Deductive Logico has arrived at the North Pole, but there's no time to indulge in festive fun - mysteries don't stop for Christmas, and Santa Claus has been kidnapped!
Join Logico as he swaps Christmas cake for casefiles to expose Santa's abductor. Along the way, he faces the biggest puzzle of all: does Santa Claus even exist?
Stuffed to the brim with illustrations, codes and maps, Merry Murdle is the fiendishly festive detective casebook that will keep you sleuthing all through the holidays.
G.T. Karber grew up in a small town in Arkansas, the son of a judge and a civil rights attorney. He graduated summa cum laude from the University of Arkansas with a degree in mathematics and English literature. Then, he moved to Los Angeles, where he received a Masters in Fine Arts from the University of Southern California’s School of Cinematic Arts.
As the General Secretary of the Hollywood Mystery Society, a theater ensemble and cinematic social club, he has overseen the staging of more than 30 immersive whodunits in the LA area. His first feature film, Killer Party, a horror-comedy-musical-whodunit he co-wrote and directed, is currently in post-production with plans to premiere in festivals in 2023.
Merry Murdle'ı yazın çevirmiştim ama paylaşmak için duyurulmasını bekledim çünkü SÜRPRİİİZ!
Kitap 25 bulmacadan oluşuyor. Mantıktan ve bilimden başka hiçbir şeye inanmayan sevgili Çıkarım Ustası Logico varlığına hiç ihtimal vermediği Noel Baba'nın peşine düşüyor çünkü NOEL BABA KAYIP! Uslu çocukların hediyelerinin (ve yaramazların kömür parçalarının) vaktinde dağıtılabilmesi için Noel Baba'nın Noel'den önce bulunması gerek. Yani bu defa bulmacaları çözerken zamana karşı yarışıyoruz! 🎅🏻 Bu süreçte ren geyikleri de, elfler de, Noel Anne de bizimle. Ve Kuzey Kutbu'ndayız!
Ayrıca kitabın sonunda sizi yılbaşı kurabiyesi tarifleri, alkollü ve alkolsüz yılbaşı kokteyli tarifleri falan da bekliyor. Tam mevsime uygun, aşırı tatlı bir bulmaca kitabı.
Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, jak bardzo te zagadki mnie wciągną. Na początku niektóre sprawiały mi trudność, ale z każdą kolejną nabierałam wprawy i rozwiązywanie stało się czystą przyjemnością. Chciałam dawkować sobie po jednej zagadce dziennie - jak w kalendarzu adwentowym - ale okazało się to niemożliwe. Kończyłam jedną i od razu miałam ochotę przejść do następnej. To było tak przyjemne, satysfakcjonujące i wciągające! Nigdy wcześniej nie sięgnęłam po żadną część tej serii, ale teraz na pewno nadrobię zaległości! Jestem zakochana w całym wydaniu tej pozycji, w pomysle na formę rozwiązywania zagadek, opisach podejrzanych, miejsc zbrodni i narzędzi, dodatkach na końcu książki oraz, mimo morderstw, wyczuwalnej świątecznej atmosferze. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że czas spędzony z Merry Murdle był cudowną przygodą, pełną tajemnic, skupienia, zabawy i satysfakcji. Jeśli kochacie zagadki, znacie kogoś, kto uwielbia je rozwiązywać, albo nie macie jeszcze kalendarza adwentowego (lub prezentu pod choinkę) - kupujcie! Bardzo polecam!💚 [Współpraca recenzencka. Bardzo dziękuję @wydawnictwo_publicat]
Merry Murdle doskonale umila grudniowy czas oczekiwania na Boże Narodzenie – na każdy dzień przygotowana jest zagadka logiczna, opisy pełne humoru, a wszystko spięte klamrą i satysfakcjonujące!
Chyba już wiem, co będę rozdawać w przyszłym roku w formie przedmikołajkowych prezentów...!
At this point, I think that it's just a given that the MURDLE BOOKS are getting very short as the Christmas edition - MERRY MURDLE - has only 25 puzzles in it. However, there are five suspects each time, making the grids larger, which I appreciated. This took more consideration than the 3x3 or 4x4 in the other books.
As for the story, the idea of Santa being kidnapped and so trying to work out whodunnit before Christmas by eliminating murderers (why would a murderer kidnap Santa?) was a fun reversal on the usual format. The final section was a little annoying (so much flipping backward and forward and one told you it required googling!) but overall, it was fun (and could be done one a day if you wanted).
This was my first murdle and I thoroughly enjoyed it. Corny storyline, but decent logic puzzles. I LOVE logic puzzles. My husband got me another murdle for Christmas and I'm excited to get into that one. This made my math nerd brain happy.
not sure if this counts as a “read” book, but I’m counting it. such a fun an festive puzzle book that I think is supposed to be done as an advent calendar. I started it a little late and then fell behind around christmas, but really enjoyed all the puzzles.
Super cute, festive, and challenging! A quick holiday-themed puzzle book with surprisingly a lot of fun, extra goodies inside including Christmas cocktail recipes.
Excellent addition to the Murdle family. I tried to do one puzzle each day, like an advent calendar BUT I got too excited and solved it all a few days early. Great :) haven’t had this much Christmas fun since Diehard came out in cinemas.
This is my new favorite type of advent calendar! I loved doing a puzzle/day and kudos to the author for doing some narrative flow & fun elements throughout the book.
I have not read a book in 12 years, but i do like puzzling. I found this book really good, and will most likely read more of them in the future. ⭐️⭐️⭐️⭐️
Merry Murdle, G. T. Karber ─── ⋆⋅☆⋅⋆ ─── Święty Mikołaj zaginął, więc czy święta się odbędą? Jednak na szczęście sprawą zajmie się niezastąpiony detektyw Logico. Ale potrzebny jest też dobry asystent - taki jak potencjalny czytelnik! Jeśli chodzi o mnie - bawiłam się znakomicie. Uwielbiam wszelkiego rodzaju krzyżówki, tabelki i różne takie zagadki logiczne. Myślałam, że już same łamigłówki i wskazówki są fantastyczne, ale Murdle mnie jednak zaskoczyło. Dostajemy książkę, która jest również fabularnie dopracowana. To wcale nie są zwykłe zagadki, ale także intrygująca historia. Z pełnym zaangażowaniem rozwiązywałam kolejne łamigłówki, które doprowadziły do wytypowania osoby odpowiedzialnej za porwanie Świętego Mikołaja. Nie raz się również uśmiałam. Podejrzani, miejsca oraz narzędzia mają swoje unikalne opisy, charakterystykę, która jest napisana lekko i z humorem. Także jeśli ktoś spodziewał się ciężkiej i przytłaczającej atmosfery zbrodni - to nie jest to. Ze spokojem można chwycić za ołówek, kubek miętowego mleka czekoladowego (przepis na końcu książki!!!) i rozwiązywać sprawę porwania. Kolejnym plusem jest trudność zagadek. Jeśli nie rozumiecie na czym one polegają, to na początku znajduje się fantastyczny wstęp, który krok po kroku wyjaśni Wam działanie tego diagramu. Także nie musicie się o to bać. A dla weteranów tego typu zagadek - poziom trudności rośnie z każdym kolejnym dniem nakłaniając Nas do jeszcze większego wysiłku umysłowego. Dlatego jeżeli nie zaopatrzyliście się jeszcze w kalendarz adwentowy, to koniecznie zerknijcie na Merry Murdle, bo tę książkę możecie w ten sposób potraktować. Każda zagadka to osobny dzień, który przybliża Nas do rozwiązania sprawy. Jednocześnie pozwalając na wczucie się w atmosferę świąt. Grudzień umilą Wam także dodatki znajdujące się na końcu książki, na które zdecydowanie warto zerknąć…
Święta, święta i po świętach… a ja przychodzę dzisiaj do Was z książką, która pozwala nam jeszcze zostać na trochę w tym zimowym klimacie.
„Merry Murdle” to zbiór 25 świątecznych zagadek logicznych (plus jedna dodatkowa), w których próbujemy dojść do tego, co właściwie wydarzyło się ze Świętym Mikołajem. Brzmi niewinnie, ale spokojnie, jest tu trochę kombinowania, sporo myślenia i momenty w stylu „czekaj, to jednak nie ma sensu…”.
Na początku wszystko jest klarownie wyjaśnione, więc nie ma uczucia zagubienia. Następnie wcielamy się w postać detektywa i rozwiązujemy sprawy jedna po drugiej, eliminując podejrzanych, miejsca i narzędzia zbrodni. Do każdej zagadki dostajemy diagram, w którym można skreślać kolejne tropy, było to bardzo satysfakcjonujące.
Zagadki są różnej trudności, więc nie jest tak, że jesteśmy odrazu wrzuceni na głęboką wodę. Raczej stopniowo się wkręcamy i zanim się obejrzymy, łapiemy się na tym, że siedzimy nad kolejną sprawą dłużej, niż planowaliśmy. Książkę można rozwiązywać po jednej zagadce dziennie i stopniowo zbliżać się ku prawdziwe, albo zrobić sobie maraton, bo ciekawość wygrywa.
Ogromnie podobało mi się również to, że całość ma spójną fabułę i naprawdę ładne wydanie. Mimo morderstw cały czas czuć świąteczną atmosferę, a rozwiązywanie zagadek daje dużo frajdy i takiej cichej satysfakcji.
To idealna książka na zimowe wieczory, kiedy chce się czegoś lekkiego, ale jednocześnie czegoś, co trochę zmusi do myślenia. Ja bawiłam się świetnie i zdecydowanie polecam wszystkim, którzy lubią zagadki, detektywistyczne klimaty i święta w nietypowej odsłonie.
"Aby się dowiedzieć, kto gdzie przebywał i czym dysponował, trzeba przeanalizować wszystkie poszlaki i wskazówki."
🧩🧩🧩
Mielibyście od czasu do czasu ochotę na to, by wytężyć swój umysł i rozwiązywać zagadki? Na dodatek kryminalne zagadki? Związane z zaginięciem Świętego Mikołaja?
Jeśli tak to "Merry Murdle. 25 zabójczo świątecznych zagadek logicznych" G.T. Korber jest dla Was.
Jest to książka, którą możecie potraktować jak oryginalny, nawet bardzo oryginalny kalendarz adwentowy. Przez 25 dni, wraz detektywem Logico, będziecie mogli rozwiązywać kryminalne zagadki. Przez 25 dni będziecie mogli poznawać tajemnice najokropniejszych świątecznych zbrodni. Przez 25 będziecie mogli zmusić swoje szare komórki do logicznego myślenia, poznać tajniki dedukcyjne, wejść w umysł morderców, a także poznać motywy ich działania, aby na samym końcu móc ich schwytać i sprawić, by sprawiedliwości stało się zadość.
Każdy dzień to kolejna zbrodnia. To kolejna logiczna zagadka. To kolejna wskazówka. To kolejna lista podejrzanych. To kolejna szansa na to, by odkryć kto?, czym?, gdzie? I dlaczego?
Autor podaje nam sposób na rozwiązanie tych zagadek, poprzez dedukcję i eliminację pewnych osób z kręgu podejrzanych. Pozwala na to, abyśmy mogli z bliska przyglądać się temu, jak te zagadki można rozwiązać, byśmy sami też się nad nimi zastanowili i spróbowali znaleźć prawidłową odpowiedź.
Książka została tak skonstruowana, że przy jej lekturze na pewno nie będziecie narzekać na nudę. Bo oto oprócz logicznych zagadek, czeka na Was jeszcze wiele atrakcji w postaci gier logicznych i przepisów na świąteczne koktajle.
Mam nadzieję, że skusicie się na "Merry Murdle. 25 zabójczo świątecznych zagadek logicznych" i będziecie się przy niej świetnie bawić 😉
I've seen Murdle books here and there, and was curious to see what they were about, and finally bit the bullet when I saw this edition in a bookstore. I generally love Christmas-themed mysteries, usually of a vintage variety, but the cheesy coziness of this really hit the spot. I'm also a huge lover of Advent calendars, so the idea of having a daily puzzle to complete leading up to Christmas was super appealing. These certainly aren't the most challenging of puzzles, but required enough time and effort to make doing them worthwhile. They are all grid-based logic puzzles, usually involving a bit of Clue-like vibes: who, where, and with what, sometimes incorporating additional elements. The more challenging puzzles required you to solve codes or ciphers, or go back to earlier parts of the book to find the answers. I completed the puzzles in a notebook to keep the book pristine, figuring I would either want to complete it again for future Christmases or perhaps donate/resell it. But it can easily be completed within the pages of the book itself. Plus it has some fun cocktail recipes in the appendix! I truly enjoyed the experience, and I'm a bit sad I don't have any more puzzles to do. I will definitely get more Murdle books.
Bardzo lubię sudoku, święta i kryminały. „Merry Murdle” to właśnie takie idealne kombo. Żeby było zabawnie, poległam już na pierwszej zagadce. Ależ to był cios dla mojego ego! No ale powiedziałam sobie: Anno, ty jesteś po matfizie, skup się, dziewczyno! I faktycznie, zrobiłam sobie herbatkę, zmieniłam ołówek i zabrałam córce gumkę. Dalej zadziała się magia, przy drugiej łamigłówce posapałam, poanalizowałam i wyszło, a potem była kolejna łamigłówka… i kolejna… i kolejna…
Polubiłam naszego detektywa Logico (czyżby przez łączące nas samozadowolenie?), gęsto ścielące się trupy przy sielskiej atmosferze świąt, barwne postaci, zdumiewające narzędzia zbrodni i wszystkie te dodatki zgromadzone na końcu. Jest klimatycznie, główka pracuje, a do tego człowiek nie raz, nie dwa ma okazję porechotać. Najważniejsze jest jednak chyba to, że… pomagamy rozwiązać zagadkę zniknięcia Mikołaja, a święta bez niego to przecież nie święta i Mikołaja znaleźć trzeba. Fajna rozrywka i, jeśli ktoś nie próbował, naprawdę polecam, a nadchodzący adwent nadaje się do tego znakomicie.