Ostatni pisarz

by Marek Krajewski

Wrocław 2079. Kim jest ciemna inteligencja? Zaskakujący cyberkryminał

Pod koniec dwudziestego pierwszego wieku zbrodnia ma się doskonale. Do starego policjanta wraca sprawa, która położyła się cieniem na całej jego karierze. W miejscach publicznych, na oczach innych, dochodzi do brutalnych, krwawych morderstw. Ofiary łączy profesja. Winny skutecznie ukrywa się za tworami sztucznej inteligencji.

Labirynty wrocławskiego metra i zakamarki blokowisk, najwyższe piętra drapaczy chmur i zapomniane gabinety uniwersytetu. Święte języki i bezduszne algorytmy. Jak w świecie zdominowanym przez technologię odkryć tajemniczego mordercę – mistrza mistyfikacji?

Marek Krajewski, autor nagradzanych bestsellerów, zaskakuje w futurystycznej, dystopijnej odsłonie.

368 pages, Paperback

First published October 21, 2024

About the author

Wrocławianin. Wykładowca Uniwersytetu Wrocławskiego.

Autor osiemnastu bestsellerowych powieści kryminalnych, filolog klasyczny. Laureat prestiżowych nagród literackich i kulturalnych (m.in. Paszportu „Polityki", Nagrody Wielkiego Kalibru, Nagrody Prezydenta Wrocławia, Śląskiego Wawrzynu Literackiego), odznaczony Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Jego książki przetłumaczono jak dotąd na osiemnaście języków. Zadebiutował w 1999 roku „Śmiercią w Breslau” - w 2019 roku obchodzimy 20-lecie jego twórczości. Miłośnik filozofii i logiki.

---

Marek Krajewski – socjolog, profesor zwyczajny, zatrudniony na Wydziale Socjologii UAM w Poznaniu. Autor licznych artykułów dotyczących materialności i wizualności, współczesnej kultury i sztuki oraz edukacji kulturowej. Opublikował też wiele książek poświęconych tej problematyce: Kultury kultury popularnej (2003), POPamiętane (2006), Za fotografię! (2010, wspólnie z R. Drozdowskim), Narzędziownia. Jak badaliśmy (niewidzialne) miasto (2012, wspólnie z R. Drozdowskim, M. Frąckowiakiem i Ł. Rogowskim), Są w życiu rzeczy… (2013), Incydentologia (2017). Współtwórca projektów badawczych, artystycznych i edukacyjnych: Niewidzialne miasto, Archiwum Badań nad Życiem Codziennym, Bardzo Młoda Kultura.

Reviews

[Dorota Smółkowska]

Czy mistrzowi kryminałów retro udało się stworzyć dobry kryminał futurystyczny?
Intrygująca, angażująca, prowokująca i świetnie napisana powieść o przyszłości człowieka i sztuki.
Marek Krajewski przenosi nas do Wrocławia roku 2079 - miasta zdominowanego przez sztuczną inteligencję, gdzie granica między rzeczywistością a wirtualnym światem jest coraz bardziej płynna.
Fabuła powieści skupia się na emerytowanym policjancie, który powraca do nierozwiązanej sprawy sprzed lat. Seria brutalnych morderstw, których ofiarami są pisarze, stawia go przed zagadką, która wydaje się nie mieć rozwiązania w świecie, gdzie dowody można łatwo sfałszować za pomocą zaawansowanych technologii.
Krajewski, znany z umiejętności budowania napięcia i tworzenia wiarygodnych postaci, i tym razem nie zawodzi. #ostatni pisarz to nie tylko trzymający w napięciu kryminał, ale także refleksja nad rolą sztuki w świecie zdominowanym przez technologię. Autor zadaje pytania o to, czy w przyszłości sztuczna inteligencja zastąpi twórczość człowieka, czy też może właśnie dzięki niej sztuka rozkwitnie na nowo? Warto poznać czym u autora jest logomachia i solonarracja ;)
Jednym z największych atutów powieści jest umiejętność Krajewskiego do połączenia elementów fantastyki naukowej z klasycznym kryminałem. Autor wciąga czytelnika w świat przyszłości, jednocześnie nawiązując do motywów i wątków, które znamy z jego wcześniejszych powieści. To połączenie sprawia, że "Ostatni pisarz" jest zarówno nowatorski, jak i znajomy.
Nie można jednak pominąć pewnych zastrzeżeń. Niektóre elementy futurystycznej wizji Krajewskiego mogą wydawać się nieco zbyt uproszczone, a rozwiązania technologiczne, choć imponujące, czasami wydają się zbyt oczywiste. Niemniej jednak, są to drobne niedociągnięcia, które nie przeszkadzają w odbiorze całości.
Przyznam szczerze, że z pewnym dystansem podchodziłam do tej powieści, ale już od pierwszych stron nie mogłam się oderwać. Marek Krajewski nie tylko ma świetny warsztat pisarski , a jego rzucane hipotezy i puenty są niezwykle trafne przez co zmuszają czytelnika do reakcji; ale też stworzył kreatywną wizję przyszłości wraz z neologizmami, które być może przyjmą się w naszym języku ;)
Podsumowując, "Ostatni pisarz" to ambitna i intrygująca powieść, która z pewnością przypadnie do gustu zarówno fanom twórczości Marka Krajewskiego, jak i miłośnikom literatury science fiction. To książka, która skłania do refleksji nad przyszłością i rolą człowieka w świecie, który coraz bardziej przypomina powieść science fiction.

[Jackspear217 · Rating 3 out of 5]

Swoja przygodę z książkami Marka Krajewskiego zacząłem z retrokryminałem czyli Demonomachią. Potem przyszła kolej na rozgrywającą się współcześnie Ostrą, a teraz w moje ręce trafił Ostatni pisarz, coś co wydawca książki określa jako dystopijny cyberkryminał, czyli nowość w dorobku pisarza. Jak sobie poradził autor w futurystycznym świecie, zdominowanym przez Sztuczną Inteligencję? Moim zdaniem bardzo dobrze. Nie będę pisał o intrydze, bo Marek Krajewski jest już mistrzem w pisaniu tego typu historii i nic nikomu nie musi udowadniać, ta trzyma się tu kupy i jest dopracowana w każdym szczególe. To co mnie urzekło w najnowszej, pierwszej futurystycznej powieści kryminalnej Wrocławianina to właśnie obraz świata w niej przedstawiony, niby daleki, a całkiem bliski, bo rzecz dzieje się przecież w 2079 roku, więc tuż tuż. To świat, gdzie bycie twórcą bez wspomagaczy mikroprocesorów jest prawdziwą sztuką, a może być nawet formą buntu, za którą trzeba słono płacić. Z kolei technologia, od której nie da się już uciec i która całkowicie zdominowała świat, okazuje się być równie groźna co użyteczna. Książka jest ukłonem w stronę twórczości Stanisława Lema i miejscami widać to nawet wyraźnie. Ci czytelnicy, którzy nie lubią dzieł autora Solaris nie powinni się jednak martwić i mogą śmiało sięgać po Ostatniego pisarza, bo jest to tylko hołd, a nie pisanie w stylu polskiego mistrza fantastyki naukowej. Zadowoleni za to będą fani serialu Black Mirror, bo w tej powieści klimat i atmosfera bardzo hit Netflixa przypominają. W sumie ta dystopia zaskakuje, a to chyba dobrze. Autor udowadnia, że czuje się dobrze w każdej stylistyce i czasoprzestrzeni, więc nasuwa się pytanie jaka będzie jego następna książka? Ta jest bardzo dobra.
Za książkę dziękuję@wydawnictwoznakpl

[Marta Mairet · Rating 3 out of 5]

2,8

[Michal Obarzanowski · Rating 4 out of 5]

Mimo futurystycznego anturażu dosyć klasyczna (dosłownie i w przenośni), jak zwykle, pozycja spod pióra Marka Krajewskiego. W sumie realia niby inne ale ma wrażenie, że czytam kolejny tom Mocka czy Popielskiego. I sam nie wiem czy to wada czy zaleta. Czyta się dobrze. Jak zwykle.

[Adam · Rating 3 out of 5]

No cóż, pomysł może i nowatorski, ale sama powieść całkiem przeciętna, żeby nie powiedzieć, że mało interesująca.

[Karol · Rating 4 out of 5]

Marek Krajewski jest pisarzem, którego bardzo lubię i cenię. Jego książki zarówno o Mocku jak i Popielskim już dawno weszły na stałe do naszego rodzimego kanonu pozycji czy też serii określanych mianem kultowych. Na nasze nieszczęście autor postanowił też zabrać się za odkrywanie nowych lądów dzięki czemu do naszych rąk wpadły niezbyt udane “Ostra” oraz “Demonomachia”. “Ostatni pisarz” to również pewnego rodzaju eksperyment, czy podzieli ich los?

Od razu napiszę, że nie. Jest to po prostu dobra książka. Nieidealna, niestety występują tu kompletnie niepotrzebne dłużyzny a opisy świata przedstawionego są aż nadto zauważalne. Lepiej byłoby gdybyśmy tenże właśnie świat poznawali poprzez perypetie zamieszkujących go bohaterów a nie po prostu wyjaśnienia autora. O czym jednak ta książka w ogóle jest? Wrocław. Rok 2079. Futurystyczne miasto i tak samo futurystyczni ludzie używający nowoczesnej technologii, znanej nam z filmów o przyszłości. Wśród tego wszystkiego on - Skryptor, jeden z ostatnich (o ile nie ostatni) pisarz, człowiek opowiadający historie bez użycia sztucznej inteligencji, no i oczywiście zamieszany w wątek kryminalny.

W tej książce jest wszystko - futurystyczny świat, mentalne świry a przede wszystkim solidnie opowiedziana historia, na szczęście której Wrocław z przyszłości stanowi tylko niezbędne tło. Czy warto sięgnąć? Jeżeli lubicie tego typu klimaty oraz kryminały to jak najbardziej. Jeżeli natomiast jesteście fanami Popielskiego i książek retro to jest duża szansa, że jednak się zawiedziecie. Tak czy inaczej polecam sprawdzić samemu, tylko pamiętajcie, że ostrzegałem.

#361#1#2025

[Ewelina · Rating 4 out of 5]

Marek Krajewski, znany ze swoich wciągających kryminałów, tym razem zabiera nas w futurystyczną podróż do Wrocławia roku 2079.

W „Ostatnim pisarzu” autor serwuje nam mieszankę kryminału, science fiction i refleksji nad rolą człowieka w świecie zdominowanym przez sztuczną inteligencję. Tutaj już widzimy coś zupełnie innego niż do tej pory u tego autora, ale też ogólnie w kryminałach.
Akcja powieści toczy się wokół serii brutalnych morderstw, których ofiarami padają twórcy opowieści. W tym dystopijnym świecie, gdzie sztuczna inteligencja tworzy niemal wszystko, prawdziwą sztuką staje się opowiadanie historii bez wsparcia maszyn.

Główny bohater zostaje wciągnięty w śledztwo, które prowadzi go przez labirynty miasta i tajemnice technologicznego podziemia.

Krajewski buduje intrygujący świat przyszłości, gdzie granica między człowiekiem a maszyną jest coraz bardziej płynna. Fabuła jest pełna napięcia i zwrotów akcji a jednocześnie skłania czytelnika do zastanowienia się nad przyszłością, w której sztuczna inteligencja może stać się zarówno narzędziem, jak i zagrożeniem.

To moja pierwsza książka tego autora, ale z wielką chęcią zapoznam się z jego klasycznymi kryminałami.

Jeśli szukacie powiewu świeżości w kryminałach to sprawdźcie koniecznie „Ostatniego pisarza”.

[Współpraca reklamowa z @wydawnictwoznakpl]

[Łukasz · Rating 4 out of 5]

Tym razem zamiast w przeszłość autor zabiera nas w nieodległą przyszłość, świat globalizacji i sztucznej inteligencji. Początkowo sposób narracji był dla mnie nieco konfundujący, jednak z biegiem czasu wszystko stało się całkiem przejrzyste. Przerażający świat.

[Grzegorz · Rating 2 out of 5]

Kolejny niespodziewany crossover w czytanych kryminałach - Krajewski z fanfikiem do Cybperpunka 2077

[Marcin · Rating 5 out of 5]

Good story where AI dominates everything, and non-using AI is literally though of a something shocking or even criminal.

[Olga · Rating 1 out of 5]

Co ja tak właściwie przeczytałam? Pan Krajewski jest doświadczonym pisarzem z wieloletnim stażem, można śmiało spodziewać się od niego pewnego poziomu. Tutaj jednak dostaliśmy jakiś dziwny eksperyment, nieudany w mojej opinii. Sam pomysł wydawał się ciekawy i z chęcią sięgnęłam po te książkę. Natomiast już po pierwszych rozdziałach czułam, że jest to słabe po prostu, myślałam, że może takie toporne wejście, że się rozkręci. Niestety tak się nie stało. Książka wygląda jakby ktoś poprosił chat GPT o napisanie książki w stylu autora. Wyszła jakaś dziwna, nie składająca się w logiczną całość dystopia. No zawiodłam się niesamowicie.