Trzy kobiety – dziś anonimowe, choć ich mężczyźni zapisali się na kartach historii jako bohaterscy odkrywcy. Trzy żony, które przez lata wiernie i gorliwie broniły pamięci o mężach, mimo że same szybko odeszły w zapomnienie. Niewiele je łączyło, spotkały się ledwie kilka razy, ale to wspólne doświadczenie naznaczyło je na resztę życia.
Na początku XX wieku Antarktyda – nadal niezamieszkana i niezbadana – stanowiła dla odkrywców ostatnie wielkie wyzwanie. Na mapie świata była ogromną białą plamą, a jej tajemnice pobudzały wyobraźnię wielu ludzi. Robert Scott zebrał grupę śmiałków i na pokładzie statku Terra Nova wypłynęli w nieznane. Ich tragiczna wyprawa przeszła do historii.
Wdowy Antarktydy zaczynają się od jednego z najbardziej znanych obrazów w dziejach polarnictwa: śmierci Roberta Scotta. Jednak tam, gdzie inni autorzy się zatrzymali, Anne Fletcher podąża dalej. Nie ogranicza się do pokazania odwagi polarników i ich heroicznej porażki. Sprawdza, jaki wpływ wyprawa kierowana przez Scotta wywarła na kobiety i dzieci pozostawione przez zdeterminowanych odkrywców.
Odwołując się do niepublikowanych źródeł, w tym osobistych pamiętników i listów, Fletcher rzuca nowe światło na historię polarnictwa, pokazuje perspektywę tych, o których często się zapomina – rodzin zaginionych czy zmarłych podróżników. Jej książka to opowieść o marzeniach, odwadze, ideałach, poczuciu obowiązku i – a może przede wszystkim – o miłości.
It is a story of imperialistic dreams, misogyny and classism, but also of enormous courage, high ideals, duty—and of course, love. from Widows of the Arctic Ice by Anne Fletcher
I was perhaps twelve years old when I picked up a book from my father’s bookshelf and started reading. The Great White South by Herbert George Ponting captured my imagination. It was my introduction to Robert Falcon Scott and his fated Antarctic expedition.
For years, Scott was my hero. Later in life, I continued to read books about the expedition. When the author shared her book on social media, I knew I had to read Widows of the Ice. And it is as fascinating and emotional as I thought it would be.
To the women they married, the great explorers offered more than their glamorous celebrity; they promised an exciting life, vicariously lived. from Widows of the Arctic Ice by Anne Fletcher
In the early years of the twentieth century, the race to the South Pole was a point of nationalist pride. Britain’s international power was waning and they needed heroic deeds to boost its image and reinforce its dominance. After Shackleton and Scott’s failed attempt to reach the pole in 1902, Scott planned another attempt in 1911. The Norwegian Admunson also planned an expedition. It became a race to the pole. Scott arrived too late, and the demoralized team of Scott, Ted Wilson, Edgar Evans, Henry Bowers, and Lawrence Oates died of frostbite and starvation eleven miles from a food depot. Nearing death, Scott wrote in his diary, “For God’s sake, look after our people.” Their story captured the public’s imagination.
Three of the men left behind wives.
Scott had married Kathleen Burns, a woman who combined traditional values with a courageous and independent mind. She slept outdoors, studied sculpture with Rodin, and loved to vagabond world wide. She was waiting for a hero to marry, planning to birth a heroic son. Scott was her man, and she more than supported him, she encouraged him to take risks. James Barrie, godfather to their son, called Kathleen “half man, half woman.” They named their son Peter after Peter Pan.
Ted Wilson was an artist and naturalist, a man of deep Christian faith. His wife Oriana was his soul mate, artistic and intelligent, with a faith that matched his. She shared his interests and supported his part in the expedition as ‘God’s will.’ Ted had been with Scott on the Discovery expedition, leaving his new bride, and was called upon to join Scott on this new venture.
Edgar Evans was a strong, capable man much beloved by Scott. He was a common sailor, without status in Edwardian society. He served with Scott in 1899 they took to each other, Scott admiring his strength and humor. He joined the Discovery crew and returned a hero. He soon married his cousin Lois, and they found themselves propelled into public notoriety. Edgar was unfaithful, but Lois stuck by him and bore three children. She endured his loss with the least financial support, and was shunned by Kathleen Scott and forgotten by the public.
Fletcher offers so much in this book. I learned about the men and their private lives, and the women they loved and married and left behind. The interrelationships between the men, their lives during the expedition, and their deaths. The publicity positive and critical that impacted the legacy of the deceased and colored the lives of their family.
I was totally engaged by this well presented multiple biography. It’s a must read for those interested in British history, social history, women’s history, and of course polar exploration.
I received a free ebook from the publisher in exchange for a fair and unbiased review.
Książka o odkryciach geograficznych kładąca nacisk na żony odkrywców, kobiety, które podporządkowały swoje życie ambicjom mężów, a po ich śmierci sprzątały bałagan i starały się zadbać o godne uczenie zmarłych śmiałków. To książka o żonach uczestników wyprawy Roberta Falcona Scotta, którzy dotarli na biegun, lecz zginęli z wycieńczenia w drodze powrotnej. Bardzo ciekawa i podkreślająca różnicę w traktowaniu wdów oficerów i wdowy jedynego zmarłego podoficera, człowieka nie wywodzącego się w wyższych sfer. Nie tylko dla miłośników opowieści o wyprawach w rejony polarne, bo tematyka jest bardziej uniwersalna.
nawet nie wiem co napisać, bo tak bardzo ta historia mnie poruszyła i zainspirowała, dowodem na to są oryginalne karty z polarnikami z 1916 roku, które właśnie do mnie podróżują z Anglii
zdecydowanie więcej osób powinno zainteresować się tą pozycją, bo za każdym mężczyzną, polarnikiem, zdobywcą, żołnierzem, stały one! kobiety, które często wymazywane są z historii, zepchnięte na margines opowieści, choć bez ich odwagi, determinacji i wsparcia wiele z tych wielkich dokonań nigdy by się nie wydarzyło, zatem wielkie gratulacje dla autorki, która przekopała wiele bibliotek, archiwów i prywatnych szuflad, aby historia tych kobiet ponownie ujrzała światło dzienne
Am I the problem or is the problem that this book is advertised as being about WOMEN when in fact we spend most of the time reading about men... Not to be a hater but I expected something much different.
I’ve always been deeply intrigued by the early polar explorers, who at the turn of the 20th Century crossed the most inhospitable landscapes of the world to reach the Pole.
My particular obsession lies with the Terra Nova expedition, where Robert Falcon Scott led a polar party across the Antarctic ice, in his attempt to reach the South Pole first. Scott’s party did get there (but were beaten by the Norwegian Amundsen party just several weeks earlier) however disaster struck on their return journey & all five of them perished on the ice. Their bodies are still there now, a statement which still gives me pause for thought.
I’ve read a lot of books on this, including the incredible ‘The Worst Journey in the World by Apsley Cherry-Garrard (read 25 years ago & still holds a place in my heart), however this one is a little different & pretty special. Instead of focusing on the explorers, this book focuses on the wives of Scott, Wilson & Edgar Evans; three women who were left behind as widows & briefly became minor celebrities, flung into the limelight of a Great Britain enthralled by the Polar tragedy.
It’s an intriguing snapshot of Edwardian life & a deeply riveting insight into the lives of three women whom I’ve never given much thought to - the focus has always been on their husbands. But this book made me consider just what it must have been like for them & I finished with a huge sense of respect and awe for these women of our past. I also found out new facts such as due to the remoteness of the expedition the wives (& the general public) never learned of the tragedy until almost a year after it happened. Just imagine that, waiting & waiting & then receiving the worst news possible?
A spectacular book, steeped in history & bravery & love. I won’t be forgetting about this one in a hurry.
Anne Fletcher podjęła trud wydobycia z archiwów na światło dzienne postaci trzech kobiet: Katheleen Scott, Oriany Wilson i Lois Evans, których mężowie zginęli podczas powrotu z bieguna południowego. Pokazuje z ich perspektywy nie tylko tragiczną wyprawę, ale też to, co działo się później, rolę prasy, sytuację kobiet na początku XX wieku u progu wielkich zmian społecznych. Bardzo ciekawa perspektywa w kontraście do męskiego świata dalekich wypraw.
To poruszająca książka, która rzuca nowe światło na losy kobiet związanych z jedną z najbardziej tragicznych wypraw polarnych w historii. Autorka, bazując na bogatym materiale źródłowym, przedstawia historie Oriany Wilson, Lois Evans i Kathleen Scott – żon badaczy, którzy nigdy nie wrócili z wyprawy na biegun południowy. Fletcher z wnikliwością opisuje ich życie emocje oraz sposób, w jaki radziły sobie z utratą bliskich i społecznymi oczekiwaniami wobec nich. Książka nie tylko oddaje hołd tym niezwykłym kobietom, ale także rozszerza narrację o eksploracji polarnej, ukazując ją z zupełnie innej, często pomijanej perspektywy. To opowieść o stracie, sile i przetrwaniu, napisana z dużą dbałością o detale i kontekst historyczny.
Fletcher nie tylko przedstawia historie żon polarników, ale także subtelnie ukazuje mizoginię i klasizm, które kształtowały życie kobiet w tamtych czasach. Autorka pokazuje, jak społeczeństwo postrzegało wdowy po bohaterach – oczekiwano od nich godnego żalu, skromności i dostosowania się do norm społecznych. Szczególnie interesujący jest kontrast między Kathleen Scott, żoną dowódcy ekspedycji, a Lois Evans, żoną jednego z członków załogi. Kathleen, wykształcona rzeźbiarka, miała większe możliwości i wpływy, podczas gdy Lois, pochodząca z niższej klasy społecznej, została niemal całkowicie zapomniana przez historyków. Klasizm przejawiał się także w tym, jak pamięć o polarnikach była pielęgnowana – oficerowie i naukowcy zostali uhonorowani, podczas gdy losy zwykłych marynarzy, takich jak Taff Evans, zepchnięto na margines.
I heard the author talk about this book and wanted to read more details. It was very interesting and definitely adds a new dimension to the familiar story of Scott’s unlucky expedition. I was most struck by the class divisions that became so apparent after the men’s deaths. Lois, Edgar Evans widow, was working class and struggled financially before, during and after his death. She had not sailed to New Zealand to see the men off or, two years later, to welcome them home. Katherine Scott and Oriana Wilson had far more resources at their disposal and received far more attention. The three women were not friends.
I was also interested in the post tragedy politics - especially the story of Teddy Evans, who Katherine disliked and Oriana thought opportunist. He’s played by Kenneth More in the 1958 film and so I’d always assumed he was a surviving hero - which in some ways he was but that’s not the whole picture. I would have liked to know more about Oates and Bowers mothers and sisters but can understand why the focus was just on the 3 widows. However, that did render the book a bit repetitive both in the information and the speculative aspects. Caroline Oates blamed Scott for her son’s death and her point of view would have added a strong counter balance to Katherine’s firm championship of every aspect of the expedition. I learned a lot though and maybe 3 stars is a bit harsh but the very small print was a problem so that was one star gone straightaway!
szkoda mi bylo evansa ktory tyle czasu czekal na wyrazy uznania i lois ktora przezyla smierc meza a w dodatku musiala robic wszystko zeby utrzymac rodzine, ona i jej dzieci nie mogly nawet zaznac spokoju przez to jak bardzo ludzie maja w zwyczaju szukac winnych, nie mogla liczyc na wieksza pomoc i nawet nie ukazali jej w filmie. dobra inicjatywa, dobra ksiazka, ciesze sie ze ktos zwrocil uwage na rodzine polarnikow, wsparcie ktore otrzymywali od swoich zon i to jak bardzo ich zycie bylo tym naznaczone, a nie tylko na zaslugi ich samych
This entire review has been hidden because of spoilers.
Bardzo rzetelnie wykonany reportaż, jednak przebrnąć przez wstęp było ciężko. Trochę za długi i nie do końca ciekawy ( w niektórych momentach np. opisywane były meble, co jest całkiem zbędne dla samej historia). Jednak sama wyprawa Scotta i później konsekwencje z jakimi mierzyły się żony, jest warta poznania, myślę że nie tylko dla osób zainteresowanych samą Antarktydą.
Przeżywałam tę książkę mocniej niż się tego spodziewałam. Przed jej przeczytaniem moja wiedza dotycząca drugiej wyprawy Scotta była praktycznie zerowa, dlatego wszystkie wydarzenia historyczne, tła rodzinne oraz postaci przewijające się przez życie Oriany Wilson, Lois Evans i Kathleen Scott były dla mnie ciekawą nowością. Przedstawione w tej książce kobiety wzbudzają ogrom szacunku i współczucia. Autorce zależało na tym, by uchwycić jednostkowość każdej z nich i spojrzeć na nie poza kontekstem tego, co spotkało ich mężów.
Na każdej śmierć małżonka odbiła piętno na całe życie, ale wciąż istniały poza tym wydarzeniem. Oriana dzieląca pasję Teda, została ornitolożką. Kathleen podczas wojny rzeźbiła prototypy twarzy, do których mieli odnosić się chirurdzy podczas operacji na żołnierzach. Lois musiała mierzyć się z potępieniem społecznym swojego zmarłego męża, walczyć o jego dobre imię i starać się zapewnić dobrobyt swoim dzieciom. Jedno zdanie o każdej z nich nie jest w stanie zastąpić biografii, jednak nawet taka skrócona forma pozwala zauważyć, że w czasach, kiedy kobiety dopiero walczyły o prawo głosu, robiły rzeczy wielkie. Tym bardziej uderza fakt, że oprócz żałoby związanej z utratą małżonków, mierzyły się również z okrucieństwem obu wojen.
Nie umiałam zrozumieć potrzeby ludzi, do szukania winnych za to co się stało podczas wyprawy. Ciężko czytało się fragmenty, w których autorka przytaczała historyczne zarzuty w kierunku Edgara Evansa - to że mężczyzna pochodził z niższej klasy społecznej kojarzono z przykładem ludzkiej degeneracji. Zarzucano mu, że siła i inteligencja nie mogą iść ze sobą w parze, dlatego ponieważ łatwo było zidentyfikować u niego to pierwsze, to z łatwością również odrzucano to drugie. Jego problemy zdrowotne (odmrożenia, szkorbut, wstrząs mózgu, skaleczenie) oraz duże obciążenie fizyczne przy braku odpowiedniej ilości jedzenia, były wycieńczające. Mimo tego do ostatnich momentów aktywnie uczestniczył w misji. Obwinianie go za porażkę Anglików, nie mieści się w jakichkolwiek ramach.
Nie wiem czy to wina tłumaczenia, czy samej książki, ale czyta się to jak wypracowanie napisane na podstawie informacji z Wikipedii. Ciekawy temat, ale w sposób jaki jest napisana/przetłumaczona odrzuca mnie od czytania. Daje sobie spokój...
I couldn't put this book down! It was a fascinating insight into the largely forgotten lives of the women the Antarctic expedition left behind. I'm only sorry I finished it so quickly.
Jako niedoświadczony specjalista w dziedzinie różnego rodzaju literatury, uważam tą pozycję za niezwykłą w swojej dziedzinie. Książka porusza bardzo ciekawy temat i robi to w bardzo dobry sposób. Pozycja nie jest w ogólne nudna, a wręcz przeciwnie, daje do myślenia i wzrusza. Czytając tę książkę, zastanawiałam się, którą postać cenie sobie najbardziej. Choć na przestrzeni całego tego dzieła literackiego zmieniałam kilkukrotnie zdanie, to jednak moje serce należy do Lois. Ta kobieta i jej historia poruszyły mnie dogłębnie, a jej męstwo w całej sytuacji, są godne podziwu. Mimo że czasami niektóre wybory bohaterek nie do końca były zrozumiałe, nie czuję się na tyle kompetentna, by oceniać jakiekolwiek zachwianie. Książka opowiada wszystkie wydarzenia tak lekko, mimo cięższej treści. Zdecydowanie polecam tą książkę każdemu, bo to nie tylko historia o wyprawie. To pozycja o kobietach, które muszą mieć siłę, żeby żyć dalej. Pozycja opowiadająca, że niezależnie od tego, co nas spotyka, możemy wytrwać.
Cudowny reportaż. Wzięłam go sobie do podczytywania ze względu na zimno i akcję "Styczeń jest kobietą" a skończyło się na tym że porzuciłam czytanie wszystkiego innego i absolutnie zatraciłam się w przygodach polarników i ich żon. Nic mnie nie nużyło mimo ogromu informacji o każdej z kobiet. Podobało mi się że to one były od początku do końca głównymi bohaterkami i w żadnym fragmencie autorka nie traktowała ich jedynie jako tła dla osiągnięć ich mężów. Rozbieżności między losami wdów i uczczeniem ich mężów są dla mnie jednocześnie nie do uwierzenia i w pełni zrozumiałe ze względu na status majątkowy i społeczny ich samych i ich zmarłych mężów. Wszystkie fakty przedstawione zrozumiale a ewentualne dopowiedzenia czy wątpliwości wyraźnie zaznaczone. Po prostu nie ma się do czego przyczepić ❄️❤️❄️
Była to przede wszystkim bardzo uświadamiająca historia pokazująca przykłady kobiet których mężowie nieświadomie poświęcili się w imię ojczyzny, a ich losy były skazane na bojkutujące media i ciężki los. Cieszę że autorka zainteresowała się tematem zapomnianej już przez wielu historii wyprawy Terra Nova i dzięki bardzo dobremu reasechowi napisała tę książkę. Co prawda jest tutaj kilka zbędnych informacji i wątków do przeczytania i natychmiastowego zapomnienia, lecz nadaje to wyjątkowe tło całej historii i tworzy solidną całość. Pomimo iż jestem laikiem w reportażach o podbojach bieguna to po przeczytaniu czuje się zachęcony do zgłębiania tematu i mogę z czystym sumieniem polecić tę książkę osobą którzy pragną poruszającej i uświadamiającej historii o silnych kobietach.
What an excellent book! This is probably one of the best books on Polar exploration that I have read - and I have read quite a few! It deals with the widows of three of the men who died during the Terra Nova expedition - Kathleen Scott, Oriana Wilson and Lois Evans. This provides a different slant on both the Discovery and Terra Nova expeditions and also includes much information about what happened to the women afterwards.
A fascinating insight into the lives of the women widowed by the deaths of their husbands on Scott’s expedition to the South Pole. In Christchurch, New Zealand we have a statue sculpted by Kathleen Scott in memory of her husband. The statue was toppled in the 2011 earthquakes but has been restored and reinstated to its original location.
dobra książka ale bardzo bardzo powolna, jednocześnie rozumiem dlaczego jest napisana w taki sposób. rozwinięcie było tak kunsztownie wykonane okropnie przykre i bolesne- uważam że to była najlepsza część książki. chyba po prostu nie do końca interesowały mnie fakty niezwiązane z podróżą lub wdowami
This entire review has been hidden because of spoilers.
Outstanding, original social history. The women behind the heroes, their early lives, married lives and widowhood, all impeccably researched. And the story of their individual struggles in the years after the tragedy. Absolutely brilliant.
Cieszę się, że dowiedziałam się o tej książce w idealnym dla mnie czasie. Po obejrzeniu himalajskiej przygody Pateca. Kobiety z dawnych lat są często zapomniane, będące tylko tłem. Te historie choć pominięte są bardzo przejmujące i ciekawie opisane.