Jump to ratings and reviews
Rate this book

BUM! Wszystko, co musisz wiedzieć o chemii, żeby przeżyć kolejny dzień

Rate this book
Które elektrony mogłyby korzystać z Tindera?
Dlaczego nie myjemy się już piaskiem i popiołem?
Po co chemia dawnym królom i współczesnym politykom?
I czy kiedykolwiek przyda się nam ona w życiu?


Jeśli, tak samo jak pierwsi alchemicy, błądzisz po omacku... Coś tam wiesz, ale tablica Mendelejewa jest w twojej głowie wciąż niekompletna... Z dzieciństwa pamiętasz, że połączenie proszku do pieczenia i wody powoduje wybuch, ale nie wiesz, skąd się bierze to całe BUM...

Wróćmy do podstaw chemii i w końcu poznajmy ją dobrze. Wojciech Orliński – nietuzinkowy nauczyciel chemii i badacz popkultury – tłumaczy wszystko, co musisz wiedzieć by przeżyć kolejny dzień, albo zdać maturę.

Chemia jest w końcu wszędzie. Spotkamy ją zwiedzając Akropol, oglądając filmy o Jamesie Bondzie i słuchając piosenek Kurta Cobaina. Bez chemii nie ma życia i – jak się okazuje – nie ma też popkultury. Wystarczy poczytać Stanisława Lema i obejrzeć Breaking Bad.

BUM! to książka dla wszystkich, którzy byli (lub wciąż są) znudzonymi chemią uczniami. Po tej lekturze będziecie jak wodór – nie przestaniecie rozglądać się za jakąś reakcją chemiczną.

Zamiast podręcznikowych wykładów – wybuchowa mieszanka najciekawszej wiedzy.

256 pages, Paperback

First published September 25, 2024

5 people are currently reading
53 people want to read

About the author

Wojciech Orliński

38 books48 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
6 (25%)
4 stars
12 (50%)
3 stars
5 (20%)
2 stars
1 (4%)
1 star
0 (0%)
Displaying 1 - 11 of 11 reviews
Profile Image for Shoggothey.
317 reviews
October 6, 2024
Książka arcyciekawa, pomocna i naprawdę wiele dająca. Ogrom ciekawostek chemicznych z licznymi nawiązaniami do popkultury (mnie najbardziej kupiły wiedźminowe ciekawostki).

Nie jestem chemikiem, znam się na niej tyle co nic, więc nie mi oceniać bezpośrednio treść chemiczną, ale autor tak z humorem i doświadczeniem podszedł do tematu, że nawet czytając o każdym pierwiastku z tablicy Mendelejewa nie czułem zmęczenia, a nawet czasami się uśmiechnąłem.

Książkę naprawdę polecam, nawet jako chemiczny laik, bo to nie tylko książka o chemii, ale całkiem ciekawa i ucząca rozmowa z doświadczonym autorem, który wszystko to, o czym pisał, ma w małym palcu.

Bardzo dziękuję wydawnictwu Znak Literanova oraz pani Bognie Piechockiej za egzemplarz recenzencki.
Profile Image for Magdalena.
49 reviews2 followers
August 16, 2025
Ostatni raz z chemią miałam na poważnie do czynienia w liceum na profilu biol-chem. Dziękuję autorowi za tą książkę, bo przypomniała mi jaki fun miałam z nauki tego przedmiotu, tyle ciekawostek! I jak wszystko pięknie tłumaczy świat w którym żyjemy! Świetna książka, przeczytałam w 1,5dnia 😂
216 reviews1 follower
November 17, 2024
Kupiłem dla Orlińskiego, nie dla chemii. I jak to z Orlińskim bywa, potrafi tak zainteresować tematem, że żałuję że nie pamiętam nic ze szkoły i zastanawiam się jak najszybciej nauczyć się podstaw żeby jeszcze lepiej zrozumieć to co jest w BUM! i iść dalej.
Najciekawsze jest chyba część o chemii jądrowej, niestety też najkrótsza. Organiczna opisana dokładniej, ale zgubiłem się w połowie i muszę wrócić i przeczytać uważniej. To jest problem z takimi książkami - czyta się tak dobrze że chce się szybko lecieć dalej.

Korekta trochę zawiodła, od literówek do błędów zmieniających znaczenie ale przy uważnym czytaniu można się domyślić o co chodziło.

Szkoda że nie ma listy materiałów "co dalej". Będę musiał szukać sam.

Żeby nie było że jest idealnie - nie wiem jak taka książka może być bez indeksu! To tak jakby uznać że porządek alfabetycznie w książce telefonicznej to zbytnia fanaberia. Duży minus.
Profile Image for Barbara.
1,128 reviews7 followers
October 31, 2024
Uczciwie przyznaję, że o chemii wiem niewiele. Jasne, skończyłam liceum i to nawet w klasie matematyczno-fizycznej, przetrwałam na studiach ale czy coś z tego wyniosłam? Średnio! Pamiętam podstawowe pojęcia i chyba nic poza tym. Dlatego z ogromnym zaciekawieniem sięgnęłam po książkę ,,BUM! Chemia dla zabieganych" Wojciecha Orlińskiego. Autora znam jako twórcę biografii Lema czy kilku innych reportaży odnoszących się do szeroko pojętego społeczeństwa więc ogromnym zaskoczeniem było, że jest on nauczycielem ... chemii. W zamiarze ,,BUM!" ma być połączeniem tych dwóch obszarów jego działalności. Z jednej strony trochę anegdot, z drugiej gawędziarskim stylem przekazana wiedza, którą powinno wynieść się ze szkoły.

Początkowo było ciężko. Chemia to dziedzina, o której żeby opowiadać, i którą żeby zrozumieć, trzeba poznać podstawowe pojęcia. I wiele z nich nie da się zaprezentować za pomocą obrazka. I oczywiście Orliński też tego nie chce banalizować czy upraszczać. Dlatego pierwsze rozdziały to wysyp pojęć, które przywodzą na myśl podręczniki chemii. Właściwie niewiele się od nich różnią, szczególnie, że co chwilę przypomina się nam, że ramy książki ogranicza ,,podstawa programowa" (słowo klucz, zapamiętać!). Niby Orliński próbuje nadać temu lekkość i czasem nawet rzucić żarcikiem (tak, tu pojawia się ten Tinder) ale ilość informacji przytłacza, szczególnie jak ostatni raz z chemią teoretyczną miało się do czynienia 15 lat temu.

Jednak po przebrnięciu przez początek zaczyna być trochę ciekawiej. Zaczynają się przykłady, anegdoty, realne odniesienia do codzienności. Dowiemy się ile balonów z helem potrzeba by podnieść człowieka albo chociaż narzędzie zbrodni, zrozumiemy o co chodzi ze skalą pH. Ciekawie opowiada chemiczne historie o tym skąd wzięło się wiele nazw związków czy pierwiastków, które wcale nie są tak intuicyjne jakby można chcieć. Jest coś o kodzie dna, o alkoholach i innych związkach organicznych. Dużo wiedzy upchniętej w stosunkowo krótkiej książce.

,,BUM! Chemia dla zabieganych" nie jest z pewnością kierowana do osób takich jak ja. Czyli takich, które kierują się ciekawością. Bliżej jej do podręcznika czy skryptu, który ma podsumowywać wiedzę szkolną. Co zresztą autor podkreśla milion razy podkreślając, że kierował się podstawą programową. I właściwie poza zakres tej podstawy nie wychodzi. Dorzuca kilka anegdot ale to cały czas pozostaje wiedza szkolna - skumulowana, wyselekcjonowana i podana w turbo szybkiej wersji. Tak, próbuje się ją przekazywać w lżejszej formie, w połączeniu z popkulturą ale nadal to za mało. To nadal wygląda jak podręcznik, na szczęście bez części zadaniowej i z ograniczoną liczbą wzorów .
54 reviews
December 29, 2024
Recenzja 

Bum chemia 

#reklama


“Chemik jest jak mechanik samochodowy, który wie, jak zabindować holajzę na szoner, żeby nie ryksztosowała - ale niekoniecznie ma prawo jazdy.” To koniec mądrych słów. Choć czysto teoretycznie czy mechanik musi mieć prawo jazdy?

Spędziłam na czytaniu tej książki ciekawy czas. Szczerze mówiąc, chciałam się przekonać czy takie książki, naukowe są dla mnie i dlatego, że przy propozycji do recenzowania pojawiła się przekonująca polecajka. Byłam przekonana, że mimo wszystko będą chwilę,w których będę miała jej dość…i  się miło zaskoczyłam. Czytałam ją w chwilach, w których miałam ochotę poznać trochę naukowych pojęć. Jeśli chcecie ją poznać to warto wsiąść pod uwagę, to że jeśli nie macie koncentracji lub chęci to nie ma sensu się zmuszać do czytania. Po prostu czytałam ją jak miałam ochotę i czas. 

Sposób tłumaczenia jest bardzo obrazowy, logiczny i wyszukany na tyle , że byłam ciekawa co jeszcze autor dalej wymyśli. Są różne fajne porównania. A czy zapamiętam coś z tego to już inna historia. Chciałam ją tak dla siebie przeczytać, jako eksperyment. I to było przede wszystkim ciekawe doświadczenie. I miłe wrażenie obserwowanie pewnych elementów chemii od drugiej strony. W liceum byłam na rozszerzonej fizyce i tam część rzeczy zrzucało się na chemików, natomiast tu jest na odwrót. Więc świetnie się bawiłam przypominając sobie te wykłady, że to działka fizyków/chemików. A sekret tkwi w tym , że jeśli można zrzucić na kogoś innego to czemu nie 🤷🏻‍♀️.

Książka jest podzielona na działy, więc to obrazuje nam to czego możemy się spodziewać. Działy takie jak : Atom, tablica Mendelejewa, chemia nieorganiczna, organiczna oraz jądrowa.

Są rysunki, więc to ułatwia zrozumienie o co się rozchodzi, o czym mowa, o jakie wzory chodzi. I są również takie ala memy nawiązujące albo do porównań autora albo obrazują te opisy o których autor wspomniał.

Bardzo podobały mi się komentarze autora, jak i zwracanie się do czytelnika - takie wrażenie - drobne - że autor mówi do ciebie, a nie mówi, aby mówić…

Są nawiązania do innych filmów. Jakich? Jeśli masz ochotę sam możesz poznać je, czytając książkę.
11 reviews
November 3, 2024
Po co pisać książkę o chemii? Już podtytuł próbuje dać odpowiedź na pytanie, na co nam się to może przydać.
Czy to jest podręcznik, poradnik? W mojej opinii jest to sposób odczarowania chemii, pokazanie ogromu wiedzy z tej dziedziny nie od strony negatywnej, jak w szkole.
Jest to książka napisana z polotem, ale nie jest łatwa w odbiorze. Bo o naukach ścisłych nie można opowiadać bez konkretów. Pojawiają się więc wzory i równania chemiczne, symbole pierwiastków, przydługie nazwy związków chemicznych – nie ma bata! To wszystko powoduje, że trochę jest jak w szkole. Jednocześnie autor wciąż konfrontuje swoją opowieść z tzw. szkolną podstawą programową.
Autor próbuje pokazać nam praktyczną stronę znajomości chemii. Dlaczego jedną plamę na ubraniu zmywa się wodą, a drugą nie? Co to są detergenty i kiedy zostały wynalezione? Jakie było pierwsze tworzywo sztuczne?
Mimo że Wojciech Orliński pisze w tonie żartobliwym, myślę, że nie wszyscy uczący się latami bez zrozumienia tego przedmiotu zaakceptują taką konwencję.
Są tu zagadnienia bardzo istotne z punktu widzenia nauki, jednak prawdopodobnie osoby nielubiące chemii nadal nie przyjmą tej wiedzy.
Autor jednak sprytnie próbuje 😊, pisze np. o związkach węgla, omawia szereg praw chemicznych i wplata w to … np. poezję Norwida.
Książka jest bardzo praktyczna, bo ma podkreślone kolorem definicje, są ładne rysunki równań chemicznych czy reakcji (dla wzrokowców), autor poszedł też w kierunku rysunków satyrycznych. Jednym słowem autor dużo zrobił, by zachęcić do tej gałęzi wiedzy.
Dostajemy bardzo szeroki przegląd zagadnień z zakresu chemii – bo poza chemią organiczną i nieorganiczną jest jeszcze ciekawy rozdział o chemii jądrowej.
Żeby przyswoić wszystkie walory tej książki, nie wystarczy przeczytać ją jeden raz.
Wabikiem dla czytelnika może być fakt, że zawiera ona wiele cennych sformułowań, którymi można błysnąć w towarzystwie. Mimo że praktycznie nie jest się znawcą chemii 😊.
Ciekawym wątkiem jest rodzaj współczucia dla uczniów, którzy, żeby „zaliczyć” przedmiot, muszą tak wiele wykuć na blachę.
133 reviews1 follower
November 8, 2024
Wojciech Orliński, zgodnie ze swoim wykształceniem postanowił napisać książkę o chemii, która według tytułu ma pomóc czytelnikowi pomóc przeżyć kolejny dzień. Czy po przeczytaniu pozycji zgadzam się z tytułem? Hm, chyba nie do końca, bo jednak uważam, że pozycja bardziej przypomina podręcznik chemii i spodziewałam się po niej czegoś innego aczkolwiek osoby, które naście lat temu nie odstręczał tenże przedmiot w szkole z dużą przyjemnością „odkurzą” swoją szkolną wiedzę. Bo tak ta pozycja jest napisana, jako skompensowany podręcznik dla młodzieży, która może go przeczytać z zaciekawieniem aby wyciągnąć z niej „smaczki” na kolejną lekcję i zabłysnąć na lekcji. Niekoniecznie w liceum na poziomie rozszerzonym ale podstawowym na pewno oraz dla uczniów szkół podstawowych. Bo jak sam autor pisze w rozdziale drugim kilkoma pierwiastkami nie będzie się w niej zajmował, gdyż ich omawianie nie jest objęte podstawą programową.

Chemiczni pasjonaci raczej będą się przy niej nudzić, gdyż mój syn o plamach, które również są wspomniane mówił mi, gdy uczęszczał do ósmej klasy, jak i o innych niektórych ciekawostkach także dowiadywałm się od niego dwa lata temu. Zatem część wiadomości w niej zawarta nie była dla mnie nowością. Niektóre informacje w niej zawarte zostały przeze mnie „odkurzone” i przypomniałam sobie co było omawiane na lekcjach chemii w moich licealnych czasach.

Najciekawszym dla mnie rozdziałem był ostatni zatytułowany „Chemia jądrowa”. To on jak dla mnie nosi miano tego, który pozwoli mi przeżyć następne dni. Zatem podsumowując „Bum!” śmiem twierdzić, że jest to bardziej podręcznik/ pozycja naukowa ale napisany w niezwykle przyjemnej i zrozumiałej formie. Osoby, które z różnych powodów pragnąc”odkurzyć” szkolną wiedzę będą z owej książki zadowoleni jak i dzieciaki do których forma przekazu podręcznikowego jak i nauczyciel na lekcji „nie trafiają” za to z „Bum!” nie powinni mieć problemu aby chemię zrozumieć i polubić.


Dziękuję, za możliwość zapoznania się z lekturą, Wydawnictwu Znak Literanova oraz Pani Bognie z PRart Media.
Profile Image for mommy_and_books.
1,392 reviews35 followers
October 29, 2024
" [...] Osiągnięcia Newtona, Einsteina i Skłodowskiej-Curie w moich oczach przebijają dokonania Mozarta, Szekspira i sióstr Brontë (razem wziętych). [...]"

Chemię się lubi lub nienawidzi. Za moich szkolnych czasów chemii się nie lubiło. Była nudna i za dużo wzorów trzeba było wkuwać na pamięć. Do tego ta tablica Mendelejewa. Czy wy też musieliście znać ją na pamięć? W pierwszej klasie dosłownie nienawidziłam chemii. Szkoda, że wtedy nie miałam przed sobą książki Wojciecha Orlińskiego pod tytułem "Bum! Wszystko, co musisz wiedzieć o chemii, żeby przeżyć koleiny dzień". Wtedy możliwe, że miałabym lepsze zdanie o tym przedmiocie. W trzeciej i czwartej klasie liceum pokochałam chemię. Dlatego z przyjemnością sięgnęłam po tę książkę. Fajnie było powrócić do zagadnień związanych z chemią. Autor w idealny sposób wszystko wyjaśnia i dzięki niemu łatwo zapamiętać różne zagadnienia. Dzięki niemu przypomnicie sobie między innymi, co to jest atom i kwant. W przystępny sposób Orliński omawia całą tablicę Mendelejewa. Poraz kolejny żałuję, że ta książka ukazała się dopiero teraz, a nie jakieś 25 lat temu.
Jeżeli chcecie lepiej zrozumieć chemię, to śmiało sięgnijcie po tę lekturę.
"BUM! Wszystko, co musisz wiedzieć o chemii, żeby przeżyć kolejny dzień" będzie idealną poropozycją dla wszystkich uczniów i miłośników chemii.
W tej książce znajdziecie wszystko, co powinniście wiedzieć o chemii.
Nie nudziłam się podczas czytania. Jeżeli lubicie sięgać po literaturę popularnonaukową, to nie powinniście przegapić tego tytułu.
W środku znajdziecie ciekawe i zabawne ilustracje stworzone przez Bartosza Minkiewicza. Dzięki nim poprawi się wam humor.

Ps.

Czy wiecie, kto był pierwszym zawodowym nauczycielem chemii w Polsce?
Profile Image for Ilo99.
45 reviews
October 28, 2024
Cóż, chyba będzie mi ciężko przeżyć kolejny dzień. Wiedza, którą chciał mi przekazać autor trafiała do mych organów pojmowania z dużymi oporami. I naprawdę nie mogę winić o to pisarza. Starał się aby jego wykłady były usystematyzowane, urozmaicone oraz uproszczone. I gdy pisał na przykład o tym, że Mickiewicz opisując mędrca szkiełko i oko miał na myśli jednego z braci Śniadeckich, to ja wszystko rozumiałam i z przyswajaniem nie miałam trudności. Gdy opisywał skąd wzięły się nazwy poszczególnych pierwiastków oraz co oznacza ich miejsce w tablicach Mendelejewa – podobnie. Lecz gdy wypłynęliśmy na szerokie wody aldehydów, histydyn, czy innych lipidów, moja uwaga zaczęła dryfować ku innym rejonom. A gdy pojawiły się wiązania, polaryzacje elektronów, to nawet rzeczowe informacje o alkoholach nie były w stanie skupić mojej uwagi. Normalnie stała się ulotna niczym gazy. Przynajmniej coś o stanie skupienia zapamiętałam, uff. Książka idealna dla tych wszystkich, którzy chcieliby w przystępny i uporządkowany sposób przyswoić sobie arkana chemii. W ramach podstawy programowej (jak wielokrotnie podkreślał autor). Lebiegi chemiczne mogą na niej polec, nawet pomimo rysunków pomocniczych i żartobliwego stylu prowadzenia wykładu przez autora.
Profile Image for Karioshi .
6 reviews
August 23, 2025
może nie dowiedziałam się z niej dużo nowych rzeczy, ale to chyba oznacza że po prostu nie byłam jej targetem. pomogła za to ułożyć mi parę informacji w głowie i dostarczyła mi masę dobrej zabawy.
Displaying 1 - 11 of 11 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.