Olga znajduje w swoim domu ciało zastrzelonego przyjaciela. Wie, że podejrzenia o zabójstwo padną na jej męża Kornela, dlatego chce zrobić wszystko, aby temu zapobiec. Nawet jeżeli będzie to niezgodne z prawem. Oddycha z ulgą, kiedy się dowiaduje, że z ramienia prokuratury sprawę poprowadzi ich wspólny znajomy Robert Kowalik. Wydaje się jednak, że radość jest przedwczesna, ponieważ pan prokurator ma do ukrycia więcej niż małżeństwo Mureckich.
Judyta jest młodą mężatką, która niedawno poślubiła pułkownika Borysa Żukowskiego, dyrektora więzienia. Jedyne czego pragnie, to spełnić wyśrubowane oczekiwania mężczyzny i dać mu w końcu powód do dumy. Jednak mimo nieustannych prób wciąż zawodzi i musi przyjmować z pokorą karcące reprymendy męża. Podczas weekendu w górach, zorganizowanego dla wysokich rangą mundurowych, Judyta daje z siebie wszystko i jest pewna, że tym razem zyska aprobatę Borysa. Niestety, zamiast uznania otrzymuje od męża karę, którą zapamięta do końca życia. A kiedy kilka dni później matka Judyty na łożu śmierci zdradza jej długo skrywaną tajemnicę, kobieta wie, że musi zacząć działać.
Czy Oldze i Kornelowi uda się rozwikłać zagadkę zabójstwa Dawida i oczyścić dobre imię przyjaciela, tak bardzo nadszarpnięte po jego śmierci? Czy Judycie uda się wyrwać ze spirali przemocy? I w końcu, co łączy ze sobą obie te sprawy? Prawda bywa czasem bardziej zaskakująca, niż możemy sobie wyobrazić...
To jest chyba najlepsza z części o Oldze Balickiej. Akcja od samego początku się rozkręca. Rzekome samobójstwo Dawida, przyjaciela Kornela w jego domu rzuca na niego podejrzenia, zwłaszcza, że strzelono z jego broni ukradzionej mu z sejfu. Jednak ta sprawa łączy się z innym wątkiem, Judytą żoną Borysa Żukowskiego, dyrektora więzienia, tkwiącą w toksycznym związku. Jeszcze do tego w kręgu podejrzanych pojawia się prokurator Robert Kowalik, aktualny facet Kaśki, byłej dziewczyny Dawida, którego odciski znaleziono na broni.
„Chaos” autorstwa Katarzyny Wolwowicz to już ósmy tom z udziałem komisarz Olgi Balickiej. Miałam przyjemność poznać tę postać przy okazji lektury „Części zamiennie”, szóstego tomu serii, i muszę przyznać, że to spotkanie było niezwykle udane. Miałam pewne obawy, czy brak znajomości wcześniejszych tomów wpłynie na moją przyjemność z lektury, jednak okazało się, że bez problemu odnalazłam się w fabule.
Olga odkrywa w swoim domu ciało bliskiego przyjaciela męża, Dawida Kwiatkowskiego. Doskonale zdaje sobie sprawę, że pierwsze podejrzenia o zabójstwo padną na Kornela, dlatego jest gotowa zrobić wszystko, by temu zapobiec. Okazuje się jednak, że nie tylko oni mają wiele do ukrycia. Judyta, z pozoru prowadząca szczęśliwe życie u boku pułkownika Borysa Żukowskiego, dyrektora więzienia, za drzwiami swojego domu niemal każdego dnia przeżywa gehennę. Kiedy będąca na łożu śmierci matka Judyty ujawnia jej długo skrywaną tajemnicę, kobieta wie, że musi zacząć działać.
Po raz drugi miałam przyjemność spotkać się z komisarz Olgą Balicką w najnowszej powieści kryminalnej autorstwa Katarzyny Wolwowicz, i po raz drugi jestem zachwycona. Autorka stworzyła niezwykle wciągającą intrygę kryminalną, przeplataną niewyobrażalnym dramatem, który rozgrywa się w życiu jednej z bohaterek. Z zapartym tchem śledziłam wydarzenia, które rozgrywały się na kartach powieści; Wolwowicz w sposób bardzo obrazowy odzwierciedla dramatyczne sytuacje, które mają miejsce za drzwiami wielu domów. Zręcznie przeplata losy Olgi i Judyty, stopniowo odkrywając przed nami kolejne mroczne tajemnice i sekrety. Napięcie podczas lektury towarzyszy nam nieustannie, a uczucia i emocje bohaterów są nakreślone tak realistycznie, że aż namacalne. „Chaos” to nie tylko mroczny, duszny i pełen tajemnic kryminał, ale także powieść, w której autorka porusza trudny i bolesny temat przemocy domowej – zarówno fizycznej, jak i psychicznej, oraz manipulacji. Nie sposób przejść obojętnie obok tej historii, z której wybrzmiewa mnóstwo autentycznych emocji. „Chaos” to wielowątkowa opowieść, która wciąga i intryguje od pierwszych stron. Dynamiczna fabuła, pełna zaskakujących zwrotów akcji, wielowymiarowi bohaterowie oraz poruszane problemy społeczne – to wszystko Katarzyna Wolwowicz sprawnie łączy w całość, tworząc genialną powieść kryminalną, której nie sposób odłożyć, nawet na chwilę. Swoją najnowszą powieścią Katarzyna Wolwowicz utwierdziła mnie w przekonaniu, że to, co robi, czyni w doskonałym stylu. Historie, które wychodzą spod jej pióra, stanowią gwarancję emocjonującej i satysfakcjonującej lektury. Gorąco polecam!
„Chaos” Katarzyny Wolwowicz to powieść, która z pasją wciąga czytelnika w wir intrygującej zagadki kryminalnej. Autorka z niezwykłą precyzją buduje napięcie, stopniowo odsłaniając kolejne karty mrocznej historii, której akcji towarzyszy dreszczyk emocji.
Fabuła koncentruje się na brutalnym morderstwie Dawida, przyjaciela detektywów Olgi i Kornela. Ich śledztwo prowadzi przez labirynt kłamstw i tajemnic, gdzie każdy trop kończy się w ślepym zaułku, co potęguje frustrację i bezradność towarzyszącą bohaterom, a także czytelnikowi. W książce poznajemy również historię kobiety, która padła ofiarą przemocy domowej. Więzienny strażnik, który wyciągnął ją z biedy, okazał się katem, znęcającym się psychicznie i odbierającym jej wolność oraz godność. Osaczona i zmanipulowana, w obawie o życie zerwała wszelkie kontakty ze znajomymi, a jej egzystencja zamieniła się w koszmar. Ta opowieść ukazuje, jak łatwo wpaść w pułapkę przemocy i jak trudne jest wydostanie się z niej, budząc w czytelniku współczucie i gniew wobec oprawcy. Postać pułkownika więzienia, spragnionego władzy i uznania, nakreśla rozmiar zła, jakie wdarło się w szeregi władzy. Dąży on do awansu, wykonując bezrefleksyjnie polecenia grupy władczych osób. Dla niego liczy się tylko cel i nagroda, a etyka i moralność schodzą na dalszy plan.
Autorka umiejętnie splata wątki kryminalne z psychologicznymi, tworząc złożony i wielowątkowy obraz, który trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Zaskakujące zwroty akcji, skomplikowana zagadka związana z morderstwem oraz skrywane tajemnice ofiar sprawiają, że historia wciąga jeszcze bardziej. Wolwowicz znów nie zawodzi, prowadząc nas przez korytarze kłamstw i manipulacji, w których odkrycie prawdy graniczy z cudem, a zaufanie staje się luksusem. Czy Olga i Kornel zdołają rozwikłać tajemnicę śmierci Dawida? Czy odkryją prawdę o jego życiu oraz ludziach, którzy go otaczali?
„Chaos” to książka, która zmusza do refleksji nad ludzką naturą, ukazując, jak łatwo dać się uwięzić w kłamstwach i manipulacjach, a także jak ważne są zaufanie i wiara w innych. Polecam ją każdemu, kto pragnie być trzymany w napięciu i szuka w literaturze czegoś więcej niż tylko zwykłej rozrywki.
Koniec poprzedniego tomu serii zwiastował, czym jeleniogórscy policjanci będą się musieli teraz zająć.
Zwłoki znaleziono w domu Mureckich, a więc Olga i Kornel nie tylko śledztwa prowadzić nie mogą, ale teoretycznie powinni być brani pod uwagę jako podejrzani. Szczególnie Kornel, gdyż to z jego pistoletu zginęła ofiara. Owszem, Kornel jakiś czas temu zgłosił kradzież broni, ale nie powiedział kto był złodziejem. A teraz właśnie ten człowiek, Dawid Kwiatkowski, najbliższy przyjaciel Mureckiego z czasów ich wspólnej służby w CBŚ leży na stole sekcyjnym doktora. Białego. Nikt z policyjnych przyjaciół Mureckich, łącznie z kierującym śledztwem Mirkiem, w winę Kornela nie wierzy. Ktoś chciał go wrobić? Pewnie prędzej uwierzyliby, że to nadzorujący dochodzenie prokurator Robert Kowalik, obecny partner Kasi Sarneckiej, miałby motyw do pozbycia się Dawida, kiedyś kochanka Kasi?
Dlaczego warszawska centrala CBŚP najpierw nie reaguje na sygnały o śmierci ich agenta, Dawida Kwiatkowskiego, a potem wieści docierające do jeleniogórskich policjantów - zresztą niezupełnie służbową drogą - tylko wzmagają chaos poznawczy?
Tymczasem w lesie znaleziony zostaje samochód Dawida, a w jego pobliżu płytki grób …
Równolegle z wątkiem wokół sprawy Kwiatkowskiego, autorka opowiada sięgającą kilku lat wstecz historię Judyty i jej przemocowego męża, ustosunkowanego funkcjonariusza więziennictwa, pułkownika Borysa Żukowskiego. Nie potrzeba specjalnej przenikliwości, aby się zorientować, że obydwa wątki muszą się prędzej czy później w jakiś sposób połączyć. Problem w tym, że taka struktura fabuły zbyt wcześnie ukierunkowuje tropy wiodące do wyjaśnienia tajemnicy śmierci Dawida. Jest to przysługa - moim zdaniem niedźwiedzia - adresowana do czytelników. Profesjonalistom bowiem udaje się uzyskać w miarę pełny obraz sytuacji dopiero w finale i to głównie dzięki determinacji przyjaciela Dawida, Kornela Mureckiego.
Oczywiście oba wątki i kolejne etapy dochodzenia do prawdy są interesujące, szczególnie w interpretacji audiobooka przez Filipa Kosiora. Ale osobiście żałuję, że poprzez kompozycję fabuły osłabiła Katarzyna Wolwowicz temperaturę napięcia w powieści.
I co powiedzieć o tej książce?! Jestem bardzo pod wrażeniem autorki. Ta książka spowodowała ze raz się śmiałam, raz płakałam a raz byłam wkurzona. Ta cała historia o Dawidzie, trzymała mnie za serce. Powod dlaczego on popełnił samobójstwo, jest za razem piękne jak i mroczne. Było pokazane jak on dalej kochał Kasię. Prokurator Robert Kowalik też pokazał swoje uczucia do pani psycholog. Bardzo mi się ta książka podobała I czekam na więcej. Ja miałam nadzieję ze smierc Dawida będzie jedna wielka ściemą i ze na końcu ksiazki się pojawi i wyjasni. Ale to jak sie skończyła naprawdę też było bardzo fajnie.
Czyli jednak dało sie podnieść serie ze zgliszczy, jestem w ciężkim szoku. Akcja naprawdę sie kreci, wydarzenia nie sa z kosmosu wzięte, nie sądziłam, ze ta seria ma w sobie jeszcze ducha. Niestety, Balicka usilnie trzyma poziom i irytuje niesamowicie, pazur straciła całkowicie, ale na szczęście jest Kornel, ktory jakos to balansuje.
Potrzebowałam opowieści z dużym ładunkiem emocjonalnym który chodź trochę poruszy mnie do głębi i trafiłam na żyłę złota. Dosłownie. Było intensywnie i dramatycznie, a do tego ta historia różni się od poprzednich tomów autorki i to diametralnie, bo fabuła dotyczy samej głównej bohaterki, co tworzy książkę bardziej osobistą z głębokim dnem, zmuszając jednocześnie swojego czytelnika do poznania historii od początku do końca. Do tego zaskakujące zwroty akcji tylko utwierdzają mnie w przekonaniu że pasują one tutaj idealnie by utrzymywać napięcie aż do samego finału. Także główna bohaterka przykuła moja uwagę naprawdę na wysokim poziomie, jej postać to z krwi i kości normalna nieprzekoloryzowana kobieta, która swoją siłą i determinacją pokazuje że warto walczyć o swoje, autorka pokazuje ją tak że to właśnie ta postać przypomni że nikt nie jest nieomylny, moim zdaniem ten ruch doda historii autentyczności. Dobra jeszcze chwilę się pozachwycam i napiszę kilka słów o klimacie który jest duszny, ciężki a momentami nawet uciskający na umysł swojego czytelnika, uwielbiam w tego typu książkach takie zabiegi bo właśnie one najbardziej wpływają na moje postrzeganie historii, lubię jak działają na mój umysł i na to jak trybiki próbują rozwikłać zagadkę która w psychologiczny sposób i tak wyprowadzi mnie w pole, w tym wypadku nie da się przesiedzieć zakończenia, chodź możecie próbować, zupełnie jak ja. Do tego nie zwalniające tempo narracji tylko potęguje klimat zagęszczonego niepokoju który stąpa po piętach tworząc świetną manipulacyjną grę w której to czytelnicy zatraci się bez pamięci. Teraz delikatny minus który mi uwierał, to nagromadzenie zbyt dużej ilość wątków, zawodowy, osobisty, kryminalny, społeczny itp., wygląda to tak jakby autorka za wszelką cenę chciała rozwinąć je wszystkie, niestety ich natłok doprowadził do małych zgrzytów i jak dla mnie wątek społeczny jest tu nie potrzebny, chodź wnosił swoje trzy grosze to historii, to moim zdaniem był on zbędny. Myślę że tutaj autorka mogła się skupić na wątku kryminalnym i osobisty i to by jej w zupełności wystarczyło. Dodam też że tom ten może i jest osobną całkiem historią, to moim zdaniem znajomość poprzednich jest konieczna, bo łączy ze sobą wiele kontekstów na tle emocjonalnym, oraz relacji których nie da się zrozumieć, gdy nie zna się poprzednich powieści.
Może zacznę od tego, że to nie było moje pierwsze spotkanie z piórem tej autorki i że zawsze jestem absolutnie zadowolona z lektury. Mam jednak wrażenie, że tym razem ta książka została napisana specjalnie dla mnie. Nie wiem czy pamiętacie, ale jestem ogromną fanką zamków, zawsze gdy gdzieś wyjeżdżamy, to szukam w okolicach tych budowli, wszystko po to aby je zwiedzić. Dlatego też tytuł „Party” trafił do mnie niesamowicie. To ma tak niepowtarzalny i przerażająco autentyczny klimat, że trudno opisać to słowami. Ten thriller to Wasz must read i wierzcie mi - będziecie zachwyceni. Ta pozycja ma w sobie coś nieprawdopodobnego. Jest zagmatwana, logiczna ale i mocno skomplikowana, to jak układanka albo puzle, a czytelnikowi brakuje tego jednego elementu aby je złożyć, pisarka długo każe na niego czekać. Jest w niej coś takiego odżywczego, takiego młodzieńczego, coś co sprawia że wciąga bez reszty i że nie pozwala o sobie zapomnieć. Bohaterowie mają tajemnice, są mocno nieprzewidywalni, a czytelnik od początku czuje, że ich nie zna i że chodzi tutaj o coś konkretnego. Dziękuję autorce z całego serca, że mogłam przenieść się do opuszczonego, wielkiego i absolutnie przerażającego zamku, w którym działy się totalnie niestworzone i krwiste oraz dantejskie sceny. Dla mnie ten thriller ma coś z horroru i byłabym zachwycona gdybym mogła zobaczyć jego ekranizację na dużym ekranie. To jedna z takich książek, które chciałabym zapomnieć i przeczytać raz jeszcze. Cóż jeszcze mogę Wam powiedzieć? Widzicie, że emocje wylewają się ze mnie, z każdej strony, jestem poruszona i zachwycona i po prostu z całego serca polecam. Nie bez powodu ta książka jest dla mnie najlepszą książką przeczytaną w marcu. Miałam ciarki, byłam przerażona ale i zachwycona jednocześnie, a to najlepsza rekomendacja. A ileż tam zwrotów akcji! Bajka!
Olga znajduje w swoim domu ciało zastrzelonego przyjaciela. Wie, że podejrzenia o zabójstwo padną na jej męża Kornela, dlatego chce zrobić wszystko, aby temu zapobiec. Judyta jest młodą mężatką, która niedawno poślubiła pułkownika Borysa Żukowskiego, dyrektora więzienia. Podczas weekendu w górach, zorganizowanego dla wysokich rangą mundurowych, Judyta daje z siebie wszystko. Niestety, zamiast uznania otrzymuje od męża karę, którą zapamięta do końca życia. A kiedy kilka dni później matka Judyty na łożu śmierci zdradza jej długo skrywaną tajemnicę.
Chaos nie miał formy, a jednak rozlewał się po świecie jak gęsty cień, rozszarpując granice między rzeczywistością a urojeniem. Każdy krok mógł być ostatni, każda myśl mogła utonąć w kakofonii cudzych myśli. Wszystko było rozbite, rozszarpane, jakby świat został rozdarty na strzępy i ktoś próbował go na nowo poskładać — bez zrozumienia, bez litości, z oślepiającą desperacją.
Opowieść o winie, stracie i bólu, który nie pozwala o sobie zapomnieć. Historia niepokojąca, momentami brutalna. Zmusza czytelnika do myślenia i nie daje jednoznacznych odpowiedzi. Autorka prowadzi nas przez labirynt ludzkich zachowań, mylnych tropów i moralnych dwuznaczności. W tej historii nie ma łatwych rozwiązań. Zostajemy z pytaniami, na które odpowiedzi musimy znaleźć sami, próbując połączyć rozrzucone fragmenty jak w psychologicznym labiryncie.
Książka, która trzyma w napięciu do ostatniej strony. Zostawia czytelnika z pytaniami, na które nie ma łatwych odpowiedzi. Mroczna atmosfera i intensywność wydarzeń tworzą historię, które nie tylko opowiada, ale zostaje pod skórą. Autorka po raz kolejny udowodniła, że potrafi dotknąć czegoś więcej niż wyobraźnię.
Komisarz Olga Balicka powraca i to z przytupem - już w pierwszych stronach książki nasza bohaterka przeżywa szok - po powrocie do domu znajduje bowiem zwłoki zamordowanego przyjaciela. Ta strata jest dla kobiety silnym ciosem , a co więcej ma ona dość solidne podstawy do podejrzeń wobec najbliższej osoby- męża Kornela, który również jest policjantem. Jakie sekrety mężczyzny wyjdą na jaw I czy Balicka jest w stanie stawić czoła konsekwencjom jakie przyniosą jej działania? Czy uda jej się odkryć prawdę? Równolegle z opowieścią o zmaganiach śledczej,balansującej na granicy prawa i rozdartej pomiędzy lojalnością wobec tych, których kocha ,a zasadami definiującymi jej karierę zawodową poznajemy historię Judyty - młodej dziewczyny uwikłanej w toksyczną relację z komisarzem Borysem Żukowskim. To opowieść o przemocy domowej w różnych jej formach i aspektach. Manipulacja, strach , bezsilność i przede wszystkim niepewność stały się cieniem tej bohaterki I zdefiniowały ją do tego stopnia ,że często podejmuje ona błędne decyzje. Wciąż jednak walczy o odzyskanie kontroli nad swoim losem co nie będzie łatwym zadaniem.
Pani Kasia potrafi zaintrygować i zbudować napięcie od pierwszego zdania czy akapitu. W Chaosie panuje gęsta niczym melasa atmosfera a napięcie można kroić nożem. Akcja ani na moment nie zwalnia opisy są momentami brutalne, lecz nie przekombinowane . I choć początkowo obie historie są od siebie niezależne autorka z mistrzowską precyzją splata je w zaskakującym zakończeniu. Polecam z całego serca i obiecuję,że kolejne serie pani Kasi Wolwowicz będę czytać we właściwej kolejności (zazwyczaj bowiem trafiam w środek lub koniec danego cyklu i zupełnie nie wiem dlaczego tak się dzieje 😁
"Chaos" to już ósmy tom serii kryminałów z komisarz Olgą Balicką autorstwa Katarzyny Wolwowicz.
Książka łączy dwa główne wątki: śledztwo Olgi i jej męża Kornela w sprawie morderstwa ich przyjaciela Dawida oraz dramatyczną historię Judyty, młodej kobiety uwikłanej w toksyczne małżeństwo z pułkownikiem Borysem Żukowskim.
Bardzo mi się podoba, w jaki sposób autorka splata wszystkie podjęte i zdawać by się mogło zupełnie rozbieżne wątki, no bo jaki związek może mieć morderstwo przyjaciela Mureckich i przemocowy związek, w którym tkwi żona dyrektora więzienia? Okazuje się, że prawda bywa czasem bardziej zaskakująca, niż możemy sobie wyobrazić…
Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie, a krótkie rozdziały i liczne zwroty akcji sprawiają, że książkę czyta się szybko i z dużym zainteresowaniem. Autorka umiejętnie buduje napięcie, wprowadzając mylne tropy i zaskakujące rozwiązania, które trzymają nas w niepewności, aż do samego końca. Intryga jest doprawdy spektakularna, fabuła złożona a śledztwa skomplikowane. Rumieńców dodaje cała plejada niesamowicie barwnych postaci.
"Chaos" to kolejny bardzo dobry kryminał, którego strony pochłaniałam niemalże bez tchu, chcąc desperacko poznać finał tej niezwykle emocjonującej historii.
"Nawet kiedy życie modyfikuje nasze poglądy i zachowania, trzon naszej osobowości pozostaje bez zmian."
Nie wiem, w jakiej kategorii ocenić tę książkę. Jako kryminał był to kawał przyzwoitej intrygi, absorbującej każdą wolną chwilę. Choć jestem czytelnikiem, który do fabuł podchodzi z wewnętrznym chłodem i absolutnie nie są mi potrzebne emocjonalne dywagacje bohaterów, to w tej powieści właśnie tych emocji mi brakowało. Sama tego nie potrafię wyjaśnić. Sprawa kryminalna tego tomu dotyczyła Dawida, jednego z bohaterów drugoplanowych, który czasami pojawiał się w serii, który był najbliższym przyjacielem Marcela Mureckiego. Mimo że Dawid wciągnął Marcela i Olgę w swoją historię, to odczułam, że jego śmierć nie zrobiła na jego przyjaciołach większego wrażenia. A powinna choćby przez fakt, że znaleźli jego ciało w swoim salonie. Owszem, chcieli ją wyjaśnić za wszelką cenę, ale robili to z dużą dozą powściągliwości. To rozwinięcia strony emocjonalnej głównie mi zabrakło. Olga Balicka i Marcel Murecki to ogień i woda. Niestety miałam wrażenie, że ów ogień zgasł. W tej części Olga stała się bezbarwna, nijaka i niezauważalna. Straciła pazur. Jednak "Chaos" to kryminał, a ten aspekt mi się podobał.
Muszę przyznać że komisarz Olga Balicka z mężem to moje największe ostatnie odkrycie. I to przypadkowe, bo poznałam ich od ostatniej najnowszej książki. Ale za to tak mnie zafascynowali że jednym tchem poleciałam całą serię i muszę przyznać że mam niedosyt. Liczę, że to nie koniec. Każda część porusza jakiś ważny temat, wplątując w to sprawę kryminalna, perypetie bohaterów. Chaos mnie dobił mentalnie, ale i natchnął nadzieją. Pani Katarzyno prosze o jeszcze
Ta część niemal idealna. Niemal, bo jako rdzenna mieszkanka Bolesławca zauważam, że nie ma tu zakładu karnego, a jako czytelnik zero jedynkowy uważam, że rzeczywistość w książce ma być zerojedynkowa, sic 🫤😂
Olga i Kornel znajdują się chyba w najtrudniejszym położeniu jakie można sobie wyobrazić. Śmierć najbliższego przyjaciela i walka o dobre imię i prawdę. Nic się nie klei i nie daje odpowiedzi. Do czasu.
Nie sądziłam, że seria o Balickiej jeszcze odbije od dna, ale to jest bardzo spoko stworzona część i co więcej, wciąga oraz nie powoduje, że wszystko się rozjeżdża z logiką. 3,5
Trochę za dużo dramy jak dla mnie. Olga mnie niezmiennie drażni. O dziwo Kornel już też. Trochę naciągane jak załatwili Dawida. Jednak zebrał właściwie wszystkie potrzebne dowody. Nie kupuję tego.
Mam mieszane uczucia, bo część wytłumaczeń była dla mnie niewiarygodna, ale nie mogłam przestać czytać, bo Pani Kasia pisze tak wciągająco, że daję 5 gwiazdek :)