Perfect for lovers of The Midnight Library and Days at the Morisaki Bookshop, this is an unforgettable novel about the power of books – and a mysterious bookshop that gives you the chance to rewrite your story…
If you could relive the past with the time you have left – what would you choose?
Jiwon’s life has been slowly disintegrating since her mum died. Until one day, caught in a downpour, Jiwon comes across a mysterious bookstore. Uneasy, she turns to leave when a voice calls ‘If you open that door—You can leave, but you can never come back here.’
The Memory Bookshop stores all of one’s memories within an infinite number of books and appears to those who are looking for a reason to live. Its manager, 'K', offers visitors the chance to travel back three times, in exchange for part of their futures.
Browsing the shelves, Jiwon must choose whether to revisit three chapters of her life. But will changing the past really rewrite her future? Only The Memory Bookshop has the answers – and it’ll teach Jiwon about what it really means to live…
jakkolwiek to zabrzmi... ale nie była dla mnie całością
Były momenty, gdy mnie interesowała, były momenty, gdy nudziła, były cytaty chwytające za serce, były i takie nijakie mimo podniosłości. Czasem też nie ogarniałam logiki tej historii, pewnie przez to jej nie rozpracowałam i byłam ciekawa do czego zmierza. Zaczęłam dziś, skończyłam dziś :) Na pewno nie zostanie ze mną na długo, nie potrafiłam się utożsamić z przeżyciami bohaterki, mimo że w teorii mogłam i hm, nie ścisnęła mnie za serce, ale miała swoje chwile, nie była to zła książka. Ale mam wrażenie, że nie została dopracowana - stąd to poczucie niedopasowanych puzzli XD
⚠️ Trigger Warnings ⚠️ ➙ Bereavement (loss of mother) ➙ Cancer ➙ Grief ➙ Suicidal ideation ➙ Depression
📚 Summary 📚 Ever since her mum died, Jiwon has struggled to live. Consumed by guilt and riddled with a feeling of hopelessness, she has often debated whether life is still really worth living.
However, one day, Jiwon stumbles across a bookshop housing the entirety of her memories within its pages. The bookshop's manager, K offers visitors the chance to revisit three chapters of their past in exchange for a part of their future, in the hope that doing so will help the visitor to discover a new sense of hope and a will to carry on living.
💭 My Thoughts 💭 This was an incredibly moving story, filled with wistfulness and bittersweet realities. I enjoyed seeing Jiwon's personal growth and her newfound drive to live develop, but I did find it very melancholic for my overly emotional self. Although, amongst the sad themes I did also find it rather beautiful, especially the ending which rather charmingly demonstrated the overwhelming love and devotion a parent has for their child.
Although it was a tender and thought-provoking read, I did feel like there was very little plot. It feels odd to say that nothing much happens in this book, when this book is in fact about time travel. But unfortunately that's how I felt. It was a cosy read but in my opinion the writing was a bit too simple and inner monologue heavy, which may have been down to the translation. However, the language was still pretty and poetic. The concept of the book was nothing super original, with several other novels on the market following the same premise, but it was still a nice, enjoyable book in its own right.
💫 Overall 💫 This was a cosy fantasy/magical realism story, brimming with emotion. If you are a fan of books such as The Midnight Library by Matt Haig, Days At The Morisaki Bookshop by Satoshi Yagisawa, and Before the Coffee Gets Cold by Toshikazu Kawaguchi, then it's highly likely that you will enjoy this book too!
Thank you to NetGalley, Song Yu-jeong and HarperCollins UK | HarperFiction for gifting this eBook in exchange for an honest and unbiased review. All opinions are my own.
"Alcuni di quei pensieri potrebbero renderti felice, ma se continui a rimuginarci sopra, potrebbero snaturarsi, diventare un grumo, come accade a una gomma da masticare. Non permettere che quei pensieri diventati rimpianti ti si appiccichino in gola e ti soffochino. Vivi semplicemente per te stessa. Vivi una vita che sia soltanto tua."
La libreria del tempo ritrovato è un romanzo che riprende un po' la scia di quelle che sono state le ultime uscite di letteratura sudcoreana degli ultimi mesi. Il filone dei romanzi "healing" è particolarmente corposo e spesso, almeno per quanto mi riguarda, diventa un po' ripetitivo. Per questo mi sono approcciata a questo romanzo con un pizzico di scetticismo, ma devo dire che rispetto agli altri romanzi del genere, in questo ho trovato molto più realismo. La protagonista del racconto, Jiwon, è imprigionata in un vortice di sofferenza da cui non riesce ad uscire. La morte della madre avvenuta sette anni prima l'ha lasciata piena di rimorsi e di sensi di colpa, incapace di riprendere in mano la sua vita e andare avanti. Una sera, durante un brutto temporale, Jiwon si rifugia in una strana libreria che non aveva mai visto prima. La Libreria del tempo ritrovato la accoglie con scaffali pieni di libri, diari e piccole note che rappresentano i ricordi di tutta la sua vita. Incredula e scettica, Jiwon riceve l'opportunità di tornare indietro nel tempo servendosi dei ricordi custoditi nei volumi della libreria. Tre viaggi indietro nel tempo in cambio di parte del suo futuro, viaggi che potrebbero permetterle di cambiare il corso della sua vita.
Scorrevole, dallo stile lineare, questo romanzo racconta una storia piuttosto cupa e dolorosa. La vita di Jiwon è una vita vuota, infelice, in cui i rimorsi per la morte della madre e per il suo comportamento le pesano addosso come macigni impedendole di vivere appieno. Mi è piaciuto molto l'elemento magico del racconto, questa libreria che contiene tutti i ricordi della protagonista. L'espediente dei viaggi nel tempo viene usato in modo molto intelligente, perchè diventano il rito di passaggio che permette a Jiwon di capire che non sempre cambiare il passato ci aiuta a guarire. Molto spesso quello che dobbiamo cercare di cambiare siamo noi stessi, solo allora si riesce a trovare il coraggio di vivere il presente e di guardare al futuro con fiducia. Sicuramente non originalissimo in alcune parti, ma un bel racconto realistico che parla di sentimenti che tutti capiamo.
Jak dużo pamiętacie ze swojego życia? Ja mam wrażenie, że bardzo niewiele i najbardziej pamiętam momenty, które wzbudzają we mnie wyrzuty sumienia. Ale z drugiej strony jak ktoś zadaje pytanie po niemiecku to jakaś szuflada w mózgu się otwiera i znam automatyczną odpowiedź z podręcznika.
Dzisiaj będzie o książce, która mam wrażenie powstała na fali popularości "Zanim wystygnie kawa", bo ma wiele elementów wspólnych z tym tytułem. Czy to źle? Dla mnie nie, bo i tak mam wrażenie, że żyjemy w świecie, w którym opowiadamy wciąż te same historie, tylko trochę inaczej. A poza tym w "Księgarni Wspomnień" mamy trochę inne podejście do tematu powrotu do przeszłości. [Współpraca reklamowa z @wydawnictwoluna
Główna bohaterka, która od 7 lat nie umie przerobić żałoby po matce i jest gotowa umrzeć trafia do księgarni pokazującej się jedynie osobom, które chcą pożegnać się ze swoim życiem. I tu już mamy różnicę między wymienioną wyżej serią, a naszą powieścią- koncentruje się ona tylko na jednej historii jednej bohaterki, co dla mnie jest zaletą, bo wchodzimy w zagadnienie trochę głębiej niż krótkie opowiadanie.
W księgarni tej trafia na książki związane z jej przeszłością, a niektóre po prostu będące o jej przeszłości. Niektóre z nich są puste, niektóre niewyraźne, inne ciężko znaleźć - tak jak wspomnienia w naszej pamięci. Menedżerka księgarni po rozmowie z naszą bohaterką podaje jej możliwość powrotu do przeszłości i zmiany nie tylko wspomnień, ale też i przeszłości. Warunki są takie: - tyle lat ile się cofniesz są odbierane z twojego przyszłego życia, - można się cofnąć tylko 3 razy i tylko coraz bardziej wstecz, - jeśli uda Ci się coś zmienić w teraźniejszodci to zabrany czas przyszłego życia zostanie Ci oddany.
I tu jest kolejna rożnica. W "Zanim wystygnie kawa" przeszłości nie dalo sie zmienić. Tu jednak się da. Czy głównej bohaterce uda się zmienić przeszłość i uratować matkę? Jak daleko w czasie będzie gotowa się przenieść, które wspomnienia wybierze i co z tego wyniknie? O tym możecie przekonać się sami.
Dodam jeszcze, że jest już dostępny audiobook, który wszedł w kilka godzin! A książkę polecam, bo jest krótka, choć nie obeszło się bez poczucia, że czasem jes świetna, a czasem nudna. Troszkę nierówna, ale warta uwagi.
Kocham podróże w czasie! Serio to jeden z moich ulubionych motywów, ale tutaj to chyba nie było to. Książka jest dosyć smutna i skłania do refleksji. Jednak jakoś nie mogłam się wbić tutaj i ciężko mi się ją czytało. Piękna, ale czegoś tu zabrakło. Na pewno przez całą książka myślałam w jakieś trzy momenty swojego życia bym się przeniosła
Smutna, ale ładna historia. Taka dość typowa dla literatury azjatyckiej i raczej jej nie zapamiętam, ale słuchało się przyjemnie. Szkoda, że nikt nie powiedział lektorce, jak wymawiać koreańskie imiona i nazwy własne
„Księgarnia wspomnień” to poruszająca powieść z literatury azjatyckiej, która dotyka trudnych tematów: depresji, traumy, samotności i żałoby po stracie ukochanej osoby. To historia, która zachwyca pięknymi, taktownymi cytatami oraz subtelnym portretem relacji matki i córki – pełnej miłości, bliskości, ale także bólu.
Jiwon traci sens życia, gdy u jej matki zostaje zdiagnozowana ciężka choroba. Niestety, choroba kończy się śmiercią, a świat Jiwon rozsypuje się na kawałki. Książka pokazuje, że nic nie jest dane za darmo – w pewnym momencie Jiwon decyduje się oddać część swojego życia, aby wrócić do przeszłości i ratować chorą matkę. Analiza jej sytuacji po powrocie do tych chwil jest niezwykle ciekawa i skłania do głębokich przemyśleń.
Słodko-gorzka fabuła uświadamia, o co w życiu naprawdę warto walczyć. Powieść staje się swoistym ukojeniem dla czytelnika, próbą pogodzenia się ze stratą i odnalezienia nadziei w najtrudniejszych momentach.
To przede wszystkim apel – apel o ten magiczny czas z rodziną, mimo bólu, mimo niechęci, mimo wszystko. To obraz, który pokazuje, jak ważny jest drugi człowiek i jak cenny jest czas, który możemy z nim spędzić. Autorka pięknie ukazuje, co w życiu jest naprawdę ważne. Nawet jeśli śmierć najbliższych zmienia wszystko, to wspomnienia po nich pozostają – rozświetlają mrok i dają nadzieję.
Powieść zachwyca refleksyjnością i wrażliwością na mijający czas. Uczy, jak ważne jest pielęgnowanie relacji z najbliższymi, bo nigdy nie wiemy, kiedy przyjdzie nam się pożegnać. To nie jest historia o spektakularnej podróży w czasie – to raczej opowieść o powrocie do chwil, które zna się na pamięć.
To powieść o sile macierzyństwa i darze życia, który otrzymujemy od rodziców. Uświadomienie sobie tego może być uzdrawiające – tak jak lektura tej książki. To historia, która skłania do refleksji nad własnymi relacjami rodzinnymi. Choć w centrum fabuły jest relacja matki i córki, każdy czytelnik może odnaleźć tu własne emocje i wspomnienia. Bardzo polecam! 💜
Łatwe 5 ⭐️ mimo tego, że ma wiele wad, sama historia tak łapie za serce, że nie można ocenić tego inaczej. Poruszająca, pełna bólu, bezradności, aż w końcu pogodzenia się…
EDIT:
Księgarnia Wspomnień. To miejsce gdzie znajdziecie księgi pełne wspomnień, wyczekujących ponownego przeżycia. Pojawia się tylko dla tych, którzy stoją na skraju i nie mają już chęci do życia, oferując im możliwość zmiany przeszłości i to aż trzykrotnie. Realizm magiczny, melancholia, żal, strata, żałoba i ulotne piękno drugich szans, to jest to co znajdziecie w powieści „Księgarnia wspomnień” Song Yu-jeong…
Jiwon po utracie matki pogrąża się w głębokim smutku. Paraliżująca wręcz żałoba pochłania dziewczynę na lata. Pewnego deszczowego wieczoru, kiedy życie wydaje się jej naprawdę nie do zniesienia, trafia na tajemniczą księgarnię – nie taką, która sprzedaje książki, lecz taką, która przechowuje wspomnienia. Enigmatyczna właścicielka składa wówczas bohaterce propozycję: może odwiedzić trzy momenty ze swojej przeszłości, w zamian za czas swojej przyszłości… w końcu i tak jej nie chce, prawda? Zrezygnowana Jiwon rozpoczyna podróż, mając nadzieję na uratowanie nie tylko swojej matki…
Przeczytałam tę historię już jakiś czas temu, a wciąż we mnie żyje. Poruszyła pewne struny w moim wnętrzu, wywołała tyle emocji i łez, że chciałabym każdego obdarować tą historią. Dziś, w Dzień Mamy, jej siła wybrzmiewa szczególnie, przecież to historia relacji matki i córki. Jeśli macie taką możliwość (i ochotę), utulcie swoje Mamy bardzo mocno.
Poruszająca emocjonalnie powieść, która w niezwykły sposób oddaje ciężar bólu, żalu, tęsknotę na utraconym czasem z rodzicem, ale także za wyborami, które mogły być inne. Przez to, że koncentruje się na wspomnianym żalu i stracie, nie jest łatwą lekturę, więc dla niektórych czytelników może być przytłaczająca.
Dla Jiwon to nie tylko podróż w dosłownym znaczeniu, to także podróż emocjonalna, gdzie stara się nadrobić „utracony” czas, wielokrotnie nie mogłam powstrzymać łez… Warto wspomnieć, że autorka opowiadając historię Jiwon, inspirowała się własnymi doświadczeniami; zrobiła to w sposób delikatny, momentami poetycki, ale przede wszystkim (i zdaje sobie sprawę z tego, ze będzie to powtórzenie) przepełniony emocjami, które są niezwykle żywe na niemal każdej stronie;
Pomysł na księgarnię, która przechowuje wspomnienia to dla mnie coś bardzo świeżego, wyszło naprawdę dobrze. Do tego autorka dodała możliwość podróżowania w czasie - czuć tutaj inspirację słynną serią „Zanim wystygnie kawa”, ale zasady przenoszenia się w czasie są inne. Fanom „kawy” zdecydowanie przypadnie do gustu.
Podsumowując, „Księgarnia Wspomnień” to poruszająca opowieść o żalu, o pragnieniu zmiany przeszłości, o tym jak wykorzystać drugą szansę, pełna melancholii i skłaniająca do refleksji. Przygotujcie chusteczki.
Bardzo dziękuję wydawnictwu za egzemplarz recenzencki.
Już dawno nie czytałem książki, która wzięłąby mnie z takiego zaskoczenia, jak właśnie ta pozycja. Podchodziłem do niej z dużą rezerwą i obawą, bo temat śmie*ci czy radzenia sobie ze stratą w literaturze azjatyckiej jest poruszany bardzo często i coraz trudniej jest mi zaangażować się emocjonalnie w historie tak podobne do siebie. Tym razem przepadłem i przeżywałem tę opowieść całym sobą.
Jest to przede wszytskim zasługa stylu autorki oraz fenomenalnego tłumaczenia. Każde zdanie to istna spójna melodia, w której rytm została przedstawiona niezwykle poruszająca historia, z której bił ogromny żal, smutek, złość, gniew, bezsilność, a w tym wszystkiem bezgraniczna i wieczna miłość. Autorka przepięknie oddała wszystkie emocje, z jakimi mierzyła się główna bohaterka i z którymi nie potrafiła sobie poradzić od lat.
Można pokusić się o stwierdzenie, że w tej historii nie przemawia głos tylko jednej osoby, ale wielu. Jest to głos wszystkich tych, którzy stracili kogoś im bliskiego, co sprawiło, że ich doczesny świat legł w gruzach. To sprawia, że z tą opowieścią oraz główną bohaterką można się utożsamić, bardzo łatwo zrozumieć jej sytuację, ale także spojrzeć na własną z zupełnie innej perspektywy.
Jest to bardzo skondensowana historia, co także jest jej ogromnym atutem. Autorka skupiła się na jednym wątku, który został potraktowany z ogromną wrażliwością. Nie ma tutaj zbędnych zapychaczy ani nic niewnoszących scen. Jest to krótka, ale treściwa i kompletna książka, która obdaruje kążdą osobę, która po nią sięgnie: wsparciem, zrozumieniem, troską oraz nadzieją.
„Księgarnia wspomnień” to przepiękna i bolesna historia o relacji matki z córką. Opowiada ona o kobiecie o imieniu Jiwon, która od siedmiu lat przeżywa żałobę po stracie mamy. Uzmysławia nam, jak ciężko jest się pogodzić ze stratą tak bliskiej osoby. Główna bohaterka stale obwinia się za pewne sytuacje z przeszłości i nigdy niewypowiedziane słowa. Wiele rzeczy zrobiłaby przecież inaczej, gdyby tylko wiedziała, że niedługo w jej życiu zabraknie mamy. Książka pokazuje nam, jak ważne są w życiu relacje z członkami rodziny - tak często nie mamy pojęcia o wielu sytuacjach z ich życia, czy też nie znamy ich poglądów na pewne sprawy. Kluczem okazuje się być zwykła rozmowa. Niesamowicie wzruszały mnie momenty, w których bohaterka przenosiła się w czasie i znów mogła zobaczyć swoja mamę. Pojawia się miejsce na łzy, frustrację, bezsilność czy złość, aby na koniec móc zobaczyć akceptację i chęć zmiany swojego życia. To wszystko nie miałoby miejsca, gdyby Jiwon nie trafiła do księgarni pojawiającej się przed osobami, które chciałyby zakończyć swój żywot. Bardzo spodobała mi się idea przechowywania wspomnień w książkach - sama chętnie bym takie przeczytała! Z pewnością byłoby to bardzo ciekawe doświadczenie.
Opowieść o niezwykłym miejscu, które pojawia się przed osobami pogrążonymi w smutku. Właścicielka oferuje im możliwość powrotu do wybranych wspomnień w zamian za coś z przyszłości.
Bohaterka przeżywająca żałobę po śmierci matki decyduje się skorzystać z tej szansy, próbując ocalić ukochaną osobę zanim zabrała ją choroba.
Książka porusza temat relacji rodzinnych, szczególnie matki i córki, poczucia winy, straty i lekcji płynących z trudnych doświadczeń. Jest w niej dużo smutku, tęsknoty, żalu i rozważań o losie czy utraconych szansach, niewykorzystanych chwilach.
Bardzo mnie poruszyła, jest pełna refleksji o tym jak wspomnienia potrafią przytłaczać i uczyć jednocześnie.
Silne jest w niej przesłanie by żyć dla siebie i skupić się na tym, co możemy zmienić.
To historia piękna, życiowa i dająca nadzieję, że nawet w żałobie można odnaleźć siłę do przewartościowania swojego życia.
Chociaż wymaga przestrzeni emocjonalnej, to głęboko porusza i sprawia, że chce się nieustannie poznawać dalszą narrację. Zachwyciła mnie tą unikalną atmosferą azjatyckiej literatury, w której jest miejsce i czas na każde zdarzenie, refleksję i myśl.
Sięgnęłam po tę pozycję, żeby ją "odbębnić" w ramach Koreańskiego Tygodnia, no i dlatego, że była dostępna w mojej aplikacji z audiobookami.
Nie spodziewałam się, że tak mi się spodoba! Na plus w porównaniu z innymi książkami tego typu jest to, że nie poznajemy tutaj historii kilku osób, a tylko jednej, przez co możemy się mocniej zaangażować. Historia skojarzyła mi się z "Płacząc w H Mart" ale była podana w trochę innej, bardziej terapeutycznej formie. Obie książki polecam każdemu, kto mierzy się ze stratą bliskiej osoby - niech każdy znajdzie swoją własną księgarnię wspomnień, która pomoże poradzić sobie ze stratą.
2,5 Niestety, dla mnie to nie „pełnoprawna” powieść, a dłuższe opowiadanie. Z pewnością idealna, jeśli na koniec roku chce się „dobić” wyzwanie przeczytanych książek (max. 2h zajmie zapoznanie się z nią).
4,25 ⭐️ Jeju jakie to było słodkie i urocze. Cała historia polegała na uratowaniu życia mamy bohaterki, cofaniu się w czasie i motywu księgarni wspomnień. Tym razem książkę 🎧 ale mam ochotę kupić ją sobie w papierze.. Polecam!!!