Co widzisz, kiedy spoglądasz w lustro? Czy patrząc w swoje odbicie, zastanawiasz się czasem, kim jesteś?
Ruby Miller panicznie bała się osoby, którą oglądała codziennie w lustrze. Przerażało ją wszystko, co widziała w swoim odbiciu. Przez osiemnaście lat nieustannie słyszała w domu powracający niczym koszmar komunikat: że nie jest dość dobra, mądra ani ładna. Nigdy nie odważyła się na to, by wypowiedzieć głośno swoją opinię, bo w głowie wciąż słyszała karcący głos matki, który powtarzał, że jej zdanie i tak nikogo nie interesuje.
Nigdy też nie mówiła, na co ma ochotę, przekonana, że i tak tego nie dostanie. Jedyne, czego Ruby w życiu pragnęła, to usłyszeć choć raz od rodziców, że są z niej dumni – ale to marzenie wydawało się nierealne. Tym bardziej że wystarczyła zwykła domowa kłótnia, aby z dobrej córki stała się tą najgorszą. I zwykła różnica zdań, by została największym wrogiem szkolnej koleżanki.
Dziewczyna zdecydowanie potrzebuje pomocy.
Czy otrzyma ją od młodego, ambitnego psychologa Tristana Blackwella?
Książka dla czytelników powyżej szesnastego roku życia
Głównym powodem, przez który chciałam sięgnąć po ten tytuł, był wątek relacji psychologa z jego pacjentką. Byłam również ciekawa, czy polubię się ze stylem pisania autorki, z której twórczością wcześniej nie miałam styczności.
Po przeczytaniu tej historii uważam, że pióro Angeliki jest w porządku, całkiem przyjemne dla oka, aczkolwiek moim zdaniem w książce występuje sporo szczegółowych opisów, które w moim odczuciu są mocno zbędne. Momentami po prostu mnie one nudziły. Odradzałabym również sięgnięcia po tę pozycję osobom, które lubią szybką akcję w książkach, biorąc pod uwagę fakt, że Tristan i Ruby pierwszy raz widzą się na blisko 160 stronie. Wyczekiwanie, aż w końcu dojdzie do jakiejkolwiek interakcji pomiędzy nimi, było odrobinkę męczące, przyznam szczerze.
Generalnie fabuła książki opowiada historię Ruby, dziewczyny, która jest gnębiona w szkole i która ma strasznie zaburzoną psychikę przez swoją matkę, i Tristana, do którego Ruby przyszła na terapię. Ruby nie widzi w sobie nic pozytywnego, ciężko jest jej patrzeć w lustro, boryka się z zaburzeniami odżywiania, w szkole jest gnębiona i zastraszana. Jej problemy z akceptacją siebie zapoczątkowała matka i to już w dzieciństwie. Kobieta nie tylko stosowała na niej przemoc psychiczną, ale również fizyczną, aż w końcu postanowiła zostawić Ruby i jej ojca. Chociaż matka dziewczyny zniknęła, jej głos w głowie Ruby wciąż odzywa się głośno i wyraźnie. Ojciec Ruby w końcu postanawia zapisać córkę do psychologa, który okazuje się tylko 9 lat starszy od niej samej. Tristan jest szanowanym psychologiem, a w swoim fachu jest naprawdę dobry. Pomiędzy nimi jednak rodzi się pewnego rodzaju więź, a Tristan nie potrafi zapomnieć o swojej pacjentce tak łatwo, co może być również skutkiem tego, że Ruby przypomina mu jego siostrę, która również zmagała się z gnębieniem w szkole.
Tak szczerze, nie jestem do końca przekonana co do ich relacji. I nie chodzi mi w tym momencie o to, że Tristan jest psychologiem Ruby. O ile wcześniej długo musiałam czekać na jakąkolwiek interakcję między nimi tak, kiedy już do niej doszło, mam wrażenie, że wszystko pomiędzy nimi zaczęło się dziać zbyt szybko. Tristan widział ją drugi raz w życiu, a już wspominał o jakimś zakochaniu się, zresztą u Ruby wyglądało to podobnie. W moich oczach wyszło to sztucznie i mało „płynnie”. Zastanawiam się również, czy ze strony Ruby faktycznie jest to prawdziwe uczucie, czy może zostało to wywołane konsekwencją tego, że dziewczyna nigdy nie zaznała od nikogo prawdziwego zainteresowania jej osobą i miłości.
Nie jestem też przekonana do tego, a jaki sposób Tristan odnosił się do zaburzeń odżywiania Ruby. Uważam, że był lekko nachalny w tej kwestii. Zrozumiała jest dla mnie jego troska, ale uważam, że metoda małych kroczków dla osoby, która panicznie boi się przytycia, byłaby idealna, a nie grożenie, że jeśli dziewczyna nie zamówi w restauracji czegoś innego niż sałatka, to on sam zadecyduje za nią, co zje. Tak samo zamawianie pełnego kateringu dla dziewczyny, który bez jej wiedzy został dostarczony do jej domu, w moich oczach nie było właściwym posunięciem, ale to tylko moja opinia.
Książka nie była zła, nie bawiłam się przy niej źle. Raczej przeczytam kontynuację, bo jestem ciekawa, jak potoczą się dalsze losy tej dwójki. Z postaci pobocznych, bardzo polubiłam Astrid, która, mimo że była w szkole nowa, nie zawahała się stanąć w obronie Ruby. Poza tym zaintrygował mnie wątek jej i jej brata oraz ich prywatnych spraw rodzinnych. Zdarzyło mi się śmiać na głos w trakcie czytania, zwłaszcza na scenach z udziałem wyżej wspomnianego rodzeństwa.
Podsumowując: „Reflection” to książka, która nie zapadnie mi w pamięci na dłużej, ale nie jest to książka z kategorii tych, które mnie mocno rozczarowały, być może dlatego, że nie miałam też nie wiadomo jak wielkich oczekiwań wobec niej.
jestem zadowolona z tej ksiazki, mimo tego iz byla bardzo bolesna i poruszala trudne tematy. mialam na poczatku obawy, ze autorka bedzie bagatelizowala powazne problemy bo spotykalam sie z tym wiele razy, ale tak nie bylo.
zaczynajac czytanie myslalam, ze to jest jednotomowka i troche negatywnie sie nastawialam bo wiele watkow zostalo rozpoczetych, ksiazka sie konczyla a watki nie zostaly zakonczone, ale bardzo sie zdziwilam tym, ze bedzie kolejna czesc. jestem jej ciekawa bo chce wiecej poczytac o relacji ruby i tristiana oraz mam nadzieje na rozwiniecie tematu blizniakow.
koncowka bardzo mocna i mam nadzieje, ze to jednak nie bylo to co mysle💔
Są takie książki, które są czymś więcej niż kolejnymi literkami na papierze i kolejną przeczytaną pozycją o której się zapomni, w pędzie nad kolejnymi premierami. Są też takie pozycje, które czytamy w odpowiednim momencie w swoim życiu, oraz takie, które zostawiają trwały ślad w pamięci i sercu.
Właśnie taką książką jest dla mnie "Reflection." Stała się ona dla mnie niezwykle bliska. W bohaterach znalazłam wiele swoich poszczególnych cech. Oraz sytuacji z przeszłości, które wpłynęły na to jakim człowiekiem jestem obecnie. Towarzyszyło mi podczas jej czytania wiele emocji. Od smutku, złości, niesprawiedliwości, po łzy bezsilności i zrozumienia. Znalazłam w niej mimo poruszanych tematów wiele komfortu i stała się ona, dla mnie bezpiecznym miejscem, do którego mogę w każdej chwili wrócić, kiedy poczuje, że tego potrzebuje.
Ruby to dziewczyna, która stała się dla mnie niezwykle bliska, z wielu powodów. Dzięki czemu bardzo szybko, się z nią zżyłam. Czytanie o jej przeżyciach, łamało mi serce w drobne kawałeczki. Wylałam ogrom łez. Nie zasłużyła na to wszystko, co ją spotykało. Czytanie jej myśli niewyobrażalnie mnie raniło. Miałam niejednokrotnie ochotę ją po prostu przytulić i zabrać od niej, te wszystkie złe rzeczy, które musiała przeżyć. Nie robiła nic, by zmagać się z tym co przeżywała każdego dnia w szkole i nie tylko tam. Była sobą, nikomu nie robiła żadnej krzywdy, a niestety to właśnie ona najbardziej cierpiała. Jej postrzeganie siebie oraz zaburzenia odżywiania z którymi się zmagała przez swoją własną matkę sprawiło, że od pierwszych stron ją znienawidziłam. Nie mam wobec matki Ruby żadnych ciepłych uczuć. Nie znoszę tej kobiety po tym, co zrobiła własnej córce.
Tristan to bohater którego pokochałam. On sam zmaga się, z pewną bolesną przeszłością. Mimo upływu czasu nie do końca pogodził się z nią. I nadal zdarzają mu się dni, kiedy obwinia samego siebie i ma żal do siebie, że nie zauważył pewnych rzeczy wcześniej. Niestety czasu nie da się cofnąć. Jest on psychologiem, który poświęca się swojej pracy i widać, że kocha to co robi. Nie spodziewa się jednak, że na jego drodze stanie Ruby - dziewczyna, która będzie potrzebowała jego pomocy. Oraz to właśnie ona namiesza w jego życiu najwięcej.
Podobało mi się to w jaki sposób autorka ukazała relację głównych bohaterów. Jak wszystko działo się powoli. Nic nie było przyspieszane na siłę. Jak z każdą kolejną stroną czy rozdziałem było widać, że powoli mężczyzna burzy mury dziewczyny. Na każdym kroku pokazywał jej jak wartościowa oraz silna jest. Nawet jeśli uważała wręcz przeciwnie. Nie było to proste, wymagało to ogromu czasu i cierpliwości. Przede wszystkim to właśnie Ruby zrobiła pierwszy najważniejszy krok. Chciała pomocy. Proszenie o pomoc nie jest oznaką słabości, ale ogromnej siły. Czasem to właśnie ten krok jest najcięższy do zrobienia.
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego w jaki sposób Angelika podeszła do trudnych tematów zawartych w tej historii. Nie zostały one zbagatelizowane i grały one naprawdę ogromną rolę w całości tej książki. Widać było, że autorka wiedziała o czym piszę i opisała je w naprawdę dobry sposób.
Ale jeśli myślicie, że było spokojnie to muszę Was rozczarować. Kto czytał książki autorki ten wie, że potrafi ona uderzyć w najmniej spodziewanym momencie. Ja nadal jestem w ogromnym szoku. Nadal mam złamane serce oraz łzy w oczach, jak tylko pomyślę o zakończeniu pierwszej części. Nie mogę się doczekać kontynuacji. Mimo, że bardzo się boję tego co zaplanowała dla bohaterów autorka. Nie wiem czy jestem do końca gotowa na to. Ale chusteczki mam już przyszykowane.
Jeśli zastanawiacie się czy sięgnąć po tą pozycję, to ja Wam ją polecam z czystym sumieniem. Naprawdę warto poznać historię Ruby i Tristana.
To nie ja skończyłam tą książkę, to książka skończyła mnie. Tego zakończenia się nie spodziewałam. Żeby zrozumieć niekiedy myśli głównej bohaterki musiałam sama się w nią wcielić wyobrazić sobie życie jej oczami, to była ciężka lektura
O ludzie. To takie dno!!! Przez ostatnie powiedzmy 50 stron to odliczałam ile mi zostało do końca!!!! To było głupie!!! Po 3 spotkaniach on się zachowywał jak jakiś nastolatek który jest jej chłopakiem!!! Po 3 spotkaniach!!!! On dla niej wystawił przyjaciółkę!!! Ale to już było okropne!!!! Może i niekochana te Dafne czy jak jej tam ale ona była przy nim przez te trudniejszą część jego życia!!! A on tak najzwyczajniej w świecie wystawił ją by spotkać się z dopiero co poznaną nastolatką o 9 lat od niego młodszą!!! Gdyby nie to że mi się podobały sceny na pierwszej i drugiej sesji terapii kiedy on próbował ją podejść to ta książka nie dostała by nawet tej jednej gwiazdki!!! Bardzo NIE polecam… Dziękuję za doczytanie do końca mego wywodu😁
This entire review has been hidden because of spoilers.
W tej książce Angelika poruszyła masę problemów, z którymi zmaga się niejedna z nas. Przedstawiła je w sposób tak prawdziwy, że wiele osób może w głównej bohaterce zobaczyć siebie, a czytając „Reflection” może także zrozumieć, jak błędne i nieprawdziwe jest postrzeganie samej siebie. Piękno to pojęcie względne i należy o tym pamiętać.
Ruby Miller to dziewczyna tak skrzywdzona, że już pierwsze strony jej historii potrafią wywołać łzy. Nikt nie dostrzega jej, prawdziwej Ruby, która właśnie przez to gdzieś zniknęła. Ignorowana, krzywdzona, wyśmiewana, wręcz katowana przez dosłownie wszystkich w swoim otoczeniu. Jej przeszłość jak i teraźniejszość to walka o przetrwanie i niesamowicie bolesna historia, a ona co by nie mówić, jest naprawdę silna, że to wszystko wytrzymuje. Najgorsze jest to, że ona sama tego nie zauważa i myśli dokładnie tak samo, jak jej oprawcy. Słowa jej matki zostały wyryte w jej podświadomości na wieczność i walczy z nimi każdego dnia. Dopiero gdy poznaje Tristana, przez jeden dzień te myśli zostają wyciszone. I jest to absolutnie pięknie przedstawione, jak jedna osoba kilkoma czynami i słowami może sprawić, że zmienia się myślenie. Bo jest to możliwe, a autorka genialnie to przedstawiła.
Tristan natomiast jest mężczyzną, który też swoje w życiu przeszedł. Strata siostry ciąży na nim od kilku dobrych lat i nadal nie pozbierał się w pełni po tym wydarzeniu. Mimo tego, jak i swojego dosyć młodego wieku, jest świetnym psychologiem i pomaga wielu ludziom. Bije od niego mądrość, profesjonalizm i świetnie się zachowuje w stosunku do pozostałych bohaterów. Kiedy poznaje Ruby, trochę widzi w niej swoją siostrę, ale po czasie się to zmienia. Zaczyna patrzeć na nią inaczej, zaczyna odkrywać różne jej twarze, a później zaczyna się w niej zakochiwać. Początki ich znajomosci do najłatwiejszych nie należą, ale gdy pojawia się zaufanie i zrozumienie, nawiązują piękną, choć dla niektórych być może niewłaściwą, relację.
Co do właśnie tej relacji, Angelika spisała się na medal, tworząc i opisując to wszystko. Mimo, że uczucia pojawiają się dosyć szybko, to są świetnie przemyślane i poprowadzone. Tristan pokazuje świetną i profesjonalną postawę, wie, że nie może pozwolić sobie na nic więcej, kiedy ona jest jego pacjentką. Masa refleksji przewija się w rozdziałach zarówno z perspektywy jego, jak i Ruby. Obydwoje to genialnie przemyślane i napisane postacie, których nie sposób nie polubić. Ich relacja to naprawdę coś pięknego, pełnego wsparcia, zrozumienia i początków miłości. Kibicuję im z całego serca.
Styl pisania Angeliki też niezmiennie genialny. Przez książkę się płynie, mimo że pojawiają się tam ciężkie tematy i towarzyszą nam przeróżne emocje. Jak można zauważyć, raczej sięgam po książki 18+, a „Reflection” stanowi wspaniały wyjątek. Nadal nie wiem, jak Angelice udało się przekazać tyle wartości, tyle ciekawej fabuły, tyle akcji, relacji, smutku i momentami odwrotnie, radości i humoru w jednej książce! Naprawdę, ja jestem kupiona i absolutnie uwielbiam historię Ruby i Tristana.
„Reflection” to książka, po którą powinna sięgnąć każda dziewczyna, nieważne w jakim wieku. Naprawdę wiele możemy wynieść z tej pozycji i po poznaniu głównej bohaterki zrozumieć jak ważna jest akceptacja samego siebie. Bardzo, bardzo polecam! 🖤
Tragedia, styl pisani i język jak u dwunastolatki, czułam się jakbym czytała jakąś tragiczna książkę z wattpada. Od razu można wyczuć ,że autorka nigdy za wiele nie pisała ,a przynajmiej nikt tego nie sprawdzał, i nie odbyła żadnego kursu czy choćby tego ćwiczyła. Fascynujące ,że dorosłą kobietą to napisała i wydała. Nie wierze ze przeczytałam coś równie infantylnego. Przez całą książkę miałam ochotę wyrzucić ją przez okno. Postacie - infantylne i ich działania były bez sensu. Cała relacja powstała znikąd moim zdaniem. Psycholog miał przemyślenia jakie przechodzi nastolatek. Poradzenie sobie np z zaburzeniami odżywiania przez kupienie cateringu? co?!!!! Książka porusza ważne sprawy , o których powinno być wiecej mówiono w książkach dla młodzieży - tu się zgadzam. Jednak tak ważnymi i trudnymi tematami powinna zająć się osoba ,która ma faktyczną psychologiczną wiedze na ten temat. Mam wrażenie ,że może być ta książka dla niektórych nastolatków nawet szkodliwa. Autorka powinna mieć tą wiedze albo zdobyć ją przed napisaniem książki o dosłownie psychologu i zaburzeniach psychicznych! Mam wrażenie że autorka nie zdaje sobie sprawy z powagi tego tematu. Nie polecam tragedia i marnotrastwo czasu.
This entire review has been hidden because of spoilers.
Nienawidzę kiedy nie ma informacji z ilu części składa się historia. Lubie czytać książki ciągiem, bo z racji tego że czytam Dosyć sporo to jak wracam do książki po kilku miesiącach nie pamiętam wielu rzeczy, albo miesza mi się z innymi historiami. Dlatego jeśli ktoś ma tak jak ja to uwaga będzie kolejna część o czym czytelnik dowie się na końcu. Nie ma za co. Co do treści to muszę to przemyśleć. Niby relacja lekarz pacjent trochę mi nie pasuje to być może jest to spowodowane przedstawieniem tego przez autorkę bo w przypadku książki “goodbye, love” mi to take nie przeszkadzało. Coś mi tutaj nie pasowało o książka mnie nie zachwyciła. Ale nie umiem wskazać co konkretnie mi się nie podobało. Po prostu mnie nie porwała.
4,5/5⭐️ przeurocza historia, która jednocześnie rozdrapuje niektóre rany :((❤️🩹 jestem pod ogromnym wrażeniem jak przyjemne pióro ma Angelika (nie czytałam nic od niej wcześniej) i wiem, że będę sięgała po więcej!! nie mogę się doczekać kontynuacji!💋
To jest cudowne ale i zarazem bolesne. Współczuję Ruby z całego serca. Za to kocham Tristiana on jest tak świetny no normalnie idealny mąż. Końcówka mnie załamała, było tak dobrze. Czekam na kolejne części
Niesamowicie bolesna historia o samoakceptacji, problemach z którymi wiele z nas się zmaga oraz zaufaniu do drugiej osoby, która może unieść nasze skrzydła.
• Ta książka otworzyła mi oczy i pozwoliła się utożsamić z problemami przez które przechodziła Ruby. Myślę, że wiele osób również mogłoby utożsamić się z jej historią.
• Postać Tristana, psychologa, jest tak dobrze wykreowana, to jedna z tych postaci, których nie da się nie lubić. Wsparcie i zaufanie jakim obydwoje się obdarzyli jest czymś wspaniałym.
• Reflection to historia zranionej dziewczyny i nieustępliwego psychologa, który postanowił jej pomóc za wszelką cenę. To historia, którą zdecydowanie każdy powinien przeczytać, bo naprawdę otwiera oczy. ❤️🩹
O mój boże… To jak szybko pochłonęłam tą jest niewyobrażalne Bardzo się bałam przeczytaj jej ze względu że na tamten moment był tylko 1 tom trylogii oraz bałam się że mi się nie spodoba. Ale się zakochałam , książka jest przecudowna. Nie mogłam się oderwać od niej (jest 3.50) Bardzo ale to bardzo spodobał mi wątek matki Ruby oraz siostry Tristana 4,5⭐️🩷
Naprawdę wartościowa książka. Bardzo dobrze przedstawiony wątek prześladowania. Czytając tą książkę szczerze współczułam głównej bohaterce. Myślę, że naprawdę dużo osób może się utożsamić z problemami zawartymi w tej książce.
Ale gniot… 💀 Sięgnęłam po tę książkę, bo byłam zainteresowana relacją psychologa z pacjentką POMIMO, że czytałam już inny tytuł od tej autorki („Narzeczona na zamówienie”) - również bardzo mi się nie podobała. Chciałam dać autorce drugą szansę, ale nie wyszło z tego nic dobrego. Dialogi tragiczne - infantylne, skręcają za każdym razem. Facet, który NIBY jest jednym z najlepszych psychologów zakochuje się w pacjentce (która jest zajebiście płytka) na PIERWSZYM SPOTKANIU. Inne relacje są totalnie z dupy, tu jakiś koleś z nożem w szkole skacze do laski, ktora nic mu nie zrobiła, tu jakiś inny koleś wyznaje jej miłość mimo, że w całym życiu wymienili dwa słowa i totalnie się nie znają. Nic nie wyciągnęłam z tej historii. OKROPNA. STRATA. CZASU.
Wątek, który mnie zachęcił był relacją psychologa z pacjentką. Denerwowała mnie jednak momentami Ruby, chociaż rozumiem jej zachowanie spowodowane przeszłością. Uważam, że jest tu poruszone wiele ważnych kwestii, ale w niektórych sytuacjach czułam przelewające się niekomfortowe uczucie. Osobiście, byłabym także fanką rozwiązania, w której to Ruby i Nick stworzyliby coś więcej, bo pomimo że jest toksyczny, to uważam że jest tak samo zranionym chłopcem, który ukrywa się w ciele nastolatka, jak główna bohaterka.
Lubię także slow burn, ale w tej książce denerwowało mnie to. Pierwsze spotkanie na blisko dwusetnej stronie, pocałunek na przedostatniej. Oczekiwałam czegoś więcej.
This entire review has been hidden because of spoilers.
2,5/5 Sama relacja głównych bohaterów była strasznie szybka i nierealna. Na przestrzeni kilku rozdziałów już byli w sobie zakochani.
Moje spore niezadowolenie wynika z mojego nastawienia. Myślałam, że będzie to raczej romans, a okazało się że książka skupia się głównie na problemach nastoletniej Ruby.
5/5⭐️ 🪞Jak napisać kilka zdań recenzji o książce o której mogłabym mówić ciągle i dalej byłoby mało? Tą książkę czytając jeszcze na platformie wattpad pokochałam od pierwszego rozdziału. Wciągnęłam się niesamowicie. Jest to książka którą będę polecać zawsze, jest ona wartościowa, piękna i wzruszająca. 🪞Ruby zmaga się z zaburzeniami odżywiania, Angelika pięknie to opisała w tej książce, opisała to z jakimi myślami zmaga się taka osoba, co czuję i poczułam że odnalazłam w tym cząstkę siebie, sama zmagam się z zaburzeniami odżywiania, dzięki tej książce wiele rzeczy zrozumiałam i zmieniłam myślenie. 🪞Styl pisania Angeliki jest CUDOWNY, przez tą książkę się po prostu płynie, szybko się ją czyta, jest ona napisana pięknym językiem, który wciąga, dzięki tej książce przekonałam się aby sięgnąć również po inne dzieła tej autorki. 🪞Co czujecie gdy patrzycie na własne odbicie? Ruby się bała, bała się spojrzeć w lustro bo bała się swojego odbicia, nie podobała się sobie za sprawą swojej przeszłości i tego co jej wmawiano, nie widziała w sobie żadnych zalet, jedynie wady. 🪞Cała ta historia jest pokazana okrutnie ale i pięknie, Angelika dokładnie opisała myśli Ruby, myśli jakie dziewczyna obdarzała samą siebie są okrutne. 🪞Wątki z Tristanem kocham całym sercem, jego bohater wiele mi uświadomił swoim podejściem, tym co mówił, jak przemawiał w szkole, to wszystko sprawiło że byłam skłonna do refleksji.
Książka opowiadająca o nastolatce, jej dzieciństwie, i o życiu, które dziewczyna toczy dość często pod górkę. Ruby miała ciężkie dzieciństwo. Jej psychika już od najmłodszych lat była pokiereszowana, gdyż jej matka wyzywając ją i próbować „naprawić”, sprawiała, że córka coraz bardziej zamykała się w sobie, a samoocena z dnia na dzień była niższa. Dziewczyna nie tylko musiała stawić czoła przykrym słowom matki, ale również w szkole była wyszydzana i stawiana jako kozioł ofiarny. Całe jej życie było pełne bólu, smutku i chęci by zniknąć. Ruby czuła się niepotrzebna, mało komu mogła zaufać. Jej życie zmienia się po latach, gdy osiągając osiemnaście lat, jej tata zapisuje ją do psychologa, osoby z którą miała jednorazowy kontakt, dzięki jej nowej nauczycielce.
Tristan posiadając traumę, związana z jego siostrą sam uczy się rozmawiać o swoim problemie. Przyjmując dziewczynę pod swoje skrzydła, nie wie jak wiele mogą się od siebie nawzajem nauczyć.
Czy Ruby jest w stanie stanąć w końcu na nogi i stawić czoła jej problemom?
Osobiście te historie miałam przyjemność czytać już na wattpadzie i już wtedy wiedziałam, że przepadłam. Książka jest pouczająca, wzruszająca i co najważniejsze, pokazuje realia, które są codziennością dla niektórych w prawdziwym życiu. Autorka pokazała stronę osoby, która była pomiatana w szkole, która od samego początku miała ciężko w życiu i naprawdę trudne było dla niej funkcjonowanie w społeczeństwie. Główna bohaterka ma zaburzenia odżywiania, a ten temat w dzisiejszych czasach jest świetnym pomysłem do nagłaśniania, bowiem aktualnie bardzo dużo osób zmaga się z tego typu problemami.
To jak Angelika idealnie odwzorowała swoje postacie, chwyciło mnie za serce. Pokochałam naszą główną dwójkę postaci, i nie jestem w stanie powiedzieć, jak wielkie emocje wzbudziło we mnie czytanie o nich. Nie jest to łatwa książka, gdyż naprawdę niekiedy czułam się, jakbym czytała własne myśli z przeszłości.
Czytając tę książkę ręce wyciągnęły po mnie demony przeszłości i rozdzierały moje blizny, które dawno pozostały zagojone ale nigdy nie zapomniane. Nie pamietam jaka książka wywarła na mnie aż tak silne emocje, a były one tak silne, że łzy zaczęły cieknąć po mojej twarzy w bardzo niekontrolowany sposób. Nawet nie wiem kiedy zaczęły mi one lecieć, zorientowałam się dopiero wtedy gdy łzy zaczęły zasłaniać mi tekst. Czytając książkę czułam tak dziwne uczucie, dawne emocje wróciły, czułam niepokój i ta mała dziewczynka która jest jeszcze w środku mnie odczuła znowu strach. Ta starsza wersja mnie, która przegoniła ten strach pozbyła się go. Ta książka to dla mnie w jakiś sposób oznaka, że się nie poddałam i zaczęłam dążyć do swojego celu. Żałuje, że książka nie pojawiła się wcześniej wtedy być może wcześniej zrozumiałabym, że warto dążyć po swoje
Zawiodłam się Słyszałam masę pozytywnych opinii na temat tej książki, jednak moja opinia nie jest dobra. Myślałam że ta książka będzie jakąś lekcją dla mnie, albo wyniosę z niej morał. Niestety jedyne co mogę stwierdzić po przeczytaniu jej to to, że główna bohaterka jest aż przesadnie wykreowana na tą skrzywdzoną, a trzeba przyznać że połowa bohaterów miała w nie fajne momenty w życiu. Ale oczywiście Ruby musi być ta najgorsza. A ten “psycholog” co to miało być???!!! Tristian wygrał swój zawód w chipsach, tak nie powinna wyglądać jego praca a tym bardziej relacja z Ruby. Mieli ze sobą 3 spotkania i odrazu wielka miłość, dla której jest wstanie poświęcić wszystko, no nie xd, tak to nie działa. Nie wspominając już o tym że główną bohaterka wydawała się być przy nim pick me.
Skończyłam!! Chociaż powinnam powiedzieć, że ta książka skończyła ze mną. Uważam, że jest to książka, którą każdy nastolatek powinien przeczytać chociaż raz w życiu. Jest to książka przez którą płakałam i nie mogłam się pozbierać. Pokazała mi, że pomimo tego jak teraz jest trudno zawsze może być lepiej i na pewno będzie. Wiadomo, że życie jest jak sinusoida i w tych trudnych momentach gorzej jest nam uwierzyć, że może być lepiej i, że zawsze jest dla nas jakiś ratunek. Pamiętajcie także żeby w momencie kiedy nie radzicie sobie sami proście o pomoc innych. Zawsze się znajdzie ktoś kto was zrozumie. Czytajcie koniecznie!!
Od pierwszych stron zakochałam się w książce. Mimo poruszania ciężkich problemów jest przyjemna i po prostu wciaga. Historia jest niepowtarzalna dzięki temu człowiek po prostu dobrze się bawi. Same wydanie książki jest przepiękne a dodatek na końcu książki nakłania nas do myślenia nad nami. Polecam ta książkę każdemu.