Jump to ratings and reviews
Rate this book

Kuratorka sądowa. Patologia, przemoc i dramaty w polskich domach

Rate this book
Siada przy jednym stole z bezwzględnymi mordercami, alkoholikami, pedofilami, ale i na pierwszy rzut oka zwyczajnymi ludźmi, którzy po prostu popełnili w życiu poważny błąd – choć oni wciąż niezmiennie dowodzą, że diabeł tkwi w szczegółach. Odwiedza skazanych i ich rodziny w ich domach; czasem słucha intuicji, która podpowiada jej, że niektórych progów lepiej nie przekraczać. A już na pewno nie w samotności, po zmroku i bez broni.

Lubimy myśleć, że takie historie dzieją się tylko w kryminałach, gdzieś daleko, na pewno nie u nas ani nie u sąsiada. Autorka – doświadczona kuratorka sądowa z pionu karnego – niszczy tę wygodną iluzję, zabierając czytelnika ze sobą „w teren”, by zrelacjonować najbardziej wstrząsające i poruszające historie ze swojej codziennej pracy. Para, która poznała się i pobrała w więzieniu, grabarz, cierpiący na schizofrenię malarz, który znęcał się nad partnerką, dziewczyna „z dobrego domu”, wzbudzający współczucie zabójca własnej żony… Wśród jej podopiecznych znajdują się osoby z różnych środowisk, a każda z nich skrywa własne bolesne tajemnice. Teraz i ty możesz odkryć je razem z nią.

320 pages, Paperback

First published June 5, 2024

14 people are currently reading
204 people want to read

About the author

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
56 (25%)
4 stars
85 (38%)
3 stars
62 (28%)
2 stars
14 (6%)
1 star
3 (1%)
Displaying 1 - 28 of 28 reviews
Profile Image for Mal.
107 reviews8 followers
August 4, 2024
Książka całkiem okej (jakkolwiek dziwnie to brzmi w odniesieniu do tematyki). Jeżeli ktoś do tej pory nie zastanawiał się, na czym polega praca kuratora sądowego i nie miał o tym bladego pojęcia, to dzięki tej pozycji pewnie czegoś tam się dowiedział. Na początku miałam trochę wrażenie, że właściwie po co ta książka - rozdziały są krótkie, siłą rzeczy dość ogólnikowe (zdecydowanie nie jest to więc pozycja dla kogoś, kto łaknie soczystych detali na temat różnych ekscytujących zbrodni) - ale koniec końców złożyła się w całość, która zdaje się mieć ręce i nogi. Choć autorka przytacza sporo ciekawych przypadków (no bo kto by się fatygował czytać książki niezawierające różnych 'smaczków'), nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że gros jej pracy to jednak żmudna, niewdzięczna robota z ludźmi, którzy w swojej patologii są tak zwyczajni, że aż boli: alimenciarze uchylający się od płacenia, osiedlowe złodziejaszki, przaśna przemoc, którą wszyscy znamy nawet nie z telewizji - bo raczej rzadko mówi się tam o przemocy codziennej, takiej spod znaku "bo zupa była za słona", mówiąc krótko: niemedialnej - co z codziennych obserwacji (daj losie, że nie z własnego życia). Oczywiście używając słowa "zwyczajne" nie mam na myśli, że nie są to tragedie, chodzi mi raczej o ich szarość, brak medialności właśnie - ewidentnie realia pracy kuratorki sądowej to nie jest coś, co nadawałoby się na scenariusz do filmu dla fanów true crime czy tam innych Kryminalnych umysłów, gdzie pomysłowość przestępców zawsze musi zaskakiwać, a zbrodnie muszą być szokujące i over the top, żeby utrzymać zainteresowanie widza.

Z tym też wiąże się moja główna refleksja, że w sumie to podziwiam autorkę - za to, że ciągle jej się chce (a może raczej za to że jeszcze nie rzuciła tego wszystkiego w diabły). Nawet odkładając na bok kwestie finansowe, wychodzi na to, że praca kuratorki sądowej jest nie tylko niebezpieczna, ale przede wszystkim przepełniona, nie wiem, bezsilnością? Nie czuję tej emocji w narracji samej autorki, ale wątpię, czy sama byłabym w stanie wykonywać zawód, który bardzo szybko uczy człowieka, że resocjalizacja to szczytna idea na papierze, ale proza życia - prozą życia i lepiej się nie nastawiać, że nasze działania coś w ludziach zmienią. Bo w większości przypadków nie zmienią, niestety, nic. I jakoś będzie trzeba przejść nad tym do porządku dziennego, tak czy inaczej stawić się następnego dnia w pracy...

Z pet peeves to trochę mnie mierziło podejście autorki do chorób psychicznych, chociaż też wcale jej się nie dziwię, bo łatwo mówić o tym, żeby nie stygmatyzować osób chorych poprzez rzucanie ogólników i używanie piętnującego języka ("w terenie boję się tylko (...) i osób chorych psychicznie"), kiedy nigdy nie było się sam na sam w jednym pomieszczeniu z gościem, który ma niezdiagnozowaną schizofrenię albo jakąś inną równie przyjemną chorobę, totalnie nie zamierza się leczyć i na dodatek zdążył już pokazać, że niestety bywa w wyniku tej choroby agresywny (w końcu z jakiegoś powodu go ten kurator odwiedza). Pewnie jak się ma do czynienia głównie z takimi chorymi, to ciężko nie wyrobić w sobie sporej dozy ostrożności.

Z językowych pet peeves: może i nie jest to błąd gramatyczny per se, ale w pewnym momencie składnia używana przez autorkę zaczęła mnie przyprawiać o tiki nerwowe. Przepraszam - o tiki nerwowe zaczęła mnie przyprawiać. Ta składnia przez autorkę używana. Niech jej jakiś edytor, redaktor, ktokolwiek kiedyś powie, że czasowników również w środku zdań używać można. Nie wiem, może to tylko ja, ale pod koniec książki było mi już strasznie ciężko przełknąć ten manieryzm.
Profile Image for Aleksandra.
195 reviews9 followers
June 22, 2024
Z żalem przyznaję, że nigdy nie zastanawiałam się nad tym, jak wygląda praca kuratora sądowego. Ale to, jaki ogrom trudów (i niebezpieczeństw!) dotyka pracowników tego rodzaju jest naprawdę przytłaczający.

Hanna Flara dzieli się skrawkami życia swojego oraz swoich podopiecznych ze szczerością i ogromem współczucia. Podchodząc do lektury, bałam się, że praca w takim zawodzie może odbijać się znieczulicą, ale to, ile serca do swoich "klientów" ma autorka, jest niesamowite!

Reportaż napisany sprawnie i przystępnie, bardzo kompleksowo przybliżający różne aspekty pracy kuratora. Polecam!
Profile Image for Laverna.
70 reviews
July 13, 2024
Nie mogę powiedzieć, że to była przyjemna książka, bo o ludzkich dramatach przyjemnie czytać się nie da. Natomiast była to książka potrzebna, uświadamiająca i napisana niesamowicie lekkim językiem. Będę polecać.
Profile Image for Sylwia.
108 reviews
January 12, 2025
Zdecydowanie warto. Napisana lekko, o tematach wcale nie lekkich.
Profile Image for Mateusz Hoffman.
10 reviews1 follower
July 3, 2024
Skończyłem książkę “Kuratorka Sądowa. Patologia, przemoc i dramaty w polskich domach” autorstwa Hanny Flary w zaledwie trzy dni. Była na tyle wciągająca, że nie mogłem się od niej oderwać. Ta lektura pozwoliła mi wniknąć w świat pracy kuratora sądowego, dając jednocześnie pełne zrozumienie jej wyzwań i realiów.

Do zakupu tej książki zachęciła mnie wcześniejsza lektura “Patożycie z notatnika kuratora sądowego” Piotra Matysiaka. Choć ta druga książka była interesująca, szczególnie ze względu na otwierające oczy historie ludzi z patologicznych środowisk, miała swoje wady. Autor często używał wulgarnego języka, co sprawiało, że momentami czytanie było nieprzyjemne. Dodatkowo, Matysiak wplatał w tekst personalne uwagi obrażające swoich podopiecznych, co odniosło negatywny wpływ na odbiór książki.

Mając nadzieję na lepsze doświadczenie, postanowiłem dać szansę książce Hanny Flary. I tym razem nie zawiodłem się. Książka napisana jest normalnym, przystępnym językiem i ukazuje różnice w podejściu dwóch kuratorów. Hanna Flara z empatią przedstawia historie ludzi, nad którymi sprawowała dozór kuratorski.

Książka jest zbiorem różnorodnych historii dotyczących osób z różnych środowisk – od biednych po bogatych, od ludzi zajmujących szanowane stanowiska, takich jak księża i policjanci, po margines społeczny, przestępców i złodziei. Flara skutecznie ukazuje różne oblicza pracy kuratora sądowego, w tym wszystkie niebezpieczeństwa związane z tą profesją, szczególnie z perspektywy kobiety, która często musiała samotnie stawiać czoła trudnym i ryzykownym sytuacjom.

Podsumowując, książka Hanny Flary zrobiła na mnie duże wrażenie i oceniam ją znacznie wyżej niż wcześniejszy tytuł Piotra Matysiaka. Jeśli ktoś zraził się do tematyki kuratorów sądowych po lekturze “Patożycia”, zdecydowanie zachęcam do sięgnięcia po “Kuratorkę Sądową”. Naprawdę warto, książka jest doskonale napisana i bardzo wciągająca. Mam nadzieję, że w przyszłości zobaczymy kolejne publikacje autorstwa Hanny Flary.
Profile Image for patrycja.
87 reviews5 followers
November 10, 2024
Podobało mi się, luźne (czasem aż za bardzo imo), wzruszające i poważne zarazem. Czytało mi się to dość łatwo i przyjemnie, ale szyk zdań autorki z czasem już trochę bolał. Rozumiem zabieg stylistyczny, ale co za dużo to niezdrowo.

Dalabym 4 gwiazdki, ale nie bardzo podobały mi się wstawki o zdrowiu psychicznym, uważam że myśli o jej obawach mogły zostać ujęte w bardziej taktowny sposób.
Profile Image for Amelia.
148 reviews
Read
October 6, 2025
Jakby ktoś chciał przeczytać autobiografię Hanny Flary - polecam. Natomiast, jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat tytułowej patologii czy przemocy domowej to sięgnij po inną książkę. DNF
34 reviews
June 15, 2024
Prawdziwa. Brutalnie szczera. Otwierająca oczy. - Tak mogłabym opisać tę książkę.

Książka dotyczy tak najprawdę wszystkich nas, ludzi. Jeśli nie osobiście, to pośrednio.
Bo czasem nawet nie wiemy, że to nasz bliski jest częścią strasznych statystyk.
Liczę, że dzięki tej książce te statystyki będą inne, lub chociaż uświadomione…

Bo wszystko opisane w książce zdarzyło się tu. W Polsce.
Profile Image for żyrafaczyta.
390 reviews8 followers
June 8, 2024
Zanim przejdziemy do części właściwej recenzji, chciałabym przybliżyć Wam, kim jest kurator sądowy. Kurator sądowy to funkcjonariusz publiczny, pełniący określone zadania o charakterze wychowawczo-resocjalizacyjnym, diagnostycznym, profilaktycznym i kontrolnym. Jego praca związana jest z wykonywaniem orzeczeń sądu. Wyróżniamy kuratorów sądowych pracujących z dorosłymi – wykonujących orzeczenia w sprawach karnych oraz kuratorów rodzinnych, zajmujących się rodzinami i nieletnimi. Ponadto istnieją kuratorzy zawodowi oraz społeczni, którzy wykonują swoje zadania społecznie. Ciekawostką jest fakt, że kurator dla dorosłych prowadzi dozory, natomiast kurator rodzinny – nadzory.
Gdy tylko zobaczyłam, że jest możliwość zrecenzowania książki „Kuratorka sądowa. Patologia, przemoc i dramaty w polskich domach” autorstwa Hanny Flary, wiedziałam, że muszę się zgłosić. Jak już kiedyś wspominałam, pracowałam w zawodzie pomocowym, mając styczność z różnymi dramatami dziejącymi się w polskich domach. Pracowałam z osobami opuszczającymi zakłady karne, chorymi psychicznie, rodzinami zastępczymi etc. Z tego powodu książka Hanny Flary jest mi bliska i czułam, że trafi ona do mnie. Czy tak się stało? Przekonajmy się.
Autorka pisze bardzo przystępnym i zrozumiałym językiem. Mimo że odwołuje się do kodeksu karnego i kodeksu postępowania karnego, wszystko jest dla czytelnika jasne i czytelne. Książka jest wypełniona prawdziwymi historiami i na całe szczęście nie jest zapchana prawniczym żargonem. Widać, że zawód kuratora sądowego to dla autorki nie tylko praca, ale także pewnego rodzaju pasja. Ukazuje ona prawdziwe problemy, nie lukrując rzeczywistości, a przede wszystkim odziera ze stereotypów zawód kuratora sądowego. Dla dozorowanych kurator to często niechciany „pasożyt”, który tylko wymaga i kontroluje.
Bardzo dużym plusem tej książki jest fakt, że autorka opowiada wszystkie historie z szacunkiem do człowieka, nawet jeśli ten szacunku nie okazuje. Widać, że nie jest tą stereotypową panią, która siedzi za biurkiem i tylko pije kawę. Autorka pokazuje, jak trudna jest praca kuratora sądowego i z jak dużym bagażem emocjonalnym musi się zmagać na co dzień. Nie jest to zawód, w którym przychodzi się do pracy, wykonuje swoje obowiązki i wychodzi, zapominając o wszystkim. Hanna Flara dzieli się z nami również swoimi prywatnymi kwestiami, takimi jak koszmary związane z pracą, pokazując, że jest tylko człowiekiem.
Książka wzbudziła we mnie wiele emocji, zwłaszcza dwie historie. Nie będę ich przytaczać, aby nie zdradzać szczegółów, ale dotknęły one mocno mojego serca. Powiem Wam szczerze, że wiele razy w swojej pracy, mówiłyśmy z koleżankami: „Już nic mnie w tej pracy nie zdziwi”, a wtedy przychodziła sytuacja, która powodowała zdziwienie i musiałyśmy zbierać szczękę z podłogi. Myślę, że pomimo różnorodności zadań, jakimi zajmują się kuratorzy sądowi oraz pracownicy Ośrodków Pomocy Społecznej, spotykamy się z podobnymi doświadczeniami. W związku z tym mam i będę miała do tej książki ogromny sentyment.
Ja nie potrafię wymienić jej minusów, bo dla mnie ona ich nie ma. Książka jest niezwykle wartościowa i ważna, dlatego podsumowując, mogę powiedzieć tylko jedno: „Czytajcie!”.
Profile Image for Adrianna (Erato Czyta).
137 reviews3 followers
January 15, 2025
,,Kuratorka sądowa" to książka, która pozwala nam zajrzeć za kulisy pracy kuratora sądowego – zawodu często niezrozumianego i owianego licznymi stereotypami. Autorka dzieli się swoimi doświadczeniami zawodowymi, prezentując historie swoich podopiecznych, od drobnych złodziei po sprawy, które wstrząsają do głębi, szczególnie te dotyczące dzieci. Dzięki tej książce dowiadujemy się, jak trudna, niebezpieczna i emocjonalnie wyczerpująca jest praca kuratora, a jednocześnie jak niewdzięczna – nawet ofiary potrafią traktować kuratora z wrogością.

Historie przedstawione w książce są różnorodne – od absurdalnych przypadków kradzieży kilku kur i śrubokrętów po dramatyczne sytuacje przemocy domowej czy pedofilii. Niektóre opowieści mogą wywołać śmiech, inne łzy lub gniew. Wstrząsające relacje, takie jak spotkanie z mordercą oko w oko czy dylematy moralne starszej kobiety, która wzięła winę wnuczka na siebie, dają do myślenia i skłaniają do refleksji nad ludzką naturą i systemem sprawiedliwości.

Już od pierwszych stron widać, że Hanna Flara to osoba bezpośrednia i konkretna, która nie boi się mówić, co myśli, ale też przyznaje się do własnych błędów. Jej styl jest prosty, dosadny, pełen epitetów – choć nie każdemu przypadnie to do gustu. Z pewnością znajdą się zarówno zwolennicy jej ostrego pióra, jak i osoby, którym wyda się zbyt szorstkie.

Jednak nie sposób pominąć jednej z bardziej kontrowersyjnych cech książki – sarkastycznego tonu i skłonności autorki do oceniania swoich podopiecznych. Jej uwagi dotyczące wyglądu czy wystroju mieszkań są momentami aż nadto prześmiewcze i mogą budzić niesmak. Chociaż można zrozumieć, że takie opisy miały podkreślić realia jej pracy i dodać książce humorystycznego akcentu, to jednak ich nadmiar sprawia, że odbiór całości traci na autentyczności i balansuje na granicy niesprawiedliwości wobec opisywanych osób.

Podsumowując, ,,Kuratorka sądowa" to książka pełna mocnych historii, które dają wgląd w codzienność trudnej i często niezrozumianej pracy. Nie jest to jednak pozycja dla każdego – trzeba być gotowym na bezkompromisowy styl i specyficzny humor autorki. To książka, która wzbudza emocje – od oburzenia, przez śmiech, po współczucie – i zdecydowanie nie pozostawia czytelnika obojętnym.
Profile Image for Ilona.
133 reviews
June 22, 2024
Nigdy w życiu nie przypuszczałabym, że zawód kuratora sądowego to taka obciążająca praca.

📖 "KURATORKA SĄDOWA" Hanna Flara

Patologia społeczna to temat z jakim praktycznie każdy z nas miał do czynienia. Czy to sąsiad, ktoś znajomy, ktoś z parku na ławce, ktoś pod sklepem monopolowym... oby tylko nie mieć do czynienia we własnym domu.

"W jednej chwili uświadomiłam sobie więcej niż w czasie rocznej aplikacji. Zdałam sobie sprawę, jak niebezpieczna może być ta robota. Jak trzeba być czujnym, ostrożnym. Zamiast rozmawiać z nowym dozorowanym sam na sam w domu oddalonym od innych, powinnam wezwać go do sądu, na dyżur, porozmawiać z nim w asyscie drugiego kuratora, a najpierw zebrać od dzielnicowego informacje na temat tej osoby. Czujność.
Rozwaga. Trzeźwy umysł. Wyostrzone zmysły. A jeśli już jadę w teren, zwłaszcza po raz pierwszy, to powinnam w sądzie i w domu zostawić informację, pod jaki adres się wybieram. To minimum, które powinno być standardem. "

Ta książka ukazuje nam prawdziwe oblicze tego zawodu. Uważność na każdym kroku, walka z zapachami z domów swoich podopiecznych z wyrokami, a także umiejętność okazywania braku zainteresowania i pomocy.


Książka mocno mną wstrząsnęła, każda rodzina, każda sytuacja odcisnęła na mnie duży ślad.
Ostrzegam! Czytając książkę zostaniesz zabrany w świat ped***low, mor***ców, gwa****ieli itd. Ale został on opisany przez autorkę w bardzo empatyczny sposób.
Profile Image for majaszka.
26 reviews3 followers
July 8, 2024
Przez jakiś czas bardzo interesował mnie zawód kuratora, dlatego wiedziałam, że przeczytam ten reportaż od momentu, w którym zobaczyłam jego zapowiedź.

Pani Hanna Flara ukazała różnorodne historie swoich podopiecznych, podchodząc do nich z sercem, empatią i współczuciem, ale jednocześnie z humorem, który sprawił, że tę książkę czytało mi się tak dobrze. W bardzo ciekawy sposób opisała również codzienne problemy i zagrożenia, z jakimi zmaga się kurator, z czego mało kto zdaje sobie tak naprawdę sprawę. Widać, że autorka jest kuratorką z powołania i mam nadzieję, że nie będzie to jedyna jej książka.

Cieszę się, że sięgnęłam po ten reportaż, bo dzięki niemu dowiedziałam się, jak wygląda praca kuratora sądowego „od kuchni” i myślę, że jest to naprawdę wartościowy i ważny zawód.
Profile Image for Alice.
25 reviews1 follower
December 10, 2024
Uważam że autorce brakuje opisania detali i jakiejś psychoanalizy tych dramatów rozumiem niechęć co do sprawców naprawdę złych rzeczy lecz uważam że dało by się to ugryźć w mniej nienawistny sposób. Jednocześnie krytyczne podejście autorki do każdego było bardzo typowe dla rasy ludzkiej więc prosto było się utożsamić jednak oczekiwałam trochę więcej środkowosci w tych ocenach.
Profile Image for Julia Prostak-Bazan.
86 reviews
March 12, 2025
Ciekawa książka opisująca pracę kuratorki sądowej i realiów z jakimi musi się mierzyć. Chciałabym zobaczyć więcej wstawek ze statystykami i informacjami dotyczącymi całego procesu. Podsumowując, ciekawa książka, polecam!
Profile Image for Fyrrea.
482 reviews28 followers
June 22, 2024
O wiele wiele wieeeele wiele wiele lepsze niż Patożycie.
Profile Image for Elżbieta Kotuła.
162 reviews
November 24, 2024
Świetna książka nie tylko przybliżająca realia pracy kuratora sądowego, ale również wachlaż śridowiska do którego należą podopieczni głównej bohaterki. Trudna, ale napisana przystępnym językiem.
Profile Image for Martyna.
5 reviews
November 24, 2025
Książka bardzo ciekawa. Jest pokazane w jakich warunkach czasem pracuje kurator sądowy oraz z jakimi sytuacjami musi się zmierzyć.
Profile Image for Moira.
13 reviews
November 19, 2024
Dobra książka, bardzo autentyczna i wyważona. Autorka nie ukrywała, że co do niektórych podopiecznych nie miała złudzeń. Niby każdy z nas jest kowalem swojego losu, ale nie każdy dostał w spadku kuźnię w postaci kochających, wspierających opiekunów. To opowieść o tym, że niezwykle trudno wyrwać się w kręgu przemocy, że los nie rozdaje na starcie po równo. Wymowne były fragmenty w których opowiadała o przemocowych rodzicach, o tym, że klaps to przemoc, oznaka sfrustrowania.
Displaying 1 - 28 of 28 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.