Jump to ratings and reviews
Rate this book

Okiść

Rate this book
Czas wyjść ze świątyni i po łokcie zanurzyć ręce w brudzie, który niesie życie.

Wyprawa wybrańców, poszukujących ratunku dla swego ludu została zdradzona. Tylko troje przeżyło, dzięki pomocy bogini Nefem. Troje dzieciaków, mierzących się w bezludnych lasach i dzikich górach z niebezpieczeństwami, jakich nawet kapłani nie są w stanie przewidzieć. Cała nadzieja w tym, że Tańcząca w Deszczu nigdy nie wysyła nikogo na śmierć.
Oby wybrańcy pamiętali, że trzeba ufać w pomoc bogów, ale nie liczyć na cuda. Wytężać własne siły. Oby pamiętał o tym Ash, który nie może zrobić nic, by pomóc bratu i dziewczynie, którą pokochał. Może jednak zmierzyć się z własnym losem, który powoli odkrywa przed nim kolejne tajemnice. Nadchodzi czas decyzji, które rzucą swój cień daleko poza terytorium Tess.

368 pages, Paperback

Published May 24, 2024

4 people are currently reading
36 people want to read

About the author

Andrzej Pilipiuk

90 books462 followers
Polish humoristic fantasy and science fiction writer. According to university degree an archeologist.

Debuted in 1996 with short story Hiena, first appearence of Jakub Wędrowycz - an alcoholic, civil exorcist - who later become a character of many short stories gathered in 5 books.

In 2002 he got Janusz A. Zajdel Award for short story Kuzynki (Cousins), extended later into book and sequels. Kuzynki, Księżniczka (Princess) and Dziedziczki portray the adventures of 3 women: an over 1000-years old teenage vampire, a 300-year old alchemist-szlachcianka, and her relative, a former Polish secret agent from CBŚ (Polish 'FBI'). A recurring character in the series alchemist Michał Sędziwój, and the universe is the same as the one of Wędrowycz (who makes appearances from time to time).

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
15 (16%)
4 stars
32 (35%)
3 stars
32 (35%)
2 stars
10 (11%)
1 star
1 (1%)
Displaying 1 - 10 of 10 reviews
Profile Image for Sylwka (unserious.pl).
715 reviews47 followers
September 28, 2024
Po zakończeniu powieści Przetaina Andrzeja Pilipiuka, która miała być „jednorazowym wyskokiem”, czułam ogromny niedosyt — cała historia „urwała się w połowie zdania”, a ja wciąż pragnęłam zgłębiać przedstawiony w niej świat. Dlatego wiadomość o kontynuacji książki przyjęłam z dużym entuzjazmem i z ciekawością sięgnęłam po drugi tom serii pod tytułem Okiść.

Wróg u bram.
Czas wyjść ze świątyni i po łokcie zanurzyć ręce w brudzie, który niesie życie.
Wyprawa wybrańców, poszukujących ratunku dla swego ludu została zdradzona. Tylko troje przeżyło, dzięki pomocy bogini Nefem. Troje dzieciaków, mierzących się w bezludnych lasach i dzikich górach z niebezpieczeństwami, jakich nawet kapłani nie są w stanie przewidzieć. Cała nadzieja w tym, że Tańcząca w Deszczu nigdy nie wysyła nikogo na śmierć.

Oby wybrańcy pamiętali, że trzeba ufać w pomoc bogów, ale nie liczyć na cuda. Wytężać własne siły. Oby pamiętał o tym Ash, który nie może zrobić nic, by pomóc bratu i dziewczynie, którą pokochał. Może jednak zmierzyć się z własnym losem, który powoli odkrywa przed nim kolejne tajemnice. Nadchodzi czas decyzji, które rzucą swój cień daleko poza terytorium Tess.

Jest dobrze, ale…
Jeżeli miałabym porównać Przetainę i Okiść, to ta druga uzyskałaby jeden punkt.

Choć po „pierwszych taktach” powieści miałam spore wątpliwości i wręcz ogarnęła mnie mała niechęć do kontynuowania książki.

Wszystko przez to, iż akcja (o ile można jakkolwiek to nazwać akcją ;)) przeniesiona została do wioski, gdzie snuła się jak „smród po gaciach” i próbowała przedstawić losy tych, którzy w tej wiosce zostali. Próbowała, to słowo mocno na wyrost, gdyż to, co działo się na planszy, nie miała ani tempa, ani „pazura”.

Sytuacja zaś zmieniała się diametralnie, gdy „oko kamery” ponownie skierowane zostało na wybrańców i do akcji wkroczyli Węże.

I tu duży ukłon w stronę autora, bo bardzo fajnie pokazał, jak pod wpływem wydarzeń młodzi bohaterowie dorastają. Jak mimo strachu oraz braku doświadczenia stają na wysokości zadania i są gotowi oddać życie, by walczyć ze złem, które niosą ze sobą Węże.

No i jak przy Wężach już jesteśmy, to autor bardzo zmyślnie połączył różne wierzenia i kultury oraz naznaczył, co mogło stać się z wcześniejszymi pokoleniami.

Ogólnie (poza początkiem) historię dobrze się czyta. Postapokaliptyczny świat jest ciekawy, choć wciąż mocno tajemniczy. Bohaterowie może nie są jakoś mocarnie wykreowani, ale w końcu można z nimi nawiązać więź. Samo zaś oblężenie wioski wraz z zachowaniem obrońców miało w sobie to coś, że chciało się stanąć po stronie obrońców.

Dlatego chętnie spotkam się z bohaterami Okiści Andrzeja Pilipiuka kolejny raz, a tym z Was którzy lubują się w klimacie postapo, polecam „zerknąć” (ewentualnie przeniuchać jak Merlin ;)) na ten tytuł.

https://unserious.pl/2024/09/okisc/
Profile Image for ××××.
142 reviews
July 14, 2024
Tu nie było żadnej akcji która byłaby warta uwagi. Bohaterowie tacy bez wyrazu, więc nie było szansy kogokolwiek tam polubieć (Jedynie Worek był git (koń))

Ta mini bitwa na koncu tez ani troche mnie nie zainteresowała.
No zawiodłam sie :C

(Ponoć to jest tom 2 ale no dopiero dowiedziałam się po przeczytaniu)
Profile Image for Awiatka.
155 reviews13 followers
October 8, 2024
Mimo niejasności tej powieści, jest coś wrażliwego i niewinnego, co finalnie sprawiło, że ta przeistoczyła się w niezwykle wspaniałą historię; w końcu nie znamy jej celu…pierwszy tom jest przepełniony wędrówką, zaś drugi czcią wobec bogów, a i brutalną walką. walka, jak to walka: krwista, można byłoby uznać, że zwyczajna…? A jednak tutaj…? TUTAJ dzieje się coś, a raczej jak gdyby WIRUJE w powietrzu - bowiem klimat panujący w „okiści” niejako wchodzi pod skórę - i sprawia, choć wprawdzie nie przepadam za rozciągającymi się szeroko monologami w książkach, tak uważam, że TUTAJ spełniły pewnego rodzaju rolę, która nawet mi się nie śniła, a jaka w ostateczności okazała się być znaczną, jeśli nie większą, częścią całej opowieści. Te wszystkie głębokie myśli były zwyczajnie piękne; okraszone wrażliwością, refleksjami odnośnie świata, filozofią…każdy z bohaterów zdawał się dawać z siebie absolutnie wszystko, narzucać swoją niepowtarzalną, absolutnie wyjątkową, otoczkę, choć, wbrew pozorom, wcale nie potrzebował pełnej strony tekstu, a wyłącznie kilka zdań. Bardzo mocno zaskoczyła mnie kreacja Węży, którzy zostali przedstawieni jako okrutni mordercy; nie szanujący swoich pobratymców, czczący zło…byli zwyczajnym - w nadzwyczajnym tego słowa znaczeniu - przeciwieństwem powszechnego DOBRA, by, w momencie obnażania wnętrza ich ciemnych ksiąg przez bohaterów, wyliczyli oni resztę złych uczynków, jakim mieli poddawać się wrogowie; czym gardzili, a co tępili…Z jednej strony, Węże są przedstawieni jako bezlitosne, mordercze bestie, które powinny pozostać uznane za symbol zła; czegoś, od czego prosty człowiek stroni. z drugiej zaś strony autor podaje przykład ich karygodnych uczynków, uwzględniając tępienie przez nich chociażby noszenia przez mężczyznę damskich ubrań, czy odczuwanie przez mężczyznę pociągu do drugiego mężczyzny. Nazwałam to pewnego rodzaju balansem między wartościami, bo, w końcu, jak wielu mamy ludzi, którzy odczuwają podobne obrzydzenie na myśl o tego typu sylwetce mężczyzny, jednocześnie przecież gardząc bezwzględnym mordem na niewinnych ludziach? Jak zachowa się osoba nietolerancyjna, gdy zetknie się z pewnego rodzaju „testamentem Węży”? czy pochwali ich, gdy wczyta się w te dwa, wyżej uwzględnione, punkty?
116 reviews3 followers
June 8, 2025
Druga część cyklu, weszła mi lepiej niż pierwsza, ale jest... no cóż - jest Pilipiukowa. To jednak dość specyficzny sposób pisania. Co do jednego nie mam wątpliwości - on nie korzysta z AI. Miałem, kiedy czytałem tę książkę nieco czasu by zastanowić się co w niej nie gra i chyba potrafię to tym razem nazwać. Problem jest w tym, że nawet kiedy się dzieje, mamy dramatyczną sytuację, wszystko na ostrzu noża, ucieczka, bitwa czy co tam, to bohaterowie ciągle zadumani wszystko rozważają, a gonieni przez tuzin psychopatycznych morderców najbardziej martwią się oceną ich postawy przez bogów, a nie perspektywą bełtu w plecy.
W ogóle mam taką refleksję - niech w imię Kociogłowej redaktor wydziela słowo 'zadumać' autorowi na kartki. Maksimum 10 na książkę, nie na rozdział, błagam!
Natomiast poza tym widzę sporo plusów - nietypowa dla Pilipiuka spójność fabuły. Co więcej, fabuła dokądś prowadzi, a tom zaczyna się i kończy, to też plus. Trochę brakowało mi bardziej złożonego poprowadzenia wątków, powiedzmy sobie szczerze - Martin to on nie jest. No i jak to zwykle, u Pilipiuka jak ktoś jest pozytywny, to świeci wewnętrznym światłem, a jego jedyną niedoskonałością jest, że mu się aureola zahacza o futrynę, ale idzie to przeboleć.
Za to jestem w takim miejscu, że fakt, że bohaterom w sumie to nic nie grozi, a dobra bogini Kociogłowa co i rusz osobiście ich odwiedza i wyprowadza z tarapatów bardzo mi pasował. Rzeczywiste cierpienie i groza śmierci jakoś psują mi entuzjazm do przeżywania dramatów również w książce. Mam wrażenie, że przez niezdolność Pilipiuka do skrzywdzenia postaci, które lubi jest to bardzo dobra książka "kocykowa", można spokojnie zaufać, że na koniec będzie dobrze, nie martwić się i nie denerwować.
200 reviews3 followers
July 12, 2024
„Okiść” to najnowsza powieść Wielkiego Grafomana, Andrzeja Pilipiuka, który postanowił spróbować swoich sił w powieściach stricte fantasy. Ten tytuł to kontynuacja „Przetainy”, która nie była wcale zła, choć również nie zachwycała aż tak bardzo. Niestety, „Okiść” jakoś mnie nie przekonała, choć może z rozpędu sięgnę po kolejny tom serii, żeby zobaczyć jak potoczą się losy bohaterów, ale na pewno następna książka nie będzie moim priorytetem.

Powiem wprost, „Okiść” momentami strasznie mnie wynudziła, praktycznie nie działo się nic ciekawego, a bohaterowie również nie pomagali. W dalszej części tekstu akcja trochę ruszyła do przodu, więc czytało się to sprawniej i bez ziewania, jednakże wiele rozwiązań zastosowanych przez autora była dosyć prosta i przewidywalna, jakby prędzej pisał to debiutant niż doświadczony pisarz, który ma za sobą wiele wydanych dzieł.

Jednakże, nie mogę powiedzieć, że „Okiść” to jakaś beznadzieja książka. Wielowątkowość, skomplikowanie świata przedstawionego oraz pytania pozostawione bez odpowiedzi na koniec tomu, sprawiają że czytelnik chciałby jednak poznać dalsze głównych bohaterów.
Więcej moich recenzji znajdziecie na Instagramie @chomiczkowe.recenzje, gdzie serdecznie zapraszam.
Profile Image for Yuuki Tano.
48 reviews
June 26, 2025
4,75!!! Myślę nad 5* ale zobaczę na jak długo ta historia zostanie ze mną po skończeniu, jednak od razu mogę stwierdzić, że druga część jest o wiele bardziej wciągająca niż pierwsza. Cieszy mnie większa ilość Asta i w tym wątku jego i Tyry. Postacie idealnie wykreowane zaczynając od Dave i idąc dalej aż do Rettiego. Naprawdę to była fantastyka, której potrzebowałam 🥹 Zachęciło mnie to aby dalej eksplorować twórczość Pana Andrzeja Pilipiuka
Profile Image for Paulina.
11 reviews
February 21, 2025
Czytając nie miałam pojęcia, że to tom 2. Okładka nigdzie tego nie sugeruje. Dopiero na ostatniej stronie był dopisek "koniec tomu 2".
Displaying 1 - 10 of 10 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.