Recepta na lepsze życie istnieje. Trzymasz ją właśnie w rękach.
Często zadajemy sobie pytanie: jak żyć? Ewa Woydyłło przekonuje, że można żyć lepiej i podpowiada, jak uważnie patrzeć w głąb i wokół, by coraz pełniej poznawać siebie. Ten energetyczny przewodnik uskrzydla, nie pozwala trwać bezczynnie i daje moc do działania. Zachęca nas do rozwoju osobistego, który nie jest pustym (i modnym) hasłem, ale rzeczywistą przemianą.
Jesteście ciekawi jak żyć lepiej? Dołączcie do pełnej lekkości, mądrości i dystansu opowieści jednej z najpoczytniejszych polskich psycholożek, która od lat z ogromnymi sukcesami wspiera ludzi w samodoskonaleniu.
Weźcie udział w rozmowie o tym, jak: - poznać słownik własnych uczuć i emocji, - pożegnać się z gniewem i żalem, - poprawić relacje z innymi, - żyć pełniej, autentyczniej i w zgodzie z własnymi wartościami, - odnaleźć drogę do wewnętrznego uzdrowienia.
Możemy mieć drugi samochód, pracę, związek. Możemy dostać i dać drugą szansę. Ale życie mamy tylko jedno. Przeżyjmy je lepiej!
W mojej ocenie - dobra. Widzę sporo osób rozczarowanych lekturą, myślę, że to kwestia nastawienia i potrzeb. Oczywiście, że nie jest to przepis na sukces i szczęśliwe życie. Myślę, że sukcesem takich książek jest nawet jedno zatrzymanie się i oddanie przemyśleniom.
Szczerze, odczuwam wpływ treści dr Woydyłło na mój mindset. I jest to miłe🤓
Dobrnęłam do połowy, dalej chyba nie warto. Książka to zbiór przypadkowych faktów i opinii, podlany odrobiną moralizatorstwa. Wygląda na to, że autorka za wszelką cenę chciała prześlizgnąć się po wszystkich modnych problemach spoleczno-psychologicznych i po drodze zapomniała, że książka miała być o rozwoju osobistym.
Patrząc na inne opinie wydawać by się mogło, że mam do Pani Ewy słabość. I wcale nie zamierzam wyprowadzać nikogo z błędu. Ma ona pewnego rodzaju łatwość w mówieniu o rzeczach nie zawsze prostych w taki właśnie sposób, nie ujmując przy tym powagi dziedzinie jaką jest psychologia. Kolejna książka, która mnie zainspirowała, otworzyła szufladki w głowie, które były pozamykane. Polecam każdemu kto szuka odpowiedzi na pytania: jak być szczęśliwym, jak żyć lepiej i co to w ogóle znaczy żyć? Ale nie obiecuję, że odpowiedzi te podsunięte zostają przez autorkę na tacy.
To nie książka z gotową receptą, wskazującą, jakie kroki po kolei wykonać żeby żyć lepiej. Raczej zbiór rozważań z którego coś można dla siebie wyłuskać, może nawet truizmów, ale czasem dobrze usłyszeć (albo przeczytać, ja akurat słuchałam audiobooka) rzeczy nawet "oczywiste", zwłaszcza, że podane są w taki sposób, który nie był (przynajmniej dla mnie) irytujący i nie traktował odbiorcy jak istoty o małym rozumku. Jeśli ktoś nie oczekuje, że będzie mu wskazane palcem co po kolei zrobić, a wtedy życie będzie lepsze, to myślę, że to całkiem solidna pozycja.
Psychologiczne książki tego typu zapewniające możliwe recepty na poprawianie swojego życia czy jego stylu niestety nie należą do moich ulubionych książek i tutaj boleśnie to odczułam. Książka strasznie się ciągnęła i o ile wierzę, że pani Woydyłło jako terapeuta realnie pomaga swoim pacjentom to z tej książki nie wyniosłam zbyt wiele. Ocena :3/5
Niestety, nie jestem w stanie stwierdzić o czym ta książka była. Pani Ewa wydaje się natomiast mimo wszystko bardzo mądrą osobą. Książka to po prostu jej rozważania, raczej nic praktycznego nie wyciągnęłam dla siebie.
Przykro wystawić taką recenzję, ale książka bardzo rozczarowująca. Raczej w stylu rozprawek licealnych, niż publikacji osoby z tak dużym dorobkiem zawodowym.