What do you think?
Rate this book
Soften #2
Soften me again
Po kilkunastu długich miesiącach Willow wraca do Londynu. Otwiera swoje pierwsze studio tańca i spełnia marzenia, które nareszcie stały się rzeczywistością. Pragnie też jeszcze jednego: chce żyć tak, jakby to, co wydarzyło się pomiędzy nią a Victorem Daftem, nigdy nie miało miejsca.
Przez cały ten czas próbowała o nim zapomnieć.
On także próbował zapomnieć o niej.
Kiedyś była gotowa poświęcić dla Victora wszystko, ale czy chłopak dostał wystarczającą lekcję pokory?
Czy był dla Willow „właściwą osobą w niewłaściwym czasie”?
I najważniejsze pytanie… czy wciąż nią jest.
Przez cały ten czas próbowała o nim zapomnieć.
On także próbował zapomnieć o niej.
Kiedyś była gotowa poświęcić dla Victora wszystko, ale czy chłopak dostał wystarczającą lekcję pokory?
Czy był dla Willow „właściwą osobą w niewłaściwym czasie”?
I najważniejsze pytanie… czy wciąż nią jest.
354 pages, Paperback
First published January 8, 2024
34 people are currently reading
790 people want to read
Ratings & Reviews
Friends & Following
Create a free account to discover what your friends think of this book!
Community Reviews
Displaying 1 - 30 of 212 reviews
January 7, 2024
Pierwsza przeczytana książka w tym roku i zdecydowanie zasłużona. Cieszę się, że zaczęłam ten rok właśnie z tą historią.
Były łzy, rumieńce i wiele emocji. Potrzebowałam tego całym swoim sercem. Ta historia ma mój element tańca, a podczas tańca to ich mam w głowie.
„Moja miłość stała tuż przede mną i miała oczy
w kolorze najpiękniejszej zieleni.
A miłość Victora… przybrała odcienie błękitu.”
„Victor naprawdę był moim wszystkim.
Moim domem.
Bezpieczeństwem.
Najpiękniejszym i najbardziej
bolesnym rozdziałem mojego życia.”
Były łzy, rumieńce i wiele emocji. Potrzebowałam tego całym swoim sercem. Ta historia ma mój element tańca, a podczas tańca to ich mam w głowie.
„Moja miłość stała tuż przede mną i miała oczy
w kolorze najpiękniejszej zieleni.
A miłość Victora… przybrała odcienie błękitu.”
„Victor naprawdę był moim wszystkim.
Moim domem.
Bezpieczeństwem.
Najpiękniejszym i najbardziej
bolesnym rozdziałem mojego życia.”
April 18, 2024
4.25/5 Kooocham ich historie!! Szczerze myślę, że ta część jest lepsza od 1
February 4, 2024
Willow wraca z Paryża do Londynu i otwiera swoją szkołę taneczną. Wreszcie spełnia swoje marzenie, jednak w jej głowie wciąż są myśli o pewnym tancerzu, a teraz gdy znalazła się bliżej niego wszystko przybiera na sile. Pewne zbiegi okoliczności prowadzą do ich ponownego spotkania i od tamtej pory wszystko się zmienia.
Dziewczyna po swoim wyjeździe przepracowała swoja przeszlosc i wróciła do miasta z świeżym spojrzeniem na wiele spraw. Wszystko to jednak wyparowało, gdy tylko zobaczyła Victora. Kocham to jak silna była między nimi więź, gdy nawet po takim czasie nieobecności w swoim życiu, ich spotkaniu towarzyszyły iskry i masa emocji.
W tym tomie jeszcze bardziej pokochałam Willow, która dojrzała i zmieniła swoje zachowanie. Miała wszystko zaplanowane, wciąż towarzyszył jej temperament i nieustępliwość. Uwielbiam jej charakter, towarzyszący jej humor i zadziorność. Cała jej postać po prostu krzyczy o sile jaką posiada. Jej odzywki i żarty to kwintesencja jej osoby. Uwielbiam to jak cudownie została wykreowana i pomimo siły, nie brakuje jej zwątpienia i rozterek, które nadają jej postaci realnego wydźwięku, a wiele osób może się z nią dzięki temu utożsamić.
Victor to kolejny idealny książkowy materiał na męża. W tym tomie poznajemy go jeszcze z innej perspektywy. Również wiele zmieniło się w jego życiu oraz charakterze, ale ponownie pokochałam go całą sobą. Mimo wszystkich zmian wciąż pozostał tajemniczy, czarujący i po prostu idealny. Jego teksty wywoływały coś dziwnego w moim sercu, a jego zachowanie sprawiało, że sama miękłam przy czytaniu. W tym tomie zdejmuje przed nami oraz Willow kolejne maski, poznajemy go lepiej i dostajemy kolejne powody, by dla niego przepaść.
Nie mogę zapomnieć również o naszej cudownej małej Grace, której w tym tomie jest znacznie więcej. Ten dzieciak po prostu rozczula moje serce, a jej relacja z Victorem jest cudowna. Uwielbiam ją, a każda scena z jej udzialem wywoływała uśmiech na mojej twarzy. Widać, że jest oczkiem w głowie chłopaka i dzięki niemu tak dobrze sobie radzi.
Relacja Victora i Willow zaczyna budować się od nowa. Dodatkowo tak samo od nowa Victor uczy się kochać taniec. To właśnie dzięki dziewczynie próbuje wrócić do swojej pasji i z jej pomocą stara się odzyskać zamiłowanie. Uwielbiam ich razem, ich każda przepychankę słowną, każdy dialog i każdą rozmowę. Są ze sobą szczerzy, dużo rozmawiają i nie ukrywają swoich uczuć. To dwa silne charaktery, których zderzenie może doprowadzić do wybuchu, ale nawet ich gorsze momenty uwielbiam, bo zostały opisane w świetny sposób. Towarzyszace ich spotkanio iskry oraz odzywki tylko coraz bardziej pogłębiały moje uwielbienie do tej dwójki.
Cała fabuła dotyczy powolnego odbudowywania relacji, między tą dwójką, ale także ich życia i osiągania celów. Są dla siebie ogromnym wsparciem w trudnych chwilach, bardzo podobało mi się, gdy nawzajem troszczyli się o siebie i chcieli dla siebie jak najlepiej. Mimo trudnych chwil w życiu, wciąż byli przy sobie. Akcja rozgrywa się powoli, nic nie dzieje się “na sile” ani bez powodu. Wszystko zostało opisane w bardzo przyjemny sposób, dzięki czemu przez książkę się płynie.
Motywa tańca ponownie został cudownie przedstawiony. Opisany w prosty sposób, ale zawierający w sobie wiele emocji. Dzięki niemu bohaterowie zbliżyli się do siebie i ponownie odegrał ważną rolę w ich relacji. Uwielbiam również nawiązania do kultowej Królewny Śnieżki oraz pewien rozdział z elementami Gnijącej Panny Młodej. TO BYŁO CUDOWNE!
W drugim tomie mamy jeszcze więcej różnych emocji. zaczynając od smutku, współczucia i zdenerwowania, aż po rozczulenie i radość. Uwielbiam, gdy książki wywołują we mnie całkiem sprzeczne emocji w bliskim czasie i to jest właśnie jedna z nich. Potrafilam przy czytaniu uśmiechać się ze łzami w oczach.
Styl pisania Weroniki jest cudowny i widać niesamowity progres w jej twórczości. Przez książkę wręcz płynęłam i ciężko było mi się oderwać. Stworzyła bohaterów, do których przywiazalam sie bardzo mocno i najchętniej nigdy bym się z nimi nie rozstawała. Każde wydarzenie przeżywałam wraz z nimi i odczuwałam tak samo jak oni. Płakałam już od samego początku książki, śmiałam się i znowu płakałam, To był istny rollercoaster emocjonalny.
Dzięki dwóm perspektywom poznajemy obojga oraz widzimy ich powoli tworzą się relacje z dwóch stron medalu, dzięki czemu jeszcze lepiej odczuwamy ich emocje i bardziej im kibicujemy. Mamy tu też kilka nawiązań do poprzedniego tomu, bohaterowie często przywołują pewne wydarzenia i wypowiedzi, co bardzo mi się podobało.
Powrót do ich historii był niczym powrót do domu i schronienie się pod ciepłym kocykiem. To idealna definicja tej książki. Fabuła, bohaterowie oraz ich relacja są jak ciepły kocyk, który chroni przed zimnem w najzimniejsze dni. Ta dylogia to dla mnie bardzo komfortowe miejsce do którego wracam w gorsze dni. To historia pełna nadziei na lepsze jutro, zachęcająca do walki i nie poddawania się.
Dziewczyna po swoim wyjeździe przepracowała swoja przeszlosc i wróciła do miasta z świeżym spojrzeniem na wiele spraw. Wszystko to jednak wyparowało, gdy tylko zobaczyła Victora. Kocham to jak silna była między nimi więź, gdy nawet po takim czasie nieobecności w swoim życiu, ich spotkaniu towarzyszyły iskry i masa emocji.
W tym tomie jeszcze bardziej pokochałam Willow, która dojrzała i zmieniła swoje zachowanie. Miała wszystko zaplanowane, wciąż towarzyszył jej temperament i nieustępliwość. Uwielbiam jej charakter, towarzyszący jej humor i zadziorność. Cała jej postać po prostu krzyczy o sile jaką posiada. Jej odzywki i żarty to kwintesencja jej osoby. Uwielbiam to jak cudownie została wykreowana i pomimo siły, nie brakuje jej zwątpienia i rozterek, które nadają jej postaci realnego wydźwięku, a wiele osób może się z nią dzięki temu utożsamić.
Victor to kolejny idealny książkowy materiał na męża. W tym tomie poznajemy go jeszcze z innej perspektywy. Również wiele zmieniło się w jego życiu oraz charakterze, ale ponownie pokochałam go całą sobą. Mimo wszystkich zmian wciąż pozostał tajemniczy, czarujący i po prostu idealny. Jego teksty wywoływały coś dziwnego w moim sercu, a jego zachowanie sprawiało, że sama miękłam przy czytaniu. W tym tomie zdejmuje przed nami oraz Willow kolejne maski, poznajemy go lepiej i dostajemy kolejne powody, by dla niego przepaść.
Nie mogę zapomnieć również o naszej cudownej małej Grace, której w tym tomie jest znacznie więcej. Ten dzieciak po prostu rozczula moje serce, a jej relacja z Victorem jest cudowna. Uwielbiam ją, a każda scena z jej udzialem wywoływała uśmiech na mojej twarzy. Widać, że jest oczkiem w głowie chłopaka i dzięki niemu tak dobrze sobie radzi.
Relacja Victora i Willow zaczyna budować się od nowa. Dodatkowo tak samo od nowa Victor uczy się kochać taniec. To właśnie dzięki dziewczynie próbuje wrócić do swojej pasji i z jej pomocą stara się odzyskać zamiłowanie. Uwielbiam ich razem, ich każda przepychankę słowną, każdy dialog i każdą rozmowę. Są ze sobą szczerzy, dużo rozmawiają i nie ukrywają swoich uczuć. To dwa silne charaktery, których zderzenie może doprowadzić do wybuchu, ale nawet ich gorsze momenty uwielbiam, bo zostały opisane w świetny sposób. Towarzyszace ich spotkanio iskry oraz odzywki tylko coraz bardziej pogłębiały moje uwielbienie do tej dwójki.
Cała fabuła dotyczy powolnego odbudowywania relacji, między tą dwójką, ale także ich życia i osiągania celów. Są dla siebie ogromnym wsparciem w trudnych chwilach, bardzo podobało mi się, gdy nawzajem troszczyli się o siebie i chcieli dla siebie jak najlepiej. Mimo trudnych chwil w życiu, wciąż byli przy sobie. Akcja rozgrywa się powoli, nic nie dzieje się “na sile” ani bez powodu. Wszystko zostało opisane w bardzo przyjemny sposób, dzięki czemu przez książkę się płynie.
Motywa tańca ponownie został cudownie przedstawiony. Opisany w prosty sposób, ale zawierający w sobie wiele emocji. Dzięki niemu bohaterowie zbliżyli się do siebie i ponownie odegrał ważną rolę w ich relacji. Uwielbiam również nawiązania do kultowej Królewny Śnieżki oraz pewien rozdział z elementami Gnijącej Panny Młodej. TO BYŁO CUDOWNE!
W drugim tomie mamy jeszcze więcej różnych emocji. zaczynając od smutku, współczucia i zdenerwowania, aż po rozczulenie i radość. Uwielbiam, gdy książki wywołują we mnie całkiem sprzeczne emocji w bliskim czasie i to jest właśnie jedna z nich. Potrafilam przy czytaniu uśmiechać się ze łzami w oczach.
Styl pisania Weroniki jest cudowny i widać niesamowity progres w jej twórczości. Przez książkę wręcz płynęłam i ciężko było mi się oderwać. Stworzyła bohaterów, do których przywiazalam sie bardzo mocno i najchętniej nigdy bym się z nimi nie rozstawała. Każde wydarzenie przeżywałam wraz z nimi i odczuwałam tak samo jak oni. Płakałam już od samego początku książki, śmiałam się i znowu płakałam, To był istny rollercoaster emocjonalny.
Dzięki dwóm perspektywom poznajemy obojga oraz widzimy ich powoli tworzą się relacje z dwóch stron medalu, dzięki czemu jeszcze lepiej odczuwamy ich emocje i bardziej im kibicujemy. Mamy tu też kilka nawiązań do poprzedniego tomu, bohaterowie często przywołują pewne wydarzenia i wypowiedzi, co bardzo mi się podobało.
Powrót do ich historii był niczym powrót do domu i schronienie się pod ciepłym kocykiem. To idealna definicja tej książki. Fabuła, bohaterowie oraz ich relacja są jak ciepły kocyk, który chroni przed zimnem w najzimniejsze dni. Ta dylogia to dla mnie bardzo komfortowe miejsce do którego wracam w gorsze dni. To historia pełna nadziei na lepsze jutro, zachęcająca do walki i nie poddawania się.
January 7, 2024
❗ Recenzja może zawierać spoilery do "You soften me"❗
Niektóre powroty nie są tymi wymarzonymi. Czasem przeszłość o której tak bardzo chcemy zapomnieć wraca i nie daje o sobie zapomnieć. Niektóre rany nie są w stanie się zagoić. A rozdrapywanie ich sprawia jeszcze większy ból niż próba zapomnienia. Jednak czy da się naprawić to co zostało zniszczone przez kłamstwa i niewypowiedziane słowa. Czy jesteśmy w stanie w przeszłości postawić ostatnią kropkę. By zacząć nową historię od czystej białej kartki?
Powrót do historii Willow i Victoria był jak powrót do domu po czasie błądzenia i próbie znalezienia odpowiedniej drogi. Mimo, że znam jej zakończenie to nie ukrywam, że spowodowała ona jeszcze większe emocje niż podczas czytania jej na Wattpadzie. Może dlatego, że z każdą przewrócą kartką i rozdziałem wiedziałam, że zbliżam się do nieuchronnego końca pewnej pięknej historii dwójki ludzi, których miał łączyć tylko jeden wspólny cel jakim była wygrana mistrzostw a połączyło ich coś znacznie silniejszego.
Victor po stracie najważniejszej osoby w swoim życiu nie jest już tym samym człowiekiem. W krótkim czasie stracił dwie najważniejsze osoby. Czasem dopiero, gdy coś tracimy, dociera do nas, że tak naprawdę mieliśmy coś co jest ważniejsze niż wszystko inne. Jednak teraz musi zastąpić małej Grace rodzinę. Jest w stanie zrobić dla niej dosłownie wszystko. Gdyby tylko mógł podpalić cały świat by nigdy nie widzieć u niej łez i smutku zrobiłby to. Był w stanie poświęcić swoją własną karierę na zapewnienie domu i bezpieczeństwa dla tej małej dziewczynki, która straciła stanowczo zbyt wcześnie swoją mamę.
Willow nie jest tu samą osobą, która była po wyjeździe z Londynu. Na nowo zamknęła swoje serce na cztery spusty i nie w głowie jej miłość. Bo mimo bólu nadal to serce z pęknięciami należy do jednego człowieka i może udawać, że jest wręcz przeciwnie. Jednak czasem kłamstwem chcemy ochronić się przed kolejnym bólem.
Ponowne spotkanie tej dwójki jest przypadkowe. Bo spotykają się pewnego dnia w kawiarni. To spotkanie nie należy do najlepszych. Jednak czasem trzeba schować żal i udać że wszystko jest w porządku choć wcale tak nie jest.
W wyniku pewnych sytuacji Grace zaczyna chodzić do szkoły tanecznej Willow. A jej spotkania z Victorem są coraz częstsze.
Victor skrywa w sobie pewien sekret. Jednak dziewczyna dość szybko o tym się dowiaduje i chcę zrobić wszystko by na nowo zakochał się tańcu, który od pewnego czasu przestał być dla niego tym czym był jeszcze parę miesięcy wstecz.
Ponowne zajęcia sprawiają, że Willow i Victor się do siebie zbliżają. Jednak tym razem dziewczyna jest ostrożniejsza i jest dość nie ufna. Nie chcę po raz kolejny zostać zraniona i zrobić sobie nadzieję na coś co może nie wydawać się szczere. Jednak Victor tym razem nie zamierza uciekać i jest w stanie zrobić naprawdę wiele by odzyskać dziewczynę, która sprawiła, że jego życie stało się lepsze.
Jestem rozczulona tym w jaki sposób autorka przedstawiła ich ponowne spotkanie i zmianę ich relacji. Utracone zaufanie czasem trudno jest odzyskać. Niejednokrotnie potrzeba naprawdę wiele energii i czasu by przebić się po raz kolejny przez mur do serca. Jednak jeśli kogoś się kocha jest się w stanie dla tej drugiej strony zrobić naprawdę wiele. I pokazać co tak naprawdę liczy się w życiu i po prostu zawalczyć ten ostatni raz. Bo może się okazać, że to co nas spotkało drugi raz może się nie wydarzyć.
Podobało mi się to jaki Victor był względem Willow. Nie naciskał na nią. Był troskliwy względem niej i jej szczęście i dobre samopoczucie było dla niego priorytetem. I był w stanie zaryzykować dla niej naprawdę wiele by walczyć o jej dobre imię i oto by była bezpieczna i szczęśliwa.
Nie mogę zapomnieć o tym jaką relację miała Grace z Willow roztapiało mi to serce i sprawiało, że uśmiechałam się do książki. To było coś przepięknego.
Ta historia pokazała mi, że marzenia są czymś pięknym. Czasem potrzeba czasu na ich zrealizowanie, że każda porażka uczy czegoś innego. Czasem warto zaryzykować i zaufać po raz kolejny. A czasem tym najcięższym krokiem jest wybaczenie sobie samej i osobie, która nas skrzywdziła. Czasem trzeba postawić na siebie i swoje własne szczęście. Bo to przecież nasze życie i nikt za nas go nie przeżyje. Oraz to, że słowa mają ogromną moc a czasem ich nie wypowiadanie ich rani nie tylko nas samych, ale też innych.
Daje ta książka również nadzieję, że na każdego z nas czeka szczęśliwe zakończenie. Tylko czasem potrzeba czasu aby o tym się przekonać. I z tą odpowiednią osobą wszystko co trudne da się przejść i od nas samych zależy jak pokierujemy swoim życiem.
Ta dylogia od samego początku skradła moje całe serce. I kończenie jej sprawiało, że wylałam na niej wiele łez. Ale nie żałuję ani jednej. Jeśli jeszcze nie czytaliście to musicie to Koniecznie zmienić.
Moja ocena 5/5
Niektóre powroty nie są tymi wymarzonymi. Czasem przeszłość o której tak bardzo chcemy zapomnieć wraca i nie daje o sobie zapomnieć. Niektóre rany nie są w stanie się zagoić. A rozdrapywanie ich sprawia jeszcze większy ból niż próba zapomnienia. Jednak czy da się naprawić to co zostało zniszczone przez kłamstwa i niewypowiedziane słowa. Czy jesteśmy w stanie w przeszłości postawić ostatnią kropkę. By zacząć nową historię od czystej białej kartki?
Powrót do historii Willow i Victoria był jak powrót do domu po czasie błądzenia i próbie znalezienia odpowiedniej drogi. Mimo, że znam jej zakończenie to nie ukrywam, że spowodowała ona jeszcze większe emocje niż podczas czytania jej na Wattpadzie. Może dlatego, że z każdą przewrócą kartką i rozdziałem wiedziałam, że zbliżam się do nieuchronnego końca pewnej pięknej historii dwójki ludzi, których miał łączyć tylko jeden wspólny cel jakim była wygrana mistrzostw a połączyło ich coś znacznie silniejszego.
Victor po stracie najważniejszej osoby w swoim życiu nie jest już tym samym człowiekiem. W krótkim czasie stracił dwie najważniejsze osoby. Czasem dopiero, gdy coś tracimy, dociera do nas, że tak naprawdę mieliśmy coś co jest ważniejsze niż wszystko inne. Jednak teraz musi zastąpić małej Grace rodzinę. Jest w stanie zrobić dla niej dosłownie wszystko. Gdyby tylko mógł podpalić cały świat by nigdy nie widzieć u niej łez i smutku zrobiłby to. Był w stanie poświęcić swoją własną karierę na zapewnienie domu i bezpieczeństwa dla tej małej dziewczynki, która straciła stanowczo zbyt wcześnie swoją mamę.
Willow nie jest tu samą osobą, która była po wyjeździe z Londynu. Na nowo zamknęła swoje serce na cztery spusty i nie w głowie jej miłość. Bo mimo bólu nadal to serce z pęknięciami należy do jednego człowieka i może udawać, że jest wręcz przeciwnie. Jednak czasem kłamstwem chcemy ochronić się przed kolejnym bólem.
Ponowne spotkanie tej dwójki jest przypadkowe. Bo spotykają się pewnego dnia w kawiarni. To spotkanie nie należy do najlepszych. Jednak czasem trzeba schować żal i udać że wszystko jest w porządku choć wcale tak nie jest.
W wyniku pewnych sytuacji Grace zaczyna chodzić do szkoły tanecznej Willow. A jej spotkania z Victorem są coraz częstsze.
Victor skrywa w sobie pewien sekret. Jednak dziewczyna dość szybko o tym się dowiaduje i chcę zrobić wszystko by na nowo zakochał się tańcu, który od pewnego czasu przestał być dla niego tym czym był jeszcze parę miesięcy wstecz.
Ponowne zajęcia sprawiają, że Willow i Victor się do siebie zbliżają. Jednak tym razem dziewczyna jest ostrożniejsza i jest dość nie ufna. Nie chcę po raz kolejny zostać zraniona i zrobić sobie nadzieję na coś co może nie wydawać się szczere. Jednak Victor tym razem nie zamierza uciekać i jest w stanie zrobić naprawdę wiele by odzyskać dziewczynę, która sprawiła, że jego życie stało się lepsze.
Jestem rozczulona tym w jaki sposób autorka przedstawiła ich ponowne spotkanie i zmianę ich relacji. Utracone zaufanie czasem trudno jest odzyskać. Niejednokrotnie potrzeba naprawdę wiele energii i czasu by przebić się po raz kolejny przez mur do serca. Jednak jeśli kogoś się kocha jest się w stanie dla tej drugiej strony zrobić naprawdę wiele. I pokazać co tak naprawdę liczy się w życiu i po prostu zawalczyć ten ostatni raz. Bo może się okazać, że to co nas spotkało drugi raz może się nie wydarzyć.
Podobało mi się to jaki Victor był względem Willow. Nie naciskał na nią. Był troskliwy względem niej i jej szczęście i dobre samopoczucie było dla niego priorytetem. I był w stanie zaryzykować dla niej naprawdę wiele by walczyć o jej dobre imię i oto by była bezpieczna i szczęśliwa.
Nie mogę zapomnieć o tym jaką relację miała Grace z Willow roztapiało mi to serce i sprawiało, że uśmiechałam się do książki. To było coś przepięknego.
Ta historia pokazała mi, że marzenia są czymś pięknym. Czasem potrzeba czasu na ich zrealizowanie, że każda porażka uczy czegoś innego. Czasem warto zaryzykować i zaufać po raz kolejny. A czasem tym najcięższym krokiem jest wybaczenie sobie samej i osobie, która nas skrzywdziła. Czasem trzeba postawić na siebie i swoje własne szczęście. Bo to przecież nasze życie i nikt za nas go nie przeżyje. Oraz to, że słowa mają ogromną moc a czasem ich nie wypowiadanie ich rani nie tylko nas samych, ale też innych.
Daje ta książka również nadzieję, że na każdego z nas czeka szczęśliwe zakończenie. Tylko czasem potrzeba czasu aby o tym się przekonać. I z tą odpowiednią osobą wszystko co trudne da się przejść i od nas samych zależy jak pokierujemy swoim życiem.
Ta dylogia od samego początku skradła moje całe serce. I kończenie jej sprawiało, że wylałam na niej wiele łez. Ale nie żałuję ani jednej. Jeśli jeszcze nie czytaliście to musicie to Koniecznie zmienić.
Moja ocena 5/5
This entire review has been hidden because of spoilers.
June 7, 2024
Jedna z piękniejszych książek jakie przeczytałam i na pewno na długooo zostanie w mojej pamięci
JESZCZE NAWIĄZANIE DO ARYANA JA TAK SIE WYDARŁAM😭💞 moje kochanie
JESZCZE NAWIĄZANIE DO ARYANA JA TAK SIE WYDARŁAM😭💞 moje kochanie
January 28, 2024
ta czesc o boze zdecydowanie lepsze niz pierwsza
February 23, 2025
kocham to.. ❄️🩰
ta dylogia ma kawałeczek moje serca i na pewno będę o niej jeszcze długo myśleć <33
ta dylogia ma kawałeczek moje serca i na pewno będę o niej jeszcze długo myśleć <33
January 21, 2024
ja tak bardzo nie chcialam tego konczyc😭 nie chcialam sie rozstawac z historia dwojki Londynskich tancerzy, ale ich historia zostanie w mojej pamieci na bardzo dlugi czas. Kolor zielony i niebieski bedzie mi przypominal o milosci w tej ksiazce miedzy bohaterami💓
January 4, 2024
Po przeczytaniu pierwszego tomu pragnęłam już ten drugi, by dokładnie dowiedzieć się CO SIĘ TAM STAŁO.
Myślałam, że jak wezmę teraz tę część to nie będę pamiętała mniej więcej tego co było jednak... Już pierwsza strona roztrzaskała moje serce w pół. Nie można o tym zapomnieć. Bardzo mi się podobała ta część, jestem usatysfakcjonowana. Zauważyłam również swoje podobieństwo do głównej bohaterki - ja i ona mierzymy się z własnymi demonami, jakimi są lęki przed zaufaniem oraz dobitny, negatywny perfekcjonizm. Obie też na szczęście znalazłyśmy kogoś, komu udało nam się (ponownie) zaufać przez co myślę, że będzie to dość sentymentalna dla mnie powieść. Osobiście polecam każdemu.
Myślałam, że jak wezmę teraz tę część to nie będę pamiętała mniej więcej tego co było jednak... Już pierwsza strona roztrzaskała moje serce w pół. Nie można o tym zapomnieć. Bardzo mi się podobała ta część, jestem usatysfakcjonowana. Zauważyłam również swoje podobieństwo do głównej bohaterki - ja i ona mierzymy się z własnymi demonami, jakimi są lęki przed zaufaniem oraz dobitny, negatywny perfekcjonizm. Obie też na szczęście znalazłyśmy kogoś, komu udało nam się (ponownie) zaufać przez co myślę, że będzie to dość sentymentalna dla mnie powieść. Osobiście polecam każdemu.
January 7, 2024
3,75 ☆
Kontynuacja przygód Willow i Víctora wypada znacznie lepiej niż poprzednia, a co ciekawe na wattpadzie bardziej lubiłam pierwszą część, jednak po ponownym przeczytaniu ten tom zyskuje. Ta książka stricte rozrywkowo jest całkiem niezła, fajnie przedstawiony motyw tańca, relacji, podoba mi się zakończenie, chociaż mam pewne uwagi, co do niektórych elementów tej dylogii. Jednak całościowo ta dobra zabawa, nie zostanie ze mną na jakoś bardzo długo, ale przyjemne czytadło.
Kontynuacja przygód Willow i Víctora wypada znacznie lepiej niż poprzednia, a co ciekawe na wattpadzie bardziej lubiłam pierwszą część, jednak po ponownym przeczytaniu ten tom zyskuje. Ta książka stricte rozrywkowo jest całkiem niezła, fajnie przedstawiony motyw tańca, relacji, podoba mi się zakończenie, chociaż mam pewne uwagi, co do niektórych elementów tej dylogii. Jednak całościowo ta dobra zabawa, nie zostanie ze mną na jakoś bardzo długo, ale przyjemne czytadło.
January 11, 2025
ON POPROSIŁ JĄ O TANIEC W DESZCZU😭
Niesamowiecie kocham naszych tancerzy
Niesamowiecie kocham naszych tancerzy
This entire review has been hidden because of spoilers.
March 29, 2025
najwiekszy plus calej historii to to JACY ONI SĄ DOJRZALI MOJBOZEEE genialnie to zostalo przedstawione tak slodko tu było i caly zamysl z tym zeby znow pokochal taniec😭 jestem zakochana
January 12, 2024
∞/5
przez parę ostatnich godzin nie potrafiłam oderwać się od tej książki
Weronika stworzyła historie, w której się zakochałam oraz historie, która sprawiła że odnalazłam swój dom 🫶🏼❤️🩹
przez parę ostatnich godzin nie potrafiłam oderwać się od tej książki
Weronika stworzyła historie, w której się zakochałam oraz historie, która sprawiła że odnalazłam swój dom 🫶🏼❤️🩹
April 15, 2024
4.5/5
January 30, 2024
4.75/5⭐️
KOCHAM TYCH TANCERZY NAD ŻYCIE 😭🥹
Willow i Victoria to moje dwa ukochane słoneczka, które po burzliwej przeszłości odnaleźli zasłużone szczęście. Historia tej dwójki wycisnęła ze mnie wszystkie możliwe emocje. Jestem niesamowicie wdzięczna, że mogłam poznać ich historię i pokochać i jeszcze bardziej. Książka pełna bólu, smutku, ale również miłości, uwielbienia i tańca.
KOCHAM TYCH TANCERZY NAD ŻYCIE 😭🥹
Willow i Victoria to moje dwa ukochane słoneczka, które po burzliwej przeszłości odnaleźli zasłużone szczęście. Historia tej dwójki wycisnęła ze mnie wszystkie możliwe emocje. Jestem niesamowicie wdzięczna, że mogłam poznać ich historię i pokochać i jeszcze bardziej. Książka pełna bólu, smutku, ale również miłości, uwielbienia i tańca.
This entire review has been hidden because of spoilers.
February 18, 2024
Tańczyli razem w DESZCZU 🫶🏻💍💍 List na końcu mnie rozwalił psychicznie.
July 12, 2024
To była przepiękna historia 🤍 Już za nimi tęsknię, a ledwo zamknęłam książkę...🥺Ta część zdecydowanie zdobyła całe moje serce.
May 15, 2025
popłakałam się bo ja wcale nie chcę się rozstawać z tą historią😭
January 14, 2024
nie mogę przestać płakać ze świadomością że to koniec🥹 ta książka to wszystko czego potrzebowałam w tej historii jest tu żal ból smutek radość i miłość, bohaterowie tak dojrzeli do sytuacji naprawdę widać różnice kocham ich bardzo🤍
January 4, 2024
KOCHAM TO🥹💗
January 6, 2024
UWIELBIAM TĄ DYLOGIE CAŁYM SERCEM!!!
January 6, 2024
Mega komfortowa książka ❤️ kocham
May 7, 2024
brak slow
July 31, 2024
kocham victora dafta i cała ta historie
6/5⭐️
6/5⭐️
March 24, 2024
KOCHAM💗
July 7, 2025
piękna historia o jeszcze piękniejszym wnętrzu, pięknie ubrana w słowa… po prostu jedna z najpiękniejszych, jakie przeczytałam 🥹❤️🩹
Willow & Victor z pewnością pozostaną w moim sercu, ponieważ moja miłość do nich przybrała odcienie zieleni i błękitu 😭✋
Willow & Victor z pewnością pozostaną w moim sercu, ponieważ moja miłość do nich przybrała odcienie zieleni i błękitu 😭✋
January 27, 2024
Moja miłość do Soften jest tak wielka jak ego Dafta.
Ubóstwiam to co się tu zadziało i gdyby dało się wystawić więcej gwiazdek to totalnie bym to zrobiła 🥹
Ubóstwiam to co się tu zadziało i gdyby dało się wystawić więcej gwiazdek to totalnie bym to zrobiła 🥹
February 17, 2024
według mnie lepsza od 1 części
kochaam <333
kochaam <333
Displaying 1 - 30 of 212 reviews