У книжці йдеться про те, як демократичний Захід у 1938 році намагався уникнути великої війни, але заохочував агресора до дії. Мюнхенська угода стала кульмінацією політики умиротворення, брутально знищивши суверенітет молодої Чехословацької Республіки на догоду ілюзорному миру. Її президент Едвард Бенеш тоді скрушно виснував: «Це зрада, яка сама себе покарає». Західні демократії, обравши ганьбу замість війни, отримали і війну, і ганьбу.
Пйотр М. Маєвський майстерно аналізує міжнародну кризу, у яку світ занурився напередодні Другої світової війни. Ледь не щоденна реконструкція подій, надзвичайна увага до деталей, залаштункові розмови політиків у Празі, Берліні, Римі, Лондоні та деінде, протистояння розвідок, аналіз психотипів головних дійових осіб, їхня сила та безсилля витворюють динамічний сюжет, у якому напруга зростає із кожною сторінкою. Тут немає довгих розділів, оповідь радше нагадує щоденник, у якому кожен запис побудовано довкола важливих місць, людей та подій. Читач стає очевидцем і разом з протагоністами переживає увесь буремний 1938 рік, опиняючись у вирі політичного трилера, на жаль, з відомим фіналом.
Привид Мюнхена ще й досі впливає на світову політику. Хтозна, може саме зараз у чиїхось кабінетах витає ідея «нового Мюнхена». Тож ця книжка – хороше підтвердження того, що угода з дияволом ніколи не принесе добра.
To jest tak wspaniale popularyzatorska książka, napisana ze świetnym zacięciem, a przy okazji dla mnie totalnie odkrywcza. Moja wiedza o tym, co wydarzyło się na konferencji w Monachium w 1938 w sprawie Czechosłowacji była bliska zeru, poza świadomością, że to się wydarzyło. Majewski niesamowicie pisze o historii Czechosłowacji i o tym, co działo się w roku 1938 na arenie międzynarodowej, z kipiącym nazizmem, totalnym tu-mi-wisizmem Wielkiej Brytanii (niesamowicie się to czyta, nakładając sobie na to trochę filtr westplainingu) i o walczącej o zachowanie demokratycznego (jedynego wtedy w Europie środkowej!) ustroju Czechosłowacji. Nie spodziewałam się, że to będzie takie dobre, książka czekała dwa lata, ale wreszcie ją przeczytałam i jeżeli choć trochę lubicie książki historyczne to szczerze i mocno polecam!
To wyjątkowa Książka historyczna. "Kiedy wybuchnie wojna" znalazła się tym roku w finale Nike. Jest to bardzo dobrze napisana opowieść o roku 1938.
Wielu piszących o tej książce, a także rekomendujących ją w blurbach na okładce, zwraca uwagę na styl Majewskiego. Że czyta się niemal jak powieść. Prawda. Potwierdzam.
Ale dla mnie równie ważna jest przeciekawa perspektywa, jaką obiera Majewski. Opowiada o roku 1938 nie z perspektywy Polski, a z punktu widzenia przede wszystkim Czechosłowacji. Taka zmiana optyki pozwala nam spojrzeć na znaną historię świeżym okiem i wiele odkryć. Polska staje się wtedy tylko jednym z wielu elementów gry ówczesnych mocarstw. I nie jest ona bohaterem pozytywnym. To raz.
Dwa. Majewski świetnie opowiada historię za pomocą szczegółów. Trochę jak reporter. Do opisów historycznych wydarzeń bardzo sprawie dodaje trochę codziennego życia, trochę zwykłego człowieczeństwa. Dzięki temu jego opowieść nabiera rumienców. Czytamy o rokowaniach dyplomatycznych, a jednocześnie Majewski pokazuje nam pot na czołach polityków i opisuje ich strach lub rozgoryczenie. Te wszystkie szczegóły życia pomijane zwykle przez historyków u Majewskiego są i robią robotę.
Trzy. Dzięki tej książce widzimy, jak wielowątkowa, skomplikowana i nie czarno-biała była historia i jest polityka. Jak wiele elementów oddziałowuje na proces polityczny i jak wiele z tych elementów po latach zapominamy, tworząc z historii prostą opowiastkę o bohaterach i ofiarach - jak gdybyśmy uczyli historii pokazując memy. To już taka moja reflekcja na koniec.
Polecam czytać Majewskiego nie tylko po to, żeby dowiedzieć się, jak wyglądał rok 1938, ale także dlatego, żeby zrozumieć naszą własną porażkę w nauczaniu i uczeniu się historii.
Majewski bardzo sprawne rysuje skomplikowany obraz układów, intryg i zagrywek dyplomatycznych. Bardzo to wszystko interesujące, chociaż muszę przyznać, że nieraz na początku gubiłem się w wątkach.
Autor dobrze trzyma napięcie. Co jest tym bardziej trudne, że z grubsza wiemy, jak się losy Czechosłowacji, Austrii czy Polski potoczą. Czyta się tę książkę całkiem dobrze, bo nie jest to praca typowo historyczna. To opowieść przyzwoicie sfabularyzowana.
Myslalem nad tym, czy uprawnionym byłoby napisanie, że czyta się tę książkę jak powieść. Ale dziś, kiedy jestem w połowie lektury, bliżej mi do stwierdzenia, że nie. Jednak materia w jakiej rzeźbił Majewski na to nie pozwala. Ale tak czy siak książka warta jest uwagi. Na pewno jest to jedna z lepszych książek historycznych, jakie kiedykolwiek czytałem. Zarówno że względu na treść, perspektywę jaką przyjął autor, jak i na formę.
W „Kiedy wybuchnie wojna? 1938. Studium kryzysu” Piotr M. Majewski z literackim zacięciem opisuje dzień po dniu wydarzenia roku 1938 prowadzące do zawarcia układu monachijskiego i rozbioru Czechosłowacji. Fakty poznajemy z perspektywy „ofiary”, to okazja by poznać międzywojenną historię naszego sąsiada i jego politycznych liderów, a autor robi to w sposób tak klarowany, że nie gubimy się w gąszczu partii czy nazwisk. Ale „Kiedy wybuchnie wojna? …” to przede wszystkim świetnie udokumentowana opowieść o naiwności europejskich liderów, choć pisarz unika ferowania jakichkolwiek ocen, pozostawiając czytelnikowi wyciąganie własnych wniosków. Marzę o tym by powstawało więcej takich perełek. Esej czy może reportaż historyczny, który wywołuje emocje i trzyma w napięciu, mimo znanego przecież finału. Ani na chwile nie ma konieczności wybijania się z rytmu historii i zaglądania do licznych przypisów, bo te jedynie wskazują na źródło, a cała esencja opisana jest w tekście. Zaczęłam czytać jeszcze, w 2020, ale skończyłam w 2021 i dzięki temu pierwsza książka tego nowego roku trafia do ulubionych.
Rezydencja premiera. Downing Street 10. 29 kwietnia 1938 roku. Chamberlain, Halifax i francuski premier, Daladier omawiają sytuację Czechosłowacji. Układy międzynarodowe zobowiązują - zwłaszcza Francję - do udzielenia pomocy młodemu krajowi w przypadku agresji ze strony Hitlera, ale nikt tu nie ma złudzeń - wojnę trzeba odwlec, lub tak wynegocjować, by jej nie było.
Orientuję się, że zaczynam obgryzać paznokcie. Wiem, to okropne, ale ja się naprawdę zaczynam denerwować, bo kibicuję Czechom (Słowakom trochę mniej). Ale zaraz, przecież i tak wiem czym to się skończy - układ monachijski Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Włochy podpiszą już 29 września, dokładnie za pięć miesięcy bez udziału Czechosłowacji zostanie podjęta decyzja o rozbiorze kraju. Na nic tu maturalna znajomość historii, ja się denerwuję. Oto do czego doprowadził mnie Piotr M. Majewski i jego książka “Kiedy wybuchnie wojna. 1938. Studium kryzysu”. Siedzę w knajpie i czuję się całkiem rozemocjonowany.
Nie każda gruba książka jest monumentalna, choć często na taką pozuje. Często to przegadane, pozbawione konsekwentnego i groźnego redaktora opracowania, choć użyteczne dla specjalistów i specjalistek, to pozbawione jakiejkolwiek wartości dla szerszego grona czytelniczego. Ile to już napisano o wojnie, jej przyczynach, głównych aktorach dramatu? Wszyscy wiemy, że biblioteka książek o II wojnie światowej byłaby gmachem pokaźnym, pełnym literatury o dobrych intencjach, choć często nudnych, zabazgranych faktami i nazwiskami, bez polotu i literackiej wartości. Majewski postanowił udowodnić, że może być inaczej. Bo to się szanownI Państwo czyta jak opowieść sensacyjną, z tym, że wszyscy wiemy, kto za chwile zacznie zabijać.
Tu nie ma długich rozdziałów, a krótkie opowieści ułożone chronologicznie. Spotkanie, wydarzenia, daty dzienne. Majewski początkowo wprowadza bohaterów wydarzeń - czeskich polityków, których nie idealizuje, opisuje ich przywary, charakteryzuje odważnie, unikając banału, wkładając w to własne rozeznanie i nie unikając ostrych ocen. Pokazuje jak kraj, będący multinarodowym eksperymentem nie radzi sobie z nacjonalistycznymi i separatystycznymi tendencjami mniejszości. Mimo dość sprawnej polityki łagodzenia napięć, budowania szerokich koalicji partyjnych i polityki “dogadaliśmy się, że się dogadamy”, zarówno Węgrzy, Słowacy jak i Niemcy nieufnie spoglądają na praski zamek, na którym całkiem mądrze rządzą najpierw Masaryk, a potem Beneš. Budowana przez praskich polityków Mała Ententa okazuje się tworem, który w obliczu popularności nazizmu traci na znaczeniu, a partia Niemców Sudeckich choć nadal traktowana z wyższością, zaczyna przejmować rząd dusz.
Bardzo ciekawy jest wątek dotyczący traktowania przez polityków przybudówki nazistów w Czechach. Panuje powszechna zgoda, że z Niemcami się nie rozmawia, ich przywódców nie przyjmuje na oficjalnych spotkaniach, a decyzje podejmowane są bez ich udziału. Ale powoli się to zmienia - im więcej nacisków Hitlera, który Anschlussem Austrii pokazał, że nie cofnie się przed kolejnymi zmianami terytorialnymi, tym bardziej niektórzy “wymiękają” i przechodzą do negocjacji. Pokazanie miękkiego podbrzusza kończy się zwiększeniem żądań Niemców i tzw. “programem karlsbadzkim”, który de facto wzywa do oddzielenia terenów zamieszkanych przez Niemców od Czechosłowackiej republiki. To wszystko historia, którą możecie pewnie znaleźć w Google, jak bardzo wam się chce szukać, ale to co robi z nią Majewski to wspaniała literacko robota. Książka o historii, która jest żywa, dynamiczna, napisana ze swadą - to się zdarza rzadko.
Jest to też kolejna lekcja polskiej historii, w której nie jesteśmy tymi “dobrymi”. Nie jest daleko Beckowi do Hitlera, gdy rozważa, że można by było się przyłączyć do Niemiec w rozbiorze południowych - dla nas - sąsiadów, a zachowanie polskich oficjeli wobec czeskich polityków jest pełne rasistowskiej wręcz wyższości. Dobrze sobie przyswoić tą lekcję.
Na tzw. “rynku książki” znaleźć można wiele tytułów o historiach szpiegowskich. Nigdy nie zrozumiem jak można się lubować w ich lekturze, bo zawsze sprowadzają się do jednego - wszyscy wszystkich oszukują i w efekcie ktoś gdzieś ginie, indywidualnie lub bardziej masowo. Wszystkie to opowieści o służbach wywiadowczych nużą mnie, choćby były pełne najdziwniejszych historii o spiskach i wpływie efektu motyla na historię. Majewski też namiętnie sięga po czeskich i niemieckich szpiegów, ale za każdym razem są to opowieści zwarte, krótkie i nieprzytłaczające nagromadzeniem faktów. Dzięki kapitalnej konstrukcji - krótkich rozdziałów, pozwala na powolne zagłębianie się w meandry czechosłowackiej i nazistowskiej polityki i choć mamy do czynienia z monumentalnym dziełem, można je bez większego problemu w dwa-trzy wieczory przyswoić.
Lubię odwiedzać wydawców, zwłaszcza tych niezbyt uporządkowanych. Twórczy chaos w Krytyce Politycznej zawsze dobrze na mnie wpływa, więc siedziałem na sofie z psem u stóp zrelaksowany i przyjemnie się uśmiechając. Do pewnego momentu. Gdy usłyszałem zdanie (często je słyszę): “a może byś to przeczytał?”, poparte cegłówką z wydrukowanym nazwiskiem “Majewski” na grzbiecie, skrzywiłem się chyba trochę zbyt wyraźnie. W głowie upchnąłem “Studium kryzysu” na jakiś najbliższy kryzys zdrowotny i tak rozstaliśmy się dalej w sympatii. I jak mnie nie trzasnęło kilka dni temu! Jak ten facet to napisał! Mając w głowie milion faktów, przeprowadził mnie przez historię jak Charon przez Styks. Czuję, że popłynąłem z tym porównaniem, ale niech już zostanie. W odmętach rynku, setek tytułów i atrakcyjnych promocji połączonych z chwytliwymi hasłami, Majewski naprawdę robi wrażenie, pod którym pozostaję.
Tak oto powinno się pisać książki historyczne i nauczać historii w szkołach.
Książka Majewskiego to pozycja wybitna, napisana z niesamowitym wyczuciem, w dynamicznym reporterskim stylu, klarownie I kompleksowo opisująca kryzys roku 1938.
Majewskiemu udało się zamknąć w kilkuset stronach złożoną ówczesną sytuację polityczną, oddać atmosferę towarzyszącą tamtym wydarzeniom, zwięźle opisać brudne intrygi polityczne,zakulisowe rozmowy, niemalże zobrazować wielkie spektakle propagandowe.
Kiedy wybuchnie wojna to pozycja pozwalająca zrozumieć złożoność ówczesnej sytuacji międzynarodowej, niejednoznaczność postaw, skomplikowaną grę grup interesów. Pozwala również zgłębić tragedię Czechosłowacji i jednocześnie przypomina o sytuacji, w której w imię ratowania pokoju za wszelką cenę, Europa nieuchronnie zbliżyła się do katastrofy.
PS. Lektura książki jest porywająca, lepsza od niejednego thrillera czy kryminału
Fantastyczna pozycja, książka historyczna napisana w redaktorskim stylu, jest tak żywiołowa, że trudno odmówić sobie kolejnych dawek. Dawno już nie czytałem po nocach, a ta książka mnie do tego zmuszała. I nawet łzę jedną wywołała. Niesamowite.
Przez ostatnie 2 doby czytałam Majewskiego wszędzie - przed snem i tuż po obudzeniu się, do owsianki, w kawiarni, w kolejce do lekarza, podczas gotowania obiadu. Nie spodziewałabym się, że esej historyczny może aż tak wciągnąć - do tej pory książki historyczne dotyczące IIWŚ kojarzyły mi się przede wszystkim z dokładnym opisem militariów, jak widać niesłusznie. Czyta się to jak kryminał, thriller, reportaż i dramat. Dopiero nota od autora uświadomiła, jak wielkiego wysiłku dokonał, by tysiące źródeł historycznych przedstawić w tak wciągający i świetnie napisany sposób. Absolutny hit i największe zaskoczenie tego roku.
Rozum žádá zachránit za všech okolností alespoň národ ve chvíli, kdy si na svůj kus jediné bašty demokracie ve střední a východní Evropě v podobě Československa brousí zuby Němci, Poláci, Maďaři, Rumuni i Slováci aneb strhující politická reportáž sledující jednu každou z nitek ústící v jednu velkou "o nás, bez nás" zradu.
Nejlépe to popsat slovy autora z doslovu "Snažím se představit to, co se dělo v roce 1938 v různých částech Evropy, nejen pracovnách politiků. Domnívám se, že to čtenářům umožní pochopit složitost tehdejší mezinárodní situace, nejednoznačnost postojů a komplikovanou hru zájmů. Doufám, že obraz, který se takto snažím načrtnout, bude bohatší a zajímavější než klasické dějiny diplomacie." Za mě to pouze zhodnotím tak, že se mu zamýšlené zdařilo beze zbytku. Takto vypadá popularizace historie; přesné, nehodnotící, s ohromným záběrem, přesto literárně a nikoli pouze jako suchý soupis "jméno, datum, událost".
Jakkoli by se pěti set stránkový pečlivě odzdrojovaný moloch mapující "den po dni" roku 1938 mohl zdát jako poněkud nudné čtivo, tak opak nemůže být vzdálenější pravdě. A speciálně pak pro nás.
PS: Byť z roku 2019, tak i v těch nejmenších detailech opakování se dějin v podobě současné situace na Ukrajině, je vyloženě zarážející.
Bardzo szczegółowa, aż za bardzo jak dla mnie. Oczekiwałam solidnej, popularyzatorskiej pozycji, a dostałam raport z, wydawać by się mogło, każdziuteńkiej rozmowy dotyczącej Niemców sudeckich. Od połowy towarzyszyła mi ciągle tylko myśl "do brzegu!". Gdyby było to okrojone - cudo, w formie obecnej - tylko dla pasjonatów historii.
Skvěle napsaná kniha. Škoda, že není v lidských silách takto popsat celou moderní historii... pochopila jsem, jak málo toho o moderní historii i politice vím. Díky.
Прекрасна історична хронологія, яка не намагається в паралелі бо ви і так їх зробите самі🥲 Стиль написання дуже мій, видавництво «Локальна історія» закриває майже всі мої потреби в читанні з такими томами😂
I needed this book to clarify situation in Czechoslovakia 1938. Majewski did massive work to sort out continuity of events and all the political games played around. It is quite shocking how much energy has put Great Britain to become one of main architects of Czechoslovakian partition, creating the monster it had to face short time after. The only minus here is maybe a little too much reporter style details, in my opinion not needed: who was standing where, what face was he pulling, which part of the body was shaking nervously... Because of that the book was dragging here and there, even though it's generally very good.
Wspaniały, niesamowicie szczegółowy reportaż, opisujący nie tylko perspektywę polityków, ale też żołnierzy, czy obywateli. Pomimo, że autor pisze bardzo szczegółowo, nie czuć przytłoczenia faktami, głównie przez to, że pisze też o mniej ważnych rzeczach. Majewski używa zabiegów z typowych powieści, takich jak budowanie napięcia
Gorzki reportaż o Czechosłowacji i próbie utrzymania "pokoju" ponad wszystko
Pokud jste si někdy lámali hlavu nad tím, jestli jsme v 38 měli bojovat nebo ne a jak by to případně dopadlo, je tato kniha pro vás. Autor zevrubně analyzuje šance obou stran a připravenost na válku. V závěru si i trochu zaspekuluje nad hypotetickým průběhem konfliktu. Na můj vkus kniha občas obsahovala až příliš mnoho detailů. Laika jako mě moc nezajímá, kolik kusů těžkých kulometů měla ta která divize. Tyto pasáže může člověk proletět a celkově je kniha na svoji formu velmi dobře čtivá.
Дуже ґрунтовна книга про події, що передували Мюнхенській угоді. Мені було дуже цікаво, зважаючи на те, що я майже нічого про них не знав через власний брак знань.
У книзі ретельно ю описані: • Політичні діячі, їхні погляди та цілі; • Політичний устрій, вплив партій і лідерів; • Світова обстановка; • Ланцюг подій, що неминуче веде до славнозвісної угоди.
Загалом - повне занурення у політичні процеси 1938 року з перспективи Чехословаччини, а також, меншою мірою, Німеччини, Великої Британії, Франції, Польщі, Угорщини та Італії. Читається, наче детектив)
Читав її довго, бо зараз такі речі тригерять: постійно ловиш паралелі з подіями, що відбуваються сьогодні. Як США разом із росією намагаються влаштувати Україні «кошмар кожної країни: її долю вирішують інші без її участі», і, зрештою, «поставити перед вибором між убивством і самогубством».
Я вже мовчу про постійні паралелі між Німеччиною та росією. Остання просто калькує німецькі дії, починаючи як мінімум із 2014 року.
Енівей, книга - мастхев для читання. Раджу, якщо маєте сили рефлексувати над подіями що повторюються. Ну, і, звісно, для таких олухів, як я, щоб дізнатися про трагедії, які спіткали Чехословаччину через млявість наддержав, агресивність національних і невдалих виборів :)
„Kiedy wybuchnie wojna? 1938. Studium kryzysu” to książka napisana w formie kalendarium. Nie jest jednak napisana „suchym” tekstem, a naprawdę dużym dziennikarskim zacięciem i świetnym, lotnym piórem Majewskiego. Sprawia to, że czyta się ją niemalże jak powieść albo mocno trzymające w napięciu political fiction. Książka jednak oparta jest na mocnych źródłach, które pozwoliły na odtworzenie często słowo w słowo przebiegu spotkań. Fabularnie autor wprowadza nas w historię Czechosłowacji w roku poprzedzającym wybuch 2. Wojny światowej - na początku zagłębiamy się w meandra wewnętrznej sceny politycznej i społecznej, by powoli zapoznawać z sytuacja międzynarodową (w kontekście czechosłowackim) i skończyć książkę niedługo po konferencji w Monachium. ”Kiedy wybuchnie wojna(…)” jest dość obszerna, jednak ani chwili nie czułem znużenia czytając ją. Autor w bardzo dobry sposób pokazuje ważność, dynamikę i jak to określił w posłowiu, pewną „epickość” wydarzeń, które w znacznym stopniu wpłynęły na sytuacje w Europie tamtych czasów. Wniosek końcowy, jaki płynie z książki jest taki, że paktowanie z diabłem nigdy nie kończy się dobrze. 😉 MOCNO polecam!
Rzadko się zdarza, że książkę historyczną czyta się jak powieść. Nic dziwnego, w końcu mówimy o dwóch zupełnie innych gatunkach literackich. Tyle tylko, że nawet popularnonaukowe książki o tematyce historycznej bardzo często są jedynie znośne. Albo próbują pokryć zbyt szeroki temat, albo insynuują i naciągają fakty, albo pomijają część ustaleń historyków, albo po prostu przedstawiają temat w dość nudny sposób.
I wtedy pojawia się Piotr Majewski na białym koniu i mówi: patrzcie, jestem profesorem historii i potrafię napisać lepszą pozycję niż wy wszyscy popularyzatorzy razem wzięci. I rzeczywiście ją pisze!
Także na szybko największe zalety: - pisana przez eksperta, więc zajebiście poprawna pod kątem naukowym - pisana głównie z perspektywy Czechów, więc nie nagina rzeczywistości i ułatwia zorientowanie się w całej sytuacji - w formie dziennika, przez co czytelnik śledzi zachodzące zmiany jak dobry film sensacyjny, a nie jedynie zbiór faktów
Wziąłem do ręki tak nonszalancko i już nie odłożyłem. Fascynujące (nadużywam tego słowa, ale tutaj jest w punkt) przedstawienie sytuacji Czechosłowacji w 1938 roku i nadciągającej katastrofy. Opowieść w postaci reporterskiego kalendarium wydarzeń, czyli co działo się dzień po dniu i jak w danym momencie mogły czuć się główne postaci dramatu, jakie emocje itd. Czyli w pewnym sensie lekko ocieplona wersja historii. Strasznie smutne. Jedyne czego mi zabrakło, to opisu wejścia Niemiec do Sudetów, jakiejkolwiek mapki co zostało utracone, oraz epilogu w postaci marca 1939. Natomiast epilog z 1948 roku - każe zastanawiac sie nad tym, czy Polska zrobiła dobre wybory w latach 1935 - 1945 - wylądowaliśmy ze zniszczonym krajem, stolicą w ruinie i hekatombą w narodzie. Tego uniknęli Czesi.
Książka jest moim zdaniem... niezwykła, faktycznie czyta (słucha) się jak powieść. Historia rozbioru Czechosłowacji podana w bardzo interesującej formie, jest bardzo szczegółowa... no właśnie, może trochę za bardzo, bo pod koniec przyznaję że już byłem lekko zmęczony ;) Autor się postarał, zarówno treść jak i forma są bardzo dobre. Jeśli ktoś jest mocno zainteresowany tego rodzaju historią, to na pewno mu się spodoba, jeśli jest trochę zainteresowany (jak ja), to prawdopodobnie też mu się dosyć spodoba, ale jednak ilość podanych szczegółów może w końcu znużyć mimo lekkiej i wciągającej formy.
Jedna z najlepszych książek historycznych jakie czytałem. Zachwyca szerokim spektrum omawianego tematu, gdyż znajdujemy się nie tylko w Pradze, ale też w Berlinie, Londynie, Rzymie, Paryżu a nawet w Warszawie. Najbardziej zachwyca mnie styl pisania autora, który sprawia, że książkę czyta się jak najlepszą powieść kryminalno-szpiegowską, gdzie w momencie kulminacyjnym trzeba naprawdę pamiętać by oddychać.
Świetna książka o mało poruszanej a bardzo ciekawej sprawie Czechosłowacji. Autor przedstawia dowody na to że Czesi chcieli się bić tylko zostali wymanewrowani przez państwa zachodnie. Czyta się świetnie zarówno dzięki formatowi, gdzie jeden rozdział to tylko kilkanaście stron, jak też styl autora, który jest porywający niczym Wołoszańskiego.
Absolutnie wspaniała! Gigantyczna praca wykonana przez autora - książka ma ponad 500 stron - a jednocześnie napisana tak, że czyta się ją jak świetny kryminał lub powieść szpiegowską. Zdecydowanie polecam - i to nie tylko miłośnikom historii i/lub Czech. Mam nadzieję, że kolejna część jest równie dobra.
Warto, aby uświadomić sobie jak ważna jest wspólnota demokracji jak UE czy NATO, oraz wartości, które te wspólnoty starają się bronić, bez nich obecna wojna z Rosją mogłaby wyglądać zupełnie inaczej. Świetnie napisana książka trzymająca w napięciu, pełno dialogów, reporterskiego zacięcia pozwala przenieść się w czasie.
Ретельний літопис подій, які передували Мюнхену і капітуляції тодішньої Чехословаччини. Багато геополітики і дипвідносин, які краще дадуть зрозуміти нинішню ситуацію Чудовий стиль написання і переклад, легко читається