Jump to ratings and reviews
Rate this book

Jeleni sztylet #2

Bursztynowy miecz

Rate this book
Główna bohaterka - Bora – oskarżona o zdradę i skazana na śmierć, zostaje odratowana. Miasto nad Morzem staje się dla niej ratunkiem i więzieniem. Większość ziem Awandii pozostaje pod okupacją, a wrogie wojska stają na granicy puszczy. Stary Lud nie złożył broni. Pozbawiona przyjaciół, zdradzona i poraniona Bora, jednocześnie musi zmierzyć się z zupełnie innymi wyzwaniami. Plany wobec niej ma młody król, ma też jej babka pragnąca za wszelką cenę władzy i wpływów, która nieoczekiwanie wkracza do jej życia.

Gdzie szukać sojuszników i jak wyrwać się na wolność, by wypełnić misję, którą otrzymała od Starego Ludu? Zaufanie przychodziło jej zawsze z największym trudem, a enigmatyczne wskazówki Doli napawają dziewczynę coraz większym niepokojem. W pradawnym obrzędzie przywołania deszczu Bora udowadnia swoje dziedzictwo i ratuje Awandię od suszy. Wszyscy chcą użyć mocy Bory. Dostaje misję dotarcia do kopalń na północy, która ma przynieść ratunek okupowanemu przez Waregów królestwu. W trakcie tej arcyniebezpiecznej wyprawy dołączą do niej nieoczekiwani sojusznicy. Czy może im zaufać? I komu będzie służyć?

448 pages, Hardcover

First published September 24, 2024

5 people are currently reading
56 people want to read

About the author

Marta Mrozińska

3 books7 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
47 (41%)
4 stars
50 (44%)
3 stars
14 (12%)
2 stars
2 (1%)
1 star
0 (0%)
Displaying 1 - 25 of 25 reviews
Profile Image for Shoggothey.
318 reviews
December 16, 2024
Powrót do przygód Bory okazał się nieprzewidywalny, ale ostatecznie również trochę naciągany. Bezpośrednia kontynuacja "Jeleniego Sztyletu" , tak jakby "Bursztynowy Miecz" był po prostu następnym rozdziałem, mogła przewyższyć tom pierwszy, ale czy się udało?

Zakończenie pierwszego tomu było na tyle nieprzewidywalne, że obawiałem się o losy całej serii. Nie czytałem opisu książki, ale już w pierwszym jego zdaniu wszystko się wyjaśnia, a ja trochę się zawiodłem. Bo "odratowanie" Bory praktycznie bez konsekwencji było mocno uproszczone i pozbawione głębi. Ruszając dalej - poznajemy babcię dziewczyny, Tarninę, bijącą na głowę chyba każdą poznaną w serii postać pod względem bycia irytującą, wręcz chamską i szalenie nieczułą. Próbuje wykorzystać dziewczynę do swoich celów, używając do tego zastraszania i gnębienia dziewczyny, która, jak to Bora, próbuje przezwyciężyć swoim charakterem. Punktem kulminacyjnym okazuje się rytuał, podczas którego Bora ma udowodnić swoją moc i połączenie ze starym ludem, a który nie układa się do końca po myśli wszystkich zgromadzonych ludzi.

Borze ostatecznie udaje się postawić na swoim i tutaj zaczyna się najciekawszy moment książki, czyli podróż. Obozowanie i poruszanie się traktami z dodatkiem mitologii słowiańskiej to niesamowite połączenie, bo każdy moment może okazać się nieprzewidywalny. A Marta Mrozińska wykorzystała to świetnie, za co wielki plus.

Z wielką przyjemnością przyszło mi śledzić rozwój Bory, fizyczny jak i emocjonalny. Z zadziornej, pewnej siebie i dążącej do konfliktu osoby stawała się coraz bardziej otwarta i przyjazna dla otoczenia, dzięki czemu była w stanie uzyskać więcej informacji potrzebnych do wykonania misji. Pozostały w niej równocześnie niesamowite wręcz pokłady wytrzymałości i odwagi, które pomagały jej wyrwać się z największych opresji.

Finał książki był raczej do przewidzenia, ale tutaj również Marta Mrozińska dała czadu i wszystko wyszło świetnie. Mam nadzieję, że w trzecim tomie Bora da znowu popalić (tym razem dosłownie!).

Polecam!
Profile Image for Romulus.
968 reviews57 followers
March 21, 2025
Dobry drugi tom trylogii. W zasadzie ten cliffhanger na finał tomu pierwszego był całkowicie zbyteczny. Nie miałem wątpliwości, że bohaterce nic złego się nie stanie. I się nie pomyliłem, ale w zasadzie to żaden wyczyn, ponieważ to było oczywiste. W tej części fabuła stała się bardziej przewidywalna niż w części pierwszej, bardziej schematyczna. W tym sensie, że główna bohaterka dostała misję, od której powodzenia - jak zwykle - wszystko zależy. Wszystko, czyli losy królestwa. Powstaje też drużyna, bo wiadomo, co należy zrobić przed wyruszeniem w drogę. 😀 Tak jakby. Niemniej, nie narzekam, ponieważ mi się ten tom podobał. Nadal sporo dobrego robi słowiańskość settingu i ontologii. Dlatego liczę na finał na cztery gwiazdki.
Profile Image for bookoralina.
124 reviews3 followers
February 23, 2025
Rok temu sięgnęłam po „Jeleni Sztylet” Marty Mrozińskiej i przepadłam. Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron, łącząc barwną fabułę z klimatem słowiańskich wierzeń. Gdy dowiedziałam się o kontynuacji – „Bursztynowym Mieczu”, byłam pewna, że prędzej czy później po niego sięgnę. Pytanie tylko – dlaczego zajęło mi to tak długo?

Sama nie wiem i teraz żałuję, zwłaszcza dlatego, że należę do osób, które szybko zapominają szczegóły fabuły przeczytanych książek.

Na szczęście, pomimo dziur w pamięci, szybko odnalazłam się w kolejnych wydarzeniach przedstawionych przez autorkę. Z każdą kolejną stroną wracały wspomnienia.

Bora to dziewczyna, która jako jedna z nielicznych potrafi komunikować się ze Starym Ludem, czyli boginkami, demonami i innymi stworami z mitologii słowiańskiej, zamieszkującymi pobliskie lasy. Prawdopodobnie jest czarownicą, a wspomniane postaci mają wobec niej pewne plany.

Trwa wojna między Awandią a Waregami. Bora — oskarżona o zdradę i skazana na śmierć, cudem unika egzekucji, ale trafia pod skrzydła babki, która pragnie wykorzystać jej moc do własnych celów. Wkrótce okazuje się, że nie tylko ona ma wobec Bory plany – również król dostrzega w dziewczynie narzędzie do osiągnięcia swoich ambicji. W obliczu zagrożenia Bora wyrusza na wyprawę, której celem jest odnalezienie artefaktu mogącego ocalić królestwo. Czy może ufać swoim towarzyszom? I czy uda jej się uniknąć przeznaczenia, które zdaje się nieubłagane?

Marta Mrozińska ma niesamowitą łatwość w pisaniu i kreowaniu postaci. Jej styl jest lekki, ale pełen detali, dzięki czemu świat ożywa na kartach książki. Już z pierwszą stroną przeniosłam się do komnat Bory i mocno przeżywałam wszystko to, co ona.

​Wszebora to postać, którą łatwo polubić – nie jest idealna, popełnia błędy, ale jej upór i wola walki sprawiają, że chce się jej kibicować. Choć na początku, zniewolona przez babkę, wydaje się uległa, z każdą stroną coraz bardziej walczy o własną niezależność i znów przypomina dziewczynę, którą znamy z Włóczni.

Wszelkie odwołania do słowiańskiej mitologii to to, co kocham w tej powieści najbardziej. Uwielbiam mity, nie tylko nasze rodzime, dlatego każda powieść zawierająca ten motyw, od razu zyskuje w moich oczach.

Intrygi misternie wplecione w fabułę czytało się cudownie, nie wiedziałam, co wydarzy się dalej. Trudno było mi przewidzieć kolejne kroki bohaterów.

Mimo że motyw wybrańca sugeruje przewidywalność, wielokrotnie wątpiłam w powodzenie akcji bohaterki – to wywołało we mnie naprawdę silne emocje, co tylko świadczy o kunszcie autorki.

Kolejnym istotnym wątkiem jest motyw drogi, który często wykorzystywany jest w powieściach fantasy oraz przygodowych. Możemy go znaleźć m.in. we „Władcy Pierścieni” czy w „Wiedźminie".

W drugim tomie spotkać można nie tylko znane nam z „Jeleniego sztyletu” postaci, ale również poznać kilku nowych osobników, którzy świetnie dopełniają historię. Są to naprawdę barwne postacie, które wchodzą w interakcję, z Borą i nadają fabule biegu.

„Bursztynowy Miecz” utrzymał wysoki poziom i dostarczył mi wielu emocji. Już nie mogę się doczekać kolejnej książki Marty Mrozińskiej, bo jeśli dalej będzie pisać w ten sposób, ma szansę stać się jedną z czołowych autorek polskiej fantasy.
Profile Image for Bibliotecznie.
256 reviews1 follower
November 11, 2024
"Bursztynowy miecz" to drugi tom cyklu Jeleni sztylet autorstwa Marty Mrozińskiej. Po pierwszej części pełnej słowiańskiego klimatu z przyjemnością sięgnęłam od razu po drugi tom i nie zawiodłam się. Jedyny minus jest taki, że teraz trzeba czekać na trzeci tom, aby poznać finał tej historii.

Pierwszy tom zostawia czytelnika z bardzo emocjonującym momencie. Nasza główna bohaterka, Wszebora Lapis, w której pokładane są nadzieje na ratunek dla Awandii, zostaje oskarżona o zdradę i prawie umiera. Prawie, bo dzięki magii dziewczyna wraca do życia i do realizacji szalonego planu uratowania świata i odtworzenia wiary w Stary Lud.

Tym razem akcja powieści przenosi nas do Miasta nad Morzem, gdzie Bora zostaje więźniem własnej babki, Tarniny. Seniorka rogu ma plan dla wnuczki, jednak Borze nie odpowiada pomysł kobiety i robi wszystko, aby pokrzyżować jej szyki. Lekko nie jest, bo starsza pani okazuje się być twardą przeciwniczką i ma zapędy dyktatorskie. Więzi Borę i izoluje ją od ludzi, którzy mogliby jej pomóc. Nie pozwala jej spotkać się nawet z ukochaną ciotką Oleną, a brat Radek zdaje się trzymać stronę babki. Sytuacja Bory jest naprawdę kiepska, jednak dziewczyna nie zamierza się poddać. W końcu na jej barkach spoczywa ciężar uratowania Awandii i ożywienia zapomnianej przez ludzi wiary słowiańskiej. Czy uda jej się tego dokonać? Kto stanie u jej boku? Dokąd wyruszy, aby odnaleźć istotny dla jej walki przedmiot?

Postać Bory jest bardzo złożona i pełna sprzeczności. Dziewczyna nosi w sobie wiele emocji, które nie zawsze potrafi okiełznać. Znajdziecie w niej zatem cały wachlarz uczuć, od tych negatywnych, do pozytywnych. Można rzec, że to mieszanka wybuchowa. Nastawcie się na sporo przygód i walk, podstępnych działań, ale również trochę romansu i intymnych chwil. Atmosfera słowiańska nie zniknęła, Stary Lud pojawia się w fabule, chociaż może rzadziej niż w pierwszym tomie. Całość prezentuje się bardzo dobrze, jest dopracowana i napisana przyjemnym w odbiorze językiem.

Chociaż miałam wrażenie, że w drugim tomie akcja trochę zwolniła, czytało mi się go bardzo dobrze. Przygody Bory i jej przyjaciół są wciągające i sprawiają, że chce się poznać ich kolejne kroki jak najszybciej, dlatego mam nadzieję, że trzeci tom wkrótce pojawi się na rynku wydawniczym.
Profile Image for Sylwka (unserious.pl).
714 reviews47 followers
October 12, 2024
Debiutancka powieść Marty Mrozińskiej, Jeleni sztylet, zachwyciła mnie przede wszystkim świetnie wykreowanymi postaciami i wyjątkowym, słowiańskim klimatem. Dlatego nie mogłam oprzeć się pokusie, by ponownie zanurzyć się w ten magiczny świat i sięgnąć po drugi tom trylogii, Bursztynowy miecz, aby sprawdzić, jak potoczyły się losy Bory i innych bohaterów.

Sztylet i miecz.
Bora – oskarżona o zdradę i skazana na śmierć, zostaje odratowana. Miasto nad Morzem staje się dla niej ratunkiem i więzieniem. Większość ziem Awandii pozostaje pod okupacją, a wrogie wojska stają na granicy puszczy. Stary Lud nie złożył broni.
Pozbawiona przyjaciół, zdradzona i poraniona Bora, jednocześnie musi zmierzyć się z zupełnie innymi wyzwaniami. Plany wobec niej ma młody król, ma też jej babka pragnąca za wszelką cenę władzy i wpływów, która nieoczekiwanie wkracza do jej życia. Gdzie szukać sojuszników i jak wyrwać się na wolność, by wypełnić misję, którą otrzymała od Starego Ludu?

Zaufanie przychodziło jej zawsze z największym trudem, a enigmatyczne wskazówki Doli napawają dziewczynę coraz większym niepokojem. W pradawnym obrzędzie przywołania deszczu Bora udowadnia swoje dziedzictwo i ratuje Awandię od suszy. Wszyscy chcą użyć mocy Bory.

Dostaje misję dotarcia do kopalń na północy, która ma przynieść ratunek okupowanemu przez Waregów królestwu. W trakcie tej arcyniebezpiecznej wyprawy dołączą do niej nieoczekiwani sojusznicy. Czy może im zaufać? I komu będzie służyć?

Tarnina i Dorota.
Pierwsze „takty” książki były mocno niemrawe. Bora nie była sobą, a jej dziecinne zachowanie mocno mnie drażniło. Rozumiałam po części ten zabieg, który miał uwypuklić przebiegłość i podłość Tarniny, ale rozwlekanie wątku rozmamłanej Wszebory było nużące.

Jedyną pociechą w tym całym użalaniu się dziewczęcia nad sobą było spotkanie z Dolą i obrządek przywołania deszczu z uroczym Slavikiem na czele.

Na szczęście okres „kwękania” Bory nie trwał długo, a gdy tylko udało jej się wyrwać na wolność, akcja dosłownie „ruszyła z kopyta”. Ja zaś ponownie zachłysnęłam się światem pełnym słowiańskich stworzeń i wierzeń. Świetnie bawiłam się podczas wieczornych dyskusji przy ognisku, łączyłam wątki w głowie i kibicowałam skromnej drużynie w ich krwawych potyczkach oraz w innych mniej, bądź bardziej dramatycznych zwrotach akcji.

Skoro wspomniałam o ekipie, myślę, że warto dla kontrastu do żmijowatej Tarniny wspomnieć o najemniczce Dorocie. Swoją prostotą i przemyśleniami często kradła całe show. Jej dobre, zaradne serce, rytuał parzenia herbaty czy najzwyklejsze kłótnie z przyrodnim bratem pokazywały, że wystarczy być „człowiekiem”, aby zyskać nie tylko sympatię czytelnika. ;)

Reasumując, Bursztynowy miecz Marty Mrozińskiej to świetna kontynuacja Jeleniego sztyletu, trzymająca wysoki poziom. Choć nie zakończyła się tak spektakularnie jak pierwszy tom, to poza początkowym marudzeniem miała w sobie to „coś”, co wciąga i sprawia, że chce się dalej kibicować bohaterom i odkrywać przedstawiony w powieści świat.

Gorąco polecam!

https://unserious.pl/2024/10/bursztyn...
Profile Image for Karolina Osewska.
380 reviews4 followers
August 7, 2025
57/52/2025
"Bursztynowy miecz " Marta Mrozińska Zysk i S-ka #recenzja #starylud #bora #bursztynowymiecz #zysk #trylogia
#drugitom

Ku przeznaczeniu

Bora zostaje uratowana, trafia pod opiekę swej babki Tarniny, która zamierza wykorzystać wnuczkę do osiągnięcia swoich celów. Jednak nasza bohaterka nie ma zamiaru stać się kartą przetargową w rozgrywkach babki ani swojego ojca Bronisława. Z pomocą przyjaciół dawnych i nowych ucieka spod kurateli babki i wyrusza w drogę ku swojemu przeznaczeniu.

„Bursztynowy miecz” to kontynuacja przygód Wszebory, która ukazuje nam dalsze zmagania się dziewczyny z jej przeznaczeniem, które staje się jej celem w życiu, nadzieją na uratowanie królestwa Awandii, rodziny, przyjaciół, ale także ogromnym ciężarem. Bora będzie musiała zmierzyć się z kolejnymi próbami mającymi pomóc wypełnić jej misję, mianowicie poszukiwanie insygnia w kopalniach, a później wędrówka w stronę morza, by tam osiągnąć nieosiągalną rzecz dla śmiertelnika. Będzie musiała zmierzyć się ze zdradą bliskich jej osób, spotka starych przyjaciół, a także zdobędzie nowych, nie tylko wśród ludzi, ale także ze Starego Ludu. Będzie też uczyła się jak korzystać z mocy jaką otrzymała i jak korzystać z pomocy Starego Ludu. 

Jedyne co mnie zabolało w tym tomie, to to, że ten oczekiwany moment ważnego wydarzenia w kopalniach nie jest opisany przez autorkę, a ja czytając miałam w głowie myśl i co, to już, tylko tyle? Denerwował mnie też wątek Bory i Dago, nie wiem dlaczego po wydarzeniach z pierwszego tomu autorka uparła się by nadać ich relacji taki a nie inny wydźwięk. Zakończenie jest, jak i w przypadku pierwszego tomu, intrygujące i na dniach zabieram się za trzeci, ostatni tom. Czy polecam Wam tę serię i omawiany przeze mnie „Bursztynowy miecz” ? Myślę, że tak, choćby przez wzgląd na to, że autorka nawiązuje tu do mitologii słowiańskiej, przybliża przeróżne postacie i stwory, jest ich tu chyba więcej niż w pierwszym tomie. I choć Bora nadal nie podbiła mojego serca, to zdobyła je jej Dola, biała kotka, która okazuje się naprawdę wiernym i gotowym na poświęcenia przyjacielem. 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.  
Profile Image for żyrafaczyta.
388 reviews8 followers
September 24, 2024
"Jeleni Sztylet" zachwycił mnie i sprawił, że zapragnęłam więcej. Książka porwała mnie bez reszty, a gdy okazało się, że mogę patronować drugiemu tomowi, "Bursztynowemu mieczowi", moja radość była ogromna. Kontynuacja spełniła wszystkie moje oczekiwania i jeszcze więcej.
Książka napisana jest płynnym, przyjemnym językiem, który sprawia, że czyta się ją jednym tchem. Autorka, już w swoim drugim dziele, wykazuje niezwykły kunszt literacki. Fabuła jest przemyślana, spójna i logiczna, a przy tym wciągająca od pierwszej strony.
Mrozińska stworzyła barwny, pełen szczegółów świat inspirowany słowiańskimi wierzeniami. Dzięki jej opisom możemy przenieść się do krainy, gdzie bogowie i demony mieszkają tuż obok ludzi. Motywy słowiańskie są głęboko zakorzenione w fabule, nadając jej wyjątkowego charakteru. Główna bohaterka, Bora, obdarzona zdolnością porozumiewania się ze Starym Ludem, jest silną i niezależną kobietą, która musi zmierzyć się z przeciwnościami losu. Autorka mistrzowsko operuje takimi motywami jak przeznaczenie, podróż czy wojna, tworząc dynamiczną i pełną napięcia opowieść.
W powieści obserwujemy starcie dawnych wierzeń z nową religią. Mrozińska pokazuje, jak łatwo jest poddać się presji i zanegować własne korzenie. Na kartach książki spotkamy wiele słowiańskich istot, takich jak strzygi, nawki czy zmora, a nawet samego Welesa. Autorka nie boi się sięgać po mroczne wątki, takie jak magia krwi, dodając powieści głębi i tajemniczości.
Kreacja bohaterów jest niezwykle udana. Bora, choć targana wątpliwościami, jest postacią niezwykle silną i inspirującą. Jej relacja z Dagiem dodaje powieści romantycznego wymiaru i wzbogaca dynamikę wydarzeń. Pozostali bohaterowie również są dobrze wykreowani i mają swoje własne historie do opowiedzenia.
Podsumowując, „Bursztynowy miecz” to powieść, która powinna zainteresować zarówno miłośników fantasy, jak i tych, którzy chcą poznać bogactwo słowiańskiej mitologii. To historia o sile, nadziei i wierze w siebie. Gorąco polecam zarówno tę część, jak i poprzedni tom – „Jeleni sztylet”.
Profile Image for ElizaArtSoul.
57 reviews
October 10, 2024
Coraz bardziej wciąga mnie ten świat i historia Bory! Po skończeniu "Bursztynowego miecza" miałam wielką ochotę sięgnąć po coś w podobnym klimacie, a najlepiej po 3 tom tej serii! Mam nadzieję, że nie będziemy na niego długo czekać 🥺

Bardzo podoba mi się to, jak rozwija się ta historia oraz główna bohaterka. Bora, choć nieokrzesana i porywacza, jest naprawdę ogarnięta. Wiecie jak przyjemnie czyta się książkę, w której główna bohaterka nie robi dram z byle powodu, a w jej relacjach nie ma niedomówień ❤

Bora jest wierna swoim wartościom i z niezachwianą determinacją dąży do celu. Całe jej życie było i jest walką. Dziewczyna walczy na wojnie, walczy o lepszy los dla swoich bliskich, walczy o świat, który zawsze ją odrzucał i w jakimś stopniu również o swoje miejsce w nim, choć wmawia sobie, że zależy jej jedynie na szczęściu rodziny.

"- Niegodna.
O tak, zgadza się. Zawsze taka byłam, wszędzie. Nigdy, dla nikogo nie byłam wystarczająca.
(...)
Zawsze jakoś znajdowałam wyjście. Nie musiałam udowadniać nikomu swojej wartości, wystarczy, że nie zawiodę siebie." ❤

Autorka napisała w podziękowaniu:

"Musiałam stworzyć odpowiednio silną bohaterkę, utkać ją z naszych legend i podań, by sprostała zadaniu, które jej szykowałam. Wykułam ją z najtwardszego żelaza, zahartowałam w ogniu i krwi, by na koniec podarować ją czytelnikom. A przede wszystkim, by tchnąć w nią życie."

I te słowa pięknie opisują Borę!

Wojna, strata, czające się na każdym kroku widmo śmierci, a w tym wszystkim potężna, dzika magia wiedźm i Starego Ludu. Przecież z tego musiała powstać świetna historia! Jest w niej wiele smutku, ale również wiele nadziei. Bora tyle przeszła, że nie wyobrażam sobie, aby nie doczekała się swojego happy endu 🥺

Chcecie przeczytać dobrą książkę ze słowiańskim wątkiem? Sięgnijcie po "Jeleni sztylet"!
368 reviews1 follower
December 4, 2024
Jeśli bezskutecznie poszukujecie naprawdę dobrej fantastyki ✨️📚✨️ z bogatym, wielowymiarowym światem, złożonymi postaciami oraz wątkami słowiańskimi, to przychodzę z odsieczą! 😃 "Bursztynowy miecz" Marty Mrozińskiej to pełna intryg, magii i niebezpieczeństw, znakomita kontynuacja cyklu "Jeleni sztylet", która wciągnie Was bez reszty. Zapraszam na recenzję❗️👇

Akcja książki rozpoczyna się dokładnie tam, gdzie skończył się tom pierwszy. Bora zostaje uratowana, jednak jej sytuacja wcale nie ulega poprawie, 🙅‍♀️ a wręcz jeszcze bardziej się komplikuje. Miasto nad Morzem, do którego trafia, staje się dla niej kolejnym więzieniem. 😲 W obliczu nadciągającej wojny i otoczona ludźmi chcącymi wykorzystać jej moc, Bora musi podjąć trudne decyzje. 🫣 Kogo może obdarzyć zaufaniem w świecie pełnym intryg i ukrytych motywów❓️

Duga część serii nie tylko rozwija wątki znane z pierwszego tomu, ale wprowadza również całkiem nowe, fascynujące elementy do fabuły. 🤩 Bohaterowie, zarówno ci znani, jak i nowo wprowadzeni, są świetnie wykreowani. Każdy ma tu swoją uzasadnioną rolę, a ich losy i motywacje są przekonujące. 👍 W tej książce nie ma miejsca na przypadkowość czy nieistotne wątki poboczne - wszystko zostało przez autorkę przemyślane i dopięte na ostatni guzik. Za to ogromny plus! 👌 Kolejne punkty daję za zgrabnie wprowadzone elementy wierzeń słowiańskich, dodanie do fabuły tajemniczości w postaci mrocznych aspektów magii 🔮 oraz za umiejętnie budowane napięcie, dzięki któremu trudno jest oderwać się od lektury.

Tym z Was, którzy nie mieli jeszcze styczności z serią "Jeleni sztylet", gorąco polecam sięgnąć po jej pierwszy tom. 🙂‍↕️ Natomiast osobom znającym już początek tej fascynującej historii, mogę powiedzieć jedno - przygotujcie się na jeszcze lepszą kontynuację, która tylko zwiększy Wasz apetyt na kolejną część tego magicznego uniwersum. Czytajcie❗️☺️
Profile Image for Pi.
1,358 reviews22 followers
Read
October 17, 2025
Nie mogłam długo czekać na poznanie drugiego tomu JELENIEGO SZTYLETU pt. BURSZTYNOWY MIECZ Marty Mrozińskiej z prostej przyczyny - ponieważ nie mogłam doczekać się dalszych losów Bory. JELENI SZTYLET początkowo mnie rozczarował, te pierwsze sto stron tomu 1 było nieangażujące, ale kolejne już otworzyły przede mną niezwykle ciekawy i świetnie zapowiadający się świat. Zatem jak tom 2? Jak BURSZTYNOWY MIECZ?
Świetnie!
Mamy do czynienia z bardzo wciągającą fantastyką i - co również ogromnie ważne - oryginalną. Świat, który utkała Mrozińska, to świat brutalny i metaforyczny... zwłaszcza widać to właśnie w tomie 2. Nasza główna bohaterka zmienia się, przechodzi metamorfozę zarówno fizyczną, jak i psychiczną. Dokonuje wyborów, o które sama by się nie podejrzewała. Czytelnik obserwuje, jak Bora dojrzewa i jak złość przekuwa w siłę, a ból w moc.
Zdecydowanie w tej serii może zachwycić sposób przedstawienia magii, powolne odkrywanie kart, które składają się na naprawdę solidne światotwórstwo. Tę opowieść czyta się szybko i z pasją, trudno odłożyć książkę nie poznawszy zakończenia.... a zakończenie poznam w tomie 3, do którego już rwą się moje dłonie.
To, na co warto jeszcze zwrócić uwagę, to bohaterowie "magiczni", którzy nie tylko mają moce, ale i osobowość. Często w fantastyce trafić można na postaci "nie z tej ziemi", które służą wyłącznie ubarwieniu świata przedstawionego i czyta się je jak zwykłe wydmuszki, ciekawostki. Tutaj tak nie jest. Każdy bohater, czy ten "ludzki", czy ten "magiczny" ma osobowość, historię, pragnienia i cele.
Książki są wydane cudownie! Zachwycająca szata graficzna, która sprawia, że nie da się przejść obok nich obojętnie. Polecam i już nie mogę się doczekać tomu 3. Zobaczymy, czy zakończenie będzie godne tej historii.

gdy ból staje się siłą
tom 2
JELENI SZTYLET
Wydawnictwo Zysk i S-ka
egzemplarz recenzencki
Profile Image for Olga Kowalska (WielkiBuk).
1,694 reviews2,907 followers
November 12, 2024

📖 Bora jest wybranką przeznaczenia. Ma wyjątkową umiejętność – widzi i rozmawia ze Starym Ludem, istotami dawnej wiary, które wciąż istnieją w tym świecie. Teraz przyszedł czas walki, czas wielkiej próby. Jej tajna misja wciąż trwa, ale Bora jest mocno osłabiona. I wciąż czyhają na nią jeszcze większe niebezpieczeństwa do tej pory.

🗡 "Jeleni sztylet" był zaledwie początkiem tej historii, wstępem do opowieści o niezwykłej dziewczynie uwikłanej w równie niezwykłe okoliczności. Marta Mrozińska wrzuciła nas do swojego świata, stopniowo rozbudowując go na naszych oczach. W "Bursztynowym mieczu" akcja nabiera jeszcze większego rozpędu. Bora wystawiona jest na próby, które może przetrwać wyłącznie bohaterka taka jak ona. Jej kraina jest okupowana, złowrogie siły panoszą się, a ona raz traci, raz zyskuje nowych sojuszników. Sama obrywa, ale trwa, pomimo kolejnych wyzwań.

🔥 Czyta się z zapartym tchem. Marta Mrozińska rozkręciła się i teraz nie daje wytchnienia ani czytelnikom, ani bohaterom. Jej świat poszerza się, podobnie jak perspektywa bohaterów, jak skomplikowana rzeczywistość wokół nich i intrygi, w które zostają wplątani. Dzieje się i nie ma już od tego ucieczki.

👉🏻 Dla miłośników mitologii słowiańskiej i lekkiego, przystępnego fantasy z bohaterką, która musi uratować świat.
Profile Image for Anna.
150 reviews
September 7, 2025
Ciekawy tom, dużo akcji, walki i przygód, ale nie zaimponował mi tak jak pierwszy. Pierwszy tom jak oddech świeżego powietrza w świecie fantastyki bo czytamy o bohaterce, która w sumie nie ma nic, decyduje się podjąć typowo 'męską' robotę, haruje dzień w dzień i jest mocna w swoim ciele i umyśle. W tym tomie ta nowość trochę się zatraciła - mamy tą jedną jedyną specjalną kobietę, która dostaje misje by uratować kraj i to tylko ona ma zdolność to wykonać. Czułam, że zatracamy odczucie Bory jako mocnej w sobie, umiejącą pokonać trudności własną siłą, determinacją i sprytem, i coraz bardziej polega na magii i starym ludzie, żeby wydostać się z różnych sytuacji. Jest to w sumie oczywiste, że im dalej zagłębiamy się w trylogii, tym ważniejsze i silniejsze stają się stray lud i magia, ale stawało się to już przewidywalne. Fajne jest połączenie tego, że Bora ma 9 żyć jak kot, którą postać przybiera jej dola no, ale już po trzeciej śmierci wiemy, że za każdym razem wybrnie z kłopotów i nic jej się nie stanie. Brakuje niepewności i tej tajemniczości, która tak przyciągała w pierwszym tomie.

To powiedziawszy - nadal szybko, przyjemnie i ciekawie się czyta. Dowiadujemy się więcej o Starym ludzie w tym tomie co oczywiście jest bardzo interesujące oraz świetnie i spójnie splecione z dotychczasowymi przeżyciami bohaterki. Super super super książka!
Profile Image for Daria (jezykowy.koneser).
601 reviews6 followers
October 11, 2024
"Bursztynowy miecz" to świetna kontynuacja "Jeleniego sztyletu". Jestem zauroczona tą serią i z niecierpliwością czekam na kolejny tom!

Ta książka, szczególnie z początku, budziła we mnie wiele emocji. Trudno czytało mi się fragmenty dotyczące nowo odnalezionej rodziny Bory, a szczególnie jej babki, która pragnęła tylko by ją kontrolować i wykorzystać. Główna bohaterka nie jest idealna, ma swoje wady. Bywa naiwna, porywcza, agresywna, mściwa, ma momenty zwątpienia, daje czasami się stłamsić ale zawsze walczy do samego końca. Daje z siebie wszystko, nie poddaje się. Jest taka ludzka. Bardzo lubię czytać o takich nieidealnych postaciach.

Historia jest bardzo ciekawa, nie da się nudzić podczas lektury. Trudno oderwać się od tej książki, zdecydowanie jest to książka na jeden czy dwa wieczory.

Ma niesamowitą atmosferę. Akcja toczy się w świecie, w którym Stary Lud na nowo się przebudzi�� do życia. Powoli odżywa coraz bardziej. Znajdziemy tutaj magię, wędrówki, sceny walki, puszczę, przyjaźń i postaci z mitologii. Książka jest niezwykle klimatyczna i bardzo zaskakująca. Nie da się przewidzieć co się wydarzy.

Jestem po prostu zachwycona tą serią. Bardzo ją Wam polecam. No po prostu musicie przeczytać te książki!
Profile Image for Roxana Sting.
82 reviews
February 11, 2025
Kocham, kocham i jeszcze raz kocham! Chociaż nie wiem czy jestem w stanie wybaczyć autorce losy Slavika (zobaczymy jak potoczą się one w trzecim tomie).
Bohaterka jest jak wściekły pies, ale ani trochę mnie nie irytuje a to jest ogromny plus. Bardzo lubię przyjaciół i bliską rodzinę Bory. Stary lud jest przecudowny! Mam nadzieję że ostatni tom pokaże się szybko bo nie mogę się doczekać!!! Co się stanie z Borą, Dago, Slavikiem, babką Bory i jej ojcem. Czy zaklęci ludzie zaznają spokoju? Czy Stary lud urośnie w siłę?
Profile Image for deer.and.books.
181 reviews3 followers
July 13, 2025
Smutno mi, bo ten tom jest o wiele gorszy niż pierwszy. Bora, którą wtedy tak polubiłam, teraz stała się irytująca. Zmieniła się w Mary Sue, której wszystko wychodzi, której los zawsze sprzyja. Do tego naprawdę okropnie się zachowuje w niektórych momentach, ma wahania nastrojów, napady złości, samookaleczenie. No i ciągłe wychwalanie i opisywanie siebie było po prostu irytujące. Sama fabuła na plus. Chociaż pierwsza połowa książki trochę się ciągnęła, to przymykam na to oko. Uwielbiam Slavika, to jest zdecydowanie mój faworyt.
Profile Image for MagicznaTynka.
28 reviews4 followers
September 26, 2024
Pierwszy tom zachwycił mnie, a zakończenie sprawiło, że nie mogłam doczekać się kolejnego tomu. "Bursztynowy miecz" jest świetną kontynuacją, wciągającą od pierwszych stron. Autorka stworzyła fantastyczny świat pełen słowiańskich wierzeń w którym główna bohaterka musi zmierzyć się z przeciwnościami losu. Będą gierki polityczne, będzie krwawo, momentami nawet romantycznie, ja jestem zachwycona tą kontynuacją i cieszę się, że mogę patronować tej historii. /cała recenzja wkrótce/
Profile Image for Magda.
142 reviews3 followers
January 4, 2025
5* bo już dawno nic mnie tak nie wciągnęło. To jest moja ulubiona seria oparta na słowiańskich wierzeniach. Lekkie fantasy, żeby dobrze spędzić wolny czas. Idealnie wywiązała się z zadanie. Poza tym zarwałam dla niej noc, a to nie zdarza się wcale.
Profile Image for Niespodziana.
19 reviews
October 7, 2024
Nie mogłam sobie wyobrazić lepszej kontynuacji Jeleniego Sztyletu. Teraz czekam z niecierpliwością na 3 tom.
113 reviews1 follower
February 4, 2025
Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Bardzo polecam. Czekam z niecierpliwością na kolejny tom.
Profile Image for Wystukanerecenzje.
479 reviews6 followers
December 23, 2024
Rozbudowane światy w powieściach, lubicie? Ja uwielbiam, choć z reguły pierwsze części, które są wprowadzeniem, zapoznaniem z masą bohaterów niekoniecznie są powalające. Jednak Marcie Mrozińskiej udało się już pierwszym tomem zaskarbić sobie sympatię czytelników. I moją także, a szczytem szczęścia było to, że miałam u siebie już drugi tom gdy byłam w trakcie czytania pierwszego. Jednak nie zawsze kolejne części są godne uwagi, prawda?

Dla tych, którzy już czytali pierwszą część to, co dzieje się w tym tomie będzie zrozumiałe, a dla innych niestety nie, ze względu na to, że jest to ścisła kontynuacja.

No i właśnie, Bora zostaje uratowana. Niestety, okazuje się, że nie jest to wyrwanie się na wolność, a kolejne więzienie. Miasto nad Morzem będzie dla niej miejscem, z którego być może będzie chciała się uwolnić. Tylko komu zaufać w momencie gdy wszyscy dookoła chcą skorzystać z twojej mocy? Na horyzoncie jawi się wojna, trzeba coś zdecydować.

Dla każdego, kto lubi motyw słowiańskich wierzeń ta seria będzie strzałem w dziesiątkę. Jednak nie tylko stare wierzenia w niej królują, ale zbijają się także z nowymi, co jest naprawdę ciekawym zabiegiem, bo czytelnik ma poczucie, że w tym wszystkim uczestniczy.

Nie jest to powieść lekka. Jest jednak fantastyką pełnokrwistą, w której autorka nie bała się sięgnąć po trudne tematy, jak zwątpienie we własne pochodzenie i korzenie, ale także po czarną magię. Od początku Mrozińska buduje napięcie i świat, w który można się zapaść i nie chcieć się z niego wydostać. A, co ważne, jeśli jedno nie z najważniejszych, to to, że jako kontynuacja jest jeszcze lepiej napisana niż pierwszy tom. Widać, że warsztat autorki tylko nabiera kolorytu i bardzo dobrze, czekamy przecież na trzecią część.

Jak w każdej tego typu powieści trzeba jeszcze wspomnieć o bohaterach, a ci, znani już z pierwszego tomu, ale także nowi, są po prostu dobrze wykreowani. Nie ma sytuacji, w której się człowiek zastanawia kto to był, jaki był jego sens w fabule i czy w ogóle ktoś taki istniał. Od razu wracamy do dobrze znanych postaci, za którymi chętnie podążamy i towarzyszymy im w przygodach.

Podsumowując, ta książka to jedna z najlepszych polskich w fantastyce i mówię to z całą odpowiedzialnością. Powinno być o niej głośno i także o pierwszym tomie. Zachłyśnijcie się nią i słowiańskimi wierzeniami!

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Zysk i S-ka.
5 reviews
December 18, 2025
Tu już było chyba trochę lepiej, ale nie najlepiej. Fabuła ciągnęła się niemiłosiernie. Nic się praktycznie nie stało. Przez pierwszą połowę książki Bora była przetrzymywana przez babkę, przez drugą uciekała z Dago i Dorotą przez las. Znowu podziałała moc przyjaźni. Jak się cieszę, że Slavik nie żyje, tylko jest płanetnikiem, przez co nie mogą się rvchac w nieodpowiednich miejscach (choć jest scena, gdy on na oczach Dago podrywa ją, gdy ona stoi nago w wodzie). Była jedna scena z Dago, ale wreszcie w cywilizowanych warunkach na łóżku. Bohaterka jest jeszcze większą Mary Sue niż w pierwszej części. Jej największym problemem u babki jest to, że ona ją ubiera w sukienki, a nie w spodnie. Prawda, każdy gorset jest zniewoleniem dla kobiety, jakby nie pełnił roli stanika. Wiało nudą. Z plusów mogę powiedzieć, że faktycznie obawiałam się o to, czy ranny śmiertelnie Dago przeżyje, więc autorka dobrze zagrała na moich uczuciach. I wreszcie ojciec nie jest romantyzowany. Dlatego 2 gwiazdki.
This entire review has been hidden because of spoilers.
Displaying 1 - 25 of 25 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.