Efekt morza

Hubert Meyer #10

by Katarzyna Bonda

Zaginięcie Marty Berg.

Tajemnicze zniknięcie dziewiętnastolatki wstrząsnęło całym krajem. Mimo intensywnych działań prowadzonych przez policję, detektywów, jasnowidzów i rodzinę – dziewczyny nie udało się odnaleźć.

Kilkanaście lat później w tym samym nadmorskim miasteczku znaleziono zwłoki. Sprawa wygląda na beznadziejną – denat ma zmasakrowaną twarz i nie wiadomo, czy to samobójstwo, wypadek, czy może inscenizacja.

Wśród lokalnej społeczności nie milkną głosy, że mężczyzna mógł wiedzieć, co się stało z zaginioną Martą Berg.

Do śledztwa zostaje zaangażowany Hubert Meyer. Czy profiler przerwie panującą zmowę milczenia? Kto z otoczenia Marty wie więcej, niż chce przyznać? Kim jest denat i czy za swoją wiedzę zapłacił życiem?

Kiedy większość kłamie, a reszta milczy, Hubert Meyer musi znaleźć jednego, któremu najmniej się to opłaca...

Genres: Crime, Audiobook

352 pages, Paperback

First published June 5, 2024

Reviews

[Alicja w swoim świecie · Rating 3 out of 5]

Nie do końca wiem, co sądzić o tej książce... Jest napisana sprawnie i czyta się ją przyjemnie, choć bez fajerwerków. Punktem wyjścia ma być niby historia zaginięcia Iwony Wieczorek, ale została ona potraktowana bardzo pretekstowo i powierzchownie. Tak się składa, że dość dobrze znam tę sprawę i wydaje mi się, że większą zagadką niż "kto?" i "co?" jest w jej przypadku "jak?". W jaki sposób ewentualnemu sprawcy udało się nie zostawić żadnych śladów? Jak uniknął przechodniów i kamer monitoringu? Jak ukrył ciało? Przeniesienie akcji z ok. półmilionowego Gdańska do Łeby, która ma zaledwie 3,5 tys. mieszkańców, pominięcie specyfiki miejsca zdarzenia, jakim jest Park Reagana i części ważnych wątków sprawia, że jest to po prostu zupełnie inna historia i nie rozumiem, dlaczego w tej sytuacji oparto całą promocję na podobieństwie do prawdziwych wydarzeń. Tzn. oczywiście wiem dlaczego, ale wydaje mi się to tanie i wprowadzające w błąd. Podsumowując: kryminał ok, ale są lepsze. I na pewno nie spodziewajcie się po nim wiarygodnych teorii na temat jednego z najsłynniejszych zaginięć w Polsce.

[Gosia · Rating 3 out of 5]

Nie wciągnęłam się jakos mocno, a momentami pogubiłam się od ilości nazwisk i powiązań. Niektóre nie przemawiają do mnie do końca. Jest tyle szczegółów, że warto sięgnąć po tę książkę mając dużo czasu, żeby pochłonąć ją w małej ilości intensywnych partii. Ja zrobiłam na odwrót i to był błąd - zatraciłam urok rozbrajania zmowy milczenia.

Skusiła mnie prosta informacja, że powieść jest inspirowana tajemniczym zaginięciem Iwony Wieczorek. Nierozwiązane sprawy zawsze niosą za sobą ogrom emocji i muszę przyznać, że jako baza do twóczości są dla mnie mocnym wabikiem. To zawsze porusza, gdy punkt wyjściowy wydarzył się naprawdę. Nie zawiodłam się, bo pewne sceny i motywy przywołują w pamięci to, czym żyła Polska i wywołują dreszcze.

To moja pierwsza styczność z Katarzyną Bondą. Czuję dopracowany warsztat pisarski, zgrabne naturalne przewijanie się scen, dialogów, postaci, które mogę sobie wyobrazić w konkretnym charakterze. Intrygujące smaczki kryminalne. Bardzo dobrze się to czyta, ale też nie wciąga mnie mocno.

Świetna ciekawostka w postaci wkomponowania w powieść postaci jedynego w Polsce specjalisty od rekonstrukcji głowy na podstawie czaszki.
Ogólnie czuć duże doświadczenie autorki w temacie kryminalistyki, nic nie wydaje się tam być szczególnie naciągane, jest rzeczowo i ciekawie.

3.5

[magdalena · Rating 4 out of 5]

Nie znałam wcześniej twórczości Katarzyny Bondy i będę miała co nadrabiać…

Zmowa milczenia, mała społeczność, wąskie grono podejrzanych, mity/legendy no i morski klimat małych miasteczek - a wśród tego wszystkiego zaginięcie dziewczyny, niezidentyfikowane zwłoki i jedna wielka pajęcza sieć powiązań. Brzmi znajomo…
Sprawa Iwony Wieczorek od zawsze mnie ciekawiła, a czytanie jej odwzorowania na wersję fabularną? Kosmos!
Odejmuje gwiazdkę za mnooostwo nazwisk, przez co czasami się gubiłam. Mimo to - naprawdę ciekawa pozycja.

[Natalia R. · Rating 4 out of 5]

Jakoś tak wyjątkowo szybko mi poszło, ale nie wkręciłam się zbytnio, szczerze mówiąc

[Emka · Rating 4 out of 5]

3,5

[Maja · Rating 1 out of 5]

DNF
Przepraszam ale to jest krzywdzące, chciałam dać temu szansę ale fabularyzowanie i monetyzowanie tragedii prawdziwych ludzi jest dla mnie nieakceptowalne niezależnie od przyświecających autorce, najpewniej dobrych intencji. Celowo, mimo zarzucenia książki zapoznałam się z posłowiem i trzymajcie mnie, dawno się tak nie zirytowałam. Abstrahując od faktu, że w pierwszym zdaniu słów od Autorki dowiadujemy się, że cała książka powstała niejako w formie wyzwania rzuconego na imprezie urodzinowej, to dodatkowo kilkukrotnie podkreślone zostało, że historia ta jest fikcją literacką czego zdecydowanie zabrakło podczas promocji, bo to co mówisz to jedno, a co faktycznie wybrzmiewa na zewnątrz jest inną kwestią. Tutaj brzmiała ona: IWONA WIECZOREK. Nie odbieram Bondzie pisarskich i reporterskich zasług tym bardziej więc jestem rozczarowana Efektem Morza.

[Tomasz Kowalski · Rating 5 out of 5]

naciagane 5, ale jednak 5 ;-)

udane zfabularyzowanie najbardziej znanej kryminalnej sprawy ostatnich lat

polaczenie ogolnie znanych faktow, mitow, legend i tego calego gowna, ktorym ta sprawa obrosla z przyzwoita kolejna teoria (spiskowa? ;-) ), ktora swietnie sie broni i jest tak samo mozliwa jak jakis smieciarz czy koles z recznikiem

imiona i miasta pozmieniane, ale jak ktos wysluchal milion podcastow na ten temat i przeczytal wszystko co bylo mozliwe bedzie wiedzial o co chodzi i swietnie sie bawil

polecam !!!

[Anastazja Giżycka · Rating 3 out of 5]

Po Efekt morza sięgnęłam ze względu, że przeczytałam wywiad z autorka, reklamujący nową książkę, w którym wprost mówi, że inspiruje się niewyjaśnioną historia zaginięcia Iwony Wieczorek. Sprawa zawsze mnie intrygowała i przeczytałam bardzo dużo materiałów na ten temat i obejrzałam masę dokumentów. Byłam ciekawa jaką koncepcję ma na rozwiązanie tej sprawy. Mimo że jak wyjaśnia w posłowiu że historia była tylko trampoliną do fikcji literackiej to co innego mówią jej wypowiedzi w mediach :-) obnażenie nieudolności osób zajmujących się sprawą, błędy w postępowaniu przygotowawczym ble ble ble… no dobra wiemy wszyscy i nie wątpię że detektyw, czy ktokolwiek inny zrobi to w jej książce lepiej.

Nie mając pojęcia że jest to seria o „profilerze” Hubercie Meyerze zaczęłam czytać i na początku nie mogłam do końca złapać co się dzieje :) Dopiero gdy interesująca mnie historia zaczęła wypływać, to mnie wciągnęło. I naprawdę interesujące tło nakreśliła autorka dla tej historii i rozplątywanie tej zagadki z bohaterami sprawiło mi przyjemność. Dialogi były ciekawe, trochę momentami się dłużyły, a główny bohater swoją szorstkością i analitycznym podejściem do sprawy mocno przypominał mi inna postać literacką w kryminałach - detektywa Cormorana Strike’a. Niemniej same decydujące rozwiązanie historii, było dla mnie trochę rozczarowujące - zbyt często usłyszałam przy finale „nie powiedziałam bo się bałem” podczas gdy ten strach nie wydawał mi się obiektywnie racjonalny i uzasadniony - dlatego też myślę, że mogło być bliskie to prawdzie, która mogła w rzeczywistości się zdarzyć. Nie wiem tylko czy o to chodziło autorce? Czy faktycznie chciała przedstawić swoją wizję tej kryminalnej zagadki pod przykrywką literackiej fikcji? Ja pomimo, że jestem rozczarowana samym rozwiązaniem zagadki kryminalnej (nie było tego - aha! wszystko teraz składa mi się w całość!) to nie zapominam dlaczego sięgnęłam po tą książkę - więc przekornie muszę przyznać, że jestem zadowolona. Spróbuje pociągnąć te serię, chociaż nie ukrywam, że obawiam się, że bez interesującego mnie tła, nie będę już tak zadowolona…

[Klaudia · Rating 3 out of 5]

Taki książkowy średniak.
Zagadka kryminalna była wciągająca, ale jedna z główniejszych bohaterek była w tym tekście absolutnie zbędna a jej jedyną rolą było zadawanie idiotycznych pytań (a weźmy tu pod uwagę jej długi staż zawodowy). Trudno mi uwierzyć w to, że komuś z takim doświadczeniem, trzeba wyjaśniać wszystko jak studentowi z pierwszego roku prawa).
Zaginięcie jednej z koleżanek pana psychologa też było poprowadzone bez ładu o składu. No i miałam wrażenie, że w pewnych momentach ktoś skopiował jeden fragment książki i randomowo wklejał go w inne miejsca bo liczba powtórzeń była zaskakująco wysoka.

[Paulina Aaa · Rating 3 out of 5]

3.5

[companion_book · Rating 2 out of 5]

[ 2,5 ]

[mila · Rating 4 out of 5]

3,5
plus za lębork i cafe 5

[Goszaczyta · Rating 4 out of 5]

🌊 „𝓔𝓯𝓮𝓴𝓽 𝓶𝓸𝓻𝔃𝓪” 𝓚𝓪𝓽𝓪𝓻𝔃𝔂𝓷𝓪 𝓑𝓸𝓷𝓭𝓪

•• Zaginięcie Marty Berg.

•• Tajemnicze zniknięcie dziewiętnastolatki wstrząsnęło całym krajem. Mimo intensywnych działań prowadzonych przez policję, detektywów, jasnowidzów i rodzinę – dziewczyny nie udało się odnaleźć. ••

▪️𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪️

Chyba jestem ostatnią osobą, która dopiero co poznała twórczość Katarzyny Bondy. Do tej pory nie miałam okazji czytać żadnej książki tej autorki, a wydała ona już mnóstwo książek. Wybór padł na „Efekt morza” powieść inspirowaną prawdziwymi wydarzeniami, jakimi było zniknięcie Iwony Wieczorek.

🌊 W tajemniczych okolicznościach znika bez śladu osiemnastoletnia Marta Berg. W nadmorskim miasteczku wybucha niemałe poruszenie. Policja rozpoczyna śledztwo, w akcje wkraczają detektywi i jasnowidze, jednak dziewczyny nie udaje się odnaleźć. Kilka lat później zostają znalezione zwłoki. Wszystkim od razu przypomina się sprawa z Martą Berg. Do akcji wkracza Hubert Meyer, doświadczony profilem, który postanawia wyjaśnić całą sprawę. Jego determinacja i zawzięcie nie pozwolą mu spocząć dopóki nie odkryje prawdy… Czy profiler przerwie panującą zmowę milczenia? Kto z otoczenia Marty wie więcej, niż chce przyznać? Kim jest denat i czy za swoją wiedzę zapłacił życiem?🌊

Nie chcę wam za dużo zdradzić z fabuły, dlatego polecam przeczytajcie "Efekt morza". Jest to świetnie skomponowany thriller psychologiczny, który wciągnie was na maxa i nie pozwoli odejść od książki póki sprawa nie zostanie wyjaśniona. Fabuła bardzo dobrze rozbudowana, dialogi poprowadzone w ciekawy sposób, nie ma czasu na nudę w tej książce, ponieważ akcja pędzi jak szalona.

„Efekt morza” to trzymająca w napięciu zagadka kryminalna, której nie sposób się oprzeć. Doskonale rozbudowana fabuła, która wciąga czytelnika na długie godziny, wyraziści bohaterowie i akcja, która z każdą stroną coraz bardziej zaskakuje, to nic innego jak przepis na udany kryminał. Możecie być pewni, że każdy z bohaterów pojawiający się na kartach tej powieści odgrywa ważną rolę i jest tam z konkretnego powodu, każdy z nich przyczynia się do rozwoju wydarzeń. Uwielbiam kiedy wszystkie wątki układają się w jedną całość, kiedy każdy bohater odgrywa swoją rolę. Po prostu musicie to przeczytać. Katarzyna Bonda z doskonała precyzją skomponowała powieść, inspirowana zniknięciem Iwony Wieczorek, idealnie oddając klimat małej społeczności i zmowę milczenia. Książka zmusza do myślenia i analizowania całej historii, zachowań bohaterów.

[Rita · Rating 5 out of 5]

„Każda zbrodnia bierze się z bardzo prostego konfliktu.”

𝐄𝐅𝐄𝐊𝐓 𝐌𝐎𝐑𝐙𝐀 to już 10. tom z moim ulubieńcem, Hubertem Meyerem, w roli głównej. Poznałam go przy Sprawie Niny Frank i ta miłość trwa już od dekady.

Tym razem Meyer wpadł w wir spraw w nadmorskich miejscowościach, gdzie znaleziony został mężczyzna utopiony w beczce z gorącą smołą. Uduszenie się gorącą magmą nie wydaje mi się przyjemnym sposobem na zejście z tego padołu łez.

Czy zaskoczy Was kiedy powiem, że kostucha kroczy za Meyerem niczym stara przyjaciółka i wnet znajduje się kolejne truchło? Tak myślałam. I takim sposobem Hubert został wmanewrowany w sprawę, która sięga głębiej niż dno beczki. Bo sięga aż do zaginięcia Marty Berg. Marty, która wyszła do klubu i nigdy z niego nie wróciła.

To sprawa zawinięta całunem tajemnic tak szczelnie, że tylko niestrudzony zapał Meyera był w stanie wydrążyć w nim dziurę. Tajemnice, spadające jedna po drugiej niczym lawina i gęste jak zatęchłe powietrze. Powiązania między starymi znajomymi, rodziną i zaginionymi były niczym pajęczyna, jednak kto, jak nie Meyer, miał dojść do sedna sprawy?

Konszachty, układy i układziki to chleb powszedni w Łebie. Odkrywanie kolejnych kart i powiązań było iście mistrzowską rozgrywką, którą obserwowałam jak zaczarowana. A rozwiązanie? Czy było oczywiste? Czy tak naprawdę można postąpić? I jak wiele trzeba mieć do stracenia, żeby ukrywać coś przed światem z zajadłością cerbera.

Choć mój ulubiony rozdział to epilog - @alina_chojnacka kontra Olton 😂🖤

𝐄𝐅𝐄𝐊𝐓 𝐌𝐎𝐑𝐙𝐀 to kolejna książka, która utwierdziła mnie w przekonaniu, że nie ma drugiej takiej pisarki jak Katarzyna Bonda. Czekam na więcej.

Książka jest zainspirowana znanym wielu wydarzeniem - zaginięciem Iwony Wieczorek, która zaginęła na plaży w Trójmieście w 2010 roku. Autorka w żaden sposób nie sugeruje rozwiązania sprawy, a książka jest wyłącznie fikcją literacką.

[Anna Sochacka · Rating 4 out of 5]

Wprost nie do wiary, że „Efekt morza” jest już dziesiątym tomem serii z Hubertem Meyerem, a autorce pomysłów na fabułę nigdy nie brakuje i nie zabraknie, bowiem czerpie ona inspirację z prawdziwych wydarzeń. Tym razem posiłkowała się znaną chyba każdemu sprawą Iwony Wieczorek.

W pewnym nadmorskim miasteczku znaleziono zwłoki mężczyzny. Na mieście mówią, że mógł on mieć związek z zaginięciem dziewiętnastoletniej Marty Berg.
Mimo intensywnych działań zaginionej przed kilkunastoma laty dziewczyny nigdy nie udało się odnaleźć, a jej tajemnicze zniknięcie wstrząsnęło całym krajem.

Powieść czyta się nad wyraz dobrze, to zasługa swobodnego stylu, dużej ilości rzeczowych dialogów, interesującej fabuły i niejednoznacznych postaci. Sama zagadka kryminalna wciąga, a klimat małomiasteczkowej społeczności, która solidarnie milczy w tej sprawie dziwi, ale też zastanawia. Wraz ze śledczymi pragniemy odkryć tajemnicę zniknięcia dziewczyny, którą żyła cała Polska, a za którą nikt dotąd nie odpowiedział. Sprawą zajmie się najsłynniejszy w kraju profiler Hubert Meyer. I choć wielu przed nim próbowało, to właśnie Meyerowi uda się przerwać panującą zmowę milczenia i dotrzeć do szokującej prawdy.

[Izabela Wicher · Rating 4 out of 5]

Ogólnie ciekawa pozycja, mimo, że nie wciągnęłam się od początku. Ciężko było mi przebrnąć przez większość książki co przełożyło się na to jak długo zajęło mi przeczytanie jej bo moim zdaniem ta historia idzie pod górę mniej więcej do ¾ całej historii i dopiero koło między stronami 250-300 zaczyna się dziać akcja na tyle ciekawa, że chce się siedzieć i czytać już do końca książki. Jest mega dużo wątków, większość jest dość mocno rozwinięta i co na plus, każdy wątek ma swój koniec. Rozumiem też ich ilość jak i ilość padających nazwisk i powiązań dlatego, że inspiracją do tej historii było zaginięcie Iwony Wieczorek, a w tej sprawie również pada ogrom nazwisk, wątków i powiązań. Więc mimo ciężkiego początku i ulgi z powodu skończenia tej książki, rozumiem jej koncept i dlatego ocena jest na tyle wysoka.

[Alina Jeschke · Rating 2 out of 5]

Moja relacja z książkami Katarzyny Bondy jest trudna. Czasami jej książki trafiają idealnie w mój gust i mogę je śmiało polecić, ale zdarzają się również takie, które w ogóle mnie nie porywają. Niestety, do tej drugiej kategorii zalicza się "Efekt morza".

Sięgnęłam po tę książkę z dużą ciekawością, ponieważ jest inspirowana zaginięciem Iwony Wieczorek, a ta sprawa od zawsze mnie ciekawiła. Na początku wszystko zapowiadało się znakomicie. Prolog był intrygujący i skutecznie zachęcił mnie do dalszej lektury. Pojawiło się wiele nawiązań do prawdziwej sprawy Iwony, takich jak tajemniczy mężczyzna z ręcznikiem, grupka znajomych czy samotny powrót do domu. Akcja rozwijała się powoli, ale obiecująco - Meyer, który bez pozwolenia wchodzi na teren objęty ochroną policji, ciekawe połączenia między różnymi sprawami. Pierwsza jedna trzecia książki naprawdę mnie wciągnęła.

Niestety, potem zaczęło brakować właśnie akcji. Fabuła niemal w całości odbywa się w dialogach - Meyer rozmawia z ludźmi, a my, czytelnicy, dowiadujemy się, co się wydarzyło z ich opowiadań. Brakowało mi poczucia, że jestem w centrum wydarzeń, że akcja dzieje się tu i teraz. Nie było dreszczyku emocji, który tak lubię w kryminałach. Książka była po prostu przegadana. Zdecydowanie wolę, kiedy fabuła jest podzielona na dwie osie czasowe i mogę uczestniczyć w akcji na bieżąco.

Dodatkowo, tytułowy "Efekt morza" jest wspomniany w książce dosłownie raz. Można było to lepiej wykorzystać i nadać książce mrocznego, nadmorskiego klimatu. Dla porównania, świetnie regionalny klimat oddała Irena Małysa w swojej książce "W cieniu Babiej Góry". Tutaj spodziewałam się czegoś podobnego, ale niestety się rozczarowałam.

Podsumowując, "Efekt morza" zaczyna się obiecująco, ale później traci impet. Brakuje dynamicznej akcji i atmosfery, którą sugerował tytuł.

[Magdalena S · Rating 3 out of 5]

ta część mnie nie porwała. Bardzo lubię książki z profilerem, ale mam wrażenie, że gdzieś się zagubiła istota tej postaci, jest taki teraz "jak każdy", przeciętny facet z obsesją na punkcie rudowłosych prokuratorek ;) kiedyś w jego wypowiedziach czy zachowaniach było czuć taką bystrość, ponadprzeciętność, przypominał troszkę Sherlocka Holmesa - wnikliwy umysł obsewatora stojącego na uboczu wydarzeń, niechęć do działania wg reguł. Czy jego cechą nie było to, że nie miał węchu czy pomyliło mi się to z postacią innego autora? Bo w tym tomie czuje zapach papierosów.

[Patrycja · Rating 4 out of 5]

Bonda jak to Bonda świetnie się ma i pisze tak dobrze jak ostatnio, gdy ją czytałam. Od razu mówię, że nie ma to znaczenia, że jest to 10 książka z serii, jeśli nie czytaliście poprzednich - ja się dowiedziałam właśnie teraz. Niesamowicie wciągająca historia i trzymająca w napięciu (mam wrażenie, że piszę to samo przy każdym kryminale, który mi się podobał, ale kto by się tam przejmował). No Hubert Mayer jak zawsze w formie, bo spotykam się z tym dżentelmenem już po raz drugi. Trzeba nadrobić resztę serii, nie ma na co czekać.

"Każda zbrodnia bierze się z bardzo prostego konfliktu".

[Magda Galkiewicz · Rating 2 out of 5]

Jakoś ciężko mi się czytało. Zupełnie nie jak poprzednie części z Hubertem Mayerem. Mam wrażenie, że autorka już nie bardzo ma pomysły i dlatego sięga po true crime i przerabia. Ale jakoś tak nieudolnie. Na tyle, że uważam, że bliscy i przyjaciele Iwony Wieczorek mogą czuć się conajmniej niekomfortowo jeśli nie wręcz obrażeni.
Kilka lat temu czytałam już książkę - fikcję napisana w oparciu o zaginięcie Iwony ( tam byla akcja w Poznaniu). Nie pamiętam autorki. Ale tamta mi się podobała.

[Monika · Rating 1 out of 5]

Uważam, że jest wyjątkowo niemoralne wykorzystywanie prawdziwej ludzkiej tragedii jako materiału do napisania książki, której głównym celem jest zysk finansowy. Czy autorka już zdążyła wzbogacić się na cudzym cierpieniu? Wywołuje to we mnie podobny niesmak, jak przy lekturze Tatuażysty z Auschwitz. W obu przypadkach mam poczucie, że autentyczne dramaty ludzkie zostały przekształcone w literacki produkt, pozbawiony należytego szacunku dla ofiar.

[Ewa · Rating 3 out of 5]

Trochę dziwnie się to czytało, biorąc pod uwagę, że jest "inspirowane" historią Iwony Wieczorek i nie wiem czy mi się podobał ten fakt, czy nie...
Aczkolwiek całość wypada ciekawie i nie nudzi jak poprzednie części - może dlatego że to sprawa wyjazdowa i są nowe postacie, a może bo po prostu sprawa Iwony Wieczorek jest niezwykle angażująca.

[Karolina · Rating 4 out of 5]

Historia inspirowana tajemniczym zniknięciem Iwony Wieczorek.
Nie bardzo lubię takie kryminalne zagadki ale w tą się w kręciłam. Finalnie podobała mi się i daje 4/5⭐️

[hania]

plus za łebę

[Aniela · Rating 4 out of 5]

3.75

[Sebastian Kruk · Rating 4 out of 5]

Jakiś taki mały ten świat ....

[Sylwia · Rating 3 out of 5]

Sięgnęłam po nią bo spędzałam urlop w Łebie i chciałam podkręcić sobie klimat pobytu. Historia całkiem ciekawa ale nie jestem fanką kunsztu pisarskiego pani Bondy.

[Zuzanna Sigłowa · Rating 1 out of 5]

1,5
Męczarnia.
ale końcówka git

[Michalina Dzieran · Rating 3 out of 5]

3,5
strasznie mi sie ciągnęła, ale koniec końców zakończenia sie nie spodziewałam

[aleksander · Rating 4 out of 5]

3.75/5⭐️