What do you think?
Rate this book
Potępienie #1
Broken Liars
Zatracaliśmy się w kłamstwach, które bezmyślnie opuszczały nasze usta.
Osiemnastoletnia Madeline West cieszy się opinią dziewczyny, która nie ma problemu z wyrażeniem swojego zdania. Mimo to stara się wieść spokojne życie, nie wplątując się w kłopoty. Nieoczekiwanie pewnego wieczoru wszystko się zmienia. Kiedy dziewczyna widzi trzech młodych mężczyzn demolujących kijami bejsbolowymi zaparkowane na ulicy skutery, nie waha się ani chwili i zwraca im uwagę.
Nie ma pojęcia, że właśnie stanęła twarzą w twarz z kimś, kogo nazwisko często pojawia się na językach mieszkańców stolicy, nie zawsze w pozytywnym kontekście.
Dwudziestojednoletni Clyde Caswell – mistrz Rzymskich Igrzysk, odkrywa, że nieznajoma z poprzedniego wieczoru to siostra jego przyjaciela. Teraz chłopak za wszelką cenę stara się zwrócić jej uwagę.
Nie spodziewał się jednak, że Madeline okaże się znacznie większym wyzwaniem.
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej osiemnastego roku życia.
Osiemnastoletnia Madeline West cieszy się opinią dziewczyny, która nie ma problemu z wyrażeniem swojego zdania. Mimo to stara się wieść spokojne życie, nie wplątując się w kłopoty. Nieoczekiwanie pewnego wieczoru wszystko się zmienia. Kiedy dziewczyna widzi trzech młodych mężczyzn demolujących kijami bejsbolowymi zaparkowane na ulicy skutery, nie waha się ani chwili i zwraca im uwagę.
Nie ma pojęcia, że właśnie stanęła twarzą w twarz z kimś, kogo nazwisko często pojawia się na językach mieszkańców stolicy, nie zawsze w pozytywnym kontekście.
Dwudziestojednoletni Clyde Caswell – mistrz Rzymskich Igrzysk, odkrywa, że nieznajoma z poprzedniego wieczoru to siostra jego przyjaciela. Teraz chłopak za wszelką cenę stara się zwrócić jej uwagę.
Nie spodziewał się jednak, że Madeline okaże się znacznie większym wyzwaniem.
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej osiemnastego roku życia.
390 pages, Paperback
First published April 16, 2025
21 people are currently reading
259 people want to read
Ratings & Reviews
Friends & Following
Create a free account to discover what your friends think of this book!
Community Reviews
Displaying 1 - 30 of 87 reviews
April 13, 2025
Z każdej książki staram się wciągnąć coś pozytywnego. Naprawdę rzadko daję dnf, bo zwyczajnie wierzę w to, że historia się rozkręci, a książka będzie miała do zaoferowania jeszcze coś, co mnie zaskoczy.
W tym przypadku jedyne co czuję to ogromny zawód. Książka promowana na tik toku z ogromnymi zasięgami, jako ta, która dzieje się we Włoszech i zawiera w sobie motyw Igrzysk Rzymskich. Jedyne co tu zawierało w sobie "coś włoskiego" to Rzym i nic więcej. A Igrzyska? przemilczę to, bo naprawdę mogłabym napisać elaborat na ten temat.
Relacja głównych bohaterów słaba. Maddeline zachowywała się w stosunku do Clyde okropnie, traktowała go jak najgorszego wroga, mimo, że nic jej nie zrobił. Był dla niej miły od samego początku. Co do reszty bohaterów, papierowi, bez wyrazu i nie polubiliśmy się.
Książka liczy prawie 400 stron i tak naprawdę nie działo się kompletnie nic. Od imprezy do imprezy i tak naprawdę to mogłabym zadać jedno pytanie. O czym ta książka była?
Dalej, rzecz która mnie dziwi, to ilość błędów. Chryste. Odniosłam wrażenie, że ten tekst to był druk przed kolejną poprawką, bo ilość literówek, błędów, czy zdań tak dziwacznie skonstruowanych była aż nie możliwa.
A szkoda, bo motywy ciekawe i zapowiadało się, że wyjdzie coś naprawdę fajnego.
W tym przypadku jedyne co czuję to ogromny zawód. Książka promowana na tik toku z ogromnymi zasięgami, jako ta, która dzieje się we Włoszech i zawiera w sobie motyw Igrzysk Rzymskich. Jedyne co tu zawierało w sobie "coś włoskiego" to Rzym i nic więcej. A Igrzyska? przemilczę to, bo naprawdę mogłabym napisać elaborat na ten temat.
Relacja głównych bohaterów słaba. Maddeline zachowywała się w stosunku do Clyde okropnie, traktowała go jak najgorszego wroga, mimo, że nic jej nie zrobił. Był dla niej miły od samego początku. Co do reszty bohaterów, papierowi, bez wyrazu i nie polubiliśmy się.
Książka liczy prawie 400 stron i tak naprawdę nie działo się kompletnie nic. Od imprezy do imprezy i tak naprawdę to mogłabym zadać jedno pytanie. O czym ta książka była?
Dalej, rzecz która mnie dziwi, to ilość błędów. Chryste. Odniosłam wrażenie, że ten tekst to był druk przed kolejną poprawką, bo ilość literówek, błędów, czy zdań tak dziwacznie skonstruowanych była aż nie możliwa.
A szkoda, bo motywy ciekawe i zapowiadało się, że wyjdzie coś naprawdę fajnego.
June 8, 2025
postaram się powiedzieć to jak najbardziej jasno, bo może dla nie wszystkich jest to oczywiste:
zasiegi nie wystarczą, aby wydać dobrą książkę.
zasiegi nie wystarczą, aby wydać dobrą książkę.
April 28, 2025
DNF. Totalnie nie. Naprawdę próbowałam, ale nie dam rady tego dokończyć. Gdy książka jest zła, ZAWSZE staram się wydobyć z niej jakikolwiek, najmniejszy plus. Cokolwiek pozytywnego. Lecz tym razem moje starania idą na marne. Od samego początku historii skręcało mnie czytając niektóre teksty, które naprawdę były na niskim poziomie. Czytanie książek to „rozrywka” lecz oczekuje, że będzie ona na jakimkolwiek poziomie, którego tu zdecydowanie zabrakło. Momentami odnosiłam wrażenie, iż dialogi przeprowadzają wygłupiające się dzieci, a nie osoby pełnoletnie.
Gdy zaczynałam tą książkę liczyłam, że otrzymam dobry włoski klimat, ponieważ została ona tak wypromowana na platformie TikTok, a jedyne co otrzymałam to powtarzające się słowo „Rzym”. Śmiałam przez chwilę wątpić, iż fabuła faktycznie rozgrywa się we Włoszech, do momentu, aż w fabule wystąpiło słowo „Koloseum”. Wtedy rozwiało to moje wszelkie wątpliwości, natomiast liczyłam na coś zdecydowanie lepszego.
Maddeline otrzymała tytuł najbardziej wkurzającej głównej bohaterki roku. Zachowywała się okropnie i traktowała podle Clyde’a. Momentami odnosiłam wrażenie, że jest bipolarna. Niektóre jej zachowania były dla mnie irracjonalne. A do samego Clyde’a nie mam jakiś zastrzeżeń. Poboczni bohaterowie byli płytcy i bez jakichkolwiek wyróżniających się cech.
Mam wrażenie, że ta książka a przynajmniej ta część, przez którą udało mi się przebrnąć była o wszystkim i o niczym. A ilość błędów, literówek i niepoprawnie sformułowanych zdań zdecydowanie przewyższały i momentami zastanawiałam się czy to ze mną jest coś nie tak, bo nie rozumiałam danego zdania.
Generalnie jedyną rzeczą jaką zapamiętam z tej książki, to że główna bohaterka lubiła makaron and that’s fücking all. Książka może i miała potencjał, ale zdecydowanie nie został on wykorzystany.
Gdy zaczynałam tą książkę liczyłam, że otrzymam dobry włoski klimat, ponieważ została ona tak wypromowana na platformie TikTok, a jedyne co otrzymałam to powtarzające się słowo „Rzym”. Śmiałam przez chwilę wątpić, iż fabuła faktycznie rozgrywa się we Włoszech, do momentu, aż w fabule wystąpiło słowo „Koloseum”. Wtedy rozwiało to moje wszelkie wątpliwości, natomiast liczyłam na coś zdecydowanie lepszego.
Maddeline otrzymała tytuł najbardziej wkurzającej głównej bohaterki roku. Zachowywała się okropnie i traktowała podle Clyde’a. Momentami odnosiłam wrażenie, że jest bipolarna. Niektóre jej zachowania były dla mnie irracjonalne. A do samego Clyde’a nie mam jakiś zastrzeżeń. Poboczni bohaterowie byli płytcy i bez jakichkolwiek wyróżniających się cech.
Mam wrażenie, że ta książka a przynajmniej ta część, przez którą udało mi się przebrnąć była o wszystkim i o niczym. A ilość błędów, literówek i niepoprawnie sformułowanych zdań zdecydowanie przewyższały i momentami zastanawiałam się czy to ze mną jest coś nie tak, bo nie rozumiałam danego zdania.
Generalnie jedyną rzeczą jaką zapamiętam z tej książki, to że główna bohaterka lubiła makaron and that’s fücking all. Książka może i miała potencjał, ale zdecydowanie nie został on wykorzystany.
April 27, 2025
Bardzo mi przykro, ale nie. Brak fabuły, przewidywana, nuda i zero charakteru bohaterów. 😞
April 19, 2025
szczerze przyznam, że z początku bałam się to czytać, ale kiedy tylko zaczęłam GOD DAMN IT!!!! tak mi się podobało, że nie mogę. nie ma dosłownie ani jednej rzeczy, do której mogłabym się przyczepić. Clyde Caswell the man u are 🫶🏼 pała sama staje jak się tylko pojawia, serio. totalnie green flag. końcówka złamała mi serce 😭 czekam na drugi tom, bo się prędzej zesram, niż dam radę wytrzymać dłużej. polecanko totalnie
April 12, 2025
Wtf XDDDDDDD booktokerki niech się nie biorą za pisanie książek
April 17, 2025
4,5⭐️
to było takie fajne? świetnie mi sie to czytało i serio mega się wciągnęłam i zaangażowałam. genialny debiut i pls potrzebuje na już drugiego tomu
to było takie fajne? świetnie mi sie to czytało i serio mega się wciągnęłam i zaangażowałam. genialny debiut i pls potrzebuje na już drugiego tomu
May 3, 2025
Czegoś takiego jeszcze nie przeczytałam, i nie mówię tego w pozytywnym kontekście. Historia przepełniona dużą ilością błędów – zarówno stylistycznych, jak i ortograficznych. Zdziwiło mnie też to, że jedyną stałą rozrywką bohaterów był alkohol. Cytując słowa Viviany: „Potrzebuję drinka, by zwalczyć kaca”. Akcja dzieje się w Rzymie, a ja kompletnie nie poczułam jego klimatu – jakby wszystko mogło dziać się równie dobrze w jakimś przypadkowym miasteczku.
A co do bohaterów… Główna bohaterka strasznie bipolarna, robi afery o byle co, a Clyde? Jeszcze gorzej. Nie dowiedziałam się o nim właściwie nic, poza tym, że nie pije i ma jakąś traumę. Madeline była równie nijaka – mam wrażenie, że jej jedyną cechą charakteru był Marco, no i to, że lubiła się wymądrzać. Mimo że kilka razy przewinęła się wzmianka o terapii, nie dostaliśmy ani jednej sceny z tym związanej.
Oboje byli też zupełnie niedojrzali – serio, rzucanie sobie środkowym palcem i traktowanie tego jako formy komunikacji? Come on. Ich relacja też nie miała większego sensu – nagle po prostu byli razem, bez żadnego momentu przełomu.
Chciałam się dowiedzieć, kto wysyłał jej te wiadomości i co z tymi samochodami, które ją śledziły – ale guess what, tego też się nie dowiedziałam.
Może sięgnę po kolejne części, ale tylko z ciekawości, czy autorka faktycznie ogarnie te historię.
A co do bohaterów… Główna bohaterka strasznie bipolarna, robi afery o byle co, a Clyde? Jeszcze gorzej. Nie dowiedziałam się o nim właściwie nic, poza tym, że nie pije i ma jakąś traumę. Madeline była równie nijaka – mam wrażenie, że jej jedyną cechą charakteru był Marco, no i to, że lubiła się wymądrzać. Mimo że kilka razy przewinęła się wzmianka o terapii, nie dostaliśmy ani jednej sceny z tym związanej.
Oboje byli też zupełnie niedojrzali – serio, rzucanie sobie środkowym palcem i traktowanie tego jako formy komunikacji? Come on. Ich relacja też nie miała większego sensu – nagle po prostu byli razem, bez żadnego momentu przełomu.
Chciałam się dowiedzieć, kto wysyłał jej te wiadomości i co z tymi samochodami, które ją śledziły – ale guess what, tego też się nie dowiedziałam.
Może sięgnę po kolejne części, ale tylko z ciekawości, czy autorka faktycznie ogarnie te historię.
November 26, 2025
CO TO ZA KOŃCÓWKA
May 28, 2025
Odmiana imion 😭😭😭
April 18, 2025
🖤ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊᴀ ʙʀᴏᴋᴇɴ ʟɪᴀʀꜱ🖤
|współpraca reklamowa |
"Broken Liars" jest historią do której podchodziłam bez żadnych oczekiwań. Owszem byłam jej ogromnie ciekawa, szczególnie po fragmentach wstawianych przez patronki. Jednak podchodziłam do niej z otwartą głową i pozytywnie nastawiona. Dlatego, gdy dotarł do mnie mój egzemplarz, wzięłam się za jej czytanie. Nie spodziewałam się, że, tak bardzo mi się ona spodoba. A oderwanie od niej, będzie naprawdę trudne. Od początku zostałam wciągnięta w ten świat. I nawet nie wiedziałam kiedy czytałam ostatnie zdanie.
Styl pisania Julki bardzo przypadł mi do gustu. Przez tą pozycję wręcz płynęłam. Ani razu się nie nudziłam. Do samego końca pozostałam zaangażowana w lekturę. Byłam naprawdę ciekawa w którą stronę to wszystko pójdzie i co jeszcze może się wydarzyć. Po zakończeniu mam sporo pytań i chciałabym móc już poznać na nie odpowiedzi.
Najbardziej w tej historii urzekł mnie jej klimat. Opisy sprawiły, że przeniosłam się do Rzymu i czułam się jak widz, obserwujący z boku, losy Madeline i Clyde'a. Bardzo się z nimi polubiłam przez co naprawdę się z nimi zżyłam. Nie spodziewałam się, że będę przeżywała poszczególne momenty tak mocno. A jednak.
Madeline to bohaterka, którą bardzo polubiłam. Była ona postacią realistyczną, zmagającą się z sytuacjami z którymi, może wiele dziewczyn w realnym świecie się utożsamiać. Co niejednokrotnie powodowało, że pękało mi serce. Najbardziej jednak uderzyły we mnie wspomnienia przeszłości głównej bohaterki. Nie raz, nie dwa, miałam ochotę, ją po prostu mocno przytulić, i zapewnić ją o jej sile i powiedzieć, że jestem z niej niesamowicie dumna. Myślała, że najgorsze już za nią, że będzie mogła ruszyć dalej z nową kartą i powoli wychodzić na prostą. Niestety demony przeszłości i pewna osoba nie dadzą jej tak łatwo o sobie zapomnieć. A ona jeszcze nie była świadoma co ją czeka.
Jestem też pod wrażeniem tego w jaki sposób autorka podeszła do opisania przeżyć głównej bohaterki i jak realistycznie to zostało ukazane. Dzięki czemu bardzo mocno poruszyło to moim sercem i naprawdę bolało podczas czytania.
Clyde to bohater, który skradł całe moje serce. Polubiłam go od samego początku. Jego tajemniczość była naprawdę czymś, co mocno mnie urzekło. Nie od razu poznajemy jego osobę, przez co czytając, możemy poznawać go jeszcze bardziej. Jest też przyjacielem brata głównej bohaterki. Ma w sobie coś takiego co sprawia, że nie można przejść obojętnie wobec jego osoby.
Ich pierwsze spotkanie nie należało do najbardziej udanych. Jednak to właśnie od niego wszystko się zaczęło. Oboje nie zdawali sobie sprawy, że po tym już nic nie będzie takie jak dawniej. A na niektóre wydarzenia nie będą gotowi. Ale czy rzeczywiście to było ich pierwsze spotkanie?
Podobało mi się w jaki sposób, autorka opisała ich relację. Ani przez chwilę nie poczułam, że coś dzieję się zbyt szybko, albo za wolno. Wszystko działo się z odpowiednim wyczuciem. Rozczulało mnie zachowanie Clyde'a wobec Madeline. Jego troska o nią była naprawdę czymś pięknym. Ich najmniejsze gesty czy słowa mówiły najwięcej. Ich wspólne spędzanie czasu pozwoliło im się do siebie zbliżyć. Nawet jeśli na początku z tym mocno walczyli. Widać było, że mężczyźnie zależało na bezpieczeństwie dziewczyny i był w stanie zrobić dla niej naprawdę wiele.
Jednak nie wszystko jest takie kolorowe i proste, jak może, się wszystkim wydawać. Na niektóre rzeczy nie byli gotowi. A kłamstwa prędzej czy później wychodzą na jaw, burząc wszystko na swojej drodze. Nie spodziewałam się, że pojawią się w tym momencie łzy. A jednak tak się stało.
Zakończenie udam, że ono nie istnieje i to co przeczytałam, nie wydarzyło się i to tylko wytwór mojej wyobraźni. Kończenie w takim momencie książki powinno być nielegalne. Wyczekuje bardzo kontynuacji, bo ja muszę wiedzieć, co wydarzy się dalej. Nie spodziewałam się, że tak bardzo ta książka mi się spodoba.
Jeśli się zastanawiacie czy sięgnąć po "Broken Liars" to ja Wam z czystym sumieniem mogę ją polecić. Naprawdę warto.
|współpraca reklamowa |
"Broken Liars" jest historią do której podchodziłam bez żadnych oczekiwań. Owszem byłam jej ogromnie ciekawa, szczególnie po fragmentach wstawianych przez patronki. Jednak podchodziłam do niej z otwartą głową i pozytywnie nastawiona. Dlatego, gdy dotarł do mnie mój egzemplarz, wzięłam się za jej czytanie. Nie spodziewałam się, że, tak bardzo mi się ona spodoba. A oderwanie od niej, będzie naprawdę trudne. Od początku zostałam wciągnięta w ten świat. I nawet nie wiedziałam kiedy czytałam ostatnie zdanie.
Styl pisania Julki bardzo przypadł mi do gustu. Przez tą pozycję wręcz płynęłam. Ani razu się nie nudziłam. Do samego końca pozostałam zaangażowana w lekturę. Byłam naprawdę ciekawa w którą stronę to wszystko pójdzie i co jeszcze może się wydarzyć. Po zakończeniu mam sporo pytań i chciałabym móc już poznać na nie odpowiedzi.
Najbardziej w tej historii urzekł mnie jej klimat. Opisy sprawiły, że przeniosłam się do Rzymu i czułam się jak widz, obserwujący z boku, losy Madeline i Clyde'a. Bardzo się z nimi polubiłam przez co naprawdę się z nimi zżyłam. Nie spodziewałam się, że będę przeżywała poszczególne momenty tak mocno. A jednak.
Madeline to bohaterka, którą bardzo polubiłam. Była ona postacią realistyczną, zmagającą się z sytuacjami z którymi, może wiele dziewczyn w realnym świecie się utożsamiać. Co niejednokrotnie powodowało, że pękało mi serce. Najbardziej jednak uderzyły we mnie wspomnienia przeszłości głównej bohaterki. Nie raz, nie dwa, miałam ochotę, ją po prostu mocno przytulić, i zapewnić ją o jej sile i powiedzieć, że jestem z niej niesamowicie dumna. Myślała, że najgorsze już za nią, że będzie mogła ruszyć dalej z nową kartą i powoli wychodzić na prostą. Niestety demony przeszłości i pewna osoba nie dadzą jej tak łatwo o sobie zapomnieć. A ona jeszcze nie była świadoma co ją czeka.
Jestem też pod wrażeniem tego w jaki sposób autorka podeszła do opisania przeżyć głównej bohaterki i jak realistycznie to zostało ukazane. Dzięki czemu bardzo mocno poruszyło to moim sercem i naprawdę bolało podczas czytania.
Clyde to bohater, który skradł całe moje serce. Polubiłam go od samego początku. Jego tajemniczość była naprawdę czymś, co mocno mnie urzekło. Nie od razu poznajemy jego osobę, przez co czytając, możemy poznawać go jeszcze bardziej. Jest też przyjacielem brata głównej bohaterki. Ma w sobie coś takiego co sprawia, że nie można przejść obojętnie wobec jego osoby.
Ich pierwsze spotkanie nie należało do najbardziej udanych. Jednak to właśnie od niego wszystko się zaczęło. Oboje nie zdawali sobie sprawy, że po tym już nic nie będzie takie jak dawniej. A na niektóre wydarzenia nie będą gotowi. Ale czy rzeczywiście to było ich pierwsze spotkanie?
Podobało mi się w jaki sposób, autorka opisała ich relację. Ani przez chwilę nie poczułam, że coś dzieję się zbyt szybko, albo za wolno. Wszystko działo się z odpowiednim wyczuciem. Rozczulało mnie zachowanie Clyde'a wobec Madeline. Jego troska o nią była naprawdę czymś pięknym. Ich najmniejsze gesty czy słowa mówiły najwięcej. Ich wspólne spędzanie czasu pozwoliło im się do siebie zbliżyć. Nawet jeśli na początku z tym mocno walczyli. Widać było, że mężczyźnie zależało na bezpieczeństwie dziewczyny i był w stanie zrobić dla niej naprawdę wiele.
Jednak nie wszystko jest takie kolorowe i proste, jak może, się wszystkim wydawać. Na niektóre rzeczy nie byli gotowi. A kłamstwa prędzej czy później wychodzą na jaw, burząc wszystko na swojej drodze. Nie spodziewałam się, że pojawią się w tym momencie łzy. A jednak tak się stało.
Zakończenie udam, że ono nie istnieje i to co przeczytałam, nie wydarzyło się i to tylko wytwór mojej wyobraźni. Kończenie w takim momencie książki powinno być nielegalne. Wyczekuje bardzo kontynuacji, bo ja muszę wiedzieć, co wydarzy się dalej. Nie spodziewałam się, że tak bardzo ta książka mi się spodoba.
Jeśli się zastanawiacie czy sięgnąć po "Broken Liars" to ja Wam z czystym sumieniem mogę ją polecić. Naprawdę warto.
May 2, 2025
Szczerze nie wiem co mam powiedzieć o tej historii. Była najzwyczajniej w świecie zła. Najwyraźniej mi nie podeszła. Odrazu odczułam że jest typowo wattpadowa. Sam początek był typowo wattpadowy. Jej brat nagle oznajmia jej że ma znajomych, których ona nie zna i okazuje się że jest wielkim „Królem Rzymu”. Przemielone już na każdy sposób.
Główny bohater na szczęście nie był wielkim samcem alfa, który myślał tylko o sobie i głównej bohaterce. Choć tak naprawdę tego nie wiemy. W tej historii Clyde nie rozmawia z nikim innym niż Madeline, ich przyjaciele, przyjaciółka Madeline(już nie pamiętam jej imienia) i raz kelnerem…
Wątku boksu też jest tak mało. Rozumiem że to jest w głównej mierze romans, ale skoro główny bohater trenuje boks jest najlepszy itp. To treningi nie powinny być raz na 200 stron? No halo, to jest nieodłączny element jego życia. Były dwa treningi i to naprawdę krótko opisane, jakby autorka stwierdziła „no kurde, wypadałoby coś dać o tym boksie”.
Sama nie jestem fanką boksu, ale moja bohaterka, ktora trenuje boks była w stanie pójść na trening częściej niż on.
Skoro już jesteśmy przy opisach to opisy Rzymu. Praktycznie ich nie było, jestem w stanie przypomnieć sobie jedną sytuację gdzie zostało opisane Koloseum. Jedna z najpopularniejszych atrakcji tego miasta. Autorka chciała być unikatowa i dać akcje gdzie indziej niż Stany. Niestety jej to nie wyszło.
Relacja głównych bohaterów też jest dość średnio przedstawiona. Nagle się zakochali z niczego, jakby to że podobają się sobie wyglądem było wszystkich.
Mimo że zostało pokaźne trochę Clyde’a to Madeline nie poznaliśmy prawie w ogóle, oprócz tego że ma zjebanego byłego i ona to taka dorosła.
A pro po byłego. Irytowało mnie to że ten wątek był niby głównym ale jednak pobocznym. Zostało pokazane ze jest niebezpieczny, tego autorce nie odbiorę. Tylko tych scen było mało. Nie odczułam tego przerażania Madeline, które powinna odczuć. Brakowało tego ciągłego strachu, bo każdy kto miałby „stalkera” ciągle bałby się o siebie i swoich bliskich. Jestem świadoma że on wrócił po dwóch latach, co zresztą też nie zostało wytłumaczone i Madeline mogła się na to choć trochę uodpornić, ale nie możliwe że aż tak bardzo. Główna bohaterka także chciała wrócić na terapię, było to wspomniane chyba 3 razy, gdzie jest rozmowa z terapeutką?
Wątek najlepszej przyjaciółki Madeline (już nawet nie pamiętam jej imienia), też został nieźle olany, po jakoś 10 rozdziałach. Praktycznie jej nie było, nagle Madeline miała kontakt tylko z Clyde’m, a ta najlepsza przyjaciółka zaczęła się umawiać z bratem głównej bohaterki.
Chyba nie muszę mówić jak słaby był końcowy plottwist. Bo był. Madeline została zraniona i ignorowała głównego bohatera (co w pełni rozumiem, według mnie to było dobre posunięcie). Tylko gdy ona chciała porozmawiać, to Clyde powinien biec do niej jak piesek, przepraszając. Nie zostało to tak pokazane. Główna bohaterka stwierdziła pojechać do niego i to wyjaśnić, a tam dowiedziała się że nie powiedział jej że wyjeżdża.
Główny bohater na szczęście nie był wielkim samcem alfa, który myślał tylko o sobie i głównej bohaterce. Choć tak naprawdę tego nie wiemy. W tej historii Clyde nie rozmawia z nikim innym niż Madeline, ich przyjaciele, przyjaciółka Madeline(już nie pamiętam jej imienia) i raz kelnerem…
Wątku boksu też jest tak mało. Rozumiem że to jest w głównej mierze romans, ale skoro główny bohater trenuje boks jest najlepszy itp. To treningi nie powinny być raz na 200 stron? No halo, to jest nieodłączny element jego życia. Były dwa treningi i to naprawdę krótko opisane, jakby autorka stwierdziła „no kurde, wypadałoby coś dać o tym boksie”.
Sama nie jestem fanką boksu, ale moja bohaterka, ktora trenuje boks była w stanie pójść na trening częściej niż on.
Skoro już jesteśmy przy opisach to opisy Rzymu. Praktycznie ich nie było, jestem w stanie przypomnieć sobie jedną sytuację gdzie zostało opisane Koloseum. Jedna z najpopularniejszych atrakcji tego miasta. Autorka chciała być unikatowa i dać akcje gdzie indziej niż Stany. Niestety jej to nie wyszło.
Relacja głównych bohaterów też jest dość średnio przedstawiona. Nagle się zakochali z niczego, jakby to że podobają się sobie wyglądem było wszystkich.
Mimo że zostało pokaźne trochę Clyde’a to Madeline nie poznaliśmy prawie w ogóle, oprócz tego że ma zjebanego byłego i ona to taka dorosła.
A pro po byłego. Irytowało mnie to że ten wątek był niby głównym ale jednak pobocznym. Zostało pokazane ze jest niebezpieczny, tego autorce nie odbiorę. Tylko tych scen było mało. Nie odczułam tego przerażania Madeline, które powinna odczuć. Brakowało tego ciągłego strachu, bo każdy kto miałby „stalkera” ciągle bałby się o siebie i swoich bliskich. Jestem świadoma że on wrócił po dwóch latach, co zresztą też nie zostało wytłumaczone i Madeline mogła się na to choć trochę uodpornić, ale nie możliwe że aż tak bardzo. Główna bohaterka także chciała wrócić na terapię, było to wspomniane chyba 3 razy, gdzie jest rozmowa z terapeutką?
Wątek najlepszej przyjaciółki Madeline (już nawet nie pamiętam jej imienia), też został nieźle olany, po jakoś 10 rozdziałach. Praktycznie jej nie było, nagle Madeline miała kontakt tylko z Clyde’m, a ta najlepsza przyjaciółka zaczęła się umawiać z bratem głównej bohaterki.
Chyba nie muszę mówić jak słaby był końcowy plottwist. Bo był. Madeline została zraniona i ignorowała głównego bohatera (co w pełni rozumiem, według mnie to było dobre posunięcie). Tylko gdy ona chciała porozmawiać, to Clyde powinien biec do niej jak piesek, przepraszając. Nie zostało to tak pokazane. Główna bohaterka stwierdziła pojechać do niego i to wyjaśnić, a tam dowiedziała się że nie powiedział jej że wyjeżdża.
This entire review has been hidden because of spoilers.
April 2, 2025
potrzebuje kolejnego tomu na wczoraj
May 8, 2025
Kto pisze takie głupoty
July 12, 2025
2/5 - wobec tej pozycji miałam naprawdę wysokie oczekiwania, i niestety chyba były one za wysokie. od początku czytania czułam że jest to debiut rodem z wattpada, co nie do końca mi pasowało. styl pisania Julki był strasznie ciężki w czytaniu, bardzo przypominał mi on warsztat pisarski Weroniki Ploty. w wielu zdaniach brakowało spójników, lub pojedynczych słów, które dopełniałyby i scalały wyrażenia. kilka razy musiałam czytać zdania po parę razy, bo były tak dziwnie skonstruowane. ogólnie motywy i wydarzenia które się tu pojawiały były najbardziej oklepanymi rzeczami jakie mogły się wydarzyć. stalker, taniec w deszczu, boks, on daję jej swoją bluzę i zabiera w "bezpieczne miejsce", wspólny udział w nielegalnym wyścigu samochodowym. zakończenie które również miało mnie " rozwalić na kawałki " wcale tego nie zrobiło. było moim zdaniem dosyć przewidywalne. mogłabym wymieniać w nieskończoność co mi tutaj nie pasowało. i mimo że niektóre te wydarzenia i dialogi miały potencjał, to według mnie nie został on wykorzystany. strasznie się zawiodłam i raczej nie będę kontynuować tej trylogii.
April 24, 2025
aż nie wiem co mam teraz ze sobą zrobić szczerze😭może ta książka nie była idealna i muszę przyznać, że wahałam się nad jej oceną, jednak dawno nie zdarzyło mi się przeczytać ponad 200 stron w jeden dzień….
muszę się z tym przespać chybaXD
muszę się z tym przespać chybaXD
August 30, 2025
MATKO JEDYNA. Julia ty małpo dlaczego skończyłaś to w taki sposób?? Shit to było tak świetne dojebane że to hit po prostu. Oczywscie widać że to debiut i było troszkę mankamentów jak naprzyklad szybkie przeskakiwanie między wydarzeniami ale z drugiej strony dzięki temu nie dało się znudzić😍😍😍 DAJCIE MI DRUGA CZEŚĆ NATYCHMIASTOWO!!!
April 10, 2025
Fryta staje jak tylko pojawia sie clyde
May 31, 2025
✩ | 𝐑𝐄𝐂𝐄𝐍𝐙𝐉𝐀
•
•
✩ | Dziś przychodzę do was z recenzją debiutanckiej książki Julii Zachmost. Podchodziłam do niej bez żadnych oczekiwań i niestety, ale strasznie się zawiodłam. Po promocji patronek i samej autorki myślałam, że ta książka może być w porządku, ale no niestety dla mnie taka nie była.
✩ | Historia opowiada o Madeline, która mieszka w Rzymie. Pewnego wieczoru, kiedy razem z przyjaciółką popijały alkohol w spokojnej okolicy Rzymu, usłyszały niepokojące hałasy. Madeline, która była pod wpływem alkoholu postanawia zwrócić uwagę trzem mężczyznom w kominiarkach, którzy dewastowali skutery. Nie wie jednak, że jednym z nich jest Clyde Caswell, który jest bliski jej bratu, a poza tym jest także mistrzem Rzymskich Igrzysk.
✩ | Zacznę od tego, że styl pisania Julki mi się nie podobał. Zdania według mnie były źle zbudowane, a już nie wspomnę o błędach, które znalazłam. Już od samego początku wiedziałam, że to książka przy której będę się męczyć i tak było, bo czytałam ją przez jakieś dwa tygodnie i przez to wpadłam poraz kolejny w zastój, który trzyma mi się do tej pory, a czytałam tą książkę już jakiś czas temu.
✩ | Bohaterowie byli dziwni, a szczególnie Madeline. W ogóle nie rozumiałam jej zachowania w stosunku do Clyde'a. Chłopak był dla niej miły od samego początku, nie licząc ich pierwszego spotkania, a ona zachowywała się, jakby był jej największym wrogiem. Clyde okazał się nawet fajną postacią, to muszę przyznać, jednak nie wyróżniał niczym szczególnym.
✩ | Fabuła była przewidywalna, po pierwszym rozdziale już wiedziałam, jak to wszystko się potoczy, ale nie przewidziałam tego szczeniackiego zachowania Madeline. Fabułą tej książki były imprezy i taka jest niestety prawda. Od samego początku Madeline i jej przyjaciółka były pijane i wtedy główna bohaterka postanowiła, że najlepszą rzeczą jaką może zrobić, to zwrócenie uwagi facetom w kominiarkach, którzy dewastowali skutery. Czy wy widzicie jak to w ogóle brzmi? Później już było tylko gorzej, kiedy Madeline była trzeźwa, wtedy pijany był jej starszy brat, na tym głównie skupiała się fabuła książki.
✩ | Niestety, ale nie jest to książka, która jest godna mojego polecenia. Uważam, że tylko straciłam czas i w tym czasie mogłabym przeczytać coś lepszego, ale jeśli wy jesteście ciekawi i chcecie wyrobić sobie swoją opinię, pamiętajcie, że kategoria wiekowa tej książki jest 18+.
•
•
✩ | Dziś przychodzę do was z recenzją debiutanckiej książki Julii Zachmost. Podchodziłam do niej bez żadnych oczekiwań i niestety, ale strasznie się zawiodłam. Po promocji patronek i samej autorki myślałam, że ta książka może być w porządku, ale no niestety dla mnie taka nie była.
✩ | Historia opowiada o Madeline, która mieszka w Rzymie. Pewnego wieczoru, kiedy razem z przyjaciółką popijały alkohol w spokojnej okolicy Rzymu, usłyszały niepokojące hałasy. Madeline, która była pod wpływem alkoholu postanawia zwrócić uwagę trzem mężczyznom w kominiarkach, którzy dewastowali skutery. Nie wie jednak, że jednym z nich jest Clyde Caswell, który jest bliski jej bratu, a poza tym jest także mistrzem Rzymskich Igrzysk.
✩ | Zacznę od tego, że styl pisania Julki mi się nie podobał. Zdania według mnie były źle zbudowane, a już nie wspomnę o błędach, które znalazłam. Już od samego początku wiedziałam, że to książka przy której będę się męczyć i tak było, bo czytałam ją przez jakieś dwa tygodnie i przez to wpadłam poraz kolejny w zastój, który trzyma mi się do tej pory, a czytałam tą książkę już jakiś czas temu.
✩ | Bohaterowie byli dziwni, a szczególnie Madeline. W ogóle nie rozumiałam jej zachowania w stosunku do Clyde'a. Chłopak był dla niej miły od samego początku, nie licząc ich pierwszego spotkania, a ona zachowywała się, jakby był jej największym wrogiem. Clyde okazał się nawet fajną postacią, to muszę przyznać, jednak nie wyróżniał niczym szczególnym.
✩ | Fabuła była przewidywalna, po pierwszym rozdziale już wiedziałam, jak to wszystko się potoczy, ale nie przewidziałam tego szczeniackiego zachowania Madeline. Fabułą tej książki były imprezy i taka jest niestety prawda. Od samego początku Madeline i jej przyjaciółka były pijane i wtedy główna bohaterka postanowiła, że najlepszą rzeczą jaką może zrobić, to zwrócenie uwagi facetom w kominiarkach, którzy dewastowali skutery. Czy wy widzicie jak to w ogóle brzmi? Później już było tylko gorzej, kiedy Madeline była trzeźwa, wtedy pijany był jej starszy brat, na tym głównie skupiała się fabuła książki.
✩ | Niestety, ale nie jest to książka, która jest godna mojego polecenia. Uważam, że tylko straciłam czas i w tym czasie mogłabym przeczytać coś lepszego, ale jeśli wy jesteście ciekawi i chcecie wyrobić sobie swoją opinię, pamiętajcie, że kategoria wiekowa tej książki jest 18+.
This entire review has been hidden because of spoilers.
July 15, 2025
wymęczyłam się, bo słyszałam gdzieś, że pod koniec są duże plot twisty i wgl, po czym nawet się nie zaskoczyłam. ta książka była tak bardzo przewidywalna, że bardziej chyba już być nie mogła.
bohaterowie płytcy, bez jakichkolwiek charakterystycznych cech, poza tym, że lubią się, za przeproszeniem, najebać.
zdecydowanie za mało opisów boksu, czy Włoch, a o wiele wiele za dużo opisów chlania i imprez. spodziewałam się czegoś lepszego niż kolejny denny romans, w którym nawet nie czuć chemii pomiędzy bohaterami.
może gdyby wątek jej byłego został lepiej poprowadzony, tobym dała więcej gwiazdek, ale nawet nie dało się odczuć tego strachu, kiedy Madeline napotykała go na swojej drodze
mam wrażenie, że autorka na siłę chciała wprowadzić wątek enemies to lovers, który tutaj za żadne skarby nie pasował. Madeline wysywała tego Clyde'a bez konkretnego powodu, po prostu ją wkurzał. nie wystarczało go ignorować? tym bardziej, że Clyde nie robił niczego złego
aha i jeszcze jedno. liczne błędy, które nie były dla mnie zaskoczeniem, bo to w końcu wydawnictwo niezwykle. np. w rozdziale 29 jest wspomniane, że Madison spotyka się w nocy z Clydem od dwóch tygodni, gdzie ich 1 spotkanie miało miejsce, kiedy ten znalazł ja ranną w jakimś lesie po tym, jak pobił ją jej były. 2 lub 3 rozdziały później nasza bohaterka jest na przesłuchaniu, gdzie mówi, że ostatni raz widziała swojego ex kilka dni temu, właśnie wtedy, kiedy ją pobił, ponieważ złożyła zawiadomienie. nie sądzę żeby dwa tygodnie to było tylko kilka dni. oczywiście oprócz tego występują liczne błędy w odmianie imon, ale tego mi się już nie chce tutaj wypisywać.
podsumowując, wydaje mi się, że gdyby autorka poczekała chwilę z wydawaniem, usiadła do tekstu i go dobrze popoprawiała, to może dalabym nawet 3 gwiazdki, ale na razie ta książka zasługuje na 1.
bohaterowie płytcy, bez jakichkolwiek charakterystycznych cech, poza tym, że lubią się, za przeproszeniem, najebać.
zdecydowanie za mało opisów boksu, czy Włoch, a o wiele wiele za dużo opisów chlania i imprez. spodziewałam się czegoś lepszego niż kolejny denny romans, w którym nawet nie czuć chemii pomiędzy bohaterami.
może gdyby wątek jej byłego został lepiej poprowadzony, tobym dała więcej gwiazdek, ale nawet nie dało się odczuć tego strachu, kiedy Madeline napotykała go na swojej drodze
mam wrażenie, że autorka na siłę chciała wprowadzić wątek enemies to lovers, który tutaj za żadne skarby nie pasował. Madeline wysywała tego Clyde'a bez konkretnego powodu, po prostu ją wkurzał. nie wystarczało go ignorować? tym bardziej, że Clyde nie robił niczego złego
aha i jeszcze jedno. liczne błędy, które nie były dla mnie zaskoczeniem, bo to w końcu wydawnictwo niezwykle. np. w rozdziale 29 jest wspomniane, że Madison spotyka się w nocy z Clydem od dwóch tygodni, gdzie ich 1 spotkanie miało miejsce, kiedy ten znalazł ja ranną w jakimś lesie po tym, jak pobił ją jej były. 2 lub 3 rozdziały później nasza bohaterka jest na przesłuchaniu, gdzie mówi, że ostatni raz widziała swojego ex kilka dni temu, właśnie wtedy, kiedy ją pobił, ponieważ złożyła zawiadomienie. nie sądzę żeby dwa tygodnie to było tylko kilka dni. oczywiście oprócz tego występują liczne błędy w odmianie imon, ale tego mi się już nie chce tutaj wypisywać.
podsumowując, wydaje mi się, że gdyby autorka poczekała chwilę z wydawaniem, usiadła do tekstu i go dobrze popoprawiała, to może dalabym nawet 3 gwiazdki, ale na razie ta książka zasługuje na 1.
May 15, 2025
dnf 40%, nic między sobą się nie klei, totalnie nieciekawa historia ://
April 22, 2025
*współpraca reklamowa z Julią Zachmost i Wydawnictwem NieZwykłym*
Wątki poświęcone kłamstwom i kłamcom, znajdują się w czołówce moich ulubionych, dlatego też opis mówił mi, że to lektura w sam raz dla mnie, późniejsza prezentacja mrocznej okładki, tylko umocniła mnie w przekonaniu, że muszę przeczytać tę książkę. Literatura obyczajowa, romans w stylu young adult, lektura z lekkim dreszczykiem emocji i nielegalnymi praktykami.
Madeline żyje swoim życiem, jako osiemnastolatka raz jest spokojna raz poddaje się szaleństwu, jej codzienność zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni w momencie, gdy zwraca uwagę mężczyznom w trakcie ich aktu wandalizmu. Nastolatka stanęła twarzą w twarz z kimś, kto ma posłuch w mieście, a jego nazwisko nie kojarzy się dobrze. Gdy brat przedstawia ją swoim znajomym, dziewczyna wie, że wpakowała się w kłopoty, które potęguje pojawienie się kogoś, kto był obecny w jej przeszłości, lecz nie jest mile widziany w teraźniejszości jak i w przyszłości.
Czuję ogromny niedosyt spowodowany motywem kłamstwa, no mi tutaj tych kłamstw zabrakło, spodziewałam się, ze będą tutaj one najmocniejszym akcentem, lecz w fabule gdzieś się one zagubiły. Oczywiście bohaterowie mało kiedy są ze sobą szczerzy, ale bardziej ukrywają informacje niż kłamią w żywe oczy. Sami bohaterowie wzbudzili we mnie mieszane emocje, jako jednostki byli ciekawie wykreowani, niemal każda pojawiająca się w powieści postać, ma coś za uszami i trudno ją jednoznacznie określić, bo nie mamy ich pełnego obrazu. Z kolei jako para Madeline i Clyde działali mi na nerwy, w swoim towarzystwie zmieniali się nie do poznania, zachowywali się jak dzieci, i miałam ochotę ich rozszarpać.
Co mi się najbardziej podobało, to motyw skomplikowanej przeszłości Madeline, od początku wiemy, że coś się wydarzyło, jej przeszłość wraca jak bumerang, przez co nastolatka jest zagubiona. Przeszłość zaczyna oddziaływać na jej teraźniejszość, przez co w fabule tworzy się nam nie lada napięcie i aura tajemniczości. Choć to mój ulubiony wątek, to mam wrażenie, że jest nieco niedopracowany, chciałabym uzyskać więcej szczegółów i wejść w temat głębiej. Podobało mi się też, że w treści pojawiają się tematy nielegalnych działań, jest ich tutaj sporo, jeśli lubicie niegrzecznych chłopców, to znajdziecie ich tutaj wielu.
Lektura poprawnie napisana i czytało mi się ją dobrze, choć nie wciągnęła mnie na tyle, żeby przeczytać ją na jeden raz. Pomysł na fabułę był bardzo intrygujący i miał ogromny potencjał, jednak w trakcie realizacji, wraz z rozwojem fabuły, jak dla mnie założenia się rozeszły. Gdzieś mi zabrakło tego mroku, kłamstwa, intensywności wydarzeń, całego polotu, przez co pomimo wielowątkowej fabuły było dość monotonnie, bez tego czegoś. Samo zakończenie też nie do końca mnie ruszyło, gdzieś po drodze można się było spodziewać takiego obrotu spraw, a ja powiem szczerze, że niektóre postacie bardzo mnie zawiodły.
Książkę oceniam jako dobrą, jest to pierwszy tom serii, więc mam nadzieję, że z każdym kolejnym tomem będzie coraz lepiej i coraz ciekawiej. Ogólnie było ok, choć uważam, że mogło być zdecydowanie lepiej. Myślę, że lektura może się podobać, ja jak będę mieć okazję to pewnie się skuszę na kontynuację.
Wątki poświęcone kłamstwom i kłamcom, znajdują się w czołówce moich ulubionych, dlatego też opis mówił mi, że to lektura w sam raz dla mnie, późniejsza prezentacja mrocznej okładki, tylko umocniła mnie w przekonaniu, że muszę przeczytać tę książkę. Literatura obyczajowa, romans w stylu young adult, lektura z lekkim dreszczykiem emocji i nielegalnymi praktykami.
Madeline żyje swoim życiem, jako osiemnastolatka raz jest spokojna raz poddaje się szaleństwu, jej codzienność zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni w momencie, gdy zwraca uwagę mężczyznom w trakcie ich aktu wandalizmu. Nastolatka stanęła twarzą w twarz z kimś, kto ma posłuch w mieście, a jego nazwisko nie kojarzy się dobrze. Gdy brat przedstawia ją swoim znajomym, dziewczyna wie, że wpakowała się w kłopoty, które potęguje pojawienie się kogoś, kto był obecny w jej przeszłości, lecz nie jest mile widziany w teraźniejszości jak i w przyszłości.
Czuję ogromny niedosyt spowodowany motywem kłamstwa, no mi tutaj tych kłamstw zabrakło, spodziewałam się, ze będą tutaj one najmocniejszym akcentem, lecz w fabule gdzieś się one zagubiły. Oczywiście bohaterowie mało kiedy są ze sobą szczerzy, ale bardziej ukrywają informacje niż kłamią w żywe oczy. Sami bohaterowie wzbudzili we mnie mieszane emocje, jako jednostki byli ciekawie wykreowani, niemal każda pojawiająca się w powieści postać, ma coś za uszami i trudno ją jednoznacznie określić, bo nie mamy ich pełnego obrazu. Z kolei jako para Madeline i Clyde działali mi na nerwy, w swoim towarzystwie zmieniali się nie do poznania, zachowywali się jak dzieci, i miałam ochotę ich rozszarpać.
Co mi się najbardziej podobało, to motyw skomplikowanej przeszłości Madeline, od początku wiemy, że coś się wydarzyło, jej przeszłość wraca jak bumerang, przez co nastolatka jest zagubiona. Przeszłość zaczyna oddziaływać na jej teraźniejszość, przez co w fabule tworzy się nam nie lada napięcie i aura tajemniczości. Choć to mój ulubiony wątek, to mam wrażenie, że jest nieco niedopracowany, chciałabym uzyskać więcej szczegółów i wejść w temat głębiej. Podobało mi się też, że w treści pojawiają się tematy nielegalnych działań, jest ich tutaj sporo, jeśli lubicie niegrzecznych chłopców, to znajdziecie ich tutaj wielu.
Lektura poprawnie napisana i czytało mi się ją dobrze, choć nie wciągnęła mnie na tyle, żeby przeczytać ją na jeden raz. Pomysł na fabułę był bardzo intrygujący i miał ogromny potencjał, jednak w trakcie realizacji, wraz z rozwojem fabuły, jak dla mnie założenia się rozeszły. Gdzieś mi zabrakło tego mroku, kłamstwa, intensywności wydarzeń, całego polotu, przez co pomimo wielowątkowej fabuły było dość monotonnie, bez tego czegoś. Samo zakończenie też nie do końca mnie ruszyło, gdzieś po drodze można się było spodziewać takiego obrotu spraw, a ja powiem szczerze, że niektóre postacie bardzo mnie zawiodły.
Książkę oceniam jako dobrą, jest to pierwszy tom serii, więc mam nadzieję, że z każdym kolejnym tomem będzie coraz lepiej i coraz ciekawiej. Ogólnie było ok, choć uważam, że mogło być zdecydowanie lepiej. Myślę, że lektura może się podobać, ja jak będę mieć okazję to pewnie się skuszę na kontynuację.
December 15, 2025
Właśnie przeczytałam pierwszą książkę spod skrzydeł Juli i naprawdę okazała się w porządku.
Na samym początku fabuła bardzo mnie wciągnęła, później było już nieco inaczej, ponieważ większość książki opierała się praktycznie tylko na wyjściach i używkach.
Mimo to sami bohaterowie są interesującymi postaciami. Czytając książkę z różnych perspektyw, nie miałam momentu, w którym któryś z nich bohaterów zaczął mnie irytować. Autorka tak dobrze wykreowała ich charaktery, że bez żadnego problemu polubiłam każdego.
Dodam również, że relacja pomiędzy główną postacią a chłopakiem jeszcze bardziej mnie wciągnęła do czytania. Oczywiście to przez to, że wszystko było naturalne, a przez tę historię brnęło mi się bardzo przyjemnie.
Zakończenie książki również nie było zwyczajne, bo Madeline zachowała się bardzo odpowiedzialnie, co bardzo mi zaimponowało. To właśnie idealny przykład, dzięki któremu mogę mieć o niej dobre zdanie, a także dowód na to, że książka nie zakończyła się płytko.
Zawiódł mnie jednak wątek z byłym chłopakiem głównej bohaterki. Zdecydowanie mogło wydarzyć się coś więcej i z chęcią przeczytałabym więcej szczegółów dotyczących akcji związanej właśnie z tym bohaterem.
Nie mogę jednak powiedzieć nic złego na temat stylu pisania Juli, ponieważ bardzo mi się podobał. Jest lekki i nie męczy podczas czytania.
Na samym początku fabuła bardzo mnie wciągnęła, później było już nieco inaczej, ponieważ większość książki opierała się praktycznie tylko na wyjściach i używkach.
Mimo to sami bohaterowie są interesującymi postaciami. Czytając książkę z różnych perspektyw, nie miałam momentu, w którym któryś z nich bohaterów zaczął mnie irytować. Autorka tak dobrze wykreowała ich charaktery, że bez żadnego problemu polubiłam każdego.
Dodam również, że relacja pomiędzy główną postacią a chłopakiem jeszcze bardziej mnie wciągnęła do czytania. Oczywiście to przez to, że wszystko było naturalne, a przez tę historię brnęło mi się bardzo przyjemnie.
Zakończenie książki również nie było zwyczajne, bo Madeline zachowała się bardzo odpowiedzialnie, co bardzo mi zaimponowało. To właśnie idealny przykład, dzięki któremu mogę mieć o niej dobre zdanie, a także dowód na to, że książka nie zakończyła się płytko.
Zawiódł mnie jednak wątek z byłym chłopakiem głównej bohaterki. Zdecydowanie mogło wydarzyć się coś więcej i z chęcią przeczytałabym więcej szczegółów dotyczących akcji związanej właśnie z tym bohaterem.
Nie mogę jednak powiedzieć nic złego na temat stylu pisania Juli, ponieważ bardzo mi się podobał. Jest lekki i nie męczy podczas czytania.
December 3, 2025
[ #wspólpracareklamowa z @wydawnictwoniezwykle @julia.zachmost ]
❓Jakie macie odczucia gdy w książce pojawia się motyw prześladowania ?❓
,,Broken liars " autorstwa Julii Zachmost to pierwszy tom serii Potępienie.
Jest to debiut literacki i moim zdaniem, naprawdę udany. Julia w swojej książce przedstawia nam dwoje młodych osób, Madeline, 18 letnią dziewczynę, która stara się nie pakować w kłopoty i żyć normalnie, jednak ma traumatyczną przeszłość oraz Clydea, młodego chłopaka, przyjaciela Coltona, brata Maddie. Jest nazywa Królem Igrzysk, nie przegrał żadnej walki więc jego tytuł jest jak najbardziej trafny.
Historia rozpoczyna nam się tak naprawdę od ich przypadkowego spotkania, o czym dziewczyna nie wie. Widzi że 3 chłopaków niszczy skuter, więc pchana odwagą po alkoholu upomina ich. Spotykają się poraz kolejny, gdy brat dziewczyny chce ją przedstawić swoim przyjaciołom. Właśnie wtedy nasza główna historia się rozpoczyna.
Autorka świetnie przedstawiła nam Rzym oraz jego klimat, dzięki czemu mogliśmy się poczuć, tak jakbyśmy właśnie tam przebywali. Jest to ciepła i przyjemna historia, jednak nie brakuje nam problemów oraz sytuacji, które jeżą włoski na karku. Przeszłość Madeline wraca w najmniej odpowiednim momencie a i zaczynają się pojawiać sekrety, które komplikują wszystko.
Relacja Clydea i Madeline jest wykreowana bardzo przyjemnie, nie brakuje w niej ostrego języka, gdy bohaterowie sobie dogryzają, chemii, która aż iskrzy jednak nie brakuje też takich szczerych i pięknych gestów.
Uważam że Clyde chociaż nie jest idealnym bohaterem to nie można go również zaliczyć do tych typowo toxic boy, jest naprawdę miły i przyjemny w odbiorze.
Podsumowując czytając ,, Broken liars " nie odczułam nawet w najmniejszym stopniu że jest to debiut, historia była spójna i płynna a co najważniejsze bardzo dobrze się ją czytało. Bohaterowie są fajnie i konsekwentnie wykreowani.
5/5 ⭐
❓Jakie macie odczucia gdy w książce pojawia się motyw prześladowania ?❓
,,Broken liars " autorstwa Julii Zachmost to pierwszy tom serii Potępienie.
Jest to debiut literacki i moim zdaniem, naprawdę udany. Julia w swojej książce przedstawia nam dwoje młodych osób, Madeline, 18 letnią dziewczynę, która stara się nie pakować w kłopoty i żyć normalnie, jednak ma traumatyczną przeszłość oraz Clydea, młodego chłopaka, przyjaciela Coltona, brata Maddie. Jest nazywa Królem Igrzysk, nie przegrał żadnej walki więc jego tytuł jest jak najbardziej trafny.
Historia rozpoczyna nam się tak naprawdę od ich przypadkowego spotkania, o czym dziewczyna nie wie. Widzi że 3 chłopaków niszczy skuter, więc pchana odwagą po alkoholu upomina ich. Spotykają się poraz kolejny, gdy brat dziewczyny chce ją przedstawić swoim przyjaciołom. Właśnie wtedy nasza główna historia się rozpoczyna.
Autorka świetnie przedstawiła nam Rzym oraz jego klimat, dzięki czemu mogliśmy się poczuć, tak jakbyśmy właśnie tam przebywali. Jest to ciepła i przyjemna historia, jednak nie brakuje nam problemów oraz sytuacji, które jeżą włoski na karku. Przeszłość Madeline wraca w najmniej odpowiednim momencie a i zaczynają się pojawiać sekrety, które komplikują wszystko.
Relacja Clydea i Madeline jest wykreowana bardzo przyjemnie, nie brakuje w niej ostrego języka, gdy bohaterowie sobie dogryzają, chemii, która aż iskrzy jednak nie brakuje też takich szczerych i pięknych gestów.
Uważam że Clyde chociaż nie jest idealnym bohaterem to nie można go również zaliczyć do tych typowo toxic boy, jest naprawdę miły i przyjemny w odbiorze.
Podsumowując czytając ,, Broken liars " nie odczułam nawet w najmniejszym stopniu że jest to debiut, historia była spójna i płynna a co najważniejsze bardzo dobrze się ją czytało. Bohaterowie są fajnie i konsekwentnie wykreowani.
5/5 ⭐
June 21, 2025
przez polowe ksiazki sie nudzilam, znowu wciagnela mnie w zastoj i jedynie koncowka troche uratowala, mam tez wrazenie ze relacja bohaterow byla straaaaaasznie naciagana i wszystko dzialo sie za szybko i zbyt chaotycznie np w ciagu dwoch stron wydarzyly sie dwa tygodnie (wtf???)
April 12, 2025
ta ksiazka mnie rozkochala w sobie i pozniej mnie zlamala
October 17, 2025
szczerze nie wiedziałam co sadzic o tej książce napoczatek bo wydawała się strasznie podoba do serii liars ale potem naszczssxie sie wszystko rozkręciło i było o wiele lepiej!! czekam szczerze na drugi tom
bo no nie powiem
wciągnęłam się w ich historię!
bo no nie powiem
wciągnęłam się w ich historię!
Displaying 1 - 30 of 87 reviews