W domu rodzinnym wszystko jakoś ogarniało się samo, ale na swoim nie jest już tak łatwo.
Trochę wstyd, gdy przychodzą goście i nie mają gdzie usiąść, bo wszystko jest zastawione, a w lodówce powstają nowe cywilizacje z pleśni. Do tego trudno przyrządzić coś dobrego i szybkiego na obiad, gdy trzeba zrobić to własnymi rękami.
Na szczęście da się i „mieć jak u mamy”, i „mieć po swojemu”! Jeśli potrzebujesz porządku w swoim życiu, to zacznij od porządku w swoim otoczeniu. Nie musisz czytać encyklopedii, aby wprowadzić sensowne zmiany. Dlatego „Dom na skróty” powstał w formie komiksu. Szybki rzut oka na to, co Cię interesuje, i już wiesz, co zrobić dzięki radom Uli Chincz – (troszkę) starszej koleżanki, która zna się na rzeczy! Ula pomoże Ci po ludzku przyjąć znajomych, da pro-tipy w sprawach prania, gotowania, dekorowania i wielu, wielu innych dziedzinach. To małe rzeczy, które dadzą efekt „wow” i to bez większego wysiłku!
Podstawowe pytanie jakie trzeba sobie zadać to czy tego potrzebujesz? Jeśli zaczynasz prowadzenie domu, nigdy nie robiłeś tego sam, pranie to potwór z innej planety, sprzątanie wykonywałeś tylko rękami innej osoby, a organizacja to nie jest twoja mocna strona to MUSISZ MIEĆ TĘ KSIĄŻKĘ !!
Jeśli w miarę ogarniasz to nie jest ci niezbędna. Jest przyjemnie napisana i w bardzo przystępnej formie jednak nie wrócę do niej nigdy więcej.
Nie była to najbardziej odkrywcza książka o zajmowaniu się domem, z jaką miałam do czynienia ALE doceniam jej potencjał jako poradnik i pomysł na prezent dla osoby, która np. wyprowadza się z domu rodzinnego na studia
Spoko poradnik dla starszej młodzieży, która pierwszy raz wyprowadza się z domu rodzinnego i musi poradzić sobie z ogarnianiem własnego mieszkania. W większości zawiera proste porady, typu jak sprzątać łazienkę, jak często i jaki środek do tego wybrać. Jednak nawet dla dorosłych raczej radzących sobie w kwestiach prowadzenia domu znajdzie się kilka przydatnych stron doszkalających - np. oznaczenia symboli metek, jak usunąć naprawdę trudne plamy, czym się różni płyn do płukania od perełek zapachowych, zastosowania magicznej gąbki, czy jak długo można przechowywać różne posiłki w zamrażarce. Z minusów zdecydowanie za dużo stron "pustych", nic nie wnoszących, często rysunek komiksowy zawiera więcej światła na stronie od rzeczywistej porady. Niektóre rozdziały też się wydawały dodane na siłę, byle dobić do minimalnie rozsądnej liczby stron, by wydać to w formie książki. Mógłaby to być mniejsza broszurka ze skondensowaną wiedzą.