What do you think?
Rate this book
Chyłka i Zordon #17
Zarzut
Do Joanny Chyłki zgłasza się ksiądz, któremu prawniczka i jej siostra wiele zawdzięczają – to on przed laty wyciągnął do nich pomocną dłoń, kiedy najbardziej tego potrzebowały. Dziś jednak ciążą na nim zarzuty o pedofilię – i mimo że są przekonujące, Chyłka nie jest gotowa uwierzyć w jego winę.
Wraz z Kordianem podejmuje się jego obrony, choć ten ma poważne wątpliwości co do niewinności duchownego. Sprawa wystawia na próbę nie tylko ich związek, ale także umiejętności prawnicze – niekorzystne dowody się piętrzą, a w sprawę angażuje się młoda, pełna werwy oskarżycielka, zwana "Chyłką prokuratury".
Wraz z Kordianem podejmuje się jego obrony, choć ten ma poważne wątpliwości co do niewinności duchownego. Sprawa wystawia na próbę nie tylko ich związek, ale także umiejętności prawnicze – niekorzystne dowody się piętrzą, a w sprawę angażuje się młoda, pełna werwy oskarżycielka, zwana "Chyłką prokuratury".
488 pages, Paperback
First published August 9, 2023
25 people are currently reading
562 people want to read
Ratings & Reviews
Friends & Following
Create a free account to discover what your friends think of this book!
Community Reviews
Displaying 1 - 30 of 156 reviews
August 8, 2023
3.5
mam BARDZO mieszane odczucia - piekielnie szybko i przyjemnie czytało się ten tom (mimo BEZNADZIEJNEJ KOREKTY, a chyba raczej jej braku); do sprawy od początku przekonana nie byłam i po skończeniu książki ten stan się utrzymał; wątek obyczajowy absolutnie rozczulający i świetnie wyważony z wątkiem kryminalnym; wrócił też stary, dobry humor chyłki (mam nadzieję, że erę odgrzewania memów z fejsa czy olx mamy za sobą); ALE! niektóre rozwiązania fabularne walą taką tandetą, brakiem pomysłu i chęcią nakręcenia dramy, tylko po to, żeby było o czym pisać w kolejnych tomach (szczególnie pewien wątek, który przypomina nam o sobie na ostatnich trzech stronach), że człowiekowi aż słabo się robi. czekam na kolejny tom, na pewno nie z taką ekscytacją, jak jeszcze parę lat temu, acz ciekawi mnie okrutnie, co do łba przyjdzie remowi i jak wybrnie z tego syfu, który nam zafundował.
PS jak książkę (WCALE NIE TAKĄ TANIĄ) można wydać na PAPIERZE ŚNIADANIOWYM?!
mam BARDZO mieszane odczucia - piekielnie szybko i przyjemnie czytało się ten tom (mimo BEZNADZIEJNEJ KOREKTY, a chyba raczej jej braku); do sprawy od początku przekonana nie byłam i po skończeniu książki ten stan się utrzymał; wątek obyczajowy absolutnie rozczulający i świetnie wyważony z wątkiem kryminalnym; wrócił też stary, dobry humor chyłki (mam nadzieję, że erę odgrzewania memów z fejsa czy olx mamy za sobą); ALE! niektóre rozwiązania fabularne walą taką tandetą, brakiem pomysłu i chęcią nakręcenia dramy, tylko po to, żeby było o czym pisać w kolejnych tomach (szczególnie pewien wątek, który przypomina nam o sobie na ostatnich trzech stronach), że człowiekowi aż słabo się robi. czekam na kolejny tom, na pewno nie z taką ekscytacją, jak jeszcze parę lat temu, acz ciekawi mnie okrutnie, co do łba przyjdzie remowi i jak wybrnie z tego syfu, który nam zafundował.
PS jak książkę (WCALE NIE TAKĄ TANIĄ) można wydać na PAPIERZE ŚNIADANIOWYM?!
August 5, 2023
A dajcie spokój....Paradokumenty są ciekawsze i bardziej realne xDDDD
November 14, 2023
Chyba się Chyłkowo wypaliłam...
Nie wiem, z czego to dokładnie wynika, ale czytanie tej serii już nie sprawia mi tyle frajdy, co kiedyś. Oczywiście, kupuję i pochłaniam (wolniej lub szybciej) kolejne tomy, jednak to już nie jest to.
" - Wyrzekłem się już wielu rzeczy w tej ciąży.
- Na przykład?
- Alkoholu.
- Popijasz, jak nie widzę, mały gnoju.
- Nieprawda.
- A ta butelka tequili systematycznie opróżnia się o 100g dziennie sama?"
Tego roku premiera Chyłki była niestandardowa - marcowa została zastąpiona największym wrogiem Joanny, a ta wrześniowa wyprzedzona "Zarzutem". Myślę, że to zmiana na dobre, aczkolwiek na początku byłam negatywnie do tego nastawiona. Ogółem nie podszedł mi ten tom. Nie wyczekiwałam go z utęsknieniem, nie pamiętałam tytułu, aż do momentu gdy trzymałam go już w rękach. Znowu wątek Kościoła. Znowu temat pedofilii. Powtarzające się elementy.
Można by rzec - znowu Chyłka i Zordon, ale nie w tym przypadku. Dotarłam chyba do takiego momentu, w którym to nie ciekawość sprawy, którą prowadzą czy fabuły tomu ogólnie mnie interesuje, a oni sami w sobie. Czytam to dla nich, z sentymentu. Może i nie bawię się tak dobrze przy tekstach Joanny, jak kiedyś, jednak nie wyobrażam sobie nie zajrzeć do tego prawniczego duetu, gdy wychodzi książka z ich najnowszymi przygodami. Nie potrafię się z nimi rozstać. Mogą mnie niemiłosiernie wkurzać swoją głupotą, postępowaniem, (nie)podjętymi decyzjami, a ja dalej będę siedzieć na sali sądowej i słuchać ich przemówień. Taki ich urok. Takie przekleństwo #chyłkary.
" - Co teraz czytam? - przerwała mu Chyłka. - "Cztery żywioły Saszy Załuskiej". I ciągle się zastanawiam, gdzie jest piąty.
- Nie ma pięciu żywiołów - odparł Artur. - Jest woda, powietrze...
- Nie? A jak nazwiesz wkurwioną kobietę w ciąży?"
Myślę, że powinien w takim razie być uwzględniony szósty żywioł - wkurwiona Chyłka w ciąży. Podobała mi się bardziej, niż w poprzednim tomie, mimo że w "Zarzucie" pokazała swoją inną twarz. Kto by pomyślał, że Joanna w miarę regularnie chodzi do kościoła, ma stałego spowiednika, ba, w dodatku jest on jej bardzo bliski. Nie kupuję tego. Uważam, że jest to zagranie po to, aby móc stworzyć fabułę kolejnego tomu serii. Nigdzie nawet nie było zająknięcia o jakimkolwiek Kasjuszu. Podobnie było w serii z Sewerynem Zaorskim, gdzie znikąd pojawia się najlepsza przyjaciółka Kai, Rajsza i odgrywa kluczową rolę w historii. Akceptuję różne odbiegania od realizmu historii, ale nagle pojawiającej się postaci, która jest ważna w życiu bohatera, nie jestem w stanie pojąć.
Na pewno nie jest to jedna z moich ulubionych chyłek. Na pewno nie utkwi mi jakoś znacząco w pamięci. Nie mogę też powiedzieć, że czekam na kolejny tom z wielką niecierpliwością. Chciałam dotrzeć do końca, żeby móc ocenić tę książkę, jednak nic mi to nie dało. Mam wrażenie, że zakończenie jest otwarte (?) pod względem sprawy sądowej i nie podoba mi się taki obrót zdarzeń. Mam tylko nadzieję, że w osiemnastym (😳) tomie Zordon mocno nie oberwie, bo o niego boję się najbardziej...
" - Dążyłeś wcześniej do czegoś.
- Do szczęśliwego, beztroskiego życia - przyznał. - Potem poznałem ciebie."
Nie wiem, z czego to dokładnie wynika, ale czytanie tej serii już nie sprawia mi tyle frajdy, co kiedyś. Oczywiście, kupuję i pochłaniam (wolniej lub szybciej) kolejne tomy, jednak to już nie jest to.
" - Wyrzekłem się już wielu rzeczy w tej ciąży.
- Na przykład?
- Alkoholu.
- Popijasz, jak nie widzę, mały gnoju.
- Nieprawda.
- A ta butelka tequili systematycznie opróżnia się o 100g dziennie sama?"
Tego roku premiera Chyłki była niestandardowa - marcowa została zastąpiona największym wrogiem Joanny, a ta wrześniowa wyprzedzona "Zarzutem". Myślę, że to zmiana na dobre, aczkolwiek na początku byłam negatywnie do tego nastawiona. Ogółem nie podszedł mi ten tom. Nie wyczekiwałam go z utęsknieniem, nie pamiętałam tytułu, aż do momentu gdy trzymałam go już w rękach. Znowu wątek Kościoła. Znowu temat pedofilii. Powtarzające się elementy.
Można by rzec - znowu Chyłka i Zordon, ale nie w tym przypadku. Dotarłam chyba do takiego momentu, w którym to nie ciekawość sprawy, którą prowadzą czy fabuły tomu ogólnie mnie interesuje, a oni sami w sobie. Czytam to dla nich, z sentymentu. Może i nie bawię się tak dobrze przy tekstach Joanny, jak kiedyś, jednak nie wyobrażam sobie nie zajrzeć do tego prawniczego duetu, gdy wychodzi książka z ich najnowszymi przygodami. Nie potrafię się z nimi rozstać. Mogą mnie niemiłosiernie wkurzać swoją głupotą, postępowaniem, (nie)podjętymi decyzjami, a ja dalej będę siedzieć na sali sądowej i słuchać ich przemówień. Taki ich urok. Takie przekleństwo #chyłkary.
" - Co teraz czytam? - przerwała mu Chyłka. - "Cztery żywioły Saszy Załuskiej". I ciągle się zastanawiam, gdzie jest piąty.
- Nie ma pięciu żywiołów - odparł Artur. - Jest woda, powietrze...
- Nie? A jak nazwiesz wkurwioną kobietę w ciąży?"
Myślę, że powinien w takim razie być uwzględniony szósty żywioł - wkurwiona Chyłka w ciąży. Podobała mi się bardziej, niż w poprzednim tomie, mimo że w "Zarzucie" pokazała swoją inną twarz. Kto by pomyślał, że Joanna w miarę regularnie chodzi do kościoła, ma stałego spowiednika, ba, w dodatku jest on jej bardzo bliski. Nie kupuję tego. Uważam, że jest to zagranie po to, aby móc stworzyć fabułę kolejnego tomu serii. Nigdzie nawet nie było zająknięcia o jakimkolwiek Kasjuszu. Podobnie było w serii z Sewerynem Zaorskim, gdzie znikąd pojawia się najlepsza przyjaciółka Kai, Rajsza i odgrywa kluczową rolę w historii. Akceptuję różne odbiegania od realizmu historii, ale nagle pojawiającej się postaci, która jest ważna w życiu bohatera, nie jestem w stanie pojąć.
Na pewno nie jest to jedna z moich ulubionych chyłek. Na pewno nie utkwi mi jakoś znacząco w pamięci. Nie mogę też powiedzieć, że czekam na kolejny tom z wielką niecierpliwością. Chciałam dotrzeć do końca, żeby móc ocenić tę książkę, jednak nic mi to nie dało. Mam wrażenie, że zakończenie jest otwarte (?) pod względem sprawy sądowej i nie podoba mi się taki obrót zdarzeń. Mam tylko nadzieję, że w osiemnastym (😳) tomie Zordon mocno nie oberwie, bo o niego boję się najbardziej...
" - Dążyłeś wcześniej do czegoś.
- Do szczęśliwego, beztroskiego życia - przyznał. - Potem poznałem ciebie."
This entire review has been hidden because of spoilers.
September 22, 2024
Tym razem do Chyłki zgłasza się z znajomy ksiądz Kasjusz, który swego czasu wsparł rodzinę Joanny oraz samą Joannę. Autor bierze na tapet oklepany temat, bo dotyczący pedofilii. Zordon i Chyłka oczywiście przyjmują sprawę, ale trafi kosa na kamień. W prokuraturze pojawia się nowa prokuratorka, która z charakteru jest bardzo podobna do naszej głównej bohaterki.
Temat pedofilii w kościele oklepany i widać, że inspiracja poszła z ostatniego szumu medialnego. Autor wraca na swoje wytarte tory czyli stworzył sprawę, gdzie nie dzieje się nic chwytającego czytelnika, ale za to możemy sobie sporo poczytać o ciąży Joanny oraz jaka to ona była przez całe życie uduchowiona. Uduchowiona Chyłka.. już nawet nie chce mi się tego komentować. Temat ciąży to głównie dyskusje dotyczące imienia dla dzieciaka. Gdybym mogła to bym wzięła kalendarz, przywaliła nim oboju i powiedziała "jak nie wiecie to sobie wylosujcie". Festiwalu chamstwa ze strony Chyłki nawet w stosunku do swojego męża oraz ostentacyjnego krzywienia się duchownego na każde usłyszane przekleństwo też już nie skomentuję.
Szkoda. Strasznie dużo ta seria traci z każdym tomem. Myślałam, że jak "Werdykt" był jak za starych czasów to może teraz będzie tylko lepiej. No szkoda. Pora na ostatni wydany tom.
Temat pedofilii w kościele oklepany i widać, że inspiracja poszła z ostatniego szumu medialnego. Autor wraca na swoje wytarte tory czyli stworzył sprawę, gdzie nie dzieje się nic chwytającego czytelnika, ale za to możemy sobie sporo poczytać o ciąży Joanny oraz jaka to ona była przez całe życie uduchowiona. Uduchowiona Chyłka.. już nawet nie chce mi się tego komentować. Temat ciąży to głównie dyskusje dotyczące imienia dla dzieciaka. Gdybym mogła to bym wzięła kalendarz, przywaliła nim oboju i powiedziała "jak nie wiecie to sobie wylosujcie". Festiwalu chamstwa ze strony Chyłki nawet w stosunku do swojego męża oraz ostentacyjnego krzywienia się duchownego na każde usłyszane przekleństwo też już nie skomentuję.
Szkoda. Strasznie dużo ta seria traci z każdym tomem. Myślałam, że jak "Werdykt" był jak za starych czasów to może teraz będzie tylko lepiej. No szkoda. Pora na ostatni wydany tom.
August 10, 2023
Czy fabularnie było to dobre? Nie.
Czy Remigiusz ma jeden schemat układania spraw? Tak.
Czy rozwiązaniem każdej sprawy jest niesamowity i nierealny zwrot akcji? Niestety tak.
Czy mimo to Zarzut uważam za jeden z najlepszych tomów serii? T A K
Może to kwestia czasu, jaki musiał upłynąć zanim dostaliśmy ten wyczekany tom, może kwestia pięknie opisanej relacji między Zordonem a Chyłką a może po prostu mój ogromny sentyment do tej serii i tęsknota za bohaterami sprawił, że tak emocjonalnie związałam się z Zarzutem. Żadne z niedociągnięć czy nadużyć fabuły nie były w stanie sprawić, że oceniłabym tą książkę na chociażby gwiazdkę mniej.
¡No pasarán! Memek, tym razem Ci się udało.
Czy Remigiusz ma jeden schemat układania spraw? Tak.
Czy rozwiązaniem każdej sprawy jest niesamowity i nierealny zwrot akcji? Niestety tak.
Czy mimo to Zarzut uważam za jeden z najlepszych tomów serii? T A K
Może to kwestia czasu, jaki musiał upłynąć zanim dostaliśmy ten wyczekany tom, może kwestia pięknie opisanej relacji między Zordonem a Chyłką a może po prostu mój ogromny sentyment do tej serii i tęsknota za bohaterami sprawił, że tak emocjonalnie związałam się z Zarzutem. Żadne z niedociągnięć czy nadużyć fabuły nie były w stanie sprawić, że oceniłabym tą książkę na chociażby gwiazdkę mniej.
¡No pasarán! Memek, tym razem Ci się udało.
November 5, 2023
No co ja mogę, że mnie to wciąż bawi ☺️
August 17, 2023
Bez spojlerów, bez spojlerów, bez spojlerów…
Wątek kryminalny dość istotny. Mam wrażenie, że ostatnimi czasy Mróz porusza coraz więcej ważnych tematów w swoich książkach (mam na myśli tę serię, bo z innymi jeszcze nie miałam przyjemności). To dobre, by budzić świadomość w społeczeństwie.
Motyw pozostawienia nam do oceny czy ksiądz jest winny czy nie, uważam za dobry zabieg. Wiemy o ludziach tyle ile nam o sobie powiedzą. Jeśli nie skłamią.
O końcówce nie będę wspominać, bo kto przeczytał ten wie, że w tym momencie jestem na Mroza niemal obrażona. W takim momencie?
No i standardowo - jestem zakochana w Chyłkonie.
Wątek kryminalny dość istotny. Mam wrażenie, że ostatnimi czasy Mróz porusza coraz więcej ważnych tematów w swoich książkach (mam na myśli tę serię, bo z innymi jeszcze nie miałam przyjemności). To dobre, by budzić świadomość w społeczeństwie.
Motyw pozostawienia nam do oceny czy ksiądz jest winny czy nie, uważam za dobry zabieg. Wiemy o ludziach tyle ile nam o sobie powiedzą. Jeśli nie skłamią.
O końcówce nie będę wspominać, bo kto przeczytał ten wie, że w tym momencie jestem na Mroza niemal obrażona. W takim momencie?
No i standardowo - jestem zakochana w Chyłkonie.
August 19, 2023
Czy była to książka bardzo dobra? Nie. Czy poruszyła bardzo ważną sprawę dla współczesnego świata a szczególnie Katolickiej części Polski? Zdecydowanie tak.
Książka jest zobrazowaniem tego że nie można wierzyć we wszystko bezgranicznie bo nic nie jest w 100% białe lub w 100% czarne. Świat jest szary tak samo jak ludzie zmagający się z problemami.
Poruszenie wątku pedofili w kościele w książce która nie jest reportażem jest ciekawym zabiegiem i pozwala zobaczyć także to o czym większość ludzi w takich sytuacjach zazwyczaj zapomina, ksiądz, zakonnik czy zakonnica to też są ludzie.
Fabularne pozostawienie książki bez końcowej odpowiedzi jest ciekawym zabiegiem pozwalającym sobie na dopowiedzenie co tak naprawdę się wydarzyło, każdy na tą sprawę popatrzy inaczej, między innymi przez wzgląd na to co obecnie się dzieje wokół polskiego kościoła katolickiego ale także swój stosunek do księży, więc można śmiało założyć iż tyle ile ludzi przeczyta tę książkę tyle będzie różnych zdań na jej temat i tego co się wydarzyło.
Podsumowując, Mróz poruszył bardzo ważny temat i umiejętnie go oprawił pięknym motywem miłosnym oraz nadzieją stworzenia rodziny. Interesująca końcówka książki w odniesieniu do Zordona i jeszcze większa ekscytacja i chęć poznania małego bobo.
Książka jest zobrazowaniem tego że nie można wierzyć we wszystko bezgranicznie bo nic nie jest w 100% białe lub w 100% czarne. Świat jest szary tak samo jak ludzie zmagający się z problemami.
Poruszenie wątku pedofili w kościele w książce która nie jest reportażem jest ciekawym zabiegiem i pozwala zobaczyć także to o czym większość ludzi w takich sytuacjach zazwyczaj zapomina, ksiądz, zakonnik czy zakonnica to też są ludzie.
Fabularne pozostawienie książki bez końcowej odpowiedzi jest ciekawym zabiegiem pozwalającym sobie na dopowiedzenie co tak naprawdę się wydarzyło, każdy na tą sprawę popatrzy inaczej, między innymi przez wzgląd na to co obecnie się dzieje wokół polskiego kościoła katolickiego ale także swój stosunek do księży, więc można śmiało założyć iż tyle ile ludzi przeczyta tę książkę tyle będzie różnych zdań na jej temat i tego co się wydarzyło.
Podsumowując, Mróz poruszył bardzo ważny temat i umiejętnie go oprawił pięknym motywem miłosnym oraz nadzieją stworzenia rodziny. Interesująca końcówka książki w odniesieniu do Zordona i jeszcze większa ekscytacja i chęć poznania małego bobo.
September 18, 2023
Przeczytane ekspresowo, ale co z tego (niektóre bezsensowne dialogi NIC niewnoszące do akcji kartkowałam).
Fakt z życia Chylki, o którym dowiadujemy sie w 17 tomie, choć przez poprzednich 15 (no bo w 16 coś tam się pojawia) NIC niemal na to nie wskazuje, to żart z czytelnika. Albo ja nie rozumiem konwencji lub coś przegapiłam.
Twardo 2/5, bo ta seria juz dawno powinna się zakończyć, ale dwie gwiazdki należą się za poruszanie ważnych tematów społecznych
Fakt z życia Chylki, o którym dowiadujemy sie w 17 tomie, choć przez poprzednich 15 (no bo w 16 coś tam się pojawia) NIC niemal na to nie wskazuje, to żart z czytelnika. Albo ja nie rozumiem konwencji lub coś przegapiłam.
Twardo 2/5, bo ta seria juz dawno powinna się zakończyć, ale dwie gwiazdki należą się za poruszanie ważnych tematów społecznych
August 16, 2023
Remigiusz znalazl kolejny sposob na robienie z czytelnika idioty.
Gratulacje, nagroda literacka Idiotus Czytelnikus Masochistus czeka gdzies z czytnikiem w zatoce Gdanskiej na wysokosci Bulwaru w Gdyni.
Gratulacje, nagroda literacka Idiotus Czytelnikus Masochistus czeka gdzies z czytnikiem w zatoce Gdanskiej na wysokosci Bulwaru w Gdyni.
November 9, 2024
słaba to była część, dobrze że ją wymęczyłam do końca - skończyły się już czasy świetności tej serii, już nie czytam jej w ciągu jednego dnia, bo nie mogę się doczekać na rozwiązanie sprawy - a szkoda
Read
October 9, 202301. ZA MAŁO KORMAKA. już od dłuższego czasu gra znacznie mniejszą rolę, a nawet kiedy już był, to cała akcja z młodym ledwo wywoływała we mnie jakieś emocje. za szybko, za krótko, za mało.
02. t e l e n o w e l a
03. (un)popular opinion: z każdym tomem ta seria coraz bardziej traci. mam wrażenie, że już od czasu kontratypu nie ma tego „czegoś”
04. końcówka wreszcie wywołała jakieś poruszenie, zastanawiam się kim była ta kobieta ze zdjęcia. moim typem jest siarka, ale cholera wie co miałaby robić w konspiracji
05. Kasjusz podobno swego czasu był najważniejszą osobą w życiu chyłki, tyle jej pomógł i w ogóle, a dowiadujemy się o nim w siedemnastym tomie serii. nah, nie przemawia to do mnie
jeśli wyjdzie następny – prawdopodobnie przeczytam z sentymentu i chęci poznania płci nasciturusa, ale niestety to jedyne powody. szkoda.
02. t e l e n o w e l a
03. (un)popular opinion: z każdym tomem ta seria coraz bardziej traci. mam wrażenie, że już od czasu kontratypu nie ma tego „czegoś”
04. końcówka wreszcie wywołała jakieś poruszenie, zastanawiam się kim była ta kobieta ze zdjęcia. moim typem jest siarka, ale cholera wie co miałaby robić w konspiracji
05. Kasjusz podobno swego czasu był najważniejszą osobą w życiu chyłki, tyle jej pomógł i w ogóle, a dowiadujemy się o nim w siedemnastym tomie serii. nah, nie przemawia to do mnie
jeśli wyjdzie następny – prawdopodobnie przeczytam z sentymentu i chęci poznania płci nasciturusa, ale niestety to jedyne powody. szkoda.
August 13, 2023
Po uja, za przeproszeniem on tworzy kolejne części? Kto jeszcze ma siłę na tę telenowelę?
August 11, 2023
topowy pociągowy read + mam świetne zdjęcie z chylka pod skylight
February 17, 2024
Czytając o tych wszystkich wzmiankach o ciąży mam déjà vu🤣 Tylko teraz Dżoana pije dziwne koktajle Zordona, a nie grenadynę🙈
Na twarzy mimowolnie pojawiał mi się chytry uśmieszek, gdy Mróz przemycał rzeczy z naszej codzienności, choć nie wiem czy za kilka lat ktoś jeszcze będzie pamiętał z czego pochodzi pierwowzór gówniary z atkówką🤷🏻♀️ *jednak napomknięcie o pizgaczu i rodzinie Monet było ponad moje siły🤡*
Na twarzy mimowolnie pojawiał mi się chytry uśmieszek, gdy Mróz przemycał rzeczy z naszej codzienności, choć nie wiem czy za kilka lat ktoś jeszcze będzie pamiętał z czego pochodzi pierwowzór gówniary z atkówką🤷🏻♀️ *jednak napomknięcie o pizgaczu i rodzinie Monet było ponad moje siły🤡*
September 24, 2023
fajne, porusza bardzo aktualne tematy ale no jedyna ekscytacje czulam na sali rozpraw
Read
February 3, 2024Zupełnie inaczej czyta mi się tę serię, kiedy mnie samą czeka prawnicza przyszłość. Zapewne przez najbliższe kilka dni będę się zastanawiać, czy jako sędzia skazałabym księdza Kasjusza, mając takie a nie inne dowody, czy nie. Lub z drugiej strony - czy na miejscu Chyłki i Zordona wierzyłabym w jego niewinność, czy w ogóle byłabym w stanie go bronić... Jest to trudny problem, bardzo warty rozważenia. Ponadto plus za przedstawienie prokuratorki w taki sposób, który skojarzył mi się z Klementyną Kopp (Puzyńska, Lipowo, polecam serdecznie) - powinniśmy jako społeczeństwo odchodzić od stereotypów i zdecydowanie potrzebujemy większej liczby prawników z tatuażami i licznym piercingiem (w tym na twarzy). !Nie uchybiają one naszemu profesjonalizmowi!!!
Well, a Remigiusz (faktycznie, źle się kojarzy to imię) nie mógł się powstrzymać, żeby coś namieszać, jak zawsze. Chociaż nie z takiego bagna Chyłka z Kordianem już wychodzili. Przynajmniej oby dali dziecku na imię Dominika, nikt inny nie zasługuje na to tak bardzo, jak ona.
Well, a Remigiusz (faktycznie, źle się kojarzy to imię) nie mógł się powstrzymać, żeby coś namieszać, jak zawsze. Chociaż nie z takiego bagna Chyłka z Kordianem już wychodzili. Przynajmniej oby dali dziecku na imię Dominika, nikt inny nie zasługuje na to tak bardzo, jak ona.
This entire review has been hidden because of spoilers.
September 8, 2023
Wszystko mi się w tej części najpopularniejszej bodaj serii Mroza podobało.
Drażliwy temat obrony przed zarzutem pedofilii katolickiego księdza rozegrany zostaje z taktem, choć z jednej strony nie unika drastycznych szczegółów, a z drugiej - nie serwuje łatwych, jednoznacznych rozwiązań. Równolegle toczy się wątek przygotowań małżeństwa warszawskich prawników do narodzin dziecka, poczętego metodą in vitro. Wprowadza wreszcie autor nową postać młodej oskarżycielki, perfekcyjnie przygotowanej i na sali sądowej brawurowo stającej w szranki przeciwko Joannie i Kordianowi.
Coraz bardziej doceniam lektorską interpretacje audiobooków, relacjonujących przygody Chyłki i Zordona, przez Karolinę Gorczycę.
Drażliwy temat obrony przed zarzutem pedofilii katolickiego księdza rozegrany zostaje z taktem, choć z jednej strony nie unika drastycznych szczegółów, a z drugiej - nie serwuje łatwych, jednoznacznych rozwiązań. Równolegle toczy się wątek przygotowań małżeństwa warszawskich prawników do narodzin dziecka, poczętego metodą in vitro. Wprowadza wreszcie autor nową postać młodej oskarżycielki, perfekcyjnie przygotowanej i na sali sądowej brawurowo stającej w szranki przeciwko Joannie i Kordianowi.
Coraz bardziej doceniam lektorską interpretacje audiobooków, relacjonujących przygody Chyłki i Zordona, przez Karolinę Gorczycę.
December 13, 2023
Co ja właśnie przeczytałam to nie wiem. 17 tomów Chyłki i oficjalnie mogę powiedzieć, że to dla mnie koniec ze względu na sentyment i sympatię do początkowych książek z serii. Nie wytrzymam kolejnych tomów. Niektóre paradokumenty mają lepszą fabułę niż tutaj.
Do wydawnictwa: Ja wiem, że to Remigiusz Mróz i ma pewne doświadczenie w pisaniu książek, ale naprawdę widać, że ktoś przyoszczędził na korekcie. A po drugie skoro życzycie sobie niemal 50 zł za książkę (cena okładkowa) to fajnie by było otrzymać papier inny niż ten. Jakość identyko jak w w Biblii. Wszystko prześwituje. Dramat
Do wydawnictwa: Ja wiem, że to Remigiusz Mróz i ma pewne doświadczenie w pisaniu książek, ale naprawdę widać, że ktoś przyoszczędził na korekcie. A po drugie skoro życzycie sobie niemal 50 zł za książkę (cena okładkowa) to fajnie by było otrzymać papier inny niż ten. Jakość identyko jak w w Biblii. Wszystko prześwituje. Dramat
August 18, 2023
Remek jak zawsze odpalił wroty, O CO CHODZI NA TYM KOŃCU
October 13, 2023
1,5⭐️
Sentyment i sympatia względem głównych bohaterów zaczynają być niewystarczającym argumentem do dalszego czytania (męczenia) tej serii
Sentyment i sympatia względem głównych bohaterów zaczynają być niewystarczającym argumentem do dalszego czytania (męczenia) tej serii
December 7, 2024
Plot twist życia
August 10, 2023
Ogólnie to nawet nie chce mi się tego komentować.
Pierwsza książka z serii, którą czytałam trzy dni i której daję tak niską ocenę, chociaż 3 gwiazki to i tak tylko z sentymentu.
Nie była to może najbardziej naciągana fabuła ever, jeśli chodzi o dwójkę prawników, ale przy 17 tomie to wszystko było już takie męczące... Jak zwykle wszyscy się na nich uwzięli, jak zwykle sprawa nie do wybronienia, która staje się błahostką w ostatniej chwili, bo coś tam. Wątki naciągane jak guma w majtkach i w sumie przewidywalne dla każdego, kto czytał choć jeden inny tom. Plot twist na końcu był wiadomy i nawet ja odkręciłabym go w max 3 stronach następnego tomu. Miałam wrażenie, że Mróz pogubił się w pewnym momencie w czasie, jeśli chodzi o fabułę, bo niby dowiadują się o ciąży po 4 tygodniu, potem zajmują się sprawą, gdzieś było rzucone, że minęły dwa tygodnie, a potem znowu Chyłka jest dalej w 4 tygodniu. Really?
I na koniec wisienka na torcie czyli scena, w której nasi prawnicy dowiadują się, że będą mieli dziecko. Serio czekałam na to tyle tomów, że sama powinnam skakać z radości i być bardziej wzruszona niż Chyłka czy Zordon. I niby ok fabularnie, że dowiadują się o tym w damskiej toalecie w sądzie. Bądź co bądź jest to dosyć ważny motyw serii, ale koniec końców cały opis tego wydarzenia był tak mega cringowy, że serio w życiu bardziej żenującej sceny chyba nie widziałam. Chyłce raz się zachciewa rzygać, a oni już panikują i lecą robić test ciążowy... To było tak beznadziejne, że czytając tę scenę ok 2 w nocy, zamknęłam książkę, dochodząc do wniosku, że wolę się wyspać przed pracą niż kontynuować czytanie.
Po prawie roku przerwy liczyłam na jedną z lepszych części, ale chyba seria powinna zbliżać się już ku końcowi, mimo całej mojej miłości do niej.
Chyłka już do mnie nie trafia, jej teksty mnie irytują, bo nie potrafi sklecić jednego normalnego zdania. Zordon zaczyna jej w tym dorównywać, co jest bardzo męczące, bo stał się przez to mdły i nijaki.
Na koniec jeden plus, a mianowicie relacja bohaterów. Mimo wszystko wygląda to fajnie. Niewielkie gesty i rzucone mimochodem słowa, które po tylu tomach można wyłapać, są naprawdę urocze. No i ta zmiana Chyłki w kontekście dziecka. To jako jedyne mnie w sumie ciekawi, bo jeśli autor tego nie spierdzieli, może wyjść z tego coś naprawdę fajnego.
Oby kolejny tom był lepszy, bo nie będę już mogła tej serii kontynuować nawet jako guilty pleasure.
Pierwsza książka z serii, którą czytałam trzy dni i której daję tak niską ocenę, chociaż 3 gwiazki to i tak tylko z sentymentu.
Nie była to może najbardziej naciągana fabuła ever, jeśli chodzi o dwójkę prawników, ale przy 17 tomie to wszystko było już takie męczące... Jak zwykle wszyscy się na nich uwzięli, jak zwykle sprawa nie do wybronienia, która staje się błahostką w ostatniej chwili, bo coś tam. Wątki naciągane jak guma w majtkach i w sumie przewidywalne dla każdego, kto czytał choć jeden inny tom. Plot twist na końcu był wiadomy i nawet ja odkręciłabym go w max 3 stronach następnego tomu. Miałam wrażenie, że Mróz pogubił się w pewnym momencie w czasie, jeśli chodzi o fabułę, bo niby dowiadują się o ciąży po 4 tygodniu, potem zajmują się sprawą, gdzieś było rzucone, że minęły dwa tygodnie, a potem znowu Chyłka jest dalej w 4 tygodniu. Really?
I na koniec wisienka na torcie czyli scena, w której nasi prawnicy dowiadują się, że będą mieli dziecko. Serio czekałam na to tyle tomów, że sama powinnam skakać z radości i być bardziej wzruszona niż Chyłka czy Zordon. I niby ok fabularnie, że dowiadują się o tym w damskiej toalecie w sądzie. Bądź co bądź jest to dosyć ważny motyw serii, ale koniec końców cały opis tego wydarzenia był tak mega cringowy, że serio w życiu bardziej żenującej sceny chyba nie widziałam. Chyłce raz się zachciewa rzygać, a oni już panikują i lecą robić test ciążowy... To było tak beznadziejne, że czytając tę scenę ok 2 w nocy, zamknęłam książkę, dochodząc do wniosku, że wolę się wyspać przed pracą niż kontynuować czytanie.
Po prawie roku przerwy liczyłam na jedną z lepszych części, ale chyba seria powinna zbliżać się już ku końcowi, mimo całej mojej miłości do niej.
Chyłka już do mnie nie trafia, jej teksty mnie irytują, bo nie potrafi sklecić jednego normalnego zdania. Zordon zaczyna jej w tym dorównywać, co jest bardzo męczące, bo stał się przez to mdły i nijaki.
Na koniec jeden plus, a mianowicie relacja bohaterów. Mimo wszystko wygląda to fajnie. Niewielkie gesty i rzucone mimochodem słowa, które po tylu tomach można wyłapać, są naprawdę urocze. No i ta zmiana Chyłki w kontekście dziecka. To jako jedyne mnie w sumie ciekawi, bo jeśli autor tego nie spierdzieli, może wyjść z tego coś naprawdę fajnego.
Oby kolejny tom był lepszy, bo nie będę już mogła tej serii kontynuować nawet jako guilty pleasure.
This entire review has been hidden because of spoilers.
September 1, 2024
wiem, jak wiele nie skleja sie w tych ksiszkach, jak powtarzaja sie motywy, jak trudne sa sprawy, jak chylka i orynski zawsze maja najgorzej, a w ostatniej chwili pomoc moze tylko kormak (ktorego jest tu za malo tak samo jak paru innych postaci, padera,zelaznego, magdaleny), ale po 17 tomach darze ta serie bardzo dużym sentymentem, przez ktory bardzo duzo (chyba za duzo), jestem w stanie wybaczyć.
sprawy juz nie sa tak interesujące, jak kiedys mimo wszystko bardzo mnie zaciekawila i szczegolnie watek z kobieta w czarnym swetrze. czytam ta serie jeszcze tylko i wylacznie dla watku obyczajowo- romantycznego, bo jakims cudem teksty chylki nadal mnie bawia, a oni oboje sa bardzo urocza i ciekawa para.
najwiekszy zarzut, jaki mam do tej czesci to jezyk!!! no blagam co to jest, to brzmi jak fanfik
sprawy juz nie sa tak interesujące, jak kiedys mimo wszystko bardzo mnie zaciekawila i szczegolnie watek z kobieta w czarnym swetrze. czytam ta serie jeszcze tylko i wylacznie dla watku obyczajowo- romantycznego, bo jakims cudem teksty chylki nadal mnie bawia, a oni oboje sa bardzo urocza i ciekawa para.
najwiekszy zarzut, jaki mam do tej czesci to jezyk!!! no blagam co to jest, to brzmi jak fanfik
May 12, 2025
Przede wszystkim sprawa dobrze i logicznie poprowadzona bez typowego dla tej serii nadmiernego motania :)
Czy spodziewałam się powrotu Lemura? W ŻYCIU, element zaskoczenia na maksa, jestem ciekawa co jeszcze uknuje.
Wątek uczuciowo-rodzinno-emocjonalny absolutnie bez zarzutów i w dalszym ciągu trzymający w napięciu po tylu tomach
Na ogromny plus zasługują rozważania teologiczne, bo czytało się to zacnie.
Czy mogę dodać coś więcej?
Na chwilę obecną nie ale tak czy siak porządne i zasłużone 5⭐️
Czy spodziewałam się powrotu Lemura? W ŻYCIU, element zaskoczenia na maksa, jestem ciekawa co jeszcze uknuje.
Wątek uczuciowo-rodzinno-emocjonalny absolutnie bez zarzutów i w dalszym ciągu trzymający w napięciu po tylu tomach
Na ogromny plus zasługują rozważania teologiczne, bo czytało się to zacnie.
Czy mogę dodać coś więcej?
Na chwilę obecną nie ale tak czy siak porządne i zasłużone 5⭐️
October 14, 2024
4/5
Od dawna nie miałam tak dobrego flow z Chyłką i Zordonem jak w tej części. Wątek bardzo na topie, więc czytałam z zainteresowaniem, choć jakoś nie kojarzę księdza z żadnej z części, a tym bardziej nie kojarzę religijności Chyłki! 🥸 Także trochę to takie naciąganie rzeczywistości, ale... już chyba się do tego przyzwyczaiłam w książkach Mroza.
Bardzo rozczulił mnie wątek obyczajowy i podobają mi się nowe role, w jakie wkraczają bohaterowie. Kto by pomyślał, że zajdą razem tak daleko...
Od dawna nie miałam tak dobrego flow z Chyłką i Zordonem jak w tej części. Wątek bardzo na topie, więc czytałam z zainteresowaniem, choć jakoś nie kojarzę księdza z żadnej z części, a tym bardziej nie kojarzę religijności Chyłki! 🥸 Także trochę to takie naciąganie rzeczywistości, ale... już chyba się do tego przyzwyczaiłam w książkach Mroza.
Bardzo rozczulił mnie wątek obyczajowy i podobają mi się nowe role, w jakie wkraczają bohaterowie. Kto by pomyślał, że zajdą razem tak daleko...
September 21, 2023
Nie będę ukrywać, że trwam przy tej serii z sentymentu. Wkurzają mnie i Chyłka i Zordon, ale po kilku rozdziałach o tym zapominam i wsiąkam w historie i płynę z nią bez opamiętania. Czuje przyjemność z czytania, ale jest to chyba bardziej guilty pleasure. Na bank sięgnę po kolejną część.
August 22, 2023
oh god
Displaying 1 - 30 of 156 reviews