Jump to ratings and reviews
Rate this book

Małe pająki

Rate this book
(Nie)zwykłe życie. Miłość, literatura i poszukiwanie własnej drogi.

Nowa powieść laureata Paszportu „Polityki”!


Olę i Tobiasza, choć wywodzą się z różnych środowisk, łączy całkiem sporo. Poznają się w liceum, pochodzą z prowincji. Są u progu dorosłości, a główne wyzwanie, z jakim się mierzą, to próba tkania życia na własnych warunkach.

Ola mieszka we wsi pod Pabianicami. Studiuje zaocznie zarządzanie, na co dzień pracując jako recepcjonistka w szpitalu. Tobiasz jest przekonany, że jego powołaniem jest pisanie. I mimo że studiuje prawo, jego życie w Krakowie kręci się przede wszystkim wokół literatury.

Ich rzeczywistość składa się z domysłów i wyobrażeń, ale też nadziei, że gdzieś za rogiem czeka na nich wielka – a przynajmniej nierozczarowująca – przyszłość.

Czy ich pierwsze dorosłe wybory naprawdę należą do nich? I czy ocean możliwości, który się przed nimi roztacza, rzeczywiście jest na wyciągnięcie ręki? Poważne relacje Oli i Tobiasza budowane są na przemilczeniach, rywalizacji, ale i tęsknocie – w końcu niełatwo jest stworzyć prawdziwy związek, gdy nie wiemy, kim naprawdę jesteśmy.

A jeśli myślicie, że wiecie już, jak potoczy się fabuła Małych pająków – nic bardziej błędnego. Łukasz Barys nie raz nas zaskoczy!

384 pages, Paperback

First published May 22, 2024

6 people are currently reading
211 people want to read

About the author

Łukasz Barys

6 books12 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
25 (13%)
4 stars
62 (33%)
3 stars
60 (32%)
2 stars
31 (16%)
1 star
8 (4%)
Displaying 1 - 30 of 59 reviews
Profile Image for ola ✶ cosmicreads.
397 reviews104 followers
July 20, 2024
❝ Miała ocho­tę na­pi­sać mu, co o tym wszyst­kim są­dzi. My­ślisz, że twoje ży­cie jest ta­kie wspaniałe, a moje zu­peł­nie niein­te­re­su­jące? My­ślisz, że tak bar­dzo mnie ob­cho­dzi, co masz do po­wie­dze­nia? Ale nie na­pi­sała nic. Po­szła się po­ło­żyć. Przez kilka go­dzin prze­wra­cała się w łóżku, z trudem opa­no­wu­jąc od­dech.

Na początku muszę dołączyć do grona osób, które mówią, że na tę książkę trzeba patrzeć przez pryzmat swoich doświadczeń. I faktycznie, naprawdę wiele z przedstawionych przez Barysa problemów mogę nazwać „swoimi” na pewnym etapie życia. Czytanie o problemach tak łudząco podobnych do moich było momentami niekomfortowe, ale lubię taką literaturę. To bardzo aktualna i bardzo polska książka, która oczarowała mnie od pierwszej strony. Przez pewien czas miałam wrażenie, że czytam hybrydę „Normalnych ludzi” Sally Rooney i „Talking at night” Claire Daverley — a musicie wiedzieć, że to jedne z moich ulubionych książek całego życia. Choć nie studiuję nic humanistycznego, to mogę z całą pewnością stwierdzić, jak fenomenalnie został ukazany wątek pseudointeligenckiej grupy studentów (to chyba jeden z moich ulubionych aspektów całej tej książki). Podobał mi się wątek publikowania książek i wszystkiego, co z literaturą związane. Według mnie to książka dla osób w latach dwudziestych (z odchyleniami, oczywiście!), które jedną nogą są wciągnięte w dorosły świat pełen ważnych decyzji, a drugą pokazują swoje zawahanie i niepewność co do swojej przyszłości. Myślę, że gdybym zaczynała czytać tę książkę będąc przed maturą (jak główni bohaterowie na początku książki), to byłabym jeszcze bardziej oczarowana. Lubię niewygodne, drażniące mnie powieści i to właśnie dostałam.

Czy „Małe pająki” to literatura środka? Uważam, że tak. Mimo kilku błędów, to całkiem udana książka. Choć w porównaniu z Rooney wypada dużo słabiej, tak uważam, że to dobry start — była na tyle inna od wszystkiego, co publikuje się w Polsce, że warto dać jej szansę. Nawet, jeśli nie pozostanie waszym ulubieńcem, to odnajdziecie w niej część siebie.

Mam jednak kilka zgrzytów, obok których ciężko mi przejść obojętnie. Mimo powyższych zachwytów uważam, że samej historii brakowało trochę wątków, zwłaszcza gdy inne były na siłę dodawane lub przedłużane. Awans społeczny, czyli w zasadzie jeden z głównych tematów książki, był według mnie mało realistycznie przekazany. Jednocześnie niektóre wątki zostały wytłumaczone aż zbyt dosłownie. Irytowało mnie też narracja powtarzająca pełne dane i osobowe bohaterów (przy spotkaniu rodziny Tobiasza powtórzenia nazwiska sięgnęły zenitu). Barys przedstawia bohaterów jako niezwykle oczytanych i lubiących oglądać filmy, jednak prawie nigdzie nie można tego dojrzeć; ich rozmowy są krótkie i płytkie. A skoro już o książkach, to możecie sobie tylko wyobrazić, jak głośno westchnęłam, kiedy przeczytałam po raz pierwszy słowo „prababka”. Szkoda, że autor i tu zdecydował się na odwołanie do rzeczywistości (chociaż wątek Halszki przypadł mi do gustu). No i to zakończenie! Może gdybym była młodsza i nie przeczytała żadnej irlandzkiej autorki, które faktycznie potrafią zrobić otwarte i druzgocące zakończenie, byłabym zachwycona, ale obecnie byłam dość zmieszana. Wątek z Bartoszem był absolutnie niepotrzebny, a zakończenie sensu stricto obniżyło moją ocenę książki. Wszystko, co do niego prowadziło było zbyt urwane i przyspieszone, by dało się wyciągnąć z tego jakaś całość.
Profile Image for Mateusz Buczek.
192 reviews38 followers
June 3, 2024
Ja: Mamo, chcę przeczytać “Normalnych Ludzi”!
Mama: Mamy “Normalnych Ludzi” w domu.

“Normalni ludzie” w domu:
Profile Image for Justyna [regałzikei].
189 reviews120 followers
July 20, 2024
To już pojawiło się w kilku recenzjach, ale im bliższe są wasze doświadczenia, tym bardziej spodoba się wam ta książka. I ja się z tym zgadzam, bo na identyfikacji z bohaterem ta książka stoi.
Podobała mi się małomiasteczkowa społeczność, fakt wykluczenia komunikacyjnego, że nie ma miejsc, do których ta młodzież mogłaby sobie po prostu pójść bez wydawania pieniędzy. Albo to, że ile my sami mamy takich koleżanek i kolegów, którzy bez większej analizy po prostu, zaraz po gimnazjum ułożyli sobie życie tak jak „trzeba”. A my na studiach wciąż w zawieszeniu, bez doświadczenia i planu. To był mocny aspekt tej książki. Fajne było też rozczarowanie literackim i uniwersyteckim światkiem, które pewnie wielu z nas przeżyło.
Nie mogę przymknąć oczu na fatalny styl i fatalne dialogi. Nie mogę przemilczeć płaskich bohaterów, których opisy czytaliśmy, ale niekoniecznie widzieliśmy ich w działaniu. I szczerze, to nie widziałam tej różnicy o której pisał autor, że bohaterce „z kimś się dobrze rozmawia”, a z kimś innym „nie umiała rozmawiać”. A jak pojawiła się babka, prababka i pisanie o wsi to już wywróciłam oczami. Serio, nie rozumiem też zakończenia i zachowania bohaterki w Krakowie.

A, no i mam wrażenie, że im dłużej się ją czyta, tym gorzej się ją odbiera - ostatnie 50 stron wymęczyłam, a połknięcie jej w całości na pewno pomaga.
Profile Image for Ania.
408 reviews32 followers
June 2, 2024
*this is me trying playing softly in the background*

BOŻE JAKIE TO BYŁO DOBREEE
Profile Image for Introverticheart.
322 reviews230 followers
August 25, 2024
Nie nie nie i nie
Żonglowanie modnymi frazesami (brak kontekstu, płytkość), "czerpanie" garściami od Rooney, Eribona czy nawet inspiracja Chłopkami Kuciel-Frydryszak to nadal chwyt marketingowy próbujący przykryć, tak mniemam, miałkość i jałowość książki. Język też nie powala, odnoszę wrażenie, że to miał być debiut Barysa, ale może ktoś w porę wybrał jego inną pisaninę
Profile Image for Badkismati.
23 reviews1 follower
June 21, 2024
4 z minusem. Tobiasz to taka męczybuła.
Profile Image for Elwira Księgarka na regale .
232 reviews125 followers
June 11, 2024
Naprawdę nie wiem co tutaj się stało. Łukasz Barys zachwycił mnie swoimi poprzednimi dwoma powieściami, a tutaj mam wrażenie jakby napisał ją ktoś inny albo z kompletnie innej motywacji. „Małe pająki” zdają się być bardziej powieścią młodzieżową. Widziałam gdzieś porównanie do „Normalnych ludzi” Sally Rooney i widzę tu faktycznie pewnie korelacje. Głównymi bohaterami są tutaj Ola i Tobiasz, którzy poznają się w liceum i utrzymują swój związek w tajemnicy, spotykając się w samochodzie Oli. Ich drogi rozchodzą się na okres studiów, gdzie każde z nich szuka swojej drogi. Tobiasz marzy o karierze pisarza studiując prawo, a Ola pracując jako recepcjonistka w szpitalu decyduje się na zaoczne studia z zarządzania. Próbują wiązać się z innymi, popełniają błędy na swoich zasadach, czując jednocześnie wieczne niespełnienie i pustkę.

Z żalem stwierdzam, że autor poszedł w stronę prostoty językowej, która zazwyczaj nie zatrzymuje mnie przy sobie na dłużej. Brnęłam do końca, by przekonać się czy zaskoczy mnie w jakiś sposób i nadrobi moje nienasycenie. „Małe pająki” składają się z licznych powtórzeń, niezbyt porywających dialogów i niedopowiedzeń pomiędzy głównymi bohaterami, które wyjątkowo mnie irytowały. Oczywiście mówię to z perspektywy osoby, która studia i pierwsze miłości ma już dawno za sobą, dlatego może przed lekturą warto podkreślać, że ta książka jest przeznaczona do każdej młodej osoby u progu dorosłości, która przynosi wiele zawstydzeń, wahań i braku silnego kręgosłupa moralnego, który z kolei uczy nas bycia asertywnymi i silnymi. Obserwując odbiór czytelników, to chyba można stwierdzić, że tak właśnie jest, młodszy czytelnik się zachwyca, starszy, jak ja, narzeka :).

Profile Image for Patrycja Krotowska.
683 reviews251 followers
August 26, 2024
3,5

Podoba mi się ta młoda rzeczywistość Oli i Tobiasza, ich nieśmiałe, ale i pełne oczekiwań wchodzenie w młodą dorosłość, te wzburzenia, wrzenia, wahania i wątpliwości. Podoba mi się droga, jaką wybrał Łukasz Barys dla Oli i dla Tobiasza. Podoba mi się odrębność ich światów i ścieżek i to, jak elektryzująca się staje w momentach styczności. Podobają mi się ograniczenia i przeszkody, które Barys stawia na ich drogach, pragnienia i ambicje, dzwoniące gdzieś tam w moich uszach, rozczarowania i niezadowolenia po pierwszych konfrontacjach. Podoba mi się życie akademickie Tobiasza rozpisane przez Barysa, ale chyba jeszcze bardziej podoba mi się codzienność Oli i to, jak ich wybory - mniej lub bardziej zależne od nich samych - rzutują na ich światy, te wewnętrzne i te zewnętrzne.

Myślę, że to bardzo przemyślana powieść, taka życiowa z młodymi ludźmi w centrum, choć czytałam opinie o jałowości i płytkości. Sporo treści jest tu ukrytych za pozornie banalnymi problemami, choć jak napisała u siebie @ptaszko_pisze - czy nie jesteśmy pokoleniem, którego problemy zawsze były trywializowane?

I mimo że koncept i problematyka "Małych pająków" mnie ujęły to jednak brakowało mi zapału podczas czytania drugiej części książki. Musiałam panować nad znudzeniem, opierać się pokusie przeskakiwania stron, by dojść do konkretów, szukać iskry autentyczności w dialogach i starać się nie niecierpliwić przez powtarzalność i czasem nadmierną eksplanacyjność. Emocji mi zabrakło. Osobistego przywiązania do bohaterów. Albo chociaż do jednego z nich. To mi popsuło odbiór całości, bo jednostajności i zmęczenia w trakcie czytania to ja nie lubię. Więc tak nie wiem. 3/5? Tak chyba 3,5, bo to dobra polska powieść jest jednak. Świeża, co to to na pewno!
Profile Image for Marta Iwaniura .
168 reviews22 followers
November 11, 2024
Lubię książki coming of age, ciągnie mnie do nich i już na starcie podchodzę do nich bardzo pozytywnie. Małe pająki to powieść przez którą się płynie, ale która niesamowicie mnie denerwowała. Zgodzę się, że jest to odbicie uczuć współczesnych, młodych ludzi, że tak właśnie często wygląda świat. Ale bardzo naszych bohaterów nie polubiłam i byłam wściekła na ich życiowe wybory.

Zgodzę się też jednak, że o to w tej książce chodziło - nie mieliśmy ich lubić, myślę że wiele młodych dorosłych może się z nimi utożsamić. Miejscami jednak było trochę na wyrost, nie mogę się do tego jednak mocno przyczepić. Jak dla mnie po prostu średnia, nic specjalnego, ale odpowiednia do swojego gatunku.
Profile Image for Marika_reads.
633 reviews481 followers
June 17, 2024
Nie wiem czy Łukasz Barys chciał zostać polską Sally Rooney, ale na pewno mocno inspirował się jej „Normalnymi ludźmi” - i nikt mnie nie przekona, że tak nie było, choćby podświadomie.
W „Małych pająkach” mamy historię relacji Oli i Tobiasza, najpierw jako nastolatków. On w liceum popularny, ona nie, a ich związek ukrywają przed wszystkimi. Nieznacznie, ale jednak różni ich status klasowy. On mieszka z rodziną w domu w Pabianicach, ona jest z wioski pod mistem i codziennie dojeżdża z daleka do szkoły. Po maturze ich drogi się rozchodzą, Tobiasz jedzie na studia do Krakowa, gdzie średnio sobie radzi i nie bryluje wśród tamtejszych studentów. Ola zaradna i ogarnięta od razu zaczyna pracę, jednocześnie studiując i dość szybko wchodzi w stały poważny związek. Ale oczywiście po jakimś czasie ich ścieżki ponownie się splatają już jako młodzi dorośli.
Czujecie vibe Rooney? Ja czułam bardzo, tych podobieństw jest znacznie więcej, ale głównie fabularnie i właśnie fabularnie książka mi się podobała, czytałam wciągnięta raz kibicujac tej relacji, a raz wyklinając zachowanie bohaterów (głównie Tobiasza, faceci…). Wciągając się w historię czułam się jak nastolatka, mocno się angażowałam i miałam z tego ogromną frajdę. Ale! No nie jest to Rooney, dla mnie nie ma tutaj tej głębi i tego poziomu buzowania emocji w postaciach (i we mnie!). To nie jest zarzut, po prostu stwierdzenie faktu i ostrzeżenie, żebyście się nie nastawiały za bardzo na tamten klimat. I dodatkowo nie oczekujcie podobieństw do poprzednich książek autora (a przynajmniej do debiutu, który czytałam), bo to znowu zupełnie inny level, i w konstrukcji i w języku, choć napisana jest sprawnie to jest po prostu lekką obyczajówką, bez wykorzystania specjalnych zabiegów stylistycznych czy formalnych.
I na koniec, ja polecam, ale przed czytaniem nie stawiajcie poprzeczki zbyt wysoko :) Nada się na najbardziej upalny dzień na leżaczku.
Profile Image for pozaprzypisem .
78 reviews24 followers
June 19, 2024
co poszło nie tak? zakochałem się w prozie barysa, zaczytując się w „kościach…”. oniryczna narracja, poetyckie opisy prowincji i trafne oceny współczesnego świata mnie oczarowały. „małe pająki” to prostota (żeby nie powiedzieć ubogość) językowa, monotonna narracja i opowieść, która nie ma tak naprawdę żadnego sensu i clue. bezpłciowi bohaterowie, suche jak wiór dialogi i straszna monotematyczność. nieudolna próba naśladowania sally rooney. a ja samej w sobie sally rooney już i tak nie znoszę. wielki zawód
Profile Image for moony.
263 reviews67 followers
July 30, 2024
różne miałam odczucia w trakcie czytania w zależności od etapu książki nostalgicznie myślę, że na cztery gwiazdki spokojnie zasługuje. dobra literatura środka i choć było trochę dziur czy kwestii, które mnie gryzły, ostatecznie był to typ historii, po które najchętniej sięgam w zagranicznej literaturze, także cieszę się, że doświadczyłam takiej i w polskich realiach.
Profile Image for Basia Cabaj.
85 reviews13 followers
May 27, 2024
Początek wydał mi się trochę niezręczny, ale potem było tylko lepiej… Mega mi się podobała, bardzo dobra
Profile Image for Karolina W..
229 reviews3 followers
May 23, 2024
To ważna książka. Pełna niepewności, strachu dzięki czemu doda otuchy młodym dorosłym - w świecie, gdzie otaczają nas głównie sukcesy - ta książka jest na wagę złota. Myślę, że wiele osób się w niej odnajdzie. Świetny język, sposób prowadzenia narracji. Jestem nią zachwycona. W pewnym momencie trochę przydługi wątek o literaturze przyćmił mi to, co mnie tak bardzo urzekło na początku - bohaterów. Ich problemy, strach, brak wiary w siebie i swoje możliwości, porównywanie się z innymi. Pod koniec znowu wróciła na „właściwe” tory. Dawno nie czytałam książki, która byłaby tak prawdziwie osadzona w realiach.
Profile Image for Uciekam w słowa.
65 reviews1 follower
June 19, 2024
Polska wersja "Normalnych ludzi", i choć geograficznie bliższa, to jednak bardziej odległa, chętnie za to przeczytałabym "W słońcu i w cieniu" albo "Waszą Ziemię"
Profile Image for werter.
66 reviews44 followers
August 17, 2024
3,5/5

przed przeczytaniem "małych pająków" o powieści barysa wiedziałam dwie rzeczy: po pierwsze, że zyskała miano polskiej wersji "normalnych ludzi" i po drugie, że jest napisana mocno pod publikę, tak żeby spodobać się jednocześnie twojej babci i krytykowi literackiemu z warszawy. i o ile z częścią tych twierdzeń na pewno mogę się zgodzić (szczególnie w zakresie podobieństw do książki rooney, które w pierwszych rozdziałach wręcz kłują w oczy), tak mam wrażenie, że oczekiwanie wielkiej, ambitnej literatury po powieści z gatunku young adult jest co najmniej śmieszne. nawet jesli napisał ją laureat paszportu polityki.

bo "małe pająki", będąc relatywnie prostą, bliską życiu opowieścią o zagubionych dwudziestoparolatkach idealnie wpisuje się w gatunek, który reprezentuje. co więcej, realia dorastania w małej miejscowości są oddane naprawdę nieźle: mamy wykluczenie komunikacyjne, brak miejsc do spotkań, potem rozczarowanie studenckim życiem w wielkim mieście i tym intelektualnym półświatkiem, o którym marzyło się kiedyś po nocach.

fakt, że przez natłok wątków, nie wszystkie zostały rozwinięte w równy sposób - w historii rodzinnej tobiasza wciąż jest pełno dziur, a cała kwestia awansu klasowego została oddana raczej mało realistycznie. nie mniej, "małe pająki" wciąż pozostają przyjemną i komfortową lekturą, szczególnie pod względem kreacji bohaterów, z problemami, których po prostu możemy się utożsamiać.
Profile Image for magdalena.
330 reviews55 followers
August 20, 2024
dawno nie miałam tak mieszanych uczuć wobec jakiejkolwiek książki. z jednej strony język mi się podobał, z drugiej były rzeczy narracyjne, które nie okropnie denerwowały. bohaterowie ciekawi, uwielbiam przemianę, jaką przeszła Ola i w ogóle ją - bardzo fajna bohaterka, z kolei Tobiasz nie przeszedł żadnej przemiany, wręcz przeciwnie, irytował do ostatniej strony. tak naprawdę ta książka nie ma konkretnej fabuły. to wycinek z życia Oli i Tobiasza od ostatniej klasy liceum aż po kolejne lata. wzloty i upadki, chociaż niektóre to zupełnie niepotrzebnie. i rozwiązanie - sama sprawa, do której tak naprawdę dążymy jest tak pominięta wcześniej, że aż śmieszne, że właśnie do tego zmierzamy.

sprawdzić można, ale nie powiem, że wam się spodoba, bo mi samej trudno ją ocenić. na pewno jest ciekawym tematem do długich dyskusji, tego nie można jej odmówić.
Profile Image for KaruzelaNaKoparce.
144 reviews21 followers
June 20, 2025
- Nawet mi się podobało, ale przeszkadzało mi ewidentne egzorcyzmowanie przez autora swoich doświadczeń z okresu studiów. Mam na myśli przydługie rozdziały o problemach studenckich Tobiasza, które #nikogo poza samym autorem. W porównaniu do rozdziałów o Tobiaszu, rozdziały o Oli zdają się być pisane z musu i bez serca dla bohaterki. Tak, jakby trzeba było odbębnić te rozdziały i cyk, lecimy dalej do studenckich rozterek Tobiasza. Paradoksalnie, dzięki temu rozdziały o Oli są lepsze w kontekście tempa i rozbudowy charakteru bohaterki.
- Mam wrażenie, że w przypadku Oli, autor leciał wg. planu, więc wszystko się spina i nie siada przez dłużyzny, podczas gdy fragmenty o Tobiaszu to takie autorskie flashbacki z akademii, które biorą górę nad wszystkim innym. Z drugiej strony, rozdziały Oli są pisane jak przez rzemieślnika, nie artystę, w rozdziałach Tobiasza artysta próbuje się czasem przebić, choć polega ze względu na wybory stylistyczne.
- Podobało mi się, że Tobiasz jest taki wstrętny, że nie da się go lubić, mimo że mamy całe jego (w teorii) przykre backstory. Rzadko kto umie napisać dość wiarygodnego bohatera, żeby czytelnik autentycznie się nim brzydził. Ja się Tobiaszem brzydzę, więc mam nadzieję, że poza egzorcyzmowaniem studiów, nic w nim nie ma z autora.
- Dużo niepotrzebnych scen erotycznych, które są napisane w taki sposób, że mam ochotę zaszyć sobie to i owo i już nigdy nie podjąć się żadnej aktywności seksualnej. Nie oczekuję umiejętności napisania dobrej sceny seksu przez mężczyznę, więc uznajmy to za ani plus, ani minus.
- Gdzie zakończenie wątków znajomych Tobiasza ze studiów? Tyle miejsca było im poświęcone, a wątki nie są rozwiązane. Pozostawiono mnie z uczuciem blue balls.

Książka pisana niestety obrzydliwą polszczyzną. :((((
Profile Image for echo.
239 reviews14 followers
October 7, 2024
przebrnąłem przez toporny język, narrację jak z ukrytej prawdy, ton szkolnego opowiadania pisanego na podwójnej lekcji polskiego i naprawdę wciągnąłem się w historię Oli (jebać Tobiasza, który przejął większą część książki), chociaż książka cały czas mi to utrudniała — nie wiem, co stało się z językiem autora między drugą a trzecią powieścią, ale brzmi, jakby oduczył się pisać; i dążenie do większego realizmu nie tłumaczy aż tak drastycznego spadku jakości, nawet jeśli brak poetyzacji i magiczno-realistycznych wstawek służy wręcz pozytywistycznej, klasowo świadomej narracji
Profile Image for Sylabook.
19 reviews
July 18, 2024
Tego się po książce polskiego autora nie spodziewałam. Bardzo solidna pozycja, którą polecałabym młodych ludziom wchodzących w dorosłość. Dla mnie samej była angażująca, ale z lekka przegadana (skróciłabym ją o jakieś 150 stron). Oczko puszczone do Rooney, prosty, opisowy język. Nie dobiła do 5 ⭐️, ale daje jej solidne 4 +.
Profile Image for Filip Zakrzewski.
90 reviews2 followers
February 2, 2025
Chciałbym umieć opisać wszystkie emocje, które wzbudziła we mnie ta książka.

Była po prostu cudowna, nie mam słów.
Profile Image for Maria.
48 reviews
September 5, 2024
Mam bardzo mieszane uczucia do tej książki. Na początku mnie zainteresowała, licealny etap bohaterów był okraszony sporą dawką nostalgii. Ale potem było coraz gorzej. Bohaterowie zrywają ze sobą kontakt bez jakiejkolwiek próby rozmowy i zaczynają studia. Tobiasz zderza się z rzeczywistością, w której nie jest intrygującym literatem, a zwykłym, prostym chłopakiem, który nie zna się na literaturze. Ola za to się rozwija, rośnie w niej ambicja na więcej. Potem znowu są ze sobą, jakoś żyją razem choć ich związek można porównać do pasożyta i żywiciela.
Powieść napisana bardzo prostym językiem, według mnie zbyt prostym. Z dialogów nie dowiadujemy się nic, są to krótkie zdania, które w żaden sposób nie pokazują nam jacy bohaterowie są naprawdę. Wiele razy miałam ochotę odłożyć książkę z powodu tego jak irytująca była postać Tobiasza. Nie przechodzi on żadnej przemiany, nie zmienia się, a raczej zalicza upadek. Narracja jest poprowadzona sprawnie, ale są też momenty, które nic nie wnoszą i mogły by zostać ucięte (np. opis gry w piłkę nożną). Historia kończy się w punkcie przełomowym, nie wiemy jak potoczą się dalsze losy bohaterów, możemy tylko gdybać do czego to doprowadzi. Daje dwie gwiazdki, bo za dużo było niedopowiedzeń, błędów logicznych które psuły lekturę. No i te dialogi bez myślników - słabe.
Profile Image for Huarenn.
5 reviews
October 17, 2024
*Zadane na studia*
Bardzo średnie, postać Tobiasza niezwykle irytująca, zapatrzona w siebie, wszędzie szuka tylko korzyści. Dużo niezrozumiałych decyzji. Ola zagubiona, choć podobał mi się koniec książki, gdzie wreszcie dokonała czegoś z przyjemności, własnych chęci i szła za tym, mimo wątpliwości.
Było kilka wątków, gdzie z pewnością czytelnik miałby szansę się utożsamić, nie ma w tej książce nic niezwykłego.
Początek książki, rozdziały, gdy nasi bohaterowie byli licealistami, były dla mnie okropnym chłamem. Żenujące, wprawiające w dyskomfort. Wattpad 2014.

Język BARDZO prosty, „Ola poczuła się…” „Tobiasz poczuł, że…” Wyłożone na tacy emocje, z których nie ma ŻADNYCH konsekwencji, bo i tak postępują zupełnie inaczej.
Realizm prawdopodobieństw pewnych zdarzeń nieco kuleje. Naciągane relacje, opis emocji pt. Kochają się, lecz opisywane zachowania/dialogi w ogóle na to nie wskazują. Nie da się wyczuć ŻADNEJ więzi między bohaterami, nie przekonują mnie te sztywne opisy emocji.
Każdy się tu lubi/kocha, lecz nikt nie potrafi ze sobą rozmawiać według dialogów nam przedstawionych, te w tle zostały opisane cukierkowo. Zupełnie się nie zgadzają.

Biedni rodzice i ich niewdzięczne dzieci.

Jedyne, co mogę docenić to realia obaw, stresu i zamieszania wokół wydania książki, czyli postać Halszki.

Przeczytane do końca tylko przez formę ćwiczenia na studiach, nie z przyjemności.
This entire review has been hidden because of spoilers.
Profile Image for Magdalena Idziak.
4 reviews3 followers
December 28, 2024
Jak dla mnie świetna lektura. Te dialogi może faktycznie trochę słabo wyszły, ale mam wrażenie, że nie to miało się w tej książce wyróżnić. Sama fabuła mnie wciągnęła historia Oli i Tobiasza jest czymś z czym bardzo się utożsamiłam jako osoba lubiąca czytać sama myślałam o tym jakby to było żeby coś wydać. Tutaj mamy historię dwóch osób, które takie marzenie chcieli ziścić (ola trochę skrycie) i robiły to po omacku. Trochę zagmatwana momentami, ale nie znudziła to na pewno nie. Bardzo polecam zwłaszcza osobom wchodzącym w dorosłość ;))
Profile Image for Karolina.
31 reviews
March 15, 2025
Narracja przypomina twórczość szóstoklasisty. "Rzekł", "lecz" i postaci, które zawsze muszą być nazwane po imieniu i nazwisku, choćby miało być ono powtórzone 5 razy na jednej stronie. Gdzie był redaktor?
Profile Image for Wiktoria.
13 reviews
June 30, 2025
4.25/5 ⭐️

Wspaniała, choc nie kazdemu moze przypasc do gustu.
Mimo wszystko ja z ogromną chęcią siegnę po inne książki tego autora.
216 reviews7 followers
May 31, 2024
2,5
czyta się łatwo, a całość przypomina "normal people", ale jakoś mniej przekonywujące
Profile Image for Ola.
86 reviews
August 20, 2025
4.5
Hybryda Normal people w idealnie odwzorowanej rzeczywistości polskiej małomiasteczkowości. Dawno nie wciągnęła mnie tak historia...
Displaying 1 - 30 of 59 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.