Jump to ratings and reviews
Rate this book

Sues Dei

Rate this book
Proboszcz kinomaniak i młody wikary z nowym przydziałem.
Wdowa po legendarnym policjancie.
Funkcjonariusz z ciemną przeszłością.
Ich losy połączy brutalny napad rabunkowy na autokar pielgrzymów.

Sues Dei to osadzona na Podlasiu, inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, przewrotna opowieść sensacyjno- kryminalna, obrazująca stare porzekadło: "dobrymi chęciami wybrukowane jest całe piekło".

328 pages, Paperback

First published November 9, 2024

6 people are currently reading
76 people want to read

About the author

Jakub Ćwiek

95 books263 followers
Człowiek, który nie potrafi usiedzieć w miejscu. Pisarz, komik stand-upowy, publicysta, podróżnik. Autor ponad dwudziestu książek, a także licznych opowiadań, słuchowisk, artykułów, sztuk teatralnych i scenariuszy.

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
47 (12%)
4 stars
155 (42%)
3 stars
123 (33%)
2 stars
36 (9%)
1 star
2 (<1%)
Displaying 1 - 30 of 39 reviews
Profile Image for Maćkowy .
485 reviews137 followers
January 29, 2025
Obok Świętego z Centralnego, to jest najlepsza powieść Jakuba Ćwieka. W posłowiu autor pisze, że do stworzenia Sues Dei zainspirował go film "Fargo" braci Cohen i ten wpływ czuć podczas lektury. Solidna porcja wartościowego pulupu.

Dodatkowy plus za wskazanie i krótkie notki osób zaangażowanych w powstanie Sues Dei: redaktorek, ilustratora, korektora i osoby odpowiedzialnej za wersję ebookową książki.

Profile Image for Sebastian Gebski.
1,219 reviews1,403 followers
December 11, 2024
Kiedy zobaczyłem że Ćwiek wydał coś nowego i nie jest to kolejna książka w serii o Drelichu, trochę pobluźniłem. Ale szybko mi przeszło - bardzo się ostatnio chłop wyrobił (ciężko wskazać innego autora, który zaliczyłby taki progres warsztatowy), trzeba dać mu szansę, nie? No i była to naprawdę dobra decyzja.

Książka jest prawdopodobnie jednostrzałówką (aczkolwiek, jakby się mnie ktoś pytał, to widzę tu duuuży potencjał na follow-up), z zamkniętą, zgrabną i świetnie opowiedzianą historią. Postacie z ciekawym rysem (pomysłem), choć jeszcze zabrakło trochę pisarskiego "skilla", aby uczynić je naprawdę "z krwi i kości" (w sposobie wypowiadania, myślenia, kulturze, itp.).

Sama historia świetna, z dobrym wprowadzeniem, odpowiednim dozowaniem adrenaliny, jasnymi motywacjami i logicznymi konsekwencjami akcji. Fabuła jest poprowadzona kilkuwątkowo - różnią się aktorzy i lokacje, czas jest uporządkowany chronologicznie: całość jest bardzo zrozumiała, "przeskoki" są naturalne i nie irytują.

Co mi się w "Sues Dei" nie podobało? Nie ma tego wiele:
- słuchałem audiobooka: głos lektora (mimo tego że cenię sobie F. Kosiora) irytował w momentach gdy czytał jakieś katolickie fragmenty liturgiczne i (zwłaszcza) gdy próbował wczuwać się role staruszek - trochę to było groteskowe
- był taki moment, gdy już czułem, że za chwilę cały realizm szlag trafii (końcowy fragment książki, gosposia na plebanii bierze się za temat, którego raczej się w takich miejscach nie realizuje ;P), ale na szczęście moje obawy okazały się płonne
- było coś, co mi przeszkadzało w całej historii, ale nie umiałem tego nazwać; no i EUREKA! dowiedziałem się z ... posłowia, gdzie Ćwiek pisze skąd brał inspiracje - ale nie napiszę o co chodzi, przede wszystkim dlatego, aby nie spoilować

Koniec końców - super się bawiłem. Znowu wyszła Ćwiekowi fajna książka - 5 klas lepsza niż pomyłki w stylu Dreszczy albo wczesna twórczość a'la Kłamca. Jak utrzyma taki progres, strach się bać jak dobre rzeczy będzie wypuszczał za parę lat :D
Profile Image for Kulturowa.Anihilacja.
378 reviews5 followers
November 25, 2024
Zawsze po przeczytaniu powieści staram się dopasować jedno słowo, które mogłoby ją najlepiej określić daną powieść i w tym przypadku padło na przymiotnik „niepozorna”.

Powieść jest napisana w dość lekkiej formie, ale pomimo tego bardzo sprawnie buduje napięcie, co bardzo ciekawie kontrastuje z formą podania. Niejednokrotnie już przyznawałam, że mam słabość do historii z małomiasteczkową społecznością, ponieważ tego typu społeczeństwo zawsze ma poukrywane trupy w szafie i niewyjaśnione waśnie, co zdecydowanie sprzyja budowaniu atmosfery.

Tempo historii jest dość dynamiczne, chociaż początek potrzebował chwili na rozkręcenie się, dla mnie nieco zbyt dużej chwili. Jednak dzięki wolniejszemu startowi można nieco zapoznać się z postaciami.

Bohaterowie i tu już miałem pierwsze zaskoczenie, ponieważ postać duchowna nie jest częstym bohaterem, chyba że serialowy Mateusz, ale to jest bardziej ikona. Ćwiek bardzo interesująco kreuje swoich bohaterów, unikając utartych schematów, natomiast ukazuje między innymi moralne dylematy i rozdarcie.

Autorzy zawsze zyskują w moich oczach, gdy postacie drugoplanowe są wyraziste i nie stanowią tylko pustego tła, tylko mają jakieś swoje historie i uatrakcyjniają główną fabułę i w tym zakresie autor zdecydowanie się spisał na plus.

Fabularnie książka jest przemyślana i bardzo doceniam logiczne prowadzenie historii, tak że wszystko jak powiązane swoistą siecią i wskakuje na swoje miejsca tworząc cały obraz. Jedyne czego mi zabrakło to trochę emocji na zakończenie, bo generalnie samo zakończenie dało mi satysfakcję, jednak zabrakło mi takiego emocjonalnego kopa.

Autor stworzył książkę, która dostarczyła mi rozrywki, ale muszę przyznać, że pojawiły się u mnie także pewne refleksyjne przemyślenia. Pomimo że dla mnie jest to głównie powieść sensacyjna, to cenię jej wszechstronność, bo dzięki temu przynajmniej w teorii powinna trafić do szerszego grona odbiorców.

Recenzja w ramach współpracy z Wydawnictwem Pulpbooks
Profile Image for Monika Łukasik.
247 reviews
April 27, 2025
Dobrze się czyta. Widać, że się wyrobił. Natomiast zrobiła się z tego zwykła amerykańska strzelanka. Jak najwięcej i jak najszybciej zabić bohaterów.
Profile Image for Lampkadobregokryminału.
85 reviews2 followers
February 22, 2025
Ze względu na zbytnie zainteresowanie płci pięknej, ksiądz Grzegorz Kowalczyk zostaje przeniesiony z dotychczasowej parafii do Sanktuarium w Martwiejowicach. Tam zastaje proboszcza, który na „dzień dobry” niszczy jego ukochaną gitarę; gosposię - Panią Marię, która również nie pała uwielbieniem do nowego wikarego oraz emerytowanego byłego proboszcza – księdza Natkę, którego podczas pierwszego zapoznania bierze za nagiego upiora… Równolegle na Podlasiu pojawia się Rebeka – wdowa po policjancie, której matka wylądowała w szpitalu w wyniku obrażeń doznanych podczas ataku na autokar, którym jechała w ramach odbywanej pielgrzymki. To właśnie to wydarzenie łączy losy młodego wikarego i kobiety o ciele pokrytym tatuażami, gdyż każde z nich na swój sposób próbuje ustalić, kto i w jakim celu napadł na niepozornych staruszków, którzy chcieli pozwiedzać miejsca kultu religijnego. W historii pojawia się również Michał Pazutko – komisarz, który prowadzi dochodzenie w ww. sprawie, a jednocześnie wykazuje się dość silnym związkiem z radnym, który w przeszłości miał powiązania ze światem przestępczym… i chyba nadal je ma.

Do tej książki zabierałam się już od dłuższego czasu. Od kiedy została wydana kusiło mnie, aby po nią sięgnąć, ale zawsze coś mnie od tego odwodziło. Nadszedł wreszcie jej czas i nie bez powodu mówi się, że wyczekane smakuje lepiej. Jakub Ćwiek stworzył historię, która zainspirowana została wieloma prawdziwymi wydarzeniami, o których autor miał okazję usłyszeć. Poruszenie ich powoduje, że ta pozycja wydaje się zarówno opowieścią kryminalną łączącą wątek obyczajowy i psychologiczny, a także swego rodzaju uświadamiającym tekstem. Kreacja postaci w „Sues dei” zasługuje na ogromny ukłon. Każdy bohater jest unikatowy. O żadnym z nich nie można powiedzieć „typowy”. Plot twistów jest tutaj sporo – jak już czytelnikowi wydaje się, że wszystko wie, to nagle pojawia się zaskoczenie i niespodzianka – to jednak nie on, szukaj dalej. Podróżując po stworzonej przez autora historii dodatkowo można zagłębić się w rozważania nad granicą dobra i zła oraz słusznością działań podejmowanych przez niektórych bohaterów.

Podsumowują, „Sues Dei” to bardzo dobra pozycja, którą warto polecić zarówno miłośnikom kryminałów, jak i osobom, które lubią książki z głębszym przesłaniem.
Profile Image for toadvine.
6 reviews
Read
March 25, 2025
Chrześcijanin tańczy, tańczy, tańczy, tańczy
9 reviews
January 1, 2025
„‚Bóg zapłać’ to tylko jak na boskie zbieramy - mruknęła gospodyni - Za swoje sprawy to każdy już sam powinien wynagradzać.”

Do Martwiejowic przyjeżdża skierowany do tamtejszej parafii wikary. Mężczyzna młody i zabójczo przystojny. Ksiądz Grzegorz już pierwszego wieczoru zauważa, że życie w nowym miejscu, ze specyficznym proboszczem kinomaniakiem, emerytowanym księdzem Natką i wszędobylską gosposią, do łatwych nie będzie należało. Przyjazd Grzegorza zbiega się z napadem na autokar z jadącymi do Martwiejowic pielgrzymami. Powoduje to lawinę zdarzeń, w którą młody wikary chcąc nie chcąc, zostaje uwikłany, a jej finał trudny do przewidzenia, nawet dla osób bezpośrednio zamieszanych w całą sprawę.

„Za nic ci tak w życiu nie dopierdolą jak za dobre serce.”

„Sues Dei” to powieść, której na pewno nie można nazwać sztampową. Bardzo mnie zaskoczyła ta jej inność i świeżość. Chociaż skończyłam czytać już dobry tydzień temu, to cały czas siedzi mi w głowie i myślę o tym jak poukładać myśli i gdzie było to „coś”, dzięki czemu tak właśnie ją odebrałam. Może chodziło o ten niepokojący klimat. Ale nie niepokojący nachalnie, tak, że boimy się przewrócić następną kartkę, tylko taki, który utrzymuje się stale, od pierwszego akapitu, nieuchwytny powiew lęku, wgryzający się gdzieś pod skórę i ćmiący niczym ząb, który zaczyna boleć. „Sues Dei” przywołało z mojej świadomości wrażenia, które przeżyłam dwa razy w życiu. Pierwszy raz, kiedy przypadkiem trafiłam do kina na film „Fargo” i drugi, kiedy całkowicie nieprzypadkowo przeczytałam książkę „Rzeka tajemnic” Dennisa Lehane. Lektura „Sues Dei” wyzwoliła ten sam pierwotny, nieuchwytny niepokój, który bierze się nie wiadomo skąd, ale, już na początku tych opowieści, wiadomo, że jego kumulacja w finale będzie powalająca.
„Sues Dei” definiują znakomici bohaterowie, a ich cechy, zestawione na zasadzie kontrastu, wybrzmiewają tym mocniej. Lekkomyślna, doświadczona przez życie matka i jej do bólu racjonalna córka. Przystojny, trochę pogubiony, ale cały czas wierzący w swoją misję wikary i mocno stąpający po ziemi proboszcz, który już wie, że modlitwie czasami trzeba pomóc. Nie do końca uczciwy policjant i polityk z ciemną przeszłością. Plus parafianie z małego, umierającego, podlaskiego miasteczka i ich życie, kręcące się głównie wokół miejscowego kościoła. Jak to się wszystko podczas tej historii zamiesza, to finał nie może być inny, niż spektakularny!
Gdybyśmy chcieli z grubsza zaszufladkować ten tytuł, co jest dość trudne, moglibyśmy powiedzieć, że to wielowątkowa powieść kryminalno-sensacyjna… Z grubsza, bo gdzieś pod skórą czuję, że przy drugim i kolejnym czytaniu, na pierwszy plan mógłby wyłonić się wtedy jakiś inny wątek.

„Sues Dei” nie jest tylko nieodkładana, bo nawet nieodkładane powieści z czasem zapominamy. Ona tatuuje w czytelniczej świadomości bliznę i należy do tych z półki „kiedyś wrócę”, a to zdecydowanie najlepsza rekomendacja.

No i okładka… genialna! 🤩

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Pulp Books.
453 reviews7 followers
January 19, 2025
Kuba Ćwiek to jeden z niewielu pisarzy, którzy towarzyszą mi właściwie od samego początku mojej wielkiej, czytelniczej przygody. Bardzo cieszę się, że przez te wszystkie lata tak bardzo rozwinął swoje skrzydła, wychodził poza schematy i zarażał nas wszystkich swoim pozytywnym nastawieniem do życia.

“Sues dei” to rasowa powieść sensacyjna i muszę przyznać, że ostatnio to właśnie one wychodzą Kubie najlepiej. Zdaję sobie sprawę, że fantastyka ważna, że na niej się wybił ale wydaje mi się, że stracił do niej serce. Ostatni “Kłamca” był tylko hołdem, żeby nie powiedzieć cieniem złożonym całej serii. “To po diable” wyszło lekko kontrowersyjnie (co nie znaczy źle). Natomiast ta książka… no coś świetnego!

Do miasteczka znajdującego się w tak zwanej Polsce B przyjeżdża młody, ambitny wikary, który od razu pierwszego dnia zostaje sprowadzony na ziemię przez dotychczasowych rezydentów plebanii, na których to składają się: obecny proboszcz, proboszcz-emeryt o aparycji demona oraz pani pracująca na plebanii. Jak się później okaże nic nie jest tutaj takie jakby mogło się wydawać a ciemne interesy i machlojki dwójki wyżej wymienionych prowadzą do nieuchronnej katastrofy. Akcja pędzi jak szalona, książkę czyta się w zasadzie jednym tchem.

Jeżeli lubicie takie sensacyjne kryminały to “Sues dei” jest dla Was pozycją obowiązkową. Jest to bardzo ale to bardzo dobra książka, od której nie mogłem się oderwać od początku do samego końca. Przeczytałem ją w dwa dni i była to dla mnie niesamowicie satysfakcjonująca lektura, także polecam Wam ją z całego serca.

#365#5#2025
139 reviews
December 2, 2024
„Sues dei” to powieść sensacyjno-kryminalna, w której znajdziemy się w Martwiejowicach. Mieścinie z realistycznym małomiasteczkowym klimatem, w którym każdy zna każdego, a sekrety kryją się tuż pod powierzchnią.

To właśnie tu skierowany na plebanię zostaje młody wikariusz Grzegorz Kowalczyk. Na miejscu poznaje charyzmatycznego proboszcza księdza Kosa, zamiłowanego kinomana, który od początku nakreśla zasady panujące w parafii. To postać tego duchownego i jego dążenie do słusznych celów jest osią fabuły.

Akcja powieści na dobre rozpoczyna się od wydarzeń związanych z wypadkiem i napaścią na autokar, którym wracają parafianie z pielgrzymki. Jedną z poszkodowanych jest matka wdowy po słynnym policjancie i to właśnie ona ( Rebeka ) swoimi wrodzonymi umiejętnościami i wieloletnim szkoleniem przez męża próbuje rozwiązać zagadkę niezwykłego napadu.

Ćwiek zręcznie wplata wątki związane z Kościołem, unikając przy tym obrazoburczości. Zamiast tego, oferuje refleksję nad skłonnością do usprawiedliwiania własnych grzechów czy podejmowania decyzji o wątpliwej etyczności w imię wyższego dobra.

Fabuła, choć w niektórych miejscach jest przewidywalna oferuje czytelnikowi zaskakujące zwroty akcji. Miłośnicy złożonych postaci i wielowątkowej narracji, mogą poczuć lekki niedosyt, jest kilka obszarów które można by podkręcić. Jednak jako rozrywka z odrobiną głębszego przesłania i krytycznym spojrzeniem na ludzką naturę książka spełnia swoją rolę.
Profile Image for Zaczytana_olcia.
711 reviews21 followers
May 1, 2025
Trzeba przyznać, że “Sues Dei” już od jakiegoś czasu mnie do siebie przyciągało. Powodem jest świetna, kontrowersyjna, ale z pewnością wyróżniająca się na półkach w księgarniach okładka.
Zawartość również nie odstaje, choć z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu. W “Sues Dei” nie ma jednej wiodącej postaci - akcja dzieli się pomiędzy księdza proboszcza, mającego sporo tajemnic, młodego wikarego na nowym przydziale oraz detektywkę- amatorkę, wdowę po lokalnym policjancie. Postaci są zarysowane mocno, wręcz filmowo. Dla mnie w niektórych momentach były nieco karykaturalne, ale wydaje mi się, że rozumiem dlaczego.
Fabuła kipi od akcji. Od niewinnego wydawałoby się zniszczenia gitary, poprzez atak rozbójniczy na wycieczkę pielgrzymujących emerytów, po pogonie samochodowe. Dużo dobrej, plastycznej akcji, przy tym niesztampowej ze względu na dobór głównych bohaterów.
W fabule wspominane jest kilka filmów, gdyż jeden z bohaterów jest kinomaniakiem. I nawiązania kinowe są jak najbardziej na miejscu, bo “Sues Dei” czyta się tak, jakby miało się przed oczami dobry film akcji.
[Nominacja do Nagrody Wielkiego Kalibru]
Profile Image for MeskaKsiazka.
290 reviews4 followers
May 15, 2025
„Sues Dei” autorstwa Jakuba Ćwieka jest książką bardzo osobliwą, ale mam wrażenie, że najlepiej ją zdefiniuje tłumaczenie tytułu które brzmi: „Święte Świnie”.

Książka porusza kilka bardzo ważnych tematów moralnych, między innymi hierarchię wartości życia ludzkiego, oddanie się Bogu, oraz kontakt z drugim człowiekiem oraz to jakie mamy do niego podejście.

Akcja książki daje czytelnikowi bardzo mocny vibe filmów sensacyjnych i triller’ów, tempo akcji jest bardzo szybkie przez co książkę czyta się łatwo i przyjemnie - ta książka to trochę takie „Podlasie Vice” nawiązując do pewnego filmu i jednej postaci z książki którą filmy bardzo lubiła.

I to właśnie postacie są jednym z najmocniejszych elementów tej książki, każda ma swoją historię i charakter.

Problem mam z fabułą, gdyż momentami jest ona po prostu płytka, a ratuje ją tylko tempo akcji o którym wspomniałem wyżej.

Książka reklamowana jako książka z głównym miejscem akcji na Podlasiu, a ja tego Podlasia spotkałem tutaj bardzo mało.

Książka ogólnie rzecz biorą jest fajna, jednak brak jej elementu który spowodowałby że zapamiętam ją na długo.
Profile Image for Michal  Pilichowski.
130 reviews
January 25, 2025
Przyzwoity kryminał z prostą ale wciągającą historią i postaciami scharakterzyjącymi się pojedynczymi wyróżniającymi je cechami, Trzecia część powieści wydaje się być pisana na szybko, wydarzenia następują po sobie w zdecydowanie za szybkim tempie. Z drugiej strony spotkałem się z opinią że w dobie za długich seriali i powieści taka nieprzeciągnięta historia jest łatwiejsza do podjęcia. Myślę że każdy musi sobie sam odpowiedzieć na pytania na ile to wada, a na ile zaleta. Dodatkową zaletą było dla mnie umieszczenie akcji na Podlasiu, pochodzę z tamtych rejonów więc całość miała dla mnie swojską atmosfere.
Profile Image for Monika | ms_muleen.
202 reviews
June 24, 2025
Na tę książkę trafiłam przypadkiem i uważam, że dobrze się stało. Czyta się ją jak dobry film akcji, główni bohaterowie są ciekawi i bardzo wyraziści, a moim ulubieńcem koniec końców zostaje ksiądz proboszcz. Jest to przykład postaci, której nie da się zaszufladkować jako dobrej lub złej - myślę, że każdy czytelnik będzie miał na jego temat własne zdanie. Mimo że pod koniec robi się z tej pozycji klasyczna "nawalanka", książka porusza kilka naprawdę poważnych tematów i zmusza do refleksji, co było dla mnie pozytywnym zaskoczeniem.

Tylko 3/5, bo to pozycja do przeczytania, podumania i zapomnienia, ale jeśli szukacie takiej szybkiej lektury to z czystym sercem polecam :)
Profile Image for Nina Bookaleidoscope.
113 reviews4 followers
February 26, 2025
Nie wiem, jak oceniać takie książki, bo w trakcie lektury bawiłam się doskonale, świetne tempo, bardzo fajnie wykreowani bohaterowie, ciekawe wątki dotyczące niewielkiej społeczności, zapatrzenia w kościół, dylematów młodego księdza, toksycznego małżeństwa, trudnych relacji rodzinnych... Tylko wiem, że nie zostanie mi na długo w pamięci, więc czwórka byłaby lekkim nadużyciem. Powiedzmy, że 3,5. Z serduszkiem! 💙
Profile Image for Kasia Rzymowska.
17 reviews3 followers
January 16, 2025
Lubicie kryminały, które dodatkowo wprowadzają element rozrywkowo-groteskowy? Jeśli tak, ten powinien znaleźć się na Waszej liście.

Martwiejowice (tak, dokładnie tak się nazywa miejsce akcji) z proboszczem kinomaniakiem, wdową po legendzie policji, tutejszym byłym gansterem i centrum kulturalnym w ogródku sklepowym, zapewnią rozrywkę, oj zapewnią.
Profile Image for Ewa Rutkowska.
23 reviews
December 30, 2024
Ćwiek jest tak dobrym rzemieślnikiem, że nawet ze średniej historii zrobi bardzo dobrą rzecz. Warsztat tego Autora jest naprawdę świetny i samoświadomy. On wie, po co używa słów. Jak zostanę pisarką, chcę być taka jak on ;).
Profile Image for Dominika Witkowska.
490 reviews2 followers
February 2, 2025
Bardzo lubię twórczość autora I niezmiennie zaskakuje mnie jego wszechstronność. Bo żeby autor znany głównie z ciętego języka i fantastyki napisał taki dobry kryminal... ogromny szacunek, świetna robota. Historia bardzo mnie wciągnęła.
Profile Image for Piotrek.
38 reviews
November 30, 2024
Cool, ale akcja za szybko się rozwinęła i zostałem z poczuciem niedosytu.
Profile Image for Zasie.
22 reviews
January 6, 2025
Bez wahania 5/5✨
Wciągająca historia o przerzucie narkotyków na Polsko-białoruskiej granicy, zamieszanego w to proboszcza i innych osób trzecich. Wciąga i nie chce puścić ✨
Profile Image for Barni.
137 reviews3 followers
February 15, 2025
Cieszę się ze zwrotu Ćwieka z fantastyki do sensacji. Fantastyka, którą ostatnio wydaje, zupełnie do mnie nie trafia. Sensacja wypada dużo lepiej - przy Sues Dei bawiłem się naprawdę dobrze!
32 reviews
February 18, 2025
Niesamowicie wciągająca opowieść! Podwójna moralność, klimat malutkiego miasteczka, historia niesamowita. 5/5!
Profile Image for Ewelina Styczeń.
245 reviews2 followers
March 5, 2025
Bardzo dobrze się bawiłam słuchając tej książki! Wciągająca historia…jakoś tak mega szybko wszystko się potoczyło :)
Polecajka!
Displaying 1 - 30 of 39 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.