Dunder albo kot z zaświatu

by Radek Rak, Tomasz Bolik (Illustrator)

Absolutnie wyjątkowa gra książkowa Radka Raka - laureata prestiżowych nagród m. in. Nagrody Literackiej „Nike” i Nagrody im. Janusza A. Zajdla, mistrza słowa, pisarza i fantasty z nieograniczoną wyobraźnią.

Dunder albo kot z zaświatu to zwariowana i magiczna przygoda mówiącego kota pewnej nowoczesnej wiedźmy, który – niezbyt mądrym żartem – uruchamia lawinę koszmarnych zdarzeń. Gracze-czytelnicy zdecydują, jak potoczy się ta historia, wybierając drogi, którymi ma podążyć Dunder, by wyplątać się z trudności.

Kogo spotka na swojej drodze, podróżując przez rzeczywiste i mityczne krainy? Słowiańskich bogów, trójgłowego smoka, Krzysztofa Gołębia, a może nawet zombie i upiory?

Tę książkę można czytać na wiele sposobów, za każdym razem wskazując Dunderowi inną drogę i za każdym razem przecierać oczy ze zdziwienia, co też za kolejne wariactwo wymyślił dla swojego czytelnika Autor.

Genres: Fantasy

262 pages, Paperback

First published October 28, 2024

About the author

Polski pisarz fantastyki oraz lekarz weterynarii. Zdobywca Nagrody Literackiej „Nike” w roku 2020.

Reviews

[Patrycja · Rating 4 out of 5]

Ciężko powiedzieć, że się tę książkę całą przeczytało, ponieważ mierzalność postępu czytania jest poniekąd niedeterministyczna. Niemniej “przeczytałam” ją już tyle razy, że pozwolę sobie ją ocenić. Choć z pewnością jeszcze nie raz do niej wrócę, by przekonać się, czy coś na mnie jeszcze czeka.

———————————————

[ współpraca reklamowa @wydawnictwo.muduko ]

“Dunder albo kot z zaświatu” to historia czarnego jak noc kota i jego wiedźmy. W tej opowieści to czytelnik decyduje o tym, jakie losy spotkają bohaterów. Czy Dunder przebiegnie komuś drogę i przyniesie mu pecha? Czy raczej będzie próbował ocalić całe miasto od zagłady?

To było moje pierwsze spotkanie z tego typu książką i muszę przyznać, że jestem zachwycona. Sama forma sprawiła mi wiele radości, a gdy dochodziłam do jakiegoś zakończenia miałam ochotę od razu sprawdzić wszystkie alternatywne ścieżki. Z całego serca polecam każdemu spróbować choć raz zmierzyć się z powieścią paragrafową i zobaczyć ile frajdy może sprawić decydowanie o kolejnych postępowaniach postaci.

Jeśli chodzi o samą fabułę to Radek Rak jak zwykle nie zawodzi. Całość jest połączeniem groteski z dreszczykiem emocji. W zasadzie na każdej stronie czuć czarny humor autora i nie sposób nie uśmiechnąć się pod nosem.

Przeczytałam tę książkę co najmniej kilkanaście razy i za każdym razem odkrywałam nowe, często bardzo od siebie odmienne zakończenia. Nie wszystkie podobały mi się w takim samym stopniu, ale nie szkodzi, bo jeśli jakieś mnie rozczarowało, mogłam zawsze nieznacznie się cofnąć i dokonać innego wyboru.

Nie chcę za wiele zdradzać z fabuły, żeby nie odbierać nikomu zabawy. Powiem tylko, że jak zwykle u Radka Raka można odnaleźć tu bardzo dużo nawiązań do innych dzieł kultury czy nawet mitologii słowiańskiej.

Było zabawnie, było dziwacznie, momentami było nawet całkiem strasznie. Wszystko to stworzyło książkę, do której jeszcze nie raz będę wracać. A nuż czeka na mnie jeszcze jakieś nowe zakończenie…

[Z książką po mojemu · Rating 5 out of 5]

To jest moje drugie spotkanie z książką paragrafową, czyli taką, w której to my w trakcie czyatania mamy wpływ na przebieg historii, i którą możemy czytać tak długo, aż odkryjemy wszystkie możliwe zakończenia książki. Bo ta opowieść, to kilka rożnorodnych historii, każda z zupełnie innym finałem. A to w jaki sposób losy Dundera dobigną końca zależy od nas i naszych decyzji w trakcie czytania.

Wybierajcie mądrze, bo scieżki są kręte i mroczne. Jedne prowadzą do szpitala psychiat*ycznego, inne sprowadzą na Dundera t*agiczny los, a jeszcze inne mogą zesłać na okolice duchy, których nikt nie zdoła przepędzić. A to zaledwie początek, bo autor przygotował aż 24(!) różne scenariusze.

Ja odkryłem do tej pory zaledwie… 4, ale wiem, że będę do tej książki wracać, by poznać wszystkie losy Dundera. Niemal każdego wieczora, podczytuję kolejne rozdziały i za każdym razem jest to rozrywka pełną parą. Bo Dunder to jest kot szalenie zabawny, ale i inteligentny. Jego sposób myślenia, trafne riposty, miłość do mleczka zapewniają świetny humor i dużo śmiechu.

Z drugiej strony mamy rownowagę w postaci m*ocznego klimatu. Groza, tajemnica, magiczne rytuały, inne światy, istoty, które dążą do realizacji swoich niecnych planów. Dzieje się tutaj dużo i szybko, ale takie są właśnie gry książkowe. Ta książka nawet nie ma numeracji stron. Wszystko rozgrywa się w 139 rozdziałach, a my wertujemy kartki i przeskakujemy od paragrafu do paragrafu, przez całą książkę. Szykujcie się zatem na bardzo dynamiczną zabawę.

[lesneczytanko · Rating 3 out of 5]

3.5

[CatGirlwithbooks · Rating 5 out of 5]

Jest to zwariowana i magiczna przygoda mówiącego kota pewnej nowoczesnej wiedźmy, który – niezbyt mądrym żartem – uruchamia lawinę koszmarnych zdarzeń. Gracze-czytelnicy zdecydują, jak potoczy się ta historia, wybierając drogi, którymi ma podążyć Dunder, by wyplątać się z trudności. Kogo spotka na swojej drodze, podróżując przez rzeczywiste i mityczne krainy? Słowiańskich bogów, trójgłowego smoka, Krzysztofa Gołębia, a może nawet zombie i upiory?
🐈‍⬛
Jest to już kolejna gra książkowa, z którą miałam do czynienia, ale pierwsza, w której głównym bohaterem jest kot! Jako wieloletnia kociara de facto nie mogłam koło tego przejść obojętnie, jednak to nie jedyny atut tej książki. Samo wydanie zasługuje na uwagę, bo oprócz wciągającej treści na kartach znajdują się ilustracje autorstwa Tomasza Bolika, które idealnie oddają klimat. Z grami paragrafowymi bywa tak, że trudno mówić o fabule, bo wszystko zależy od tego, jak pokierujemy historią. Osobiście udało mi się przejść 3 zakończenia z czego jedna historia wyszła mi trochę nudnawo, więc pozmieniałam swoje wybory. Nie brakuje też humoru – doświadczyłam tego już na samiutkim początku. Podoba mi się fakt, że jest to gra bez kart, tabel itd. Lubię tego typu urozmaicenia, ale bywają kłopotliwe kiedy np. czytam w autobusie lub metrze. Tutaj jedynie przechodzę do kolejnych punktów historii i to w zupełności wystarczy żeby się dobrze bawić.
🐈‍⬛
„Dunder albo kot z zaświatów” to fenomenalna przygoda o cudownym bohaterze, którego perypetie zalezą wyłącznie od nas. Jeśli nadal zastanawiacie się czy Dunder to kot dla was, to na stronie wydawnictwa znajduje się darmowy prolog do pobrania oraz uwaga… KOLOROWANKA!

[Kinga | czytamprzedsnem · Rating 5 out of 5]

Jestem zachwycona i nie mogę się doczekać, aż zrobię reread i sprawdzę inne ścieżki. Rakowy humor i zabawa językiem totalnie do mnie trafiają! Jest zabawnie, błyskotliwie, ciekawie. No a sama forma to strzał w dziesiątkę! Co chwilę zastanawiałam się co ja narobiłam, czemu przeze mnie diabeł porwał kozę i jak to się wszystko rozwinie. I, o dziwo, bardzo dobrze czytało mi się książkę, która nie ma numeracji stron - nie miałam pojęcia jak długo potrwa gra, co dodatkowo podsycało moje zainteresowanie. Bawiłam się wyśmienicie! Topka tego roku!

[kaminskaczyta · Rating 5 out of 5]

“Nawet książki muszą podążać za jedną historią, a nie gdybać na próżno, co by się stało, gdyby wszystko było inaczej. Przecież takiej książki nie da się nawet napisać.” A Panu, Panie Radku się udało👏

[Błękitny Kruk Czyta · Rating 4 out of 5]

Niesamowicie oryginalna! Może sama historia wydawać się prosta, ale jest niezwykle zabawna, błyskotliwie sformułowana, bo w formie gry! Będę musiała jeszcze sięgnąć po inną książkę paragrafową🤭
Kot Dunder to cwany kot; może wydawać się nieco złośliwy, ale tylko nieco, ma więcej duszy, niż niejeden człowiek!😸

[booksbybookaholic · Rating 4 out of 5]

Ahh, żeby choć przez jeden dzień wcielić się w rolę kota. Tym to dobrze w życiu (pod warunkiem oczywiście, że posiadają kochający dom). Jedzenie podawane pod nos, niekończące się drzemki, możliwość schowania się, gdy to konieczne, a gdy najdzie ochota- przytulasy od właściciela oraz brak stresu i obowiązków. Kocie życie to naprawdę bajka. A dzięki nowej książce Radka Raka, wy również będziecie mogli spojrzeć na świat z poziomu czterech łap. Dunder nie jest jednak kotem zwykłym, bo potrafi mówić i korzysta z tej umiejętności chętnie, szczególnie, gdy przychodzi mu błagać o miskę mleka. Dodatkowo zabierze was na wyjątkowy spacer do samych słowiańskich zaświatów.

„Dunder albo kot z zaświatu” to kolejna gra paragrafowa wydana przez wydawnictwo Muduko, a jej dodatkową wyjątkową cechą jest fakt, że została stworzona przez polskiego autora- Radka Raka. Wcielając się w postać charyzmatycznego i lekko zrzędliwego czarnego kota czarownicy- Dundera, mamy okazję płatać psikusy lokalnym pijakom, zbijać w tropu kościelne dewotki, a przede wszystkim ruszyć na pomoc przyjaciołom. Przygoda ta będzie wyjątkowo niebezpieczna, bo w grę wchodzić będzie ingerencja sił wyższych- słowiańskich bogów. Jak potoczy się ta historia i czy wyjdziecie z niej obronną ręką? O tym zadecyduje już los oraz umiejętność podejmowania kluczowych dla postaci decyzji.

Całość standardowo udoskonalona jest ilustracjami, dodającymi świetnego, lekko demonicznego klimatu. Radek ma zdecydowanie dużo literackiego doświadczenia, co czuć w sposobie w jaki bawi się słowem, rzucając wiele zabawnych dialogów. Całość czyta się niesamowicie przyjemnie i lekko, a dzięki krótkim paragrafom i wielu przygodom, nie ma tu miejsca na nudę. Na razie wypróbowałam dwie dostępne ścieżki (w każdej uniknęłam czyhających niebezpieczeństw), ale wiem, że jeszcze nie raz wrócę do książki, szczególnie gdy będę potrzebowała czegoś niezobowiązującego.

Jak zawsze na plus zasługują w mojej ocenie elementy mitologii słowiańskiej i klimat zaświatów. Całkowicie dałam się mu porwać.

Bez dwóch zdań do "Dundera albo kota z zaświatów" wracać będę chętnie i często, by odkryć wszystkie dostępne zakończenia. Książka stanowi dowód, że polskie gry paragrafowe nie odstają ani trochę od tych zagranicznych, a nawet w wielu aspektach je przebijają.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Muduko.

[Vaconafa · Rating 5 out of 5]

Za egzemplarz książki do recenzji w ramach współpracy barterowej dziękuję bardzo wydawnictwu.

Zacznijmy od rewelacyjnego wydania tej gry! Znajdziemy w środku ciekawe ilustracje autorstwa Tomasza Bolika, które idealnie oddają klimat historii. Na stronie wydawnictwa znalazłam również kolorowankę więc zachęcam Was by tam zajrzeć.

Gra książkowa ma to do siebie, że możemy podejmować decyzje za bohaterów, poznawać konsekwencje tych wyborów i czytać książkę wielokrotnie dokonując zmian w wyborach jakie podjęliśmy. Pierwsza rozgrywka zajęła mi 30 minut, gdyż zapewne dokonywane przeze mnie wybory były nudne... Ale siadłam i drugi raz by zmienić ścieżkę i zdecydowanie zrobiło się ciekawiej... Za to właśnie uwielbiam gry paragrafowe, że jedna książka daje nam możliwość poznania kilku historii. Zatem o fabule rozmawiać z Wami nie będę, ale napisze tylko tyle że historie, które poznałam mi się bardzo spodobały.

Bardzo lubię styl autora, który miałam okazję poznać przy okazji klasycznych powieści jego autorstwa. I tu mnie nie zawiódł, a książka bardzo wpasowała się w moje gusta. Ta książka charakteryzuje się też świetnym humorem dzięki Dunderowi, czarnemu jak noc kotowi wiedźmy, który gada ludzkim głosem. Mi osobiście ten humor się spodobał i bardzo współgrał z moim nastrojem. Także fani zwierzaków w roli głównej będą zachwyceni!

Jeśli chcecie zacząć przygodę z grami książkowymi to zdecydowanie ten tytuł mogę polecić Wam na początek. Jest to świetna rozrywka i możemy wracać do tej książki co jakiś czas by odkryć inną ukrytą w niej historię.

To jak skusicie się i podążycie za Dunderem na przygodę?

[Aleksandra Gratka · Rating 4 out of 5]

"Nie ma czegoś takiego jak ZWYKŁE KOTY".

Dunder to czarny kot, szczwane bydlę, które nie dość, że ma niezdrowego smaka na mleko i oddałby wszystko za pyszną karmę (byle nie suchą), to jeszcze miewa głupie pomysły, które prowokują lawinę wydarzeń i - co dość istotne - potrafi mówić. Bycie kotem wiedźmy Heleny, pedagożki w cywilu, zobowiązuje.

To moja pierwsza gra książkowa, czy inaczej - gra paragrafowa. Tu czytelnik decyduje, w jakim kierunku podąży historia, jak skończy się koci żart lub dokąd poprowadzi kocia ciekawość. Dotarłam (na razie) do trzech różnych zakończeń opowieści. Poznałam dziada gromowego - Tomasza Płanetnika i jego kozła Śmierdziuszyca, przeszłam przez bramę do zaświatu i zajrzałam do słowiańskich bóstw, podsłuchiwałam knucie w sprawie starego cmentarza i obserwowałam relacje kocich braci - Dundera i Pierona. Radek Rak stworzył miks polskiej wsi, wierzeń ludowych, zombiaków i mrocznych interesów, dorzucił obrzęd dziadów i ludzkie namiętności.
Co wyszło? Szczerze? Dobra zabawa. Miałam wątpliwości po pierwszym przejściu przez historię. Wydała mi się zbyt prosta, może lekko mnie rozczarowała. Od razu ruszyłam w kolejną podróż i zmieniłam zdanie, bo otrzymałam zupełnie inną opowieść - smutną i mroczną. Trzeci raz był kolejną, znowu zaskakującą odsłoną przygód czarnego kota i ekipy.

Doceniam pomysły, poczucie humoru, smaczki językowe, wyraziste kocie i ludzkie charaktery. Dopełnieniem całości są świetne rysunki Tomasza Bolika.
Bawiłam się na tyle dobrze, że "Dunder albo kot z zaświatu" to wprawdzie moja pierwsza gra książkowa, ale na pewno nie ostatnia.

[Jackspear217 · Rating 5 out of 5]

Jesteśmy chwilę po Dziadach, więc chyba dobrze wstrzeliłem się z lekturą nowej książki Radka Raka Dunder albo kot z Zaświatu. Nowej książki, a raczej gry książkowej, w której to My decydujemy o losach gadającego ludzkim głosem kota, skacząc między rozdziałami, nie wiedząc tak naprawdę czy historia będzie miała ciąg dalszy, czy się zakończy happy endem czy spotka nas coś niesamowitego. Radek Rak nie zawiódł tą pozycją, bo są tu słowiańskie klimaty, jak wspomniane wcześniej Dziady, wiedźma, zachodzimy nawet do Nawi i spotykamy słowiańskich bogów, oczywiście jeśli wybierzemy ten, a nie inny scenariusz dla naszego bohatera, którym przypomnę jest czarny jak smoła kot. To książka, do której się wraca, bo i taki chyba jest jej sens, by z każdym kolejnym czytaniem odkrywać ją na nowo. Zakończeń historii jest wiele. Ja na razie przeszedłem trzy warianty i resztę zostawiam sobie na kolejne listopadowe wieczory. Wam też się na takowe sprawdzi, bo czyż jest lepsza pora na udanie się w Zaświat, gdzie jest trochę dziwnie, trochę strasznie, a do tego fantastycznie i zabawnie niż końcówka roku i jej mało sprzyjająca aura? Te historie to prawdziwa przygoda, potraktowana trochę z przymrużeniem oka trochę serio, gdzie wszystkie fantastyczne byty, o jakich słyszeliście mają swój głos i sprawiają, że Dunder albo kot z Zaświatu jest grą wartą spędzenia z nią czasu. To przednia zabawa w niesamowitym klimacie z dużą dawką humoru. Polecam!!!
Za egzemplarz dziękuję @wydawnictwo.muduko

[noiprzeczytane · Rating 4 out of 5]

Muszę przyznać, że w tym roku już nie jedną grę paragrafową przechodziłam i ta o szalonym, sarkastycznym kocie i nowoczesnej wiedźmie zajmuje miejsce na podium. Nie wiem czy to zasługa owego pupila z ciętym językiem, stylu pisania czy poniekąd fabuły gdzie gatunek bym określiła jako cosy fantasy z pazurem. Wszystko trafiło w mój gust. Nawet fakt, że moja pierwsza rozgrywka zakończyła się po pół godzinie mnie nie zniechęciła tylko postanowiłam cofnąć się o parę paragrafów by zmienić swoją decyzję… gdyż w końcu kto mi zabroni 🤪

❓Podejmując następną decyzję nigdy nie wiadomo czy na kolejnej stronie Twoja przygoda się nie zakończy czy może czeka na Ciebie kolejny problem.

🆕 Jeśli ktoś chciałby zacząć swoją przygodę z taką formą gry to polecam bo jestem pod wrażeniem jak autor wielotorowo poprowadził historię i to w tak dynamiczny, ciekawy sposób.

[KsiazkAria · Rating 4 out of 5]

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić Dundera - niesamowicie błyskotliwego kota, który uważa, że dostaje stanowczo za mało mleka. Nasz główny bohater ma nieprzeciętny umysł, rzuca zabawnymi stwierdzeniami a co najważniejsze mówi ludzkim głosem. Jego właścicielką jest charyzmatyczna Helena - wiedźma.
Razem z Dunderem macie szansę spotkać boga gromu - Peruna, boginki, Swarożyca, zobaczyć niesamowitego żar - ptaka i wylądować w Wyraju. W przygodzie mogą towarzyszyć Wam domowiki a wystraszyć może groźny, koci smok. Musicie tylko pamiętać, że Dunder lubi wpadać w kłopoty bo idzie zawsze w przeciwnym kierunku niż uciekające zwierzęta i mówi to co wyobrażałabym sobie, że myślą koty.
Jeżeli szukacie zabawnej gry książkowej w klimacie dawnych wierzeń i słowiańskich bogów to mam dla Was idealną pozycję na jesienne wieczory. Po każdym paragrafie to Wy decydujecie jak potoczą się losy naszego głównego bohatera. Bardzo polecam.
*W książce znajdują się przepiękne grafiki, które jeszcze bardziej umilają zagłębianie się w historię.

[Książkoty · Rating 4 out of 5]

4,25
Zabawna (w ten błyskotliwy sposób) i pocieszna, idealna na odprężenie oraz jesienny wieczór.
Przeszłam na razie trzy razy różnymi drogami.
Nie daję 5 gwiazdek, bo jednak wolałabym, aby była bardziej złożona - widzę w niej spory potencjał i liczę, że pojawią się kolejne tomy!

Czytana/grana w ramach współpracy barterowej z wydawcą.

[Ela · Rating 3 out of 5]

3.5/5⭐️gra książkowa, Dunder ma zwariowane pomysły i dowcipne riposty. Myślę że jeszcze kiedyś po nią sięgnę i wybiorę inną ścieżkę

[Michał Stanek · Rating 4 out of 5]

Przeczytałem pięć i pół wariantu, i na pewno nie wyczerpałem wszystkich opcji. Polecam zapisywać "ścieżki", żeby nie błądzić tak jak ja.

[Pogotowie.Książkowe · Rating 5 out of 5]

Ocena 10/10

“Ciało ma na szczęście swoją mądrość i nie musi zawsze słuchać wszystkiego, co mówi mu głowa, tym bardziej że głowa nie zawsze radzi sobie z tym, co się dzieje dookoła.”

„Dunder albo kot z zaświatu” to książka, która łączy magię, humor i niekończącą się przygodę. Głównym bohaterem jest Dunder – mówiący kot, który należy do pewnej nowoczesnej wiedźmy. Jego nieopatrzny żart przypadkowo wywołuje lawinę dziwnych i niebezpiecznych wydarzeń, a Dunder musi znaleźć sposób, by się z nich wyplątać. W tej interaktywnej opowieści to Ty wybierasz, jak potoczy się historia kota – czy odwiedzi słowiańskich bogów, zmierzy się z trójgłowym smokiem, a może spotka Krzysztofa Gołębia lub trafi na zombie? Każda decyzja prowadzi do innej drogi, pełnej niespodzianek i absurdalnych sytuacji. Z każdą stroną czeka cię nowa porcja szaleństwa, której nie da się przewidzieć!

Spotkanie z Dunderem było moim pierwszym zetknięciem z grą paragrafową i po tym doświadczeniu śmiało mogę stwierdzić, że w przyszłości z pewnością dam się wciągnąć w więcej tego typu gier książkowych. “Dunder albo kot z zaświatu” to fantastyczna gra książkowa, w której decyzje czytelnika oddziałują na to, jak potoczy się cała historia. Wciąga już od pierwszych stron, nie pozwala się oderwać choćby na chwilę i na długo nie pozwala o sobie zapomnieć, dzięki lekkiemu i przyjemnemu stylowi autora okraszonego dużą dawką dobrego humoru. Poznajemy przygody sarkastycznego kota Dundera, który ma tendencję do wpadania w tarapaty. Swoimi często nieprzemyślanymi zachowaniami kierowanymi potrzebą żartu pakuje się w kłopoty i uruchamia ciąg dziwnych i nieoczekiwanych wydarzeń, prowadzących wprost do katastrofy. Autor stworzył intrygujące, wyraziste i przede wszystkim charakterne postacie, mające wiele do powiedzenia w całej historii. Mamy tu czarnego kota, wbrew pozorom nieprzynoszącego pecha, a mnóstwo uśmiechu i kąśliwych komentarzy. Pojawia się również opiekuńcza, nowoczesna wiedźma, która nie da sobie w kaszę dmuchać, a także specyficzny Pan Tak, którego można poznać po tym, że prowadzi rower, a czasem to rower prowadzi jego. Ogromne znaczenie mają również przyjaciele Dundera - koza Śmierdziuszyc i kot Pierrot, niegrzeszący inteligencją, lecz dający wiele radości i wspierający Dundera w jego niecnych pomysłach. Dodatkowo zaskakują swoją unikalnością i zabawnymi umiejętnościami - tylko tutaj macie szansę poznać kozę, która pije kawę z wiadra. Przeżywając kolejne przygody, przenosimy się nie tylko do fantastycznych i rzeczywistych miejsc, ale i poznajemy kolejne fantastyczne stworzenia i wchodzimy z nimi w interakcje. Gościmy u samego słowiańskiego boga zaświatów i opiekuna dusz zmarłych - Welesa, możemy porozmawiać z gołębiami (szczególnie z wygadanym Krzysztofem Gołębiem), a nawet jesteśmy w stanie wcielić się w człowieka i spojrzeć na świat jego oczami. Oprócz tego czytelnik może spotkać na swojej drodze trójgłowego smoka, przed którym uciekają wszelkie żywe istoty, przerażające upiory, a nawet krwiożercze zombie. Książka zawiera wiele zakończeń, dzięki czemu każdy wybór otwiera przed nami nowe ścieżki i zupełnie inną przygodę. Można ja czytać wiele razy i na nowo odkrywać kolejne oblicza Dundera oraz smaczki, które przygotował autor. Urokliwa okładka i intrygujące ilustracje wewnątrz książki wykonane przez Tomasza Bolika doskonale oddają magiczny i niepowtarzalny klimat opowieści.

“Dunder albo kot z zaświatu” to oczarowująca i humorystyczna gra paragrafowa z pazurem - i to dosłownie. Ten sarkastyczny kot potrafi je pokazać w niejednej sytuacji, a nawet ich użyć, więc miejcie się na baczności. Fabuła obfituje w przygody i niespodziewane zwroty akcji, a dynamiczna akcja nie tylko wciąga w wir wydarzeń, ale i daje chwile wytchnienia. Liczne nawiązania do mitologii słowiańskiej, mnóstwo magii, czystej kociej złośliwości oraz miłości do mleka to nie wszystko, co znajdziecie w tej książce. Dajcie się porwać Dunderowi do świata, gdzie mrok i groza mieszają się z urokliwymi i sielankowymi momentami, zachowującymi idealną równowagę. Z tym kotem nie będziecie nudzić się nawet przez chwilę - macie moje słowo!

[Patrycja Łukaszyk · Rating 5 out of 5]

"Dunder albo kot z zaświatu" to nietuzinkowa gra książkowa. w której wcielamy się w mówiącego kota, którego nieprzemyślany żarcik doprowadza do lawiny zdarzeń rodem z koszmaru!

Ależ ja się dobrze bawiłam odkrywając kolejne przygody Dundera! Samo wejście w skórę tego cudacznego mruczka było genialnym przeżyciem. Dunder jest przezabawny w swym typowo kocim charakterku z pazurem. Marzyciel, skupiony na wygodach, cyniczny i z pazurem, pasjonat dobrych saszet i mleka. To od naszych kroków zależy, czy będzie tkwić w takim kocim zasiedzeniu i doprowadzi do niezbyt dobrego zakończenia, czy jednak przełamie się, a tym samym rozwinie na naszych oczach i uratuje sytuację.

Fabuła jest zaskakująco rozbudowana, paragrafów może nie jest stosunkowo dużo, ale są bardzo rozbudowane w treści. Od początkowych decyzji wyznacza nam się kilka opcjonalnych przygód, które można przeżyć na różnorodne sposoby. Walczymy tu ze zmorą na weselu, wybieramy się na wizytę i miskę mleka do samego Welesa, usiłujemy odczarować żmija, uciekamy przed zombiakami i wiele więcej. Jest to paragrafówka czysto narracyjna, nie ma tu rzutów kością czy umiejętności, a po prostu wybieramy konkretne ścieżki i cieszymy się zdarzeniami. Daje to ogrom frajdy, zwłaszcza, że całościowo każda historia zapewnia niebanalny pomysł i fantastyczny klimat.

Autor rewelacyjnie żongluje nawiązaniami do mitologii słowiańskiej, popkultury, obyczajowoścu i satyrycznej stereotypizacji. Radek Rak fenomenalnie odnajduje się tym miksie i tworzy go z niesamowitą zręcznością i wyczuciem, dzięki czemu luźne cytowanie "Barki" może się znaleźć obok powstającego z grobu zombiaka, czy wyprawy do mitycznej Nawii😁 Znakomite poczucie humoru dodaje smaczku całości i sprawia, że chce się do tej gry książkowej wracać i wracać, aż odkryje się wszystkie możliwości😊

Wisienką na torcie są ilustracje, podobnie zakręcone, jak sama opowieść. a jednocześnie dodające finalnie smaczku w atmosferze, pobudzając wyobraźnię.

Ja jestem oczarowana. Genialnie spędziłam czas z Dunderem i poznanie jego wszystkich przeżyć stanowiło niezapomnianą przygodę. Polecam!😻

PS: A jak ktoś chce sprawdzić wcześniej, czym w ogóle są ksiązki paragrafowe, to polecam tez świetny artykuł na stronie wydawcy:
https://muduko.com/wybierz-swoja-wlas...

[Diana · Rating 5 out of 5]

[współpraca reklamowa wydawnictwomuduko]

Dunder albo kot z zaświatu to nietuzinkowa gra paragrafowa. Zachęca nas do wejścia w świat nie tylko za sprawą opisu czy okładki, ale głównie przez to że decydujecie o wszystkim będąc kotem. I to nie byle jakim, bo wygadanym, który kłamstwo używa wyłącznie wtedy gdy chce coś zdobyć... czyli cały czas.

Co znajdziecie w środku;
♦ narrację trzecioosobową;
↹ bardzo dużo ilustracji, które jeszcze bardziej pobudzają naszą wyobraźnię;
♦ nawiązania do mitologii słowiańskiej;
↹ poniekąd zagadkę kryminalną;
♦ nieoczywistych bohaterów, trochę humoru i różne ścieżki wyboru.

Jak wiecie zwykle kogoś uśmiercam w grach paragrafowych. Tutaj mi się to nie udało, ale za pierwszym razem Dunder stał się żabą wołającą Brekek. Za drugim razem mniej więcej wiedziałam, że nie mogę być aż tak ekstremalna dlatego wybierałam rozważnie. I udało mi się złapać zmorę do butelki ale i zamienić naszego głównego bohatera w człowieka jak został stworzony. Wbrew pozorom dostarczyłam rozrywki nie tylko sobie ale i głównemu bohaterowi. Kolejny wybory naprowadziły mnie na postać, która to wszystko zapoczątkowała i tak za każdym razem odkrywałam coraz więcej.

Choć po każdej ścieżce, trzeba wrócić do prologu i początku, niektóre wybory wydają się oczywiste to czasem bardzo trudno podjąć właściwą decyzję bo obie się takie wydają. Czasem nasz los kończy się szybko, a czasem poznajemy kolejnych bohaterów. Jednym słowem nie ma tu nudy.

Wielki finał zostawiłam sobie na Halloween, skoro w książce są cytowane Dziady, pojawia się wiedźma, dziad gromowy czy Weles wiem że to będzie niezapomniane przeżycie. Dunder jest niesamowitą postacią, wykreowaną w taki sposób, że nie sposób go nie polubić, czasem zrobić mu psikusa. Po prostu dobrze się bawić. Właśnie to i o wiele więcej znajdziecie w tej grze paragrafowej. Świetnie się przy niej bawiłam ❤❤❤.

[WolneLitery · Rating 5 out of 5]

„Dunder albo kot z zaświatu” to wyjątkowa pozycja w mojej biblioteczce – książka, w której to czytelnik kreuje bieg wydarzeń i przejmuje stery nad losami bohatera. W tym przypadku bohaterem jest niezwykle uroczy, choć czasami przewrotny, czarny kot Dunder, stworzony przez Radka Raka. To właśnie interaktywna, paragrafowa forma tej książki sprawia, że lektura zmienia się w grę, pełną emocji i zaskakujących zwrotów akcji.

Styl autora wciąga od pierwszej strony, a opisy świata, w którym żyje Dunder, są napisane z humorem i lekkością. Sama fabuła obfituje w przygody i wybory, które pozwalają decydować o dalszym losie kota – każda decyzja wpływa na to, gdzie podąży Dunder i co go spotka. Historia pełna jest odniesień do mitologii słowiańskiej i wątków magicznych, a atmosferę wzmaga piękna oprawa graficzna, autorstwa Tomasza Bolika. Jego ilustracje dodają książce niepowtarzalnego klimatu, który przywodzi na myśl mroczne baśnie, choć nie brakuje tu również lekkości i humoru.

To, co wyróżnia „Dundera”, to także fakt, że można ją czytać wielokrotnie i za każdym razem tworzyć inną historię. Dzięki temu książka pozwala odkrywać nowe ścieżki i nie nudzi nawet po kolejnych lekturach. Fani kocich postaci i magicznych opowieści będą zachwyceni, a miłośnicy paragrafówek znajdą tu wciągającą, oryginalną przygodę, która pochłania bez reszty!

„Dunder” to książka, którą z czystym sumieniem poleciłabym nie tylko kociarzom i wielbicielom przygód, ale także osobom szukającym literackich nowości, które oferują coś więcej niż zwykłą narrację. To wyjątkowa podróż przez magiczny świat, pełen wyborów, zagadek i humoru. Idealna na długie wieczory, a także jako ciekawy prezent dla każdego książkoholika!

[Barbara · Rating 4 out of 5]

„Dunder albo kot z zaświatu” to prosta w obsłudze gra książka - otwierasz i czytasz :) nie jest to jedna z paragrafówek, przy których trzeba pamiętać o wielu zasadach, wystarczy przeczytać paragraf na końcu którego mamy do wyboru dwie lub nawet jedną drogę, którą wybierzemy dla naszego bohatera. Jest to miła odmiana po ostatnich bardzo rozbudowanych paragrafówkach RPG, w które ostatnio grałam.
Bohater książki jest jeden- tytułowy Dunder, niezwykły kot należący do niezwykłej młodej wiedźmy Heleny. Dodam, że akcja książki dzieje się w czasach współczesnych, kobieta jest nowoczesną czarownicą używającą smartfona, a jak trzeba to wysyła pacjentów do specjalisty. Tuż obok naszego Dundera jest to najważniejsza postać :)
Historia na dobre rozpoczyna się gdy okazuje się, że Brat Tak- miejscowy pijaczyna, sprzedał teren starego cmentarza pod budowę centrum handlowo - hotelowego jak łatwo się dowiedzieć nie wszystkim się to podoba, a zwłaszcza mieszkańcom ów terenu :) Na którym znajduje się wyjątkowe miejsce Święty Dąb Zaświatu, w korzeniach którego spotkać można wielu mieszkańców Wyraju.
Ogromnym plusem tej książki jest dla mnie dobrze wykreowana fabuła, która jest pełna ciekawie zbudowanych postaci jak np. spokojnego i sympatycznego płanetnika Tomasza, właściciela brata Dundera, jak i samego Dundera, który scala w sobie kwintesencję bycia kotem :)

[Moon.jak.ksiezyc · Rating 5 out of 5]

Spotkaliście się z grami paragrafowymi? Osobiście lubię takie w których nie trzeba notować punktów życia, umiejętności i przypomina to bardziej powieść niż sesję RPG (nie żebym do nich coś miała!).

Czytanie i dokonywanie wyborów bez zaprzątania sobie głowy liczeniem, jest jednak o wiele przyjemniejsze!

Dunder jest błyskotliwym czarnym kotem (jak przystoi kotu czarownicy!), który zabiera nas w niesamowite pasmo zdarzeń i przygód. To my decydujemy, czy kot będzie brał czynny udział, czy pozostanie bierny - zajmując się raczej miseczką z karmą.

Opcji fabularnych jest tutaj naprawdę wiele, a słowiańskie wierzenia, którymi są naszpikowane; niewątpliwie dodają uroku całej książce.
Na uwagę zasługuje również użyty przez autora styl humorystyczny, który bardzo kojarzy mi się z Terrym Pratchettem (tak, tak. Okładka również - "Świat Dysku" aż krzyczy z uznaniem. Arcydzieło!).

Jeżeli poszukujecie czegoś przyjemnego, a zarazem pełnego niespodziewanych zwrotów akcji i chcecie mieć przy tym wpływ na fabułę - śmiało! Nie zastanawiajcie się ani chwili dłużej, bo ta pozycja na pewno wielokrotnie was zaskoczy 🐈‍⬛🐈‍⬛

[RajKSiążek · Rating 4 out of 5]

Lubicie gry paragrafowe/książkowe?
Ja uwielbiam! To bardzo ciekawe, że możemy mieć wpływ na historię i nasze książkowe wybory mają swoje konsekwencje.
Książka Radka Raka, czyli "Dunder albo not z zaświatu" opowiada o zabawnych i paranormalnych losach kota Dundera, który należy do czarownicy Heleny. Jeśli kiedykolwiek myśleliście, że koty mają wspaniałe życie to też możecie się przekonać jak to wygląda na własnej skórze🤣.
Jest to pozycja idealna na taki jesienny czas, Halloween, kiedy mamy długie wieczory i szybko robi się ciemno, ale tak naprawdę można się tą grą cieszyć w jakimikolwiek czasie.
Bardzo podoba mi się to jak rozbudowana jest fabuła. Zagrałam kilka razy i niewiele rzeczy się powtarzało. Fajne w takich książkach paragrafowych jest to, że nasza wybory dla głównego bohatera potrafią wiele zmienić i doprowadzić nas zarówno do smutnego końca, jak i happy endu. A Radek Rak naprawdę daje nam szeroki wachlarz zakończeń. Za jakiś czas sięgnę po przygody Dundera po raz kolejny, żeby przekonać się gdzie tym razem go zaprowadzę.

Za książkę dziękuję wydawnictwu ❤️

[pahlik_dp · Rating 5 out of 5]

Wyjątkowa i magiczna gra książkowa ❤️‍🔥 To ekscytująca przygoda, której nie da się przewidzieć, ponieważ każda decyzja, którą podejmujemy, wpływa na to, jak potoczą się losy bohaterów, a każdy scenariusz prowadzi do innego zakończenia, dlatego za każdym razem czułem się jakbym odkrywał nową historię. Bohaterowie są zabawni, pełni charakteru i sprawiają, że chętnie śledziłem ich perypetie i nieraz wybuchałem śmiechem. Dunder to dynamiczna, pełna absurdów i nieoczekiwanych wydarzeń opowieść, która jest jednocześnie lekka i inteligentna. To książka, która nie tylko angażuje, ale też rozwesela – idealna na chwilę relaksu i wspólne spędzanie czasu.
Z pewnością zostanie w mojej pamięci na długo ❤️‍🔥 Z przyjemnością sięgnę po nią ponownie, by wybrać inne ścieżki i odkryć nowe zakończenie.

[wciaz_czytam · Rating 5 out of 5]

Podczas podróży przez rzeczywiste i mityczne krainy spotykamy rozmaite postacie takie jak zombi, upiory, słowiańscy bogowie czy trójgłowy smok. Jak się okazuje, bycie kotem wiedźmy to wcale niełatwa sprawa! 🤭

[Anna Cała · Rating 3 out of 5]

Bardzo przyjemne opowiastki, jednak czegoś mi zabrakło. Może chodzić o to, że to my decydujemy, czy Dunder jest śmiały, czy zachowawczy. Nie ma więc ustalonego, po Rakowemu wyrazistego charakteru. Ale taki to typ zabawy literackiej.

[calamity · Rating 4 out of 5]

Super przygoda! Oprócz zabawy z kierowaniem fabułą ta książka jest po prostu porządnie napisana. Jest lekko, przyjemnie, zabawnie i przede wszystkim spójnie. Poznałam kilka ścieżek, ale nie wykluczam, że jak od niej "odpocznę", to z ciekawości wrócę poznawać kolejne.

[Olga Kozik · Rating 4 out of 5]

3,5⭐

[Barrbra · Rating 3 out of 5]

Zabawa w sam raz na jeden wieczór. Niektóre zastosowane skróty akcji, komentarze trochę popsuły mi zabawę... Ale! książka paragrafowa to coś co bardzo lubię 3,5/5

[Tina · Rating 5 out of 5]

Świetnie sie przy tym bawiłam!