Valentina. Miłość na ostatnim okrążeniu

by Urszula Borczuch

W świecie wyścigów samochodowych, w których start i meta są w tym samym miejscu, ich historia także może zatoczyć koło...

Dwudziestosześcioletnia Janessa De'Ath pracuje jako prezenterka Formuły 1. Tam, gdzie wyścigi, tam i ona! Bahrajn, Arabia Saudyjska, Australia - dziewczyna żyje w drodze. Gdy nie pracuje, spędza czas w rodzinnym Bristolu, mieście, które sama określa jako "toksyczne" i z którego pochodzi również Layne Nash, kierowca rajdowy, dziedzic jednego z najprężniej działających angielskich przedsiębiorstw.

Nessa i Layne, choć dobrze się znają, to, mówiąc najdelikatniej, nie przepadają za sobą. Jednak niespodziewanie w nowym sezonie coś się zmienia. Chłopak zachowuje się względem niej inaczej. Dlaczego? Z plotek, które krążą w światku wyścigów, Janessa wysnuwa wniosek, że może mu chodzić o odbudowanie własnej reputacji. Ale czy to na pewno jedyna przyczyna?

Romans z motywem enemies to lovers w świecie Formuły 1!

Książka dla czytelników powyżej szesnastego roku życia.

480 pages, Paperback

First published October 29, 2024

Reviews

[ala · Rating 1 out of 5]

chyba kurwa milosc na pierwszym okrazeniu? gdzie oni sa enemies? jak sie nie znasz na f1 to nie pisz ksiazki o f1, dziekuje.

[‎ ˗ˏˋ✩ cassie · Rating 1 out of 5]

plusy: hannah montana i piosenki ariany
minusy: CAŁA RESZTA XDDDDD

[Julia Ozuch · Rating 1 out of 5]

Hmmm, szczerze nawet nie wiem od czego zacząć. Bardzo zainteresowała mnie ta książka, bo jestem fanką f1 i wcześniej czytałam już książki z tą tematyką. Niestety w tym przypadku nie dam rady jej przeczytać. Doszłam do 10% i się poddaję. Dialogi są krótkie, nierealistyczne i nie widać w nich sensu. Bohaterka zmienia zdanie jak flaga na wietrze, a praca która ma wykonywać, czyli prezenterka f1, jest nierealistyczna. Jaki to ma sens, że podczas sezonu trwającego przez ok. 9 miesięcy, pracodawca zabrania jej wrócić do domu, oprócz przerwy letniej. Podkreślam, że podczas sezonu jest wiele przerw dwu czy trzy tygodniowych. Książka jest, również promowana jako enemies to lovers, niestety nie jest to wątek przeprowadzony wiarygodnie. Po 50 stronach główni bohaterowie rozmawiają o randkach i przytulają się, spiąć razem w tym samym łóżku??? To po prostu nie ma sensu, ta książka ma 478 stron. Bardzo chciałam polubić tą książkę ale niestety jestem na nie.

[Viktoria Paulina · Rating 1 out of 5]

Ta książka jest najgorszą lekturą jaką przeczytałam a niestety zagłębiałam się już w wiele złych książek takich jak ‘Start a Fire’ czy ‘It ends with us’.

‘Valentina’ może być opisana w jednym słowie którym byłby “Fanfik”. Główny love interest ma inicjały LN,urodził się w Bristolu,jest kierowcą dla McLarena i nie lubi ryb/sushi. Czy kogoś to przypomina ? Jeśli komuś dalej się nie zapaliła jakaś lampka to chodzi tu o Lando Norissa. Bardzo się w tym momencie cieszę że Lando nie umie polskiego,bo typek by się załamał że jakieś wydawnictwo zdecydowało się na wydanie o nim książki w której dochodzi do scen 18+ (które swoją drogą są paskudnie opisane,ale ja wogóle nie lubię tego typu scen więc bardziej nie będę się o tym wypowiadać).
Dodatkowo,jeśli ktoś ma zamiar wydać książkę na dany temat to powinien mieć w tym zakresie jakąś wiedzę. Na przykład: jak mogła F1 zarezerwować pokój hotelowy dla jakiejś dziennikarki ? To się wogóle kupy nie trzyma.
Nie mam nawet chęci się bardziej rozpisywać na temat tych wypocin. Jeśli ktoś chce przeczytać coś podobnego to polecam ’throttled’ od Lauren Asher. Czy jest to dobra książka ? Nie. Normalnie bym nie polecała tej książki ale nawet ona trzyma się bardziej tego co obiecuje (czyli ‘enemies to lovers’ ). Też jest o dziennikarce która ma romans z kierowcą F1 (na szczęście w tym wytworze jest to fikcyjny kierowca który jeździ dla fikcyjnego zespołu).
Ogólnie nigdy nie piszę negatywnych komentarzy,bo wiadomo że nic nie będzie się podobało wszystkim. Jednak to co przeczytałam było tak słabe że nie polecam nikomu aby tracili na to czas. Dziękuję za przeczytanie,pozdrawiam <3
: *✧･ﾟ:

[mela · Rating 1 out of 5]

przeczytałam 40 stron na internecie po zobaczeniu jakiejś słabej recenzji na tiktoku, aby zobaczyć czy na prawdę jest aż tak źle i jest bardzo źle, mogę powiedzieć tyle że „a co to za gowno”. Przez te 40 stron zadziało się więcej niż powinno, dialogi nie mają sensu, a o zakłamaniu świata f1 już nawet aż szkoda wspominać, nie wiem kto to wydał ale powinien się poważnie zastanowić dwa razy. Przykre jest to że autorka bierze się za napisanie książki opartej o Formułę 1 mimo to że pewnie nigdy nie obejrzała żadnego wyścigu.

[Beata · Rating 1 out of 5]

Obawiam się, że przez to "dzieło" nie będę mogła oglądać formuły 1

[justinka · Rating 1 out of 5]

Gdyby nie to że czytam to z przyjaciółką i jest bardzo późno to uderzyłabym głową o kafelki w łazience jak główna bohaterka

Kanonicznie pisze to ich córka styl pisania pokazuje ze oprócz genów odziedziczyła po nich też IQ.

[asia · Rating 3 out of 5]

Widzę postępy. Naprawdę. Ale dalej „Valentina” nie jest 5/5 - rozpoczynając przez pomysł na fabułę, gdzie było mnóstwo chaosu, aż po niedojrzałych emocjonalnie bohaterów i brak wyrazistości w postaciach pobocznych. Są to rzeczy, wobec których nie mogę być obojętna, jednak bardzo podoba mi się to, jak Ula przemyca do książki pracę Nessy i ile faktów z tego świata nam daje. Choć nigdy nie byłam fanką Formuły, tak chyba się trochę tym zaraziłam..
Zakończenie jakoś tak we mnie uderzyło, podobało mi się najbardziej z całej treści. Wątek enemies to lovers był nieco sztucznie naciągany, przynajmniej na samym początku.
Raczej nie wrócę do tej książki i nie sięgnę po nią ponownie, by zrobić reread, ale jeśli już ktoś się za nią bierze, to nie może oczekiwać zbyt wiele - „Valentina” jest raczej rozrywką, niżeli powieścią z wieloma morałami.

[⺌N★na୨୧ · Rating 2 out of 5]

Nudny fanfic🤷‍♀️ Przeczytałam to tylko dlatego, że czytam wszystko to, przed czym Prostracja nas przestrzega

[Nela (podtytułem) · Rating 1 out of 5]

DNF⭐️

Takiego bulshit’u dawno nie czytałam…
Załamanie nerwowe przeszłam conajmniej 19 razy, fabuła nie fabułuje kompletnie, cringe mnie łapał jak tylko zaczynałam się wkręcać. Ilość błędów logicznych, interpunkcjnych, ale i braku reaserchu jest zatrważająca. Ta książka przez to jest poprostu a-czytalna…

[Onyx · Rating 1 out of 5]

Ugh.. Co tu więcej powiedzieć.

[Lena · Rating 1 out of 5]

Jako fanka F1 myślałam że będzie to coś lepszego . Mega dużo rzeczy nie zgadzało się z typowymi wyścigami F1 , ale autorka wspomniała że zostało dość sporo wymyślone więc przymknęłam na to oko . Enemies to lovers to na pewno nie było . Po 50 stronie już się kochali? Serio? Koniec tej książki był spoko . Fabuła serio mogła być dobra ale zabrakło tu dobrego pociągnięcia jej przez autorkę.
Ps. Ta książka to fanfic o Lando Norris ( kierowca f1 , mclaren’a )

[Sasha Corleone]

Ja naprawdę jestem w szoku, że Julka nie zrobiła jeszcze dnf-u bo ja słucham i nie dowierzam, the strongest soldier, i would never

[Coffe_for_book · Rating 2 out of 5]

"𝕍𝕒𝕝𝕖𝕟𝕥𝕚𝕟𝕒. 𝕄𝕚ł𝕠𝕤́𝕔́ 𝕟𝕒 𝕠𝕤𝕥𝕒𝕥𝕟𝕚𝕞 𝕠𝕜𝕣𝕒̨𝕫̇𝕖𝕟𝕚𝕦" - Urszula Borczuch
Wydawnictwo @wydawnictwo.beya

☕☕/5

"Pieniądze tak naprawdę są jedną z ważniejszych rzeczy. (...) I choć same w sobie szczęścia nie dają, to pomagają do niego dążyć."

Książka, która miała być jednym z ulubieńców tego roku, okazała się niewypałem i rozczarowaniem.

Zacznijmy od początku.
Książka przedstawia historię Janessy De'Ath (tak świetne nazwisko xd), która jest prezenterką Formuły 1 oraz kierowcy wyścigowego Layne'a Nash'a.

Książka reklamowana jest jako Enemies to Lovers w świecie królowej motosportu. Tymczasem nie czuć tu tego wątku, bo bohaterowie enemies przestali być właściwie na 40 stronie, gdzie normalnie ze sobą rozmawiali, przytulali się i nie wiele było między nimi dynamiki "hate - love", a w ciągu całej książki rozchodzili się i schodzili. Ich kłótnie wyglądały ja dziecinne przepychanki, nie umieli ze sobą rozmawiać.

Przejdźmy jednak do najważniejszej kwestii, której... nie było, a więc wyścigów. Nessa jest prezenterką Formuły 1, która relacjonuje co działo się na torze. Zawiodłam się na tym najbardziej, ponieważ sądziłam, jako że autorka jest fanką F1, to będzie w stanie przedstawić wyścig z perspektywy kierowcy. Nic bardziej mylnego. Wyścigi opisane są zdawkowo, w kilku zdaniach. Szkoda, bo w książce jest perspektywa głównego bohatera, a liczyłam na dawkę adrenaliny, która towarzyszy kierowcy podczas wyścigu. Dodatkowo informacje, które podaje główna bohaterka brzmią czasami, jak wygenerowane prze Chatgpt.

Jedynymi plusami, jakie znalazłam w tej książce, jest fakt, że znajdują się tu nazwy prawdziwych zespołów, między innymi McLaren, w zespole którego jeździ Layne. Co najśmieszniejsze, dowiedziałam się że książka jest fanfiction o Lando Norrisie. Layne Nash - Lando Norris.
A druga rzecz, to ostatnie 90 stron, na których pojawiła się pewna intryga.

Jeśli tak jak ja, oczekiwalibyście wyścigów, to bądźmy szczerzy, tu ich nie znajdziecie. Zamiast tego będziecie mieć pseudo relację z wyścigów i głównie ich zapowiedzi ze strony głównej bohaterki.
Nie polecam.

[vittoria.reads · Rating 1 out of 5]

𝐕𝐀𝐋𝐄𝐍𝐓𝐈𝐍𝐀. 𝐌𝐈Ł𝐎ŚĆ 𝐍𝐀 𝐎𝐒𝐓𝐀𝐓𝐍𝐈𝐌𝐈 𝐎𝐊𝐑ĄŻ𝐄𝐍𝐈𝐔 – 𝐔𝐋𝐀 𝐁𝐎𝐑𝐂𝐙𝐔𝐂𝐇

ᴡsᴘóᴌᴘʀᴀᴄᴀ ʀᴇᴋʟᴀᴍᴏᴡᴀ

___________________________________________

Po słabym debiucie autorki przy „Diamante Verde", byłam bardzo ciekawa, jak Ula, rozegra swoją następną książkę. I tu zaczyna się problem, ponieważ ta historia również nie przypadła mi do gustu. Mam pewien problem z książkami Uli, bo o ile zamysł na fabułę naprawdę mnie zaciekawia i sprawia, że mam ogromną ochotę przeczytać książki spod jej pióra, tak zreazliwoanie go jest według mnie gorsze.

Jeśli mam być szczera, to oprócz stylu pisania, który według mnie jest naprawdę w porządku, to niestety nie widzę żadnych plusów w tej historii... Szybkie tempo, które sprawia, że nie jestem w stanie poczuć tego „enemies to lovers", które zawarte jest w Valentinie, a przede wszystkim straszny chaos, który występuje w tej pozycji. Wiele wątków nie trzymało się tutaj kupy i ciężko momentami było mi się w tym wszystkim połapać. Ich wymiana zdań była momentami tak żenująca, że musiałam zamykać książkę na kilka dobrych godzin, bo nie byłam w stanie dalej kontynuować czytania. Główni bohaterowie byli dla mnie strasznie dziecinni i infantylni. Zachowywali się obydwoje, jakby mieli po dwanaście lat, a ich kłótnie były tak bezsensowne, że zastanawiałam się o co im samym chodzi. Enemies to lovers miało ogromny potencjał i śmiało mogę stwierdzić, że gdyby autorka rozwinęła bardziej ich nienawiść do siebie, to mogliby oni być naprawdę super parą kochanków w dobrze przedstawiony sposób. Na wątku formuły się niestety nie znam, więc nie jestem w stanie się o tym głębiej wypowiedzieć.

Naprawdę dawałam tej książce ogromne szansę, ale po przeczytaniu gdzieś około połowy książki z wielkim bólem serca muszę zrobić DNF tej pozycji. Mam jednak nadzieję, że kiedy Wy sięgnięcie po tę książkę, to spodoba wam się ona znacznie bardziej niż mi. Mimo mojej opinii zachęcam do zapoznania się z tym tytułem samemu.

[_jot4ro · Rating 2 out of 5]

"w końcu" to była moja pierwsza myśl kiedy przeczytałam ostatnie zdanie w tej książce.
jako fanka formuły 1 spodziewałam się odrobinę więcej po tej książce. czułam się jakbym czytała tani fanfik o formule. miałam wrażenie że niektóre kwestie dotyczące rzeczy stricte technicznych były po prostu skopiowane z internetu bez nawet sparafrazowania tego jakkolwiek. narodowość kierowców w zespołach byla praktycznie zgodna z tym co było w 2023 roku na gridzie, tyle że ze zmienionymi nazwiskami. jak na samym początku weekendy wyścigowe były rozpisywane na kilkanaście stron, tak już w końcówce miałam wrażenie że wątek samych wyścigów jest spychany. jakbyśmy robili speedrun przez ten sezon.
sama główna bohaterka wydaje się przeczyć sama sobie. na jednej stronie mówi że czegoś nie lubi, a na drugiej stronie już to robi. dla mnie totalnie irracjonalna, czasami nawet brak jakiegokolwiek myślenia z jej strony. po wątku enemies to lovers spodziewam się że książka będzie skupiała się na przejściu ich relacji z właśnie wrogów do kochanków, a tutaj po 60 stronach mieliśmy pierwszy pocałunek a po około 90 już poszli ze sobą do łóżka. zazdrość Layne'a była też czymś co mnie strasznie drażniło. zupełnie jakby każdy chłop miał zaraz mu poderwać Janessę.
błędy stylistyczne, logiczne na pewno były widoczne i zauważalne (jak dla mnie). niektóre zdania były dla mnie totalnie niezrozumiałe, nie miały sensu odnosząc się do tego co było kilka linijek pod spodem. co najbardziej mnie chyba wkurzyło to fakt że Luis Rodriguez skończył trening w pierwszej trójce z zespołem Alpha Tauri, a dosłownie w następnym akapicie skończył trening na drugim miejscu w Alfie Romeo.

[&#x1d45c;&#x1d459;&#x1d456;&#x1d464;&#x1d458;&#x1d44e; ⋆&#x1d717;&#x1d71a;˚⟡₊˙ · Rating 3 out of 5]

𝐕𝐚𝐥𝐞𝐧𝐭𝐢𝐧𝐚 – 𝐔𝐫𝐬𝐳𝐮𝐥𝐚 𝐁𝐨𝐫𝐜𝐳𝐮𝐜𝐡

[współpraca reklamowa @wydawnictwo.beya]

𝐐: 𝐋𝐮𝐛𝐢𝐜𝐢𝐞 𝐤𝐬𝐢𝐚̨𝐳̇𝐤𝐢 𝐨 𝐰𝐲𝐬́𝐜𝐢𝐠𝐚𝐜𝐡?

„– 𝑃𝑎𝑛𝑖𝑘𝑎𝑟𝑧 𝑧 𝑐𝑖𝑒𝑏𝑖𝑒. – 𝑃𝑎𝑐𝑛𝑒̨ł𝑎𝑚 𝑔𝑜 𝑤 𝑝𝑖𝑒𝑟𝑠́.
– 𝐽𝑒𝑠́𝑙𝑖 𝑐ℎ𝑜𝑑𝑧𝑖 𝑜 𝑡𝑤𝑜𝑗𝑒 𝑏𝑒𝑧𝑝𝑖𝑒𝑐𝑧𝑒𝑛́𝑠𝑡𝑤𝑜, 𝑧𝑑𝑟𝑜𝑤𝑖𝑒, 𝑐𝑜𝑘𝑜𝑙𝑤𝑖𝑒𝑘, 𝑐𝑜 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑧𝑤𝑖𝑎̨𝑧𝑎𝑛𝑒 𝑧 𝑡𝑜𝑏𝑎̨, 𝑡𝑜 𝑡𝑎𝑘. 𝑀𝑜𝑧̇𝑒𝑠𝑧 𝑛𝑎𝑧𝑦𝑤𝑎𝑐́ 𝑚𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑎𝑛𝑖𝑘𝑎𝑟𝑧𝑒𝑚.”

𝐕𝐚𝐥𝐞𝐧𝐭𝐢𝐧𝐚 to książka 𝑗𝑒𝑑𝑦𝑛𝑎 𝑤 𝑠𝑤𝑜𝑖𝑚 𝑟𝑜𝑑𝑧𝑎𝑗𝑢. Skupia się ona na 𝐰𝐲𝐬́𝐜𝐢𝐠𝐚𝐜𝐡 𝐅𝐨𝐫𝐦𝐮ł𝐲 𝟏, co zostało rewelacyjnie opisane. Z kilometra da się zauważyć, że Ula jest ogromną fanką i ma wiedzę na ten temat. Mamy również romans, który rozwija się 𝐝𝐨𝐬́𝐜́ 𝐬𝐳𝐲𝐛𝐤𝐨. Myślę jednak, że warto zwrócić uwagę na 𝐝𝐚𝐭𝐲 𝐧𝐚 𝐩𝐨𝐜𝐳𝐚̨𝐭𝐤𝐮 𝐤𝐚𝐳̇𝐝𝐞𝐠𝐨 𝐫𝐨𝐳𝐝𝐳𝐢𝐚ł𝐮. Wtedy zauważycie, że zmiana relacji głównych bohaterów nie wydarzyła się z dnia na dzień. Pamiętajmy również, że fabuła książki zaczyna się w momencie, w którym 𝐍𝐞𝐬𝐬𝐚 i 𝐋𝐚𝐲𝐧𝐞 powoli zaczynają inaczej na siebie patrzeć. Mimo to relacja głównych bohaterów była bardzo 𝐜𝐡𝐚𝐨𝐭𝐲𝐜𝐳𝐧𝐚, 𝐬𝐤𝐨𝐦𝐩𝐥𝐢𝐤𝐨𝐰𝐚𝐧𝐚, ale i 𝐳𝐚𝐬𝐤𝐚𝐤𝐮𝐣𝐚̨𝐜𝐚. Musieli przeżyć naprawdę trudną drogę. Czekało ich wiele 𝐩𝐫𝐳𝐞𝐬𝐳𝐤𝐨́𝐝 i zwrotów akcji. 🫣

𝐉𝐚𝐧𝐞𝐬𝐬𝐞̨ polubiłam za 𝐳𝐚𝐚𝐧𝐠𝐚𝐳̇𝐨𝐰𝐚𝐧𝐢𝐞, 𝐚𝐦𝐛𝐢𝐜𝐣𝐞̨ i 𝐝𝐨𝐛𝐫𝐞 𝐬𝐞𝐫𝐜𝐞. Uważam, że została ciekawie wykreowana. Jest to postać, która wywołała we mnie wiele 𝐞𝐦𝐨𝐜𝐣𝐢 z powodu jej relacji z rodzicami. W wielu momentach 𝐛𝐚𝐫𝐝𝐳𝐨 𝐣𝐚̨ 𝐩𝐨𝐝𝐳𝐢𝐰𝐢𝐚ł𝐚𝐦 𝐳𝐚 𝐬𝐢ł𝐞̨ i 𝐜𝐢𝐞𝐫𝐩𝐥𝐢𝐰𝐨𝐬́𝐜́. 😌

Sama nie wiem, co myśleć o 𝐋𝐚𝐲𝐧𝐞’𝐢𝐞. Z jednej strony wielokrotnie mi 𝐩𝐨𝐝𝐩𝐚𝐝ł, ale z drugiej strony miał wiele 𝐩𝐫𝐳𝐞𝐮𝐫𝐨𝐜𝐳𝐲𝐜𝐡 𝐜𝐡𝐰𝐢𝐥, które roztapiały moje serce. Rzecz, która zapadła mi w pamięć to jego 𝐫𝐞𝐥𝐚𝐜𝐣𝐚 𝐳 𝐛𝐚𝐛𝐜𝐢𝐚̨ 𝐉𝐚𝐧𝐞𝐬𝐬𝐲. Była ona mega słodka i rozczulająca. 🥹

A skoro wspominam o tej 𝐰𝐬𝐩𝐚𝐧𝐢𝐚ł𝐞𝐣 𝐤𝐨𝐛𝐢𝐞𝐜𝐢𝐞, to muszę wam wyznać, że tytułowa 𝐕𝐚𝐥𝐞𝐧𝐭𝐢𝐧𝐚 to moja ulubiona bohaterka z tej książki. Od razu ją pokochałam całym swoim sercem! ❤️‍🩹

Jest to 𝐬𝐩𝐞𝐜𝐲𝐟𝐢𝐜𝐳𝐧𝐚 książka, ale myślę, że wielu czytelnikom się spodoba. Jeśli szukacie 𝐰𝐲𝐣𝐚̨𝐭𝐤𝐨𝐰𝐞𝐣 historii, to 𝐕𝐚𝐥𝐞𝐧𝐭𝐢𝐧𝐚 zdecydowanie nią jest. W komentarzach podzielcie się swoją opinią!! 🧡

𝑥𝑜𝑥𝑜 𝑙𝑖𝑣 <3

[Amelia · Rating 1 out of 5]

DNF po 40 stronach. Niby ciągle jest wspominane, jak to nasza główna bohaterka nie lubi tego Lando pod przybranym imieniem, ale po ich zachowaniu w ogóle tego nie widać. Tak cię wnerwia, ale jedziesz z nim na plażę i sobie gadacie od serca? Tak cię wnerwia, ale już na 44 stronie się do siebie tulicie? Coś nie tak z tym enemies to lovers…
Poza tym jest narobione trochę błędów językowych i interpunkcyjnych, a na temat faktografii F1 zawartej w tej książce się nie wypowiem, bo się nie znam, ale patrząc na opinie innych to coś tu też nie gra :/

[lena☆ · Rating 1 out of 5]

informacja o tym ze to kanonicznie napisala ich corka i swiadomosc ze w takim razie opisywala jak mocz jej matki wstrzymal sie na widok jej ojca zmienila mnie jako czlowieka
ciekawa jestem czy ta scene w garazu na lozku tez pisala ich corka czy to moze byla jej kolezanka z klasy
niech ktos to wysle to lando norrisa ekspresowym kurierem zeby mogl pozwac autorke na grube miliony
NIE POZDRAWIAM

[Natalie de Valois · Rating 1 out of 5]

Rzadko piszę tu komentarze, ale ta książka tego wymaga. Gdzie był wydawca? "Gdzie był Gondor!". Mam wrażenie, że autorka nie ogląda wyścigów i jest mi autentycznie przykro, że ktoś wykorzystał jeden z najtrudniejszych sportów świata jako podkładkę pod coś takiego. Brak szacunku do czytelnika, o fanach F1 nie wspomnę.

[Kav.Cos · Rating 1 out of 5]

Okropna książka. Przez 90% nic, ale to kompletnie nic się nie działo. Enemies to lovers istnieje tylko w nazwie. Wymuszony wątek romantyczny. Nie polecam nikomu.

[book and tea · Rating 3 out of 5]

3,5 ⭐️

[Reader malwi · Rating 3 out of 5]

Zaczynając czytać Valentine nie wiedziałam, czego mam się spodziewać, między innymi, dlatego że to moja pierwsza styczność z twórczością Uli. Książka opiera większość swojej fabuły na formule 1 (opisana została praca prezenterki oraz kierowcy F1,- jej opis w mniejszym lub większym stopniu został wykreowany na potrzeby fabuły książki.).

Książka została podzielona na 23 rozdziały, każdy z nich przedstawiał miejsce, w którym akurat odbywał się Grand Prix,-, na który główni bohaterowie jeździli. Od Sakhir (Bahrajn), aż po Abu Dhabi.
Rozumiem schemat rozdziałów jest to ciekawy i dopracowany dodatek w książce, niestety ciągnące się w nieskończoność rozdziały przeszkadzały mi w płynności czytania książki.

Dwójka głównych bohaterów to prezenterka i zawodnik F1, jak wspomniałam po wyżej.
Ich historia jest zawiła, od początku się nienawidzili, Layne przeszkadzał i dokuczał Nessie. Jednak coś powoli się zmienia, oboje nawet nie wiedzieli, kiedy to się stało, ani kiedy się zaczęło. Jednak czy będzie to takie proste? Enemies to lovers to enemies…?

Nessa i Layne sami nie rozumieją relacji, w której się znajdują, nie jest ona taka łatwa, pełna nie dopowiedzeń… Przyznam, że byłam ciekawa tego, co przyniesie kolejny dzień, kolejne zawody… To jak rozwinie się ich relacja?

Niestety nie udało mi się dobrnąć do samego końca książki jednak jestem pewna, że kiedyś po nią sięgnę. Nie zmienia to jednak mojej recenzji, ponieważ nie przepadam zaspojlerowaniem zakończeń w książkach.
Jeżeli jesteście fanami F1 myślę, że ta książka trafi w wasze gusta, a może właśnie dzięki niej zacznie was interesować Formuła?

[Książkogłowy · Rating 1 out of 5]

Sam nie wiem co gorsze Lando Noriss czy fanfik o nim

[Agata AyEss · Rating 1 out of 5]

DNF