Briana Larsen właśnie rozpoczęła kolejny rok nauki na Uniwersytecie Indiana.
Kiedy pojawia się na wykładzie z psychopatologii – przedmiotu, który uchodzi za najtrudniejszy na całym kierunku – okazuje się, że za sprawą nowego profesora pierwszy semestr studiów magisterskich będzie dla niej trudniejszy, niż się spodziewała.
Reed Easton wygląda tak, jakby przysłał go z piekła sam diabeł. Już na samym początku daje studentom do zrozumienia, że jeżeli nie będą postępować zgodnie z jego zasadami, na sali wykładowej pozostaną po nich jedynie puste miejsca.
Z każdym wykładem niechęć Briany do bezwzględnego profesora przybiera na sile. Jednak wszystko zmienia się pewnej nocy, gdy mężczyzna niespodziewanie pojawia się w klubie, w którym dziewczyna pracuje jako barmanka.
Reed nie rozpoznaje swojej studentki i staje w jej obronie przed natarczywym klientem. A później, za sprawą podjętej pod wpływem chwili decyzji, wszystko komplikuje się jeszcze bardziej.
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej osiemnastego roku życia.
10/10 🔥 Gdyby Reed był moim wykładowcą, nigdy bym nie opuściła żadnych zajęć. To jest najlepsza książka jaką przeczytałam z motywem studentka x profesor. Serio. Nie czytałam lepszej. Jak zaczęłam to już do końca nie mogłam jej odłożyć. A ta końcówka? JA PI€RD0LE!!
troszkę nie rozumiem fenomenu tej książki… tam praktycznie nic się nie dzieje, opisywana są tylko dni jakie Briana spędza na uczelni, pracy i w domu a nawet nie są opisane tylko jest wspomniane w 2 zdaniach, że ona była w tych miejscach. Końcówka nie zrobiła na mnie żadnego wow i nie zachęciła mnie do kontynuowania. Postać Reeda na początku wydawała mi się mega intrygująca, mroczna i taka intensywna, chciałam go poznać. Szybko jednak zmieniłam zdanie gdy okazało się, że jest on totalnym creepem. Te jego teksty niektóre… po prostu nie. Ale gust muzyczny to ma zajebisty🎼 Główna bohaterka to nie wiem nawet, obojętna mi byla. Nie za dużo o niej wiem a siedziałam w jej głowie. W ogóle ich relacja była mega nienaturalna. Ciągle powtarzali tylko, że nie powinni tego ciągnąć.Nawet siebie nie znali i łączył ich tylko pociąg fizyczny. Ich wybory często były irracjonalne, takie nie wiem nawet skąd oni niektóre wnioski wysnuli. Zapomniałabym! Przemyślenia głównej bohaterki ciągnące się niczym czas w szkole… Nie proszę nie lubię czegoś takiego. Męczyło mnie to strasznie 🙁. Dialogi w pierwszej połowie książki to rzadkość😭 Sposób na opisanie hot scen nie dla mnie pominęłam większość. Polubiłam przyjaciółkę głównej bohaterki, całkiem zabawna tak samo jak jej chłopak. Nie rozumiem trochę relacji hokeistów z Brianą i Kenzie. Z ich zachowanie wynika że są ze sobą blisko ale w żaden sposób nie przedstawiono nam tego, że oni się bliżej znają po prostu tak jest i ju. To dla mnie dziwne było. 2/5⭐️
tragedia. t r a g e d i a. ani bohaterowie nie byli ciekawi, ani fabuła, nawet smut mi się nie podobał. bardzo dużo powtórzeń, za dużo przekleństw w nieodpowiednich momentach, jestem bardzo na nie
dnf. główna bohaterka niezdecydowana jak cholera, reed jest obrzydliwy i obleśny, nie chcę więcej się z tym męczyć. myślałam, że dotrwam do końca, ale na 250 stronie się poddałam.
+ proszę, nie piszcie o rzeczach, o których nie macie pojęcia. zasady i mecze w lidze NCAA wyglądają inaczej, niż w NHL, research niestety nie został zrobiony dobrze i dla mnie, jako fanki hokeja, po prostu bardzo rzucało się to w oczy i mnie zirytowało XD gdyby oni serio tyle walczyli, jak mówił devon, to zostaliby WYWALENI. walki są zakazane i karane 5 minutową karą i karą meczu, a jak ktoś je prowokuje często, to kończy z zawieszeniem
DNF 73% nie jestem w stanie tego już dłużej czytać, bo to jest po prostu okropnie słabe.
Bohaterowie są płascy, a ich relacja płytka jak kałuża. Niby ma być inteligentny profesor i mądra studentka, która dostaje stypendium A ONI NIE PROWADZĄ ZE SOBĄ ŻADNYCH ZŁOŻONYCH ROZMÓW. To po co robić romans z takim motywem, jak po obdarciu z tego, że bohaterka studiuje to jest romans jak każdy inny??? Ich konwersacje kręcą się głównie wokół ruchania i to już jest nudne. Czytelnik ma po prostu uwierzyć, że oni są „mądrzy/inteligentni” i tyle, bo po ich rozmowach w ogóle tego nie widać - są nudne i prezentują poziom intelektualny pary nastolatków. Ja rozumiem, że autorka musiałby zrobić większy research, żeby oni sobie pogadali, ale to nie lepiej napisać romans z tłem, na którym ktoś się zna zamiast pisać tak płytką relację?
W temacie relacji - nie czuć żadnego napięcia w związku z nią. On od razu wie, że to była ona. Ona wie, że on ją rozpoznał, bo jej powiedział już w 9 rozdziale. Meh. Niby miała być zakazana, bo jednak studentka i profesor, ale też nie czuć żadnego niebezpieczeństwa związanego z tym.
Reed miał być hot a w moich oczach jest po prostu obleśny. Nie jestem w stanie tego inaczej opisać - jego wypowiedzi to po prostu *typowy obrzydliwy hetero typ w klubie core*, którego unikasz za wszelką cenę.
Niestety nie znalazłam żadnej rzeczy w tej książce, która by mnie zainteresowała i zmotywowała do skończenia jej - jedno wielkie MEH.
jestem pewna, że ta książka trafi do zestawienia najgorszych w 2024, a jest dopiero drugi tydzień stycznia
f a t a l n a
tutaj nie ma nic angażującego - bohaterowie są nudni, płascy, powtarzalni, przewidywalni ich relacja niby taka zakazana a jakoś żadnych problemów w praktyce nie ma. tyle tu emocji, co w kole gospodyń wiejskich (szczerze - myślę, że u nich byłoby ciekawiej)
tło i bohaterowie drugoplanowi są wyjątkowo nijakie, nie da się ich lubić
kompletnie nie kupuje kariery akademickiej głównych postaci - to jest typowe zagranie „ja mówię, że są najlepsi, więc musisz mi uwierzyć” i zero podparcia dla tej tezy w trakcie reszty książki. oni nie zachowują się racjonalnie, mają słabe argumenty, nudne rozmowy
sceny erotyczne są jak z chatu gpt, typowe kopiuj wklej z tymi samymi, przeoranymi już tekstami. chociaż odrobinę własnej inicjatywy by się tu przydało
całość wypada żenująco i błaho, nic tutaj nie jest w stanie zainteresować czytelnika na dłużej
Ciężko mi ocenić ten tytuł. Na wattpadzie bawiłam się z nim lepiej mam wrażenie, bo miałam z tyłu głowy, że elementy, które nie do końca mi zagrały, zostaną poprawione w wersji papierowej. Otóż, niestety się przeliczyłam. Zwykle nie przepadam za relacja uczennica-nauczyciel, ale dałam szansę tej historii. Briana niezmiernie mnie irytowała, uważam, że momentami jej zachowanie było strasznie drażniące, dziecinne i po prostu żenujące. Szczeniackie teksty były, no co tu dużo mówić, łapał mnie cringe. Postać Reeda była bardziej interesująca, lepiej skonstruowana. Aczkolwiek czuję, że sporo z tego, jaki potencjał miała jego postać zostało zmarnowane. Mimo wszystko bardziej polubiłam jego, chociaż ta relacja momentami dla mnie była niezrozumiała. Bo też nie widziałam sensu w lekkiej obsesji Reeda na punkcie Briany, ale pomińmy już to. Pomimo tych wad, czytało się to szybko. Napisana prostym językiem, dosyć oczywista. Od początku widać, do czego zmierzamy i jakie będzie zakończenie, ale można się w nią łatwo wkręcić.
Fabuła książki trochę płytka. Klub, narkotyki, nauka, studia, przyjaciele i seks. Nic szczególnego, właściwie to typowy Wattpad. Jedynie co jest odchyleniem od typowego romansidła z Watt, to postać Reeda, ale nawet i on po poznaniu bliżej staje się typowym męskim bohaterem z Wattpada. Oraz elementy psychologii. Potencjał był, ale został zmarnowany. Można było ciekawiej poprowadzić tą historię zamiast tylko manipulacje i sex talki z psychologią w tle. Książka jako forma rozrywki? Spoko. Nie wymaga zbytnio myślenia. Ale cudów to nie ma co oczekiwać. Zachowanie Briany gdzieniegdzie irytuje. Tak samo Reeda. Ciekawe postacie? Tak. Czy w pewnym momencie stają się typowymi postaciami z Watt? Tak.
boże, niczego nie potrzebuję teraz bardziej niż drugiej części, bo julka pozostawiła mnie bez żadnych odpowiedzi. ogólnie książka bardzo mi się podobała (romans pomiędzy studentkom a profesorem zawsze, ale to zawsze będzie u mnie #1 ze względu na wszystkie kategorie), ale druga połowa poszła mi o wiele szybciej i spodobała mi się o wiele bardziej niż pierwsza, może dlatego, że było w niej więcej interakcji z reedem. briana też w pewnych momentach zachowywała się idiotycznie, co momentami mnie irytowało — mówi, że w życiu nie pozwoli się zdominować mężczyźnie bo ma jakieś walory kultury, zwłaszcza swojemu profesorowi, ale scena na dyżurze mówiła całkiem co innego. ale po za tym postać reeda podobała mi się o wiele bardziej niż postać briany, była bardziej intrygująca i ciekawa, naprawdę chciałam go bardziej poznać. z niecierpliwością czekam na drugą część !!! 🤞🏻🤞🏻
Obejmuje jedną gwiazdkę za czasem irytujące zachowanie Briany, ale Reed Easton proszę państwa to ideał, diabeł i pan profesor w jednym 🔥 uwielbiam go i jestem ciekawa dalszego ciągu 😁
Chyba jestem tak pomiędzy, jeśli chodzi o wrażenia z książki. Z jednej strony nie była zła, ponieważ historia wykonała swoje zadanie i wciągnęła mnie od początku do końca. Na tyle, że nawet główny ship mnie od niej nie odstraszył (naprawdę mocno nie lubię książek z dużą różnicą wieku). Dodatkowo relacja student-profesor też sprawia, że nie czuję się jakoś komfortowo. Dlatego w historii Briany i Reeda starałam się bardziej skupiać na innych elementach... czasem tych gorszych (jak szczeniackie teksty). Chociażby zachowanie głównej bohaterki było tak niedojrzałe i drażniące, że wciąż zastanawiam się, co takiego miał w niej zobaczyć Easton. Bo nie kupuje, że wystarczyły do tego blond włosy i trzepotanie dużymi niebieskimi oczyma. 🙄 Językowo poprawnie, i bez większych kwiatków i bubli (a przynajmniej takie mnie nie zaatakowały).
Zakończenie łatwe do rozgryzienia już po pierwszym numerku w klubie. Ale i tak jestem trochę ciekawa, czy w kontynuacji pojawi się coś, co mnie chociaż trochę zaskoczy.
Plusem tej książki jest to, że można jej słuchać w przyspieszeniu 2x, bo nic się w niej nie dzieje.
Przesłuchałam to dla Haydena, żeby mieć kontekst do Red Shirt, ale w sumie to nie było warto XD
Rozumiem, że zakazana relacja profesora ze studentką może być intrygująca i ciekawa, i mogłaby być nawet dobra, ale ta nie była. Ta gra, w którą grają totalnie do mnie nie przemawia, tak samo jak to, że Reed jest creepem i rzeczy, które robi podchodzą pod paragraf. A naszej bohaterce się to podoba XD
Briana to w sumie nie ma żadnego charakteru. Uczy się, pracuje i co piątek chodzi na zajęcia Reeda. To tyle XD Fabuła ciągle zatacza koło. Reed był trochę ciekawszy przez swoją tajemniczość, ale za to był przerażający. Niby mu na niej zależy, a traktuje ją strasznie i z nią pogrywa (ma 36 lat XD).
Oboje są dorośli i niby mają być tacy inteligentni, ale ich zachowania i brak jakiejkolwiek mądrej wymiany zdań temu przeczy.
Ich relacja opiera się wyłącznie na pożądaniu, a potem niewiadomo skąd nagle wkradają się jakieś uczucia. I wiecie kiedy to się dzieje? Nie w trakcie jakiejś znaczącej rozmowy czy czułego dotyku, tylko kiedy ona przed nim klęka XDDDD
Rzeczy, które czasami robi czy mówi Reed są urocze, albo raczej mogłyby być, gdyby nie cały kontekst tej relacji.
No ogólnie giga płaska książka, a to, że punkt zwrotny sprowadza się do pendrive'a, sprawia, że chce mi się śmiać XD
To była moja druga pozycja spod pióra Julki. „Bez przyszłości” było w porządku, jednak czegoś mi brakowało tam takiego abym mogła pochłonąć fabułe. Teraz dostałam wszystko czego zabrakło mi wtedy bo ta ksiazka jest ŚWIETNA. Trzyma w fantastycznym napięciu od początku do końca. No moje nowe książkowe odkrycie!!!
Jestem zakochana w tej książce, dosłownie pochłonęła mnie całą sobą. Czytało mi się tą książke bardzo przyjemnie i byłam niesamowicie wciągnięta w fabule. Bohaterowie byli cudownie wykreowani a Reed to mój nowy mąż, był hot i intrygujący! Plot twist na końcu był mega i przez niego chce już na teraz czytać drugi tom. Wątki w tej książce to cudo i idealnie wpasowały się w moje gusta!