Mija blisko piętnaście lat, odkąd opuściłaś kraj przodków, Tofa, i poszłaś między obcych, między Duńczyków, aby zostać żoną ich konunga Haralda. Jesteś jeszcze Słowianką? Czy stałaś się już Dunką? Czcisz jeszcze starych bogów? Czy znalazłaś sobie nowych? Jak wychowujesz swego syna? Czy będzie słaby, czy odważy się odebrać koronę ojcu? Jesteś bardziej jego matką czy królową? Powiedz, Tofa… A może Tove? Powiedz… ciągle czekasz na swojego Bociana?
Tove. Królowa Duńczyków to drugi i ostatni tom opowieści o słowiańskiej dziewczynie, która stała się królową wikingów. I nie pozwoliła, by jej imię przepadło w meandrach historii.
Zanurzcie się w epicką opowieść o miłości, odwadze i tożsamości. Gotowi na podróż przez czas i kulturę? To jest historia, której nie możecie przegapić!
Życie dla Grega Gajka zaczyna się latem 1987 roku. I jest proste. Co warto? Warto czasem wypalić fajkę na balkonie, warto napić się wina z przyjaciółmi, warto poopowiadać głupoty przy ognisku, warto wleźć na jakąś górę i zgubić się w lesie, i pętać po uliczkach w obcym mieście. Warto też mieć książki. Czytać je, pisać, tłumaczyć. Tym właśnie Greg zajmuje się od dziesięciu lat. Pisze horrory (Szaleństwo przychodzi nocą, Malowidło, Ziemia nieświęta) i powieści słowiańskie (Biała wieża, Miecz Lelka). Tłumaczy m.in. reportaże i opowiadania dla „Nowej Fantastyki”. Czyta wszystko, co mu wpadnie w ręce.
3.75 Lepsza niż część pierwsza. Warsztat pisarski autora jest dużo ciekawszy, świat opisany z większą plastycznością i drobiazgowością, podobał mi się też wątek romantyczny.
Mój ulubiony bohater to Margeir - Bocian. To się nie zmieniło O dziwo nie mierziły mnie sceny erotyczne - były "na poziomie", obyło się bez ciar żenady Cieszę się że przesłuchałam tej dylogii i chętnie sięgnę po inne książki autora
Książka trzymała poziom z pierwszej części. Zakończenie choć smutne bardzo przypadła mi do gustu. Jestem też na tak jeśli chodzi o powoli budowana relacja pomiędzy głównymi bohaterami. Polecam👌
Dzisiejsza recenzja dotyczy książki „Tove. Królowa Duńczyków” to drugi tom i ostatni. Nie czytałeś/łaś? To czytasz na własną odpowiedzialność. :D Czy ubolewam? Okropnie! Szkoda, że nie będzie kontynuacji, bo cała historia tej dziewczyny wciągnęła od pierwszych stron pierwszego tomu. Ile siły ma w sobie młoda dziewczyna, kobieta? Na to pytanie chyba nie muszę odpowiadać, bo każdy z nas chociaż raz w życiu zdał sobie sprawę, że (mnóstwo razy cytowałam to) kobieta jest siłą! Kiedy kobiecie zajdziesz za skórę, kiedy skrzywdzisz ją, a co najgorsze jej rodzinie biada tobie. :p Oczywiście wszystko to z przymrużeniem oka, ale sami przyznajcie coś, w tym jest. Autora znam z poprzednich książek, które cenie.
Cieszę się, że mogę dodać kolejne pozycje do tej listy. Wracając do dzisiejszej recenzji polecam zajrzeć na strony z opisem książki i przekonać się, że warto wziąć tę pozycję i odpłynąć w przygodę życia, w przygodę, która nie tylko zmienia sytuacje, ale i człowieka. Jak pewnie już wiecie Tove nie jest już tą młodą dziewczyną, która nie znała życia, lecz kobietą, której życie, los nie oszczędzali. Przed wami podróż, w której momentami będzie spokojnie, ale momentami sztorm, na jaki traficie przyprawi was o podwyższenie ciśnienia. Jestem wdzięczna, że mogłam podążać za Tovą, móc dzielić z nią jej smutki, złamane serce, tęsknotę za pierwszą swoją miłością oraz drobne sukcesy. Ten czas wykorzystała produktywnie, kształtując swój charakter, który ja sama podziwiam. Jej osoba jest tym przykładem, z którego wezmę przykład. Tak jak po burzy jest słońce tak po moich porażkach przychodzą sukcesy. Sami jesteśmy kowalami naszego życia, losu.
Od pierwszego tomu mija 15 lat, które dziewczyna wykorzystała też na wychowaniu syna na godnego króla. Co zrobiła, że stała się królową wikingów? Czy syn wychowany został za godnego następcę swego ojca Haralda? Jak potoczy się wątek między nią a bocianem? A co najważniejsze (według mnie) to, czy ktoś w końcu pokona Agarę? W tej części nudy nie spotkacie. Dwa minusy, nad którym ubolewam i jeden wyżej wymieniłam to, że nie będzie trzeciego tomu, a drugim to zakończenie. Było takie, że chwyciło za serce. Pewne sytuacje w końcu stały się rzeczywistością, ale dla równowagi coś trzeba zabrać. Nie będę opisywać i zdradzać najlepszego, ale jak po przeczytaniu książki odczuwasz niedosyt, pustkę to najlepszy dowód na to, że zżyłaś/łeś się z bohaterami, wciągnęłaś/łeś się w całą tę historię, że to świetna książka warta uwagi, a nawet zarwania nocy.
Mija prawie 15, lat odkąd Tofa opuściła kraj przodków i poszła między obcych, aby zostać żoną konunga Haralda. Jest jeszcze Słowianką? Czy już stała się Dunką? Życie jej nie rozpuszcza, szydzi sobie z niej, jednak ona niezłomna próbuje wychować syna na dobrego króla. Tove całe życie wzdycha do swojej niespełnionej miłości. Jednak ona nigdy się nie poddaje, nie spocznie, dopóki jej cele nie zostaną osiągnięte. Drugi tom przygod Tove, byłam ogromnie ciekawa, jak skończy się ta historia. Drugi tom o wiele bardziej przypadł mi do gustu, był mniej drastyczny. Zaangażowałam się w tę historię i troszkę mi przykro, że był to finałowy tom. W drugim tomie Tofa nie jest już małą dziewczynką, a dorosłą kobietą. Przepięknie została ukazana przemiana bohaterki, jej dojrzałość i lekcje, które wyciągnęła z życia. Wątek romantyczny został bardzo dobrze poprowadzony, napięcie między Bocianem a Tove, było dobrze napisane. Dosłownie czułam iskry przy każdym ich spotkaniu. Jednak w książce zauważyłam, że w książce, było bardzo mało o samej Tove. Zakończenie książki było bardzo wzruszające, liczyłam na inny rozwój wydarzeń. Książka była bardzo wciągająca, polubiłam ten świat i czułam się w nim dobrze. W pierwszym, jak i drugim tomie ogromnie denerwowała mnie postać Agary, jednak myślę, że ta postać po to została stworzona. Jeśli lubicie powieści historyczne z elementami wierzeń słowiańskich i delikatnym wątkiem miłosnym, to książka dla was.
2,0/5 Chyba nie do końca zrozumiałam tą książkę. Bardzo się cieszyłam, że będę ją czytać, ponieważ miała zawierać mitologię słowiańską, której praktycznie wcale tam nie było. Problemem może być także to, że jest to drugi tom i to od niego zaczęłam czytanie, ponieważ słyszałam, że można czytać niezależnie, czego teraz żałuję. Nie zmienia to jednak faktu, iż niektóre sceny po prostu były dla mnie niesmaczne, nie wiadomo gdzie to wszystko tak naprawdę zmierzało i tak dotarło do mnie, że Margeir ma długie nogi i jest z Danii.
Ładne domknięcie historii rozpoczętej w pierwszej części. Trochę za dużo tu polityki, moim zdaniem, kilka wątków zostało nierozwiązanych w satysfakcjonujący mnie sposób (śmierć pewnej ważnej postaci).
Ta historia mnie tak wymęczyła. Widziałam opinie, że druga część jest o wiele lepsza od pierwszej. Nie zgadzam się. Druga część to był dla mnie dramat.
I felt the need to listen to something in my own language so I decided to get back to the viking times and continue the story of Tofa, the Slavic princess, Danish queen and wife of Harald Bluetooth. Unfortunately it was as disappointing as the first part, I feel like it's a book about nothing. It was alright for listening in the background though.
***
Nieco lepsza od pierwszej części, ale nadal była rozczarowana. Mam wrażenie, że to książka o niczym. I mam nadzieję już nigdy nie słyszeć określenia "długonogi Duńczyk"