Czarnobyl Baby. Reportaże z pogranicza Ukrainy i z Białorusi

by Merle Hilbk

W 2008 roku ambitna niemiecka dziennikarka Merle Hilbk wyjezdza na Ukraine i do Bialorusi by dowiedziec sie jak wyglada zycie w tych panstwach w ponad dwadziescia lat po wybuchu reaktora jadrowego w Czarnobylu Podrozuje przez skazone tereny az do reaktora W malych wioskach rozmawia z kobietami ktorych mezowie sa zbyt zmeczeni i nie maja juz sil aby moc pracowac skutek napromieniowania Przemierza strefe zamknieta ktora prezydent Bialorusi chce na nowo zasiedlic aby zahamowac starzenie sie spoleczenstwa Jest tam zapraszana na szaszlyki przez Tadzykow ktorzy sa zadowoleni ze znow maja dach nad glowa choc znajduje sie on w strefie zamknietej Dziennikarka stara sie dotrzec do zatajonych informacji analizuje kontrowersyjne fakty przedstawia tragedie z roznych punktow widzenia Zawsze towarzyszy jej przy tym Masza jej bialoruska przyjaciolka ktora urodzila sie w 1986 niedaleko Czarnobyla Czarnobyl Baby to zbior reportazy ktory czyta sie z nieklamanym zainteresowaniem Uzupelniaja go zdjecia z Bialorusi i Ukrainy a takze dodatek w ktorym autorka prezentuje opis kolejnych faz wybuchu reaktora Merle Hilbk ur 1969 r niezalezna dziennikarka zwiazana z gazetami Spiegel oraz Zeit korespondentka w Rosji i Europie Wschodniej W roku 2006 ukazala sie jej pierwsza ksiazka Sibirski Punk w 2008 Die Chaussee der Enthusiasten podroz przez rosyjskie Niemcy W mojej wyobrazni miejsce to od roku 1986 bylo zawsze jakby kulisami z innego swiata troche Lowca androidow troche Jestem legenda apokaliptycznym swiatem filmowym za zelazna kurtyna W 2003 roku zobaczylam pierwsze reklamy wycieczek all inclusiv do strefy a reaktor zamienil sie w mojej glowie w raj dla turystow w ukrainski zamek Neuschwanstein w ktorym brakuje tylko sklepow z pamiatkami popielniczek w ksztalcie reaktora albo wystawionych na sprzedaz minutnikow o wzorze licznika Geigera

Genres: Nonfiction, Travel

264 pages, Paperback

First published January 1, 2011

Reviews

[Konlin · Rating 3 out of 5]

Ni to pies ni wydra. Podtytuł mówi o reportażach z pogranicza ale duża część treści to nie reportaże tylko osobiste wspominki i nie z pogranicza tylko z Niemiec. Autorka jest niby jedna, ale w środku okazuje się że jednak są dwie. Przy czym tożsamość, czy bardziej charakter, tej drugiej jest nie końca jasny, ale akurat ten wątek jest dość intrygujący.
Generalnie nic odkrywczego, jak masz pod ręką coś lepszego to to sobie odpuść, nic nie stracisz.

Czas czytania: 5:30h.

[Aleksander Wójcik · Rating 3 out of 5]

Pokazuje dwa różne punkty widzenia. Jak pogląd na to samo wydarzenie może się różnić i jakie ciągnie to za sobą skutki.
Ciekawa treść, jednak... forma też ma znaczenie

[Inga · Rating 4 out of 5]

Merle Hilbk schreibt als freie Journalistin für Zeit und Spiegel und hat nun ein Buch mit dem Titel Tschernobyl Baby veröffentlicht. Ausgehend von eigenen Reisen ins belarussische Sperrgebiet und ihren Gesprächen mit Zeitzeugen in Belarus, der Ukraine und Deutschland schreibt sie (nicht nur) ihre Erlebnisse und Erinnerungen auf, eine Mischform aus Sachbuch und Roman.

Dabei wird deutlich, dass das belarussische und das deutsche Erleben der Katastrophe von Tschernobyl sich grundlegend unterscheidet und es bis heute schwer ist, diese unterschiedlichen Sichtweisen zu vereinen, da auch die Gesellschaftssysteme diese Unterschiede weiter forcieren.
Sie zeigt sowohl die Versuche (Initiativen "Kinder von Tschernobyl") zu helfen, sich die Hand zu reichen, als auch die Grenzen, die diese Hilfe hat.
Dabei wirft sie zudem einen kritischen Blick auf die Entwicklung der Anti-Atomkraft-Bewegung in Deutschland, beleuchtet den Werdegang einiger der Hauptakteure mit Interviews und persönlichen Eindrücken. Gerade vor dem aktuellen tagespolitischen Hintergrund, der Diskussion über den Atomausstieg Deutschlands nach Fukushima ist dies teilweise sehr lesenswert.

Interessant ist auf jeden Fall eine russische bzw. belarussische Perspektive einzunehmen, der Blick über den Zaun, der manchmal doch noch stabiler steht, als gehofft und gedacht.