Кшиштоф Бохус (нар. 1955 р. у Квідзині) — відомий польський журналіст, оглядач, письменник. У циклі історичних детективів про слідчого Кристіана Абеля автор спробував поєднати захопливу фабулу з елементами містики, нуару і любовно-сентиментального роману з етнографічними та краєзнавчими нарисами Східного Помор’я. Його головний герой — проникливий інтелігентний поліцейський, людина широкого розумового кругозору. Він помічає речі, невидимі для інших, і завзято добивається істини.
...1944 рік. Після восьми років еміграції в Голландії Абель змушений повернутися до Ґданська, щоб знайти свою зниклу у Роттердамі п’ятирічну доньку Анну, а попри це він має розслідувати вбивства двох високопоставлених німецьких офіцерів. Часу на розшуки майже немає, й Абелю доведеться неабияк постаратися, щоб вижити, знайти доньку і з’ясувати, хто насправді стоїть за цими таємничими злочинами.
Twórczość Pana Krzysztofa Bochusa zaliczam do moich małych odkryć literackich. Jeśli bowiem trzy pierwsze tomy serii Christian Abell, są tak samo dobre jak ostatni - "Miasto duchów", to prawdopodobnie warto tym historiom poświęcić nieco czasu. Jeśli jednak nie, to na pocieszenie można rzec, że nieważne jest jak się zaczyna, ważne jest jak się kończy.
„Miasto duchów” to kawałek dobrej literatury, to fascynująca opowieść, w której z łatwością można się zatracić. Mamy tu zbrodnie, śledztwa, ale też ludzkie dramaty, marzenia i nadzieje, a przede wszystkim desperacką walkę o życie własnego dziecka. Autor umiejętnie łączy fakty i fikcję literacką, zabierając nas w podróż pełną wrażeń i emocji. Nie wiem jak Wy, ale ja chcę więcej!
dobra książka z nieoczywistym zakończeniem i fenomenalnym doborem postaci posiadająca też idealne oddanie tła historycznego z czasów upadku reżimu Hitlera
Krzysztof Bochus i jego #miastoduchów to moim zdaniem najlepsza część serii z radcą prawnym Christianem Abellem w roli głównej.
Otrzymujemy tu bowiem dwutorową zagadkę kryminalną, wątki sensacyjno-szpiegowskie oraz topografię Gdańska, Gdyni, Sopotu i Kwidzyna AD 1944.
Niesamowita to była podróż, tym bardziej w czasie lektury przebywałam w Gdańsku - tym współczesnym, jakże innym od tego przedwojennego, którego centrum w prawie 90% zostało zrównane z ziemią. Bazylika Mariacka, w której mieści się widoczny na okładce książki tajemniczy zegar, będący punktem zainteresowania Abella, stoi niewzruszenie niczym mastodont i zaprasza, by za pośrednictwem prozy Bochusa odkrywać jej zakamarki.
Lekturę książek Bochusa polecam gorąco fanom historii, zwłaszcza tej z lat trzydziestych i czterdziestych XX wieku, oraz osobom, dla których niezłomny charakter głównego bohatera - jego prosty niczym struna kręgosłup moralny - ma wiodące znaczenie.
Bo Abell to piękny człowiek, chociaż unurzany w zbrodni i rozedrgany obawą o przyszłość swojej rodziny, która została dotknięta największą stratą - stratą ukochanego dziecka.
U boku Abella trwa wierny wachmistrz Kukułka - zbrojne ramię sprawiedliwości, bez której Abell nie wyobraża sobie funkcjonowania. Zło nie ma bowiem narodowości; zło przybiera twarz ludzi, którzy świadomie wybrali nienawiść i chęć zemsty na drugim człowieku...
Christian Abell, niemiecki radca kryminalny, jesienią 1944, u schyłku Wojny, wiedzie spokojne życie w Rotterdamie. Do czasu, gdy któregoś dnia z przydomowego podwórka znika jego ukochana córka Anna. Zaskakującym zbiegiem okoliczności w Gdańsku, który opuścił lata temu, dochodzi do zbrodni na wysoko postawionych oficerach Kriegsmarine. Te dwa wydawałoby się nie związane ze sobą wątki połączy miejsce, w którym konieczne będzie ich rozwikłanie – nadmorski Gdańsk. Miasto do którego Abell chcąc odnaleźć córkę, będzie musiał wyjechać, jednak dzięki pomocy w oficjalnym śledztwie uzyska pomoc niezbędną by poprowadzić również to prywatne śledztwo. Wraz z naszym bohaterem przemierzamy ścieżki Gdańska i Pomorza, w czasie kiedy przegrana Niemców jest już niemalże namacalna, jeszcze nie nadeszła, ale czuć ją opuszkami palców, że jest blisko. Ale czego się spodziewać, jeśli uwielbiony wódz narodu – Hitler – nie podołał stworzonej wizji wszech rzeszy. Abell zdecydowanie nie należał do jego wielbicieli i być może to dlatego właśnie, pomimo tego czasu, tego miejsca, jednak wkrada się do serca i cały czas liczymy, że jednak wszystko mu się uda. Umiejscowienie akcji w tym czasie i miejscu dodaje tylko mrocznego smaczku całej historii.
Krzysztof Bochus zgrabnie prowadzi nas przez zawiłości obu śledztw, w których nie zabraknie nagłych zwrotów akcji, pięknych kobiet, a co najważniejsze fascynującej historii bazyliki Mariackiej i tajemniczego zegara Duhringera, pojawi się też budząca niezmienną fascynację loża masońska. Jedyne czego szkoda to, że tak cudownie szybko się ją czyta i to ostatni tom tetralogii o Christianie Abellu. Mój smutek jednak osładza myśl, że seria może i się skończyła, ale z ochotą nadrobię poprzednie 3 tomy i powrócę wówczas do Miasta duchów. Być może autor jednak uraczy nas wtedy kolejnym tomem przygód radcy Abella?
To zdecydowanie dobra pozycja dla wszystkich wielbicieli kryminału historycznego / retro. Nie zawiedziecie się! Gdyby nie początkowy dopisek autora, że historia jest całkowicie fikcyjna, pewnie nie raz przegrzebywałabym czeluści internetu w poszukiwaniu prawdziwego radcy Abella. A to już najlepsza rekomendacja 🙂 Miłego czytania!
Już powojenny Gdańsk. Komisarz Abell wraca ściągnięty do specjalnej sprawy, zabójstwa dwóch wysokiej rangi oficerów.
Miasto u schyłku wojny to jednak już coś innego. Oczywiście, niezawodny Kukulka towarzyszy radcy. Tym razem wielopiętrowy spisek, mylenie tropów, piękna agentka (oczywiście musi być mistrzynią fellatio), odradzająca się loża masońska, zagadkowy zegar wskazujący koniec świata, itd.
Jednocześnie radca szuka swojej porwanej córeczki. Ten wątek był mało rozbudowany, motywacja porywacza niewyraźna. No ale potrzeby był pretekst, aby wyciągnąć radcę z Rotterdamu, bo inaczej nie miałby jak wrócić do Gdańska 😀
To wszystko już było, począwszy od Marka Krajewskiego - i nieugięty, znużony policjant z blizną, i lubiące seks piękne kobiety, które mu ulegają, i jego okrutne, zbrojne ramię o słowiańskim nazwisku, wachmistrz Kukułka czy Koschella, i Niemcy w kryzysie, i powiew nazizmu, i bezradni wobec niego zamożni Żydzi, i porwane dzieci, i czar niemieckiej przeszłości, tytulatury i architektury itd. itd. - ale, jak się okazuje, nadal można to pomieszać na tyle pomysłowo, że wciąga.
O ile w poprzednich częściach czułem miejsce akcji, tak w tym tomie tego nie było. Abell po dłuższej nieobecności przeleciał przez sprawę błyskawicznie w takim stopniu, że na pewno “poczuł, jak mokra od potu koszula przywiera mu do pleców”… To zdanie już zaczęło mnie męczyć w serii. Została mi ostatnia książka z przygód radcy i wachmistrza, ale raczej zrobię sobie kilkuksiążkową przerwę, zanim się za nią zabiorę.
Жахливий український переклад. Через що місцями втрачається логіка оповіді. Найцікавіше в романі: час (кінець 1944), місце (регіон Ґданська-Сопота-Ґдині) та ключова деталь (реальний давній годинник у базиліці Внебовзяття Діви Марії).