What do you think?
Rate this book
Polania
Przeminęło z Wiedźmą
Witamy w Krakowie, stolicy Polanii! Tu w Vistuli pływają topielice, w jaskiniach pod Wawelem śpi smok, a na tronie zasiada król – z Pierwszą Czarodziejką Kaliną Sapiehą u boku. Tutaj grasują demony i mroczne wiedźmy, a w podziemiach miasta bardzo łatwo stracić duszę...
Czarownica Sara i latawiec Boreasz przemierzają razem świat: on w poszukiwaniu rodziny, ona dla samej radości podróży. Gdy trafiają do Krakowa, zostają wciągnięci w sprawę morderstw alchemików i przyciągają uwagę Kaliny Sapiehy: najpotężniejszej czarodziejki w Polanii. Kraków to miasto pełne magii i legend, ale nie każda magia jest dobra, a w niemal wszystkich legendach roi się od potworów. Czy wplątani w magiczną intrygę zdołają zachować życie, wolność oraz duszę?
Czarownica Sara i latawiec Boreasz przemierzają razem świat: on w poszukiwaniu rodziny, ona dla samej radości podróży. Gdy trafiają do Krakowa, zostają wciągnięci w sprawę morderstw alchemików i przyciągają uwagę Kaliny Sapiehy: najpotężniejszej czarodziejki w Polanii. Kraków to miasto pełne magii i legend, ale nie każda magia jest dobra, a w niemal wszystkich legendach roi się od potworów. Czy wplątani w magiczną intrygę zdołają zachować życie, wolność oraz duszę?
304 pages, Paperback
First published July 3, 2024
13 people are currently reading
313 people want to read
About the author
Magdalena Kubasiewicz
36 books148 followersAbsolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego. Autorka książek fantastycznych i kryminałów. Należy do Hardej Hordy, grupy zrzeszającej kilkanaście pisarek fantastyki. W 2021 roku nominowana do Nagrody Zajdla za opowiadanie „Sen nocy miejskiej” („Harde Baśnie”), którego akcja dzieje się w uniwersum „Kołysanki dla czarownicy”.
Ratings & Reviews
Friends & Following
Create a free account to discover what your friends think of this book!
Community Reviews
Displaying 1 - 30 of 111 reviews
April 6, 2025
Początek był dla mnie nijaki i raczej zniechęcał niż zachęcał do dalszej lektury. Jednak cieszę się, że wytwałam, bo z czasem zrobiło się ciekawie i na koniec żal było rozstawać się z bohaterami. Przez moment nawet zastanawiałam się, czy nie czytam przypadkiem o Nikicie A. Jadowskiej 🤭
July 12, 2024
Serce w kawałkach…
July 12, 2024
Jedyna rzecz, którą mam do zarzucenia to to, że była ona zdecydowanie za krótka! Chcę więcej!
———————————————
[ współpraca barterowa @sqn_imaginatio ]
„Przeminęło z wiedźmą” jest historią Sary i latawca Boreasza, którzy wspólnie tułają się po świecie. Pewnego dnia los przywiewa ich do magicznego Krakowa, gdzie oprócz czarodziejek czy czarownic, panoszą się też potwory z mitów i legend. Będą oni zmuszeni poradzić sobie z topielicami żyjącymi w Vistuli czy śledztwem dotyczącym pewnych zabójstw. Nie będzie to bezpieczna podróż, jednak muszą pamiętać, że nie zostali z tym wszystkim sami - mają przecież siebie.
Magdalena Kubasiewicz po raz kolejny oczarowała mnie stworzoną przez siebie historią. Uwielbiam to w jaki sposób w jej powieściach ożywa słowiańska mitologia. Demony, wiedźmy czy topielice to tylko mały skrawek tego co skrywają w sobie utwory tej autorki. Osobiście uwielbiam taki klimat i niesamowicie dobrze czyta mi się jej prozę.
Sara i latawiec Boreasz to zdecydowanie moi ulubieni bohaterowie w uniwersum Polanii. Ona - z pozoru młoda dziewczyna, uciekająca przed swoją przeszłością. On - próbujący poznać odpowiedzi na dręczące go pytania o własną tożsamość. Odkąd znaleźli siebie nie muszą już sami mierzyć się z trudnościami i mogą razem wyruszyć w drogę w nieznane.
Oprócz nich w książce zagościła też Kalina Sapieha, czyli Pierwsza Czarodzieja zasiadająca u boku króla. Ona i jej uczniowie zostają wplątani w rozwiązywanie pewnego śledztwa. Pokazanie jej punktu widzenia moim zdaniem dodało znakomitej dynamiki do tej powieści.
Po przeczytaniu „Przeminęło z wiedźmą” jedyne czego jeszcze bym chciała to więcej! Mam nadzieję, że jeszcze uda mi się spotkać z bohaterami występującymi w tej książce, oraz że kolejne pozycje autorki przyniosą mi równie wielką frajdę co ta.
———————————————
[ współpraca barterowa @sqn_imaginatio ]
„Przeminęło z wiedźmą” jest historią Sary i latawca Boreasza, którzy wspólnie tułają się po świecie. Pewnego dnia los przywiewa ich do magicznego Krakowa, gdzie oprócz czarodziejek czy czarownic, panoszą się też potwory z mitów i legend. Będą oni zmuszeni poradzić sobie z topielicami żyjącymi w Vistuli czy śledztwem dotyczącym pewnych zabójstw. Nie będzie to bezpieczna podróż, jednak muszą pamiętać, że nie zostali z tym wszystkim sami - mają przecież siebie.
Magdalena Kubasiewicz po raz kolejny oczarowała mnie stworzoną przez siebie historią. Uwielbiam to w jaki sposób w jej powieściach ożywa słowiańska mitologia. Demony, wiedźmy czy topielice to tylko mały skrawek tego co skrywają w sobie utwory tej autorki. Osobiście uwielbiam taki klimat i niesamowicie dobrze czyta mi się jej prozę.
Sara i latawiec Boreasz to zdecydowanie moi ulubieni bohaterowie w uniwersum Polanii. Ona - z pozoru młoda dziewczyna, uciekająca przed swoją przeszłością. On - próbujący poznać odpowiedzi na dręczące go pytania o własną tożsamość. Odkąd znaleźli siebie nie muszą już sami mierzyć się z trudnościami i mogą razem wyruszyć w drogę w nieznane.
Oprócz nich w książce zagościła też Kalina Sapieha, czyli Pierwsza Czarodzieja zasiadająca u boku króla. Ona i jej uczniowie zostają wplątani w rozwiązywanie pewnego śledztwa. Pokazanie jej punktu widzenia moim zdaniem dodało znakomitej dynamiki do tej powieści.
Po przeczytaniu „Przeminęło z wiedźmą” jedyne czego jeszcze bym chciała to więcej! Mam nadzieję, że jeszcze uda mi się spotkać z bohaterami występującymi w tej książce, oraz że kolejne pozycje autorki przyniosą mi równie wielką frajdę co ta.
August 17, 2024
Po prostu przyjemna książka, ale nic szczególnego 🫶🏻
October 7, 2024
❓️Czarownice i czarodziejki, tak czy nie?
4/⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️
"Nie chciała być lubiana. Ale nie cierpiała być niedoceniana."
Młoda czarownica spotyka na swojej drodze ptaka. Nie jest to jednak zwykły kruk, a latawiec. Od tej pory losy półdemona Boreasza i Sary splatają się, a ich wspólna podróż przez świat prowadzi do Krakowa, stolicy Polanii, gdzie Sara zostaje wplątana w sprawę morderstw alchemików. Na jej drodze staje Pierwsza – Kalina, Królewska Czarodziejka. Tymczasem Boreasz rozpaczliwie poszukuje swojej zaginionej rodziny.
Czy Sara zdoła ukryć swoje sekrety przed czujnym okiem Kaliny? A może to nie tylko ona skrywa tajemnice?
Książkę zaczęłam po 21, a skończyłam o 2 w nocy. To idealna pozycja, by pochłonąć ją za jednym razem, zanurzyć się w świecie czarownic, baśni i słowiańskiej mitologii, a potem chcieć tylko więcej. Z początku nie spodziewałam się, że akcja tak szybko nabierze tempa.
Sara to uparta i potężna czarownica. Jej chłodny charakter sprawia, że z jednej strony mamy do niej dystans, ale z drugiej mocno jej kibicujemy. Kalina to rozważna i niezwykle utalentowana czarodziejka, dla której najważniejsze jest dobro króla i Polanii. Starcie dwóch, tak silnych bohaterek wciąga bez reszty.
Pewnego bohatera okrutnie polubiłam. Okrutnie, bo jego decyzje i los złamały mi serce, a Magdalenie Kubasiewicz udało się całkowicie mnie zaskoczyć zakończeniem.
To idealna książka na początek przygody z elementami mitologii słowiańskiej, a ja dopiero zaczynam wgryzać się w ten temat.
Na ogromny plus zasługuje styl autorki – przyjemny język i autentyczne dialogi. Brakuje mi bardziej rozwiniętego świata – chciałabym więcej topielców, latawców i legend, a także mocniej rozwiniętych postaci pobocznych. Akcja pędzi tak szybko, że nie zdążyłam nacieszyć się magicznym obrazem Polanii. Krakowa, który przecież znam, ale chciałabym widzieć go przesyconego magią. Zdecydowanie przydałoby się jeszcze 100, a może nawet 200 stron. Nie chciałam rozstawać się tak szybko.
Wiem, że to nie koniec przygód młodej czarownicy i mocno trzymam kciuki, żeby dalsze losy Sary jak najszybciej trafiły na moją półkę!
4/⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️
"Nie chciała być lubiana. Ale nie cierpiała być niedoceniana."
Młoda czarownica spotyka na swojej drodze ptaka. Nie jest to jednak zwykły kruk, a latawiec. Od tej pory losy półdemona Boreasza i Sary splatają się, a ich wspólna podróż przez świat prowadzi do Krakowa, stolicy Polanii, gdzie Sara zostaje wplątana w sprawę morderstw alchemików. Na jej drodze staje Pierwsza – Kalina, Królewska Czarodziejka. Tymczasem Boreasz rozpaczliwie poszukuje swojej zaginionej rodziny.
Czy Sara zdoła ukryć swoje sekrety przed czujnym okiem Kaliny? A może to nie tylko ona skrywa tajemnice?
Książkę zaczęłam po 21, a skończyłam o 2 w nocy. To idealna pozycja, by pochłonąć ją za jednym razem, zanurzyć się w świecie czarownic, baśni i słowiańskiej mitologii, a potem chcieć tylko więcej. Z początku nie spodziewałam się, że akcja tak szybko nabierze tempa.
Sara to uparta i potężna czarownica. Jej chłodny charakter sprawia, że z jednej strony mamy do niej dystans, ale z drugiej mocno jej kibicujemy. Kalina to rozważna i niezwykle utalentowana czarodziejka, dla której najważniejsze jest dobro króla i Polanii. Starcie dwóch, tak silnych bohaterek wciąga bez reszty.
Pewnego bohatera okrutnie polubiłam. Okrutnie, bo jego decyzje i los złamały mi serce, a Magdalenie Kubasiewicz udało się całkowicie mnie zaskoczyć zakończeniem.
To idealna książka na początek przygody z elementami mitologii słowiańskiej, a ja dopiero zaczynam wgryzać się w ten temat.
Na ogromny plus zasługuje styl autorki – przyjemny język i autentyczne dialogi. Brakuje mi bardziej rozwiniętego świata – chciałabym więcej topielców, latawców i legend, a także mocniej rozwiniętych postaci pobocznych. Akcja pędzi tak szybko, że nie zdążyłam nacieszyć się magicznym obrazem Polanii. Krakowa, który przecież znam, ale chciałabym widzieć go przesyconego magią. Zdecydowanie przydałoby się jeszcze 100, a może nawet 200 stron. Nie chciałam rozstawać się tak szybko.
Wiem, że to nie koniec przygód młodej czarownicy i mocno trzymam kciuki, żeby dalsze losy Sary jak najszybciej trafiły na moją półkę!
May 31, 2025
Seria naprawdę potrzebowała tego tomu.
July 12, 2024
To było dobre, nawet bardzo, cała akcja, budowanie postaci i świata jest świetne, przemyślane. Bohaterowie irytują ale tak zdrowo, czasem jest ich żal, a czasem rozśmieszają. Chociaż jedna rzecz sprawiła, że łezka w oku mi się zakręciła.
August 5, 2024
3,5
Lubię ksiązki Pani Magdy i ta odsłona Saniki podobała mi się bardziej niż pierwotne dwa tomy, jednak nie wciągneła mnie tak, jak to się stało w przypadku serii o Wilczej Jagodzie.
Lubię ksiązki Pani Magdy i ta odsłona Saniki podobała mi się bardziej niż pierwotne dwa tomy, jednak nie wciągneła mnie tak, jak to się stało w przypadku serii o Wilczej Jagodzie.
August 16, 2024
Gdzieś po drodze ta książka złamała mi serce...
Chociaż minimalnie bardziej jestem większą fanką serii o Wilczej Jagodzie.
Chociaż minimalnie bardziej jestem większą fanką serii o Wilczej Jagodzie.
July 19, 2024
Oh wow. 🥺
August 3, 2024
Super historia nawet dla tych, co nie znają Sary i Boreasza!
Jedyne minusy to to, że ciekawie robi się dopiero mniej-więcej w połowie, a Sara i Pierwsza są okropne z charakteru i zwyczajnie nie da się ich lubić… ale poza tym, bawiłam się świetnie i chętnie sięgnę po resztę tomów.
Jedyne minusy to to, że ciekawie robi się dopiero mniej-więcej w połowie, a Sara i Pierwsza są okropne z charakteru i zwyczajnie nie da się ich lubić… ale poza tym, bawiłam się świetnie i chętnie sięgnę po resztę tomów.
October 27, 2024
2.75/5 ✨
Jakie to... Krótkie, ale że jak to 7 rozdziałów i cała książka? Wtf
Lubię tę książkę, jakby dobry klimat niezła historia i bohaterka która cenię, a do tego ironiczny humor... Kurcze czytałabym dalej, ale no... Nie jest to jakieś wybitne.
Początek zaczyna się jak antologia i spokojnie mógłby być rozpisany na całą książkę i wtedy może nie byłaby tak nieczuła na końcówke, która cóż była szybka XD i bardzo nie czuje całego wątku kryminalnego który tutaj był
Podsumowane: bawiłam się dobrze, acz chyba nie wiem czy chce dalej
Jakie to... Krótkie, ale że jak to 7 rozdziałów i cała książka? Wtf
Lubię tę książkę, jakby dobry klimat niezła historia i bohaterka która cenię, a do tego ironiczny humor... Kurcze czytałabym dalej, ale no... Nie jest to jakieś wybitne.
Początek zaczyna się jak antologia i spokojnie mógłby być rozpisany na całą książkę i wtedy może nie byłaby tak nieczuła na końcówke, która cóż była szybka XD i bardzo nie czuje całego wątku kryminalnego który tutaj był
Podsumowane: bawiłam się dobrze, acz chyba nie wiem czy chce dalej
July 14, 2024
Świetne połączenie fantastyki z legendami miejskimi. Główna bohaterka żyje gdzieś na pograniczu magicznego świata, z różnych powodów nie chce być odkryta przez innych. Wątek morderstw i odkrycie motywu, którym jest spowodowany sprawia, że czyta się ją szybko i z ciekowością. Widać, że to preludnium do dalszych losów bohaterki, gdzie można poznać jej przeszłość i to, czym się kieruje.
July 15, 2024
4/5⭐
Dawno nie zakochałam się w żadnym świecie tak, jak w Polanii.
Jestem strasznie podekscytowana, a czytanie o Latawcach, Topielicach oraz innych stworach sprawiło mi ogromną radość!
Już nie mogę się doczekać na myśl o kolejnych książkach z tego uniwersum, po które na pewno sięgnę!
Dawno nie zakochałam się w żadnym świecie tak, jak w Polanii.
Jestem strasznie podekscytowana, a czytanie o Latawcach, Topielicach oraz innych stworach sprawiło mi ogromną radość!
Już nie mogę się doczekać na myśl o kolejnych książkach z tego uniwersum, po które na pewno sięgnę!
July 18, 2024
Wysłuchałam tej historii jakoś tak bez większego uczucia. Było spoko, ale bez polotu *jaki inside joke mi wyszedł xd* Zabrakło mi tego czegoś, co poczułam już od pierwszych stron w 'Kołysance dla czarownicy' 🥹
November 10, 2024
W porównaniu do Jagody Wilczek którą uwielbiam, ta historia była mocno średnia.
July 18, 2024
4.25/5
April 10, 2025
Zawsze miałam w sobie cień zainteresowania wszytkim, co słowiańskie. Po poznaniu twórczości znakomitej Marty Krajewskiej, zamarzyła mi się historia w stylu "Co by było, gdyby mitologia słowiańska była prawdziwa, a kraj pozostałby monarchią?" Myślałam, że odpowiedź na to znajdę w serii o Kwiecie Paproci Miszczuk, ale bardzo się rozczarowałam (stereotypowy romans z fantasy, ze słabo zarysowanym światem przedstawionym). W końcu znalazłam to, o co mi chodziło, tutaj, w Polanii.
W powieści w równym stopniu rewelacyjne były: koncepcja i realizacja świata, bohaterowie i ich historia oraz język pasujący idealnie do opisania obu elementów.
Fabuła przewijała się płynnie, a równowaga między akcją a momentami poświęconymi na poznanie bohaterów od środka oraz na budowanie emocjonalnych stawek została osiągnięta. Bohaterów ciężko było nie lubić, a ich wady tylko dodawały im realizmu i wewnętrznej głębi.
Jeżeli chodzi o świat, to w sumie wszystko mi się podobało: rodzaje magii i podział magicznych ludzi, słowiańskie demony, regulacja magii, uniwersytety...
Z niecierpliwością czekam na wznowienie starszych powieści, a w miedzyczasie mam zamiar pochłonąć serię o Lady z tego samego uniwersum. Mam nadzieję, że ukaże się wiele więcej historii zakotwiczonych w tym świecie.
W powieści w równym stopniu rewelacyjne były: koncepcja i realizacja świata, bohaterowie i ich historia oraz język pasujący idealnie do opisania obu elementów.
Fabuła przewijała się płynnie, a równowaga między akcją a momentami poświęconymi na poznanie bohaterów od środka oraz na budowanie emocjonalnych stawek została osiągnięta. Bohaterów ciężko było nie lubić, a ich wady tylko dodawały im realizmu i wewnętrznej głębi.
Jeżeli chodzi o świat, to w sumie wszystko mi się podobało: rodzaje magii i podział magicznych ludzi, słowiańskie demony, regulacja magii, uniwersytety...
Z niecierpliwością czekam na wznowienie starszych powieści, a w miedzyczasie mam zamiar pochłonąć serię o Lady z tego samego uniwersum. Mam nadzieję, że ukaże się wiele więcej historii zakotwiczonych w tym świecie.
July 21, 2024
Umarła mając dwanaście lat. Schnee spłonęła na stosie. Wróciła. Była Weroniką. Ale nią też już nie jest. Teraz jest Sarą Sokalską i jest czarownicą.
Czas na powrót do Uniwersum Polanii, które mogliście bądź możecie jeszcze bardziej poznać sięgając po inne książki autorki. A konkretnie przeniesiemy się do jego stolicy, Krakowa. Krakowa pełnego magii, w którym grasują demony, można spotkać topielice, a na tronie zasiada Czarodziejka.
Sara podróżuje. Ukrywa to kim jest i przemierza świat. A u jej boku latawiec Boreasz poszukuje swojej rodziny. W końcu wiatr zawiał ich właśnie aż do Krakowa, gdzie Sara przez zupełny przypadek wpląta się w sprawę mord3rstw alchemików.
„Przeminęło z wiedźmą” to magiczna opowieść o poszukiwaniu siebie, swojego miejsca na świecie, o przetrwaniu i przyjaźni. Sama postać Sary Sokalskiej jest intrygująca i pełna tajemnic. Jej historia i to kim jest tak naprawdę. Co przeżyła i co skrywa jej przeszłość. Żyje w ciele nastolatki, ale już od dawna nią nie jest. Jest potężną czarownicą, w której tli się ogromna moc, choć wymagającą „oszlifowania”.
Wszystko dobre co się szybko kończy, a ta historia zdecydowanie skończyła się za szybko! To powieść, w której tak naprawdę od samego początku jesteśmy wciągnięci w wir akcji, niekiedy wolniejszej, ale na każdym kroku ciekawej i zaskakującej. A gdy już w końcu znajdziemy się w Krakowie w samym środku sprawy kryminalnej z demonami i wiedźmami w rolach głównych to już nie sposób się oderwać.
Książki Magdaleny Kubasiewicz to moje odkrycie tego roku i niezmiennie sprawiają mi dużo frajdy, i mogę spędzić z nimi rewelacyjnie czas.
Bierzcie w ciemno! 😎
Czas na powrót do Uniwersum Polanii, które mogliście bądź możecie jeszcze bardziej poznać sięgając po inne książki autorki. A konkretnie przeniesiemy się do jego stolicy, Krakowa. Krakowa pełnego magii, w którym grasują demony, można spotkać topielice, a na tronie zasiada Czarodziejka.
Sara podróżuje. Ukrywa to kim jest i przemierza świat. A u jej boku latawiec Boreasz poszukuje swojej rodziny. W końcu wiatr zawiał ich właśnie aż do Krakowa, gdzie Sara przez zupełny przypadek wpląta się w sprawę mord3rstw alchemików.
„Przeminęło z wiedźmą” to magiczna opowieść o poszukiwaniu siebie, swojego miejsca na świecie, o przetrwaniu i przyjaźni. Sama postać Sary Sokalskiej jest intrygująca i pełna tajemnic. Jej historia i to kim jest tak naprawdę. Co przeżyła i co skrywa jej przeszłość. Żyje w ciele nastolatki, ale już od dawna nią nie jest. Jest potężną czarownicą, w której tli się ogromna moc, choć wymagającą „oszlifowania”.
Wszystko dobre co się szybko kończy, a ta historia zdecydowanie skończyła się za szybko! To powieść, w której tak naprawdę od samego początku jesteśmy wciągnięci w wir akcji, niekiedy wolniejszej, ale na każdym kroku ciekawej i zaskakującej. A gdy już w końcu znajdziemy się w Krakowie w samym środku sprawy kryminalnej z demonami i wiedźmami w rolach głównych to już nie sposób się oderwać.
Książki Magdaleny Kubasiewicz to moje odkrycie tego roku i niezmiennie sprawiają mi dużo frajdy, i mogę spędzić z nimi rewelacyjnie czas.
Bierzcie w ciemno! 😎
July 9, 2024
Pogadamy dzisiaj o najnowszej książce Magdaleny Kubasiewicz, która ponownie skradła moje serce swoją twórczością. Lubicie połączenie urban fantasy z wątkiem kryminalnym?
[ Współpraca reklamowa z @sqn_imaginatio ]
Po twórczość autorki sięgam w ciemno, odkąd przepadłam dla cyklu o Jagodzie Wilczek. Z Sarą Sokolską do czynienia miałam raz i to przez krótką chwilę, gdy w wielkim stylu pojawiła się na najlepszej uczelni magicznej w Polanii. Już wtedy zyskała moje zainteresowanie, więc z przyjemnością sięgnęłam po „Przeminęło z Wiedźmą”.
Główna bohaterka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się dostać młodej dziewczyny o bardzo starej, poranionej duszy. Zaskoczyło mnie nawiązanie do reinkarnacji. Autorka w bardzo ciekawy i umiejętny sposób ukazała, jak traumatyczne doświadczenia nas kształtują, nawet te z poprzedniego życia. Strzępy wspomnień dobrze pokazały, dlaczego podejście Sary do pewnych spraw było takie, a nie inne. Dzięki temu poznałam bohaterkę lepiej, przez co jeszcze bardziej ją polubiłam.
Fabuła to istny majstersztyk. Pani Magdalena za każdym razem idealnie oddaje klimat miejsc, w których rozgrywają się wydarzenia. Wątek kryminalny wodził mnie za nos od początku do samego końca. Ciekawie się czytało fragmenty oczami Pierwszej Polanii. Dobrze było poznać z pierwszej ręki jej stosunek do Sary i na odwrót. Pod koniec każda strona bardziej potęgowała ciekawość oraz emocje. JAK MOŻNA ROBIĆ TAKI PLOT TWIST?! Nadal go przeżywam i chyba nie przeżyję. Jestem świadoma, jak idealnie pasuje do całokształtu historii, ale to był ból w czystej postaci.
Polecam Wam sięgnąć po „Przeminęło z Wiedźmą”. Idealnie sprawdzi się do poczytania w upalne dni, zwłaszcza że Sara lubi się z chłodnym klimatem i miejscami może Was zmrozić 😏
Oceniam: 5/5🥃
Marcela 🐝
[ Współpraca reklamowa z @sqn_imaginatio ]
Po twórczość autorki sięgam w ciemno, odkąd przepadłam dla cyklu o Jagodzie Wilczek. Z Sarą Sokolską do czynienia miałam raz i to przez krótką chwilę, gdy w wielkim stylu pojawiła się na najlepszej uczelni magicznej w Polanii. Już wtedy zyskała moje zainteresowanie, więc z przyjemnością sięgnęłam po „Przeminęło z Wiedźmą”.
Główna bohaterka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się dostać młodej dziewczyny o bardzo starej, poranionej duszy. Zaskoczyło mnie nawiązanie do reinkarnacji. Autorka w bardzo ciekawy i umiejętny sposób ukazała, jak traumatyczne doświadczenia nas kształtują, nawet te z poprzedniego życia. Strzępy wspomnień dobrze pokazały, dlaczego podejście Sary do pewnych spraw było takie, a nie inne. Dzięki temu poznałam bohaterkę lepiej, przez co jeszcze bardziej ją polubiłam.
Fabuła to istny majstersztyk. Pani Magdalena za każdym razem idealnie oddaje klimat miejsc, w których rozgrywają się wydarzenia. Wątek kryminalny wodził mnie za nos od początku do samego końca. Ciekawie się czytało fragmenty oczami Pierwszej Polanii. Dobrze było poznać z pierwszej ręki jej stosunek do Sary i na odwrót. Pod koniec każda strona bardziej potęgowała ciekawość oraz emocje. JAK MOŻNA ROBIĆ TAKI PLOT TWIST?! Nadal go przeżywam i chyba nie przeżyję. Jestem świadoma, jak idealnie pasuje do całokształtu historii, ale to był ból w czystej postaci.
Polecam Wam sięgnąć po „Przeminęło z Wiedźmą”. Idealnie sprawdzi się do poczytania w upalne dni, zwłaszcza że Sara lubi się z chłodnym klimatem i miejscami może Was zmrozić 😏
Oceniam: 5/5🥃
Marcela 🐝
August 25, 2024
Motyw wiedźmy w fantastyce był już wielokrotnie maglowany, ale mimo to okazuje się, że można wciąż nie mieć go dość. A po przeczytaniu “Przeminęło z wiedźmą” nabiera się ochoty na znacznie więcej.
W tej książce bardzo mi się spodobał przede wszystkim wykreowany świat. Czy ktoś jeszcze kiedyś stworzył historię o współczesno-średniowiecznej Polsce (w tym przypadku Polanii)? Wydaje mi się, że nie. A wyszło to tutaj bardzo oryginalnie. Internet. Telefony komórkowe. Królestwo. A do tego Kraków, przez który przypływa Vistula. I jej mętne wody, w których skrywa się pewien m*ok. I bardzo cenny składnik wielu eliksirów.
A to jeszcze nie wszystko. Bo poza niebezpiecznym Krakowem i niepokojącymi wydarzeniami, jakie nawiedziły to miasto, poznajemy bardzo ciekawe postacie, z których na pierwszy plan wysówa się pewna… I tutaj trudno sprecyzować. Nastolatka? Młoda, czy raczej dojrzała kobieta? Z pewnością czarownica, której towarzyszy równie niezwykly osobnik. Latawiec. Półde*on.
Niby krótka opowieść, ale pełna wartkiej akcji, magii, intryg i tajemnic. Do tego zaskakująco m*oczna i b*utalna. Dostarczyła mi takiej rozrwyki, jaką lubię.
W tej książce bardzo mi się spodobał przede wszystkim wykreowany świat. Czy ktoś jeszcze kiedyś stworzył historię o współczesno-średniowiecznej Polsce (w tym przypadku Polanii)? Wydaje mi się, że nie. A wyszło to tutaj bardzo oryginalnie. Internet. Telefony komórkowe. Królestwo. A do tego Kraków, przez który przypływa Vistula. I jej mętne wody, w których skrywa się pewien m*ok. I bardzo cenny składnik wielu eliksirów.
A to jeszcze nie wszystko. Bo poza niebezpiecznym Krakowem i niepokojącymi wydarzeniami, jakie nawiedziły to miasto, poznajemy bardzo ciekawe postacie, z których na pierwszy plan wysówa się pewna… I tutaj trudno sprecyzować. Nastolatka? Młoda, czy raczej dojrzała kobieta? Z pewnością czarownica, której towarzyszy równie niezwykly osobnik. Latawiec. Półde*on.
Niby krótka opowieść, ale pełna wartkiej akcji, magii, intryg i tajemnic. Do tego zaskakująco m*oczna i b*utalna. Dostarczyła mi takiej rozrwyki, jaką lubię.
July 13, 2024
Pierwsza połowa książki jest klimatyczna i bardzo intrygująca. Przeczytałam nie mogąc się oderwać, ale druga połowa już jest schematyczna, więc do przewidzenia i właściwie z tej części podobała mi się samiutka końcówka. 1 połowa 7.5/10, druga połowa 5/10, całość 6/10.
March 2, 2025
Fajneee! Kawał naprawdę dobrze przemyślanej fabuły. Bardzo podobały mi się te wątki, ale chyba największy problem dla mnie stanowi to, że książka była zbyt krótka… Nie trzeba było się tak ze wszystkim śpieszyć, bo według mnie na spokojnie książka mogłaby mieć nawet 50-100 stron więcej. Oprócz tego, nie za bardzo polubiłem bohaterów, ale mimo to, bardzo byłem wciągnięty w fabułę, którą uważam za bardzo ciekawą! Zakończenie także było bardzo dobre. Porównując poprzednią książkę tej autorki, którą czytałem czyli „Cienie z Donlonu” to „Przeminęło z Wiedźmą” podobało mi się bardziej. W przyszłości na pewno sięgnę po kolejne książki tej autorki. 3,25 ⭐️
February 1, 2025
Nie czytałam serii "Sanika", a po tą pozycję sięgnęłam przypadkowo, zauroczona serią o Jagodzie. I na wstępie muszę przyznać, że jestem jednak większą fanką Jagody Wilczek.
To nie była zła pozycja, spędziłam przy niej kilka przyjemnych godzin, ale... było kilka rzeczy, które mnie po prostu irytowały. Miałam wrażenie, że co 5 stron jest powtarzane, że Kalina to Pierwsza Polanii i jaka ona jest super ważna i super skuteczna... A sama Sara.. Cóż. Za dużo złości, buntu. była po prostu strasznie odpychająca.. zabrakło mi zdecydowanie Boreasza. Niesamowicie ciekawa postać! Może gdyby było go trochę więcej, to by książkę nieco odczarowało.
W każdym razie, nie zniechęcam się i zapewne w przyszłości przeczytam serię o Senice i po cichu będę liczyła na to, że pojawi się książka o jej prawdziwych początkach jako Schnee.
To nie była zła pozycja, spędziłam przy niej kilka przyjemnych godzin, ale... było kilka rzeczy, które mnie po prostu irytowały. Miałam wrażenie, że co 5 stron jest powtarzane, że Kalina to Pierwsza Polanii i jaka ona jest super ważna i super skuteczna... A sama Sara.. Cóż. Za dużo złości, buntu. była po prostu strasznie odpychająca.. zabrakło mi zdecydowanie Boreasza. Niesamowicie ciekawa postać! Może gdyby było go trochę więcej, to by książkę nieco odczarowało.
W każdym razie, nie zniechęcam się i zapewne w przyszłości przeczytam serię o Senice i po cichu będę liczyła na to, że pojawi się książka o jej prawdziwych początkach jako Schnee.
August 4, 2024
spoko było, ale dupy nie urywa
November 9, 2024
Książkę czytało się bardzo dobrze, bohaterowie byli ciekawi, fabuła była w porządku. Niby wszystko grało, ale czegoś mi zabrakło w tej książce, żeby poczuć zachwyt.
July 31, 2024
„Przeminęło z Wiedźmą” nie zawodzi pod kątem fabularnym i światotwórstwa. Zawodzi jedynie na linii kreacji bohaterów. A właściwie tylko w kreacji Sary. Mam poczucie, że bohaterki Kubasiewicz (a przynajmniej w tych powieściach, które przeczytałam) są mocno emocjonalnie wycofane, skrzywdzone i pesymistyczne. I o ile Jago Wilk wydawała się w tym bardzo autentyczna, o tyle Sara bardziej przypomina mi Lilę z „Odcieni magii” od Schwab. A Lili nie darzyłam zbyt wielką sympatią.
Polubiłam za to bardzo Boreasza i Kalinę. I wiem już, że Polania jeszcze mnie do siebie przyciągnie i może nawet sięgnę do tego świata zanim wyjdzie drugi tom związany z Sarą.
Ale do rzeczy! Fabularnie zostajemy zabrania do niesamowitego świata magii, który rządzi się uporządkowanymi prawami oraz przeplata się z samym Krakowem. Na jego tle dochodzi do morderstwa alchemików, a Sara - jak to antybohaterki - znajduje się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze i w całą intrygę zostaje wplątana przez przypadek. A przynajmniej tak jej się wydaje, że to rola (i wola) przypadku. Prawda jednak okazuje się bolesna, a cena za wyplatanie się z tego - wysoka. Buduję to świetną podwalinę pod kolejne części.
Kubasiewicz pisze dobrze i ciekawie, a zagłębianie dwie w świat Polanii to sama przyjemność.
Polubiłam za to bardzo Boreasza i Kalinę. I wiem już, że Polania jeszcze mnie do siebie przyciągnie i może nawet sięgnę do tego świata zanim wyjdzie drugi tom związany z Sarą.
Ale do rzeczy! Fabularnie zostajemy zabrania do niesamowitego świata magii, który rządzi się uporządkowanymi prawami oraz przeplata się z samym Krakowem. Na jego tle dochodzi do morderstwa alchemików, a Sara - jak to antybohaterki - znajduje się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze i w całą intrygę zostaje wplątana przez przypadek. A przynajmniej tak jej się wydaje, że to rola (i wola) przypadku. Prawda jednak okazuje się bolesna, a cena za wyplatanie się z tego - wysoka. Buduję to świetną podwalinę pod kolejne części.
Kubasiewicz pisze dobrze i ciekawie, a zagłębianie dwie w świat Polanii to sama przyjemność.
September 6, 2024
Moja miłość do twórczości autorki nieprzemija. Myślę że to przez to, że Pani Kubasiewicz pisze bohaterki, które naprawdę lubię mimo że nie zawsze zgadzam się z ich decyzjami.
Natomiast że będę miała przy tej książce crush na PTAKA to się nie spodziewałam XD
Natomiast że będę miała przy tej książce crush na PTAKA to się nie spodziewałam XD
July 12, 2024
4.5 ⭐
Miło było poznać jakieś początki Saniki. Świetnie się ją czytało, nie mogłam się oderwać.
Miło było poznać jakieś początki Saniki. Świetnie się ją czytało, nie mogłam się oderwać.
Displaying 1 - 30 of 111 reviews