“Gościni” czy “chirurżka” wciąż brzmią dla Ciebie trochę dziwnie i obco?
Nie do końca wiesz, czemu robisz komuś przykrość, zwracając się do niego złym zaimkiem?
Zastanawiasz się czasem, czy należy poprawiać innych?
Przed Tobą poradnik językowy, jakiego jeszcze nie było!
Mateusz Adamczyk, edukator, polonista oraz Mistrz Mowy Polskiej, pokaże Ci, jak lepiej zrozumieć działanie języka i posługiwać się nim tak, by unikać gaf i niezręczności.
Dzięki niemu poznasz lepiej wpływ tego, co i jak mówimy, na otaczający nas świat, ale też dowiesz się, czy możesz zacząć maila od “witam” lub jak odezwać się do kogoś w windzie i przywitać w toalecie.
W poradni językowej autor rozwieje zaś Twoje wątpliwości w kwestiach takich jak wspólne cechy śledzia i śledziony czy tożsamość pantałyku, z którego pewnie często coś Cię zbija.
bardzo lubię Mateusza Adamczyka w social mediach więc byłam ciekawa jego książki. jest to napisane jak scenariusz jego odcinków, dowiedziałam się też kilku nowych rzeczy, ale raczej nie zapadnie mi na długo w pamięć.
A co to w ogóle znaczy “poprawny język”? Kto ustala zasady poprawności i jakie przewidziano kary za ich nieprzestrzeganie? 😀
Mateusz Adamczyk jest świetnym facetem i popularyzatorem wiedzy o języku. Jego misją jest uwrażliwienie nas, użytkowników języka polskiego na to, jakim językiem się posługujemy i w jaki sposób może on wpływać na nasze relacje. Daleki jest od oceniania ludzi przez pryzmat języka, którego używają, bądź zerojedynkowego informowania ludzi, co jest błędem, a co nim nie jest.
Nam podoba się to podejście, bo chociaż jesteśmy uczuleni na niestaranność i lekceważący stosunek do poprawności językowej, to uważamy, że lepiej jest o języku dyskutować, chronić jego różnorodność regionalną i zachęcać do poszerzania wiedzy na jego temat, nie poprzez zawstydzanie czy piętnowanie. A już na pewno protestujemy przeciwko wykorzystywaniu języka do politycznych gier i polaryzowania społeczeństwa!
“Jak słowo daję. Współczesny poradnik językowy” to nie jest typowy zbiór zasad, błędów i norm. Mateusz sam żartobliwie mówi, że to nie tylko poradnik, lecz także “odradnik”, a w swojej książce zamieścił mnóstwo informacji na temat tego, skąd biorą się niektóre wątpliwości językowe, proponuje, jak podejść do kwestii feminatywów, opisuje szereg zjawisk językowych, które pozwalają zrozumieć, co to w ogóle jest ten język, do czego nam służy i czy warto się tak o niego spinać (podpowiemy: warto! Ale do pewnego stopnia 🙂).
Jeśli chcecie się dowiedzieć: - którym z pięciu typów użytkowników języka jesteście (jest test!) - jakie jest pierwsze polskie słowo na “ą” - o co chodzi z feminatywami i dlaczego nie jest to nic nowego - jakie jest pochodzenie wielu wybranych słów i powiedzeń - jak mówić poprawnie i nie zwariować 😀, to musicie sięgnąć po tę książkę!
My mieliśmy jeszcze bonus w postaci megaciekawego spotkania z Mateuszem, poprowadzonego przez niezastąpioną Paulinę Mikułę - tych dwoje można słuchać bez końca! 😀💛
Jeśli masz już dość poradników językowych, które zaczynają się od „kiedyś to był język…”, a kończą na wytykaniu ludziom błędów z satysfakcją godną urzędnika z memów, to książka Mateusza Adamczyka może być dla Ciebie miłym zaskoczeniem. “Jak słowo daję” to nie jest kolejny tomik zakazów i nakazów, tylko mądry przewodnik po tym, jak mówić i pisać po polsku – współcześnie, świadomie, z szacunkiem dla innych i dla samego języka.
Adamczyk nie moralizuje, nie wyśmiewa, nie straszy „językową zagładą”. Zamiast tego spokojnie tłumaczy, dlaczego niektóre formy językowe budzą emocje (jak feminatywy czy nowe zaimki), jak nie wpaść w pułapki grzecznościowe i dlaczego poprawność językowa to nie to samo co poprawność polityczna. Pisze przystępnie, z humorem, ale też z wyczuciem – idealnie trafia w ton rozmowy, a nie wykładu.
To książka dla tych, którzy chcą być uważni – na słowa i na ludzi. Przyda się nauczycielom, studentom, twórcom treści, a nawet tym, którzy tylko chcą zrozumieć, dlaczego „chirurżka” nie musi być wrogiem „chirurga”. W czasach, gdy język coraz częściej staje się polem walki, Adamczyk proponuje coś prostszego i ważniejszego: rozmowę. Całość wzbogacona minikomiksami nawiązującymi do zmian w języku, wieloznaczności, ewolucji języka.