Zapraszamy do Akademii Olimpii, gdzie w turnieju na śmierć i życie zawalczycie o miejsce wśród bogów.
W wieku kilkunastu lat Kassandra zyskała nadzieję na rozpoczęcie nowego życia. Wychowana w sierocińcu dziewczyna dowiedziała się, że jest półboginią – córką człowieka i mrocznej bogini Hekate. Dzięki temu została przyjęta do prestiżowej Akademii Olimpii. Niestety szybko okazało się, że nie jest w stanie nauczyć się kontrolować swoich mocy. Osamotnionej córce Hekate grozi przez to wyrzucenie ze szkoły i powrót do świata śmiertelników, w którym nikt na nią nie czeka. Jedyne wsparcie stanowi dla niej jej chłopak Alexander, syn Zeusa, jednak nawet on ukrywa przed otoczeniem ich związek.
W tym roku w Akademii Olimpii odbywa się turniej, do którego zostaną wybrani najbardziej uzdolnieni spośród uczniów. Osoba, która zwycięży, może liczyć na oszałamiającą nagrodę – dołączenie do grona bogów Olimpu. Uczestnicy są wybierani przez Mojry, których woli nie można się sprzeciwić. Do grona dwunastki konkurentów wchodzi Alexander, chłopak Kassandry, a także jej wróg – Holden, syn Hadesa. Niespodziewanie dla wszystkich po raz pierwszy w historii Mojry wybierają jednak dodatkową, trzynastą uczestniczkę, którą okazuje się Kassandra.
Dziewczyna będzie musiała wziąć udział w śmiertelnie niebezpiecznych wyzwaniach, sprawdzających magiczną siłę i intelekt uczestników. Aby przetrwać, musi nauczyć się panować nad swoją mocą. I to jak najszybciej, ponieważ ktoś wyraźnie czyha na jej życie.
Pisarka, kreatorka treści internetowych i nauczycielka. Pisze książki obyczajowe, romanse oraz thrillery. Swoją wiedzą dzieli się na Youtubie (Na Tapet), Instagramie (@writeforwrite) i TikToku (@natalia_brozek). Można ją spotkać także na Pisarskiej Grupie Wsparcia, gdzie wspólnie z innymi pisarzami motywują się do działania.
Dobra książka dla młodszych czytelnikow, dla tych ktorzy dopiero skończyli percyego jacksona i nie wiedzą co dalej ale...
stane się teraz najbardziej annoying osobą na ziemi bo nie moge zniesc dwóch rzeczy ( Igornując fabułe turnieju ). Dlaczego autorka nie zrobila wiekszego resreachu na temat Bogów greckich? Dlaczego Hera, opiekunka małżeństw ma CÓRKE???? Hera jedyne dzieci jakie posiada to własnie te z Zeusem i to dokłanie trójke, nigdy go nie zdradziła. Wręcz odwrotnie bo to własnie Zeus brał wszystko co mógł, dlatego mówi się o gniewie Hery, która mściła się na innych za stosunek z Zeusem. Nie zniose tłumaczenia, że owa córka jest ważna dla fabuły, she is not. Wystarczy użyć dziecko innego Boga, bo nie od dziś wiadomo o wpływach Hery.
Drugą sprawą jest Artemis (Artemida), która magicznym cudem ma SYNA, to jest już kompletne nie poszanowanie. Artemis, pomimo że była boginią płodności była dziewicą, nigdy nie miała dzieci. Wystarczy poczytać nawet wikipedie w której opisana jest historia z Akteona ( myśliwego podglądającą ją i nimfy biorące kąpiel ), jest także historia z Kallisto która złamała sluby czystości z ( uwaga ) ZEUSEM!! Została wygnana z orszaku Artemis i zmieniła ją w niedziwiedzia - co poparła Hera. Gaj Artemis był też schronieniem dla kobiet które odrzucały mężczyzn, np Britomartis która wolała skoczyć do morza niż stracić dziewictwo z Minosem.
Lmao uważam że danie Boginią dzieci, to totalnie nie poszanowanie ich postaci i Historii
wątek enemies to lovers tutaj>>>😮💨 Dawno nie spotkałam się z książką 12+, która miałaby tak dobrze poprowadzony wątek romantyczny i to jeszcze z takim napięciem!! Już nie mogę się doczekać czytania 2 tomu 💗 Cały świat inspirowany mitologią wyjątkowo przypadł mi do gustu, więc jeśli interesujecie się mitologią i lubicie wątek turnieju na śmierć i życie, to zdecydowanie musicie sięgnąć po „Ciemność, która nas połączyła”🏺
Ciekawa, niewymagająca książka z elementami mitologii greckiej. Klimatem przypominała mi połączenie Igrzysk Śmierci z Czarą Ognia z Harry’ego Pottera, co totalnie mnie kupiło. Intrygujące relacje między bohaterami dodały całej historii smaku (enemies to lovers cmon 😫), a napięte zakończenie sprawiło, że momentalnie sięgam po drugi tom 🤝
Po zobaczeniu tej zapowiedzi oczywiste było to, że muszę jak najszybciej poznać tę historię. Te motywy były tak cudowne, że nie mogłam się doczekać, aż będę miała już tę książkę w rękach. Ale mimo mojego podekscytowania byłam trochę sceptycznie do niej niej nastawiona, dlatego, że śmiertelny turniej i 12+ jakoś mi się nie łączyło.
Nawet nie wiecie jak bardzo się ucieszyłam, gdy zobaczyłam, że moje obawy były totalnie niepotrzebne. Już od początku było naprawdę dobrze, a im dalej byłam było tylko lepiej. Z każdą stroną byłam coraz bardziej wciągnięta i coraz więcej pojawiało się we mnie emocji.
Najbardziej ciekawiło mnie chyba to jak będzie wyglądał turniej, przy tej kategorii wiekowej. I powiem wam, że było o wiele lepiej niż myślałam. Wiadomo, że nie jest to tak brutalne, jak w przypadku książek 18+, ale naprawdę było widać, że faktycznie to jest walka na śmierć i życie.
Muszę się przyznać, że jestem osobą, która rzadko czyta opisy książek i bazuje raczej na okładkach, lub jak w tym przypadku motywach. Więc na początku brałam pewna, że głównym bohaterem będzie Alexander. Wyobraźcie sobie moją minę, gdy nagle pojawił się syn Hadesa. O tym, że skradł moje serce od pierwszego zdania, które wypowiedział, chyba nie muszę wspominać.
Jedyne co mi nie pasuje w tej książce to moc Kassandry. Nie rozumiem na czym ona polega, bo totalnie mi się ona nie klei z tym co dzieło się wcześniej. I skoro taką dziewczyną ma zdolność to np. jak pojawiła się wtedy w pokoju Holdena. Liczę, że to wszystko będzie bardziej wytłumaczone w 2 tomie.
Ale to było super!! Jako fanka Percy’ego Jacksona wiedziałam, że to dla mnie obowiązkowa pozycja. Uwielbiam, kiedy w książkach pojawiają się nawiązania do mitologii, a tutaj w połączeniu z turniejem jest to jeszcze ciekawsze. Podobało mi się, że rywalizacja stanowiła główny wątek, bo czasami w książkach z takim motywem, niestety zostaje on przyćmiony przez coś innego. Tutaj natomiast turniej jest w centrum, główna bohaterka ciągle skupia się na dostosowaniu do nowej sytuacji - trenuje i zdobywa wiedzę niezbędną do przeżycia. Oprócz klimatu Percy’ego Jacksona czułam tutaj także klimat Igrzysk Śmierci - zwłaszcza kiedy było przedstawienie uczestników, czy wpisy na początku rozdziałów (które były bardzo ciekawym uzupełnieniem całej historii), gdy ktoś komentuje, co się dzieje na arenie. Bardzo mi się to podobało!
Również bohaterowie zrobili na mnie wrażenie. Główna bohaterka - Kassandra, która nie miała w życiu łatwo, ale mimo wszystko się nie poddaje i próbuje do skutku oraz Holden, który jako jedyny jest dla niej wsparciem w tym trudnym czasie (słodziak totalny). Podobało mi się, jak Kassandra pomału przekonywała się do niego i starała się go zrozumieć, mimo że na początku nie pałała do niego sympatią. Naprawdę lubiłam, kiedy sobie dogryzali, ale koniec końców wiedzieli, że mogą na siebie liczyć.
Książkę czytało się naprawdę bardzo przyjemnie i szybko i gdyby to było możliwe już bym zabierała się za drugi tom! Naprawdę nie mogę się doczekać, bo podejrzewam, że czeka tam na nas jeszcze więcej akcji ✨❤️
Jak zobaczyłam w zapowiedzi, że są tutaj nawiązania do mitologii greckiej to od razu chciałam sięgnąć po tę książkę. A ta okładka? Cudowna, oddająca klimat historii. 🤩 Jest to co prawda pozycja dla młodszych czytelników (12+) i nie ma tu niczego nowego, czego w innych byście nie znaleźli, ale ja świetnie się przy niej bawiłam. Styl w jakim została napisana bardzo przypadł mi do gustu, wręcz płynęłam przez książkę. 🥰 Dodatkowo zaczęcie każdego rozdziału od krótkiej notatki - zapisku któregoś z bohaterów, urywka z programu telewizyjnego czy szkolnego podręcznika były bardzo przydatne, ponieważ dotyczyły tego co aktualnie działo się w książce. 👌🏻
Mamy tutaj nakreślony zarys Akademii Olimpii, do której chodzą półbogowie - synowie i córki greckich bogów. 🏫 Poznajemy jakie zasady i tradycje panują w tym środowisku, jednak samych zajęć mamy tutaj niewiele, tylko na początku, ponieważ potem przechodzimy do części turniejowej. Wyzwania, które czekały uczestników turnieju podobały mi się. Bardzo pasowały do klimatu greckich bogów, szczególnie pięciobój, który był częścią igrzysk. 🏆 Nawiązania do różnych elementów mitologii były praktycznie na każdym kroku, czasem trochę zmienione na potrzeby historii, ale mi to nie przeszkadzało. Ta pozycja przypomniała mi jak bardzo uwielbiam kulturę starożytnej Grecji ❤️ i jednocześnie, że już nie pamiętam niektórych rzeczy z mitologii, chyba muszę odkurzyć stary zbiór z półki. 🫣
Co do bohaterów to Kassandra i Holden podbili moje serce. Dziewczyna miała bardzo trudne dzieciństwo, spędzone w sierocińcu przez co ciągle czuła się niewystarczająca, nic nie warta w oczach innych. 😔 Jeszcze dochodził problem z obudzeniem w sobie mocy. Jednak nadrabiała to inteligencją, upartością i potrafiła wymyślać dobre riposty. Dlatego uwielbiałam jej rozmowy z Holdenem, dobrali się idealnie pod tym względem. 🤭 Jeśli o niego chodzi to był przeciwieństwem Kassandry - pewny siebie, wysportowany, władał dobrze swoją mocą i rozsiewał wokół siebie tajemniczą aurę. Dodatkowe punkty ma ode mnie za byciem synem Hadesa, co w książce nie jest raczej niczym pozytywnym, ale nie ukrywam, że ten bóg wraz z Posejdonem zawsze byli moimi ulubieńcami. 😏
Scena na balu między drugim i trzecim wyzwaniem jest moją ulubioną. 🥹💚 I ta w sali treningowej, choć już z innego powodu. 😁 A ostatnie wyzwanie i zakończenie? Czytałam i oderwać się nie mogłam! Czekam na drugi tom, który na szczęście już w październiku. 😍
Przyjemna w lekturze, mimo obrzydliwych dni dzisiejszych 🥲 tag enemies to lovers absolutnie nieadekwatny i przewidywalne zakończenie, ale generalnie młodzieżówa fajna przyjemna, styl lekki postacie dobrze rozwinięte (podoba mi się backstory FMC i swoją drogą walka o odkrycie mocy też). Na pewno przeczytam drugi tom. Bardziej szczegółowa recenzja już za niedługo na YT
Hmmm, jeśli mam być szczera, to ta książka nie zrobiła na mnie specjalnie dużego wrażenia. Sięgnęłam po nią, bo zainteresował mnie opis (mitologia grecka) i nie miałam jakiś specjalnie dużych oczekiwań. Nie chce nikogo do niej zniechęcać, bo taka zła nie była. Po prostu nie moja. Nie mogłam się wciągnąć, główna bohaterka mnie irytowała, długo i nużąco mi się ją czytało, nie mogłam się skupić. Poza tym, dla mnie ta książka to taki trochę zlepek innych popularnych książek - czułam tutaj zarówno „Harry’ego Pottera”, „Percy’ego Jacksona”, a nawet i „Igrzyska Śmierci”. Momentami była całkiem ciekawa, relacja między głównymi bohaterami może nie jest najlepsza, ale całkiem interesująca. Zakończenie też takie sobie, spodziewałam się czegoś innego. Jeśli ktoś jest zainteresowany, to pewnie, przeczytajcie. Ale dla mnie nie było to nic wybitnego i raczej nie będę kontynuowała serii.
O i jeszcze- czytając tę książkę czułam się trochę jakbym czytała książkę dla dzieci. Nie było tutaj jakiejś zbędnej infantylności czy coś w tym stylu, ale takie odniosłam wrażenia. Ag, no i trochę kiepsko, że Artemida i Hera mają dzieci. A nie powinny :/
Kassandra była wychowywana w sierocińcu do momentu, w którym dowiedziała się, że jest półboginią i została przyjęta do Akademii Olimpii. Niestety okazało się, źe dziewczyna nie jest w stanie kontrolować swoich mocy, a przez to może zostać wyrzucona ze szkoły. W tym roku w Akademii odbywa się turniej na śmierć i życie, osoba, która zwycięży stanie się bogiem. Wszyscy spodziewają się, że Mojry wybiorą dwanaście dzieci najpotężniejszych bogów olimpijskich, jednak ku ździwieniu wszystkich wybierają trzynastą uczestniczkę - Kassandra. Aby przetrwać będzie musiała opanować swoją moc i to jak najszybciej, ponieważ komuś zależy na jej śmierci. Bardzo spodobało mi się wykreowanie bohaterów. Główna bohaterka miała trudne dzieciństwo co odbija się na jej zachowaniu. Jest to ogromna zaleta, ponieważ często bywa tak, że bohaterowie mają trudne dzieciństwo, czego nie widać, a tutaj tak nie było. Wątek romantyczny zupełnie nie przypadł mi do gustu. Zaczynając od tego, że na pewno nie jest to motyw "enemies to lovers" ponieważ bohaterowie co najwyżej nie lubili się i to tylko na początku książki. (Tutaj będzie mini spoiler) Poza tym Kassandra zbyt szybko zapomniała o swoim chłopaku. Chwilę po tym jak zerwała z Alexandrem całowała się z Holderem. A jeśli chodzi i relacje Holdera i Kassandry to nie czułam między nimi żadnej chemii. Ta książka wypadła by o wiele lepiej w moich oczach gdyby była bez wątku romantycznego. Byłam trochę sceptycznie nastawiona do tej książki, przez to, że jest 12+. Obawiałam się, że będzie infantylna i bardzo dziecięca, ale na szczęście myliłam się. Jest to książka, która będzie dobra zarówno dla młodszego jak i starszego czytelnika. Idealna jeśli szukacie nieskomplikowanej fantastyki na początek, która zapewni dobrą zabawę i rozrywkę.
O ja cię, ale to było dobre! Cudownie się bawiłam, historia mnie wciągnęła. Uwielbiam wątki mitologiczne, więc przyjemnie było "wrócić" do świata bogów :)
Myślę, że mam tak pozytywne odczucia m.in. dlatego, że to był mój pierwszy ebook i wcale nie męczyłam się podczas czytania jego!
Fenomenalne!!! Nie boję się napisać, że nawet lepsze od Percy’ego Jacksona, który do tej pory był moją ulubioną przygodówką opartą na greckiej mitologii.
Nie mogę się doczekać aż opowiem Wam o tej książce więcej w mojej recenzji na Tiktoku 🤯♥️
Jak już wcześniej pisałam, mało inteligentna i bardzo niedojrzała główna bohaterka. Zamysł książki był super, ale postacie były bardzo źle napisane, mniej więcej moi rówieśnicy, a zachowywali się jakby byli jakieś 5 lat młodsi. Tak samo relacje między nimi, tak jakby autorka bardzo chciała żeby jakieś były, ale nie chciała im poświęcać zbyt wiele tekstu przez co są strasznie płytkie. Raczej nie przeczytam drugiego tomu.
„Ciemność, która nas połączyła” to książka, której bardzo nie mogłam się doczekać. Mocno przyczyniły się również do tego motywy historii takie jak „dark akademia”, „enemies to lovers”, a szczególnie nawiązania do greckiej mitologii, którą bardzo lubię. Choć to nie jest moja pierwsza styczność z twórczością Natalii Brożek, to przyznam szczerze, że jestem tak samo zauroczona i pod wielkim wrażeniem, jak za pierwszym razem.
Nawet nie wiem, od czego najlepiej zacząć, bo obawiam się, że żadne słowa w pełni nie oddadzą tego, jak bardzo przepadłam dla tej książki. Nie oczekiwałam niczego konkretnego tak naprawdę, a dostałam coś niesamowitego. Historię Kassandry czytało mi się przyjemnie i szybko, nawet zbyt szybko, bo z chęcią zostałabym dłużej w tym wykreowanym przez autorkę świecie 🥹💛
Dobra, opowiem wam trochę o czym jest „Ciemność, która nas połączyła”. Kassandra jest półboginią, córką Hekate. Generalnie dziewczyna nigdy łatwo nie miała, ale kiedy ujawniły się jej moce, Kassandra zostaje przyjęta do Akademii Olimpii, gdzie jej życie miało się odmienić. Jest jeden problem. Kassandra nie potrafi kontrolować swoich zdolność i teraz przez to grozi jej wyrzucenie ze szkoły. W Akademii Olimpii w tym roku odbywa się turniej, do którego dwunastu uczestników, dzieci Bogów, zostaje wybranych przez Mojry. Są w nim między innymi chłopak Kassandry, Alexander – syn Zeusa, i jej wróg, Holden – syn Hadesa. Sprawa się komplikuje, kiedy Mojry wskazują trzynastego uczestnika turniej, którym jest… Kassandra. Dziewczyna, która nie potrafi panować nad swoją mocą, zostaje powołana do turnieju na śmierć i życie i musi uważać, bo ktoś ewidentnie chce się jej pozbyć na dobre. A co by było, gdyby to właśnie Holden był tym, który pragnie jej pomóc? Czy może to jednak podstęp ze strony syna Hadesa?
HOLDEN, BE MY MAN PLEASE!! Nie macie pojęcia, jak oszalałam na jego punkcie. To zupełne przeciwieństwo Alexandra, który związek z Kassandrą ukrywał przed wszystkimi, jakby się jej wstydził. Holden pomógł Kassandrze, chociaż nie powinien, bo jakby nie patrzeć... są rywalami w turnieju. To on trzymał ją w swoich ramionach, kiedy płakała!!! On z nią trenował i wziął do tańca na balu!! Przysięgam, nie da się go nie polubić. Jest pewny siebie, sarkastyczny, zazwyczaj ma pokerowy wyraz twarzy (chociaż piękne uśmiechy kieruje w stronę Kassandry), a fakt, że jest synem boga podziemi, myślę, że dodaje mu +10 do aury 🙂↕️
Jak już wcześniej wspomniałam, główna bohaterka nie miała łatwo od małego. Wychowała się w sierocińcu, gdzie przemoc ze strony opiekunek i wyzwiska kierowane w jej stronę były Kassandry codziennością. Teraz nie potrafi panować nad swoją mocą, a na dodatek znalazła się w turnieju, który ogląda tysiące osób, a ktoś czyha na jej życie, o czym przekonuje się pewnej nocy, kiedyś ktoś próbuje ją udusić. W dodatku bogini Hekate ani razu się z nią nie kontaktowała przez całe życie, nie wie, co bogini sądzi na temat jej udziału w turnieju ani też nie czuje od niej wsparcia. Z kolei jej chłopak się do niej nie przyznaje. Więc owszem, życie głównej bohaterki jest skomplikowane. A Holden, oferując jej swoją pomoc, miesza jej w głowie, bo dziewczyna dobrze pamięta, jak jej niejednokrotnie dogadywał.
Ich relacja jest świetnie wykreowana, pełna sarkazmu i niepewności. „Enemies to lovers” to jeden z moich ukochanych motywów w książkach, a w tej historii autorka poprowadziła go perfekcyjnie. No wiecie, raz Holden trzymał sztylet przy gardle Kassandry, a raz z nią tańczył i trzymał mocno w ramionach na oczach całej szkoły 🤪🤪
Wiedziałam, że ta książka zawiera nawiązania do greckiej mitologii, ale nie sądziłam, że będzie ich aż tak dużo, co oczywiście dla mnie jest pozytywem tej historii. Grecka mitologia była jednym z moich ulubionych tematów na języku polskim w szkole średniej. Tutaj jest bardzo dużo nawiązań do przeróżnych mitów, więc autorka zrobiła niesamowity research albo posiada sporą wiedzę na ten temat (jeśli tak, to podziwiam i zazdroszczę!) 🏛️
Z ogromną niecierpliwością będę wyczekiwała drugiego tomu i całe szczęście nie muszę czekać aż tak długo, bo drugi tom, „Jasność, która nas rozdzieliła”, będzie miał premierę 16 października! Swoją drogą już obawiam się znaczenia tytułu drugiej części… Anyway, czytajcie to!! 😭✌🏻
Zdarzają się takie książki przy których po prostu wyśmienicie się bawisz. Nie są idealne, mają swoje wady i mankamenty, ale fabuła i bohaterowie pochłaniają cię na tyle, że nie ma to większego znaczenia. Ciemność która nas połączyła to właśnie jedna z tych książek.
Kocham mitologię grecką, więc nie było zaskoczeniem dla nikogo, że sięgnełam po tą pozycję. Muszę przyznać, że oczekiwania miałam naprawdę dużo i choć nie wszystko było jak myślałam ostatecznie się nie zawiodłam
Totalnie kupiła mnie postać Holdena, pokochałam go całym sercem i mimo, że od pierwszych stron wiedziałam dokładnie w jaką stronę jego wątek pójdzie nie odebrało mi to ani grama przyjemności i fangirlu podczas czytania scen z jego udziałem. Polubiłam również Kassandrę, miała dobrze zarysowany charakter i mimo jej wad i chwilowych irytacji i tak od początku szalenie jej kibicowałam. Pozostali bohaterowie których poznajemy również nie wypadają płasko. Widzimy ich intencje, wierzymy w ich motywację, ma się ochotę potrząsnąć antagonistami i przytulić tych którzy na to zasługują
Sam trzon fabuły, pomysł na Akademię i oczywiście turniej bardzo mi podpasował. Wszystko zgrało się razem i pasowało do siebie jak ulał. Chwilami ubolewałam, że opisy samych zadań są stosunkowo krótkie jednak była to dla mnie jedyna uwaga co do akcji. Moją ulubioną częścią tej historii był rozwój relacji między głównymi bohaterami i powrót do przeszłości Kassandry który uważam napisany był emocjonalnie i z wyczuciem.
Oczywiście były elementy które zgrzytały mi lekko pod zębami. Niektóre dialogi czy wewnętrzne rozważania zdawały się nienaturalne, a kilka razy zastanawiałam się dlaczego Hera czy Artemida mają w tym uniwersum dzieci. Podobnie brakowało mi lepszego poznania niektórych z trzynastki jak chociażby syna Hefajstosa czy córki Ateny o których nie dowiedzieliśmy się prawie nic.
Jednak wszystkie te drobne wady utoneły całkowicie w fali pozytywnych odczuć jakimi darzę tę historię. Zdecydowanie mogę wam ją polecić, może nie jako książkę waszego życia ale zdecydowanie dla bardzo dobrej rozrywki. A już w szczególności dla czytelnika odrobinę młodszego odemnie ♡
Fascynująca, porywająca, nieprzewidywalna i jedyna w swoim rodzaju. “Ciemność, Która Nas Połączyła” to wybuchowa mieszanka mitologii greckiej, morderczego turnieju, wątku enemies to lovers i mrocznych, skrywanych g��ęboko sekretów. Ta historia wciąga od pierwszych stron a im dalej…tym bardziej nie można się od niej oderwać.
Przyznam, że pozytywnie się zaskoczyłam. Nie mam zbyt dobrych doświadczeń z książkami polskich autorek, ale ta skradła moje serce. Styl pisarski autorki jest boski - lekki i przyjemny. Dzięki niemu, przez tę książkę niemalże się płynie, a czas mija bardzo szybko. Spodobała mi się też unikatowość postaci, ich nieszablonowość i wielowymiarowość. Na pewno nie można nazwać ich stereotypowymi. Córka Afrodyty - piękna, uwodzicielska ale też zabójcza i świetnie wytrenowana do walki.
Po przeczytaniu podziękowań tylko utwierdziłam się w fakcie, że autorka musi być chociaż w małym stopniu fanką serii o Percym Jacksonie i “Igrzysk Śmierci”. W fabule można dostrzec subtelne nawiązania lecz nie są one widoczne na pierwszy rzut oka. Sam turniej był świetnie napisany i z niecierpliwością czekałam na dalszy rozwój wydarzeń, a działo się tam naprawdę wiele.
O dziwo - wątek romantyczny także mi się spodobał. Zwykle nie jestem fanką trójkątów miłosnych ale tutaj był on poprowadzony wyjątkowo swobodnie i naturalnie. U-WIE-LBIAM relację Kassandry i Holdena - najchętniej wyciągnęłabym scenę Wielkiej Fety z książki, oprawiła i powiesiła na ścianie. Sok z granatu? Oczko puszczone dla czujnego czytelnika and I’m here for it.
Przez zakończenie chciałabym od razu sięgnąć po drugi tom. Excuse me??? Cieszę się, że w końcu zabrałam się za tę dylogię - było warto.
Mojry zadecydowały, że zwycięstwo w turnieju Akademii Olimpii zapewnia nieśmiertelność, ale każdy fałszywy krok może być ostatnim. Półbogini Kassandra, córka Hekate, zmaga się z nadprzyrodzonymi zdolnościami i brakiem kontroli nad mocą, co grozi jej wyrzuceniem. W turnieju musi stawić czoła niebezpieczeństwom, aby przetrwać i nauczyć się kontrolować swoje moce.
⚡️Po pierwsze, czy możemy chwilę poświęcić wątkowi mitologii, którego ostatnio tak mi brakowało? 😭 Zakochałam się jak to było tutaj opisane, a dodatkowe punkty u mnie skradła ta pozycja przez turniej, prze który myślę, że historia przez to jest bardziej atrakcyjna i angażująca. (Nie rozmawiamy o niedociągnięciach dotyczących mitologii, ponieważ były one uzasadnione, a dla zwykłego pożeracza chleba nie rzucają się w oczy. Nagięto fakty dla dobra fabuły i jest to okej, bo to wciąż fikcja literacka).
⚡️Po drugie, chyba wszyscy kibicowaliśmy Holdenowi i Kassandrze, a tylko ciśnienie rosło, gdy na scenę wchodził Alexander (ultra red flag, nie odzywaj się do mnie, wynocha, nawet mi cię nie żal na końcu). Mogę też zdradzić wam moją ulubioną scenę, gdy ona zrywa z chłopakiem i uważa siebie za idiotkę, a on mówi (parafrazuję): „On jest [idiotą]. Największym na świecie”. AGH, WIESZ JAK MNIE WCIĄGNĄĆ, AUTORKO🙇🏻💖 Takie enemies to lovers mogę czytać, a fakt, że jest synem Hadesa, czyni to jeszcze bardziej atrakcyjnym tropem.
⚡️Po trzecie, gdzie można takiego Holdena kupić?
⚡️Po czwarte, mogę wam obiecać, że się wciągniecie i nie będziecie mogli się oderwać, a przynajmniej ja nie potrafiłam.
⚡️Po piąte, autorka idealnie oddała klimat każdej książki, której ta historia była hołdem. I CHAPEAU BAS ZA TO!
⚡️Po szóste, GDZIE JEST DRUGI TOM?! A bardziej: GDZIE MÓJ DRUGI TOM?! Bo został już dawno zamówiony🫡
Na koniec przyznam się, że była to moja pierwsza styczność z twórczością Natalii Brożek, mimo że obserwuję ją na Instagramie od dawna, ale chyba muszę nadrobić zaległości.
Gdy byłam młodsza, wkręciłam się w czytanie dzięki książkom o HP, Percym Jacksonie, a także dzięki Igrzyskom Śmierci, Niezgodnej itp. Uwielbiam książki dla młodzieży i nawet teraz, gdy jestem dorosła, wolę takie fantasy niż fantasy dla dorosłych. Wydaje mi się, że w książkach dla młodzieży świat fantastyczny nie przytłacza, a jednocześnie fabuła jest ciekawsza. Dlatego też pokochałam "Ciemność, która nas połączyła". Mimo wszystko nie uważam, że inspiracje wyżej wymienionymi dziełami sprawiają, że fabuła jest oklepana, wręcz przeciwnie - myślisz, że wiesz, co się stanie, a tutaj BUM niespodzianka. Nie mogłam się oderwać, plot twisty nie raz mnie zaskoczyły, a główne postacie i relacje były zachwycające. Młodzieży na pewno się spodoba, a i trochę starsi znajdą tu coś dla siebie 🥰 5/5 ⭐
bawiłam się dobrze, dynamika kassandry i holdena jest super, fabuła fabułuje.
ale mam problem do pewnych rzeczy. nie wiem czy autorka postanowiła przemilczeć ten fakt czy nie zrobiła dobrego reaserchu. artemida w tej powieści ma dzieci, natomiast w miotologii jest boginią-dziewicą, więc posiadanie potomstwa nie bardzo wschodzi w grę (nie ma właściwie żadnych wyjaśnień w tej kwestii). i również pojawia się córka hery, która jest patronką małżeństw. chociaż hera ma dzieci to tylko z zeusem. (bo co to za patronką małżeństwa, która nie dochowuje wierności małżeńskiej).
mimo tego i tak planuję sięgnąć po drugi tom (jak się pojawi na Legimi), bo wciągnęłam się xd
Prestiżowa akademia Olimpu i śmiertelny turniej! Wszystko w otoczeniu mitologii greckiej, tajemnic i intryg. Kasandrą zostaje w to wszystko wciągnięta przez Mojry, a jeszcze nie uporała się z duchami przeszłości. Do tego jej moc się nie chce, ujawnić więc dziewczyna jest pewna, że żadnej nie posiada. Jedyna osoba, która jest pomaga to mroczny skryty syn Hadesa Holden. Tylko pytanie, czy on próbuje jej zaszkodzić, czy może jednak przeciwnie.
Nie nudziłam się i bardzo podobał mi się ten świat. Wszystkie atrybuty i stworzenia! Bohaterowi!!! Szczególnie jeden (Holden!!). Główna bohaterka mnie czasami irytowała, ale potrafiła mi wynagrodzić to na końcu.
Boże jakie to było cudowne!!! Jest to definitywnie połączenie czwartej części Harrego Pottera i Percy’ego Jacksona. Historia jest lekka i przyjemna, ale przy tym plot twistów nam nie oszczędzają. Wątek enemies to lovers jest w końcu napisany tak jak powinien! Polecam wszystkim co mają bzika na punkcie mitologii i nie tylko tym!!!🗡️🏺🔱