Jump to ratings and reviews
Rate this book

Puck Me Up #1

Puck Me Up

Rate this book
Słodki hokejowy romans niczym z książki... głównej bohaterki.

Hazel Woods, zawodowa ghostwriterka, pisze to, czego celebryci nie potrafią napisać sami. Jest świetna w swoim fachu - ma znakomity warsztat, zapewnia dyskrecję i nie marzy o sławie. Anonimowość jej służy, zwłaszcza że nie czuje się do końca swobodnie w swojej skórze. Ten stan nie potrwa już jednak długo, bowiem gdy Hazel przyjmuje zlecenie napisania książki dla pewnego fińskiego hokeisty, jej życie zmieni się diametralnie, a bezpieczne pozostawanie w cieniu stanie się tylko wspomnieniem.

Mikael "Mikko" Heikkinen, przybysz z Europy, jest gwiazdą jednej z kanadyjskich drużyn NHL. Każdemu jego krokowi towarzyszy uwaga tłumu reporterów. Czujnym przedstawicielom mediów nie umyka oczywiście to, że u boku hokejowego supermana coraz częściej pojawia się Hazel Woods. A ponieważ Mikko nie chce, by ktoś się dowiedział, kim naprawdę jest jego towarzyszka, proponuje dziewczynie pewien układ...

Książka dla czytelników powyżej osiemnastego roku życia.

432 pages, Paperback

First published July 16, 2024

15 people are currently reading
510 people want to read

About the author

Ludka Skrzydlewska

40 books81 followers
Z wykształcenia anglistka, absolwentka Uniwersytetu Śląskiego, z zawodu kierowniczka w pewnej międzynarodowej korporacji, z zamiłowania autorka romansów z wątkami kryminalnymi i sensacyjnymi. Pisze praktycznie od dziecka, od kilku lat dzieląc się swoimi tekstami w Internecie. Sama dużo czyta, a jej ulubioną autorką pozostaje Joanna Chmielewska. Prywatnie lubi podróże, planszówki ze znajomymi i swojego psa, labradora Milo. Sentymentalna bzdura jest jej pierwszą powieścią wydaną drukiem.

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
288 (32%)
4 stars
297 (33%)
3 stars
215 (24%)
2 stars
66 (7%)
1 star
11 (1%)
Displaying 1 - 30 of 209 reviews
Profile Image for ina.books.
327 reviews32 followers
November 10, 2024
PUCK ME UP - Ludka Skrzydlewska

[współpraca reklamowa ]

2/5 ☆

Mimo, że trwają wakacje to dostajemy dużo nowych premier o hokeistach. Ja sama byłam bardzo podekscytowana, bo je uwielbiam i nie mogłam się już doczekać. Niestety nie trafiłam na żadną książkę z tym motywem, która by była dobra, a jako, że od Ludki coś już czytałam to stwierdziłam, że może od niej dostaniemy coś co mi się spodoba.

Niestety pierwsze strony mnie nie porwały, ale to była już w 100% moja wina. Dlatego odłożyłam sobie tę książkę i poczekałam na dobry moment. Jak już zaczęłam ponownie czytać to się zakochałam. Nie wiem dlaczego tego nie widziałam wcześniej, ale to zapowiadało się tak genialnie!!! Hokeista gbur, który nie umie rozmawiać i dziewczyna, która ma napisać mu książkę?! A gdyby tego było mało to ich pierwsze spotkanie okazało się dość mocną porażką.

Ta historia przez większość czasu była tak niesamowicie komfortowa i przyjemna, że aż nie mogłam w to uwierzyć. Ale mam problem z bohaterami. Mikko wydawał się super facetem, ale okazało się, że ma pewien sekret, o którym Hazel dowiedziała się później i to nawet nie przez niego. To była dla mnie spora czerwona flaga, która w dużym stopniu go przekreśliła.

Jak się później okazało główna bohaterka, którą miałam za mega fajna babkę, tak naprawdę jest tak głupia, że aż ciężko mi było w to uwierzyć. Jak wiadomo, na końcu historii musi się pojawił jakiś wielki plot twist, który w tym przypadku nie był niczym zaskakującym. Jednak to w jaki sposób to wszystko się wydarzyło strawił, że znienawidziłam Hazel, dalsze czytanie było dla mnie męką i ciągłym przewracaniem oczami.

Samo zakończenie również było okropne, ponieważ cały ten problem, który według mnie był naprawdę poważny został rozwiązany w przeciągu 30 stron. Czułam się dosłownie tak, jakby autorce już się nie chciało pisać, więc na odwal, szybko wszystko naprawiała i dała słodki koniec. Serio? Nienawidzę czegoś takiego i totalnie mi to zepsuło całą książkę.
Profile Image for ❃ Julka ❃.
415 reviews
September 25, 2024
Fabuła była dość przyjemna to mam parę zastrzeżeń. Po pierwsze strasznie drażniły mnie zbyt często zapożyczenia z angielskiego (partners in crime? Serio można to było napisać po polsku i nic by to nie straciło na jakości), po drugie ilość smutów, jak bohaterowie się już zeszli była zbyt wielka, a to jak zostały napisane... No cóż, niektóre były trochę cringe. A drama na koniec została potraktowana tak po macoszemu, że lepiej jakby w ogóle jej nie było. Naprawdę, dla mnie jej rozwiązanie było zbyt łatwe. Poza tym, Mikko dla mnie nie był do końca zielona flagą, znalazłam kilka rzeczy, które mnie nie przekonywały. Natomiast postać Hazel była cudowna. Uwielbiam jej charakter, ale pomimo promocji ciałopozytywności uważam, że ta pozycja niecałkiem taka była. Fabuła dopóki się nie zeszli bardzo mi się podobała, ten slowburn, przekomarzanki, ich perypetie. Ale później coś mnie nie urzekło w końcówce.

Ogólnie książka była spoko, ale czytałam lepsze hokejówki, do tej miałam nieco większe oczekiwania aniżeli rzeczywistość.
Profile Image for Milena.
143 reviews3 followers
July 27, 2024
„Puck me up” jest pierwszą książką Ludki Skrzydlewskiej, jaką miałam okazję przeczytać. I wiecie co? Nie mam pojęcia, dlaczego do tej pory tak się wzbraniałam przed jej twórczością. Bo gdy tylko zaczęłam czytać ten nowy romans hokejowy, przepadłam dla niego od pierwszej strony.

Trzy słowa, którymi mogłabym określić tę powieść? Ciepła, rozczulająca i bardzo, bardzo komfortowa. A także nieco spicy – w naprawdę dobrym wydaniu!

Hazel Woods jest ghostwriterką – pomaga celebrytom w pisaniu książek, nie podpisując się pod finalnym egzemplarzem. Współpracuje z wydawnictwem, a pensja za zlecenia pozwala jej na własne utrzymanie. Nie czuje potrzeby, aby to zmieniać. Napisanie własnej książki wciąż pozostaje jej marzeniem, skrytym i nieosiągalnym. Anonimowość zapewnia jej bowiem więcej plusów niż minusów – przede wszystkim to, że dziewczyna nie musi przejmować się ewentualną krytyką obcych ludzi.

Wystarczy jej to, że na co dzień słyszy niepochlebne słowa z ust jej (byłego już) chłopaka, rodziców i znajomych. Dotyczące jej figury, sposobu życia, braku jakiegokolwiek talentu i osiągnięć.
A więc nie – Hazel nie ma w najbliższych planach zrobić niczego, przez co mogłaby stać się bardziej znana, niż jest.

Jak możecie się domyślać, szybko się to zmienia. A to za sprawą pewnego mrukliwego fińskiego niedźwiedzia, to znaczy HOKEISTY, który chciałby wydać książkę na podstawie prawdziwej historii swoich pradziadków.

I tym samym zaczyna się (bardzo owocna) współpraca dwojga bohaterów.

Współpraca, która choć zaczyna się na wspólnym pisaniu książki, wcale się na nim nie kończy.
Pojawiają się motywy takie jak: fake dating, grumpy x sunshine, one house, he felt first i slow burn, który jest naprawdę bardzo, bardzo slow.

IDEALNY. I jejku, nie wiem kiedy ostatnio określiłam tak jakąś książkę, ale „Puck me up” była właśnie IDEALNA pod każdym względem – bohaterów, fabuły, budowania napięcia, emocji i wątku romantycznego, a nawet… sportowego.

W romansach sportowych często jest tak, że kiedy uczucie pomiędzy bohaterami wybija się na pierwszy plan, to o sporcie się szybko zapomina. Tutaj? Hokej wciąż pozostał w grze. Były mecze, wyjazdy, kibicowanie, porażki i zwycięstwa. Wszystko na swoim miejscu! Naprawdę, nawet gdybym chciała się do czegoś przyczepić (tak standardowo), to nie mogę. Najbardziej kupiła mnie relacja pomiędzy bohaterami – tak jak już wspomniałam, jest to slow burn romans. I choć prawdopodobnie zanudzę Was tą recenzją na śmi3rć, to powtórzę – w najlepszym wydaniu. To, co działo się pomiędzy Hazel i Mikko było naturalne i urocze, budziło do życia motylki w brzuchu i wywoływało napięcie, które – uwierzcie mi – nie rozładowało się aż tak szybko.

Kolejna sprawa – Mikko Heikkinen. Nie wiem, czy kiedykolwiek w swoim czytelniczym doświadczeniu spotkałam się z tak IDEALNYM książkowym facetem. Jakby… na pewno macie swojego ulubionego książkowego bohatera, który jest mega słodki i opiekuńczy. To teraz pomnóżcie go razy trzy lub cztery (ewentualnie siedem) i wyjdzie Wam ten fiński niedźwiadek stworzony przez Ludkę Skrzydlewską. Nie znajdziecie lepszego – i tak, możecie to potraktować jako wyzwanie.

Książka momentami dawała mi vibe „Mile high” – on jest gwiazdą hokeja, a ona „zwykłą” dziewczyną z mnóstwem kompleksów i niespełnionych marzeń. Traktuję to jako dodatkowy plus, bo jestem fanką powieści Liz Tomforde. A teraz również i tych Ludki. Na pewno nadrobię wcześniejsze, szczególnie ciekawi mnie seria „Prawda o Yarrow”, więc niedługo możecie spodziewać się kolejnych opinii.

Podsumowując – jestem w absolutnej miłości. I zupełnie się tego nie spodziewałam. „Puck me up” to jedno z moich najbardziej pozytywnych zaskoczeń w tym roku. Ode mnie ogromna polecajka! I nie mogę dać jej mniej niż 5 gwiazdek – prawdopodobnie znajdzie się w moim TOP10 w grudniowym poście z podsumowaniem.
Profile Image for Safirademesne.
196 reviews6 followers
September 24, 2024
4/⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️

❓️Lubicie grumpy bohaterów?

Hazel zajmuje się ghostwritingiem, pisząc książki dla celebrytów, którzy sygnują je swoim nazwiskiem. Pewnego dnia spóźnia się na spotkanie z kluczowym klientem, a tajemnicze spotkanie w windzie okazuje się małą katastrofą. Życie nieśmiałej i zakompleksionej dziewczyny zmienia się o 180°. Hazel musi przekonać Mikaela, gburowatą gwiazdę hokeja, by otworzył się przed nią na tyle, by książka, którą mają wspólnie opracować, stała się bestsellerem.

Czy wycofana Hazel odnajdzie się w świecie znanych i uwielbianych gwiazd? Kiedy pewne informacje wyciekną do internetu, a dziewczyna stanie się obiektem drwin, czy Mikko okaże się przyzwoitym facetem? No i jaki sekret skrywa chłopak za granicą?

Książka Ludki Skrzydlewskiej porusza ważny temat, jakim jest nadwaga. Hazel nie jest bohaterką rodem z magazynu mody. Podoba mi się, że mamy postać, która nie jest idealnie szczupła, wygadana i z ciętym językiem. Owszem, uwielbiam zadziorne bohaterki, ale w prawdziwym życiu nie każdemu dobre riposty przychodzą od razu, a postawienie się rodzinie bywa trudne. Dlatego Hazel przez większość książki jest autentyczna – bardzo zagubiona, z bolesnym brakiem poczucia własnej wartości. Jej postać pokazuje, że wartość człowieka nie jest mierzona ani w kilogramach, ani stanem konta.

Ta historia spokojnie zasługiwałaby na wiecej, gdyby jedna kluczowa sytuacja została poprowadzona inaczej. Gdy na jaw wychodzi wielki sekret, który Mikko skrywa za granicą, hokeista przyjeżdża do Hazel, by porozmawiać. Niestety, wszystko zostaje mu wybaczone w ciągu kilkudziesięciu minut rozmowy. Zabrakło mi tutaj przeskoku czasowego o kilka tygodni. Dosłownie kilku rozdziałów, w których Hazel nie darowałaby mu tego tak szybko i pozostawiła relację na stopie zawodowej. Musieliby się nadal spotykać, aby ukończyć książkę, a wymuszona bliskość mogłaby stopniowo budować napięcie między nimi. W ten sposób Hazel mogłaby pokazać, że mimo kompleksów ma siłę charakteru, a Mikko musiałby się bardziej postarać, aby odzyskać pisarkę. To dodałoby głębi bohaterom i uczyniło sytuację bardziej autentyczną.

Hokeista nigdy nie powinien zgodzić się na udawany związek, wiedząc, kogo zostawił za granicą. Mimo to, jest postacią bardzo opiekuńczą, której woda sodowa nie uderzyła do głowy. Żyje skupiony na hokeju, w lekkim odrętwieniu, z którego wyciąga go nasza ghostwriterka.

Poza tym jednym szczegółem, jest to naprawdę lekka i przyjemna historia, idealna do przeczytania na raz, świetna na rozluźnienie i refleksję nad wyidealizowanymi bohaterkami, z jakimi często się spotykamy w literaturze. Pamiętajcie też, że mimo początkowego slow burnu, druga połowa książki jest pełna 🌶 scen.

Na końcu dostajemy dodatkowe rozdziały z perspektywy Mikko, które sprawiają, że trochę mięknie serce dla tego ponurego niedźwiedzia.
Profile Image for Kiniaczeks Library.
179 reviews4 followers
August 10, 2024
„Puck me up”, Ludka Skrzydlewska.
współpraca reklamowa @editio.red

Do końca życia będę powtarzać, że Ludka jest fenomenalną Autorką. Każda jej historia wciąga i nie pozwala się uwolnić. Po raz kolejny pokazała, że pisane przez nią książki mają duszę. Puck me up to książka doskonała pod każdym względem, przepięknie dopracowana i poruszająca ważny temat, jakim jest akceptacja siebie. Historia, w której miłość gra pierwsze skrzypce.

Cała akcja zaczyna się niepozornie, bo nasi bohaterowie poznają się w domu wydawniczym, gdzie hokeista planuje wydać swoją książkę przy pomocy ghoswritera. Hazel Woods okazuje się nie tym, kim się spodziewał. Jest kobietą, co jest dość problematyczne dla Mikko. Impulsy elektryczne, jakie między nimi są wyczuwalne od początku, powalają na kolana. Przysięgam, dawno tak dobrze się nie bawiłam przy czytaniu. W moment pochłonęłam tę książkę.

Jest ona napisana bardzo przyjemnym językiem, co powoduje szereg różnych emocji, jakie może odczuć czytelnik. Świat wykreowany przez Ludkę ani na chwilę się nie nudzi, czy nie sprawia, że chce się porzucić tę historię. Ta hokejówka udowadnia, że można wczuć się w fabułę i przeżywać wszystko razem z bohaterami. Podoba mi się również, jak przedstawione zostało postrzeganie siebie, przez główną bohaterkę. Dziewczyna ma zaniżoną samoocenę przez swoich rodziców i byłego chłopaka, który w tej historii jeszcze namiesza i będziecie chcieli tam wejść i coś mu zrobić. Pod pretekstem fałszywego związku między Hazel i Mikkiem rodzi się coś prawdziwego, coś, co zapiera dech w piersiach. Ich historia na kartkach powieści jest fenomenalna. Haze z rozdziału na rozdział staje się coraz pewniejsza siebie i swojego wyglądu. Nie jest to drastyczna zmiana, ale właśnie jest to takie stopniowe. Wszystko dzieje się bardzo naturalnie.

Znajdziecie tam również takie momenty, w których oboje musieli podejmować ważne decyzje i zobaczycie, co jest dla nich priorytetem. Nie zabraknie również kilku zwrotów akcji, przez które jeszcze mocniej wciągnięcie się w książkę.

Doceniam to, że ta historia jest taka prawdziwa. Ciężko nie powiedzieć, że w pewnym sensie utożsamiam się z główną bohaterką. Wiele przekonań mam takich jak ona pod względem siebie i dobrze było przeczytać książkę, która porusza temat akceptacji. Bohaterowie zostaną ze mną na naprawdę długi czas i jestem bardziej niż pewna, że wrócę do tej historii. Do historii fińskiego niedźwiedzia i naszej wspaniałej Hazel.
Profile Image for Alex booksonmoon .
77 reviews1 follower
January 4, 2025
zakochałam się w tej książce! to hokejowy romans, który się wyróżnia naprawdę! polubiłam zarówno głównych bohaterów jak i niektórych pobocznych. GRUMPY X SUNSHINE to mój ulubiony trope, a tu został przedstawiony IDELANIE. Orzeszek x Niedźwiadek. Fiński niedźwiedź czyli nasz główny bohater Mikko był naprawdę super. Uwielbiam fakt jak zwracał uwagę na Hazel i na to co inny mówią o niej, jej obrońca. <3 Hazel to świetna bohaterka! Kobieta, która bierze sprawy w swoje ręce i analizuje. Było mi tak przykro jak czytałam o jej kompleksach, ludzie są okrutni z komentarzami... Ale to jak ona powoli zaczęła zmieniać swoje spojrzenie na siebie>>> Razem stworzyli naprawdę zgrany duet 🥹💜
Profile Image for Oxuria.
406 reviews6 followers
August 21, 2024
Nic nie pobije Mariany Zapaty i jej sportowych romansów, ale wciąż kocham tę historię! Niesamowicie się bawiłam, a tego oczekiwałam. A, jedynie tytułu nie jestem fanką.
Profile Image for ʟɪᴠ ʼ ୨♡୧.
749 reviews
August 4, 2024
RECENZJA | puck me up — ludka skrzydlewska

[ współpraca reklamowa z @editio.red ]

ocena: ✩✩✩✩ / 5

Hokejowy romans, grumpy and sunshine i samotny ojciec! Żartujecie sobie ze mnie? Czy w ogóle może być lepiej? Tak! Bo jest tu jeszcze fake dating! Błagam was, ta książka to po prostu kopalnia najlepszych motywów na świecie, a to wszystko sprawiło, że bawiłam się naprawdę cudownie.

Chyba warto wspomnieć, że ostatnio cierpię na coś w rodzaju zastoju czytelniczego, który skutecznie odebrał mi całą możliwą radość, jaką powinnam mieć z czytania. I naprawdę ciężko było mi się w ogóle zebrać, aby coś przeczytać. I nie zrozumcie mnie źle, odkąd zobaczyłam ᴘᴜᴄᴋ ᴍᴇ ᴜᴘ w przedsprzedaży wprost nie mogłam się doczekać, ale gdy już miałam ją czytać to coś mnie blokowało. Ale nadszedł ten czas, gdy sięgnęłam po tę książkę i nie zgadniecie! Przeczytałam ją na raz i skończyłam o drugiej w nocy. Brzmi jak typowa ja, ale naprawdę byłam zaskoczona, że aż tak się wkręciłam, bo ostatnio było z tym ciężko.

Pióro Ludki poznałam już we wcześniejszych jej książkach, więc akurat nie ma się co tu za bardzo rozdrabniać. Jest mega przyjemne i lekkie, więc myślę, że czytanie jej książek sprawi wam bardzo dużo komfortu. A jak już przy komforcie jesteśmy to może powiem, że dla mnie ᴘᴜᴄᴋ ᴍᴇ ᴜᴘ było trochę zbyt komfortowe. W sensie mam wrażenie, że została przekroczona ta pewna granica i zrobiło się zbyt słodko, ale nie bierzcie tego jako jakiś minus, bo zapewne tylko ja odwalam i się czepiam do takich głupot.

Tak dużo radości sprawiło mi czytanie tej książki. Tak dużo się uśmiechałam. Jak już Mikko wyszedł z tej swojej największy fazy mruka i postanowił, że warto czasem coś powiedzieć no to był najcudowniejszy na świecie. A, no i oczywiście zapomniałam wspomnieć, że motyw he felt first też tutaj jest! Moja twarz aktualnie przypomina emocji z serduszkami zamiast oczu. Te dodatkowe rozdziały z jego perspektywy były wspaniałe i bardzo żałuję, że nie dostaliśmy ich więcej, bo to jeszcze lepiej dopełniłoby całą książkę.

I relacja Mikko oraz Hazel była naprawdę kochana. Bardzo komfortowa, myślę, że będziecie zachwyceni. Po prostu w każdym momencie gdy Hazel czuła się niepewnie lub nieatrakcyjnie to wtedy nagle pojawiał się Mikko i rzucił jakimś tekstem, który sprawiał, że czuła się o wiele lepiej. Jedyne, co mnie denerwowało to, to, że Hazel zamiast porozmawiać to wmawiała sobie sama różne rzeczy, a potem przez ro płakała, dopóki Mikko jej nie wytłumaczył o co chodziło.

Ale ogólnie to wszystko było bardzo piękne. Te fragmenty, gdy pojawiała się córka Mikko też były słodkie i bardzo się cieszę, że ten wątek został dodany. Jestem pewna, że jeśli jesteście fanami słodkich i komfortowych romansów to ᴘᴜᴄᴋ ᴍᴇ ᴜᴘ trafi do waszej topki, bo jest się czym zachwycać i na pewno umili wam czas.
Profile Image for Kiiki.Books.
577 reviews50 followers
August 14, 2024

„Puck me up” to właśnie taka odsłona Ludki Skrzydlewskiej, którą uwielbiam i pokochałam przy pierwszym spotkaniu! Ta historia jest tak po prostu świetna, pełna emocji i trafiająca w sam środek serducha.

I zdecydowanie należy do takich, do których się siada i… ciężko nie skończyć od razu.

Świetny romans, który opiera się na motywie fake dating, a nie ukrywam, że jest to jeden z moich ulubionych motywów w romansach. A jeszcze w połączeniu z grumpyXsunshine - jestem w romansowym niebie. 🙈💜

Główny bohater, Mikko, jest zamkniętym w sobie, tajemniczym i cóż… no gburowatym, przystojnym i popularnym fińskim hokeistą, a Hazel pracuje jako ghostwriterka - swoją drogą piekielnie dobra (i tutaj też wchodzi na scenę motyw plus size girl✨🫶🏻). Do spotkania głównych bohaterów dochodzi poprzez zlecenie - Hazel ma napisać książkę Mikko. Wszystko ma się odbyć po cichu. Nikt nie może się dowiedzieć, jednak Hazel zostaje zauważona w towarzystwie Mikko, a mediom to oczywiście nie umyka. I tak wchodzą w układ udawanego związku, żeby nie wydało się to nad czym naprawdę razem pracują.

Życie Hazel staje na głowie, kończy się jej bezpieczna anonimowość, a do tego małymi kroczkami zaczynają wkradać się uczucia.

Świetnie poprowadzony fabularnie i na maksa wciągający oraz rozczulający romans sportowy. 💗

Bohaterowie na starcie skradną wasze serca, nawet ten gburowaty Mikko, który jak się okazuje z czasem… jest naprawdę przekochanym i pełnym ciepła oraz empatii człowiekiem z lekkim bałaganem na zapleczu. A Hazel, to równie dobra dziewczyna, której jednak brak trochę pewności siebie i poczucia własnej wartości jako pięknej kobiety, a najlepiej się czuje skrywając się za anonimowością. Znajomość z Mikko, praca dla niego, kończy pewien etap w jej życiu, na którego zakończenie ani trochę gotowa nie była.

Jestem totalnie zakochana w tej historii! 🥹💜
Profile Image for julkaoksiazkach.
614 reviews12 followers
July 25, 2024
uwielbiam książki Ludki, w każdej kolejnej spod jej pióra zakochuję się tak samo mocno. tym razem przyszedł czas na hokeistę w wykonaniu Ludki i po raz kolejny napisała taką historię, którą chciałoby się czytać na okrągło bo nigdy się nie znudzi! połączenie fake dating, one house trope, grumpy&sunshine i slow burnu to wręcz idealna mieszanka i kandydat na jedną z najlepszych książek tego roku!

od pierwszych stron całość czytało mi się bardzo przyjemnie i szybko. cała fabuła była poprowadzona w fajny i nietypowy sposób, każdy z motywów, o których wspomniałam wcześniej w tej książce znalazł cudowne odzwierciedlenie. mimo, że ja osobiście nie przepadam za slow burnem, bo zdecydowanie bardziej jestem fanką relacji między bohaterami, która rozgrywa się w miarę szybko, tak tutaj, w relację Hazel i Mikko, ten wpasował się idealnie. Hazel miała fajną, nietypową w książkach pracę i na duży plus zdecydowanie jest fakt, że nie została ona tylko wspomniana, a pojawiały się opisy, też właśnie jej pracy. czasami brakowało mi perspektywy Mikko i choć trochę wynagrodził mi to dodatek, to jednak nadal cały czas miałam mały niedosyt.

bohaterowie, jak zawsze zostali przez Ludkę wykreowani w naprawdę cudowny sposob. Mikko, nasz gbur niedźwiadek od samego początku był facetem idealnym, kandydatem na kolejnego ksiązkowego męża. Hazel za to była takim słoneczkiem, które rozświetlało życie Mikkko. ich relacja była po prostu piękna i dla tej dwójki, ten slow burn był wprost idealny, nie potrafię sobie wyobrazić, innego toku ich relacji.
Profile Image for madzia.
174 reviews5 followers
January 2, 2025
to było takie cudowneee! cała ta książka, a w szczególności Hazel i Mikko skradli moje serduszko 🩷 mam tylko jedno zastrzeżenie - nie podpasowały mi sceny zbliżeń, których jak dla mnie było nieco za dużo🤞✨️


puck me up ⛸️
Ludka Skrzydlewska | wydawnictwo editio

• "- Wypowiesz jeszcze jedną uwagę na temat ciała Hazel, a wylecisz z tej roboty - oznajmiam spokojnie."

• LUDKA I LOVE U 🫶🫶 Ta książka to istny mastermind, przysięgam! Znalazłam nowe cudeńko, które niejednokrotnie będę wa. polecać 🤞

• Jejuu, jakie to było świetne!! Po prostu cudowne, aż brak mi słów..

• "Puck me up" zachęciło mnie do siebie przepiękną, minimalistyczną (kocham takie) okładką, która kupiła mnie już na samym początku oraz motywem hokeja. Bardzo dużo o nim słyszałam, a ta historia była moim pierwszym spotkaniem z tym sportem i muszę przyznać, że kompletnie się zachwyciłam. Czuję, że znalazłam nowy ulubiony motyw 🤭✨️

• Postacie są takie przecudowne! W szczególności Hazel, która już na początku skradła moje serce. Ta dziewczyna wydaje się tak przesympatyczna 🥹 Biję od niej masa dobrej energii, przez co miałam ochotę nie rozstawać się z tą książką już nigdy. Jej kotka również mnie w sobie rozkochała! Jako naczelna kociara, historia z dodatkiem Buffy była o wiele lepsza 🩷

• Nasz wielki, fiński miś - Mikko, również zrobił na mnie dobre wrażenie! To jak dbał o swoją kobietę 🥹🩷 no proszę was, uwielbiam go!! Heikkinen jest typem idealnego fikcyjnego mężczyzny 🤞

• Wątki zdecydowanie przypadły do mojego gustu, ponieważ Ludka uraczyła nas fake datingiem, który UWIELBIAM.. chociaż to za słabe słowo, KOCHAM! Tak przyjemnie mi się czytało o ich relacji 🥹 No cudowności przysięgam.

• Z całego serca mogę wam polecić tą książkę! Jeśli lubicie hokej, fake dating, a także romantyczne historie to czuję, że Hazel i Mikko mogą wam przypaść do gustu 🫶🫶

take care, Madzia

• [współpraca @editio.red]

• 4/5 ☆
Profile Image for Magdalena Sokół.
121 reviews2 followers
September 12, 2024
Bardzo fajna i przyjemna hokejówka. Zabrakło mi jedynie więcej perspektyw Mikko ale po za tym nie mam się do czego przyczepić. 4/5
Profile Image for Ola Seluk.
233 reviews160 followers
November 27, 2024
hallamark movie edycja hokejowy romans. nie do końca wiem, co się tu działo i czemu, ale były momenty, w których bawiłam się dobrze
Profile Image for versou.
53 reviews
August 8, 2024
4 ⭐️ ale takie trochę naciągane, bo nadal się miotam gdzieś pomiędzy 3,5 a 4

vibe bardzo fajny, mega spędziłam z nią czas, nie można jej odebrać tego, że wciąga

ale nie wszystkie rzeczy mi pasowały, a główny bohater chyba nie wypadł w moich oczach na tak zieloną flagę jak u niektórych, bo tych czerwonych bym w sumie sporo w nim znalazła
Profile Image for zetka_reads.
435 reviews17 followers
December 7, 2025
Trochę nie wiedziałam czego się spodziewać, ale dostałam naprawdę fajną historię. Co prawda to romans hokejowy, ale z fajnym odświeżającym twistem.

Mało mi było tego motywu pisania książki i druga połowę trochę zaczęła mi się dłużyć, ale finalnie bardzo miło spędziłam czas i pewnie sięgnę po kolejne tomy z tej serii 💜
Profile Image for eva.
320 reviews23 followers
May 11, 2025
4,5 bo jednak trochę instant love
Profile Image for Anita P.
241 reviews2 followers
July 23, 2024
Kolejna książka tej autorki i to co przeszkadza mi w każdej z nich to przezwiska. Jak nie króliczki, muffinki to tera orzeszki. Historia dosyć prosta i dobrze napisana, jednak niektóre postępowania bohaterów nie do końca są zgodne z moimi przekonaniami. Ja po prostu u uważam że to dziecko zawsze powinno być numerem jeden. Że to da dziecka jesteśmy w stanie zrezygnować z kariery. No i zatajenie faktu że jest się ojcem też jest dla mnie bardzo słabe więc nasz bohater według mnie jest daleki od ideału.
This entire review has been hidden because of spoilers.
Profile Image for Vivianna.
313 reviews7 followers
August 5, 2024
Puck me up to książka, do której miałam ogromne oczekiwania. Opis od razu mnie zaciekawił i sprawił, że z chęcią sięgnęłam po tę pozycję. Uwielbiam hokejowe romanse ale ten niestety bardzo mnie zawiódł. Miałam wrażenie, że fabuła książki skupia się na wszystkim tylko nie na hokeju. Wiadomo były momenty, w których ten temat był poruszony ale według mnie zdecydowanie za mało. Gdy książka jest nazywa romansem hokejowym oczekuję, że będzie on dobrze rozwinięty i przeprowadzony. Tutaj autorka postawiła jednak bardziej na romans i całą otoczkę wokół głównej bohaterki. Nie uważam żeby odejmowało to historii ale zmieniło moje nastawienie o książce - niestety w sposób negatywny. Główna bohaterka - Hazel Woods jest ghostwriterką. Gdy pewnego ranka śpieszy się do pracy aby przyjąć nowe zlecenie dzieje się seria niefortunnych wydarzeń i delikatnie się spóźnia. Pewnie z tego powodu będąc już w windzie nie zatrzymała jej, gdy ktoś wolał aby zaczekała. Cóż niestety tajemniczy facet dostaje się do windy, a Hazel nie może odwrócić od niego oczu. W to końcu wysoki, wysportowany i przystojny mężczyzna. A później okazuje się, że jest to Mikael "Mikko" Heikkinen - gwiazda jednej z kanadyjskich drużyn NHL. A Hazel... ma dla niego napisać książkę. Gburowaty sportowiec nie jest z tego powodu zadowolony. Od początku myślał, że będzie pracować z mężczyzną, a opcja pracy z kobietą bardzo mu nie odpowiada. Dodatkowo ich spotkania muszą odbywać się w jego domu z dala od paparazzi. A gdy do sieci trafiają zdjęcia bohaterki, która wychodzi z limuzyny Mikko wszystko się sypie. Bohaterowie będą musieli udawać parę jednak nie wszystko będzie takie proste. Gwiazda hokeja jest totalnym przeciwieństwem Hazel. Jak wszystko się rozwinie? Przeczytajcie Puck Me Up, aby się dowiedzieć! Bardzo cenie Ludkę za poruszenie świetnego tematu w swojej książkę. To może was zaskoczyć ale Hazel jest bohaterką plus size. Sytuację, z którymi spotykała się przez swoją wagę sprawiały, że w oczach pojawiały mi się łzy. Dziewczyna od początku narażona była na hejt... W końcu zdaniem ludzi ktoś taki, jak Mikko nigdy by na nią nie spojrzał. Jedynym z motywów (oprócz fake dating) jest grumpy x sunshine. Tutaj z mojej strony bardzo pozytywne zaskoczenie. Heikkinen był gburowatym bohaterem, a Hazel tętniącą życiem bohaterką. Sądzę, że idealnie się uzupełniali. Mikko zwiększał poczucie wartości naszego słoneczka, a dziewczyna sprawiała, że hokeista bardziej się otwierał.
Skoro tak pozytywnie mówię o tej historii to co poszło nie tak?
Pierwsza połowa książki była bardzo ciekawa. Akcja rozwijała się dość wolno tworząc świetny slownburn. Później jednak coś się zepsuło. Wszystko zaczęło przybierać tępa, a sytuację, które zaczęły się pojawiać bardzo mi się nie podobały. Myślę, że książka zawiera zbyt dużo spicy scen (które występowały jedna po drugiej) Niestety one również nie przypadły mi do gustu. Miałam wrażenie, że Mikko zależy tylko na stosunku. Czy był dobrym bohaterem? Mam mieszane uczucia. Bardzo denerwował mnie fakt, że robił rzeczy związane z Hazel bez jej wiedzy. Urzekło mnie jego zachowanie i to, jak próbował podnieść samoocenę swojej udawanej dziewczynie. Ale to nie wystarczyło. Zdecydowanie zakochałam się w Hazel. Cała książka była z jej perspektywy (oprócz dodatkowych rozdziałów z perspektywy Mikko) które bardzo mnie urzekły! Dziewczyna zmagała się z ocenianiem swojej osoby, wyzywaniem oraz problemami rodzinnymi. Mimo to nigdy się nie poddała i walczyła co wpędziło mnie w ogromny podziw. Styl pisania autorki był przyjemny, prosty i zrozumiały. Historia miała bardzo duży potencjał jednak uważam, że został delikatnie zmarnowany. Zachęcam do zapoznania się z tą książką - ja nie odnalazłam w niej domu ale może wy go odnajdziecie i przepadniecie. Mikko i Hazel na was czekają.

【współpraca reklamowa x editio red】
Profile Image for MangaAndPudding.
155 reviews
August 13, 2025
Story time, więc po książkę sięgnąłem przez dysleksje, ktoś mi kiedyś polecił książkę której tytuł miał brzmieć "pick me up", wpisałem w storytel i kliknąłem, po 40 min zorientowałem się że książka której słucham to "Puck me up" a nie pick, mam to wspomnienie tego polecenia zakorzenione głęboko, mimo że za żadne skarby nie mogę jej znaleść jak teraz szukam. Tak czy siak taki oto wypadek sprawił że Puck me up trafiło na moją półkę audiobooków.

Czy to źle że mimo zdanej matury rozszerzonej z angielskiego nie wiem co znaczy tytuł? Xd

"PUCK ME UP", taki trochę nieszczęśliwy wypadek, książka trafiła na moją listę przez pomyłkę ale nie była taka zła. Historia opowiada pokraczną znajomość ghostwriter'ki i gwiazdy hokeja dla którego pisze książkę, zostają wplątani w "skandal" i tak przez fake dateing relacja się rozwija w coś więcej.

Wątek główny był najwyżej dobry, nie jest to nic co by mnie nie wiem jak zaskoczyło, postaci mają swoje odchyły ale z grubsza da się ję lubić, książka jakich wiele, tak przynajmniej mogło by się wydawać i... Biorąc to pod uwagę, nie mam pojęcia dlaczego książka mi się tak podobała xD. Jakoś te wszystkie elementy do siebie pasują tak dobrze, z przeciętnych elementów powstała dobra książka.

Najbardziej mnie bawi że nie wiem nic o hokeju ani Ghostwriteringu, dwa elementy które były dla mnie i nadal są zagadką O co chodzi w tym sporcie Xd

Jednak nie jest aż tak różowo, historia ma w moich oczach jedną wadę, od pierwszego zbliżenia się bohaterów i oficjalnego skreślenia Fake z Fake dateing, zaczynają robić to jak króliki, dla mnie trochę za duży nacisk na sex, już się przyzwyczaiłem że jest nie odłączony romansom, jednak dalej trochę go tu dużo.

Meritum, nie jest to książka idealna, jest jednak dobra, ma swoje potknięcia, zakończenie jest przyjemne i budzi satysfakcje. Mogę polecić.
Profile Image for The BookyUniverse.
356 reviews16 followers
August 11, 2024
EDIT: właśnie jestem w trakcie rereadu i stwierdzam że to jest jednak 5/5

Chyba od Ludki Skrzydlewskiej nigdy nic nie czytałam, rzadko też w ogóle sięgam po książki polskich autorek, ale matko, dobre to było. W zasadzie, to nawet mega 😭🤌🏼nie wiem nawet kiedy przeczytałam całość 🤯
Profile Image for zuzia.
114 reviews31 followers
May 31, 2025
1,5/5


nie. on ją nazywa orzeszkiem a ona go fińskim niedźwiedziem 😖
Profile Image for ksiazkowamagda .
637 reviews166 followers
July 24, 2024
🏒 ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊᴀ ᴘᴜᴄᴋ ᴍᴇ ᴜᴘ🏒



[ współpraca reklamowa]


"Puck me up" jest książką na którą wyczekiwałam bardzo. Rozdziały, które przeczytałam na Wattpadzie. Oraz promocja patronek sprawiła, że chciałam ją jak najszybciej przeczytać. Gdy tylko znalazłam czas wzięłam się za jej czytanie. I przeczytałam ją w kilka godzin. W tym samym dniu co mówi za siebie. Ta historia jest przecudowna. Jestem w niej zakochana.


Jeśli szukacie książki w której główny bohater od samego początku aż do końca jest green flagą to trafiliście idealnie. Kocham Mikko. To jakim on był bohaterem bardzo często sprawiało, że miałam łzy w oczach ze wzruszenia. To jak traktował Hazel roztopiło moje serce wielokrotnie.Jak na każdym kroku pokazywał jak wartościowa i piękna jest robiło dziwne rzeczy z moim sercem. Jestem zachwycona tym jak idealnie jego postać została wykreowana. Jest on gburowatym hokeistom. Który nie dzieli się swoim życiem prywatnym. Najważniejsza dla niego jest prywatność i sport. Był mało wygadaną osobą. Ale na przestrzeni całej książki była wyczuwalna zmiana jak powoli jego priorytety ulegały zmianie.

Hazel jest bohaterką którą nie raz miałam ochotę po prostu przytulić. Bo jest myśli i to co uważała o sobie bardzo mnie bolały. Bo to nie była prawda. Zasługiwała na wszystko co najlepsze. Miała ogromnie dobre serce. Jest ghostwriterką. Piszę to co inni sobie życzą. Jest bardzo dobra w tym. Nie spodziewa się jednak, że jedno zlecenie wywróci jej życie do góry nogami. I nastąpią w nim tak wielkie zmiany. Jest też kobietą plus size. I cieszę, się coraz więcej książek powstaje właśnie z tym wątkiem.

Jestem oczarowana tym w jaki sposób Ludka przeprowadziła całą relacje bohaterów. Fake dating i slow burn czy może być co lepszego? Dodając do tego gburowatego hokeistę i samotnego ojca. Myślę, że nie. Relacja bohaterów była tak piękna, że cały czas się nią zachwycałam. To jak wszystko w tej książce było naturalne. Jak za każdym razem upewniał się, że czuje się komfortowo. Jak wierzył w nią i zachęcał do spełniania swoich marzeń. Małymi gestami mówił najwięcej. Ich wspólne spędzanie czasu było naprawdę piękne. Mimo, że było to udawane to ich gęsty i to czuli w swoim towarzystwie było szczere. Podobało mi się, że od razu umieli rozmawiać, ze sobą. Nie udawali, że pewne rzeczy się nie wydarzyły. W Mikko urzekło mnie również to jak był wyczulony na to jak mówili o Hazel i byl w stanie jej bronić, gdy ktoś krytykował jej wygląd.

Urzekła mnie również w tej pozycji relacja Mikko ze swoją córką. Było pięknie obserwować jak wiele jest dla niej w stanie zrobić. Jak na każdym kroku pokazywał jej, że ją kocha. Gdyby mógł to by podarował jej gwiazdkę z nieba.

Nie mogę zapomnieć o relacji Hazel ze swoją siostrą. Była ona tak piękna i widać było jaką mają ze sobą więź i jak zawsze mogą na siebie liczyć. I jak wiele wsparcia dawają sobie nawzajem.

Osobny akapit poświęcę byłemu Hazel. Nie mam żadnych ciepłych słów do powiedzenia o nim. Jest to postać która, gdy tylko się pojawiała podnosiła mi ciśnienie i miałam ochotę wręczyć jej bilet w jedną stronę. Był on po prostu egoistą myślącym o samym sobie. Mający gdzieś uczucia innych.


Zakończenie tej historii sprawiło, że się poplakałam ze wzruszenia. Bo to było tak piękne. Idealnie pasowało do całości tej pozycji.

Ta historia była cudowna. Spędziłam cudowny czas podczas jej czytania. Jest totalnie komfortowa. Bohaterowie są cudoejie wykreowani. I są po prostu cudownymi osobami. Zdobyli całe moje serce i wiem, że jeszcze wielokrotnie do niej powrócę. Jeśli się zastanawiacie czy kupować to TAK KONIECZNIE.


Moja ocena 5/5
Profile Image for Diana.
309 reviews2 followers
July 28, 2024
[współpraca reklamowa editiored]

Puck me up to moja 4 książka od autorki i mogę z czystym sercem napisać, że... najlepsza. Ostatnio cierpię trochę na brak slow burn w książkach, ale tutaj jest wszystko to co oczekuje od romansów, a fani Mariany Zapaty na pewno docenią tę książkę jeszcze bardziej. Jednym słowem, nie zastanawiajcie się tylko sięgnijcie.

Co znajdziecie w środku;
✉ cichego, trochę ponurego głównego bohatera Mikko, gwiazdę hokeja na lodzie, który po bliższym poznaniu mocno zaskakuje;
❥ niezależną, trochę zagubioną Hazel, która marzy o własnej książce ale przez brak pewności siebie i toksyczne relacje pozostaje ghostwriterką;
✉ slow burn między bohaterami, który czasem prowadzi do kilku mniejszych dramatów, ale dzięki temu przyjaźń nabiera zupełnie innego znaczenia;
❥ udawany związek, aby inną tajemnica nie wyszła na jaw;
✉ bliska siostrzana więź ale i znalezienie ludzi, którzy staną za nami murem;
❥ proces powstawania książki oraz to jak wygląda praca jako członek drużyny;
✉ momenty po których nasze serca szybciej biją;
❥ bonusowe sceny.

"W przebłysku zrozumienia dociera do mnie, że o to właśnie chodzi. Nie o hokej, nie o wygrane mecze. W życiu jest ważne coś więcej i ja to już znalazłem".
Niektórzy pewnie pomyślą, że ta książka nie wyróżnia się niczym na tle innych jednak przy ponad 400 stronach nie ma tu tzw. trzeciego aktu czyli zerwania między bohaterami, coś się dzieje ale oni w ogóle się nie rozstają a to sprawia że nie możemy nazwać tej książki typowym, przewidywalnym romansem.

Wyklejka jest świetna, bardzo zimowa a przy tym dobrze oddaje klimat książki. Nie spodziewałam się, że tak bardzo zauroczą mnie bohaterowie i cała fabuła. Mamy tu niejako książkę w książce, bo główni bohaterowie piszą książkę o wojnie ale możemy też trochę podpatrzeć sam proces tworzenia historii. Uwielbiam książki związane z hokejem na lodzie choć ostatnio mało ich czytam, a ta była strzałem w dziesiątkę.

Jeśli uwielbiacie książki z motywem slow burn i nie straszne Wam grubsze książki, a przy tym uwielbiacie kilka smaczków o procesie wydawniczym i hokeju na lodzie to ta książka musi trafić do Waszych rąk. Rzadko o tym piszę, ale to jest moja książka miesiąca.

Polecam ❤
Profile Image for Aleksandra M.
45 reviews6 followers
November 27, 2025
Zawsze przed przeczytaniem książki zerkam na opinie, ot tak, z ciekawości, czego mogę się spodziewać. I pierwsze, które wyświetliły mi się na temat tej książki były negatywne. Początkowo dziwiłam się, o co biega, bo książka wydawała się bardzo komfortowa.

Od LS czytałam wcześniej ASMR i Forget me not i w obu przypadkach dobrze się bawiłam. Tutaj było podobnie, ale mniej widuję 3/4 fabuły zaczęło mi się tak dłużyć… całe szczęście słuchałam audiobooka, bo nie wiem, czy nie skończyłoby się na dnf.

Z plusów:
- wątek książki w książce
- grumpy x sunshine
- motyw udawanego związku
- przyjemny, prosty styl autorki.

W międzyczasie pojawiły się też reakcje z tytułu wtf:

1.Hazel powtarzająca 18282828 razy, że to niemożliwe, by mogła się podobać facetowi mimo że ten otwarcie z nią flirtuje, zbliża się, jest zainteresowany.

2. Słuchaj, zapomniałem ci powiedzieć, że mam dziecko, ale chyba to nic? – tak mniej więcej wyobraziłam sobie tok myślenia Mikko.

Co na to Hazel?

W sumie to nic.

Hej, jeszcze jedno, tak naprawdę mam żonę, ale serio nic mnie z nią nie łączy…

Co na to Hazel?

Ojej, to nic, trochę mi przykro, ale rozumiem… będę cie wspierała i będę twoją przyjaciółką 🥺🥺🥺

Jprdl typiaro, nie dziwię się, że poprzedni chłop cię robił jak chciał, skoro tak reagujesz na wieść, że aktualny dosłownie UKRYŁ PRZED TOBĄ FAKT, ŻE MA RODZINĘ. RODZINĘ!!! Powinnaś go kopnąć w dupę, naprawdę fabuła wtedy bardziej by fabułowała, gdyby się trochę wysilił. Jakoś do mnie nie przemawia fakt, że postanowił się rozwieść, gdy ją spotkał. Gościu, to wciąż nie tłumaczy red flagu, jakim jest brak szczerości w takiej ważnej sprawie.

3. Kreacja żony Mikko – płytka jak kałuża u mnie pod blokiem. W jednej chwili nienawidzi Hazel, nie chce, żeby ta widywała się z jej dzieckiem, a w drugiej zostawia jej dzieciaka i zostają niemal koleżankami.


Podsumowując: 3.25⭐️
This entire review has been hidden because of spoilers.
Profile Image for naostatniejstroniee.
131 reviews6 followers
August 12, 2024
[ współpraca reklamowa ]
Ocena: 4/5⭐️
Wydawnictwo: Editio Red

Hazel spełnia się jako ghostwriter dla jednego z wydawnictw. Niejednokrotnie pracowała dla sławnych gwiazd, dlatego światowej sławy hokeista nie był dla niej nowością, ale ich pierwsze spotkanie z pewnością kobieta nie mogła zaliczyć do udanych.

Chociaż…czy najlepsze znajomości nie zaczynają się od poczucia odrobiny złości?

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Ludki i mogę z całą pewnością powiedzieć, że było udane. Skrzydlewska cechuje się lekkim, ale bardzo przyjemnym i delikatnym stylem pisania. Całościowo podoba mi się, jak ta historia została poprowadzona i nie zabrakło w niej gamy różnych emocji.

Często w książkach główni bohaterowie są idealni: mają wspaniałe sylwetki, bardzo ładną urodę i są duszami towarzystwa. W „Puck me up” poznajemy Mikko, hokeistę, który od samego początku jest cichy, ponury i bardzo wycofany względem ludzi oraz samą Hazel, która zmaga się z niską samooceną spowodowaną jej wagą.

Fabuła mnie bardzo wciągnęła i książkę skończyłam czytać w dość szybkim czasie. Absolutnie się nie nudziłam, a nim się obejrzałam, byłam już na samym końcu tej uroczej i chwytającej za serce historii. Skrzydlewska poprowadziła fabułę tak, że jak dla mnie brak scen zbliżenia nie byłby zły, bo absolutnie polubiłam się z bohaterami i ich relacją, że nie odczułabym ich braku.

Dla fanów rozdziałów z perspektywy męskiego bohatera myślę, że spodoba się dodatek, ponieważ cała reszta historii opowiadana jest ze strony Hazel. Myślę, że ten dodatek to idealne posunięcie i mnie jeszcze bardziej zachwycił na koniec.

Jeśli lubicie motyw grumpy x sunshine, fake dating i urocze romanse, to myślę, że „Puck me up” Wam się spodoba 💜.
Profile Image for Daria.
11 reviews
July 18, 2024
RECENZJA „PUCK ME UP” [WSPÓŁPRACA]

AUTORKA: @ludkaskrzydlewska_autorka

WYDAWNICTWO: @editio.red

Zacznę od tego, że ostatnio bardzo polubiłam motyw hokeistów w książkach. Dlatego właśnie sięgnęłam po te pozycje i się nie rozczarowałam.

Historia Hazel i Mikko naprawdę mnie wciągnęła. Podczas czytania odczuwałam wiele emocji, relacja głównych bohaterów rozwijała się powoli, ale to sprawiło, że nie mogłam się oderwać. Mikko na początku wydawał się, gburowatym hokeistą jednak potem okazało się, że ma wielkie serce i dla miłości zrobi wiele, na każdym kroku pokazywał Hazel, jak jemu na niej zależy i wzajemności. Hazel nie mogła uwierzyć, że ktoś taki jak Mikko może ją polubić a co dopiero się w niej zakochać jednak z każdą kolejną rzeczą, jaką robił dla niej, rozumiała, że im obojgu na sobie zależy.

Znajdziecie również kilka naprawdę dobrze napisanych SPICY SCEN, ale nie jest ich za dużo, autorka skupia się na ich relacji.

W książki jest poruszony temat wpływu rodziców na postrzeganie siebie. Hazel zmaga się z tym problemem, od lat rodzice porównują ją do siostry, przez co dziewczyna nie wierzy w siebie, jednak Mikko udowadnia jej, że jest warta więcej, niż jej się wydaje.

Podsumowując, książka jest świetna, cieszę się, że trafiła w moje ręce. Styl pisania jest lekki i przyjemny. Idealnie sprawdzi się na letnie wieczory. Gwarantuję, że nie będziecie mogli się oderwać. Wydanie książki jest bardzo dopracowane i oddaje klimat.

Każda dziewczyna, która nie wierzy w siebie, powinna ją, przeczytać i uwierzyć, że na każdego czeka ta jedna osoba, którą pokocha ją, z wszystkimi wadami i zaletami.

Ulubiony cytat:

„Nie będę nalegał, żebyśmy się kochali przy włączonym świetle, jeśli naprawdę ci to przeszkadza - zapewnia łagodnie. - Ale nie powinno. Jesteś piękna. I zamierzam wielbić każdy centymetr twojego ciała, nie tylko teraz, po ciemku, lecz także jutro rano, w ciągu dnia i o każdej porze dnia i nocy, jak długo mi pozwolisz. Nie ukryjesz się przede mną, orzeszku.”
Displaying 1 - 30 of 209 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.