Do gabinetu dr Romy Jasińskiej przychodzi mężczyzna z małą dziewczynką. W pięknej pani doktor rozpoznaje kobietę, której szukał przez wiele lat. Dlaczego lekarce tak bardzo zależało na tym, aby nie zostać odnalezioną? Co ukrywa i co łączy ją z przybyłym? Jaką rolę w tej tajemniczej historii odegrała tamta kobieta?
Anna H. Niemczynow ponownie udowadnia, że nie wszystko musi być takie, na jakie wygląda, a pozory potrafią mylić. Z wyczuciem kreśli obraz współczesnej kobiety podążającej za marzeniami. Ile jesteśmy w stanie poświęcić w imię ich realizacji i czy to, co zwiemy sukcesem, daje gwarancję szczęścia?
Anna H. Niemczynow – (ur. 1982) zadebiutowała w 2017 roku powieścią W maratonie życia (jako Anna Harłukowicz-Niemczynow). Rozgłos na polskim rynku wydawniczym przyniosły jej książki: Jej portret, Którędy do raju, Uśpione namiętności i Ciche cuda.
Autorka studiowała nauki polityczne, prawo administracyjne i pedagogikę na Uniwersytecie Szczecińskim. Po uzyskaniu dyplomów pracowała jako urzędnik państwowy. Ceniona za autentyzm, odwagę i szczerość pełnoetatowa pisarka po latach emigracji wróciła do korzeni. Mieszka w podszczecińskiej wsi, gdzie w zaciszu domowego ogniska powstają jej kolejne książki.
Prywatnie jest mamą dwójki dzieci, właścicielką dwóch psów i miłośniczką dalekich podróży, którym z fascynacją się oddaje.
Pisze, aby nieść dobro – to jej życiowe powołanie.
Poszukiwania niebanalnych obyczajówek doprowadziły mnie do tej autorki, jednakże na tej książce zakończę z nią znajomość. Cóż, umęczyłam się.
Zaczyna się obiecująco, scena z teraźniejszości, która jest "wabikiem" do dalszego czytania, bo od tego momentu jest retrospekcja.
Duża część książki to perypetie i rozterki studentki, problemy w pracy, na stancji, z chłopakiem, relacje rodzinne.. niby życiowe, ale w większości jakieś takie infantylno- banalne.
Ani główna bohaterka, ani jej ukochany nie zyskała mojej sympatii.
Humor kiepski. Jeden "plot twist" słaby i nic nie wnoszący. Styl z jednej strony ok, dobrze się to czytało, ale coś zgrzyta. Znów nie moja bajka.