Pomimo trwającej żałoby komisarz Olga Balicka postanawia wrócić do pracy. Jest zdeterminowana, żeby odkryć, co tak na prawdę ściągnęło prokuratora Pawłowskiego do Jeleniej Góry. Nie przypuszcza jednak, że fala nieoczekiwanych przestępstw pochłonie ją jak lawina i nie pozwoli zająć się tym, co najistotniejsze.
W szpitalu na oddziale położniczym umiera młoda ciężarna kobieta. Zrozpaczony mąż oskarża lekarza o celowe zaniedbania, które doprowadziły do jej śmierci. Olga, wstrząśnięta również innymi podobnymi wydarzeniami w kraju, postanawia zaangażować się w tę sprawę i odkrywa, że śmierć pacjentki to jedynie czubek góry lodowej. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, kiedy lekarz zostaje znaleziony martwy na progu własnego domu. W tym samym czasie w zakładzie medycyny sądowej ktoś bezcześci zwłoki trojga ludzi. Podejrzenie pada na jednego z pracowników, który znika bez śladu, jednak szef zakładu, doktor Jarosław Biały, nie daje temu wiary. A jeżeli ma rację, to czy śledczy powinni zainteresować się procederem kolekcjonera kości, który kilka lat wcześniej działał w podobny sposób na Śląsku?
Czy uda się odkryć prawdę, kiedy tak wielu zaciera ślady i myli tropy? Czy pojawienie się w mieście Dawida, byłego partnera Kornela z CBŚ,jest przypadkowe? Czy na Olgę może spaść jeszcze większy cios niż ten w Albanii i co rzeczywiście stało się z jej mężem Kornelem? Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedź w kolejnym mrocznym, przerażającym i wywołującym dreszcz na plecach tomie serii z komisarz Olgą Balicką.
Po tym jak ukończyłam piaty tom z Olgą Balicką i zapytaniem gdzieś na forum przez autorkę czy powinien pojawić się kolejny z dalszymi losami bohaterki, miałam szczerą nadzieję, że „Mrok” będzie tym ostatnim. Bo umówmy się, nie jest on na mojej liście „TOP 10”. Toteż, gdy na rynku wydawniczym pojawiły się „Części zamienne” nie „biegłam w podskokach” i z niecierpliwością nie wyczekiwałam przeczytania dalszej historii Olgi. Podeszłam do niego bardzo sceptycznie oczekując większego gniota od poprzedniego. Po przeczytaniu chyba nawet niecałego rozdziału odłożyłam książkę na jakiś czas. No i podchodziłam do niej 3 razy. Za czwartym stwierdziłam, że albo przeczytam, albo dam sobie spokój z autorka na wsze czasy. I.. dokończyłam. Jednak gdy przebrnęła, przez początek, który działał mi na moje zszargane nerwy to później nie mogłam oderwać się od lektury! Olga po wydarzeniach w Albanii odstresowała się „na wolnym” i wraca cała, zdrowa i w swej prawie najlepszej formie do działania. Od czasu do czasu odwiedza cmentarz a tam za każdym razem widzi w coraz gorszym stanie faceta, który przesiaduje przy grobie. Widać, że cierpi. Policjantka nie zna go i nie wie za kim tak tęskni. Natomiast lekarz medycyny sądowej odkrywa, że prawie „pod jego okiem” ktoś ograbił zwłoki z kości. A jakby tego było mało współpracująca z komendą policji psycholog sądowa Pani Kasia namawia swojego pacjenta aby zgłosił się do Olgi i opowiedział o swoich podejrzeniach, że lekarz, który przyjął jego ciężarną żonę do szpitala odpowiada za śmierć jej i ich dziecka, gdyż nie podjął odpowiednich czynności zmierzających do ratowania życia chociażby jednego z nich. Sprawa komplikuje się, gdy Olga odkryje, że oskarżany lekarz został zamordowany. Czyżby miał więcej takich przypadków na sumieniu i ktoś z bliskich zrealizował groźby pod jego adresem? Ta część jest chyba najlepszą ze wszystkich sześciu. Akcja goni akcję. Mnóstwo tropów, które się plączą i czy na pewno dadzą prawidłowy wynik równania? Olga sama nie wie, który ze śladów jest tym prawidłowym. Wiele ciekawych wątków, których rozwiązania czytelnik nie może się doczekać. Próbuje sam łączyć „dyndające” nitki ale czy będzie w stanie? No i po co Pawłowski wrócił do Jeleniej Góry? W trakcie czytania przypomniała mi się łódzka afera „łowców skór”. Kolejny mocny temat, szeroko wszędzie poruszany to etyka medyczna, mająca związek z aborcją. I pytanie, kiedy należy ratować matkę a który to moment aborcji za którą lekarz może odpowiadać przed sądem. Gorące tematy, wartka akcja, Olga, która na szczęście wróciła z „nieszczęsnej” Albanii i zakończenie, powodujące, że zaczynam przebierać nogami oczekując na kontynuację. Polecam!
Pierwsze dwa tomy serii o komisarz Oldze Balickiej były naszpikowane intrygami, tajemnicami, problemami zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym bohaterów. Kolejne trzy części były albo ubogie obyczajowo, albo wątki kryminalne nie zostały należycie rozwinięte. Ten tom mnie zaciekawił pod względem rozwoju akcji, ale w życiu bohaterów niewiele się zmieniło. "Części zamienne" oceniam jako słabsze od dwóch pierwszych tomów, ale lepsze od kolejnych trzech.
Po tragicznym zakończeniu poprzedniej części szybko dowiadujemy się, że Marcel przeżył, a były Olgi nadal daje się we znaki, o czym świadczy zakończenie. Tym razem mamy thriller medyczny, którego akcja dość sprawnie wplotła historie łódzkich ratowników i pavulonu oraz kolekcjonera śmierci. Całkiem dobrze i szybko się czytało, chociaż nie przepadam za główną bohaterką.
Znacznie lepsza niż poprzednia, ale mimo to, wydarzenia z Albanii, zlecenie na Kornela i powiązanie powracającego, irytującego ex-chłopaka z poprzednią książką mgliste, nie do końca wyjaśnione co i po co. Wątek idei porwania Zuzi pobieżnie poruszony, mimo, że przez cały tom, bez wchodzenia w jakąkolwiek logikę Adama. Zakładam, że będzie wyjaśnione w następnym tomie, tak jak owy dziwny dług z Olsztyna, ale narazie są to zasiane wątki, nierozbudowane, po prostu rzucone, niech leżą i się marynują na przyszły tom. Z kolei Balicka z książki na książkę, robi sie coraz bardziej irytująca.
This entire review has been hidden because of spoilers.
Do Jeleniej Góry wraca prokurator Adam Pawłowski i - autorka nie pozostawia złudzeń - coś knuje.
Tymczasem Olga, Kornel, pozostali policjanci i patolodzy oraz, od pewnego momentu, wysłannik CBŚ na brak zajęć narzekać nie mogą. Nie dosyć że zamordowany zostaje ginekolog, znany z przedkładania procedur nad życie kobiet w zagrożonej ciąży, dziwne rzeczy dzieją się ze zwłokami w sali sekcyjnej, a także - z niedawno złożonymi do grobów.
„… na ludzkim ciele można zarobić siedemset tysięcy złotych. … Częściami zamiennymi są nie tylko organy” - wyjaśniają policyjnym śledczym eksperci. Kolejny raz Jeleniogórskie okazuje się wylęgarnią zbrodniarzy, przy których łódzcy łowcy skór sprzed lat przypominają łagodne baranki.
Wszystko to pomysłowo, jak zwykle ubarwiając przypadkami z życia bohaterów, opisuje Katarzyna Wolwowicz. Wróć, wszystko z wyjątkiem finału, który jest tak ordynarnym cliffhangerem, że nie mogę powstrzymać zgrzytania zębami.
116/52/2025 "Części zamienne" Katarzyna Wolwowicz Zwierciadło #recenzja #współpracabarterowa #współpracarecenzencka #olgabalicka
Łowcy skór
"Części zamienne" to już szósty tom serii z komisarz Olgą Balicką. Autorka bierze na warsztat tym razem nielegalny handel ludzkim organami, kośćmi, tkankami itp. W powieści nazywane są one częściami zamiennymi.
Poprzedni tom zakończył się takim cliffhangerem, że początek tego naprawdę wprowadza czytelnika w konsternację! Przyznam, że ten tom nie porwał mnie jak dwa poprzednie. Denerwowało mnie to, że autorka propaguje swoje poglądy i ideologię poprzez swoich bohaterów. I co to za policjanci, którzy osadzają człowieka bez wyroku sądu czy zdradzają tajemnice śledztwa swoim "ukochanym", których znają dwa dni, bo się zakochali... I jeszcze ta "negatywna" rola prokuratora Pawłowskiego, byłego męża Olgi. Jego nagły powrót do Jeleniej Góry, szemrane interesy i plany dotyczące ich córki, Zuzi. No nie wiem, strasznie to dla mnie przerysowane. A zakończenie znowu autorka daje nam takie, że chcąc nie chcąc sięgniesz po kolejny tom by przekonać się jak to się skończy !
Temat, który jest motywem przewodnim książki jest mocny, handel ludzkimi organami, na dodatek nielegalny pod przykrywką legalnych biznesów. Ten przemysł funeralny, przeszczepy, które prowadzą do zgonów, bezczeszczenie zwłok w prosektorium czy rozkopywanie grobów w celu pozyskania "części zamiennych". Dreszcz po plecach przechodzi. Ale w książce jest za dużo tych wątków, prócz łowców skór, otrzymujemy tu pracownika cmentarzy a potem prosektorium, który "lubi" zmarłych (żadna nekrofilia, tylko po prostu lubi przebywać wśród zmarłych, jakkolwiek to brzmi), lekarz szantażysta, współpracujący z "łowcami skór", zabójcze przeszczepy, rozkopywanie grobów, prokurator kreator zła, wątek lgbt, promowanie aborcji i podkreślanie przez bohaterkę, że płód to nie człowiek... Przyznam, że gdy to przeczytałam, a to był dopiero początek książki miałam ochotę ją porzucić, ale wytrwałam, lecz im dalej w las, tym coraz gorzej. Mniej znaczy więcej czasami naprawdę. Czy polecam? Nie wiem, jeśli zaczęliście tę serię, to po zakończeniu "Mroku" będziecie chcieli sięgnąć po "Części zamienne", ale ostrzegam, że autorka nie szanuje poglądów wszystkich swoich czytelników, bo chyba zapomniała, że czytają ją nie tylko ci, którzy mają poglądy zbliżone do jej.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Zwierciadło.
Dzień dobry 😉 Dzisiaj chciałabym się podzielić z Wami recenzją na temat książki, którą przeczytałam w ramach #współpracabarterowa z wydawnictwem @wydawnictwo_zwierciadlo. Jest to książka @katarzyna_wolwowicz_pisarka pt. ,,Części zamienne"
Komisarz Olga Balicka, po zawirowaniach w jej życiu prywatnym postanawia wrócić do pracy. Ale nawet przez chwilę nie pomyślała iż czeka ją taki nawał pracy. Już w pierwszych dniach dostają zgłoszenie o kobiecie, która według zeznań męża zmarła przez zaniedbanie lekarza. Młoda kobieta w ciąży zmarła, gdyż zdaniem męża nie otrzymała należnej pomocy. Olga postanawia za wszelką cenę znaleźć dowody jego winy. Niestety sytuacja komplikuje się diametralnie gdy lekarz oskarżony o zaniedbanie zostaje zamordowany a śledztwo wykazuje iż śmierć młodej kobiety to tylko wierzchołek góry lodowej a zbrodni jest zdecydowanie więcej. Równocześnie w zakładzie medycyny sądowej szef Jarosław Biały odkrywa iż ktoś pozbawia nieboszczyków różnych części ciał. A podejrzenie trafi na jednego z pracowników.
Jak potoczą się oba śledztwa? Dlaczego młoda, ciężarna kobieta poniosła śmierć? Kto stoi za bezczeszczeniem zwłok?
Ilekroć biorę książki Pani Katarzyny do ręki wiem że będzie to dobrze spędzony czas. A zwłaszcza jeżeli chodzi o serię z komisarz Olgą Balicką. Te książki trzymają w napięciu i poruszają naprawdę ważne tematy. W tej znajdziecie bardzo kontrowersyjną kwestię, którą jakiś czas temu żyło nasze społeczeństwo. A mianowicie aborcję. Prawdopodobnie nie wszystkim spodoba się mój punkt widzenia, ja jednak jestem za aborcją, w przypadku gdzie zagrożone jest życie matki. Kobiety, która w domu zostawiła kochającego męża, rodzinę a także w wielu przypadkach dzieci. Kobiety, która ma całe życie przed sobą a została potraktowana jako zwykla ustawa stworzona przez ludzi, którzy nie mają pojęcia o macierzyństwie. W takich kwestiach to właśnie matka powinna podjąć taką decyzję, nikt więcej. Kolejnym wątkiem jest handel ludzkimi narządami oraz częściami ciała na czarnym rynku. Ta sytuacja pokazuje nam iż wszystko można kupić a jest to jedynie kwestia ceny. A samo zakończenie, no poprostu szok. Przy poprzedniej części myślałam że zniosę jajko zanim doczekam się dalszych części. Ale zakończenie tej książki powoduję że mam ochotę krzyczeć i błagać o kolejną książkę na już!! No tak się nie robi😄
Co robicie, by odwrócić myśli od nieprzyjemnych rzeczy? Praca, spacery, czytanie, sport? A może coś zupełnie innego?
Pytanie jest nieprzypadkowe, bowiem bohaterka kolejnej części serii o komisarz Balickiej, zmaga się właśnie z wielką stratą, a jedynym ratunkiem na chwilowe zapomnienie wydaje się praca. I chyba mam w tym trochę racji, bo na polu zawodowym dzieje się u niej bardzo dużo. Skomplikowane śledztwo, coraz to nowsze wątki, zawrotne tempo... Jesteście na to gotowi?
Poprzedni tom nieco mnie rozczarował, jednak to, co wydarzyło się na końcu, sprawiło, że nie mogłam czekać z przeczytaniem kolejnego. "Części zamienne" wciągnęły mnie już od pierwszych stron. Mąż, który nie wierzy w przypadkową śmierć swojej żony na oddziale położniczym, zabójstwo lekarza to tylko wierzchołek góry lodowej. Autorka nie boi się poruszać delikatnych strun czytelnika i pokazywać najgorsze strony ludzkiej natury. Nie znajdziecie w jej subtelności i delikatności, przynajmniej jeśli chodzi o wątki kryminalne. I właśnie ta konsekwencja w opisywaniu wydarzeń bez owijania w bawełnę jest jedną z rzeczy, które przyciągają mnie do serii o Oldze Balickiej. Jednak mimo tej bezpośredniości i brutalności, autorka potrafi także pochylić się nad delikatnymi, ale bardzo ważnymi tematami jak np. żałoba, czy aborcja. W genialny sposób łączy życiowe rozterki z zachowaniami, które z naszego punktu widzenia są makabryczne.
Atutem tej książki, jak i większości z tej serii, są również niewątpliwie postacie. To nie tylko "płascy" bohaterowie, którzy są dobrzy lub źli. To złożone postacie, które żyją w umyśle czytelnika i wywołują w nas często mieszane uczucia. Choć są też takie, których moralność budzi wiele zastrzeżeń i na pewno ciężko będzie im znaleźć swoich zwolenników.
Jeśli lubicie czuć niepokój podczas czytania książki, zgłębiać fascynujące wątki, szukając rozwiązania, na które i tak nie wpadniecie, czy też tak zwyczajnie przeczytać konkretny, doprecyzowany i wciągający kryminał to "Części zamienne" będą strzałem w dziesiątkę 🔥
Szóste spotkanie z Olgą Balicką uważam za bardzo udane. W tym tomie sporo się dzieje zarówno w warstwie kryminalnej, jak i obyczajowej. Życie Olgi pełne jest zdarzeń, które nadają kolorytu całej historii i czynią panią komisarz postacią realistyczną i trójwymiarową.
Pomimo trudnych chwil w życiu Olga nie odpuszcza i angażuje się cała sobą w kolejną sprawę. Na oddziale położniczym w szpitalu umiera młoda kobieta. Jej mąż jest przekonany, że śmierć żony i ich nienarodzonego dziecka to wina lekarza, który swoimi decyzjami doprowadził do tragedii celowo. Szybko okazuje się, że podobnych zdarzeń w kraju jest więcej. W toku śledztwa Olga odkrywa kolejne elementy, z których powstaje straszny obraz. Sytuacja zmienia się diametralnie, kiedy wspomniany lekarz zostaje znaleziony martwy na progu własnego domu. Czy to mąż kobiety postanowił wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę?
W zakładzie medycyny sądowej ktoś zbezcześcił zwłoki. Sposób działania przywodzi na myśl znanego przestępcę, który zyskał przydomek "kolekcjoner kości". Szef zakładu, doktor Jarosław Biały, jest wstrząśnięty, jednak nie podziela zdania policjantów, jakoby winnym był jeden z jego pracowników. Przecież powodów nagłego zniknięcia podejrzanego mężczyzny może być znacznie więcej...
W tym tomie autorka połączyła wątki o naprawdę ciężkim kalibrze: handel ludzkimi organami oraz aborcję, mogącą uratować życie matki. Do tego dołóżmy żałobę i radzenie sobie ze stratą, a będziemy mieć prawie pełny obraz fabuły tego tomu. Dzieje się dużo i szybko. Olga nie ma czasu na skupienie się na sobie i swoich uczuciach. Jak zwykle angażuje się w śledztwo całą sobą, a czytelnicy wpadają wraz z nią w wir wydarzeń od pierwszej strony aż do finału śledztwa.
Swoją recenzję znaczne od tego, że pomimo iż jest to już szósta część serii to można ją czytać jako osobną - i jeżeli nie mieliście okazji poznać wcześniej Olgi Balickiej, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zacząć od "Części zamiennych". Olga Balicka - charyzmatyczna, nieustraszona, zdeterminowana, inteligentna kobieta - jednak czy nic nir jest w stanie jej złamać? Sprawa z którą przyjdzie jej się zmierzyć osiągnie taki punkt zwrotny, że nawet nasza dzielna bohaterka się tego nie spodziewa. Pani Kasi potrafi wodzić czytelnika za nos, i to w zasadzie przez całą fabułę czuję się ten dreszczyk emocji i napięcia, który nie pozwala czytelnikowi od siebie odejść. Tym razem dostajemy zaproszenie do szpitala, miejsca zbrodni, gdzie oprócz tragicznych w skutkach wydarzeń toczą się też ludzkie dramaty, a skrywane głęboko tajemnice zaczynają wychodzić na światło dzienne. Jakie będą mieć konsekwencje dla naszych bohaterów? Nie zabraknie tu na pewno nagłych i nieoczekiwanych zwrotów akcji, dynamiki, i tej psychologiczno-emocjonalnej odsłony naszych bohaterów, która nadaje całej fabule głębi i autentyczności. Pani Kasia za każdym razem dotyka ważnych wątków, o których nie jest zbyt głośno. Tym razem poruszyła kwestie handlu ludzkimi organami - nawiązując przy tym do makabrycznej historii o "łowcy skór". Sprawa zgonu młodej kobiety na oddziale położniczym porusza lawinę. Okazuje się, że podobne zdarzenia na terenie całego kraju mają ze sobą coś wspólnego... Trzymający w napięciu do samego końca thiller przyniesie wam mnóstwo wrażeń. A samo zakończenie - wbije w fotel. Jestem ogromnie ciekawa jak to się wszystko dalej potoczy, i z niecierpliwością będę wypatrywać kolejnej części!
Olga mierzy się z żałobą po śmierci rodziców. Nie przeżywa jej tak jakby to widziała jej siostra Elwira, przez co dochodzi do spięć między kobietami. Dodatkowo powrót Olgi i Kornela do pracy, to od razu podwójne uderzenie. Śmierć ciężarnej kobiety i zaskakujące zdarzenie w prosektorium Jarosława Białego. Czy te dwie, pozornie inne sprawy, mają ze sobą wspólny mianownik? Czy po raz kolejny ekipa Balickiej poradzi sobie z ciemnym obliczem Jeleniej Góry?
✨ "Części zamienne". Gdy już wiem, co znaczy tytuł kolejnego tomu serii, aż ciarki mnie przechodzą brrr niełatwo jest czytać taką historię, gdy ma się dobrze rozbudowaną wyobraźnię 😁 czułam momentami zniesmaczenie. Tyle się tutaj wydarzyło. Stopniowane przez autorkę napięcie, niespodziewane zwroty akcji, nowe, zaskakujące tropy. To wszystko sprawiło, że nie było chwili wytchnienia. Im dalej w śledztwo, tym bardziej moje emocje wzrastały. A gdy już myślałam, że wszystko wiem, że już sprawa rozwiązana, wtedy bum... zostałam wbita w fotel. No i jak teraz czekać cierpliwie na ciąg dalszy?
"Części zamienne" to już szósty tom serii kryminalnej z komisarz Olgą Balicką od Katarzyny Wolwowicz.
Marcel Kostrzyca pozywa szpital o śmierć swojej żony i ich nienarodzonego dziecka. Niedługo potem lekarz oskarżany o te zgony zostaje zamordowany. Na dodatek ktoś wybebeszył zwłoki w prosektorium, a inne zbezczeszczono na cmentarzu.
Olga Balicka i Kornel Murecki to jedna z moich ulubionych par na życie oraz pod względem wykonywania zawodu. Śledztwa, które prowadzą, są niepowtarzalne i często zdumiewające. Tym razem czeka na nich sprawa, przy której blednie nawet afera łódzkich łowców skór. Akcja jest mocno rozwojowa, więc o nudzie nie ma mowy. Fabuła obfituje w nieprzewidziane i zaskakujące zdarzenia, co sprawia, że tętno szaleje i nie zwalnia tempa. Jelenią Górę zalewa fala zbrodni, w związku z czym pojawia się wiele wątków, które ku zaskoczeniu czytelnika łączą się ze sobą, tworząc spójny i szokujący obraz. A końcówka powieści sprawi, że zasypiecie autorkę pytaniami o kontynuację.
Kolejny już w tym roku świetny kryminał, który trzyma w napięciu do ostatniej strony.
Już sam tytuł daje do myślenia o czym może być powieść. Olga Balicka i Kornel Murecki będą musieli się zmierzyć z czymś niecodziennym, niewyobrażalnym i potwornym. Umiera kobieta w ciąży, jej mąż obwinia szpital o to zajście, które nie powinno mieć miejsca. Nikt nawet nie przypuszcza, że ta sutuacja zapoczątkuje całą masę nieprzewidywalnych wydarzeń.
Trudno jest namierzyć sprawcę lub sprawców, którym w najlepsze interes kwitnie. Coraz więcej zbeszczeszczonych grobów, uszkodzony ciał pogrzebanych i morderstw, które budzą postrach wśród ludzi. Winnych tych potworności powinno się jak najszybciej złapać i ukarać, aby już nigdy nie stała się nikomu krzywda.
Od samego początku w tej powieści sporo się dzieje. Autorka miesza wątkami nie dopuszczając aby czytelnik za szybko się nie domyślił. Zakończenie zaskoczy i to bardzo. Końcówa jest zapowiedzą następnej części, na którąś czekam zniecierplwością. Kryminał bardzo mi się podobał i polecam go całym sercem ❤️ 9⭐️
Bardzo rozczarowałam się tym, że Murecki jednak przeżył... No cóż. Po raz kolejny dostajemy zagadkę, która znajduje rozwiązanie dzięki dobrym zbiegom okoliczności. Tego się spodziewałam, to dostałam. Fajnie, że autorka porusza problemy aktualne w Polsce - jak zakaz aborcji, historię kolekcjonerów skór. Tak jak przy poprzednich częściach - nie porwały mnie. Olga z książki na książkę tylko bardziej mnie drażni. Tym razem przesłuchałam audiobooka i jej zachowanie drażniło mnie jeszcze bardziej. Na koniec książki mamy znowu cliffhanger. Mimo wszystko przesłucham :)
This entire review has been hidden because of spoilers.
Wszystkie te tomy są bardzo zgrabnie napisane. Poprawne językowo, z ciekawymi postaciami (głównymi bohaterami i ich policyjnym i nie tylko wsparciem). Chwilami oczywiście widać że ławka postaci jest tak długa że niektóre tracimy z oczu (np. dzieci głównych bohaterów). Sporo miejsca zajmuje obyczajówka w całej tej serii. Do tego fabuła pędzi jak szalona, a autorka wplata w treść wszystkie te historie których albo boimy się albo zajmują pierwsze strony gazet. A jednak wszystkie klocki mi nie wskakują na miejsce. Jak kończę tom to nie mam "wow ale to było dobre". Znów daje 4 minus.
Kolejne spotkanie z Olgą Balicką zaczęło się od ogromnej ulgi. Żeby nie spolerować to tylko powiem, że jednak z nikim się nie żegnamy. Co za ulga.
Ten tom jest chyba najmocniejszy i najlepszy jaki do tej pory czytałam. I żeby nie było każdy mi się podoba. Może ten jest naj... bo poruszany jest w nim temat .... części zamiennych.
Nie ma w sumie co się rozpisywać. Jak zawsze fantastycznie się czyta.
Przeczytałam tylko z sympatii do tytułowej bohaterki. Niestety w porównaniu do poprzednich książek z tej serii, ta wydaje się być napisana przez nawiną dwunastolatkę. Styl niedopracowany, niektóre wątki bezsensowne, poprowadzone bez wyczucia. Zawiodłam się bardzo.
Hmmm… ciężko opisać tę książkę. Z jednej strony akcja goni akcję, a z drugiej byłam przekonana, że to będzie ostatnia część z serii, jaką przeczytam. Jednak zakończenie było tak zarazem spodziewane, a jednocześnie zaskakujące, że chyba skuszę się na siódmy tom z tej serii. 3.5⭐️