem kto pozwolił, aby to zostało wydrukowane... To zdecydowanie była najgorsza książka tego roku - gratuluję podium. Historia okropna, bohaterowie gorsi, a o fabule nie wspomnę, bo nie ma słów opisujących jak bardzo źle to zostało napisane.
Nadal nie mogę uwierzyć , że ktoś pozwolił na wydanie tego w wersji papierowej.